LM (gr. A) [01]: JUVENTUS 1-1 Bordeaux
- Quattro
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2009
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 sierpnia 2009
Ogladales drugą połowę? Przecież Bordeaux mialo farta ze wyszlo Cało z tego meczu.Luker pisze:Dobry mecz.
Bramka dla Bordeaux ze spalonego, ale Bordeaux na tego gola zasluzylo co by nie mowic. Nawet niektorzy by powiedzieli, ze Bordeaux bylo w tym spotkaniu lepszym zespolem.
Diarra i Cani zagrali masakrystyczne spotkanie. Gourcuff i Chamakh slabiej.
Szkoda, ze nie zagraliscie lepiej, bo na pewno stac wasz zespol na to. Pierwszy mecz, nie ma tragedii, chociaz to sprawia, ze w rewanzu trzeba zdobyc co najmniej 1 punkt.
Blanc - Ferrara 1:0
ps. Komentator n'ki byl chyba na haju, kiedy powiedzial "pierwsza polowa na remis, z LEKKA przewaga Bordeaux".
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 2129
- Rejestracja: 13 listopada 2006
gra juventusu była poniżej oczekwiań... zbyt dużo podań "bezpomysłu" z pominięciem obrony ,kiedy to obrońca kopie do napastnika a ten przegrywa po raz "n-ty" pojedynek i Bordeaux zaczyna tworzyć akcję:/
ładnie Canna widać ,że był pewny a Chamkh ,aż się go bał:D no i ładne podanie do VI.
Grosso ładnie w ataku ,w obronie to raczej jednak słabiutko:/
Zebina któtko ,ale widać ,że jest przydatnym zawodnikiem i Grygera będzie mógł pomarzyć o 1-składzie.
Melo ładnie rozrzucał piłki i nie bał się atakować przeciwnika.
Strzał Marchisio "no comment" , obrona Rame przy strzale Amauriego "no comment"
Poulsen-- widać ,że bardzo bardzo chcę ,ale jednak może przeprowadzka mu pomoże w odnalezieniu formy...
Gigi - bezbłędnie
to zawodnicy ,których moim zdaniem warto zauważyć po meczu.
Ps. pod koniec meczu Camoranesi sam do siebie rzucił z autu czy to mi się przyśniło?
ładnie Canna widać ,że był pewny a Chamkh ,aż się go bał:D no i ładne podanie do VI.
Grosso ładnie w ataku ,w obronie to raczej jednak słabiutko:/
Zebina któtko ,ale widać ,że jest przydatnym zawodnikiem i Grygera będzie mógł pomarzyć o 1-składzie.
Melo ładnie rozrzucał piłki i nie bał się atakować przeciwnika.
Strzał Marchisio "no comment" , obrona Rame przy strzale Amauriego "no comment"
Poulsen-- widać ,że bardzo bardzo chcę ,ale jednak może przeprowadzka mu pomoże w odnalezieniu formy...
Gigi - bezbłędnie
to zawodnicy ,których moim zdaniem warto zauważyć po meczu.
Ps. pod koniec meczu Camoranesi sam do siebie rzucił z autu czy to mi się przyśniło?
- Tom A Juve
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
- Posty: 160
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
W dzisiejszym meczu zagraliśmy naprawdę dobrze. Momentami to był futbol na wysokim poziomie i choć nie ustrzegliśmy się błędów (głównie w obronie) to za zaangażowanie , serce oraz dobrą piłkę należą się naszym chłopakom brawa.
Ale dzisiejszy mecz pokazał również że aby zwyciężać na najwyższym poziomie ( i mieć np. szanse z takim Bayernem) muszą grać Diego i Del Piero. !!! I nie jest to jakiś sztampowy slogan – dzisiejszy mecz tego dowodzi. Mnóstwo sytuacji w dzisiejszym meczu (pomimo ulewy) pokazało że brakowało takich graczy , którzy panowaniem nad piłką, umiejętnością zaskoczenia zawodnika , nieszablonowego strzału i rozegrania wielce przewyższają panów Camora , Amauriego, Iaquinte i Giovinco razem wziętych. Już nie chcę wspominać o rzutach wolnych, które stałyby się w 300% bardziej niebezpieczne ale też o wizji gry, którą Ci dwaj panowie mają umiejętności by zrealizować na boisku !
