Serie A (05): Sampdoria 0-0 JUVENTUS
- Pajo1906
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2007
- Posty: 349
- Rejestracja: 23 maja 2007
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Bardziej niż flegmatyczne podejście Ranieriego denerwują mnie głosy typu "RANIERI OUT". Odsyłam wszystkich "małowiekowych" psychicznie do FM spełniajcie swoje koncepcje w wirtualnej rzeczywistości.wiem że tam Wasze osiągnięcia są nieporównywalne do Ranieriego.Ja "jeszcze" bronie Ranieriego bo mam prosty powód-bilans aktualnych spotkań to 4 wygrane, 4 remisy i 0 porażek.Nie jest to tragedia jak wielu z Was wskazuje, jest mimo wszystko przyzwoicie i jedyne co można zarzucić trenerowi to uparte powielanie pewnych schematów typu Molinaro i tylko ok 90 minut Giovinco, który często mógłby wnieść do gry więcej dobrego niż Nedved.
Brakuje nam troszkę szczęścia bo mecze z Fiorentiną i Catanią nam uciekły nie do końca wyjaśnionych powodów ale wszelkiego rodzaju straty punktowe są naprawdę niewielkie i możliwe do odrobienia w dwie kolejki, czekam na mecze z Realem, Romą i Interem po których naprawdę realnie będziemy mogli się wypowiedzieć o szansach na puchary na poszczególnych frontach. Do tragedii jest jednak zdecydowanie dalej niż to się wielu wydaje więc zostawmy nasze narodowe niezadowolenie i pesymizm w górnej półce szafki nocnej.
Brakuje nam troszkę szczęścia bo mecze z Fiorentiną i Catanią nam uciekły nie do końca wyjaśnionych powodów ale wszelkiego rodzaju straty punktowe są naprawdę niewielkie i możliwe do odrobienia w dwie kolejki, czekam na mecze z Realem, Romą i Interem po których naprawdę realnie będziemy mogli się wypowiedzieć o szansach na puchary na poszczególnych frontach. Do tragedii jest jednak zdecydowanie dalej niż to się wielu wydaje więc zostawmy nasze narodowe niezadowolenie i pesymizm w górnej półce szafki nocnej.
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 1000
- Rejestracja: 03 lutego 2007
Jak to powiedzial Ranieri "Na koniec wstawiłem Iaquintę, gdyż liczyłem, na to, iż swoimi główkami wykorzysta jakieś dośrodkowanie. Myślałem także o wpuszczeniu na boisko Giovinco, ale dobrze radził sobie Camoranesi."
Gdzie on ma oczy?? Powie mi ktoś??
Gdzie on ma oczy?? Powie mi ktoś??
- Sapo
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 15 lipca 2006
Aż mi się chce powiedzieć, że ma oczy w czterech literach, ale niestety regulamin na to nie pozwala. Naprawdę nie wiem, skąd on wziął sobie myśl o dobrej grze Camora. :płaczę: Dodał jeszcze, że podobał mu się dzisiejszy występ. Dlaczego ja nie umiem tego dostrzec?FelekJUVE pisze:Jak to powiedzial Ranieri "Na koniec wstawiłem Iaquintę, gdyż liczyłem, na to, iż swoimi główkami wykorzysta jakieś dośrodkowanie. Myślałem także o wpuszczeniu na boisko Giovinco, ale dobrze radził sobie Camoranesi."
Gdzie on ma oczy?? Powie mi ktoś??
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Takich wypowiedzi coraz więcej na naszym forum.Juventino90 pisze:Coz moze i Mourinho ma troche racje, ze Ranieri to czlowiek zbyt flegamtyczny, bez determinacji do wygrywania pucharow.
Jak widać, szambo Mourinho działa także i na Was.
Ludzie zrozumcie, że to co kiedyś byłoby uznane po prostu jako chamstwo i prostactwo - dziś jest "show" i motorem napędowym tanich gazetek.
Ja wiem, dzś Ranieri popelnił błędy, ale potrzebuje wsparcia tak samo, jak każdy inny Juventino, bo zabawa w Serie A już się rozkręca. Zaraz przyjdą trudne wyjazdy z naprawdę silnymi ekipami i mecz z Romą. A Wy już wysiadacie?
Ja jestem optymistą. Skąd ten optymizm - nie mam pojęcia...
