Serie A (3): Lazio 0-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Vojtimar

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 października 2004
Posty: 807
Rejestracja: 14 października 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2009, 23:57

Co do komentarza to faktycznie Olbrycht przesadza. Ten tekst po nieodgwizdanym spalonym, że Juve ma fankluby w całej Italii co to miało do cholery znaczyć?! :evil: Albo że Chiellini to ciągle fauluje. Jasne, że potrafi grać ostro, ale nie jest jakimś pierwszym rzeźnikiem. Trzeba będzie jakąś petycje napisać czy co bo to jest przesada.

A co do meczu:

Żeby wygrać Scudetto trzeba inkasować 3 punkty wtedy kiedy jest słabo. A dzisiaj tak było. Gra Juve to piach przeciwko Lazio. W drugiej połowie po bramce Caceresa (co za debiut; niezła gra i gol) ożywili się i było lepiej, ale to trwało krótko.

Generalnie to może bardziej sprawiedliwy byłby remis bo w 1 połowie Lazio było lepsze, no i strzeliło nieuznanego gola. Nie jestem pewien czy słusznie sędzia odgwizdał faul na Legro, było spore zamieszanie, ale tak jak zazwyczaj gdybanie co by tam nie ma sensu, tak tu myślę że jest ok bo Juve dwie bramki strzeliło w II połowie, więc nawet jeśli gol Lazio zostałby uznany to prawdopodobnie te bramki które padły zostałyby strzelone bo akcja by się nie zmieniła chyba ;p

Generalnie na minus dzisiaj cała ofensywa poza Giovinco, Treze co prawda strzelił gola, no ale mógł dwa z tą sytuacją, grał naprawde słabo i nie chodzi o to że nie miał ogromu sytuacji, bo to wiadomo - podania, ale o samą jego gre. Nowy, młody napastnik na lata to priorytet bo Amauri też nie zawsze błyszczy.

Juve wygrywa i to mnie cieszy, ale we wtorek taka gra nie wystarczy, musi być dużo lepiej.


Z Juve na dobre i złe!
FelekJUVE

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lutego 2007
Posty: 1000
Rejestracja: 03 lutego 2007

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:04

WojtinhoFCJ pisze:Co do komentarza to faktycznie Olbrycht przesadza. Ten tekst po nieodgwizdanym spalonym, że Juve ma fankluby w całej Italii co to miało do cholery znaczyć?! :evil: Albo że Chiellini to ciągle fauluje. Jasne, że potrafi grać ostro, ale nie jest jakimś pierwszym rzeźnikiem. Trzeba będzie jakąś petycje napisać czy co bo to jest przesada.
No tez mnie to strasznie wkurzyło! Ktoś wie jakiej drużynie ten pan kibicuje??


Obrazek
Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 1317
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:11

Luker pisze:ps. Zapomnialem dodac, ze jak dla mnie bramka prawidlowo nieuznana dla Lazio.
Weź już się tak mocno nie podlizuj! :C Choć faktycznie, moim zdaniem bramka dla Lazio została słusznie nieuznana. Po pierwsze dlatego, że któryś z graczy Lazio był w momencie podania na spalonym (nie brał co prawda później udziału w akcji, ale na pewno absorbował uwagę obrony i Buffona, bo stał bardzo blisko prawego słupka), a po drugie dlatego "coś" się stało Legrotaglie, że ten upadł jak rażony piorunem i w tym "czymś" w jakimś sensie swój udział miał Cruz.


Pozdrawiam!
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:33

Krytyki Trezeguet nie podzielam. On tak jak Amauri zagral dobry mecz. Rozni ich to, ze jeden walczy i uzywa sily fizycznej a drugi szuka pozycji i sklada sie do strzalu w kazdy mozliwy sposob. A to co ich łączy to brak skutecznosci. Chociaz na dobra sprawe Treze sie wlasnie przelamal (oby).

