LE (gr. A) [01]: JUVENTUS 3-3 Lech
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Bez kitu. Rudnevs Nas rozklepal.
Postawa Naszej druzyny zenujaca. W pierwszej polowie to tylko Chiellini, Krasic i DE CEGLIE nie maja sie czego wstydzic.
W drugiej w koncu zaczal biegac Sissoko, Motta pokazal, ze nie jest Grygera, a Del Piero zaczal grac tak jak potrafi.
Ale jak sie gra slabo, to sie slabo konczy. Tak jak z Sampa, za latwo tracimy gole. Przed Del Nerim duzo pracy.
Postawa Naszej druzyny zenujaca. W pierwszej polowie to tylko Chiellini, Krasic i DE CEGLIE nie maja sie czego wstydzic.
W drugiej w koncu zaczal biegac Sissoko, Motta pokazal, ze nie jest Grygera, a Del Piero zaczal grac tak jak potrafi.
Ale jak sie gra slabo, to sie slabo konczy. Tak jak z Sampa, za latwo tracimy gole. Przed Del Nerim duzo pracy.
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2768
- Rejestracja: 16 maja 2006
Heh, ja nie wiem, czy od zeszłego sezonu, tracąc tyle bramek w końcówkach i tracąc punkty mimo prowadzenia te osły jeszcze nie zrozumiały że gra się do końca ????!!!!!! Że jednobramkowe prowadzenie to jest nic ????
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 951
- Rejestracja: 18 maja 2009
w pierwszej połowie miałem wrażenie, że CI na niebiesko to Juve, a w biało czarnych strojach gra jakiś paskudny obrzydliwy twór MarottoNeri
druga połowa to szok! nie tya drużyna, Alex robił co chciał, Krasić jest fenomenalny do momentu ostatniego podania bądź strzału wtedy jest zawsze klęska! no i oczywiście po bramce na 3 do 2 kończymy mecz mimo, że zostało 15 minut WTF?!?!?!?!
Del Neri to mierny treneżyna i nic tego nie zmieni, nasz skład w tym meczu wołał o pomstę do nieba... ogólnie pozdrawiam wszystkich Wyznawców Marottyzmu
druga połowa to szok! nie tya drużyna, Alex robił co chciał, Krasić jest fenomenalny do momentu ostatniego podania bądź strzału wtedy jest zawsze klęska! no i oczywiście po bramce na 3 do 2 kończymy mecz mimo, że zostało 15 minut WTF?!?!?!?!
Del Neri to mierny treneżyna i nic tego nie zmieni, nasz skład w tym meczu wołał o pomstę do nieba... ogólnie pozdrawiam wszystkich Wyznawców Marottyzmu
na śmietnik
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Szkoda, ale wychodzi na to chyba jednak, że przeciwnicy Marotty i Delneriego mieli rację. Oni pogrążą klub. 7 straconych bramek w 3 kolejnych meczach, 2 remisy i 1 porażka. Dzisiejszy mecz szczęśliwie zremisowany z zespołem, który teoretycznie powinien być 'spacerkiem' dla Juventusu. Czarno widzę kolejne mecze.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 370
- Rejestracja: 27 marca 2006
Co za żenada. Remis z takimi amatorami tylko pokazuje jak słabym zespołem obecnie jesteśmy. A i tak gdyby nie ten śmieszny koleś w bramce Lecha to przegralibyśmy. Niestety tak to jest jak w 25-osobowej kadrze jest 3 dobrych piłkarzy, kilku przeciętnych i kilkunastu patałachów. Do tego średni trener bez ambicji. Rozumiem, że na odbudowę potrzeba czasu, ale dlaczego od powrotu do Serie A cofamy się? Z roku na rok mamy coraz mniej klasowych piłkarzy. O meczu nie ma co pisać. Wielkie brawa dla De Ceglie, Grygery, Melo, Sissoko, Lanzafame(!) i Iaquinty. Tak trzymać chłopaki!
Lanzafame? Co to jest? Tak żałosnego ofensywnego (podobno) piłkarza w Juve jeszcze nie widziałem. Mógłby czyścić buty nawet Marchionniemu i Palladino. Co on tu robi? Nie lepiej wziąć pierwszego lepszego chłopaka z primavery? Oni też z pewnością potrafiliby wykopywać piłkę w trybuny i przewracać się przy każdym kontakcie. Może nawet zrobiliby coś pożytecznego. Czemu szansy nie dostali Rossi czy Iago? O Giovinco nawet nie będę wspominał bo mnie coś trafi.