Transfery - Luca Toni, Kolo Toure' i Steven Gerrard :CIvory pisze:Bardzo ubolewam nad tym, że zwolniono trenera młodego pokolenia jakim był Deschamps. On miał wizję, wizję transferów, wizję gry, wizję zmian dokonywanych podczas meczu.
Nie przekreślam wszystkiego, ale w klubie źle się dzieje.
Wizja gry też nie za bardzo była, bo się potykaliśmy dosyć często...
Ja dniami i nocami dziękuję Bogu, że nie ma z nami już Didiera.
Olej regulamin. There's no limit, bejbe!Aż mi się chce powiedzieć, że ma oczy w czterech literach, ale niestety regulamin na to nie pozwala.
Ostatnio zmieniony 27 września 2008, 22:53 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- slay_mac
- Juventino
- Rejestracja: 15 lutego 2008
- Posty: 351
- Rejestracja: 15 lutego 2008
Ja myślę, że Ranieri ma w tym jakiś większy plan robiąc z siebie takiego idiotę. Albo to był może czarny humor tylko nikt nie zrozumiał żartu?Sapo_JuveFan pisze:Aż mi się chce powiedzieć, że ma oczy w czterech literach, ale niestety regulamin na to nie pozwala. Naprawdę nie wiem, skąd on wziął sobie myśl o dobrej grze Camora. :płaczę: Dodał jeszcze, że podobał mu się dzisiejszy występ. Dlaczego ja nie umiem tego dostrzec?FelekJUVE pisze:Jak to powiedzial Ranieri "Na koniec wstawiłem Iaquintę, gdyż liczyłem, na to, iż swoimi główkami wykorzysta jakieś dośrodkowanie. Myślałem także o wpuszczeniu na boisko Giovinco, ale dobrze radził sobie Camoranesi."
Gdzie on ma oczy?? Powie mi ktoś??
- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 450
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Zgodzę się z Tobą w 2 kwestiach: brak zmian i oczekiwanie na mecz z Realem, Romą i Interem.Jaro pisze:Bardziej niż flegmatyczne podejście Ranieriego denerwują mnie głosy typu "RANIERI OUT". Odsyłam wszystkich "małowiekowych" psychicznie do FM spełniajcie swoje koncepcje w wirtualnej rzeczywistości.wiem że tam Wasze osiągnięcia są nieporównywalne do Ranieriego.Ja "jeszcze" bronie Ranieriego bo mam prosty powód-bilans aktualnych spotkań to 4 wygrane, 4 remisy i 0 porażek.Nie jest to tragedia jak wielu z Was wskazuje, jest mimo wszystko przyzwoicie i jedyne co można zarzucić trenerowi to uparte powielanie pewnych schematów typu Molinaro i tylko ok 90 minut Giovinco, który często mógłby wnieść do gry więcej dobrego niż Nedved.
Brakuje nam troszkę szczęścia bo mecze z Fiorentiną i Catanią nam uciekły nie do końca wyjaśnionych powodów ale wszelkiego rodzaju straty punktowe są naprawdę niewielkie i możliwe do odrobienia w dwie kolejki, czekam na mecze z Realem, Romą i Interem po których naprawdę realnie będziemy mogli się wypowiedzieć o szansach na puchary na poszczególnych frontach. Do tragedii jest jednak zdecydowanie dalej niż to się wielu wydaje więc zostawmy nasze narodowe niezadowolenie i pesymizm w górnej półce szafki nocnej.
Natomiast, to że bronisz Ranieriego jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Oglądałeś mecz z Sampdorią? Po tym meczu można powiedzieć, że drużyna z Genui pechowo straciła 2 punkty, a Juventus szczęśliwie zdobył 1. Zero koncepcji. Mówisz, że z Catanią pechowo tracimy punkty? Że z Fiorentiną pechowo tracimy punkty? Jeżeli dalej będziemy zadowalać się strzeleniem jednej bramki to faktycznie "pechowo" będziemy remisować prawie każdy mecz. Za niedługo Ranieri zacznie mówić niczym Janas: "Spokojnie panowie, bronimy się, żeby dwu-cyfrówki nie dostać", a po meczu powie: "Chłopaki się starali, ale gra nie była zła, następnym razem będzie lepiej..."
