LM (gr.A) [06]: JUVENTUS 1-4 Bayern
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Catenaccio? Czy Ty w ogóle wiesz, co to znaczy :lol: ?juventusprzemek pisze:Ale mam pytanie czy oni grają co mecz na tej pozycji? No właśnie nie tylko jest to wymuszane kontuzjami lub brakiem odpowiednich graczy na tą pozycję.Łukasz pisze:Toure/Busquetsjuventusprzemek pisze:BarcaCarrickjuventusprzemek pisze:ManuEssien/Mikeljuventusprzemek pisze:ChelseaSongjuventusprzemek pisze:Arsenal
Dziękuję.
A u nas zawsze catenaccio!
:roll:
- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1427
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Do tej pory nie mogę uwierzyć w to co się stało, drużyna taka jak Juventus, w takiej sytuacji jest tak bardzo bezradna. Wystarczał remis, nie musieliśmy strzelić bramki, kiedyś możnaby nam dopisać punkt już przed meczem. Wczoraj graliśmy na remis, i... straciliśmy cztery bramki, niewiarygodne.
Wczoraj byłem strasznie zdenerwowany, dziś raczej bezradny i rozczarowany.
Wyjście z fazy grupowej powinno być w naszej grupie, mimo że nie najłatwiejszej, formalnością, skoro celowaliśmy wysoko. W zupełności zgadzam się, że siła mentalności drużyny znacznie osłabła wraz z kontuzjami Sissoko i Chielliniego, od momentu sprowadzenia Malijczyka tworzą oni kręgosłup drużyny. Z Bayernem zabrakło ich bardzo.
Zwycięstwo w Lidze Europejskiej prawdę mówiąc niewiele mnie interesuje. Fakt, będę kibicował naszym, trzymał kciuki, ale nawet samo trofeum wcale mnie nie usatysfakcjonuje. Marzę by chłopaki powalczyli w Serie A, choć wydaje się to teraz bardzo trudne.
W takich chwilach jak ta, docenia się czasy Lippiego czy nawet Capello.
Wczoraj byłem strasznie zdenerwowany, dziś raczej bezradny i rozczarowany.
Wyjście z fazy grupowej powinno być w naszej grupie, mimo że nie najłatwiejszej, formalnością, skoro celowaliśmy wysoko. W zupełności zgadzam się, że siła mentalności drużyny znacznie osłabła wraz z kontuzjami Sissoko i Chielliniego, od momentu sprowadzenia Malijczyka tworzą oni kręgosłup drużyny. Z Bayernem zabrakło ich bardzo.
Zwycięstwo w Lidze Europejskiej prawdę mówiąc niewiele mnie interesuje. Fakt, będę kibicował naszym, trzymał kciuki, ale nawet samo trofeum wcale mnie nie usatysfakcjonuje. Marzę by chłopaki powalczyli w Serie A, choć wydaje się to teraz bardzo trudne.
W takich chwilach jak ta, docenia się czasy Lippiego czy nawet Capello.
- juventusprzemek
- Juventino
- Rejestracja: 21 listopada 2008
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 listopada 2008
No tak ale nigdy nie graliśmy tak defensywnie jak za czasów Ferrary rozumiem włoski futbol opiera się w 98% na catenaccio 1%technika 1%bramki i takie coś jest usprawiedliwione lecz nie możemy być cały czas nastawieni na defensywę i cały sezon bronić wyniku gdy prowadzimy 1:0 lub 2:1!
Pamięta ktoś jeszcze o tym meczu:
Juventus Turyn – Olympiakos SFP 7:0 (4:0) Trezeguet 14', 25', Miccoli 19', Maresca 28', Di Vaio 62', Del Piero 67', Zalayeta 79'
W LM daliśmy czadu a wczoraj sroga porażka w dość mocnej defensywnej formacji a zaryzykować trzema napastnikami i trzema pomocnikami nie zaszkodziłoby ale catenaccio ważniejsze rozumiem.
