Serie A (11): Juventus 2-3 Napoli
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Hurra optymizm po raz kolejny okazał się zwodnioczy.W sumie szkoda słów.Juve niestety na tę chwilę nie zasługuje na scudetto i jest zespołem grającym po prostu zbyt nierówno .Trzeba oddać Interowi ,że wygrawają ligę grając ciągle na pewnym poziomie ,gdy coś się szykuje złego przyciskają rywala w meczu mocniej, my tym czasem gramy czasami tak ,że po naszych bramkach powinien już sędzia łaskawie skończyć mecz...
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Nic dodać, nic ująć. Podpisuję się pod tym postem.Gotti pisze:Ta dzisiejsza kpina i błazenada to jest właśnie różnica pomiędzy "starym" Juventusem, a tym "nowym". Regularnie oglądam mecze Juventusu od jakiś 6-7 lat i nie pamiętam żebyśmy kiedyś tak frajersko przegrali na własnym stadionie z drużyną piłkarsko znacznie słabszą od nas.
Szanuję Ciro i zawsze będę go lubił i wspominał w samych superlatywach, ale to nie jest do cholery trener na miarę jednego z najpotężniejszych klubów świata. Jeszcze nie dawno grał z takimi piłkarzami jak Del Piero, Canna czy Gigi, a dziś nagle ma stać się mentorem i trenerem tak wielkiego klubu? To jest kpina ze strony zarządu. My potrzebujemy trenera na miarę Lippiego, Capello czy Trapattoniego żeby odbudować potęgę klubu!
Wszystko to co się dzieje od paru lat przypomina mi właśnie obraz naszego starego poczciwego zespołu, który jak buldożer rozjeżdżał wszystkich w Serie A. A teraz? Sytuacja jest zupełnie odwrotna. Za Capello nie graliśmy pięknie i skutecznie, a mimo to wygrywaliśmy - zazwyczaj w kiepskim stylu i głównie dzięki nieporadności Milanu/Interu mieliśmy potężną przewagę 8-10 punktów przez cały sezon. Dzisiaj to Inter naszej nieudolności zawdzięcza swoją pozycję w tabeli i to że grając piach jest liderem z bezpieczną przewagą.
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 628
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Ok ochłonąłem,
wiem że porażka to najgorszy scenariusz ale co zrobić. Gra nie była fatalna, więc jedyny mały plus dzisiejszego wieczora.
Może to nawet da do myślenia Zarządowi aby robić zakupy w zimie bo widać co szwankuje, gdzie jest najgorzej. Ciro ? Cieszyłem się gdy obejmował stanowisko bo facet ma charyzmę, szacunek i poukłada zespół co Ranieriemu kompletnie nie wychodziło. Teraz widzę że z tą charyzmą to nie jest tak dobrze.
Mam nadzieję żę juz z Maccabi podniesiemy się kolejny raz w tym sezonie.
Forza Juve
wiem że porażka to najgorszy scenariusz ale co zrobić. Gra nie była fatalna, więc jedyny mały plus dzisiejszego wieczora.
Może to nawet da do myślenia Zarządowi aby robić zakupy w zimie bo widać co szwankuje, gdzie jest najgorzej. Ciro ? Cieszyłem się gdy obejmował stanowisko bo facet ma charyzmę, szacunek i poukłada zespół co Ranieriemu kompletnie nie wychodziło. Teraz widzę że z tą charyzmą to nie jest tak dobrze.
Mam nadzieję żę juz z Maccabi podniesiemy się kolejny raz w tym sezonie.
Forza Juve
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1829
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Nie martwcie się zaraz któryś z zawodników lub Ciro wyskoczy że idziemy dobrą drogą...moim zdaniem droga do nikąd. Prawda jest taka że nei jesteśmy juz wielkim zespołem. Wielki zespół potrafi wcyiagnąć wnioski z błędów jakie robi, a nam strzelają prawie cały czas bramki po rajdach skrzydłami i wrzutkach. Cały klub tworzą ludzki przesiąknięci średniactwem. Po zwycięstwie nad Sampą znowu sięwszysyc zawodnicy chcieli zesrać w gadaniu że idziemy na mistrza i że nie jesteśmy gorsi od Interu, niech zejdą wkońcu na ziemie i zaczną za.... a nie gadać. Zobaczymy jak to będzie dalej, bo tych wypadków przy pracy jak na poczatek sezonu to juz troche za dużo.