Bo samą walką i sercem meczu z największymi się nie wygra….mimo wszystko wielkie brawa za walkę i szkoda tego spalonego …..jakkolwiek 3 pkt na starcie to sporo lepsze samopoczucie
Jednak i tak jest nieźle– w pełnym składzie (nie zapominajmy o Sissoko) możemy pokonać KAŻDEGO !
FORZA JUVE
Ale dzisiejszy mecz pokazał również że aby zwyciężać na najwyższym poziomie ( i mieć np. szanse z takim Bayernem) muszą grać Diego i Del Piero. !!! I nie jest to jakiś sztampowy slogan – dzisiejszy mecz tego dowodzi. Mnóstwo sytuacji w dzisiejszym meczu (pomimo ulewy) pokazało że brakowało takich graczy , którzy panowaniem nad piłką, umiejętnością zaskoczenia zawodnika , nieszablonowego strzału i rozegrania wielce przewyższają panów Camora , Amauriego, Iaquinte i Giovinco razem wziętych. Już nie chcę wspominać o rzutach wolnych, które stałyby się w 300% bardziej niebezpieczne ale też o wizji gry, którą Ci dwaj panowie mają umiejętności by zrealizować na boisku !
Bo samą walką i sercem meczu z największymi się nie wygra….mimo wszystko wielkie brawa za walkę i szkoda tego spalonego …..jakkolwiek 3 pkt na starcie to sporo lepsze samopoczucie
Jednak i tak jest nieźle– w pełnym składzie (nie zapominajmy o Sissoko) możemy pokonać KAŻDEGO !
FORZA JUVE
jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, proszę nie ubieraj tego faktu w słowa...
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Tak to wyglądało. Prawdopodobne piłka wyślizgnęła mu się z ręki, gdy chciał ją wyrzucić... Pogoda dzisiaj nie była łaskawa, murawa także swoje zrobiła.Eric6666 pisze:Ps. pod koniec meczu Camoranesi sam do siebie rzucił z autu czy to mi się przyśniło?
Mówicie, że zabrakło Diego i Del Piero. Mnie bardziej zabrakło dzisiaj Chielliniego, który na pewno zagwarantowałby trochę więcej spokoju z tyłu, a co za tym idzie mielibyśmy większe możliwości z przodu, ale jak pisałem przed meczem i z takimi brakami możemy sobie radzić. Strach jednak pomyśleć, co musielibyśmy grać, gdyby na ten przykład boisko zechciał opuścić Legrottaglie.
- Bart666
- Juventino
- Rejestracja: 30 sierpnia 2009
- Posty: 7
- Rejestracja: 30 sierpnia 2009
Jako stary kibic Juve powiem tak : Ten mecz to tragedia i nie tragedia zarazem,
Nie tragedia bo tak naprawdę nic się nie stąło. Takie wpadki się zdarzają, to początek i można to spokojnie nadrobić.
Tragedią dla mnie jednak jest co innego, a właściwie może się nią okazać : gdy nie ma Diego to naprawdę cieńko idzie nam z rozgrywaniem i stwarzaniem sytuacji podbramkowych.
Tak klasowa drużyna i jej ofensywa nie może być tak uzależniona od jednego zawodnika.
Obym się mylił (bo to początek sezonu), ale wiele na to wskazuje.
Nie tragedia bo tak naprawdę nic się nie stąło. Takie wpadki się zdarzają, to początek i można to spokojnie nadrobić.
Tragedią dla mnie jednak jest co innego, a właściwie może się nią okazać : gdy nie ma Diego to naprawdę cieńko idzie nam z rozgrywaniem i stwarzaniem sytuacji podbramkowych.
Tak klasowa drużyna i jej ofensywa nie może być tak uzależniona od jednego zawodnika.
Obym się mylił (bo to początek sezonu), ale wiele na to wskazuje.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1576
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Mówisz, że zabrakło Ci Giorgio. Mnie zabrakło Sissoko, bo dzisiejsza gra w środku pola, szczególnie Marchisio i Tiago wołała o pomstę do nieba.szczypek pisze:Mówicie, że zabrakło Diego i Del Piero. Mnie bardziej zabrakło dzisiaj Chielliniego, który na pewno zagwarantowałby trochę więcej spokoju z tyłu, a co za tym idzie mielibyśmy większe możliwości z przodu, ale jak pisałem przed meczem i z takimi brakami możemy sobie radzić. Strach jednak pomyśleć, co musielibyśmy grać, gdyby na ten przykład boisko zechciał opuścić Legrottaglie.
