Serie A (18): Parma 1-2 JUVENTUS
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 1005
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Z tego, co czytałem, to dzisiaj Juve zaszalało
Można powiedzieć, że wszystko poszło po myśli zwolenników dymisji Ferrary. Ten mecz na pewno wypadł na niekorzyść Ciro, ale mimo wszystko, nie straciliśmy punktów. Czyli plan wykonany, możemy się spodziewać zmian na ławce trenerskiej.
Można powiedzieć, że wszystko poszło po myśli zwolenników dymisji Ferrary. Ten mecz na pewno wypadł na niekorzyść Ciro, ale mimo wszystko, nie straciliśmy punktów. Czyli plan wykonany, możemy się spodziewać zmian na ławce trenerskiej.
"Un cavaliere non lascia mai una signora."
Alex Del Piero
Alex Del Piero
- MediapuntA
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 324
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Melo to jest ewenement. To nie jest gracz do wyprowadzania, konstruowania akcji tylko do jej przecinania ! Niestety Ciro tego nie rozumie i chcę żeby Brazylijczyk był podporą dla Diego i żeby to on rozpoczynał akcję. Felipe to jest typowy defensywny pomocnik - przejąć piłkę i podać do najbliższego a nie do wyprowadzania jej jeszcze. Mimo iż to gracz z Ameryki Południowej to nie jest on jakimś wirtuozem czy nawet średnim graczem technicznym. To typowy drwal który tylko i wyłącznie umie zastopować akcję rywali.Bobek1991 pisze:Powiem tak:
Mam dosyć oglądania Amauriego, to jest totalne drewno, coraz mnie przydatny, a coraz głośniejszy.
Poulsen, kilka świetnych podań do nikogo, ale na szczęście brak strat.
Melo... Nie wiem, czy to najgorszy transfer roku stulecia, czy w historii całego futbolu. Nie umie przyjąć piłki, ba, nie umie jej prowadzić, ile razy sie dzisiaj przewrócił. No i te jego straty.
Caceres może dzisiaj przeciętny, ale pokazał duszę wojownika poza tym nie rzuca słów na wiatr.
Legro przy stracie bramki? Bez komentarza.
Diego nie komentuje tradycyjnie, rozliczę się z nim innym razem, cały czas tłumaczę sobie, że długo się aklimatyzuje
Z tym najgorszym transferem w historii klubu jak i futbolu to żeś trochę przesadził
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6201
- Rejestracja: 18 marca 2007
Mecz taki nijaki. Manninger dzisiaj już przyzwoicie, w kilku sytucjach nas uratował. Zawsze jednak bywało tak, że z Alexem obrona była bardziej czujna i grała lepiej. Zawsze to jednak pojęcie bardzo rozległe. Ferrara swoją konferencją tylko pogorszył swoją sytuacje, denerwuje mnie już to. Tak samo zawodnicy, dlaczego oni się muszą tak błaźnić? Nie musieliby nic mówić, byłoby naprawdę duże lepiej i dla nich i dla nas, dla wszystkich. Ja już zostawiam styl na boku, wyniki nie były nawet złe w ostatnich tygodniach, teraz był wynik, ale co z tego. Więcej z tego wszystkiego szkody niż pożytku... I nie chodzi mi tutaj o zmianę trenera, bo czy ta nastąpi teraz czy latem mnie już średnio obchodzi, Juventus stał się taki powszedni...
- meca
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2005
- Posty: 385
- Rejestracja: 01 lutego 2005
Po zejściu Diego Ferrara nie potrzebował nikogo kreatywnego, bo po prostu chciał zamurować bramkę. Taktyka na wybijanie piłki jak najdalej spod własnego pola karnego okazała się wystarczająca na utrzymanie prowadzenia do samego końca. A po jednej z takich "kontr" Amauri mógł nawet wyjść sam na sam i podwyższyć prowadzenie, gdyby nie faul na czerwoną kartkę obrońcy Parmy.Łukasz pisze: Dobrze, że to dociągnęliśmy, ale po kartce Caceresa powinna być podwójna zmiana - Grygera za Diego, a Seba za Marchisio/Melo/Poulsena, bo zupełnie obciął sobie skrzydła Ciro, po zejściu Diego nie mieliśmy żadnego kreatynwgo piłkarza, który mógłby coś zrobić z piłką.