A te zmiany, a raczej ich brak doprowadzały mnie do szału przed telewizorem. Tak postępuje trener, który chce pokonać Real? Podbić Europe? Zaraz pomyśle, że Murinio miał racie co do naszego trenera.
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 742
- Rejestracja: 22 maja 2008
Przerzucik? Masz na mysli, zmienienie "barw klubowych" ?white_wolv pisze:..planujesz przerzucik ?
ps. Ja ogladam ogolnie duzo pilki wloskiej w tym sezonie, nie tylko Juve.
;pVenomik pisze:([...]Luker, chcąc akurat ukryć swoje kolejne już biadolenie na czerwona kartkę )
Powaznie tak powiedzial???FelekJUVE pisze:Jak to powiedzial Ranieri "Na koniec wstawiłem Iaquintę, gdyż liczyłem, na to, iż swoimi główkami wykorzysta jakieś dośrodkowanie. Myślałem także o wpuszczeniu na boisko Giovinco, ale dobrze radził sobie Camoranesi."
Wow. W-O-W.
...
Jeszcze dodam tylko od siebie, ze ja mam nadzieje, ze Ranieri jeszcze zabawi u was pare ladnych lat :]
To nie bedzie nic nowego, jak powiem, ze jako trenera go nigdy za bardzo nie cenilem. Zreszta pewnie znajdziecie taka opinie ode mnie tez w innych postach, jeszcze przed sezonem.
Widze, ze Jose, chociaz wielu pewnie oficjalnie nie znosi, to jednak jego slynna wypowiedz o Ranierim wielu utkwila w pamieci, na tyle, ze teraz mowia dokladnie to samo. (to pisalem, jeszcze przed wypowiedzia misia)
Zgodze sie z wieloma tutaj, co sie dziwili, ze Ranieri nie dokonuje zmian. Rotacja meczowa to nie obowiazek, ale nie wykorzystywac zmian, tym bardziej jesli druzyna gra w pucharach europejskich, to blad na dluzsza mete. Raz, ze wczesniej czy pozniej, wszyscy pilkarze sie przydadza, a jesli ci zmiennicy malo graja(nawet taka zmiana cos daje na 10 - 20 minut), to jak pozniej od nich wymagac, zeby prezentowali odpowiedni poziom, zgranie itd. ? A dwa, przypomina mi to troche zeszly sezon. Tylko, ze tam roznica polegala na tym, ze to byl dobry system. Konsolidacja druzyny ponad wszystko, bo i graliscie na jednym froncie. Teraz jest inaczej.
Dziwie sie wam, powiem szczerze, ze tak jedziecie po Ranierim i grze druzyny, bo z tego co ogladalem Juve, to gracie bardzo dobry futbol, gdzie w kazdym meczu macie co najmniej 2, 3 sytuacje do strzelenia gola. To, ze nie strzelacie to inna kwestia(najlepszy atak ). Mecz z Sampdoria to pierwszy, gdzie tego zabraklo. Z Fiora zagraliscie bardzo dobrze, i bylem pod wrazeniem, bo tego sie nie spodziewalem.
Macie problem z wykorzystywaniem okazji, bo okazji macie sporo. Przypomina mi to ironicznie sytuacje Juve - Inter jeszcze pare lat temu, gdy o Mancinim sie mowilo trener X. Racja, duzo bylo remisow, ale nie wielu wie(bo i pewnie malo ogladalo mecze Interu regularnie), ze Inter prezentowal mniej wiecej to co wy. Duzo okazji do strzelenia goli, i jeszcze wieksza nieskutecznosc, wiec bylo co bylo(duzo remisow). Wy z kolei, skutecznosc, i solidnosc. Ironiczne jak sie role odwrocily, nieprawdaz ? :>
Wedlug mnie remis byl sprawiedliwym wynikiem tego meczu. Moze Sampdoria odrobine wiecej pokazala, ale nie na tyle, aby zasluzyc na 3 punkty. Wiec wynik wydaje sie fair.
Szczegolnie slabo jak dla mnie pokazal sie dzis Del Pedro i Camoranesi. Zwlaszcza w drugiej polowie.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Wypowiedź Ranieriego mnie zniszczyła . Równie dobrze mógł powiedzieć, że nie wpuścił Giovinco, bo wejście tak ofensywnie usposobionego pomocnika mogłoby spowodować, że stracimy bramkę. No ludzie, takie rzeczy to w Parmie, a nie Juventusie.