W obronie tragedii nie było, dopóki nie zszedł Canna. Ale mimo wszystko i tak było lepiej niż na pomocy.
- PETRONAS
- Juventino
- Rejestracja: 19 stycznia 2009
- Posty: 80
- Rejestracja: 19 stycznia 2009
Nie piszcie że gralismy słabo bo tak nie było. Juventus grał niesamowicie szybką piłke bez maślaczenia. W pewnym momencie wyglądało to kapitalnie szybka wymiana piłek niczym Barcelona. Wszyscy zagrali dobrze co byście pisali gdyby było 1:0
DIEGOOOOOOOOO!!!!!!!
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2768
- Rejestracja: 16 maja 2006
Pisali byśmy, że cieszymy się z 3 pkt ale to nie gra na finał LM.PETRONAS pisze:Nie piszcie że gralismy słabo bo tak nie było. Juventus grał niesamowicie szybką piłke bez maślaczenia. W pewnym momencie wyglądało to kapitalnie szybka wymiana piłek niczym Barcelona. Wszyscy zagrali dobrze co byście pisali gdyby było 1:0
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 2663
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Że się udało wywalczyć trzy punkty, a Buffon i przy teoretycznym 1:0 jak i 1:1 był najlepszym zawodnikiem w Juve. Szkoda błędu sędziów z uznaniem bramki Bordeoex, szkoda poprzeczki Marchisio, szkoda bardzo słabych trzydziestu pierwszych minut. Fajnie że obudziliśmy się w drugiej połowie... Baaardzo przeciętny występ Giovinco :płaczę:PETRONAS pisze:Nie piszcie że gralismy słabo bo tak nie było. Juventus grał niesamowicie szybką piłke bez maślaczenia. W pewnym momencie wyglądało to kapitalnie szybka wymiana piłek niczym Barcelona. Wszyscy zagrali dobrze co byście pisali gdyby było 1:0
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
Zgadzam sie w 100 %. Ten Overbo czy jak mu tam, po tym co zrobil dzisiaj i nawiazujac do meczu Chelsea - Barcelona powinien dostac dozywotny zakaz sedziowania w LM.Reg pisze:Kolejny raz w LM o wyniku decyduje żałosny poziom sędziowania. UEFA zamiast debatować nad idiotycznymi reformami mogłaby wprowadzić powtórki video, albo jakieś inne rozwiązanie, bo w meczach gdzie grają dwie drużyny na podobnym poziomie praktycznie sędziowie mają taki sam wpływ na wynik jak umiejętności zawodników..
Nic dodac, nic nie ujac.Ale nie ma co zwalać na sędziego, bo zagraliśmy słabiutko. Szczególnie w obronie. Gdyby nie Gigi byłby pogrom.
Caceres jest na poziomie Grygery i ani trochę lepszy. Dziś prawie zaliczył asystę, ale na szczęście Gigi był czujny.
Tak samo jak mogl i zaliczyc asyste, tylko ze poprzeczka byla czujna. Nie przesadzajmy, Caeseres zagral anie dobrze ani zle, moim zdaniem na zero. Podanie du Buffona po ktorym prawie stracilismy bramke oczywiscie nalewa troche niepewnosci.
Wogole wszyscy (albo wiekszosc z was) smieszni jestescie. Po remisie z Bordeaux, mistrzem Francji, bardzo silna i stabilna druzna, wy juz nas spisujecie na straty. Wiem, gralismy na wlasnym boisku, slabo, mecz w ktorym powinnismy zdobyc komplet oczek, ale gdzie jest wiara w ukochany zespol?!
Jak Grygera gra to zle, jak nie gra tez zle. Jak Alex gra to wszyscy chca go posadzic, jak nie gra to wszyscy chca jego powrotu. Nic nie pasuje, Po prostu po jednym jedynym (jak narazie) przy pracy juz spisujecie nasz na straty.
Mam nadzieje ze na Bayern (najlepiej juz od razu na Livorno i tak trzymac) sie podniesiemy i wygramy. Juz z Diego, Sissoko, Chiellinim i Del Piero.
Z calym szacunkiem dla Giovinco, (ktory moim zdaniem dzis rozegral calkiem niezly mecz i zamiast niego powinien zejsc Tiago)w ktorym pokladam ogromne nadzieje ale do Diego czy Del Piero mu jeszcze brakuje.