Jeśli ktoś miał nadzieję, ze powalczymy w LE to dzisiaj chyba nie ma już żadnych wątpliwości.
Lanzafame? Co to jest? Tak żałosnego ofensywnego (podobno) piłkarza w Juve jeszcze nie widziałem. Mógłby czyścić buty nawet Marchionniemu i Palladino. Co on tu robi? Nie lepiej wziąć pierwszego lepszego chłopaka z primavery? Oni też z pewnością potrafiliby wykopywać piłkę w trybuny i przewracać się przy każdym kontakcie. Może nawet zrobiliby coś pożytecznego. Czemu szansy nie dostali Rossi czy Iago? O Giovinco nawet nie będę wspominał bo mnie coś trafi.
Jeśli ktoś miał nadzieję, ze powalczymy w LE to dzisiaj chyba nie ma już żadnych wątpliwości.
- thor21
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2009
- Posty: 73
- Rejestracja: 21 grudnia 2009
Wstyd po prostu wstyd.Jedynym zawodnikiem który co kolwiek grał i się starał był Krasic ale on przeciesz sam meczu nie wygra.Po prostu brak mi słów.Kiedy widziałem tą uśmiechnięta gębe zdrajcy rudzielca Bońka to aż mi się zrobiło niedobrze.
A te opluwanie Marotty jest nie na miejscu.Miejsce pretensje do głupca Elkanna który daje tylko 30 mln na budowe zespołu a w mediach bezszczelnie kłamie że 80 mln.
Miałem nadzieje że to tylko sen ale nie to rzeczywistość.Juve upadło.
Ale może jest nadzieja ,nie tak dawno wielka Barca tez przegrała ze słabą wisłą w LM ,a potem ich rozgromiła i wygrała całą LM
A te opluwanie Marotty jest nie na miejscu.Miejsce pretensje do głupca Elkanna który daje tylko 30 mln na budowe zespołu a w mediach bezszczelnie kłamie że 80 mln.
Miałem nadzieje że to tylko sen ale nie to rzeczywistość.Juve upadło.
Ale może jest nadzieja ,nie tak dawno wielka Barca tez przegrała ze słabą wisłą w LM ,a potem ich rozgromiła i wygrała całą LM
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1173
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Po dzisiejszym meczu już nie wyrabiam .Nic się nie zmieniło od ostatniego sezonu . W pierwszej połowie gra w stylu nic nie robimy może piłka sama wpadnie do bramki przeciwnika. Bramki jakie straciliśmy nie licząc ostatniej były po idiotycznych błędach, i w 3 meczach straciliśmy 7 goli! a miało być lepiej. I skąd ja znam te kurczowe bronienie wyniku gdy prowadzimy jedną bramką i to w dodatku desperacka obrona i jak to się kończy dobrze wiemy,choć ten strzał akurat napastnikowi Lecha wyszedł idealnie, i mamy co najmniej słaby wynik spotkania. Jak na razie nie widzę myśli taktycznej u Delneriego. Widać za to geniusz Marotty w sprowadzaniu zawodników którzy nie mogą grać w LE a są bardzo potrzebni.
P.S Kolejna kontuzja tym razem De Ceglie,skąd my to znamy , można by się cieszyć gdyby nie to że nie mamy innego lewego obrońcy chyba że Grosso wygrzebią, gorszy od Grygery pewnie nie będzie.
P.S Kolejna kontuzja tym razem De Ceglie,skąd my to znamy , można by się cieszyć gdyby nie to że nie mamy innego lewego obrońcy chyba że Grosso wygrzebią, gorszy od Grygery pewnie nie będzie.
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- kdzr
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 710
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Co to było ? Jak już polaczki nas biją, tak biją, co z tego remisu ? Czym dla nas, Juventinich jest remis z tragicznym Lechem Poznań ? Teraz tylko znieść głupie komentarze, bluzgi, szydy, tak, kibicowanie Juve boli, niejednokrotnie, ale takiego upokorzenia nie pamiętam, wolałbym żeby zremisowali z Shamrock, a Lech klepnęli z 4-0, a tak, dzięki Ci O WIELKI JUVENTUSIE za piękny, urodzinowy prezent.
Vincere non e' importante, e' l'unica cosa che conta.
