LM (gr. A) [01]: JUVENTUS 1-1 Bordeaux
- Buri
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
- Posty: 684
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
DWA GROŹNE strzały, szkoda że żaden z nich nie był w światło bramki.Gałcio pisze:
Wieszanie psów na Poulsenie to już standard ale w moim odczuciu dał wczoraj naprawde dobrą zmiane, starał się biegał, oddał dwa strzały (z trudnych pozycji, dwa groźne uderzenia), ogólnie Duńczyk na plus pomimo tak krótkiego występu.
Jeden strzał 2 metry ponad bramką, drugi 4 m.
Strach w oczach wszystkich bramkarzy świata.
"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Liczy się ta część ciała która można strzelić gola,. Czyli w tym wypadku był spalony i to ewidentny. Patrz gdzie były wysunięte głowy zawodników FC GdB, a gdzie były nogi naszych defensorów. Myślę, że oto chodziło mateo 369pan Zambrotta pisze: ale skoro od tylu lat we wszystkich krajach i stacjach TV przy orzekaniu czy był spalony decyduje noga obrońcy, to uznaję to za coś pewnego.
Szczerze, to ja nigdy nie widziałem, by ktoś wyznaczał linię spalonego od głowy, czy tułowia obrońcy.
Dzisiaj już na spokojnie. Fajny mecz, szkoda punktów, ale faktycznie FC GdB postawiło ciężkie warunki. W żaden sposób nie można usprawiedliwiać się pogodą, bo jednak dla obu drużyn padał deszczyk. Może fakt przy takiej pogodzie łatwiej się bronić, ale to Francuzi zaatakowali pierwsi. To my wygrywaliśmy 1-0, więc przy tym stanie pogoda nam nawet sprzyjała. Niestety dwa błędy w jednej akcji (liniowego i Tiago) muszą kończyć się golem. Giovinco nie równał się w żaden sposób do tych dobrze zbudowanych ciemnoskórych zawodników Bordoaux. Myślałem, że chociaż będzie szybszy też się myliłem. Niestety Diarra biegał o wiele szybciej od naszej mrówy. Gdzieś teraz trzeba wygrać na wyjeździe albo w Niemczech, albo we Francji.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- kamiloo
- Juventino
- Rejestracja: 06 lipca 2007
- Posty: 245
- Rejestracja: 06 lipca 2007
Szkoda tego remisu, myślałem, że poradzimy sobie z mistrzem Francji. Jednak obiektywnie patrząc to remis jest sprawiedliwym wynikiem. Nie ma co narzekac, że Bordeaux zdobyło bramkę ze spalonego. Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje to zdobylibyśmy 3 punkty.
W pierwszej połowie nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze, Francuzi byli chyba lepszą drużyną. Druga połowa w naszym wykonaniu była dużo lepsza, gra mogła się podobac, szkoda tylko niewykorzystanych sytuacji.
Wczoraj najlepszymi zawodnikami byli moim zdaniem Buffon, Canna i Melo. Giovinco momentami grał naprawdę dobrze, jednak było widac, że jego wzrost mu przeszkadza. Amauri i Iaquinta znowu nie razili skutecznością. Amauri ma wielkiego pecha, że jeszcze w tym sezonie nie zdobył żadnego gola. Mam nadzieję, że gdy zdobędzie pierwszą bramkę to zacznie strzelac regularnie.
To był dopiero pierwszy mecz, do zdobycia zostało 15 punktów. Zobaczycie jeszcze wyjdziemy z pierwszego miejsca
W pierwszej połowie nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze, Francuzi byli chyba lepszą drużyną. Druga połowa w naszym wykonaniu była dużo lepsza, gra mogła się podobac, szkoda tylko niewykorzystanych sytuacji.
Wczoraj najlepszymi zawodnikami byli moim zdaniem Buffon, Canna i Melo. Giovinco momentami grał naprawdę dobrze, jednak było widac, że jego wzrost mu przeszkadza. Amauri i Iaquinta znowu nie razili skutecznością. Amauri ma wielkiego pecha, że jeszcze w tym sezonie nie zdobył żadnego gola. Mam nadzieję, że gdy zdobędzie pierwszą bramkę to zacznie strzelac regularnie.