FORZA JUVENTUS![/quote]
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
oj kurcze slabo slabo...
gdyby nie Buffon to bylaby masakra... widac ze Gigi absolutnie wrocil do najlepszej formy to jest ten najlepszy bramkarz swiata ktorego pamietamy. najbardziej zawiodl mnie Giovinco ... szkoda ale zagubiony i widac ze Diego to on nie jest. Na poczatku Canna na minus ale asysta marzenie dzieki temu na plus. Caseresa chwalilem po Lazio ale tutaj fatalnie w obronie az sie balem jak szedl Canna. obrona ogolnie niepewnie gdyby nie nasz kochany Gigi to byloby fatalnie. Melo slabo nie mogl jakos poradzic sobie w rozgrywaniem tej pilki i przy tym deszczu jego podania stracily na dokladnosci. Amauri to chyba najwiekszy pechowiec w Juve w tym sezonie te pilki juz prawie wpadaja do bramki i zawsze ktos tam wlozy noge czy reke i wybije... Iaquinta braki techniczne nadrabia walka i zaangazowaniem. chcialbym zeby Alex wrocil na boisko w formie i zagral w pierwszym skladzie wraz z Iaquinta. Tiago flegmatyczny czemu on tak wszystko delikatnie robi... Juventus to druzyna wojownikow a tam taki Tiago mimo iz gra duzo lepiej niz "kiedys" niepodoba mi sie to ze nie jest dynamiczny i ze nie walczy tak zaciekle jak reszta. Poulsen szkoda pisac o tym panu ale potwierdzil po raz N-ty ze on naprawde sie nie nadaje do Juve. jezeli mialbym pochwalic kogos z Juve to bylby to tylko Gigi i Iaquinta ale takze Ferrare. Ferrare za to ze rozumie wszystkie jego zmiany (nie to co za Ranieriego) tez czekalem az zmieni Giovinco a jak juz musial wpuscic Poulsena to i tak kazal mu grac ofensywnie. ewidentnie Ferrara kazal grac ofensywnie naszemu asowi bo caly czas byl pod polem karnym i nieszczesnie kopal ta pilke. Ferrara odwaznie do konca kazal atakowac i widac bylo po akcji Marchisio jak uderzyl piescia w lawke. na pewno Juve dostanie reprymende. Ferrara powinien powiedziec do pilkarzy "nie myslcie o zdobyciu ligi mistrzow tylko o wyjsciu z grupy".
bardzo zabraklo nam Diego i Chelliniegio oraz chcialbym w koncu zobaczyc Sissoko oraz Del Piero.
gdyby nie Buffon to bylaby masakra... widac ze Gigi absolutnie wrocil do najlepszej formy to jest ten najlepszy bramkarz swiata ktorego pamietamy. najbardziej zawiodl mnie Giovinco ... szkoda ale zagubiony i widac ze Diego to on nie jest. Na poczatku Canna na minus ale asysta marzenie dzieki temu na plus. Caseresa chwalilem po Lazio ale tutaj fatalnie w obronie az sie balem jak szedl Canna. obrona ogolnie niepewnie gdyby nie nasz kochany Gigi to byloby fatalnie. Melo slabo nie mogl jakos poradzic sobie w rozgrywaniem tej pilki i przy tym deszczu jego podania stracily na dokladnosci. Amauri to chyba najwiekszy pechowiec w Juve w tym sezonie te pilki juz prawie wpadaja do bramki i zawsze ktos tam wlozy noge czy reke i wybije... Iaquinta braki techniczne nadrabia walka i zaangazowaniem. chcialbym zeby Alex wrocil na boisko w formie i zagral w pierwszym skladzie wraz z Iaquinta. Tiago flegmatyczny czemu on tak wszystko delikatnie robi... Juventus to druzyna wojownikow a tam taki Tiago mimo iz gra duzo lepiej niz "kiedys" niepodoba mi sie to ze nie jest dynamiczny i ze nie walczy tak zaciekle jak reszta. Poulsen szkoda pisac o tym panu ale potwierdzil po raz N-ty ze on naprawde sie nie nadaje do Juve. jezeli mialbym pochwalic kogos z Juve to bylby to tylko Gigi i Iaquinta ale takze Ferrare. Ferrare za to ze rozumie wszystkie jego zmiany (nie to co za Ranieriego) tez czekalem az zmieni Giovinco a jak juz musial wpuscic Poulsena to i tak kazal mu grac ofensywnie. ewidentnie Ferrara kazal grac ofensywnie naszemu asowi bo caly czas byl pod polem karnym i nieszczesnie kopal ta pilke. Ferrara odwaznie do konca kazal atakowac i widac bylo po akcji Marchisio jak uderzyl piescia w lawke. na pewno Juve dostanie reprymende. Ferrara powinien powiedziec do pilkarzy "nie myslcie o zdobyciu ligi mistrzow tylko o wyjsciu z grupy".