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 875
- Rejestracja: 10 maja 2005
Moim skromnym zdaniem powinniśmy ten mecz wygrać. Karny chyba z kapelusza, a drugi gol Lecha przypadkowy. Juventus cały czas atakował i brakowało tylko skuteczności. Dobrze Krasić, Del Piero.
Ale to nie zmienia faktu, że jeszcze dużo pracy przed Starą Damą!
Nie mam pojęcia co w tej drużynie robi jeszcze Lanzafame!
Prawda jest taka, że to czkawką odbija nam się calciopoli. Przerwana płynność finansowa, pożegnanie się z kluczowymi graczami i tyle. Milan też nie mógł się długo podnieść po degradacji ale w końcu im się udało.
Ale to nie zmienia faktu, że jeszcze dużo pracy przed Starą Damą!
Nie mam pojęcia co w tej drużynie robi jeszcze Lanzafame!
Prawda jest taka, że to czkawką odbija nam się calciopoli. Przerwana płynność finansowa, pożegnanie się z kluczowymi graczami i tyle. Milan też nie mógł się długo podnieść po degradacji ale w końcu im się udało.
Ciekawostki o Juventusie, które musisz znać - www.facebook.com/JuveCiekawostki
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2768
- Rejestracja: 16 maja 2006
Najlepsze jest to, że przy okazji meczów polaków w eliminacjach do europejskich pucharów nie mogłem uwierzyć, że upadliśmy tak nisko, że grają z nami jak równy z równym drużyny z malty czy azerbejdżanu. Dzisiaj ogladam mecz, w którym jak równy z równym gra Lech z naszym Juve......
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Melo pokazał jakim nieodpowiedzialnym jest piłkarzem.
Sissoko też mnie momentami irytował, bo miał żółtą kartę a grał agresywnie.
Marchisio jak zwykle przeszedł obok meczu, tracił, słaby on jest.
Krasic jeszcze ma dużo do zrobienia, jest dynamiczny ale miał kilka złych podań i strat.
Obrona słabiutko, co to było przy drugiej bramce to szok!
Iaquinta sie nabiegał, ale nie miał dobrych podań, strzały które oddał bardziej sam sobie wypracował...
Del Piero dobra druga połowa, ale to już nie ten Alex niestety.
Lanzafame to pomyłka, nie wiem co za idiota go tu ściągnął, Giovinco a on to różnica kosmiczna. Ten koleś nie potrafi ani kopnąć piłki, ani walczyć o nią. Totalne piłkarskie ZERO. Drugi Marchisio, przechodzi obok meczu.
Pepe słabo, Borek nieźle nastraszył kibiców Lecha, gdy Pepe wchodził :lol:
Ogólnie mecz słabiutki. Nic nie gramy, kurna nic.
Kogoś brakuje w tej drużynie, jakoś oglądając ten mecz myślałem że oglądam starcie Udinese - Lech...
Sissoko też mnie momentami irytował, bo miał żółtą kartę a grał agresywnie.
Marchisio jak zwykle przeszedł obok meczu, tracił, słaby on jest.
Krasic jeszcze ma dużo do zrobienia, jest dynamiczny ale miał kilka złych podań i strat.
Obrona słabiutko, co to było przy drugiej bramce to szok!
Iaquinta sie nabiegał, ale nie miał dobrych podań, strzały które oddał bardziej sam sobie wypracował...
Del Piero dobra druga połowa, ale to już nie ten Alex niestety.
Lanzafame to pomyłka, nie wiem co za idiota go tu ściągnął, Giovinco a on to różnica kosmiczna. Ten koleś nie potrafi ani kopnąć piłki, ani walczyć o nią. Totalne piłkarskie ZERO. Drugi Marchisio, przechodzi obok meczu.
Pepe słabo, Borek nieźle nastraszył kibiców Lecha, gdy Pepe wchodził :lol:
Ogólnie mecz słabiutki. Nic nie gramy, kurna nic.
Kogoś brakuje w tej drużynie, jakoś oglądając ten mecz myślałem że oglądam starcie Udinese - Lech...
FORZA JUVE!!!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
W pierwszych słowach tego posta pragnę szczerze przeprosić Claudio Ranieriegio za każdą niechętną wypowiedź pod jego adresem jaka padła z mojej strony na tym forum. Jestem mu naprawdę wdzięczny, że za to, iż za jego kadencji nie musiałem się wstydzić gry mojej drużyny. Dziękuję Ci Claudio.