I jeszcze jedno nie czytam Bravo Sport od kiedy zaczęli wypisywać bzdury i kopiować artykuły z innych gazet. Kupiłem kiedyś GIGA Sport i Bravo Sport ten sam wywiad z Alexem lecz w każdej gazecie napisane, że Bravo Sport specjalnie dla was przeprowadziło wywiad z asem Juventusu i to samo w GIGA Sport- żenada!
Pamięta ktoś jeszcze o tym meczu:
Juventus Turyn – Olympiakos SFP 7:0 (4:0) Trezeguet 14', 25', Miccoli 19', Maresca 28', Di Vaio 62', Del Piero 67', Zalayeta 79'
W LM daliśmy czadu a wczoraj sroga porażka w dość mocnej defensywnej formacji a zaryzykować trzema napastnikami i trzema pomocnikami nie zaszkodziłoby ale catenaccio ważniejsze rozumiem.
I jeszcze jedno nie czytam Bravo Sport od kiedy zaczęli wypisywać bzdury i kopiować artykuły z innych gazet. Kupiłem kiedyś GIGA Sport i Bravo Sport ten sam wywiad z Alexem lecz w każdej gazecie napisane, że Bravo Sport specjalnie dla was przeprowadziło wywiad z asem Juventusu i to samo w GIGA Sport- żenada!
- Kamil_jasnowski
- Juventino
- Rejestracja: 27 maja 2009
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 maja 2009
Ech,
Generalnie nie udzielam się na forum mimo iż mam je załączone niemal codziennie czy to w pracy czy w domu.
Natomiast teraz już nie mogę po prostu. Na argumenty przytoczone przez Łukasza, Juventusprzemek ma jeszcze jakieś wątpliwości :shock:
Nie chcę nikogo pouczać ale może lepiej zamiast wymyślać przeróżne kombinacje warto byłoby pooglądać archiwalne mecze, przeanalizować nie co statystyk a wtedy i jakoś świeżo podchodziłoby się do tematu stylu gry Juve i nie tylko zresztą.
Ps. Naprawdę miło się czyta posty Łukasza, Pluto, Stahoo, Vincitore, Venomika, Mroziego... i można by tak na szczęście więcej wymieniać.
Trafiają się jednak rodzynki ze swoimi pomysłami na grę Juve.
to tyle.
pozdrawiam
Generalnie nie udzielam się na forum mimo iż mam je załączone niemal codziennie czy to w pracy czy w domu.
Natomiast teraz już nie mogę po prostu. Na argumenty przytoczone przez Łukasza, Juventusprzemek ma jeszcze jakieś wątpliwości :shock:
Nie chcę nikogo pouczać ale może lepiej zamiast wymyślać przeróżne kombinacje warto byłoby pooglądać archiwalne mecze, przeanalizować nie co statystyk a wtedy i jakoś świeżo podchodziłoby się do tematu stylu gry Juve i nie tylko zresztą.
Ps. Naprawdę miło się czyta posty Łukasza, Pluto, Stahoo, Vincitore, Venomika, Mroziego... i można by tak na szczęście więcej wymieniać.
Trafiają się jednak rodzynki ze swoimi pomysłami na grę Juve.
to tyle.
pozdrawiam
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Człowieku idź się lepiej przewietrzyć na dwór.juventusprzemek pisze:Czemu Alex powinien zacząć na ławce?
W zeszłym roku pokazał, że zasługuje na miano legendy!
A przeciwko Bayernowi zagrał za mało a mogę przysiąc, że gola by zdobył.
:shock: Ty to mówisz poważnie ? Chyba zaczołeś oglądać mecze Juve dopiero w tym sezonie.juventusprzemek pisze:No tak ale nigdy nie graliśmy tak defensywnie jak za czasów Ferrary
Wśród niektórych panuje złudne prekonanie ze na poczatku sezonu graliśmy świetnie. Gdybyscie obejrzeli mecze z poczatku sezonu jeszcze raz dostrzeglibyście te same błędy które zawodnicy i trener robią teraz, a to że niektóre zespoły nie potrafiły tego wykorzystać to druga sprawa.Arbuzini pisze:Zgadzam się z Łukaszem.
