JUVENTUS 0-0 dog.0-1 Inter (SPW)
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Przegraliśmy po bardzo dobrej grze. Całe spotkanie byliśmy lepsi od Interu, jednak jeden błąd wystarczył, żeby Superpuchar pojechał do Mediolanu. Mimo wszystko, spotkanie uważam za bardzo dobre. Jedynie, czego naprawdę żałuję to tego, że sędzia nie uznał gola Trezeguet. Cóż, sezon przed nami, mam nadzieję że porażka z Interem dodatkowo zmobilizuje naszych piłkarzy.
PS - Dla mnie na boisku najlepszy był Ibrahimovic i Vieira. Z dobrej strony pokazał się też Chimenti i Zebina.
PPS - Nie wiem czemu, jednak widok Zambrotty z opaską kapitana na ramieniu wydaje mi się...sztuczny :roll:
PS - Dla mnie na boisku najlepszy był Ibrahimovic i Vieira. Z dobrej strony pokazał się też Chimenti i Zebina.
PPS - Nie wiem czemu, jednak widok Zambrotty z opaską kapitana na ramieniu wydaje mi się...sztuczny :roll:
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2005, 13:04 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- gosciu_Muranista
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
- Posty: 1008
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Obowiałem się tego spotkania z racji tej, że mieliśmy braki spowodowane kontuzjami. Ale gra Juve mi się podobała-w poprzednim sezonie grali chyba bardziej ociężale i haotycznie natomiast w meczu z Interem zabrakło jedynie szczęścia. Mieliśmy ze3-4 sytuacje po których powinny paść gole, do tego gol który nie został uznany-no cóż zdarza się. Ale liczę na to że szczęście zacznie nam sprzyjać z początkiem sezonu ligowego i LM. Jedynym błędem Capello było wg mnie zbyt późne zmiany. Powinien wcześniej je robić- jak dla mnie nie potrzebnie wszedł Zalayeta a za późno został wpuszczony Mutu. No i myślałem że Abbiati zagra a tymczasem szansę dostał Chimenti- i byłem zaskoczony jego dobrą grą.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Była taka sytuacja, Samuel splunął w kierunku Nedveda, ale mi się wydaje, że przypadkowo (choć mogę się mylić ).DjJuve pisze:5.Przed chiwla dowiedzialem sie od znajomwego ze Samuel oplul Nedveda? Rozumiem ze jego frustracja wzrasta ale chlopek nie musi pokazywac rzeczy ktorych nauczyl sie w hiszpani.
Szkoda przegranego Superpucharu :roll: . Mimo iż nie jest to najważniejsze trofeum do zdobycia, fajnie byłoby mieć jeszcze jeden puchar więcej do kolekcji . Juventus zagrał dobre spotkanie, miał więcej z gry niż Inter, piłkarze Starej Damy stworzyli kilka dobrych sytuacji, ale żadnej z nich nie potrafili wykorzystać. Pierwsza połowa nie zachwyciła, w dodatku sędzia nie uznał bramki Trezegueta. Oczywiście sędzia jest tylko człowiekiem i może się pomylić. Druga połowa już znacznie lepsza. Dobrze grali Ibrahimović, Vieira, zawiódł wprowadzony Del Piero. Na początku dogrywki Juventus nie wychodził z pola karnego Interu, czego efektem był strzał w słupek Vieiry. Jedna z nieliczych akcji Interu przyniosła im bramkę. Czy była to wina Chimentiego? Wydaje mi się, że nie. Antonio bronił cały mecz solidnie, nie popełniał głupich błędów, no i miał Zambrottę, który go asekurował . Do końca dogrywki Inter skutecznie się bronił i zdobył Superpuchar. Jak już pisałem, mimo iż przegraliśmy ten mecz, gra była dobra i mogła się podobać, co dobrze rokuje na przyszłość.