Kiedy ogłoszono nominację Luigiego Del Neriego na stanowisko trenera Juve nie byłem zadowolony. Teraz jestem wściekły. Mam już dość jego i Marotty. W ostatnich latach kibicowanie Juventusowi było naprawdę ciężkim kawałkiem chleba. Dzięki tym panom stało się jeszcze cięższym. Powoli stajemy się cieniem klubu sprzed lat. Została nam już tylko historia, nazwa i herb. Myślałem, że przyjście Andrei Agnellego będzie początkiem lepszych czasów, ale jak widać raczej nic z tego nie będzie.
Dzisiejszy mecz pokazał, że w naszej grze nie ma żadnej poprawy jakości. Przegraliśmy z Bari - OK, początek sezonu, budujemy zespół, nie ma zgrania. Zremisowaliśmy 3:3 z Sampdorią - OK, zdarza się. Jednak remis z Lechem 3:3 przelał czarę goryczy. Wierzyłem, że poprzedni sezon to jednorazowy wyskok i że w tym będzie lepiej. Teraz straciłem złudzenia. Prawdopodobnie czeka nas powtórka z rozrywki. Wywalczenie awansu do Ligi Mistrzów będzie niesamowicie trudnym zadaniem. Obawiam się, że czeka nas kolejny sezon pełen upokorzeń.
"To Pinky jest i Mózg
To Pinky jest i Mózg
Niski to "geniusz" :lol:
Wysoki, no cóż
Głupiutki jest jak but
I oni śnią od lat
Jak zdobyć, jak zdobyć
cały świat, świat, świat, świat świat".
Jeżeli chce się osiągać wielkie cele, to potrzeba do tego wielkich ludzi, a nie przeciętniaków.
Panowie, pozostało nam już tylko czekać na lepsze czasy, które w końcu kiedyś muszą nadejść.
Kiedy ogłoszono nominację Luigiego Del Neriego na stanowisko trenera Juve nie byłem zadowolony. Teraz jestem wściekły. Mam już dość jego i Marotty. W ostatnich latach kibicowanie Juventusowi było naprawdę ciężkim kawałkiem chleba. Dzięki tym panom stało się jeszcze cięższym. Powoli stajemy się cieniem klubu sprzed lat. Została nam już tylko historia, nazwa i herb. Myślałem, że przyjście Andrei Agnellego będzie początkiem lepszych czasów, ale jak widać raczej nic z tego nie będzie.
Dzisiejszy mecz pokazał, że w naszej grze nie ma żadnej poprawy jakości. Przegraliśmy z Bari - OK, początek sezonu, budujemy zespół, nie ma zgrania. Zremisowaliśmy 3:3 z Sampdorią - OK, zdarza się. Jednak remis z Lechem 3:3 przelał czarę goryczy. Wierzyłem, że poprzedni sezon to jednorazowy wyskok i że w tym będzie lepiej. Teraz straciłem złudzenia. Prawdopodobnie czeka nas powtórka z rozrywki. Wywalczenie awansu do Ligi Mistrzów będzie niesamowicie trudnym zadaniem. Obawiam się, że czeka nas kolejny sezon pełen upokorzeń.
"To Pinky jest i Mózg
To Pinky jest i Mózg
Niski to "geniusz" :lol:
Wysoki, no cóż
Głupiutki jest jak but
I oni śnią od lat
Jak zdobyć, jak zdobyć
cały świat, świat, świat, świat świat".
Jeżeli chce się osiągać wielkie cele, to potrzeba do tego wielkich ludzi, a nie przeciętniaków.
Panowie, pozostało nam już tylko czekać na lepsze czasy, które w końcu kiedyś muszą nadejść.
- Del
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2003
- Posty: 572
- Rejestracja: 13 marca 2003
Porazke z Bari... rozumiem - pierwszy mecz nowej druzyny... Remis z Sampą - zrozumiem, przypadek.. ale remis z czyms takim jak Lech? To chyba zart samego Pana Boga, bo wlasnym
oczom nie wierzylem..
Co jak co, ale czulem to w kosciach.. Kazdy rozniesie Lecha w tej grupie, ale Juve jak zwykle musi z outsiderami sie meczyc i tracic durnowato punkty.
Dla mnie to wstyd, ze z takim klubem jak Lech tracimy 3 bramki.. liczylem na pogrom gdzies z 4:0. Nie usprawiedliwia tego wyniku nawet fakt, ze nie gralismy w optymalnym skladzie.