Najbardziej obrazuje to jak siedział sobie wygodnie na ławce gdy my traciliśmy bramki, zadnej @#@#@ reakcji, mimiki nic! To świadczy o bezradności. Chociaż by się mógł wk... a tu nicleniup pisze:Co jak co ale jechać po Ciro w po tym meczu... Ludzie, ogarnijcie się. To piłkarze zagrali frajersko. Prowadzili 2-0 i w pół godziny przegrali mecz. Co biedny Ciro mógł zrobić. Włącza się nasze frajerskie DNA gdy prowadzimy. Niestety. Jestem załamany ;/ scudetto znowu ucieka ;/
Ostatnio zmieniony 31 października 2009, 21:38 przez Alexinhio-10, łącznie zmieniany 2 razy.
- belial
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 298
- Rejestracja: 01 listopada 2003
leniup pisze:Co jak co ale jechać po Ciro w po tym meczu... Ludzie, ogarnijcie się. To piłkarze zagrali frajersko.
Hmm ale w zeszlym sezonie taka gra naszych to byla wina Ranieriego? Dla mnie frajerskie byly 2 ostatnie zmiany - trener powinien widziec, ze przeciwnik strzelil 2 bramki, my nie gramy NIC - i jak mozna sciagnac w takim momencie pomocnika? Ale to jestem jeszcze JAKOS zrozumiec (zaryzykowal, gra ofensywna bla bla bla - w sumie to ma sens jak sie ma klasowych napastnikow na lawce, no ale dobra...) - ale kolejna zmiana? Giovinco ktory dwoil sie i troil schodzi, a wchodzi ni to pomocnik ni to obronca de Ceglie bez formy?
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 2663
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Smutek... to uczucie przychodzi mi na myśl po tym meczu
Pierwsza połowa bardzo aktywna, skuteczna. Niestety druga fatalna, kartka w końcówce i pewnie 7 punktów do interu
A miało być tak pięknie
Pierwsza połowa bardzo aktywna, skuteczna. Niestety druga fatalna, kartka w końcówce i pewnie 7 punktów do interu
A miało być tak pięknie
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
- Bosiontko
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2003
- Posty: 264
- Rejestracja: 12 czerwca 2003
W ostatnich trzech meczach ligowych zdobyliśmy 6pt na 9 możliwych. Grając z taką skutecznością cały sezon osiągniemy cel, czyli miejsce w pierwszej trójce. Oby chłopaki się dziś nie zmęczyli za bardzo bo z Maccabi kolejny mecz o wszystko. Jak nie wygramy to wszystkie pozostałe mecze w sezonie będą meczami o nic. Mam nadzieję, że Amauri dostanie tylko 1 mecz zawieszenia.
Z drugiej strony to chyba tradycja, że Napoli z nami przegrywa w trakcie meczu tylko po to żeby się sprężyć i dokopać nam w pół godziny. To już trzeci raz w ciągu 2 lat. Dobrze, że nie ma wiele drużyn, które potrafią tak bezkompromisowo ruszyć do przodu (mając przy tym wykonawców), bo byśmy mieli takie obrazki częściej.
Z drugiej strony to chyba tradycja, że Napoli z nami przegrywa w trakcie meczu tylko po to żeby się sprężyć i dokopać nam w pół godziny. To już trzeci raz w ciągu 2 lat. Dobrze, że nie ma wiele drużyn, które potrafią tak bezkompromisowo ruszyć do przodu (mając przy tym wykonawców), bo byśmy mieli takie obrazki częściej.
- justa39
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2009
- Posty: 7
- Rejestracja: 11 września 2009
Dobra gdy emocje już opadły zaczynam widzieć plusy...być może to już naprawdę nasz ostatni wypadek przy pracy :twisted: Jeśli mamy wierzyć w mistrzostwo to raczej nie może a musi być nasz ostatni wypadek przy pracy w tym roku...gramy lepiej powiedziałabym dużo lepiej strzelamy więcej bramek (przecież w dwóch meczach aż 7) tylko..no właśnie zawsze jest jakieś ale... Dziś nasza obrona zagrała dno. Nawet mieliśmy piękną asystę I to nie chodzi tylko o te frajerskie bramki w drugiej połowie. Przecież w pierwszej połowie Napoli miało parę takich sytuacji że gdyby mieli trochę więcej szczęścia gole by padły..Szkoda tego meczu zwłaszcza po tak pięknym zwycięstwie ale to jeszcze nie koniec świata. Nie wygramy mistrzostwa grając w ten sposób i każdy to wie. Ale że możemy grać dużo lepiej tez widzieliśmy i wiemy. Kwestia czy się w końcu naprawdę pozbierają. Jest postęp mimo tego meczu więc to napawa jednak optymizmem. Moim zdaniem nie dużo już brakuje..a Inter..no cóż jeśli utrzymają taką formę..odpukać..każdy wie co będzie. Ale jeszcze dużo kolejek i myślę że na nich też przyjdzie czas i jakiś dołek. Tyle że nam on się już nie może zdarzać...i w to trzeba wierzyć
- mp1897
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2006
- Posty: 231
- Rejestracja: 27 września 2006
Nasówa mi sie jedno słowo - perché :shock: Wielu z nas myślało. że problem leży w ataku, ale jak widać nie w tym problem... Nie dość, że tracimy kolejne punkty do Interu, to pewnie stracimy również 2 miejsce Widać, że nasi obrońcy nie radzą sobie, gdy w lini pomocy nie ma takich zawodników jak Camoranesi czy Sissoko... Uważam, że trener jak i zarząd podchodzą do piłkarzy zbyt ostrożnie, bo pewnie skomentują mecz słowami, że było dobrze, bo walczyli o piłke, atakowali. a 3 stracone bramki to chwila nieuwagi. Jak dla mnie to powinni im dać do zrozumienia, że nie grają na miare swoich możliwości i z takim drużynami jak Napoli to powinni wygrywać przewagą co najmniej 2 bramek.