Zresztą Seba powinien grać od początku.
- ^Slim^
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2009
- Posty: 123
- Rejestracja: 24 września 2009
Który to już raz jest tak, że szybko strzelamy bramkę i resztę meczu odpuszczamy? Od 5 minut(!) w ataku praktycznie nie istnieliśmy. Mieliśmy... ile? Dwie/trzy okazje? "Drużyna" nie potrafiła wymienić między sobą więcej niż 3 podań... ehh. A po zejściu Diego już wiedziałem jak będzie wyglądać reszta meczu - zaminowanie pola karne i wybijanie piłki aby dalej. Chwilami było żal na to patrzeć - desperacko wybijamy piłkę z pola karnego wprost pod nogi piłkarzy z Parmy, a oni od początku próbują konstruować akcję i tak w kółko.
Amauri chyba gorzej grać już nie będzie, żałosne jest to jego wymuszanie fauli, do tego jest tak bezczelny, że robi to nawet przy ławce trenerskiej przeciwników. Choć raz niemal wywalczył sobie pozycję 1 na 1 z bramkarzem Parmy, no ale niestety przy ostatnim obrońcy wywrócił się... z przyzwyczajenia.
Szczególnie zapadł mi w pamięć moment, kiedy to po odparciu ataku gospodarzy, Marchisio próbował wyjść z kontrą. Przebiegł z 20m po czym został zepchnięty do linii bocznej przez 3 graczy z Parmy. Oczywiście nikt z reszty naszej ekipy nawet nie pomyślał o tym, żeby pobiec i mu pomóc w kontrataku, wszyscy stali w polu karnym i czekali na kolejny atak Parmy.
BTW. Secco naprawdę wyglądał jakby pierwszy raz by na stadionie, cieszył się nie wiadomo z czego i rozglądał we wszystkich możliwych kierunkach. Kiedy Roberto miał minę jakby miał się zaraz pociąć.
PS. Diego poprawił się celownik po świętach, przy tym wolnym mało brakowało.
Amauri chyba gorzej grać już nie będzie, żałosne jest to jego wymuszanie fauli, do tego jest tak bezczelny, że robi to nawet przy ławce trenerskiej przeciwników. Choć raz niemal wywalczył sobie pozycję 1 na 1 z bramkarzem Parmy, no ale niestety przy ostatnim obrońcy wywrócił się... z przyzwyczajenia.
Szczególnie zapadł mi w pamięć moment, kiedy to po odparciu ataku gospodarzy, Marchisio próbował wyjść z kontrą. Przebiegł z 20m po czym został zepchnięty do linii bocznej przez 3 graczy z Parmy. Oczywiście nikt z reszty naszej ekipy nawet nie pomyślał o tym, żeby pobiec i mu pomóc w kontrataku, wszyscy stali w polu karnym i czekali na kolejny atak Parmy.
BTW. Secco naprawdę wyglądał jakby pierwszy raz by na stadionie, cieszył się nie wiadomo z czego i rozglądał we wszystkich możliwych kierunkach. Kiedy Roberto miał minę jakby miał się zaraz pociąć.
PS. Diego poprawił się celownik po świętach, przy tym wolnym mało brakowało.
- JuveFilip_8_
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2005
- Posty: 531
- Rejestracja: 01 marca 2005
Idz juz lepiej do Tych Kanonierów, btw. coś Ci sie Fabregas orbócił^Slim^ pisze:1 z bramkarzem Parmy, no ale niestety przy ostatnim obrońcy wywrócił się... z przyzwyczajenia.
______
Mecz, hmm... zaczelo sie bardzo obiecujaco, walka byla, szczegolnie dla mnie widoczna ze strony Hasana, gosc biega jak jakis mustang. Czasem jest to bezsensowne, ale walki nie mozna odmowic.
Obrona z Chiellinim to jest wlasnie obrona Juventusu. Legro - poprzedni sezon super, ten - TRAGICZNIE.
Parma obiektywnie patrzac gdyby zremisowala bylby to uczciwy punkt.