bardzo zabraklo nam Diego i Chelliniegio oraz chcialbym w koncu zobaczyc Sissoko oraz Del Piero.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Reaper
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Tu się zgadzam w 100%. Trochę wiary, to dopiero 1 mecz. Wiem, że każdy jest rozgoryczony, ja również byłem jednak po meczu obejrzałem skrót i trochę sobie przemyślałem. Każdy oczekuje zwycięstwa, a jednak nie graliśmy z jakimiś tam ogórkami. Coś musieli grać skoro pokonali Lyon i Marsylia w drodze po tytuł. Raczej w każdym meczu nie będzie tak fatalnych warunków do gry. Zobaczycie jeszcze wyjdziemy z pierwszego miejscaAndersson pisze:
Wogole wszyscy (albo wiekszosc z was) smieszni jestescie. Po remisie z Bordeaux, mistrzem Francji, bardzo silna i stabilna druzna, wy juz nas spisujecie na straty. Wiem, gralismy na wlasnym boisku, slabo, mecz w ktorym powinnismy zdobyc komplet oczek, ale gdzie jest wiara w ukochany zespol?!
Ps. Szkoda kontuzji mam nadzieję, że nie będą poważne.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Po części się zgodzę. Gra zarówno Marchisio i Tiago była dzisiaj przeciętna. Sissoko nie rozegrał jeszcze żadnego spotkania w nowym systemie, nie ma pewności czy i jak się w nim odnajdzie, dlatgo byłby ostrożny z takimi wnioskami. Na pewno jest to zawodnik, który dał nam dużo w zeszłym sezonie na środku pomocy (chyba nawet najwięcej), ale poczekałbym jeszcze. Giorgio natomiast był "pewny".KU-bra pisze:Mówisz, że zabrakło Ci Giorgio. Mnie zabrakło Sissoko, bo dzisiejsza gra w środku pola, szczególnie Marchisio i Tiago wołała o pomstę do nieba.
Mało to Buffon nas dzisiaj ratował? Zgodzę się, że do zejścia Cannavaro nie wyglądało to aż tak źle, ale gdyby był Giorgio, to w miejsce Fabio wszedłby Nicola i nadal mielibyśmy więcej atutów w obronie.KU-bra pisze:W obronie tragedii nie było, dopóki nie zszedł Canna. Ale mimo wszystko i tak było lepiej niż na pomocy.
To jednak tylko czyste spekulacje, jak napisałem wcześniej, wynik jest sprawiedliwy, szkoda, że nie udało się wygrać, ale tragedii bym nie robił.
Jeżeli ktoś pisze "Ranieri wróć" to pokzauje tylko swoją głupotę, bo to nie jest śmieszne, a jedynie pokazuje brak szacunku dla Ferrary i piłkarzy.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Jeżeli naprawdę niektórym z Was podobała się dzisiejsza gra Juventusu to winszuję.
Poza 2-3 akcjami gdzie ładnie sklepaliśmy reszta meczu to szarpana gra, pełna przypadku, zresztą nie ma mowy o składnej kombinacyjnej grze na wodzie. A długie piłki górne na Iaquinte i Amauriego, kiedy raz że do kozłowanej piłki nie dobiegłby nawet Usain Bold, a dwa przy rosłych murzynach z Bordo to coś chorego.
Czekam na Sissoko. Dzisiaj go zdecydowanie brakło.
Poza 2-3 akcjami gdzie ładnie sklepaliśmy reszta meczu to szarpana gra, pełna przypadku, zresztą nie ma mowy o składnej kombinacyjnej grze na wodzie. A długie piłki górne na Iaquinte i Amauriego, kiedy raz że do kozłowanej piłki nie dobiegłby nawet Usain Bold, a dwa przy rosłych murzynach z Bordo to coś chorego.
Czekam na Sissoko. Dzisiaj go zdecydowanie brakło.