Jesli tak bedziemy grac to nigdy nic juz nie wygramy. Nie dosc, ze tracimy w kretynski sposob bramki z kontry.. jesli potrafi nam strzelic Lech trzy gole, to co dopiero bedzie
z Milanem albo z Interem. Jestem zdruzgotany... Odpuszczamy koncowke meczu juz po raz kolejny. Kolejny raz najadamy sie wstydu i to przed cala Europą. Del Piero strzelil na 3:2 i Juve
przestalo grac. Zamiast dobic Polakow, to odpuscili i tak sie to zawsze konczy. Strata gola i remistem. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Mimo, ze dominowalismy (niestety wcale nie tak
zdecydowanie, jak sie tego spodziewalismy), to dalismy sobie frajersko strzelic az 3 gole. Ech..
oczom nie wierzylem..
Co jak co, ale czulem to w kosciach.. Kazdy rozniesie Lecha w tej grupie, ale Juve jak zwykle musi z outsiderami sie meczyc i tracic durnowato punkty.
Dla mnie to wstyd, ze z takim klubem jak Lech tracimy 3 bramki.. liczylem na pogrom gdzies z 4:0. Nie usprawiedliwia tego wyniku nawet fakt, ze nie gralismy w optymalnym skladzie.
Jesli tak bedziemy grac to nigdy nic juz nie wygramy. Nie dosc, ze tracimy w kretynski sposob bramki z kontry.. jesli potrafi nam strzelic Lech trzy gole, to co dopiero bedzie
z Milanem albo z Interem. Jestem zdruzgotany... Odpuszczamy koncowke meczu juz po raz kolejny. Kolejny raz najadamy sie wstydu i to przed cala Europą. Del Piero strzelil na 3:2 i Juve
przestalo grac. Zamiast dobic Polakow, to odpuscili i tak sie to zawsze konczy. Strata gola i remistem. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Mimo, ze dominowalismy (niestety wcale nie tak
zdecydowanie, jak sie tego spodziewalismy), to dalismy sobie frajersko strzelic az 3 gole. Ech..
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1635
- Rejestracja: 26 marca 2007
Ogólnie to totalny wstyd i hańba już widzę co się będzie pisać o "beznadziejnym Juve" i "Wielkim Lechu". Ale najgorsze jest to, że będzie to prawda Jak można w pół godziny stracić 2 gole z takim Lechem?? A tym bardziej mimo odrobienia strat dać sobie strzelić gola w ostatnich sekundach meczu?? Jak dla mnie to Juve ten mecz zdecydowanie przegrało a nie zremisowało... Kiedy wreszcie będę mogł przestać się wstydzić za wyniki mojego kochanego klubu?? Kiedy wreszcie Juve powróci na drogę zwycięstw?? Oby jak najszybciej, bo jak dalej będą tak grać to zejde na zawał
Mimo wszystko trzeba zawodników ocenić:
Manninger - niepewny w bramce.
De Ceglie - gdzie On był, że nasza lewa strona była cały czas otwarta??
Legro - przeciętnie
Kielon - nasz obońca-napastnik znowu nie zawiódł
Grygera - bywało gorzej
Lanzafame - :doh: wypad z Juve !!!
Melo - znowu nerwowy i niedokładny
Sissoko - lepiej niż Melo, ale do ideału jeszcze Mu dużo brakuje
Krasić - przyjamniej On ciągnął jakoś tą grę Juve
Vicek - kiepsko, ale przecież dopiero wraca po kontuzji
Alex - ma swoje lata, ale jeszcze stać Go na wiele
Motta - bardzo dobra zmiana
Pepe - zdecydowanie lepszy od Lanzafame
Merchisio - średni występ
Mimo wszystko trzeba zawodników ocenić:
Manninger - niepewny w bramce.
De Ceglie - gdzie On był, że nasza lewa strona była cały czas otwarta??
Legro - przeciętnie
Kielon - nasz obońca-napastnik znowu nie zawiódł
Grygera - bywało gorzej
Lanzafame - :doh: wypad z Juve !!!
Melo - znowu nerwowy i niedokładny
Sissoko - lepiej niż Melo, ale do ideału jeszcze Mu dużo brakuje
Krasić - przyjamniej On ciągnął jakoś tą grę Juve
Vicek - kiepsko, ale przecież dopiero wraca po kontuzji
Alex - ma swoje lata, ale jeszcze stać Go na wiele
Motta - bardzo dobra zmiana
Pepe - zdecydowanie lepszy od Lanzafame
Merchisio - średni występ
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.