Samego meczu nie ma, co komentować. Można tylko zadać sobie pytanie, co się stało z tym trenerem, którego mieliśmy na początku sezonu? Trenerem, który na pewno nie był idealny, ale miał biało-czarne serce oraz potrafił zmotywować zawodników. Właśnie, gdzie Ci piłkarze, których mogliśmy oglądać na początku sezonu?
Michael (L) całkowicie się zgadzam, trzeba rozpędzić to towarzystwo bo im się wydaje że pracują w firmie gdzie liczy się tylko wynik finansowy, a o piłce mają takie pojęcie jak ja o balecie mongolskim.
Ostatnio zmieniony 09 grudnia 2009, 20:24 przez Alexinhio-10, łącznie zmieniany 2 razy.
- Michael (L)
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Ta drużyna nie istniała wczoraj ani fizycznie, ani psychicznie. Po stracie pierwszej bramki ledwo dotrwaliśmy do przerwy i w tym momencie trener ma okazje coś zrobić, zmienić, natchnąć drożynę, a Ferrara zmienia kapitana który notabene grał tak jak i reszta słabo ale żeby zmienić zawodnika w przerwie trzeba mieć naprawdę mocne przekonanie do tego. Wpuszcza Poulsena czyli defensywnego pomocnika dając jednoznacznie do zrozumienia że będziemy się bronili, mimo tego że zostało 45 minut do końca. Ktoś może uznać, że to w cale takie istone w kontekście całego meczu nie było i może ma racje, ale świadczy o tym jak niedoświadczonym trenerem jest Ciro, o jego chaotycznej desperacji. Juve prezentuje się całkowicie bezbarwnie, jeżeli jakieś cechy można przypisać to będą to cechy negatywne, nasz trenerio robi wszystko bez przekonania, bez jasnej idei, praktycznie każda zmiana jest w jakiś sposób kontrowersyjna. Wszystko to odbija się na boisku gdzie wszystko dzieje się przypadkowo ot jak wiatr zawieje we właściwym kierunku to wygramy, a jak nie to ... Oczywiście to że Juventus trenuje trener jaki trenuje jest dziełem naszego zarządu który można śmiało porównać do PZPN-u ma swoje stołki i ich się trzyma robiąc dobrą minę do złej gry nie podejmując żadnej zdecydowanej decyzji. Właśnie to mnie w tej sytuacji najbardziej martwi, że stworzył się taki klub wzajemnej adoracji i że zmiany będą przeprowadzone zbyt późno, a one są konieczne bo trwanie w takim agonalnym stanie może się skończyć jeszcze bardziej tragicznie.
I believe I can fly
I believe I can touch the sky
I believe I can touch the sky
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 467
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Straciliśmy 4 gole na własnym stadionie,z drużyną zdawałoby się równorzędną nam
Cóż,może po kolei.Pierwszy gol dla Juve to błąd Legro( nie wiem co on w Juve jeszcze robi),Caceresa nie ma co obwiniać,sfaulował fakt,ale nie miał wielkiego wyboru.Drugi gol,trzeci i czwarty...w żadnym nie widze winy Buffona.Niektórzy go posądzają o jakieś błędy,ale chyba głównie dlatego,że grał z kontuzją i wyciągają błędne odczucia.