!!! Juventus Per Sempre !!!
- dr.DeV
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2006
- Posty: 980
- Rejestracja: 10 maja 2006
Nie ma nikogo kto potrafił by tych piłkarzy złapać za jaja i powiedzieć im że są słabi. Może w końcu by się obudzili i zaczęli pokazywać to co grali w swoich poprzednich klubach bądź w swoich najlepszych meczach. Albo założyć krycie 1na1 żeby ten kogo zawodnik strzelił gola robił 50 pompek na meczu.... może by się ocknęli... Meczu nie oglądałem, ale chcę płakać... ; ( Miałem się upić a wyszło jak wyszło, nawet nie mam na to ochoty... No ale nic, teraz arcyważny mecz z Maccabi i poprostu musimy to wygrać.!
Ostatnio zmieniony 31 października 2009, 21:53 przez dr.DeV, łącznie zmieniany 2 razy.
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 815
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Gra nie była fatalna to Napoli zagrało fantastycznie. Zajechali nas szybkością, Lavezzi i Datolo robili taki szum, że każda ich akcja stwarzała praktycznie zagrożenie pod bramką Buffona. Ferrara ? O ile wejście Amaurie'go za Poulsena jest jak najbardziej zrozumiała to już wpuszczenie drewnianego De Ceglie już nie. Zresztą w meczu z Fiorentiną widzieliśmy już podobny zabieg :roll: Generalnie ten mecz dobitnie pokazał co to znaczy dobry trener. Pamięta ktoś jakie wyniki osiągało napoli za Donadoniego ? Teraz zdobyli 7 punktów grając z nami, fiorentiną i Milanem ! Dobitnie widać te różnicę w Juventusie Ferrary jak i wcześniej Ranieriego, za grosz wyrafinowania, za grosz pewności w grze, póki Ciro jest na stołku każdy mecz to niewiadoma, owszem przegrać można, ale nie w taki frajerski sposób.
- Jack
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2005
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 grudnia 2005
Helmut z Inowrocławia pisze:Dzięki Moggiemu, Patryś, dzięki Moggiemu.Vincitore pisze:Za Capello nie graliśmy pięknie i skutecznie, a mimo to wygrywaliśmy - zazwyczaj w kiepskim stylu i głównie dzięki nieporadności Milanu/Interu mieliśmy potężną przewagę 8-10 punktów przez cały sezon.
Chyba w twojej pustej Inowrocławskiej głowie. :roll:
Troche ochłonołem,cóz poradzić stało sie.Boje sie tylko ze popadamy w totalne średniactwo.Z krytykowaniem Ciro sie jeszcze może wstrzymam jakis czas ale każda cierpliwość ma swoje granice.Nam naprawde potrzebny jest taki Capello i jeśliby do nas wrócił to chyba bym naprawde odzyskał wiare ze zobacze kiedyś Juve ze scuddetto bo teraz cieżko mi to przychodzi bo w poprzednim sezonie byliśmy tego blisko i gdyby nie nasze frajerstwo to byśmy byli mistrzami.Inter wtedy stracił mnóstwo punktów tylko my tego nie potrafiliśmy wykorzystac tracac punkty se słabiakami.Teraz też nie gramy wysmienicie ale 7 punktów(bo nie oszukujmy sie Inter jutro wygra) jest jeszcze do odrobienia ale do tego trzeba stałej dobrej gry a nie jeden dobry mecz i 3 słabe.
Grosso - nie mam do niego słow dzisiaj.W jednym meczu zawalił nam 3 gole.Naprawde inne kluby nas musza lubiec .zabieramy im najsłabszych zawodnikow i jeszcze za to płacimy :roll:
Jak narazie naszym niewypałem transferowym jest Melo i Gross ktory notuje mnóstwo strat i odkąd do nas przyszedł nie zagrał chyba zadnego dobrego meczu.
i na koniec tylko powiem to co zawsze mówie .De Ceglie won z Juventusu ty pokrako i nieudaczniku.