Warto podkreslic dobra gre Marchisio, Chielliniego, Bufona oraz slaba Camora. Grosso przecietnie - ladnie sie pokazywal i ruszal do przodu... ale nie zaliczyl jednej udanej centry. Caceres swietnie nakryl pilke przy strzale, nie rozgrywal tak niedoleznie jak Grygera ale pary razy byl efektownie ograny. No i Melo nie bylby soba gdyby nie stracil chociaz raz w idiotyczny sposob pilki. I te chamskie faule Camora... on ma naprawde wiory w glowie...


calma calma
Giacobbneri

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 czerwca 2007
Posty: 348
Rejestracja: 12 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:33

Koleś ma kompleksy i w ogóle cienki z niego komentator. Niech tam sobie szczeka, ważne że kolejne 3 punkty nasze. Meczu całego nie widziałem, więc ciężko mi o opinie ale to co widziałem napawa mnie optymizmem. Seba super ale mam nadzieje że kontuzja Diego nie groźna.


Ouaresma, Benzema, Van Der Vaart i Huntelaar - takie rzeczy tylko w FM-ie !

Marnotta gdzie te transfery ? Delneri gdzie ta piękna gra ?

Moggi wróć !!! Lato 2011 już niedługo !!!
Mati

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 1427
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:41

Dzisiejszy mecz był bardzo zacięty, a takie ogląda mi się najprzyjemniej. Caceres ma u mnie dużego plusa, niestety głównie za bramkę, a nie grę, ale zawsze ;).

Ogromne wrażenie zrobił na mnie Marchisio, zagrał w stylu Davidsa, strasznie aktywny, zacięty, a do tego potrafiący agresywnie wyjść z piłką do przodu, przebojowy. Gdyby utrzymał taki poziom, spokojnie może walczyć o pierwszą jedenastkę. Ładnie zagrał również Giovinco, a wyśmienicie Buffon. Ewidentnie powrócił do swojej szczytowej formy. A dziś kolejny mecz, w którym nie straciliśmy bramki.

Strasznie żal mi było Treze, który grał tak fatalnie. Tym bardziej cieszy mnie bramka, trzymam kciuki, by coś przestawił sobie w psychice po dzisiejszym golu i wspaniałym zachowaniu kolegów z drużyny, niech się w końcu odblokuje.

Uwielbiam takie mecze, dzisiejsza wygrana sprawiła mi dużo radości :).
Teraz czas zacząć myśleć o Lidze Mistrzów.


Elohi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Posty: 374
Rejestracja: 23 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:46

Informacja o Diego
«Problems to the posterior muscles of his right thigh. The conditions will be verified in the next 48 hours». This is the medical bulletin which was published by the Juventus medical staff during half-time.
ze strony oficjalnej JUVE...

A co do meczu... od 60 minuty zaczęliśmy przeważać, czego wynikiem była bramka. Na plus Caceras, Buffon, Chiellini, Gio i Marchisio ;]
Azrael pisze:- Melo - dobry mecz Brazylijczyka, nie popełniał głupich strat, co u niego wcześniej się zdarzało. Podobnie jak Claudio mądrze rozgrywał, ale nie miał dziś decydującej roli w grze, był mniej widoczny. Mimo tego razem z młodym Włochem stanowili dziś dla graczy Lazio "twardy orzech do zgryzienia" w środku pola. Oby jeszcze lepiej się zgrywali;
Nie zgodzę się z tą opinią. Parę dość głupich zagrań i niecelnych podań mu się przydarzyło, które mogły nas kosztować utratę bramki.


""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
dp10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 1079
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:49

Melo skakal jak dziki :rotfl: po golu Treza obejrzyjscie powtorki gość rozwala :smile:


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 00:55

Mati pisze:
Strasznie żal mi było Treze, który grał tak fatalnie. Tym bardziej cieszy mnie bramka, trzymam kciuki, by coś przestawił sobie w psychice po dzisiejszym golu i wspaniałym zachowaniu kolegów z drużyny, niech się w końcu odblokuje.
Dobrze, że przypomniałeś to było super nawet Gigi wybiegł do Davida. Moje gałki wychwyciły, że chciał ściągać koszulkę po strzelonym golu, ale na szczęście Amauri przytrzymał mu ją. Chyba pamiętał Vicenzo z zeszłego sezonu. :smile:


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 1317
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 01:03