Podobala mi sie sytuacja dawno nie zauwazana u naszych zawodnikow, W drugiej polowie, do 65-70 minuty kontrolowalismy gre, przewazalismy na boisku, bez atakow na huraaaa, ale spokojnie - nie bylo obrony czestochowy. Dopiero po faulu Caceresa, bylo goraco
Panie Ferrara: Otworz oczy do cholery i zobacz jakiego grajka marnujesz na ławce!!!
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 1005
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Sorry, ale ja również nie widzę, żeby Melo cokolwiek umiał. W Almerii nie błyszczał, w Violi nic nie pokazywał, u nas też gra mizernie. Jako pupilek Dungi, gra regularnie w reprezentacji Brazylii, ale to jest całkiem inna bajka. Przeciwnicy mają pełne gacie już na sam widok Canarinhos, nic więc dziwnego, że nawet wepchnięcie kilku patałachów do składu nie pogarsza gry całej drużyny.MediapuntA pisze:Melo to jest ewenement. To nie jest gracz do wyprowadzania, konstruowania akcji tylko do jej przecinania ! Niestety Ciro tego nie rozumie i chcę żeby Brazylijczyk był podporą dla Diego i żeby to on rozpoczynał akcję. Felipe to jest typowy defensywny pomocnik - przejąć piłkę i podać do najbliższego a nie do wyprowadzania jej jeszcze. Mimo iż to gracz z Ameryki Południowej to nie jest on jakimś wirtuozem czy nawet średnim graczem technicznym. To typowy drwal który tylko i wyłącznie umie zastopować akcję rywali.Bobek1991 pisze:Powiem tak:
Mam dosyć oglądania Amauriego, to jest totalne drewno, coraz mnie przydatny, a coraz głośniejszy.
Poulsen, kilka świetnych podań do nikogo, ale na szczęście brak strat.
Melo... Nie wiem, czy to najgorszy transfer roku stulecia, czy w historii całego futbolu. Nie umie przyjąć piłki, ba, nie umie jej prowadzić, ile razy sie dzisiaj przewrócił. No i te jego straty.
Caceres może dzisiaj przeciętny, ale pokazał duszę wojownika poza tym nie rzuca słów na wiatr.
Legro przy stracie bramki? Bez komentarza.
Diego nie komentuje tradycyjnie, rozliczę się z nim innym razem, cały czas tłumaczę sobie, że długo się aklimatyzuje
Z tym najgorszym transferem w historii klubu jak i futbolu to żeś trochę przesadził
Rozbijanie akcji przeciwnika powiadasz? O wiele lepiej robi to Chiellini, o wiele lepiej robi to również Sissoko - z tym że oni nie tracą 3/4 piłek i nie próbują (nieudanie zresztą) dryblować pod własnym polem karnym.
"Un cavaliere non lascia mai una signora."
Alex Del Piero
Alex Del Piero
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Dał bym sobie ręka uciąć, że Mnowo ma rację. W lidze polskiej i nie tylko jest tak albo na pewno było jeszcze sezon temu jak gada Mnowo. Pauzowało się chyba po 3 żółtych nie było znaczenia czy w dwie były w jednym meczu czy nie. Może się coś zmieniło.Choperini pisze:Zgadza się, w każdej lidze europejskiej tak jest, to chyba nawet odgórnie przez UEFĘ jest narzucone. Tym razem mnowo się pomyliłVenomik pisze: Dwie żółte kartki w meczu - jeden mecz zawieszenia, bez wyjątku
Tak jak z Bayernem? Mam wrażenie, że za Ciro nie ma znaczenia czy teoretycznie lepszy czy gorszy rywal wszyscy grają poziom wyżej i wywożą punkty.Sajan pisze:Co do przyszłego meczu z Milanem opcje są dwie :
1. Wygrywamy po ładnym meczu i przewadze jak to lubimyy zazwyczaj z lepszymi rywalami
Niestety nie obejrzałem meczu, widzę, że nic szczególnego mnie nie ominęło (ale i tak nadrobię), chociaż kto wie 3 punkty zdobyte w jednym meczu to nie jest dla nas chleb powszedni. Oglądałem skrót wrzucony przez Tabo. Trudno z 15 minut ocenić poszczegołnych piłkarzy, a więc do konkretnych sytuacji:
Trudno nie pochwalić Brazo drugi mecz drugi gol. Może by tak podmienić pozycjami z Amaurim? Na pewno też nie można zapomnieć o Grosso nie lada wyczyn, aby zawodowiec miał problemy z przekopaniem połowy boiska. Niestety ani mocy ani celności. Jeszcze Diego no fakt może i nie było innej osoby do wolnego, ale który to już zmarnowany przez niego. Dzisiaj już był dobry strzał mam wrażenie, że przeszkodził mu lekki rykoszet, ale darował by sobie oddawanie bezpośrednich strzało na bramkę zza pola karnego.