To był dopiero pierwszy mecz, do zdobycia zostało 15 punktów. Zobaczycie jeszcze wyjdziemy z pierwszego miejsca
- Peter
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 345
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Szkoda, że remisujemy na początku LM.
Jednak Diego robi różnicę. Mam nadzieję, że Sissoko wróci do składu jak najszybciej i środek będzie lepiej wyglądał.
Caceres na razie nie zachwyca. Oby z biegiem czasu grał lepiej.
Zobaczymy jak atak będzie prezentował się z Del Piero, bo na razie moim zdaniem przydałby się jeszcze jeden zawodnik światowej klasy na ataku.
Jednak Diego robi różnicę. Mam nadzieję, że Sissoko wróci do składu jak najszybciej i środek będzie lepiej wyglądał.
Caceres na razie nie zachwyca. Oby z biegiem czasu grał lepiej.
Zobaczymy jak atak będzie prezentował się z Del Piero, bo na razie moim zdaniem przydałby się jeszcze jeden zawodnik światowej klasy na ataku.
Kiedy znowu zobaczę zwycięstwo Juve w LM?
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
- goly
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
- Posty: 513
- Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Ostatecznie remis nie jest najgorszym rezultatem. Wiadomo, że zostaje niedosyt. Tym bardziej, że prowadziliśmy, ale trzeba spojrzeć na to z innej strony. Nie było Diego, Del Piero, Sissoko, Chielliniego.... Wszyscy kluczowi. Jestem pewien, że gdy wrócą nasza drużyna zyska nową jakość.
Francuzi postawili ostre warunki, ale następnym razem nie będzie przebacz. Czekają ich baty jakich mało.
Podanie Cannavaro do Iaquinty... mmm, poezja!
Francuzi postawili ostre warunki, ale następnym razem nie będzie przebacz. Czekają ich baty jakich mało.
Podanie Cannavaro do Iaquinty... mmm, poezja!
"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
- Gigi Buffon
- Juventino
- Rejestracja: 06 lipca 2007
- Posty: 230
- Rejestracja: 06 lipca 2007
Nie mam co ukrywać ,że wczorajszy mecz wywołał u mnie wiele niedosytu. prowadziliśmy 1-0 i powinniśmy ten mecz wygrać ,bo jeśli Milan grając słabo w lidze umie pokonać w Maryslii Olimpique ,które we Francji gra znakomicie to dlaczego Juve nie potrafiło tego samego zrobić ?!! Wszyscy piszą ,że gol z 75 był ze spalonego ,ale jeśli tak to chyba z minimalnego i nie dziwie się ,że sędzia tego nie wychwycił ,bo i ja początkowo uważałem ,że tego spalonego nie było.
Jakie perspektywy widzę w tej grupie ?? Dużo obiecuję sobie po Diego ,Chiellinim i Del Piero ,którzy będą już gotowi na mecz w Monachium. Wczoraj też doszedłem do wniosku ,że w najbliższych 4 kolejkach w grupie A Juve musi wygrać z Bayernem w Monachium i dwa razy z Maccabi oraz zremisować na wyjeździe z Bordeaux . To wzupełności wystarczy nam na awans pod warunkiem jednak jeśli Bordeaux w dwu meczu z Bayernem nie ugra więcej niż conajwyżej 1 punkt. Bo też Francuzi powinni łatwo ograć Izraelczyków . My jednak również musi ustrzec się błędów i nie mamy już prawa na zlekceważenie ,tak jak rok temu Bate , Maccabi . Bo 6 punktów z Izraelczykami pozwoli nam jeszcze walczyć ,bez tego możemy witać się z Ligą Europejską ........
I na koniec. Gdy Juve remisował pierwszy mecz w fazie grupowej to patrząc na lata od 1998-2010 tylko raz nie wyszedł z grupy , tak to zawsze ją wygrywał. Tak było w sezonie 1998/99 , 2001/2002,2002/2003. Liczę ,ze Juve awansuje ,bo też mamy taki obowiązek !!