Z przebiegu meczu nie graliśmy nic .Gol Treze ładny,ale dużo szczęścia też miał...czy widok po golu dla nas nie mógł zostac do końca meczu taki radosny???Szkoda,wielka szkoda,ale nie zasługujemy na LM.Może w LE coś ugramy.Ciro nie radzi sobie z zespołem to każdy widzi.Transfery póki co nie wypalają.Wiem, powtarzam się tak jak wielu z Was,pisząc to samo prawie co kazdy mecz,że trzeba to zmienic,to sprzedac,tego nie ma,tego brakuje.Nie ma co wpadac w paranoje,rozpaczac co mecz.Od dawna wiadomo,jak to wygląda,wiec chyba najlepszą opcją jest przeczekanie racjonalnie tego złego okresu...łatwo się mówi,ale ileż można się denerwowac.Każde zwycięstwo bralismy jako sygnał do odrodzenia,a tu kał :doh:
I tak pozostanie jeszcze jakis czas.Sądze,że musimy to przetrwac,podyskutowac na spokoju,bo szkoda nerwów na to Juve.Nic nie zdziałamy zażaleniami i planami co mecz,ze trzeba sprzedac co poniektórych itp...wiadomo to nie od dzis.To już się robi nudne,chociaż to prawda co piszemy...no nic,gramy dalej...
Pozdrawiam Was i Forza Juve
Cóż,może po kolei.Pierwszy gol dla Juve to błąd Legro( nie wiem co on w Juve jeszcze robi),Caceresa nie ma co obwiniać,sfaulował fakt,ale nie miał wielkiego wyboru.Drugi gol,trzeci i czwarty...w żadnym nie widze winy Buffona.Niektórzy go posądzają o jakieś błędy,ale chyba głównie dlatego,że grał z kontuzją i wyciągają błędne odczucia.
Z przebiegu meczu nie graliśmy nic .Gol Treze ładny,ale dużo szczęścia też miał...czy widok po golu dla nas nie mógł zostac do końca meczu taki radosny???Szkoda,wielka szkoda,ale nie zasługujemy na LM.Może w LE coś ugramy.Ciro nie radzi sobie z zespołem to każdy widzi.Transfery póki co nie wypalają.Wiem, powtarzam się tak jak wielu z Was,pisząc to samo prawie co kazdy mecz,że trzeba to zmienic,to sprzedac,tego nie ma,tego brakuje.Nie ma co wpadac w paranoje,rozpaczac co mecz.Od dawna wiadomo,jak to wygląda,wiec chyba najlepszą opcją jest przeczekanie racjonalnie tego złego okresu...łatwo się mówi,ale ileż można się denerwowac.Każde zwycięstwo bralismy jako sygnał do odrodzenia,a tu kał :doh:
I tak pozostanie jeszcze jakis czas.Sądze,że musimy to przetrwac,podyskutowac na spokoju,bo szkoda nerwów na to Juve.Nic nie zdziałamy zażaleniami i planami co mecz,ze trzeba sprzedac co poniektórych itp...wiadomo to nie od dzis.To już się robi nudne,chociaż to prawda co piszemy...no nic,gramy dalej...
Pozdrawiam Was i Forza Juve
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- Loremaster
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1006
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Powinniśmy grać 4-2-3-1 i nie zważać na Alexa, Melo itd. Ja widzę to tak
------------------Buffon
--Caceres--Chellini--Cannavaro--Grosso
----------Marchisio--Sissoko
---Camoranesi---Diego---Giovinco
---------Amauri/Treze/Iaquinta
kasy na transefery nie będzie jak odpadliśmy więc wydamy tylko na Cacersa i Kjaera pewnie dwóch za ok 20-25mln.
Sprowadzamy z powrotem Falque jako zmiennika Camora, który się starzeje.
Olewamy kreatywnego napastnika, nie ma forsy i tej taktyce miejsce dla niego. A strzelców łowców mamy pod dostatkiem, może bez formy, ale Amauri może złapie formę i przy całym narzekaniu , jak jest zmotywowany i przygotowany jest bardzo dobrym napastnikiem , Trez mało grając strzelił 7 bramek, chociaż wczoraj skoncił 100%. Iaquinta też jest dobry.
Kjaer jak załta defensywe to ten skład jest bardzo silny i są teoretycznie zmiennicy jeżeli wróci Falque , Canna na ławę i dajemy radę.