Oby z Milanem 1-0 do przodu po samobójczym trafieniu i dwóch czerwonych kartkach dla Milanu. Guus przybywaj.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2933
- Rejestracja: 16 września 2009
Niestety idiotyzm (patrząc na nasz klub) jest zaraźliwy. Ogniskiem wirusa jest zarząd. Największą odporność mają chyba tylko Del Piero i Buffon. Nawet Kielona potrafili zarazić. Ci ludzie błaźnią Juve na każdym kroku i robią z niego śmieszny klub. Chyba dopiero po tęgiej minie i jakiś słowach Bettegi podczas meczu, Blanc i Secco zdali sobie sprawe ze Juve gra niezbyt dobrze bo nie widziałem ich radosnych min.szczypek pisze:Mecz taki nijaki. Manninger dzisiaj już przyzwoicie, w kilku sytucjach nas uratował. Zawsze jednak bywało tak, że z Alexem obrona była bardziej czujna i grała lepiej. Zawsze to jednak pojęcie bardzo rozległe. Ferrara swoją konferencją tylko pogorszył swoją sytuacje, denerwuje mnie już to. Tak samo zawodnicy, dlaczego oni się muszą tak błaźnić? Nie musieliby nic mówić, byłoby naprawdę duże lepiej i dla nich i dla nas, dla wszystkich. Ja już zostawiam styl na boku, wyniki nie były nawet złe w ostatnich tygodniach, teraz był wynik, ale co z tego. Więcej z tego wszystkiego szkody niż pożytku... I nie chodzi mi tutaj o zmianę trenera, bo czy ta nastąpi teraz czy latem mnie już średnio obchodzi, Juventus stał się taki powszedni...
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2767
- Rejestracja: 16 maja 2006
To chyba powinno trafić do tematu o najlepszych cytatach na JPevilboy pisze: Sorry, ale ja również nie widzę, żeby Melo cokolwiek umiał. W Almerii nie błyszczał, w Violi nic nie pokazywał, u nas też gra mizernie. Jako pupilek Dungi, gra regularnie w reprezentacji Brazylii, ale to jest całkiem inna bajka. Przeciwnicy mają pełne gacie już na sam widok Canarinhos, nic więc dziwnego, że nawet wepchnięcie kilku patałachów do składu nie pogarsza gry całej drużyny.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2690
- Rejestracja: 17 października 2002
Melo miał wczoraj (w końcu!) inne zadania na boisku, grał znacznie wyżej... ale zagrał równie fatalnie. Nie ulega wątpliwości, że facet ma potencjał ale pomóc mu w tej chwili może tylko zmiana szkoleniowca.
Z drugiej strony wyróżniłbym Galloppe - zdecydowanie gracz meczu. Jeśli utrzyma taką dyspozycje przez cały sezon powinniśmy o nim bardzo poważnie pomyśleć. Dobrze, że Caceres dostał tą czerwoną bo oglądając jego komedie pomyłek w defensywie mdliło mnie na mysl, że przez wielu znowu zostanie okrzyknięty jednym z bohaterów meczu.