Jakie perspektywy widzę w tej grupie ?? Dużo obiecuję sobie po Diego ,Chiellinim i Del Piero ,którzy będą już gotowi na mecz w Monachium. Wczoraj też doszedłem do wniosku ,że w najbliższych 4 kolejkach w grupie A Juve musi wygrać z Bayernem w Monachium i dwa razy z Maccabi oraz zremisować na wyjeździe z Bordeaux . To wzupełności wystarczy nam na awans pod warunkiem jednak jeśli Bordeaux w dwu meczu z Bayernem nie ugra więcej niż conajwyżej 1 punkt. Bo też Francuzi powinni łatwo ograć Izraelczyków . My jednak również musi ustrzec się błędów i nie mamy już prawa na zlekceważenie ,tak jak rok temu Bate , Maccabi . Bo 6 punktów z Izraelczykami pozwoli nam jeszcze walczyć ,bez tego możemy witać się z Ligą Europejską ........
I na koniec. Gdy Juve remisował pierwszy mecz w fazie grupowej to patrząc na lata od 1998-2010 tylko raz nie wyszedł z grupy , tak to zawsze ją wygrywał. Tak było w sezonie 1998/99 , 2001/2002,2002/2003. Liczę ,ze Juve awansuje ,bo też mamy taki obowiązek !!
Milan prawie jak Juve ! Prawie robi wielką różnicę
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
Albo zremisowac w Monachium. Mamy cztery punkty, potem wygrywamy dwa mecze z Maccabi. Remisujemy z Bordeaux na wyjezdzie i 11 punktow. Mecz z Bayernem u nas i juz dopisuje 3 punkty. Mamy 14 punktow i wychodzimy z grupy na 100%.Gigi Buffon pisze: Wczoraj też doszedłem do wniosku ,że w najbliższych 4 kolejkach w grupie A Juve musi wygrać z Bayernem w Monachium i dwa razy z Maccabi oraz zremisować na wyjeździe z Bordeaux . To wzupełności wystarczy nam na awans pod warunkiem jednak jeśli Bordeaux w dwu meczu z Bayernem nie ugra więcej niż conajwyżej 1 punkt. Bo też Francuzi powinni łatwo ograć Izraelczyków . My jednak również musi ustrzec się błędów i nie mamy już prawa na zlekceważenie ,tak jak rok temu Bate , Maccabi . Bo 6 punktów z Izraelczykami pozwoli nam jeszcze walczyć ,bez tego możemy witać się z Ligą Europejską ........
Moze nawet chlopaki nam zrobia mila niespodzianke wygrywajac w Francji czy Niemczech?
Edit: A no tak lol, nie wiem dlaczego dopisalem nam 3 punkty za remis w Monachium. Sorry moj blad.
No tak, ale 12 punktow to i tak nie zle.
Ostatnio zmieniony 16 września 2009, 18:03 przez Monte Cristo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 774
- Rejestracja: 12 marca 2005
Widziałem tylko skrót, gdyby nie Buffon to by było marnie. Wpuścilismy ich pare razy jak frajerzy. Pare bramek więcej tez można było strzelić.
Spalony moim zdaniem był.
Szkoda 2 pkt ale mysle ze jak zagramy swoje to awansujemy bez problemu, nie ma co się denerwowac jeszcze dużo pkt do zdobycia, trzeba grac swoje i sie na innych nie oglądać. Nie powinnismy oddawac pkt u siebie, trzeba będzie to dorobić.
Spalony moim zdaniem był.
Szkoda 2 pkt ale mysle ze jak zagramy swoje to awansujemy bez problemu, nie ma co się denerwowac jeszcze dużo pkt do zdobycia, trzeba grac swoje i sie na innych nie oglądać. Nie powinnismy oddawac pkt u siebie, trzeba będzie to dorobić.