------------------Buffon
--Caceres--Chellini--Cannavaro--Grosso
----------Marchisio--Sissoko
---Camoranesi---Diego---Giovinco
---------Amauri/Treze/Iaquinta
kasy na transefery nie będzie jak odpadliśmy więc wydamy tylko na Cacersa i Kjaera pewnie dwóch za ok 20-25mln.
Sprowadzamy z powrotem Falque jako zmiennika Camora, który się starzeje.
Olewamy kreatywnego napastnika, nie ma forsy i tej taktyce miejsce dla niego. A strzelców łowców mamy pod dostatkiem, może bez formy, ale Amauri może złapie formę i przy całym narzekaniu , jak jest zmotywowany i przygotowany jest bardzo dobrym napastnikiem , Trez mało grając strzelił 7 bramek, chociaż wczoraj skoncił 100%. Iaquinta też jest dobry.
Kjaer jak załta defensywe to ten skład jest bardzo silny i są teoretycznie zmiennicy jeżeli wróci Falque , Canna na ławę i dajemy radę.
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 513
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
O tym meczu można napisać wiele, ale nie o Juventusie. Zero pozytywów. Ciro chyba nie jest mistrzem taktyki. Bayern bez swoich największych gwiazd zniszczył nas doszczętnie. Na własnym stadionie stracić cztery bramki... no coment. Najgorszy sezon Juve w Lidze Mistrzów. Czegoś takiego jeszcze nie było. Nie wygraliśmy ani z Bayernem, ani z Bordoux. Mam wrażenie, że z Juve zaczyna się dziać to samo co z Ajaxem. Kiedyś najlepsi, dziś pozostała tylko nazwa. To jak z 20 letnim Mercedesem. Marka ta sama, ale jakość już nie.
Rok temu z mistrzowsko okrojonym składem, potrafiliśmy dwa razy pogrążyć Real, pokonać Zenit, wyjść z pierwszego miejsca w grupie i walczyć z Chelsea jak równy z równym, aby odpaść w ostatnich minutach spotkania. Del Piero był jednym z najlepszych zawodników i ładował piękne bramki. Wtedy pozostawiliśmy po sobie dobre wspomnienie. Wszyscy mieli do nas szacunek. Dziś zespoły z pozoru o dwie klasy niższe, potrafią skopać nam tyłek.
Nie chcę pamiętać tego meczu. Mam nadzieje, że wynagrodzą nam tą przegraną Mistrzostwem i Pucharem Włoch. A te niby europejskie puchary nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia. Możemy tam grać choćby rezerwami.
Rok temu z mistrzowsko okrojonym składem, potrafiliśmy dwa razy pogrążyć Real, pokonać Zenit, wyjść z pierwszego miejsca w grupie i walczyć z Chelsea jak równy z równym, aby odpaść w ostatnich minutach spotkania. Del Piero był jednym z najlepszych zawodników i ładował piękne bramki. Wtedy pozostawiliśmy po sobie dobre wspomnienie. Wszyscy mieli do nas szacunek. Dziś zespoły z pozoru o dwie klasy niższe, potrafią skopać nam tyłek.
Nie chcę pamiętać tego meczu. Mam nadzieje, że wynagrodzą nam tą przegraną Mistrzostwem i Pucharem Włoch. A te niby europejskie puchary nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia. Możemy tam grać choćby rezerwami.
"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
- Subiskiin
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2009
- Posty: 61
- Rejestracja: 06 grudnia 2009
Mało tego !dr.DeV pisze:Co ? :rotfl:juventusprzemek pisze:Ale mam pytanie czy oni grają co mecz na tej pozycji? No właśnie nie tylko jest to wymuszane kontuzjami lub brakiem odpowiednich graczy na tą pozycję.