WojtinhoFCJ pisze:Generalnie to może bardziej sprawiedliwy byłby remis bo w 1 połowie Lazio było lepsze, no i strzeliło nieuznanego gola. Nie jestem pewien czy słusznie sędzia odgwizdał faul na Legro, było spore zamieszanie, ale tak jak zazwyczaj gdybanie co by tam nie ma sensu, tak tu myślę że jest ok bo Juve dwie bramki strzeliło w II połowie, więc nawet jeśli gol Lazio zostałby uznany to prawdopodobnie te bramki które padły zostałyby strzelone bo akcja by się nie zmieniła chyba ;p
Stary ciekawa koncepcja (nie)logiczna. Myślę, że mógłbyś się sprawdzić jako wróżbita! Na razie nieźle Ci idzie przepowiadanie przyszłości, która nie ma szansy się wydarzyć. Światy równoległe, hmm... :think: :wink:
Pluto pisze:Krytyki Trezeguet nie podzielam. On tak jak Amauri zagral dobry mecz. Rozni ich to, ze jeden walczy i uzywa sily fizycznej a drugi szuka pozycji i sklada sie do strzalu w kazdy mozliwy sposob. A to co ich łączy to brak skutecznosci. Chociaz na dobra sprawe Treze sie wlasnie przelamal (oby).
Napisałeś wiele prawdziwych stwierdzeń o tym co charakteryzuje poszczególnych naszych zawodników w tym meczu. Minąłeś się jednak z prawdą twierdząc, że Trezeguet zagrał dobrze. Może ze statystycznego punktu widzenia. David nie ma obecnie formy. Jego największym problemem jest to, że przy każdym kontakcie piłki ta odskakuje mu w dziwny sposób, a przy strzale - czynnośc najważniejsza u napastnika - nie potrafi odpowiednio ustawić stopy. Toż to przecież piłkarskie abecadło! Dziś wyszedł mu jeden strzał i myślę, że był tym równie mocno zdziwiony jak bramkarz, który go bronił. Czekam na Trezeguet, który pokazałby choć połowę swych umiejętności sprzed roku.
Mati pisze:Ewidentnie powrócił do swojej szczytowej formy. A dziś kolejny mecz, w którym nie straciliśmy bramki.
No tak, niezła seria - jeden mecz pod rząd, w którym nie straciliśmy gola! :smile:

Hehe, oczywiście się trochę Was moi drodzy Koledzy czepiam, ale wybaczcie mi dziś, bo mnie lekko szlag trafia... :prochno: :/

Edit:
Pemek pisze:
Azrael pisze:- Melo - dobry mecz Brazylijczyka, nie popełniał głupich strat, co u niego wcześniej się zdarzało. Podobnie jak Claudio mądrze rozgrywał, ale nie miał dziś decydującej roli w grze, był mniej widoczny. Mimo tego razem z młodym Włochem stanowili dziś dla graczy Lazio "twardy orzech do zgryzienia" w środku pola. Oby jeszcze lepiej się zgrywali;
Nie zgodzę się z tą opinią. Parę dość głupich zagrań i niecelnych podań mu się przydarzyło, które mogły nas kosztować utratę bramki.
No dobra masz racje. 1-2 razy wyprowadził piłkę z pola karnego i ją szybko stracił zamiast od razu podać. No ale z drugiej strony to nie były najgłupiej wyprowadzone piłki do jakich zdolny jest nasz Brazylijczyk.
oliver pisze:Moje gałki wychwyciły, że chciał ściągać koszulkę po strzelonym golu, ale na szczęście Amauri przytrzymał mu ją. Chyba pamiętał Vicenzo z zeszłego sezonu. :smile:
Serio zauważyłeś, że Amauri przytrzymał koszulkę Davidowi, bo też widziałem, że Francuz zamierza się całemu światu pochwalić nagim torsem, po jednym z najkoślawiej zdobytych goli w swojej karierze? Jeśli to co piszesz jest prawdą to wielki szacunek za Brazylijczyka za "głowę na karku".

Edit2:
Zawidowianin pisze:5 mecz za Ciro na ławce trenerskiej w Serie A i 1 stracony gol (nieco kuriozalny). Jak sam przyznałeś, niezła seria.
Kurczę, zawsze się znajdzie "złośliwiec", który zepsuje "zabawę". :smile: Teraz się zastanówmy czym jest "seria". To pojęcie z matematyki/statystyki czy czegoś takiego więc nie moja działka. Ciekawe czy ktoś się pokusi żeby "dobić" tą dyskusję? :C
Ostatnio zmieniony 13 września 2009, 01:13 przez Azrael, łącznie zmieniany 2 razy.