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
gratuluję właściwej interpretacji moich słów, naprawdę duże brawa :lol: a czy Pan Zambrotta obiektywnie ocenił sytuacje? no cóż, jeśli tak twierdzisz to widocznie słowo 'obiektywnie' ma kilka znaczeń, bo wg mnie i nie tylko, to obiektywnie patrząc to spalony był, choć pretensji wielkich do arbitra liniowego mieć nie można, o spalonym decydowały ułamki sekund a człowiek jak wiadomo nieomylnym nie jestAnderson pisze:Czyli ze co, dlatego ze pan Zambrotta obiektywnie ocenil sytuacje to jest juz czyste zuo i taki sam jak interisci?
otóż topan Zambrotta pisze:mateo 369 - Ciężko cwaniaku w internecie znaleźć, co wyznacza linię spalonego 8)
no wiesz, dziwne byłoby jakby realizatorzy pokazywali np. tułów, pokazują nogi bo jakby nie patrzeć jest to piłka nożna i to właśnie dolną kończyną strzela się najwięcej bramek więc nią sobie biorą za wyznacznik, ale czy tak jest? nie wiadomo. ja mówię jak już od dawna słyszałem od komentatorów na C+, oni twierdzą, że przepisy się zmieniły i liczy się ta część ciała, która jest najbardziej wysunięta i którą można prawidłowo strzelić bramkę i ja im wirzę, przecież sobie tego nie zmyśliliale skoro od tylu lat we wszystkich krajach i stacjach TV przy orzekaniu czy był spalony decyduje noga obrońcy, to uznaję to za coś pewnego.
Szczerze, to ja nigdy nie widziałem, by ktoś wyznaczał linię spalonego od głowy, czy tułowia obrońcy.
EDIT
co do spalonego jeszcze, z serieA.pl:
troche nieligicznie napisane to zdanie, ale w każdym razie Ciro uważa że spalony był i raczej na pewno stwierdził to po obejrzeniu powtórki a nie z tego co widział podczas meczu, bo wtedy to nawet zawodnicy, oprócz chyba Caceresa, nie zgłaszali pozycji spalonejProwadzący Juventus Turyn Ciro Ferrara nie był zadowolony z wtorkowego remisu 1:1 z Girondins Bordeaux, choć jego zdaniem, bramka dla rywali padła z pozycji spalonej.
Ostatnio zmieniony 16 września 2009, 18:03 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- BlackShadow7412
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
Cos Ci sie Andersson pomylilo w kalkulacjach przy TWoim rozumowaniu Juventus bedzie mial 3 zwyciestwa i 3 remisy wiec 12 pkt a nie 14 ale to i tak duzo i raczej daje awans. Co do wczorajszego meczu spalony przy golu Bordeaux byl na 100% ale pilkarze JUve sa troszke sami sobie winni przy tylu akcjach mozna bylo strzelic conajmniej 2 bramki co ja mowie tu TRZEBA bylo te 2 bramki strzelic ( glowka Amauriego i strzal MArchisio). O wyjscie z grupy sie bardzo nie boje, szkoda tego remisu ale bywa FORZA JUVE
Ostatnio zmieniony 16 września 2009, 16:01 przez BlackShadow7412, łącznie zmieniany 2 razy.
- sharikk
- Juventino
- Rejestracja: 16 marca 2005
- Posty: 169
- Rejestracja: 16 marca 2005
śmieszne są te wasze komentarze...
raz piszecie że amauri jest rewelacyjny, walczy itp. a pozniej ze gra dno, piach czy tam lipe...zresztą i tak to będzie co mecz, bo jak z livorno ustrzeli 3 brameczki to bedziecie go ponownie wielbic...? jaki to ma sens? Lepiej wogole sie nie wypowiadajcie w ten sposob bo wasze wypowiedzi mijaja sie z celem a przedewszystkim prawdą.
Co do naszej (Juventusu) sytuacji w LM, wg. mnie bez Diego ponownie max. to 1/8 finału, ale bardzo sie stresuje tym że już na fazie grupowej mozemy pozegnac sie z LM... Bayern jak wczesniej sie cieszyliscie gral zle, nie mial formy, a teraz ją odnalazł i na Allianz Arena nawet o 1 pkt bedzie ogromnie ciężko... z Bordo na wyjeździe to samo...z maccabi 6 pkt...i bayern w Turynie tez tanio skory nie sprzeda...
No ale co tu dużo mówic....Forza Juve! Nasza, Moja wiara jest wieczna!
raz piszecie że amauri jest rewelacyjny, walczy itp. a pozniej ze gra dno, piach czy tam lipe...zresztą i tak to będzie co mecz, bo jak z livorno ustrzeli 3 brameczki to bedziecie go ponownie wielbic...? jaki to ma sens? Lepiej wogole sie nie wypowiadajcie w ten sposob bo wasze wypowiedzi mijaja sie z celem a przedewszystkim prawdą.