A u nas zawsze catenaccio!
ale się rodzynek trafił
btw@
Liverpool - Lucas, Mascherano
M. City - De Jong
Milan - Ambrosini
Inter - Cambiasso, Muntari
Fiorentina - Zanetti
Real - Diarra x2, Alonso, Gago
Villareal - Senna
Barcelona ma jeszcze Keite
Bayern - Tymoszczuk/Van Bommel
Bayer - Barnetta
Valencia - Maduro/Banega
Atletico - Assuncao/Heitiga/Cleber Santana
Marseille - Cheyrou/Abriel
Lyon- Bodmer/Toulalan/Makoun
Bordeaux - Diarra
Sporting - Veloso/Rochemback
Benfica - Ramires/Javier Garcia
Porto - Fernando/Belluschi
Dzisiaj bez defensywnego pomocnika futbol nie istnieje. Nie da się grać bez 2-3 porządnych w składzie.
A co do nazwy, spokojna Twoja rozczochrana. Ajax sie spieprzyl, poniewaz liga zostala oslabiona (brak pompowania ciezkich pieniedzy w lige holenderska tylko hiszpanska, angielska troche mniej wloska,niemiecka, francuska). A wloska liga dalej mocno sie trzyma na 3 miejscu wsrod lig europejskich i nizej niz na 4 nawet nie ma bata by spadla. Juve moze sie stoczyc, ale nie az tak jak Ajax.goly pisze: Mam wrażenie, że z Juve zaczyna się dziać to samo co z Ajaxem. Kiedyś najlepsi, dziś pozostała tylko nazwa. To jak z 20 letnim Mercedesem. Marka ta sama, ale jakość już nie.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Barnetta to skrzydłowy. W Leverkusen jako dm gra Rolfes.Subiskiin pisze: Bayer - Barnetta
To żadne osłabienie, bo Ajax w tej osłabionej lidze nie radzi sobie z osłabioną konkurencją. Choć może ten sezon będzie przełomowy.Subiskiin pisze:Ajax sie spieprzyl, poniewaz liga zostala oslabiona (brak pompowania ciezkich pieniedzy w lige holenderska tylko hiszpanska, angielska troche mniej wloska,niemiecka, francuska)
- juventusprzemek
- Juventino
- Rejestracja: 21 listopada 2008
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 listopada 2008
Ja was rozumiem chłopaki ale ja chciałbym tylko raz taki mecz bez defensywnych by zobaczyć jaki jest obraz gry.
Tyle wymieniliście defensywnych pomocników w różnych klubach tak macie rację zgadzam się z wami. Ale tylko raz bez defensywnych...jeden jedyny raz.
Respect dla was defensywni są ważni choćby po to jak np. Grosso czy Caceres zrobią sobie rajd to ktoś musi zadbać o tyły.
Sam w FIFA 10 gram z Melo w defensywie i 2 skrzydłowych oraz ofensywnie Diego za napastnikami.
Rozumiem was ale jeden jedyny mecz ja nikomu nie kazałem iść się przewietrzyć!
Obrona jest ważna dla Włochów!
Ale tylko ten jedyny mecz bez defensywnych...
Ale ja wierzę w Juve, że ten sezon nie pójdzie na zmarnowanie.
Ferrara obudzi się i zrobi TEAM.
Forza Juventus! Pozdrowienia dla wszystkich!
Tyle wymieniliście defensywnych pomocników w różnych klubach tak macie rację zgadzam się z wami. Ale tylko raz bez defensywnych...jeden jedyny raz.
Respect dla was defensywni są ważni choćby po to jak np. Grosso czy Caceres zrobią sobie rajd to ktoś musi zadbać o tyły.
Sam w FIFA 10 gram z Melo w defensywie i 2 skrzydłowych oraz ofensywnie Diego za napastnikami.
Rozumiem was ale jeden jedyny mecz ja nikomu nie kazałem iść się przewietrzyć!
Obrona jest ważna dla Włochów!
Ale tylko ten jedyny mecz bez defensywnych...
Ale ja wierzę w Juve, że ten sezon nie pójdzie na zmarnowanie.
Ferrara obudzi się i zrobi TEAM.