:roll:
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 387
- Rejestracja: 22 lipca 2005
DjJuve pisze:5.Przed chiwla dowiedzialem sie od znajomwego ze Samuel oplul Nedveda? Rozumiem ze jego frustracja wzrasta ale chlopek nie musi pokazywac rzeczy ktorych nauczyl sie w hiszpani.
mi tez sie wydaje, ze to bylo przypadkowo - mimo to poczekam na powtorke video. ale tak czy siak, na miejscu DjJuve nie osadzalbym Samuela bez obejrzenia calej sytuacji.Diego pisze:Była taka sytuacja, Samuel splunął w kierunku Nedveda, ale mi się wydaje, że przypadkowo (choć mogę się mylić ).
masz jakies przyklady naszego odbiegania od normy, czy tak sobie palnales?Bart7 pisze:Samuel...oplucie Nedveda,od samego przyjscia do Interu dostosował sie do ich poziomu
a sam mecz podobal mi sie. sporo naszego szczescia, sporo waszego pecha, ale ogolnie Inter zaprezentowal sie calkiem dobrze, nie powiedzialbym, ze Juve mialo jakas olbrzymia przewage. swietnie zaprezentowalo sie trio Cambiasso - Pizarro - Veron. dobrze zagrali tez Cordoba i Toldo. troche bezbarwnie Adriano i Martins, ale nalezy pamietac, ze trzy dni wczesniej obaj grali w reprezentacjach. antybohaterem spotkania poza De Santisem (ktory zreszta mylil sie w obydwie strony) byla... pogoda, ktora w duzym stopniu utrudnila gre.
i czemu nikt nie mowi o faulu Nedveda na De Santisie? :-D
wynik poszedl w swiat
pozdrawiam
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 613
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- swiergot
- Juventino
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
- Posty: 3134
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
De Santis mu oddał i są kwita :-Dklsmkr pisze: i czemu nikt nie mowi o faulu Nedveda na De Santisie? :-D
Jestem zadowolony z postawy Juve. Gorzej ze skutecznością, choć zdobyli zwycięską bramkę i to się liczy. Inter był beznadziejny. Cały mecz się bronili, non-stop całą drużyną oprócz Adriano, choć i ten dołączył do defensywy po bramce Verona. Teraz jestem już pewien, że i w tym sezonie Inter nie wygra nic ważnego. Juventus zaimponował mi kondycją, ciężko naprawdę było kogokolwiek zmienić, bo drużyna po prostu nie miała słabego punktu, a na dodatek do samego końca biegali jakby się dopiero mecz zaczął. Dlatego też trudno było mi przełknąć zmianę Camor -> Del Piero. Alex... obraz nędzy i rozpaczy. Upadł na dno, nie trafiając w pustą bramkę z 5 metrów, a potem biegając i chamsko faulując. Śmiem twierdzić, że gdyby nie było tej zmiany, mecz miał dużą szanę skończyć się inaczej. Chociaż u Camora brakowało mi tych jego wrzutek, dzięki którym w zeszłym sezonie został królem asyst. Najlepszy był moim zdaniem Vieira, nie było na niego bata, chociaż brakowało mu prędkości, no ale też od razu było przy nim kilku Interistów, na czele z Martinsem. Zaraz po nim najlepszy był Zlatan. Robił z obroną Interu co chciał, groźnie strzelał, ale jak wszyscy nasi miał pecha. Ale co tam, tak trzymać! Denerwowały mnie tylko w pierwszej połowie te jego podania z pierwszej do tyłu, przez co było dużo strat, a on rozkładał ręce z pretensjami do kolegów. Widać Capello mu w przerwie powiedział co nieco, bo od razu zaczął dłużej przytrzymywać piłkę i to się opłaciło. Co do Chimentiego, to błędów nie popełniał, chociaż przy bramce mógł się lepiej zachować, no ale też Inter nie dawał mu wielu okazji do poważnej interwencji, może ze dwie. Ogólnie jestem zadowolony, widać, że okres przygotowań nie poszedł na marne i wszystko wskazuje na to, że już na początku sezonu mamy szanse zdystansować trochę rywali, tak jak rok temu.
EDIT: Humor z intermediolan.com:
:rotfl:Przed meczem nad całą Lombardią bardzo się rozpadało.
Vieira badał wytrzymałość poprzeczki bramki Interu :lol:Przez pierwsze minuty oba zespoły "badały" się wzajemnie,
W defensywie :-DW pierwszej części spotkania drużyną nieco lepszą zdawał się być Inter,
:rotfl:Juventus grał dobre spotkanie ale Inter był tego wieczoru zespołem nieco lepszym, szczególnie pomoc spisywała się bardzo dobrze.
Zwłaszcza że o ile mnie pamięć nie myli, to po tym "ostrym wejściu" był rzut wolny dla Juve za faul Materazziego na Zlatanie.Nie zabrakło też nieprzyjemnych sytuacji jak ta, gdy po ostrym wejściu Zlatana, boisko opuścić musiał Materazzi.
Biegającym w czarno-niebieskiej koszulce.Zdobywca gola dla Interu - Veron był najlepszym piłkarzem na boisku.
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2005, 14:22 przez swiergot, łącznie zmieniany 2 razy.
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Moim zdaniem nie byl to porywajacy szlagier... moze i przyczynila sie do tego pogoda, bo praktycznie przez caly mecz lalo, ale myslalem ze to bedzie troche wieksze widowisko :roll: Kibicow tez moglo przyjsc troche wiecej, bo 32 tys na Final Superpucharu Wloch to zdecydowanie za malo... a myslalem ze przyjdzie wiecej przez ta promocje, chyba ze nie obowiazywala ona na ten mecz Dobra, co do meczu: moim zdaniem mecz byl na remis. Juventus mial tak naprawde troche wiecej grozniejszych akcji, no ale szkoda ze nie udalo sie ich wykorzystac Choc bramka Treze byla jak najbardziej prawidlowa (a mowi sie ze to tylko na korzysc Juve gwizdaja) :evil: Jestem zaskoczony slaba postwa Del Piero- (niestety, nie pierwszy raz) nic mu nie wychodzilo Szkoda przegranej bo naprawde nie bylo zle, tak jak mowi Capello Juventusowi sie chyba bardziej nalezalo, ale trudno... A co do tej sytuacji z opluciem Pavelka przez Samuela to moim zdaniem bylo to celowe i bardzo bardzo chamskie :evil:
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 października 2004
Nie jestem zawiedziony tym, że przegraliśmy. Jezeli zabrakło nam odrobiny sczęscia i przeciwnikowi odrobine pomógł sędzia, to nic wielkiego się (jak dla mnie) nie stało. Dla mnie ważne jest to, że mieliśmy przewagę.
Więcej nie będe się rozpisywac na temat meczu, poniewaz jeszcze go nie obejrzałem, jak zobacze chociaz skrót to napisze coś więcej. Ale po poście swiergota przypomniał mi się news z www.interpoland.com
Przeczytajcie sami...zwróćcie uwagę na nazwiska piłkarzy Juventusu i nie tylko...
"Punktualnie o 21 sędzia główny rozpoczął spotkanie pomiędzy Juventusem Turyn i Interem Mediolan o Superpuchar Włoch. Wielu fachowców typowało jako zwycięzcę zespół Juventusu, jednak całe spotkanie było bardzo wyrównane i dopiero w dogrywce bramka Juana Sebastiana Verona w 96 minucie spotkania dała zwycięstwo Interowi Mediolan.
W pierwszych minutach spotkania wyraźną przewagę miał Juventus już w 2 minucie spotkania Szwecki napastnik był bliski zdobycia bramki, jednak solowy rajd został zatrzymany przez Za Marie. Już minutę później Brazylijski pomocnik Emerson uderzył z około 30 metrów w kierunku bramki strzeżonej przez Francesco Toldo, jednak piłka przeleciała tylko obok słupka. To był sygnał dla graczy Interu do kontrataku, do akcji wkroczył Adriano który chwilami był pilnowany, aż przez 4 obrońców Juventusu. Najpierw zostaje on zablokowany przez Kovaca, a następnie zdobywa bramkę głową z 6 metrów która niestety nie zostaje uznana przez sędziego z powodu faulu na Canavaro. Przez dłuższy czas atakowała raz jedna raz druga drużyna. W 14 minucie spotkania faulowany przez Canavaro zostaje Adriano, potrzebna jest pomoc medyczna, Inter przez chwile musi sobie radzić w dziesiątkę. W 17 minucie po pierwszy żółty kartonik w tym spotkaniu sięga sędzia, którym zostaje ukarany pomocnik Interu Mediolan Dejan Stankovic za faul na Zabinie, już w 20 minucie kolejny zawodnik Interu zostaje ukarany żółtą kartką tym razem jest to nasz kapitan Javier Zanetti. Dopiero w 30 minucie spotkania na boisku wyraźnie zaczął dominować Inter, gracze Juventusu ograniczali się tylko do gry z kątry. W tym samym momencie pierwszym kartonikiem zostanie ukarany pomocnik Juventusu Patrick Vieira za faul na Martinsie. Do 44 minuty spotkanie wyglądało bardzo ciekawie obie strony bardzo usilnie próbowały zdobyć bramkę i udało się to Davidovi Trezeguetowi jednak gol nie został uznany bo zawodnik znajdował się na spalonym. Pierwsza połowa kończy się wynikiem bezbramkowym.