Co do naszej (Juventusu) sytuacji w LM, wg. mnie bez Diego ponownie max. to 1/8 finału, ale bardzo sie stresuje tym że już na fazie grupowej mozemy pozegnac sie z LM... Bayern jak wczesniej sie cieszyliscie gral zle, nie mial formy, a teraz ją odnalazł i na Allianz Arena nawet o 1 pkt bedzie ogromnie ciężko... z Bordo na wyjeździe to samo...z maccabi 6 pkt...i bayern w Turynie tez tanio skory nie sprzeda...
No ale co tu dużo mówic....Forza Juve! Nasza, Moja wiara jest wieczna!
JUVE PER SEMPRE!!!
- JuveLethal
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2003
- Posty: 561
- Rejestracja: 14 listopada 2003
sharikk pisze:śmieszne są te wasze komentarze...
Co do naszej (Juventusu) sytuacji w LM, wg. mnie bez Diego ponownie max. to 1/8 finału,
Smieszne to sa kolego tez twoje wypowiedzi. Czy Diego to jest caly Juventus>? Nie. Oczywiscie jego obecnosc zwieksza szanse ale to jest druzyna, musi dobrze grac bez poszczegolnych zawodnikow. Oczywiscie trudno o to kiedy robi sie szpital ale jakos trzeba to wszystko skleic. I to jest wlasnie zadanie Ferrary.
Obwieszczanie na tym etapie ze " najwyzej 1/8 finalu " jest smieszne, poczekamy , zobaczymy. Bedzie dobra gra, beda wyniki. Nie ma co sie bawic w prorokow.
- saioo
- Juventino
- Rejestracja: 17 marca 2009
- Posty: 47
- Rejestracja: 17 marca 2009
@JuveLethal
Zgodzę się z tym że kalkulacja z kim i ile punktów zdobędziemy nie ma sensu, uważam że jeśli chodzi o ligę mistrzów to teraz trzeba wyciągnąć wnioski i skupić się tylko i wyłącznie na meczu z Bayernem i boisko zweryfikuje na co nas stać.
Jeśli chodzi o Amauriego to oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat ja natomiast dalej czekam aż zacznie strzelać bramki bo z tego głównie się rozlicza napastników.
Zgodzę się z tym że kalkulacja z kim i ile punktów zdobędziemy nie ma sensu, uważam że jeśli chodzi o ligę mistrzów to teraz trzeba wyciągnąć wnioski i skupić się tylko i wyłącznie na meczu z Bayernem i boisko zweryfikuje na co nas stać.
Jeśli chodzi o Amauriego to oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat ja natomiast dalej czekam aż zacznie strzelać bramki bo z tego głównie się rozlicza napastników.
- Michael (L)
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Ten mecz trochę ostudził atmosferę i sprowadził co niektórych na ziemię. Szkoda straty dwóch punktów, zapowiada się naprawdę zacięta rywalizacja w tej grupie. Nasza drużyna grała strasznie chaotycznie momentami nie potrafiąc utrzymać dłużej piłki. Mnóstwo było strat, brakowało ludzi którzy przytrzymaliby piłkę i spokojnie pokierowali akcją, jedynie Melo swoimi kilkoma odważnymi rajdami prezentował się w tym elemencie dobrze. Reszta środka pola przeciętnie albo nawet słabo. Myślę sobie, że zamiast Tiago szanse powinien dostać Poulsen który wszedł w końcówce i o dziwo rozruszał trochę pomoc, pokazał też zadziwiający rajd w jego wykonaniu, dołożył do tego dwa groźne strzały na bramkę pokazując tym aczkolwiek krótkim występem dużą ochotę do gry, czego nie można było powiedzieć o dzisiejszej grze Tiago.
I believe I can fly
I believe I can touch the sky
I believe I can touch the sky
- nad gopłem
- Juventino
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
- Posty: 59
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
my nigdy nie możemy zagrać w optymalnym składzie i to jest wielki nasz problem... Sissoko nie gra i nie gra... taki ważny zawodnik