Puchar Berlusconiego (17.08): Milan 4-1 JUVENTUS
- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 213
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
Ale jest możliwość, że nie wróci Chiellini a to byłoby ogromne osłabienie dla naszej defensywy.JuveLethal pisze:Ej spokojnie
Wroci Gigi, Zebina i Camor i Iaquinta i bedzie dobrze.
Ja tam sie nie zalamuje, licza sie mecze o stawki
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 1133
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
Po tym meczu zadaje sobie tylko jedno pytanie..
Czy aby na pewno mamy wystarczajaco dobych bocznych obroncow na LM? :shock:
A co do meczu. Pamietam jak Chimenti puszczal szmaty z Manchesterem chyba w LM.. Zawsze jak gral w naszej druzynie balem sie o wynik spotkania. Zawiodl i tym razem.. Transfer Belardi-Chimenti, czyli zamienil stryjek siekierke na kijek.
Czy aby na pewno mamy wystarczajaco dobych bocznych obroncow na LM? :shock:
A co do meczu. Pamietam jak Chimenti puszczal szmaty z Manchesterem chyba w LM.. Zawsze jak gral w naszej druzynie balem sie o wynik spotkania. Zawiodl i tym razem.. Transfer Belardi-Chimenti, czyli zamienil stryjek siekierke na kijek.
- KamilDeath
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
ekhm , jedziecie po prawym obrońcy , a dośrodkowania były na środek czy na drugą flankę ?, bramki Ambro i Pipo to są błędy przede wszystkim Molinaro , który sobie gdzieś tam stoi zamiast kryć , zwłaszcza przy bramce Inzagheigo widać złość Legro , a Molinaro sobie stoi ....... , choć trzeba pochwalić rzeczywiście że z przodu Molinaro lepiej , ale to jest obrońca i z tego się ma wywiązywać wzorowo
...abyssus abyssum invocat.......piekło wzywa na pomoc piekła....
- Reaper
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Zacytuję słowa zarządu: "Jeśli nie stanie się nic niespodziewanego mercato jest dla nas zamknięte" (czy jakoś tak słowo w słowo nie pamiętam, a nie chcę mi się szukać:P)Juvefanatp pisze: Ale jest możliwość, że nie wróci Chiellini a to byłoby ogromne osłabienie dla naszej defensywy.
Jeśli Chiellini odpadnie na dłużej to chyba będzie to ta "wyjątkowa" sytuacja i Secco będzie miał okazję się ponownie wykazać.
- Drugo ufficialmente
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2007
- Posty: 197
- Rejestracja: 20 stycznia 2007
Jakby nam sedziowie uznali gola prawidlowo strzelonego przez Amauriego to wynik mogl byc inny.
Po drugie bez Gigiego nasza defensywa prezentuje sie mizernie.
Po trzecie boki obrony mamy na dzien dzisiejszy fatalne.
Po drugie bez Gigiego nasza defensywa prezentuje sie mizernie.
Po trzecie boki obrony mamy na dzien dzisiejszy fatalne.
- FelekJUVE
- Juventino
- Rejestracja: 03 lutego 2007
- Posty: 1000
- Rejestracja: 03 lutego 2007
Oceny goal.com
AC MILAN: Abbiati 6.5 (Dida 5.5); Zambrotta 6 (Oddo 6), Bonera 5.5 (Darmian BN), Favalli 6.5, Jankulovski 7 (Antonini BN); Gattuso 6 (Brocchi 6), Flamini 6, Pirlo 6, Ambrosini 7.5 (Cardacio BN); Seedorf 8 (Viudez BN); Paloschi 5 (Inzaghi 6.5); trener: Ancelotti 7.
JUVENTUS: Chimenti 5 (Manninger 6); Grygera 4, Mellberg 5.5, Chiellini 4 (Legrottaglie 6), Molinaro 5.5; Sissoko 4.5 (Esposito 6), Poulsen 5.5, Tiago 5 (Pasquato 6.5), Nedved 5.5 (Ekdal 6); Del Piero 6.5 (F.Rossi 6), Amauri 6; trener: Ranieri 5.
AC MILAN: Abbiati 6.5 (Dida 5.5); Zambrotta 6 (Oddo 6), Bonera 5.5 (Darmian BN), Favalli 6.5, Jankulovski 7 (Antonini BN); Gattuso 6 (Brocchi 6), Flamini 6, Pirlo 6, Ambrosini 7.5 (Cardacio BN); Seedorf 8 (Viudez BN); Paloschi 5 (Inzaghi 6.5); trener: Ancelotti 7.
JUVENTUS: Chimenti 5 (Manninger 6); Grygera 4, Mellberg 5.5, Chiellini 4 (Legrottaglie 6), Molinaro 5.5; Sissoko 4.5 (Esposito 6), Poulsen 5.5, Tiago 5 (Pasquato 6.5), Nedved 5.5 (Ekdal 6); Del Piero 6.5 (F.Rossi 6), Amauri 6; trener: Ranieri 5.
- Sapo
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 15 lipca 2006
Chimenti lepiej niż Sissoko i Chiellini (no dobra, Antonio grał 10min dłużej )? RzeźniaFelekJUVE pisze:Oceny goal.com
AC MILAN: Abbiati 6.5 (Dida 5.5); Zambrotta 6 (Oddo 6), Bonera 5.5 (Darmian BN), Favalli 6.5, Jankulovski 7 (Antonini BN); Gattuso 6 (Brocchi 6), Flamini 6, Pirlo 6, Ambrosini 7.5 (Cardacio BN); Seedorf 8 (Viudez BN); Paloschi 5 (Inzaghi 6.5); trener: Ancelotti 7.
JUVENTUS: Chimenti 5 (Manninger 6); Grygera 4, Mellberg 5.5, Chiellini 4 (Legrottaglie 6), Molinaro 5.5; Sissoko 4.5 (Esposito 6), Poulsen 5.5, Tiago 5 (Pasquato 6.5), Nedved 5.5 (Ekdal 6); Del Piero 6.5 (F.Rossi 6), Amauri 6; trener: Ranieri 5.
Zgrywał ktoś mecz z nSport?
- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 348
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
Mecz towarzyski nie ma co narzekać ani wyciągać pochopnych wniosków. Według mnie nasi piłkarze i trenerzy podeszli do tego meczu jak do typowego sparingu. Wynik nie był ważny. I tutaj muszę powiedzieć, że jestem bardzo rozczarowany. Milan to zawsze Milan i takich meczy się nie odpuszcza a Tinkerman daje pograć dziadkowi Chimentiemu ...
Jedna rzecz mnie martwi - nasza obrona. Tak jak zawsze twierdziłem, że ani Legrtoaglie ani Grygera ani Mellberg nie mówiąc już o Molinaro to nie są zawodnicy na poziom takiego klubu jak Juve (przynajmniej do S11) tak dziś dali mi dużo powodów do potwierdzenia tej tezy. Co gorsze ani Chiellini ani Poulsen ani Sissoko nie byli lepsi ... I to trochę niepokoi ale wiadomo że jak wróci Buffon (swoją drogą jestem bardzo wkurzony że nie zagrał) to od razu reszta naszej obrony wygląda lepiej, bo on naprawia błędy kolegów. No i w końcu jest to mecz towarzyski. Zupełnie inaczej mogło się potoczyć jakby bramka Amauriego na 1-0 została uznana. Swoją drogą to też Brazylijczyk mógł się lepiej zachować. Ja oglądając tą akcje na żywo byłem przekonany że jest spalony i byłem wściekły że nie przepuścił tej piłki do Grygery(?) ...