- spyder
- Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2004
- Posty: 148
- Rejestracja: 12 stycznia 2004
Tok rozumowania, z którym kompletnie się nie zgadzam.
NiEDźViEDź | 12.04.2008 | 22:44:06
"Dzięki HASAN dzieki ALEX dzięki SISSOKO dzięki CAMOR dzięki BUFFON dzięki RANIERI dzięki JUVE!"
Kindal | 13.04.2008 | 10:18:18
"ranieri to dobry nawet bardzo dobry trener jego najwiekszy pozytyw to to ze potrafi zmobilizowac zawodnikow na wazne mecze"
Wystarczy?
Ty też siedzisz przed komputerem, prawdopodobnie nawet w domu! :shock: Krytykujesz nas, nie podając żadnych kontrargumentów.Nie rzucaj hasłami:)
Aha i bycie fanem nie oznacza fanatycznego zapatrzenia w drużynę, niedostrzegania negatywow. Powiem więcej, nawet takie wytykanie błędów, świadczy o tym, że zależy nam na dobru klubu i że jego los nie jest nam obojętny. Chcemy wygrywać, po co nam nieudacznik na ławce trenerskiej?
edit: Rozbroila mnie jego wypowiedz przed spotkaniem: "To, że zremisowaliśmy z Catania nie oznacza, ze teraz za wszelka cene musimy wygrac":roll:. Ponadto po meczu powiedział, że podobala mu sie gra jego drużyny. Dowiedziałem sie takze dlaczego nie zagral Giovinco...bo dobrze radził sobie Camoranesi...no comment, nie wiem czy śmiać się czy płakać
Hmm...ciekawy zarzut. Przepraszam Ciebie bardzo, ale należałoby się zastanowić jaki jest zawód tego pana i co świadczy o jego dobrze/źle wykonanej pracy. Czego jak nie wyników powinniśmy od niego oczekiwać? W dodatku Ranieri, tak jak i inni trenerzy nie jest człowiekiem nieomylnym, więc dlaczego po fatalnym meczu nie miałbym powiedzieć o nim czegoś negatywnego, wytknąć błędy, podzielić sie niekorzystnie pozytywną opinią( od wyrażania poglądow jest forum właśnie, chyba nie muszę chwalić wszystkich od Molinaro zaczynając, a na Ranierim i Belardim(total hardcore:P) kończąc, jeśli jestem innego zdania). Co do wykazania się... jeśli byłbym budowlańcem i wybudował dom, który po roku nadawałby się do kapitalnego remontu to logiczna i nawet na miejscu byłaby krytyka mojej osoby, z czego musiałbym wyciagnać wnioski.Ktoś mógłby powiedzieć"Po co się go czepiacie, cieszcie się, że macie gdzie mieszkać". Nie tędy droga. Jak ktoś odwala fuszerkę(np. nasz treneiro) należy go ganić, nie chwalić, czyż nie? Pewnie, że chciałbym być trenerem Juve, ale obawiam się że to nie jest i nie będzie możliwe. Jedak będę w życiu wykonywał jakiś zawód to będa oczekiwania co do jej dobrego wykonania. Tak samo Ty, jak zatrudnisz jakiegoś specjalistę to będziesz chciał, aby dobrze wywiązał się ze swego zadania. Tak jest skonstruowany świat, nic nie poradzisz...Bobek1991 pisze:Ludzie! Przestańcie znowu jechać na trenera, może sami pokażcie co umiecie a nie tylko jeździcie po nim
13.04.2008 Juventus - Milan 3-2Bobek1991 pisze:wszystko wina trenera kiedy remisujemy lub przegrywamy, a jak wygrywamy derby Włoch czy Turynu to nikt dobrego słowa nie powiedział, tylko szukacie pretekstu żeby mu wytknąć coś
NiEDźViEDź | 12.04.2008 | 22:44:06
"Dzięki HASAN dzieki ALEX dzięki SISSOKO dzięki CAMOR dzięki BUFFON dzięki RANIERI dzięki JUVE!"
Kindal | 13.04.2008 | 10:18:18
"ranieri to dobry nawet bardzo dobry trener jego najwiekszy pozytyw to to ze potrafi zmobilizowac zawodnikow na wazne mecze"
Wystarczy?
