Serie A (2): Cagliari 2-3 JUVENTUS
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Chiellini się mógł opanować?
Aż mam przed oczami obrazek jak Buffon go wściekłego siłą odciąga od sędziego i zatykał mu usta, by nie wrzeszczał tak długo.
Tak, Chiellini był bardzo opanowany
Z resztą - prawdopobobnie gdyby nie fakt, że sędzia liniowy dawał głównemu znak, że faulu nie było to Chiellini też by wyleciał. Ale mało który sędzia miałby dość jaj by wyrzucić zawodnika za protesty po własnym błędzie.
Tak czy inaczej: mowy nie ma, że Chiellini był bardziej opanowany od Zebiny
Aż mam przed oczami obrazek jak Buffon go wściekłego siłą odciąga od sędziego i zatykał mu usta, by nie wrzeszczał tak długo.
Tak, Chiellini był bardzo opanowany
Z resztą - prawdopobobnie gdyby nie fakt, że sędzia liniowy dawał głównemu znak, że faulu nie było to Chiellini też by wyleciał. Ale mało który sędzia miałby dość jaj by wyrzucić zawodnika za protesty po własnym błędzie.
Tak czy inaczej: mowy nie ma, że Chiellini był bardziej opanowany od Zebiny
Dirty mind
- Juve Forever !!!
- Juventino
- Rejestracja: 31 lipca 2007
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 lipca 2007
Co do Giorgio to gdyby nie interwencja kolegów z drużyny to sędzia miałby teraz wakacje na intensywnej terapii bo Chiellini by go zmasakrował...
A jeśli chodzi o Zebine to z uderzeniem fotoreportera przesadził, mogę zrozumieć emocje na boisku ale to - tym bardziej ze na powtórkach widać że facet nie był agresywny i spokojnie coś tłumaczył francuzowi...
A jeśli chodzi o Zebine to z uderzeniem fotoreportera przesadził, mogę zrozumieć emocje na boisku ale to - tym bardziej ze na powtórkach widać że facet nie był agresywny i spokojnie coś tłumaczył francuzowi...
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 listopada 2003
W zasadzie to już wszystko zostało tutaj powiedziane Ja dopiero wczoraj obejrzałem zaledwie skrót tej batalii na Cagliari. No cóż, niby nie zagraliśmy dobrze. Ale z drugiej strony najważniejsze są 3 pkt Oprócz Gigiego, chyba jedynym wyraźnym plusem był świetny powrót Camora. Ale obecnie zastanawia mnie jaki był główny powód naszego (jak to niektórzy określili) żenującego występu. Czy po zdeklasowaniu Livorno nasi zawodnicy poczuli się zbyt pewnie, czy po prostu nie jesteśmy jeszcze dostatecznie silni Co do formacji obronnej, to jestem skłonny poprzeć tą drugą tezę, niestety. I jeszcze te beznadziejne zachowanie Zebiny :? Ogólnie, trzeba się poprawić. Żeby nie było tak jak w tamtym sezonie, że u siebie pewnie wygrywamy, a na wyjazdach idzie nam zdecydowanie gorzej
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Herezje prawisz.Venomik pisze:Chiellini się mógł opanować?
Aż mam przed oczami obrazek jak Buffon go wściekłego siłą odciąga od sędziego i zatykał mu usta, by nie wrzeszczał tak długo.
Tak, Chiellini był bardzo opanowany
Z resztą - prawdopobobnie gdyby nie fakt, że sędzia liniowy dawał głównemu znak, że faulu nie było to Chiellini też by wyleciał. Ale mało który sędzia miałby dość jaj by wyrzucić zawodnika za protesty po własnym błędzie.
Tak czy inaczej: mowy nie ma, że Chiellini był bardziej opanowany od Zebiny
Chiellini został przywrócony do porządku przez Buffona.
Zebine wszyscy uciszali, jednak ten nadal miał swoje wyrzuty i dostał czerwień. I nadal pyskował. I walnął z liścia na sam koniec.
Być opanowanym a opanować się....Tak, Chiellini był bardzo opanowany
Nie twierdziłem i nie twierdze, że Zebina był bardziej wkurzony od Włocha. Fakt faktem jest natomiast, że to Giorgio potrafił się zamknąć, Zebina - nie.