Z drugiej strony wyróżniłbym Galloppe - zdecydowanie gracz meczu. Jeśli utrzyma taką dyspozycje przez cały sezon powinniśmy o nim bardzo poważnie pomyśleć. Dobrze, że Caceres dostał tą czerwoną bo oglądając jego komedie pomyłek w defensywie mdliło mnie na mysl, że przez wielu znowu zostanie okrzyknięty jednym z bohaterów meczu.
calma calma
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 502
- Rejestracja: 04 listopada 2003
Dziwny mecz, dziwne zachowania na trybunach. A to wszystko przez okres świąteczny jaki trwał jeszcze w Italii. Nie lubie już patrzeć na Tiago w Juve. Po co ten kamerzysta go pokazywał Zaraz dostałem nerwów :!: Bettega musi już zrobić z nim porządek. Caseres za dużo ambicji wkłada w swoje możliwości. Chiellini rządził i dzierżył w obronie jak na niego przystało. Szkoda Davida. Znów te kontuzje. Klątwa czy cóś Blanc to miał dopiero minę przez cały mecz. Jak na pogrzebie.
- Toneker
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
- Posty: 59
- Rejestracja: 29 sierpnia 2004
Caceres zawalił nam w tym sezonie już kilka bramek. Sprokurował karnego. W ofensywie coś tam biega, ale nie przypominam sobie żadnej jego asysty (w przeciwieństwie do takiego Grosso). Teraz dostał czerwoną kartkę, a i tak niektórzy go bronią i chwalą. I chcą na niego wydać te 10+ mln. Ciekawe ile trzeba, żeby zrzucić te klapki...
Z drugiej strony taki Amauri gra nie lepiej od niego, ale i nie gorzej, też biega i się stara, ale mu nie idzie. Od początku sezonu właściwie nie ma czasu na odpoczynek. Bo w poprzednim był naszym najlepszym napastnikiem, nie wspominając o tym jak czarował w Palermo. Za to jego wszyscy sprzedają, bo przecież jest z niego mniej pożytku, niż z ciągle leczącego się Del Piero, czy Iaquinty. A to, że pod Ciro gorzej grają i Melo i Diego i Camor to nikogo nie obchodzi. Wywalić Amauriego, kupić Caceresa, to wszystko się samo naprawi. Ech....
Z drugiej strony taki Amauri gra nie lepiej od niego, ale i nie gorzej, też biega i się stara, ale mu nie idzie. Od początku sezonu właściwie nie ma czasu na odpoczynek. Bo w poprzednim był naszym najlepszym napastnikiem, nie wspominając o tym jak czarował w Palermo. Za to jego wszyscy sprzedają, bo przecież jest z niego mniej pożytku, niż z ciągle leczącego się Del Piero, czy Iaquinty. A to, że pod Ciro gorzej grają i Melo i Diego i Camor to nikogo nie obchodzi. Wywalić Amauriego, kupić Caceresa, to wszystko się samo naprawi. Ech....
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 1127
- Rejestracja: 09 marca 2005
Widziałem drugą połowę i podobała mi się gra Poulsena. Niby bez fajerwerków, ale tez nie można się po nim tego spodziewać. W dalszym ciągu natomiast Melo albo jest zagubiony, albo po prostu za słaby.
Graliśmy ultradefensywnie i jeśli ten sam skład wybiegnie w niedzielę + Amauri i Grygera zamiast Treze i Caceresa to bedzie ciężko o jakiegokolwiek gola.
Tyle.
Graliśmy ultradefensywnie i jeśli ten sam skład wybiegnie w niedzielę + Amauri i Grygera zamiast Treze i Caceresa to bedzie ciężko o jakiegokolwiek gola.
Tyle.
Alessandro Del Piero ole!
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
masz słabą pamięć Z Maccabi do Camora i Udine do Grossa oba meczy wygraliśmy po 1-0Toneker pisze:Caceres zawalił nam w tym sezonie już kilka bramek. Sprokurował karnego. W ofensywie coś tam biega, ale nie przypominam sobie żadnej jego asysty (w przeciwieństwie do takiego Grosso). Teraz dostał czerwoną kartkę, a i tak niektórzy go bronią i chwalą. I chcą na niego wydać te 10+ mln. Ciekawe ile trzeba, żeby zrzucić te klapki...
.
Ma 21 lat znasz jakiegoś obrońce który grałby tak dobrze w taki wieku?
I jeszcze jedno skończ już z tym Amaurim bo rzygać się chce od jego gry i twoich wypocin na jego temat. Miał odpoczynek tydzień czasu i dalej gra dno.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti