LM (1/4): JUVENTUS 0-0 Arsenal :(

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8856
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 20:24

Wreszcie przebrnąłem przez 10 stron, mialem uniknąć cytatów, jednak musze się w jednym przypadku wyłamać...
_Jah pisze:
romaneq pisze: O ile przed łikendem byłem jeszcze optymistą o tyle po oglądnięciu potyczek z Treviso :!: i Aston Villą właśnie niestety nie widzę najmniejszych szans na awans. Nie przy takiej dyspozycji jaką prezentuje Juventus i Arsenal. W tej chwili to różnica klas. Przykro mi to mówić. :płaczę:
Daj sobie w pysk, człowieku. Porównujesz Nas do Aston Villi?
Nie umiecie się nawet zachować przed meczem. WY$%%$#^$#^ z tym pesymizmem.
bblackk pisze:
_Jah pisze:Ten sam rezultat Legii Warszawa jest do dzisiejszego dnia, wspominany przez polskich kibiców. Juventus? 2 raz z rzędu to zrobił.
Jedwabiste porównanie, jedwabiste :lol:
No kolego...coś tu się chyba nie trzyma kupy :roll: Wszystko wskazuje na to, że Ty na porównałeś do Legii, więc jak to jest? Może i ja się zaplątałem, bo ciężko mi się zebrać w sobie...

-----------------------

Przechodząc do meczu. Jak zacząć, może z dużej chmury mały deszcz, to na nic. Nic nie jest w stanie odzwierciedlić naszej nieporadności w tym dwumeczu, totalna bezsilność.
Wszystko zaczęło się bardzo źle, każdy znak na niebie i na papierze jasno wskazywał, że jesteśmy skazani na porażkę w 1/4. Na nasze nieszczęście tak też się stału. Cudu nie było a mial być? Nie. Cud to pojęcie nie pasujące do naszego klubu. Jesteśmy Juventusem, stać na na wszystko, po co nam cud. Wszystko rozgrywa się w naszych umiejętnościach i głowach. Niestety czasem coś pęka, zacina się i wtedy pada wszystko. W ciągu kilku dni zawaliło się tak wiele rzeczy, rzeczy, które zawsze stawiały nas ponad innymi klubami. Kontuzje, głupie karti, czyli następnie brak zmienników, kary finasowe, konflikt zawodników i trenera, trenera i kibiców...tak to koszmar. Zawsze nasz klub był idealnie poukladany, jendak nie zawsze jest pieknie, kryzys przyszedł w najgorszym momencie.

Co do spotkania. Brawa dla kibiców za liczne stawienie się i wspaniałą oprawe, wreszcie coś konkretnego! :bravo:
Szansa na awans nie było, dlaczego? Bo oddaliśmy, uwaga! 3 TRZY celne strzały w dumeczu! Dla mnie to nie wytłumaczalne, to coś, czego nie potrafię pojąć. Kolejny raz z zapowiedzi przedmeczowych nic nie wynikło, byłem na to gotowy.
Pochwalić to ja moge Buffona i Zambrottę, no Canna na poziomie i tyle. A reszta? Chwalicie Nedveda, hmm...wybacznie, miał nas pociągnąć do 1/2 a nie siebie do sztni w 70 min. :think: Tyle oczekujecie od najlepszego piłkarza Świata w 2003 r. 3 dokłandych podań, 1 celenego strzału i ambicji, która niewątpilwie ma. Ale zastanówny się, amibciją nie nadrobimy pewych zaległości, kondycyjnych czy w umiejętnościach (mówię tu ogólnie nie tylko o Nedvedzie). Fakt, że nie miał wparcia, ale można się było po nim spodizewać czegoś więcej, nie grał 10 dni. Czerwona kartka? 0 profesjonalizmu, mam gdzieś jego frustrację, po co ten faul? Po co? SAmo to wejście to już czerowona powinna być :? To już końcówka Pavla w Juve, nie oszukujmy sie, i mowię to ogólnikowo, a nie z perspektywy wczorajszego meczu. To była inwestycja na 3 lata a 3 rok mija...myślałem, że godnie go zastąpi Mutu, jednak ten wczorał jak i połowa zespołu, nie wiedział po co wyszedł na bosiko. 3 kroki w tył w porównianiiu z pocżatkiem seoznu, według mnie nasz najgorszy zawodnik wczoraj :? Zresztą siteczka na 16 matrze pokazała mu miejsce w szeregu, to samo Kovac :roll:

Nasi piłkarze walczyli....ale sami ze sobą, 3 razy zderzeli się głowami, to niedopomyślenia...wspaniała ambicja, szkoda, ze kiedy była potrzeba, to jej brakowało, sytuacja Zlatana, już przytocoznona przez niektórych, myślał, że piłka wyjdzie na róg, nic z tego, jak się wychodzi na boisko spacerować to się jest ośmiesznaym.

Znów wspaniała taktyka, długie piłki, bo po co się męczyć, żadna zn ich nie doszła do napastniów, żadnego pojedynku nie wygraliśmy w powietrzu, ale przynajmniej w szatni soojrzą trenerowi w oczy i powiedzą ,,Wywiązaliśmy się z zadań taktycznych'' :roll:
Spalone...poprostu przemilczę, amatorstwo...Inzaghi nie ma ich w całej karierzy tyle, co myśmy wczoraj sobie nabili.

Jak widać, wypada Del Piero i Camor, wobec bardzo słabo wczoraj grajacego Mutu, Capello nie ma alternatywy. Nie wejdzie przecież Olivera, który w tym sezonie grał mecz z romą w PW, brak zmienników i tyle. Zalayeta na prawej pomocy, hm.

Jak dotąd w 40 spotkaniach tylko z Milanem nie strzeliliśmy bramki, tak teraz dokonalismy tego w 3 kolejnych spotkaniach, siąść i się załamać :? Naprawdę ciężko o jakiekolwiek pozytywy, zresztą o czym mowa. Poprostu wszystko poszła nie tak, wszystko było przeciwko nam, znow tracimy totalnie formę w najwazniejszej części sezonu. Przecież gdyby Milan wygrał z Lecce, byłoby tylko 6 pkt. przewagi, drżałbym o Scudetto :roll:

Odpadliśmy oczywiście zasłużenie, przykro to pisać, ale nie potrafiliśmy odpaść z klasą, z taka grą i amotorskim zachowaniem niektórych zawodników tylko się ośmieszyliśmy w oczach postronnych kibiców piłki nożnej.
Osobiście wylałem kilka łez rozpaczy bo boli mnie taki obót wydarzeń, jednak dziś jest już lepiej, lepiej bo byłem przygotowany na taki obrót wydarzeń wobec obecnej sytuacji. Wierzyłem bo to płynie i zawsze będzie płyneło w mojej krwi. Szkoda, finał byłby już w zasięgu...

-------------------

Tak bardzo Cię zabrakło, gdybyś był, może byś to uczynił po raz kojelny...
Obrazek
Ostatnio zmieniony 06 kwietnia 2006, 20:32 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Cyrklus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 września 2004
Posty: 255
Rejestracja: 26 września 2004

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 20:25

pan Zambrotta pisze:"Tym razem się nie udało. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość i w następnej edycji CL nie popełnić tych samych błędów"

Bla,bla,bla... to samo mówiłem sobie w tamtym roku po porażce z Liverpoolem -_-'
Przyjdzie następna edycja i będzie to samo. Z tym, że trafimy na Manchester United z którym kompletnie nie potrafimy grać i "popłyniemy" przegrywając dwa razy po 3:0 :roll:
pan Zambrotta pisze:Znowu angielska drużyna karci nas za to samo. Karci nas na tym samym etapie rozgrywek. Karci nas praktycznie w taki sam sposób.
Nie da się ukryć. Wnioski miały być wyciągnięte z Liverpoolu. I co? Z Arsenalem znowu graliśmy długie podania. Na cholere :think: ?
pan Zambrotta pisze:Najlepszy zawodnik dwumeczu: Gianluca Zambrotta.


Brałeś pod uwagę zawodników obu zespołów? Jeśli tak to na pewno nikt z Juve na miano najlepszego piłkarza dwumeczu nie zasługuje. Dla mnie był to Thierry Henry.

pan Zambrotta pisze:A na koniec - Eboue. Trzeba umieć przegrać i pochwalić przeciwnika. A największe wrażenie zrobił na mnie reprezentant WKS. W dwa miesiące stał się najlepszym prawym obrońcą świata (nie licząc Zambrotty oczywiście). Wielkie brawa dla tego chłopa.
Kolejne "trefne" spostrzeżenie :/ . Niech mi ktoś wytłumaczy, jak po kilku meczach można być najlepszym obrońcą świata? To może Luca Toni jest najlepszym napastnikiem? Albo nie, nie ... Grzesiu Piechna, bo w pewnym momencie był najskuteczniejszym napastnikiem wśród lig europejskich... Tak, tak Grzesia do Juve może? Ludzie opanujcie się ... :| :roll:
TrInItY pisze:Gratulacje dla Buffon'a. Gdyby nie on, pewnie by przegrali.


Gratulacje dla Lehmana. Gdyby nie on, pewnie by przegrali. :think:
_Jah pisze:Dobrnęliśmy do najlepszej '8' Europy. Ten sam rezultat Legii Warszawa jest do dzisiejszego dnia, wspominany przez polskich kibiców


Bez żartów. Nie uwierzę, że na trzeźwo to pisałeś. :D :D :D
Porównanie Legii do Juve... Taaa, może za paredziesiąt lat. A jak chcesz uznawać 1/4 finału LM za sukces to może pokibicuj komuś innemu :think: .
Michał`fcj pisze:Reszta na czele z Ibrą i Nedvedem ,któremu na starość chyba rozum odjęło nie się schowa.
Oglądałeś mecz? Jak masz czelność pisać takie słowa na Nedveda? Najwięcej zaangażowania, walki, wiary, nadzieji. Jeśli były tylko przerwy w grze Czech biegał po boisku i zagrzewał piłkarzy do gry! Sam wypracował dwie sytuacje. Oddał wspaniały strzał. Biegał w tę i z powrotem. Frustracja wzięła górę jednak w momencie, gdy Eboue próbował uderzyć go w twarz łokciem za co powinien dostać kartkę a sędzia (%&*^*&) nie pokazał kartoniku. Nie jestem rasistą, ale chętnie napisałbym w tym momencie, że to, co Nedved zrobił atakując Eboue to dobra rekompensata bo należało się ^&^(*&*.
DjJuve pisze:Wywalmy Pume, Zlatana, Nedveda i jeszcze kilku "beznadziejnych", w ich miejsce kupmy młodych i zdolnych Teveza, C. Ronaldo, Robinho i Adu (pozdro ryba Cool ). Emerson pozwolił sobie zagrać kilka słabszych meczów, skandal! Zlatan ma beznadziejny sezon (to skreśla go jako dobrego zawodnika), jak mógł do tego dopuścić?!
Czech jest ogólnie beznadziejny i nie zasłużył na nasz szacunek, won! Oprócz nich "dziadek" Thuram i Vieira (to dopiero beznadzieja).
Mam nadzieję, że ironizowałeś... :think:
DjJuve pisze:Doskonale wiesz jaki ma charakter, a sprawa została niemiłosiernie rozdmuchana przez media.
I to go zwalnia z czegoś lub daje mu upoważnienie? Nigdy w życiu!
DjJuve pisze:Wystarczy przypomnieć sobie styl gry Juve w serie a i cl (porażka z romą 4:0). Bądź co bądź Capello jest na najlepszej drodze do zdobycia drugiego scudetto, a jest to spory sukces.
Jeden sezon mu nie wyszedł, ale jakich miał zawodników? Ile kontuzji?!
Ja-Juve-nek pisze:PS. Błagam tylko bez takich farmazonów jak to, że Nedved grał w tym meczu dobrze... Próbował wziąć grę drużyny na siebie, ale nie potrafił... A jego (i napastników) spalone doprowadzały mnie do ogromnej frustracji. I jeden dobry strzał nie zmieni mojej decyzji. Już nie wspominam o jego chamskim faulu...


Nie wiem czy się przyglądałeś, ale na tych masę spalonych, których odgwizdywał sędzia przynajmniej dwóch nie było. Ale to taki mały szczegół. Nie chcę Cię wytrącać z myśli meczowej :think: ... Fakt, że Nedved jako jedyny piłkarz miał wczoraj doping na stadionie też się pewnie nie liczy...

Od siebie dodam, że Gianiccheida powinien na stałę zagościć w środku pomocy. W obecnej formie ani Emerson ani (tym bardziej) Vieira nie są lepsi od niego. Niech posłuży za przykład wczorajsza szarża Eboue przez połowe boiska, gdzie nikt nie był w stanie go powstrzymać dopiero wślizgiem piłkę wybił GG biegnąc od lini pomocy do pola karnego. I tak było za każdym razem. Dużo walczył, biegał, starał się... Brak mu było bardziej ofensywnego pomocnika, który by jeszcze dobrze rozegrał piłkę.


Marcello Lippi ritornare!
Grzechu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2006
Posty: 26
Rejestracja: 26 marca 2006

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 21:19

Cyrklus:
Oglądałeś mecz? Jak masz czelność pisać takie słowa na Nedveda? Najwięcej zaangażowania, walki, wiary, nadzieji. Jeśli były tylko przerwy w grze Czech biegał po boisku i zagrzewał piłkarzy do gry! Sam wypracował dwie sytuacje. Oddał wspaniały strzał. Biegał w tę i z powrotem. Frustracja wzięła górę jednak w momencie, gdy Eboue próbował uderzyć go w twarz łokciem za co powinien dostać kartkę a sędzia (%&*^*&) nie pokazał kartoniku. Nie jestem rasistą, ale chętnie napisałbym w tym momencie, że to, co Nedved zrobił atakując Eboue to dobra rekompensata bo należało się ^&^(*&*.
Zgadzam sie ztobą ze Nedved póki grał był najlepszym zawodnikiem Juve, ale nie tłumaczy to jego hamskiego zachowania w koncówce meczu. Nerwy nerwami ale zawodnik tego formatu co Pawel nie powinien sie w ten sposób zachowywac, dobrze wiedział jak sie moze zakończyc takie zagranie a miał juz na koncie jedną kartke. Faulując Eboue w zaden sposób nie pomógł druzynie a osłabił ja na ostatnie 10 minut meczu = zaprzepaścił szanse na awans.
Co więcej kłopoty z emocjami to Nedvedowi sie zdarzaja nie po raz pierwszy (ostatnio ma z tym wieksze problemy) mecz z Roma i Werderem.


Cyrklus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 września 2004
Posty: 255
Rejestracja: 26 września 2004

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 21:34

@Grzechu - dla mnie frustracja Nedveda była nie spowodowana jego bezradnością a brakiem zaangażowania drużyny (nie całej, ale większości). Trzeba mu wybaczyć takie zachowanie i te dwa faule. Mimo wszystko jest on tylko człowiekiem a podejrzewam, że Nedved takiego bezradnego Juve już dawno nie widział. Czech uchodzi za wzór fair play... Ale gdy ktoś wyskakuje i bije Cię łokciem w twarz to tutaj żadne wzorce a po prostu czyste emocje wchodzą w grę.


Marcello Lippi ritornare!
Grzechu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2006
Posty: 26
Rejestracja: 26 marca 2006

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 21:35

Cyrklus powiedził:
od siebie dodam, że Gianiccheida powinien na stałę zagościć w środku pomocy. W obecnej formie ani Emerson ani (tym bardziej) Vieira nie są lepsi od niego. Niech posłuży za przykład wczorajsza szarża Eboue przez połowe boiska, gdzie nikt nie był w stanie go powstrzymać dopiero wślizgiem piłkę wybił GG biegnąc od lini pomocy do pola karnego. I tak było za każdym razem. Dużo walczył, biegał, starał się... Brak mu było bardziej ofensywnego pomocnika, który by jeszcze dobrze rozegrał piłkę.
Pod tym względem sie z Toba zgadzam GG powinien dostawac częściej szanse na gre w podstawowym składzie. Było widac ze chłopak sie stara, a ze brakuje mu jeszcze troche ogrania to juz inna sprawa ( jak ma nie brakowac jak ciągle graja tylko Puma i Viera :? ) Dodatkowo sądze ze miejsce srodkowego, ofensywnego pomocnika powinien zająć Nedved (po wypiciu meliski oczywiście) napewno przynisło by to lepszą gre w ataku, bo przecież ze skrzydła wile nie mozna zdziałac


Jędruś

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lipca 2004
Posty: 226
Rejestracja: 21 lipca 2004

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 21:46

Atak od pierwszej minuty?Dokonanie cudu?:lol:Z czym do ludzi...

O ile przed samym meczem można było mieć nadzieje na awans, mimo rozgromu Kanonierów nad drużyną Aston Villi i żałosnym remisie Juve z Treviso, tak gdy pojawił się news o absencji Alexa podczas rewanżu na Delle Alpi, nad Turynem zawisły ciemne chmury, które utrzymają się zapewno przez jakiś czas...

Nie jestem rozczarowany, czy smutny.Nie obchodzą mnie zaczepki kolegów.Jestem po prostu zły.Tak marnego Juve dawno nie oglądałem, ba! oglądanie poczynań zawodników mojego kochanego Juventusu, było torturą, skaraniem boskim dla moich oczu.Bo co może być gorsze od widoku Emersona, rozgrywającego piłki na własnej połowie, bezmyślnego biegania Mutu, czy od chaotycznej pary wielkoludów Treze-Ibra?Wielkie nazwiska, wielkie pieniądze.Pomyśleć, że Trezeguet był powodem sprzedaży Inzaghiego, a Taccha transfer to dzieło przybycia właśnie Emersona...

Według mnie Arsenal gra obecnie najładniejszą piłkę w Europie, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.Gdzie ci zawodnicy prawdziwej Starej Damy?Magiczny Zlatan, najlepsza para środkowych pomocników Puma-Vieira...żaden z nich nie jest lepszy chociażby od Conte.Neguje tutaj o tak krytykowanym stylu gry Juve.Sprawa jest jasne.Ludzie, którzy grali z miłości do tego klubu praktycznie odeszli, zostały nazwiska, a może nawet i nie.Szwed, czy Brazylijczyk to wymysły Capello w których to owy szkoleniowiec jest wyraźnie zapatrzony.Powtórze się.Brakuje klasowego snajpera.Nie zawodników mierzących po dwa metry, lecz typowego lisa.

Można gdybać, co by było gdyby zagrał Alex.Niemniej jednak Alex to nie Juve, Juve to nie Alex.Wygrał lepszy i przede wszystkim stabilniejszy zespół w formie.Bardzo ładnie w którymś poście Dragon zauważył, że śmiejemy się z Interistów i walki ich klubu o scudetto...a LM to też cięęężka sprawa...Myśle, że nie ma sensu skreślać jeszcze Capello z pozycji trenera Juvetusu, tylko trzeba zacząć patrzeć na klub z otwartymi oczami, a nie dobierać grono swoich piłkarzy po przez kontakty, czy po przez kierowanie się blaskiem butów zawodnika.

Może za rok...


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 21:54

Cyrklus pisze:
pan Zambrotta pisze:Najlepszy zawodnik dwumeczu: Gianluca Zambrotta.


Brałeś pod uwagę zawodników obu zespołów? Jeśli tak to na pewno nikt z Juve na miano najlepszego piłkarza dwumeczu nie zasługuje. Dla mnie był to Thierry Henry.
Oczywiście najlepszy zawodnik Juventusu w dwumeczu. Lekkie niedociągnięcie, jednak myślałem, że każdy się połapie...

Cyrklus pisze:
pan Zambrotta pisze:A na koniec - Eboue. Trzeba umieć przegrać i pochwalić przeciwnika. A największe wrażenie zrobił na mnie reprezentant WKS. W dwa miesiące stał się najlepszym prawym obrońcą świata (nie licząc Zambrotty oczywiście). Wielkie brawa dla tego chłopa.
Kolejne "trefne" spostrzeżenie :/ . Niech mi ktoś wytłumaczy, jak po kilku meczach można być najlepszym obrońcą świata?
Normalnie. Jeden piłkarz musi się namęczyć przez cały sezon, żeby pokazać swoją wartość. Inny po kilku meczach dochodzi do najlepszej formy.
Pokaż mi prawego obrońcę, który obecnie gra lepiej niż Eboue. Bo ja nie widze żadnego.
Ironia z Rasiakiem to już inna bajka... bo trzeba też porównać ligi, w których grają. Sosin strzelał więcej bramek niż Eto'o, więc jest lepszy ? oczywiście, że nie. Eboue świetnie spisuje się zarówno w Premiership jak i w CL - w jednych z najlepszych lig świata. Dlatego uważam go obecnie za najlepszego prawego obrońcę.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Coolfi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 stycznia 2005
Posty: 400
Rejestracja: 12 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 21:59

Przeczytałem większość postów w tym temacie i zauważyłem, że znaczna ilość z Was na siłę szuka winnych. I słusznie.
A miało być tak pięknie...
Po raz kolejny nie starczyło nam sił, umiejętności by zawojować Europę. Wróć! - umiejętności? Przecież idziemy jak burza przez jedną z najlepszych lig świata i przegrywamy dwumecz z piątą drużyną Premiership. Podzielam zdanie tych, którzy zwrócili uwagę na rozłożenie sił w ciagu sezonu. Pierwsza jego część, wręcz wzorowa dodajmy, okazała się być na tyle mecząca, że od kilku miesięcy zmagamy się ze zmęczeniem, a zwycięstwa, choć są (przynajmniej w Serie A), to nie w stylu jakiego rozpieszczeni fantastycznym startem byśmy oczekiwali. W Lidze Mistrzów z kolei Juventus od początku uchodził za faworyta. W końcu zespół, który zwykł nie schodzić z fotela lidera w Serie A tym razem celował właśnie w to prestiżowe trofeum. I jak teraz wyjaśnić naszą porażkę? Przygotowanie kondycyjne. Według mnie to tutaj leży problem. Zaraz potem taktyka. Arsenal nas zabiegał w pierwszym meczu, my w drugim nie potrafiliśmy uczynić tego samego. Grając dwoma defensywnymi pomocnikami wychodzimy na mecz z dwubramkową stratą? Liczyłem na wspaniałe spotkanie w wykonaniu naszych, jak jeszcze za Lippiego, z Realem. Zdawało się, że sami zawodnicy właśnie tak chcieli zagrać, podkreślali to przecież w wywiadach, które okazały się stekiem banialuków, które miały zasłonić oczy i ukryć bądź co bądź nerwową atmosferę w klubie. Co prawda niektóre wypowiedzi zostały odpowiednio ubarwione, ale nie zmienia to faktu, że przed spotkaniem morale nie były idealne.
Samo spotkanie przebiegało spokojnie, rzekłbym zbyt spokojnie jak na zespół, który miał huralnie ruszyć do ataku. Kanonierzy grali swoje, dokładnie wiedzieli, że Stara Dama łatwo się nie podda, byli zapewne przygotowani na dość ofensywny styl gry, tymczasem wcale nie ograniczali się do murowania bramki, ba! momentami spychali naszych graczy do obrony. Nie tak miało to przecież wyglądać. Liczyłem, że zobaczę w tym spotkaniu Del Piero. Tego zawodnika brakowało, na boisku, choćby wtedy, kiedy Juventus bił rzut wolny sprzed pola karnego. Pinturicchio wiele mógłby zmienić, ale ogranicze się do przypuszczeń. Szkoda i tyle. Wyróżniłbym Zambrottę, który potwierdził, że jest najlepszym zawodnikiem w szeregach Juve. Także Nedved wykazywał się ponadprzeciętną ambicją, zaś Canna świetnie grał w obronie. Zawiodłem się na napastnikach. Nie dostawali może zbyt wielu piłek, aczkolwiek na pewno stać ich na więcej.
Za rok podbijemy LM? Proszę, bez takich zapowiedzi. Najpierw warto nauczyć się szafować siłami, potem myśleć o wygranej w Champions League. Forza Juve.
Pozdrawiam.


Podobno w chwili śmierci...
tracimy 21 gramów naszej wagi.
Każdy.
Gaga

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 listopada 2003
Posty: 13
Rejestracja: 29 listopada 2003

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 22:18

W sumie na temat samego meczu wszystko już zostało powiedziane, nawet niejeden raz. Ja jestem zdania, podobnie jak wiele osób tutaj, że potrzebne są zmiany. Nie ma wyjścia innego po prostu. Trzeba sprzedać tych, co najczęściej nic nie wnoszą do gry. Na początku myślałam przede wszystkim o Ibrze, jednak teraz tak się zastanowiłam, że może i faktycznie coś jeszcze z niego kiedyś...będzie. Z drugiej strony natomiast to mam już go trochę dosyć. Nigdy nie byłam szczególnie za nim, nie pasował i nadal nie pasuje mi do Juve. Ale może...
W każdym razie najbardziej jestem przekonana w kwestii Capello. Tu musi się coś zmienić! W zeszłym roku kiepsko szło w LM... mógł to byc powiedzmy wypadek przy pracy. No ale w tym roku w jeszcze gorszym stylu graliśmy w 1/8 i teraz w 1/4 LM... sami wiecie jak było. Nie rozumiem ciągle dlaczego z Treviso zagrał najsilnieszy skład, zresztą to był beznadziejny mecz... Zmiana trenera po sezonie, nawet kosztem następnego, choć myśle, że taki manewr może tylko pomóc, a nie zaszkodzić. No i następny krok to właśnie jacyś nowi, ofensywni gracze. Nie chce rzucać nazwiskami, ale ktoś dobry by się przydał. Może wreszcie Juve sięgnęłoby po kogoś z Primavery. Skoro gdzie indziej są jacyś młodzi-zdolni, to czemu nie u nas? Jak Moggi poduma to może wymyśli coś sensownego. Mam taką nadzieję przynajmniej. Byleby nauczył ich czegoś ten dwumecz. No i też w ogóle nasze ostatnie wyniki... przecież od 4 spotkań nie strzeliliśmy bramki... :angry: Ale najważniejsze teraz - zdobyć to kolejne Scudetto. A potem będą mam nadzieje jakieś decyzje i nowe twarze w klubie.
Forza JUVE!!!


"Nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie, nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi.
Sekret tkwi w tym, by się nie poddać. "


www.avvivando_kwartet.republika.pl
kedzier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2005
Posty: 605
Rejestracja: 12 marca 2005

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 22:48

Coolfi pisze:Grając dwoma defensywnymi pomocnikami wychodzimy na mecz z dwubramkową stratą?
Tutaj mamy do czynienia z kolejnym problemem. Przy największych chęciach żadnego z naszych środkowych pomocników nie można nazwać ofensywnym, pole manewru mamy więc niesamowicie ograniczone. No chyba, żeby na siłę wcisnąć tu Rubena Oliviere, którego występy w tym sezonie można policzyć na palcach jednej ręki :roll:
Coolfi pisze:Liczyłem na wspaniałe spotkanie w wykonaniu naszych, jak jeszcze za Lippiego, z Realem.
Ciekaw jestem tylko jak długo będziemy musieli wspominać to spotkanie, jako wzór, jak wygrywać ważne mecze w Lidze Mistrzów...
Coolfi pisze:Liczyłem, że zobaczę w tym spotkaniu Del Piero. Tego zawodnika brakowało, na boisku, choćby wtedy, kiedy Juventus bił rzut wolny sprzed pola karnego.
Spytałem się rafala005 czy pamięta dobrze wykonany rzut wolny przez Mutu. Jego odpowiedź była jak najbardziej twierdząca, pamiętacie sparing z jakimś podrzędnym klubem tuż przez ligowym pojedynkiem z Romą? :|
Coolfi pisze:Zawiodłem się na napastnikach. Nie dostawali może zbyt wielu piłek, aczkolwiek na pewno stać ich na więcej.
Ibrahimovic - człowiek, któremu nie można odmówić techniki, umiejętności dryblingu, nawet gdy jest w słabszej formie... Jak on jednak ma wykorzystywać swoje główne walory, gdy Capello posyła go w bój o górne piłki?!
Cyrklus pisze:Od siebie dodam, że Giannichedda powinien na stałę zagościć w środku pomocy.
Tutaj widać w jakiej desperacji się już znajdujemy... Na początku sezonu większość jeździła po GG, że gra tak słabo, a teraz? Chłopak ma siły by walczyć, bo jest rzadko wykorzystywany przez Capello, więc trzeba w końcu dać mu szansę!
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:To już końcówka Pavla w Juve, nie oszukujmy sie, i mowię to ogólnikowo, a nie z perspektywy wczorajszego meczu.
Chyba nie tylko jego... Od dłuższego czasu zanosi się, że Turyn opuści także Camor... :? Ale ta dyskusja nadaje się do innego topicu.
pan Zambrotta pisze:Buffon rozkręca się z meczu na mecz. Na niemieckich boiskach będzie najlepszym bramkarzem turnieju. Wczoraj bronił z ofiarą i poświęceniem.
Znamienna była sytuacja, gdy po tym jak rzucił się pod nogi któremuś z graczy Arsenalu, kulał, łapał się za kolano, ale nie chciał przerywać gry. Pokazał prawdziwą ambicję, z takiej jego postawy możemy być dumni.

Arsenalowi życzę zwycięstwa w rozgrywkach LM. Zasługują na to.


wloski

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 stycznia 2005
Posty: 2327
Rejestracja: 30 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 23:29

Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:To już końcówka Pavla w Juve, nie oszukujmy sie, i mowię to ogólnikowo, a nie z perspektywy wczorajszego meczu.
Każdy ma swoje odmienne zdanie, ale czy on czymś wczoraj zawinił i w ostatnich meczach?
Cyrklus pisze:frustracja Nedveda była nie spowodowana jego bezradnością a brakiem zaangażowania drużyny
No ja się mu nie dziwie, pokazał taką waleczność wczoraj, że mógłby spokojnie obdarować tym cały zespół.
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:
Nasi piłkarze walczyli....ale sami ze sobą, 3 razy zderzeli się głowami
Jak ja to zobaczyłem to zaczełęm się łapać za głowę, :smile: co to się dzieje na boisku. Dokładnie oni walczyli ze sobą, najbardziej rozśmieszyła mnie sytuacja gdzie niezniszczalny Chellini :prochno: przewrócił chyba GG.
kedzier pisze:Arsenalowi życzę zwycięstwa w rozgrywkach LM. Zasługują na to.
Porażka zawsze mniej boli, jeśli dowiadujemy się, że przegraliśmy ze zwycięzcą całej Ligi Mistrzów.
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:Tak bardzo Cię zabrakło, gdybyś był, może byś to uczynił po raz kolejny...
Piękne i prawdzie słowa… [zdjęcie, także bardzo wymowne] :think: .

Ile wejdę do tego tematu, co chwile oglądać postów, gdzie większość to frustracje, niedowierzania i kłótnie. Może to dobrze trzeba jakoś wyładować po meczowy stres, patrząc na wczorajszą bezradność naszych graczy to już myśli się nad wzmocnieniami każdej formacji zawodnikiem wnoszącym coś do gry, zobaczymy, co Triada wymyśli w tym Mercato :wink: .

Najlepsi piłkarze dwumeczu


tomcatmi6

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2003
Posty: 633
Rejestracja: 01 października 2003

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2006, 23:39

Przeczytalem caly temat i oto kilka moich przemyslen:

- Kibice - raczej powiniennem napisac "kibice". Bo co to za fani ktorzy zamiast wspierac swoja druzyne do konca, w ostatnich minutach zaczynaja gwizdac? Dlaczego na ostatnie minuty nie potrafili zamiast sie frustrowac i wywieszac transparenty, wesprzec Juve swoim dopingiem? Jak zawodnicy mieliby grac na 101% mozliwosci jak pod koniec mogli czuc sie jak na wyjezdzie w Londynie a nie u siebie na Turynskiej murawie? Wykracza poza moje pojmowanie jak mozna miec czelnosc, przychodzac na ligowe mecze w zawrotnej ilosci 10 tysiecy osob, gwizdac i obrazac pilkarzy zamiast ich wesprzec w tak trudnym momencie. Powiedzcie mi czy chcielibyscie grac dla kibicow ktorym nie chce sie przyjsc i dopingowac na zwykle mecze i ktorzy zamiast wesprzec zawodnikow po odpadnieciu z LM, gwizdza i wrzucaja im? Postawcie sie na ich miejscu, przegrany awans, chmura zlych mysli w glowie, patrzysz na trybuny i widzisz jak "tifosi" odwracaja sie od Ciebie. Nie ma to jak dobry wplyw aby zwiekszyc morale.

- Gra pilkarzy - byla zla... bardzo zla. Mimo tego ze przy odrobinie szczescia moglismy strzelic te 2 bramki, to nie moze byc tak aby na szczesciu polegac. Dziwne mi sie zdalo zrezygnowanie niektorych zawodnikow, bylo to irytujace. Nie wydaje mi sie aby to bylo spowodowane zmeczeniem, dziwny brak koncentracji i wiary w zwyciestwo. Wlasciwie to chcialo sie biegac Nedvedowi, Zambrottcie i GG, Buffon zagral bardzo dobry mecz a reszta przeszla obok. Zostalo kilka kolejek do konca i mam nadziej ze dowieziemy bezpieczna przewage punktowa, dobrze ze Milan gra dlaej bo beda musieli sie skupic na 2 frontach co ulatwi Juventusowi sprawe chociaz troche.

- Lawka rezerwowych - a raczej pseudo-lawka. Przetrzebiona zostala kartkami i kontuzja. Jesli trener ma do dyspozycji napastnika ktory przyzwyczail sie do roli wiecznego rezerwowego, to nie ma co oczekiwac cudow, ze odmieni on losy meczu. Podobnie z reszta zmiennikow, Olivera? on przeciez gral w PW, zreszta slabo. Blasi? Chlopak nie gral od ho ho i w dodatku nie jest kims kto moze wzmocnic ofensywe. Pessotto i Balzaretti to obroncy. No i Abbiati jako gk. Slyszalem glosy jakoby ktos krytykowal Capello za zmiany. To niech ten ktos odpowie na kogo mialby zmieniac zawodnikow aby bardziej ofensywnie zagralo Juve? Watpie aby ktokolwiek z lawki potrafil cos wniesc znaczacego do ofensywy.

- Taktyka - Prawda jest to ze Juve niczym nie zaskoczylo. Bo niby czym mieli zaskoczyc? Przy takich zasobach osobowych chyba nie bylo wiekszych niespodzianek. Co do gry, sadze ze gdyby Zlatan i Treze wlozyli wiecej zycia w sciaganie glowek to by bylo o wiele lepiej. Tak samo gdyby Mutu godnie zastapil na prawej pomocy Camora, to gra Juve mogla by nabrac rumiencow. W sumie spodziewalem sie takiego obrotu sprawy, biorac pod uwage warunki w jakich gralismy. Juve ma jeszcze luki w skladzie, robie sobie nadzieje ze po powrocie Kapo, Gladstone'a i reszty zawodnikow grajacych w innych klubach, gra Juve nabierze rumiencow i pozwoli to na wytrzymanie calego sezonu na takim poziomie jaki byl w najlepszych miesiacach dla turynskiego klubu. Niedobrze ze kontuzja Alexa trafila sie w takim momencie i ze Camoranesi nie mogl zagrac, sadze ze Mutu w takim wypadku by nie wystapil.

- Wypowiedzi przedmeczowe - niektorzy mowia ze zawodnicy Juve napompowali balon. Ja sie pytam co mieli robic? Powiedziec kibicom "sory ale nie mamy szans i nie bedziemy sie przemeczac"? Przeciez logiczne ze nie beda brali pod uwage przegranej, mimo ze byla ona bardzo prawdopodobna. Nie mam do nich o to pretensji, uwazam ze dobrze robili probujac motywowac sie do wysilku. Szkoda ze do serca wzielo sobie tylko kilku pilkarzy te wypowiedzi. Sadze ze czepianie sie tego jest po prostu szukaniem celu dla wyladowania frustracji.

- Forum - Krytyka pilkarzy? A moze pojazd, zjechanie ich, wytkniecie chociazby tego ze Treze byl powodem sprzedazy Pippo... Tylko zastanowcie sie jeszcze co piszecie. Chociazby przyklad z Davidem... malo bramek strzelil dla Juve? Malo razy kopal pilke "z niczego" a ona wpadala do bramki? Zapomnieliscie juz mecz z zeszlego roku jak Treze strzelil na SS gola decydujacego o Scudetto? Cos macie slaba pamiec aby tak sobie frywolnie jezdzic po pilkarzach, chyba zapominacie ze jeszcze pol roku temu chwaliliscie ich pod niebiosa. Czy slaba forma ma byc powodem do drwienia i pojazdow po nich? Jesli tak to chyba wypada sie zastanowic czy jest sie kibicem czy juz przekroczylo sie linie i zosalo sie internetowym napinaczem. Sadze ze powinnismy wspierac zawodnikow a nie po nich jezdzic, bo to potrafi kazdy a kibicowac i wierzyc w nich juz nie kazdy.

- Dwumecz - zwyciezyl w nim lepszy. Druzyna z Londynu mi zaimponowala, zasluzyla na polfinal, uwazam ze trzeba miec duze wyczucie aby zbudowac druzyne z zawodnikow ktorych nazwiska jeszcze nie graja. Za to zagrali odwaznie i konsekwentnie, widac ze teraz maja bardzo dobry czas. Bardzo bym chcial zobaczyc w przyszlym sezonie Eboue u nas na prawym skrzydle. Lecz jesli nikogo nie kupimy to sadze ze Zambrotta moglby tam grac, a Balzaretti zajalby lewa strone obrony.

- Zmiany - sa nieuniknione, nie tylko z powodu wieku, ale rowniez z powodu przydatnosci dla druzyny niektorych zawodnikow. Nie mowie tu tylko o Zlatanie (o ktorym obok Capello i DP ciagle sie mowi jakby reszta druzyny to byly pacholki a nie zawodnicy) ale rowniez o Nedvedzie, ktory juz jest u schylku i podobnie jak Giggs w MU musi brac pod uwage ze oraz czesciej bedzie ogladal mecze z lawki. Mowie tu o "niewypalach" typu Zebina, Olivera, Blasi. Nie sprawdzili sie oni w Juve i mysle ze jak wroca z wypozyczen gracze, to ta trojka pozegna sie z Juventusem. Nie sadze aby zarzad byl tak pochopny i slepy aby wyrzucac trenera ktory prowadzi Juve trzymajac fotel lidera przez caly czas. Mysle po prostu ze w nastepnym sezonie, poczynione zostana wzmocnienia (szegolnie majac wizje odejscia Zalayety) i Capello dostanie ultimatum i za cel obierze LM.

To kilka tematow przemyslen, odszedlem tutaj od metody cytowania bo chyba bym musial robic to cala noc, a i tak wszyscy pisza to samo tylko inymi slowami. Nie mialem zamiaru nikogo urazic, po prostu tak uwazam jak napisalem.

pozdr

PS. Wlasnie przeczytlaem jeden kawalek do ktorego chcialem sie odniesc:
kedzier pisze:pan Zambrotta napisał:
Buffon rozkręca się z meczu na mecz. Na niemieckich boiskach będzie najlepszym bramkarzem turnieju. Wczoraj bronił z ofiarą i poświęceniem.


Znamienna była sytuacja, gdy po tym jak rzucił się pod nogi któremuś z graczy Arsenalu, kulał, łapał się za kolano, ale nie chciał przerywać gry. Pokazał prawdziwą ambicję, z takiej jego postawy możemy być dumni.
A "kibice" go tez zjechali i rowniez dostal wraz z innymi porcje gwizdow. Ciekaw jestem czy dobrze sie czul jak zostal tak nagrodzonych przez ludzich samozwanczo okreslajacych sie "Tifosi".


rafal005

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Posty: 323
Rejestracja: 10 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2006, 01:00

Marcin_FCJ pisze:Za żenującą sytuacje uważam nachalne wystawianie Ibrahimovica który moim zdaniem jest piłkarzem przeciętnym, który nigdy nie sprosta takim zadaniom gdyż poprostu nei ma takich umiejętności
Zlatan jest nieprzeciętnym zawodnikiem, co już nie raz udowadniał. Ale jest teraz w słabej formie, nawet bardzo słabej, żeby nie powiedzieć beznadziejnej. Potrzebuje nas, kibiców oraz naszego wsparcia. Bez nas, bez naszej wiary i pomocy może sam sobie nie poradzić. Mówiąc "kibice" mam na myśli wszystkich tifosich, zaczynając od nas tu na forum, kończąc na kibicach gwiżdżących na stadionie.
Marcin_FCJ pisze:Przestaje mieć do niego pretensje o jego słabsze występy gdyż wiem, że ograniczają go jego umiejętnośći
A Ciebie umysł ogranicza.
Marcin_FCJ pisze:Bez geniuszu nie da się zwyciężyć w rozgrywkach Champions League a geniuszem w nasyzm składzie jest jedynie Alessandro Del Piero. Reszta to solidni rzemieślnicy.
Po raz kolejny nie mogę się z Tobą zgodzić. Przykład pierwszy z brzegu: bez geniuszu Buffona nawet nie zremisowalibyśmy środowego meczu...
Marcin_FCJ pisze:Czy warto było wystawiać Del Piero w meczu z Romą? Gdzie ta rzekoma dalekowzroczność Capello? Nie mógł zagrać Zalayeta? Owszem mógł.
Sratatata. Już widzę jakbyś biadolił po meczu z Romą, jaki to Capello jest "be" i nie dał zagrać Alexowi.
Marcin_FCJ pisze:
_Jah pisze:Czy tylko mi się wydaje, że On pisze bzdury?Jesteś sfrustrowany po wczorajszej porażce. Jak wielu z Nas.
Trenera. Niemiałbym najmniejszych pretensji gdybyśmy odpadli po walce..
Wszyscy widzieliśmy, jak niektórzy z naszych zawodników zagrali. Niektórym brakło umiejętności, niektórym zaangażowania, ale Marcinek stale ma klapki na oczach i jednego wroga przed sobą: Capello...
Marcin_FCJ pisze:Uświadomcie sobie że taki Nedved będzie już grał tylko gorzej.
My to wiemy, ale czy Ty? To Ty próbujesz nam wmówić, że mamy stawiać na Del Piero i jego geniusz. Jaką masz pewność, że on też nie będzie grał tylko gorzej? Jest zaledwie dwa lata młodszy od Czecha. Dlaczego Nedved będzie grał tylko gorzej, a DP tylko lepiej?
Marcin_FCJ pisze:Głupotom jest
Głupotą.
Marcin_FCJ pisze:możemy skupić się już na mercato i na wyzbyciu się chwastów.
Wśród kibiców również.
kedzier pisze:Spytałem się rafala005 czy pamięta dobrze wykonany rzut wolny przez Mutu. Jego odpowiedź była jak najbardziej twierdząca, pamiętacie sparing z jakimś podrzędnym klubem tuż przez ligowym pojedynkiem z Romą?
Tak. To było 3 dni przez meczem z Romą. Graliśmy z Pool Ciriè Vauda. Niestety nie przypominam sobie, żeby powtórzył ten wyczyn w meczu o stawkę.


Marcin_FCJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 czerwca 2003
Posty: 896
Rejestracja: 16 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2006, 01:30

rafal005 pisze:Zlatan jest nieprzeciętnym zawodnikiem, co już nie raz udowadniał.
Czym? 16 bramkami w zeszłym sezonie w Serie A ? Mam Ci wyliczyć ilu zawodnikom się to udało? Czy może tym, że strzelił 0 bramek w zeszłorocznej CL ? A może urzekła Cię jego gra w Ajaxie?? Tyle, że co to za liga? Jest piłkarzem przeciętnym, któremu od czasu do czasu udaje sie zrobić coś sensownego. Jak Carew, Cisse...
Ale jest teraz w słabej formie, nawet bardzo słabej, żeby nie powiedzieć beznadziejnej
A może to trwa już zbyt długo? Ja myśle, że to jego prawdziwe oblicze.
Potrzebuje nas, kibiców oraz naszego wsparcia
Haha, dobre sobie :lol: :lol: Sam w to nie wierzysz chyba. Moim zdaniem jest on w Juve zbędny i należałoby postarać się opchnąć go jak najdrożej.
Bez nas, bez naszej wiary i pomocy może sam sobie nie poradzić.
Naprawde wierzysz, że to co piszemy na JP ma wpływ na postawe zawodników :lol: :lol: Zlatan nie ma pojęcia o JP... a kto wie czy wie gdzie leży Polska.
Mówiąc "kibice" mam na myśli wszystkich tifosich, zaczynając od nas tu na forum, kończąc na kibicach gwiżdżących na stadionie.
A ja mówiąc piłkarze mam na myśli tych dla których Juve to coś więcej niż miejsce pracy. Zlatan nie jest zawodnikiem który wkłada serce w gre Juventusu, udowidnił to ostatnio. Czyż nie? Nie jest piłkarzem takim jak Del Piero, Iuliano, Ferrara, Pessotto, Vialli, Conte, Peruzzi. Dla nich Juventus jest bądź był honorem i wielką miłością. A dla Zlatana? Jak narazie chce zarabiac tyle co Del Piero by przedłużyć kontrakt... :lol: Potrzeba nam Włoskiej krwi.
A Ciebie umysł ogranicza.
Chcesz mnie obrazić :lol: Udowodnij? Gdzie sie myle... Wypunktuj mnie. No dalej. A jak nie potrafisz to stul pysk.
Po raz kolejny nie mogę się z Tobą zgodzić. Przykład pierwszy z brzegu: bez geniuszu Buffona nawet nie zremisowalibyśmy środowego meczu...
Miałem na myśli zawodników o ofensywnych zadaniach. Dla mnie Buffon zawsze będzie fenomenem. Podobnie jak Cannavaro, Thuram czy Zambrotta. Na nich nigdy się nie zawiedliśmy, oni zawsze trzymają nasz zespół zwarty.. jednak silna defensywa już nie wystarczy do sukcesów w Europie.
Sratatata. Już widzę jakbyś biadolił po meczu z Romą, jaki to Capello jest "be" i nie dał zagrać Alexowi.
A Ty wróżka? Nic nie wiesz i nie zmyślaj. Cały tydzień przedmeczem z Romą pisało się o urazie Del Piero, a ja tylko miałem nadzieje, że niezagra. Taka jest prawda. Tydzień wcześniej graliśmy z Livorno i już wtedy Alex w pierwszej połowie miał problemy.... No ale to ja jestem głupi a Capello nie popełnił błędu. Wszystko zrobił należycie 8)
Wszyscy widzieliśmy, jak niektórzy z naszych zawodników zagrali. Niektórym brakło umiejętności, niektórym zaangażowania, ale Marcinek stale ma klapki na oczach i jednego wroga przed sobą: Capello...
A może zabrakło niektórym świeżości? Po co gonił ich z Treviso? A tak wogóle to chyba nie masz pojęcia jakie są zadania trenera :lol: Umiejętności zabrakło Zlatanowi, Giannicheddzie, Zebinie... Czyli wszystkim tym których sprowadzał Capello.. To była jego wizja.. jak widać nie celna. To jego błędy i jego wina. Pozatym Capello powinien przygotować piłkarzy do meczu tak by im nie zabrakło sił i szybkości. Skoro nie było z tym OK to jest to win trenera. Brak zaangażowania? Kto ma za zadanie motywować piłkarzy? Trener! Znowu mu nie wyszło :( ... ehhhhhhhhhh. A tak wogóle to jeśli ktoś nie czuje motywacji do gry w Juve to niech się pakuje i zmienia otoczenie.
My to wiemy, ale czy Ty? To Ty próbujesz nam wmówić, że mamy stawiać na Del Piero i jego geniusz. Jaką masz pewność, że on też nie będzie grał tylko gorzej? Jest zaledwie dwa lata młodszy od Czecha. Dlaczego Nedved będzie grał tylko gorzej, a DP tylko lepiej?
Oj grzeszysz. Naprawde grzeszysz. Twój umysł nie jest w stanie pojąć pewnych spraw. Twoje ograniczenie.
Głupotą.
Tyle Ci zostało :*
Wśród kibiców również.
Więc wynoś się.


Cała Twoja mądrość polega na przypuszczeniach i pobożnych życzeniach.. To zbyt ryzykowna taktyka :?


rafal005

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Posty: 323
Rejestracja: 10 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2006, 02:33

Marcin_FCJ pisze:Czym? 16 bramkami w zeszłym sezonie w Serie A ? Mam Ci wyliczyć ilu zawodnikom się to udało? Czy może tym, że strzelił 0 bramek w zeszłorocznej CL ? A może urzekła Cię jego gra w Ajaxie?? Tyle, że co to za liga? Jest piłkarzem przeciętnym, któremu od czasu do czasu udaje si zrobić coś sensownego. Jak Carew, Cisse...
Zauważyłem, że nikt nie cytował Twojego poprzedniego posta. Niestety popełniłem ten błąd i zacząłem dyskusje z Tobą. Niektórzy już zauważyli, że rozmowa z Tobą na temat Ibrahimovica nie ma żadnego sensu. Bez względu na to, co zagra Szwed, Ty i tak nieustannie będziesz go krytykował, bo jesteś po prostu do niego uprzedzony, więc dalsza dyskusja z Tobą na ten temat jest zupełnie bezcelowa, bo i tak żadna argumentacja do Ciebie nie dociera. To jak mówić do słupa, a słup i tak d u p a.
Marcin_FCJ pisze:Ja myśle, że to jego prawdziwe oblicze.
To lepiej nie myśl. Raczej chciałbyś, żeby to było jego prawdziwe oblicze.
Marcin_FCJ pisze:Haha, dobre sobie Laughing Laughing Sam w to nie wierzysz chyba. Moim zdaniem jest on w Juve zbędny i należałoby postarać się opchnąć go jak najdrożej.
Tja... Zalayeta również odchodzi i zostajemy z dwoma napastnikami. Rusz głową zanim coś napiszesz.
Marcin_FCJ pisze:Naprawde wierzysz, że to co piszemy na JP ma wpływ na postawe zawodników Laughing Laughing Zlatan nie ma pojęcia o JP... a kto wie czy wie gdzie leży Polska.
Nie, ale uważam, że my jako kibice powinniśmy wspierać naszych piłkarzy. Być z nimi na dobre i na złe. Poza tym, nie przenoś swojej niewiedzy na innych. Jeżeli Ty nie wiesz gdzie leży Szwecja, to nie znaczy, że Zlatan nie wie gdzie leży Polska :lol:
Marcin_FCJ pisze:Chcesz mnie obrazić Laughing Udowodnij? Gdzie sie myle... Wypunktuj mnie. No dalej. A jak nie potrafisz to stul pysk.
Ty sam się wypunktowujesz swoimi postami, więc nikt nie musi tego już robić.
Marcin_FCJ pisze: Podobnie jak Cannavaro, Thuram czy Zambrotta. Na nich nigdy się nie zawiedliśmy, oni zawsze trzymają nasz zespół zwarty..
Kolejny dowód na Twoją krótkowzroczność, ślepotę i uprzedzenie do Ibry. Nie twierdzę, że wymienieni przez Ciebie zawodnicy nie są wielcy, bo są. Ale czy nigdy się na nich nie zawiedliśmy? Przykład pierwszy z brzegu: Thuram w meczu z Lazio w tym sezonie. Kiwał się w polu karnym, stracił piłkę i Lazio strzeliło nam gola. Błąd, ludzka rzecz, każdemu się może zdarzyć. Ale Ty właśnie dostrzegasz błędy popełnione przez Ibrahimovica, to na nim się zawsze "zawodzimy", a inni są cacy.
Marcin_FCJ pisze:A Ty wróżka? Nic nie wiesz i nie zmyślaj.
Do tego nie trzeba być wróżką. Po każdym meczu wpadasz na forum, jedziesz po Capello i Ibrze, a użalasz się nad Del Piero. Stały i sprawdzony schemat. Każdy pretekst jest dla Ciebie dobry. Nie stać Cię na nic więcej. Więc może lepiej zamilcz :?
Marcin_FCJ pisze:No ale to ja jestem głupi
O dziwo, po raz pierwszy muszę się z Tobą zgodzić :lol:
Marcin_FCJ pisze:Oj grzeszysz. Naprawde grzeszysz. Twój umysł nie jest w stanie pojąć pewnych spraw. Twoje ograniczenie.
Nie jest tak źle, póki pojmuje więcej niż Twój.
Marcin_FCJ pisze:Więc wynoś się.
Żeby zostali tylko tacy jak Ty? Nigdy! Chociaż... zrobię to, jeśli obiecasz mi, że pierwszy to uczynisz? Zdecyduj się również, kogo w końcu wyrzucasz? Mnie, Capello czy Ibrę?


Zablokowany