Dałbym wszystko za jakiegoś światowej klasy obrońce, by grał obok Kielona
Jedna rzecz mnie martwi - nasza obrona. Tak jak zawsze twierdziłem, że ani Legrtoaglie ani Grygera ani Mellberg nie mówiąc już o Molinaro to nie są zawodnicy na poziom takiego klubu jak Juve (przynajmniej do S11) tak dziś dali mi dużo powodów do potwierdzenia tej tezy. Co gorsze ani Chiellini ani Poulsen ani Sissoko nie byli lepsi ... I to trochę niepokoi ale wiadomo że jak wróci Buffon (swoją drogą jestem bardzo wkurzony że nie zagrał) to od razu reszta naszej obrony wygląda lepiej, bo on naprawia błędy kolegów. No i w końcu jest to mecz towarzyski. Zupełnie inaczej mogło się potoczyć jakby bramka Amauriego na 1-0 została uznana. Swoją drogą to też Brazylijczyk mógł się lepiej zachować. Ja oglądając tą akcje na żywo byłem przekonany że jest spalony i byłem wściekły że nie przepuścił tej piłki do Grygery(?) ...
Dałbym wszystko za jakiegoś światowej klasy obrońce, by grał obok Kielona
- Marcin_ACM
- Milanista
- Rejestracja: 14 lutego 2007
- Posty: 291
- Rejestracja: 14 lutego 2007
Super! I wcale nie mówie tutaj o wyniku, choc poszedł w świat Ale ja nie podniecam się wynikiem, bo to co wyrabiał Chimienti i wasza obrona...
Super, że Flamini i Zambrota coraz lepiej pasują do zespołu, super, że Jankul potwierdził swoją formę, podobnie Seedorf i Pippo. Pamietam Seedorfa z 2007 roku, gdy Milan drobył Ligę Mistrzow. Dzis to byl ten sam Seedorf. Oby jak najszybciej wracali do zdrowia Kaka, Boriello i Nesta, a Pato i Ronaldinho wracali z olimpiady. Tutaj jestem rozdary, bo zyce Canarinhos zlota w turmieju 8)
Super, że Flamini i Zambrota coraz lepiej pasują do zespołu, super, że Jankul potwierdził swoją formę, podobnie Seedorf i Pippo. Pamietam Seedorfa z 2007 roku, gdy Milan drobył Ligę Mistrzow. Dzis to byl ten sam Seedorf. Oby jak najszybciej wracali do zdrowia Kaka, Boriello i Nesta, a Pato i Ronaldinho wracali z olimpiady. Tutaj jestem rozdary, bo zyce Canarinhos zlota w turmieju 8)
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Wy o Molinaro to już tak z przyzwyczajenia? Do tego jeszcze za błędy Grygery go obarczać. Kosmos.
Gratuluje Milanowi zwycięstwa. Właściwie dla mnie wynik w tym sparingu nie był ważny. Cieszę się, że zagrali młodzi. A przegrana niech będzie czerwoną kontrolką sygnalizującą, że trzeba być czujnym i nie walić w porty ze szczęścia kiedy się ogra kelnerów ze Słowacji.
Gratuluje Milanowi zwycięstwa. Właściwie dla mnie wynik w tym sparingu nie był ważny. Cieszę się, że zagrali młodzi. A przegrana niech będzie czerwoną kontrolką sygnalizującą, że trzeba być czujnym i nie walić w porty ze szczęścia kiedy się ogra kelnerów ze Słowacji.