Może gdyby w meczu z Catania nie zagrał Amauri,a Iaquinta to strzeliłby dwie? Może gdyby bronił Chimenti to zachowałby czyste konto?Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem...Bobek1991 pisze:Może gdyby dzisiaj postawił na Chimentiego to by wpuścił gola i byśmy przegrali, może z Catania by nie postawił od pierwszej minuty na Amauriego to by nie strzelił i byśmy przegrali. I tak źle i tak nie dobrze. Cokolwiek zrobi to i tak źle dla was.
Co na boisku przez cały mecz robili Amauri, Camor,Molinaro czy Nedved? Gdzie był Giovinco, który za poprzedni mecz zdobył bezsprzecznie najwyższe noty? W tym widząc nieporadność naszych w ofensywie, aż prosiło się, aby go wstawić! Ranieri przed sezonem mówił coś o mieszance rutyny z młodością, nieporadny Nedved hasa sobie przez cały mecz. Jestem przekonany, że Seba nie zagrałby gorzej. Gdzie nasze 4-3-3?Bobek1991 pisze:On jest trenerem wie od nas wszystkich lepiej na kogo kiedy postawić i zna lepiej piłkarzy. A wy szukacie tylko czegoś żeby go skrytykować, bo oczywiście wszyscy wiedzą najlepiej siedząc w domu przed komputerem.
Ty też siedzisz przed komputerem, prawdopodobnie nawet w domu! :shock: Krytykujesz nas, nie podając żadnych kontrargumentów.Nie rzucaj hasłami:)
Time goes by... Akurat tych 4 punktów może nam w końcowym rozrachunku zabraknać. Tutaj nie ma żartów, Serie A to jedna z najlepszych lig na świecie i od trenera musimy oczekiwac jak najlepszych wyników. Co do wygwizdania przez fanow to ich zachowanie bylo nie na miejscu. Co do zwolnienia, to nie wiem o kim mówisz o Ranierim czy Molinaro, ale to raczej róznicy nie robi:PBobek1991 pisze:Trzeba czasu i zaufania, gdybyśmy zmienili trenera, dwa razy by zremisował to też wszyscy by go jechali. Może po prostu go wygwizdajcie jak pseudo kibice Juve Molinaro! Połowa już by go zwolniła
Aha i bycie fanem nie oznacza fanatycznego zapatrzenia w drużynę, niedostrzegania negatywow. Powiem więcej, nawet takie wytykanie błędów, świadczy o tym, że zależy nam na dobru klubu i że jego los nie jest nam obojętny. Chcemy wygrywać, po co nam nieudacznik na ławce trenerskiej?
edit: Rozbroila mnie jego wypowiedz przed spotkaniem: "To, że zremisowaliśmy z Catania nie oznacza, ze teraz za wszelka cene musimy wygrac":roll:. Ponadto po meczu powiedział, że podobala mu sie gra jego drużyny. Dowiedziałem sie takze dlaczego nie zagral Giovinco...bo dobrze radził sobie Camoranesi...no comment, nie wiem czy śmiać się czy płakać
Ostatnio zmieniony 27 września 2008, 23:27 przez spyder, łącznie zmieniany 2 razy.
- blazejrondel
- Juventino
- Rejestracja: 24 października 2006
- Posty: 66
- Rejestracja: 24 października 2006
Rozumiem to że krytykujecie Ranieriego bo krytyka mu się jak najbardziej należy. Ale dlaczego nie potraficie skrytykować Nedveda, Camoranesiego, Poulsena, Melberga przecież oni dzisiaj grali kompletną kaszane, ich gra nie miała nic wspólnego z grą na najwyższym światowym poziomie. Nedved już jest kompletnie wypalony i trzeba poszukać mu następcy bo Giovinco nie jest jeszcze gotowy na gre na najwyższym poziomie i na gre w lidze mistrzów skoro po 70 minutach gry z słabym przeciwnikiem go skurcze chwytają.
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 1127
- Rejestracja: 09 marca 2005
Słaby mecz Juve. Słaby mecz Del Piero. Starał się jak mógł i o ile w pierwszej połowie jeszcze miał udane akcje, o tyle w drugiej Alex zagrał fatalnie. Tez był aktywny, ale wszystko tracił. Inna sprawa, że Iaquinta również niewiele wniósł. Mimo wszystko myślę, że ustawienie z cofniętym Amaurim i wysuniętym Iaquintą od początku byłoby dla nas bardziej korzystne.