Drugą cześć spotkania rozpoczyna Juventus i od razu dwa groźne ataki Comoranesiego. Dopiero w 52 minucie groźny strzał oddał Stankovic, przeciął go Adriano, a piłka minimalnie mija bramkę, a 3 minuty później Veron atomowym uderzeniem zagroził bramce Juventusu. Dwie minuty 58 i 59 były chwilami grozy dla Francesco Toldo najpierw w słupek trafił Vieira, a w chwile później Comoranesie. Ta sytuacja spowodowała, że w 59 minucie David Pizarro zastąpił na boisku Za Marię, który rozgrywał przeciętne spotkanie. W 62 minucie kartę otrzymał były zawodnik Interu Mediolan Fabio Canavaro po faulu na J. Zanettim. Marco Materazzi doznał w 63 minucie kontuzji i został zmieniony przez Waltera Samuela. Dokonane zmiany wprowadziły świeżość w zespole Inter co zaowocowało oblężeniem bramki Juventusu Turyn. Fanio Capello chcą przerwa passę Inter decyduje się na zmianę na boisku pojawia się Alessandro Del Piero. Do końca spotkania oba zespoły starały się zdobyć zwycięską bramką jednak żadnej ze stron się nie udało. Drugie 45 minut nie przyniosło rozstrzygnięcia i dlatego doszło do dogrywki.
Pierwszą cześć dogrywki rozpoczął Juventus jednak to Inter Mediolan za sprawą Juana Sebastiana Verona w 96 minucie zdobył bramkę na 1-0, dającą w tym momencie zwycięstwo Interowi. Do końca pierwszej połowy dogrywki wynik nie uległ zmianom. Druga cześć rozpoczęła się od ataków Mistrza Włoch i tako był już do końca tego spotkania, jednak obrona Interu była niezłomna, udało się przetrzyma te trudne chwile, a dużym wzmocnieniem był Walter Samuel który kilkakrotnie ratował zespół przed utratą bramki. Na 3 minuty przed końcem spotkania żółtą kartką został ukarany David Pizarro. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianom i stało się faktem zdobycie przez Inter Mediolan po raz drugi w historii Superpucharu Włoch."
EDIT:
Jakby coś to tu podaje dokładny link do tego newsa:
http://www.interpoland.com/index.php?fu ... all&no=285
Więcej nie będe się rozpisywac na temat meczu, poniewaz jeszcze go nie obejrzałem, jak zobacze chociaz skrót to napisze coś więcej. Ale po poście swiergota przypomniał mi się news z www.interpoland.com
Przeczytajcie sami...zwróćcie uwagę na nazwiska piłkarzy Juventusu i nie tylko...
"Punktualnie o 21 sędzia główny rozpoczął spotkanie pomiędzy Juventusem Turyn i Interem Mediolan o Superpuchar Włoch. Wielu fachowców typowało jako zwycięzcę zespół Juventusu, jednak całe spotkanie było bardzo wyrównane i dopiero w dogrywce bramka Juana Sebastiana Verona w 96 minucie spotkania dała zwycięstwo Interowi Mediolan.