- Kamil_on
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 838
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Po takim meczu nasuwa mi się tylko jedna myśl:
W mojej opinii jest to kompletna paranoja. W poprzednim sezonie linia obrony była naszą najsłabszą formacją - wiedzieli o tym kibice, eksperci i z pewnością zarząd. Mimo wszystko Secco nie uczynił zupełnie nic w kierunku odbudowy defensywy. Co prawda pozysklaiśmy Mellberga, ale osobiście, oprócz Szweda spodziewałem się jeszcze jednego skrajnego obrońcy (najlepiej dwóch), który ogarnie ten cały "burdel". Kupiliśmy Amauriego za ponad 20 mln euro - ok, Brazylijczyk jest kapitalnym napastnikiem, który gwarantuje 10-15 bramek w sezonie, ale nie tego się spodziewaliśmy... Ręce opadły mi całkowicie kiedy dowiedziałem się, że kochany zarząd uznał De Ceglie za wystarczające wzmocnienie w perspektywie nadchodzącego sezonu. Obecnie jestem pewien, że w tym sezonie nie wybijemy się ponad zeszłoroczne sukcesy. Tak naprawdę, to dopiero Champions League otworzy naszemu dyrektorowi oczy na świat. Nasza władza prawdopodobnie ogląda spotkania Juventusu przez różowe okulary i jest utwierdzona w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze... Nawet dziecko zdaje sobie sprawę z siły defensywnej zespołu. Wystarczy przyrównać Legro, Mellberga, Grygerę, Zebinę, Molinaro itp. (tylko Chiellini prezentuje równy poziom; dyspozycja pozostałych jest zawsze niewiadomą) do każdej liczącej się drużyny w Europie: Chelsea, Barcelona, ManUtd, Real Madryt, Bayern Monachium... - każdy z tych klubów jest naszym potencjalnym rywalem w LM i o ile linie ataku i pomocy możemy jakoś porównać, o tyle nasza obrona nie pozostawia złudzeń. Więc jeśli mamy zakończyć udział w Champions League na fazie grupowej i zająć niską lokatę w Serie A - to nie będę rozpaczał. W takiej ewewntualnej sytuacji, anio Secco, ani Blanc, ani Gigli nie będą mieli prawa powiedzieć "mieliśmy pecha", "zespól jest w budowie" lub "Ściągniemy "mistrzów" do drużyny i będziemy mogli walczyć o najwyższe cele". Nie chcę Amauriego i Poulsena :!: Chcę tylko jednego, prawdziwego obrońcy z krwi i kości, który przywróci Juventusowi dawny blaski, peność siebe.
W mojej opinii jest to kompletna paranoja. W poprzednim sezonie linia obrony była naszą najsłabszą formacją - wiedzieli o tym kibice, eksperci i z pewnością zarząd. Mimo wszystko Secco nie uczynił zupełnie nic w kierunku odbudowy defensywy. Co prawda pozysklaiśmy Mellberga, ale osobiście, oprócz Szweda spodziewałem się jeszcze jednego skrajnego obrońcy (najlepiej dwóch), który ogarnie ten cały "burdel". Kupiliśmy Amauriego za ponad 20 mln euro - ok, Brazylijczyk jest kapitalnym napastnikiem, który gwarantuje 10-15 bramek w sezonie, ale nie tego się spodziewaliśmy... Ręce opadły mi całkowicie kiedy dowiedziałem się, że kochany zarząd uznał De Ceglie za wystarczające wzmocnienie w perspektywie nadchodzącego sezonu. Obecnie jestem pewien, że w tym sezonie nie wybijemy się ponad zeszłoroczne sukcesy. Tak naprawdę, to dopiero Champions League otworzy naszemu dyrektorowi oczy na świat. Nasza władza prawdopodobnie ogląda spotkania Juventusu przez różowe okulary i jest utwierdzona w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze... Nawet dziecko zdaje sobie sprawę z siły defensywnej zespołu. Wystarczy przyrównać Legro, Mellberga, Grygerę, Zebinę, Molinaro itp. (tylko Chiellini prezentuje równy poziom; dyspozycja pozostałych jest zawsze niewiadomą) do każdej liczącej się drużyny w Europie: Chelsea, Barcelona, ManUtd, Real Madryt, Bayern Monachium... - każdy z tych klubów jest naszym potencjalnym rywalem w LM i o ile linie ataku i pomocy możemy jakoś porównać, o tyle nasza obrona nie pozostawia złudzeń. Więc jeśli mamy zakończyć udział w Champions League na fazie grupowej i zająć niską lokatę w Serie A - to nie będę rozpaczał. W takiej ewewntualnej sytuacji, anio Secco, ani Blanc, ani Gigli nie będą mieli prawa powiedzieć "mieliśmy pecha", "zespól jest w budowie" lub "Ściągniemy "mistrzów" do drużyny i będziemy mogli walczyć o najwyższe cele". Nie chcę Amauriego i Poulsena :!: Chcę tylko jednego, prawdziwego obrońcy z krwi i kości, który przywróci Juventusowi dawny blaski, peność siebe.