Pozdrawiam!
Zawidowianin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 908
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 01:06

Azrael pisze:
Mati pisze:Ewidentnie powrócił do swojej szczytowej formy. A dziś kolejny mecz, w którym nie straciliśmy bramki.
No tak, niezła seria - jeden mecz pod rząd, w którym nie straciliśmy gola! :smile:

Hehe, oczywiście się trochę Was moi drodzy Koledzy czepiam, ale wybaczcie mi dziś, bo mnie lekko szlag trafia... :prochno: :/
5 mecz za Ciro na ławce trenerskiej w Serie A i 1 stracony gol (nieco kuriozalny). Jak sam przyznałeś, niezła seria.


Mati

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 1427
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 01:11

Azrael pisze:
Mati pisze:Ewidentnie powrócił do swojej szczytowej formy. A dziś kolejny mecz, w którym nie straciliśmy bramki.
No tak, niezła seria - jeden mecz pod rząd, w którym nie straciliśmy gola! :smile:

Hehe, oczywiście się trochę Was moi drodzy Koledzy czepiam, ale wybaczcie mi dziś, bo mnie lekko szlag trafia... :prochno: :/
Nie napisałem kolejny z rzędu, a kolejny, w tym sezonie tracimy naprawdę mało bramek, choć wiem, że to dopiero początek.
Dodam, że w reprezentacji Gigi spisuje się również wybornie.


figc1898

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2003
Posty: 502
Rejestracja: 04 listopada 2003

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 01:26

Wspaniale :!: Pięknie :!: Takie zdeterminowane i skoncentrowane Juve chcę oglądać. Nie mówie już o doświadczeniu Fabio Grosso ale także polot młodości Martina Caseresa. I oczywiście przebudzenie się Davida Trezeguet. Ferrara ciągle konsekwentnie buduje prawdziwą drużynę na kilka lat. Bardzo mi się to podoba. Wspaniała organizacja i dążenie do zwycięstw. Po meczu powiedział, że dedykuje zwycięstwo zmarłemu w tym tygodniu Mike Bongiorno.
I proszę teraz zobaczyć gdzie jest Ranieri a gdzie było jest i będzie Juve :?: Z całym szacunkiem dla Romy bo mógł to być inny zespół.


Obrazek
Obrazek
RavaneVialli

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 marca 2007
Posty: 425
Rejestracja: 03 marca 2007