W pierwszych minutach spotkania wyraźną przewagę miał Juventus już w 2 minucie spotkania Szwecki napastnik był bliski zdobycia bramki, jednak solowy rajd został zatrzymany przez Za Marie. Już minutę później Brazylijski pomocnik Emerson uderzył z około 30 metrów w kierunku bramki strzeżonej przez Francesco Toldo, jednak piłka przeleciała tylko obok słupka. To był sygnał dla graczy Interu do kontrataku, do akcji wkroczył Adriano który chwilami był pilnowany, aż przez 4 obrońców Juventusu. Najpierw zostaje on zablokowany przez Kovaca, a następnie zdobywa bramkę głową z 6 metrów która niestety nie zostaje uznana przez sędziego z powodu faulu na Canavaro. Przez dłuższy czas atakowała raz jedna raz druga drużyna. W 14 minucie spotkania faulowany przez Canavaro zostaje Adriano, potrzebna jest pomoc medyczna, Inter przez chwile musi sobie radzić w dziesiątkę. W 17 minucie po pierwszy żółty kartonik w tym spotkaniu sięga sędzia, którym zostaje ukarany pomocnik Interu Mediolan Dejan Stankovic za faul na Zabinie, już w 20 minucie kolejny zawodnik Interu zostaje ukarany żółtą kartką tym razem jest to nasz kapitan Javier Zanetti. Dopiero w 30 minucie spotkania na boisku wyraźnie zaczął dominować Inter, gracze Juventusu ograniczali się tylko do gry z kątry. W tym samym momencie pierwszym kartonikiem zostanie ukarany pomocnik Juventusu Patrick Vieira za faul na Martinsie. Do 44 minuty spotkanie wyglądało bardzo ciekawie obie strony bardzo usilnie próbowały zdobyć bramkę i udało się to Davidovi Trezeguetowi jednak gol nie został uznany bo zawodnik znajdował się na spalonym. Pierwsza połowa kończy się wynikiem bezbramkowym.
Drugą cześć spotkania rozpoczyna Juventus i od razu dwa groźne ataki Comoranesiego. Dopiero w 52 minucie groźny strzał oddał Stankovic, przeciął go Adriano, a piłka minimalnie mija bramkę, a 3 minuty później Veron atomowym uderzeniem zagroził bramce Juventusu. Dwie minuty 58 i 59 były chwilami grozy dla Francesco Toldo najpierw w słupek trafił Vieira, a w chwile później Comoranesie. Ta sytuacja spowodowała, że w 59 minucie David Pizarro zastąpił na boisku Za Marię, który rozgrywał przeciętne spotkanie. W 62 minucie kartę otrzymał były zawodnik Interu Mediolan Fabio Canavaro po faulu na J. Zanettim. Marco Materazzi doznał w 63 minucie kontuzji i został zmieniony przez Waltera Samuela. Dokonane zmiany wprowadziły świeżość w zespole Inter co zaowocowało oblężeniem bramki Juventusu Turyn. Fanio Capello chcą przerwa passę Inter decyduje się na zmianę na boisku pojawia się Alessandro Del Piero. Do końca spotkania oba zespoły starały się zdobyć zwycięską bramką jednak żadnej ze stron się nie udało. Drugie 45 minut nie przyniosło rozstrzygnięcia i dlatego doszło do dogrywki.
Pierwszą cześć dogrywki rozpoczął Juventus jednak to Inter Mediolan za sprawą Juana Sebastiana Verona w 96 minucie zdobył bramkę na 1-0, dającą w tym momencie zwycięstwo Interowi. Do końca pierwszej połowy dogrywki wynik nie uległ zmianom. Druga cześć rozpoczęła się od ataków Mistrza Włoch i tako był już do końca tego spotkania, jednak obrona Interu była niezłomna, udało się przetrzyma te trudne chwile, a dużym wzmocnieniem był Walter Samuel który kilkakrotnie ratował zespół przed utratą bramki. Na 3 minuty przed końcem spotkania żółtą kartką został ukarany David Pizarro. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianom i stało się faktem zdobycie przez Inter Mediolan po raz drugi w historii Superpucharu Włoch."