"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 1010
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Może teraz zarząd zobaczy, że potrzeba nam bocznego obrońcy! Mówcie co chcecie, chwalcie Molinaro ale ja zawsze mówiłem, że to marny zawodnik, zawodnik pierwszego składu maksymalnie beniaminka Serie A. Znalazło by się o wiele więcej lepszych graczy w samej Serie A. Molinaro zawsze był niepewny w def w off raz po raz dobrze dośrodkował ale to jest rola bocznego obrońcy, to nie jest tak, że fajnie, że zaliczył kilka asyst z wrzutek i mamy go za to chwalić, to jego OBOWIąZEK! Tego należy wymagać a Molinaro raz na trzy wrzutki wrzuca celnie z czego można zagrozić i za to wszyscy go chwalą. Wy go ostatnio chwalicie ja tego nie zrobiłem i nie zrobie dopóki na prawdę mnie nie zaskoczy pozytywnie. Prawda jest taka, że dostał pochwały bo wychodziły mu wrzutki i miał może mniej strat, lub mniej znaczących. Na LM chce mieć solidnego obrońce! Nasz drugi lewy obrońca to zupełna niewiadoma, nie doświadczony De Ceglie. Może i gra dobrze ale nie wierzę aby on w przyszłości miał wymiatać na naszej lewej obronie. Szczerze wątpie. Na IO też szału na mnie nie zrobił, grał dobrze ale powiem wręcz że kilka razy był ograny. Od zawodnika pierwszej jedenastki Juve oczekuje czegoś więcej niż tylko dobrej gry. Po Molinaro się nie zdziwiłem ale od Grygery wymagałem znacznie więcej, zawiodłem się, miejmy nadzieję, że to tylko słabszy mecz Zdenka
Nie ma co panikować, nasi już myślą o rewanżu w Bratysławie, myślę, że nie traktują tego sparingu poważnie, no ale z drugiej strony nie można sobie tak lekceważyć, taka porażka boli.
Nie ma co panikować, nasi już myślą o rewanżu w Bratysławie, myślę, że nie traktują tego sparingu poważnie, no ale z drugiej strony nie można sobie tak lekceważyć, taka porażka boli.
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 1133
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
Zambrotta u nas zaczal grac i w przyszlosci nawet byl wartosciowym pilkarzem :roll:Bobek1991 pisze: Nasz drugi lewy obrońca to zupełna niewiadoma, nie doświadczony De Ceglie. Może i gra dobrze ale nie wierzę aby on w przyszłości miał wymiatać na naszej lewej obronie. Szczerze wątpie. Na IO też szału na mnie nie zrobił, grał dobrze ale powiem wręcz że kilka razy był ograny..
Oczywiscie, ze nie powaznie. Inaczej w bramce nie stanalby super Antonio . Mysle, ze Ranieri korzysta juz z ostatnich sparingow i testuje jeszcze warianty taktyczne.Bobek1991 pisze: Nie ma co panikować, nasi już myślą o rewanżu w Bratysławie, myślę, że nie traktują tego sparingu poważnie, no ale z drugiej strony nie można sobie tak lekceważyć, taka porażka boli.
- roger
- Milanista
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
o jakim lekcewazeniu wy tu koledzy mowicie?oba zespoly zagraly z pelnym zaangazowaniem , co byla widac od poczatku meczu, bo kiedy Milan gra z Juve zawsze graja na 100% bez wzgledu na stawke meczu. mecz byl dobry, ale jestem zaskoczony wynikiem, bo Juve jest juz w sezonie a Milan nie, no i przeciez rozgromili potezna Artmedie, co bylo argumentem za znakomitym wystepem przeciwko Milanowi. W tym meczu poprawil znacznie swoja gre, bylo widac poprawe kondycji i poziomu gry. Juve z braku ofensywnego pomocnika czy kreatywnego rozgrywajacego moze miec powazne klopoty w sezonie, bo gra na wrzutki w pole karne i liczenie na stale fragmenty gry moze okazac sie bledem
brigate rossonero