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 03:22

Reg pisze:Kolejne zwycięstwo Ciro. Niezwykle ważnie. Prowadził nasz zespół w 5 meczach i nadal ma 100% skuteczność. Do tego średnia goli zdobytych to 2.0, a straconych 0.2. Świetny bilans jak na razie. Mecz z Lazio w Rzymie był niezwykle ciężki, tak jak można się było spodziewać. Gra pozostawiała wiele do życzenia, ale liczą się 3 pkt. Właśnie tak musi grać mistrz kraju. Niezależnie od formy i warunków regularnie zbierać punkty. Momentami przeważało Lazio, momentami my, ale mecz był wyrównany. Najlepiej u nas zagrali Buffon, Chiellini, Melo, Marchisio i Amauri. Nie bez przypadku nie wymieniłem w tym gronie strzelców dzisiejszych bramek, ale o tym za chwilę. Buffon nadal w świetnej formie, jak w 2006 roku. Jedna kapitalna interwencja, bardzo pewny na przedpolu. Chiellini podczas nieobecności Canny był naszym najlepszym obrońcą. Jeden drobny błąd bez konsekwencji i niezliczona ilość odbiorów, bloków czy przeciętych podań. Legro gorzej, idiotyczna starta pod własnym polem karnym, ale dał rade i nic nie zawalił. Co do debiutantów na bokach obrony to obaj zagrali bardzo przeciętnie. Grosso w ataku nieźle, ale bez rewelacji. Brakowało centymetrów, a miałby świetną asystę. W obronie średnio. Lepiej niż De Ceglie, gorzej niż Molinaro. Caceres właściwie niczym nie różnił się od Grygery. Kilka razy objechany w obronie, zero w ataku. Jednak gola strzelił i to nie byle jakiego. Ładny wolej i bardzo ważne trafienie w debiucie dlatego nie będę się nad nim znęcał. W pomocy najlepiej Melo, ładnie rozprowadzał piłkę i odbierał w swoim stylu. Marchisio trochę gorzej, ale też dobrze. Dużo walczył, kilka razy świetnie odzyskiwał piłkę. Camor dużo irytujących strat i niecelnych wrzutek. Sporo mubrakuje do optymalnej formy. Diego dzisiaj dobrze pilnowany, ale i tak miał parę ciekawych zagrań. Szkoda, że naciągnął mięsień i musiał zejść jeszcze przed przerwą. Obawiam się, że nie zagra z Bordeaux:/ Bardzo duża strata. Gio wszedł za niego i miał kilka bardzo dobrych akcji. Miałby asystę gdyby nie Treze no i miał duży udział w akcji bramkowej na 2:0. Amauri znowu bardzo pracowity, ale tym razem słabiej pod bramką. Raz mógł strzelać, ale źle przyjął piłkę. Poza tym świetnie wystawił piłkę do Treze, na sam na sam, ale Francuz w swoim stylu zmarnował. Szkoda mi trochę Brazylijczyka, bo zasługuje na gola jak mało kto. Co do Treze to brak słów. Zmarnował 2-3 bardzo dobre okazje. Gol, którego ledwo strzelił z 5 metrów nic nie zmienia. Jest cień szansy na to, że to trafienie pomoże mu się przełamać, ale wątpię w to. Mam nadzieję, że Alex szybko wróci i już nie będziemy musieli oglądać Francuza na boisku. Raz, że nic nie wnosi do gry, a dwa, że żal na to patrzeć. Wolę go zapamiętać jako świetnego snajpera niż drepczącego gracza, który psuje każdą piłkę, którą dotknie. Nie wiem czemu Ferrara skazał nas na grę w '10' przez cały mecz. Rozumiem, że oszczędzał Vincenzo na LM, ale mógł go wpuścić po bramce, żeby był ktoś świeży na kontry.

Wymarzony start sezonu, już dawno nie mieliśmy 9 pkt. po 3 kolejkach. Mamy już 5 pkt. przewagi nad Milanem, ale tak naprawdę musimy patrzeć na Inter. Dobrze, że udało się wygrać tak trudny mecz w tak ważnym okresie po spotkaniach reprezentacyjnych i przed początkiem LM.
Jakbym czytał swoje myśli. Cytuję całego posta, by większość go nie przeoczyła, bardzo trafna analiza gry poszczególnych zawodników.

Prawdę mówiąc obawiałem się tego meczu, Ballardini, mimo szkodliwego dla klubu odsunięcia od składu Pandeva, który dziś byłby dla Lazio niezwykle pomocny, oraz Ledesmy, zastąpionego jednak skutecznie przez Baronio, bardzo dobrze taktycznie ułożył zespół. Dziś udowodnił to odizolowując Diego, co nie udało się Spallettiemu, mającemu do dyspozycji De Rossiego. Niemniej, w tym meczu zwracałem szczególną uwagę na naszych bocznych obrońców i niestety zawiedli moje oczekiwania. Wciąż Kolarov i Lichtsteiner to boczni obrońcy, których możemy niestety zazdrościć klubowi z środka tabeli Serie A. Caceres nie jest bocznym obrońcą a po Grosso widać było, iż jest zmęczony ostatnią grą dla swojej reprezentacji.

Melo, Marchiso, Buffon byli najlepsi w drużynie. Trezeguet, Caceres i Camoranesi zaś zagrali wyjątkowo słabo.


L u k

Interista
Interista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 maja 2008
Posty: 742
Rejestracja: 22 maja 2008

Nieprzeczytany post 13 września 2009, 08:46

Azrael pisze: Weź już się tak mocno nie podlizuj! :C
Co ma podlizywanie wspolnego, z pisaniem tak jak jest co zawsze staram sie robic ?

To, ze tak napisalem, nie znaczy, ze nie wolalbym zeby bramka byla uznana nieprawidlowo ;p, ale tak nie bylo, kazdy to widzial. Byl faul na legrottaglie i gwizdek byl zanim pilkarz Lazio uderzyl wogole na bramke.


Obrazek
Zablokowany