EDIT:
Jakby coś to tu podaje dokładny link do tego newsa:
http://www.interpoland.com/index.php?fu ... all&no=285
- baker
- Milanista
- Rejestracja: 30 listopada 2004
- Posty: 108
- Rejestracja: 30 listopada 2004
Mecz na wysokim poziomie mimo fatalnej pogody. Wiecej sytuacji stworzylo Juve, ale byly tez okresy, ze dominowal Inter. Oto moja ocena graczy Juve (nieco bardziej krytyczna niz Yariego )
Chimenti - nie wydaje mi sie pewnym bramkarzem, nie mial wiele pracy, a za gola ponosi czesc odpowiedzialnosci, moja nota 5,5;
Zebina - jezdziec bez glowy, aktywny ale bezproduktywny, wiele strat; 5,5;
Cannavaro - swietny jak zawsze, choc przegral kilka glowek; 6,5;
Kovac - solidny gracz, bedzie dobrym zmiennikiem srodkowych obroncow; 6;
Zambrotta - bardzo dobry na poczatku, z biegiem czasu coraz gorszy, niewidoczny w ofensywie, chyba zadnego dosrodkowania; 6;
Camoranesi - bardzo slaby, widac, ze jeszcze nie w pelni formy po kontuzji, zadnego rajdu, ledwie jedno dosrodkowanie; 5;
Emerson - niewidoczny; przycmiony przez swego partnera ze srodka pomocy; 5,5;
Vieira - widoczny, waleczny, choc wiele strat i niecelnych podan, lepszy w defensywie niz w ofensywie; 6;
Nedved - aktywny, wiele razy faulowany, probowal strzalow z dystansu; 6;
Imbahimovic - najlepszy w Juventusie, stwarzal najwieksze zagrozenie, choc czesto rozkojarzony popelnial proste bledy; 7;
Trezeguet - strzelil prawidlowego gola, ale ogolnie niewidoczny; 5,5;
Del Piero - najgorszy na boisku, mial jedno udane zagranie; dziwne, ze po udanym meczu w reprezentacji wczoraj zaprezentowal sie tak slabo; 4,5;
Zalayeta - nic nie wniosl do gry; 5;
Mutu - gral za krotko zeby oceniac.
Generalnie dobry wystep Juventusu. Puchar jednak pojechal do Mediolanu i tego nalezy pogratulowac Interowi.
Chimenti - nie wydaje mi sie pewnym bramkarzem, nie mial wiele pracy, a za gola ponosi czesc odpowiedzialnosci, moja nota 5,5;
Zebina - jezdziec bez glowy, aktywny ale bezproduktywny, wiele strat; 5,5;
Cannavaro - swietny jak zawsze, choc przegral kilka glowek; 6,5;
Kovac - solidny gracz, bedzie dobrym zmiennikiem srodkowych obroncow; 6;
Zambrotta - bardzo dobry na poczatku, z biegiem czasu coraz gorszy, niewidoczny w ofensywie, chyba zadnego dosrodkowania; 6;
Camoranesi - bardzo slaby, widac, ze jeszcze nie w pelni formy po kontuzji, zadnego rajdu, ledwie jedno dosrodkowanie; 5;
Emerson - niewidoczny; przycmiony przez swego partnera ze srodka pomocy; 5,5;
Vieira - widoczny, waleczny, choc wiele strat i niecelnych podan, lepszy w defensywie niz w ofensywie; 6;
Nedved - aktywny, wiele razy faulowany, probowal strzalow z dystansu; 6;
Imbahimovic - najlepszy w Juventusie, stwarzal najwieksze zagrozenie, choc czesto rozkojarzony popelnial proste bledy; 7;
Trezeguet - strzelil prawidlowego gola, ale ogolnie niewidoczny; 5,5;
Del Piero - najgorszy na boisku, mial jedno udane zagranie; dziwne, ze po udanym meczu w reprezentacji wczoraj zaprezentowal sie tak slabo; 4,5;
Zalayeta - nic nie wniosl do gry; 5;
Mutu - gral za krotko zeby oceniac.
Generalnie dobry wystep Juventusu. Puchar jednak pojechal do Mediolanu i tego nalezy pogratulowac Interowi.
" Znam twoje czyny, że ani zimny , ani goracy nie jestes. Obys byl zimny albo goracy! A tak, skoro jestes letni i ani goracy, ani zimny, chce cie wyrzucic z mych ust." Apokalipsa