Forza Juventus! Pozdrowienia dla wszystkich!
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
I ta wypowiedzia pokazales nam jaka masz wiedze o futbolu :lol:juventusprzemek pisze: Sam w FIFA 10 gram z Melo w defensywie i 2 skrzydłowych oraz ofensywnie
Teraz gdy juz minal dzien sie troche uspokoilem, ale pustka we mnie nadal istnieje... po wczorajszym "wystepie" naszej druzyny swiat mi sie niemal zawalil, nie chce juz nigdy ogladac takiego Juventusu.
Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 670
- Rejestracja: 14 marca 2006
Ostatnio rzadko piszę, częściej czytam forum.juventusprzemek pisze:Ja was rozumiem chłopaki ale ja chciałbym tylko raz taki mecz bez defensywnych by zobaczyć jaki jest obraz gry.
Tyle wymieniliście defensywnych pomocników w różnych klubach tak macie rację zgadzam się z wami. Ale tylko raz bez defensywnych...jeden jedyny raz.
Respect dla was defensywni są ważni choćby po to jak np. Grosso czy Caceres zrobią sobie rajd to ktoś musi zadbać o tyły.
Sam w FIFA 10 gram z Melo w defensywie i 2 skrzydłowych oraz ofensywnie Diego za napastnikami.
Rozumiem was ale jeden jedyny mecz ja nikomu nie kazałem iść się przewietrzyć!
Obrona jest ważna dla Włochów!
Ale tylko ten jedyny mecz bez defensywnych...
Ale ja wierzę w Juve, że ten sezon nie pójdzie na zmarnowanie.
Ferrara obudzi się i zrobi TEAM.
Forza Juventus! Pozdrowienia dla wszystkich!
Ty na prawdę jesteś wybitną jednostką... Teraz pytanie czy robisz sobie z nas jaja, czy na prawdę Twój wiek nie przekroczył jeszcze liczby 10 lub jest w jej okolicy? Nawet nie potrafisz zrozumieć gdy ktoś Cię pojedzie. Co zmieniłby jeden mecz bez def. pomocników? Bo ja wiem. Nie zmieniłby nic w naszej zdobyczy punktowej po tym meczu, a wzrosłaby liczba straconych bramek. Obrona jest ważna dla Włochów, tak samo jak dla innych narodowości. Jeszcze nikt nie napisał Ci tego wprost, ale pokazujesz, że inaczej tego nie zrozumiesz. Catenaccio powoli odchodzi do lamusa i mało które drużyny włoskie aktualnie je stosują. Juventus nie gra obecnie stylem catenaccio.
Mam nadzieję, że robisz sobie z nas jaja.
:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Kolego koszulkaitali mamy świeżutki przykład gry Interu. Klepała cała drużyna co jakiś czas wypracowując pozycję Sneijderowi (jak przy strzale w słupek) czy to Holender "ciągnął ten wózek" dając przykład do naśladowania dla Diego?
Co do 4231 to ledwie zaskoczyło już się posypało bo wrócił Alex i Ferrara nie widział innej opcji niż wpuścić go do gry najszybciej jak to możliwe, co oczywiście posypało całe ustawienie i wyeliminowało Giovinco z gry. Zresztą jakie by to ustawienie nie było drużyna ma ciągle te same grzechy.
Co do polemiki o DM Przemek ma w jednym rację - nawet jeśli grają u nas dwaj to i tak wygląda jakby ich nie było także na jedno by wyszło .
Co do 4231 to ledwie zaskoczyło już się posypało bo wrócił Alex i Ferrara nie widział innej opcji niż wpuścić go do gry najszybciej jak to możliwe, co oczywiście posypało całe ustawienie i wyeliminowało Giovinco z gry. Zresztą jakie by to ustawienie nie było drużyna ma ciągle te same grzechy.
Co do polemiki o DM Przemek ma w jednym rację - nawet jeśli grają u nas dwaj to i tak wygląda jakby ich nie było także na jedno by wyszło .
calma calma