Po kontuzji wyraźnie nie odzyskał jeszcze formy Camoranesi. Zero zagrożenia z jego strony, nawet nie umiał przytrzymać piłki na połowie rywala.
Nedved lepiej od Camora i DP, ale co najwyżej przeciętnie. Podobnie Amauri, który dzisiaj wygrał może jedną, albo dwie główki. Jeśli w swoim najmocniejszym elemencie nie grał dobrze, to chyba wystarczająco świadczy o tym, że nie zachwycił.
Rozczarowali mnie jeszcze Poulsen, Molinaro i Grygera. Pierwszy zupełnie bez pomysłu, jakieś inwencji, drugi - szalenie nieprecyzyjnie. Zdenek zdecydowanie zbyt rzadko włączał się do gry ofensywnej, prawe skrzydło nie istniało.
Część winy ponosi oczywiście Ranieri. Nie chcę jednak dyskutować o jego wartości jako trenera, bo wierzę, że wszystko wróci na właściwy tor. Nie wiem też co we Włoszech jest z tymi murawami. Ostatnio w Turynie teraz w Genui, boisko było w fatalnym stanie. To niekoniecznie sprzyja grze kombinacyjnej w jakiej Juve czuje się dobrze.
Po kontuzji wyraźnie nie odzyskał jeszcze formy Camoranesi. Zero zagrożenia z jego strony, nawet nie umiał przytrzymać piłki na połowie rywala.
Nedved lepiej od Camora i DP, ale co najwyżej przeciętnie. Podobnie Amauri, który dzisiaj wygrał może jedną, albo dwie główki. Jeśli w swoim najmocniejszym elemencie nie grał dobrze, to chyba wystarczająco świadczy o tym, że nie zachwycił.
Rozczarowali mnie jeszcze Poulsen, Molinaro i Grygera. Pierwszy zupełnie bez pomysłu, jakieś inwencji, drugi - szalenie nieprecyzyjnie. Zdenek zdecydowanie zbyt rzadko włączał się do gry ofensywnej, prawe skrzydło nie istniało.
Część winy ponosi oczywiście Ranieri. Nie chcę jednak dyskutować o jego wartości jako trenera, bo wierzę, że wszystko wróci na właściwy tor. Nie wiem też co we Włoszech jest z tymi murawami. Ostatnio w Turynie teraz w Genui, boisko było w fatalnym stanie. To niekoniecznie sprzyja grze kombinacyjnej w jakiej Juve czuje się dobrze.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Cosik wątpię. Przy maraźmie w ataku, jaki zaserwowali nam dzisiaj Juventini, jedynym jako tako logicznym rozwiązaniem byłaby chyba gra trójzębem od drugiej połowy.ForzaDelPiero pisze:Mimo wszystko myślę, że ustawienie z cofniętym Amaurim i wysuniętym Iaquintą od początku byłoby dla nas bardziej korzystne.
- nordahl
- Milanista
- Rejestracja: 11 listopada 2005
- Posty: 221
- Rejestracja: 11 listopada 2005
Z dwoma defensywnymi pomocnikami i slabo grajacymi Camorem-Nedvedem to moglby byc naprawde dobry pomysl. W fazie posiadania pilki wygladalobyto jak 4-2-3-1 z Amaurim za plecami DP lub odwrotnie. Juve nie ma klasycznego playmakera [lub go poprostu trzyma na lawce]. Do tego 2 defensywnych pomocnikow i brak polaczenia miedzy srodkiem pola i atakiem. Przy slabo grajacych skrzydlach to mogloby byc naprawde dobre rozwiazanie.Łukasz pisze:Cosik wątpię. Przy maraźmie w ataku, jaki zaserwowali nam dzisiaj Juventini, jedynym jako tako logicznym rozwiązaniem byłaby chyba gra trójzębem od drugiej połowy.ForzaDelPiero pisze:Mimo wszystko myślę, że ustawienie z cofniętym Amaurim i wysuniętym Iaquintą od początku byłoby dla nas bardziej korzystne.
"840 meczów w barwach Milanu? Chcę powiedzieć, że ta koszulka jest "zrośnięta" z moim ciałem. W wieku 10 lat założyłem ją po raz pierwszy i nawet, gdy ją ściągam na moim ciele pozostają czerwono-czarne barwy."