LM 19/20 (1/8): Olympique Lyon 1-0 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 11:38

A my mamy jakiś skautów w ogóle ? Jeżeli tak to odpowiedzialny za ich pracę jest Paratici jako dyrektor pionu sportowego.


Obrazek
Baczu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2009
Posty: 1287
Rejestracja: 01 marca 2009

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 12:05

Mam pytanie do "sKAŁtów" Juventusu - gdzie Panowie byli i co robili, jak Bayern klepał Alphonso Davies'a z Juesej?
Klepali Ramseya i Rabiota za darmo. :facepalm:

Niestety Panowie, trzeba w końcu dostrzec pewne rzeczy. Dziś nasz trzon, szkielet stanowią mentalne panienki i wykastrowani chłopcy jak Bonucci, Pjanic, Dybala i Matuidi. To nie są mężczyźni. Pawełek to fajny zdolny chłopak, ale nie ma mentalności lidera. On musi mieć kogoś silniejszego przy sobie, kto go poprowadzi za ręke i odwali za niego czarną robotę. Jak drużynie nie idzie to chłopak nie istnieje, mimo dobrych chęci nie potrafi obejść tej mentalnej blokady. Pyskaty Bonucci, poza gadką jest totalnym zerem, reperuje sobie ego wydzieraniem się i ustawianiem do pionu kolegów, mimo że sam ma sporo brudu za uszami. Krowa która dużo ryczy, mało mleka daje. Murzynowi wczoraj ponoć totalnie odbiło, obecność tego pana w naszej kadrze jest totalną aberracją a przedłużenie z nim kontraktu to... sam nie wiem jak to nazwać. A Pjanic - wczoraj wszyscy widzieli. Zresztą nie tylko wczoraj. Jeśli fochaty bałkan jest naszym mózgiem, to nic dziwnego że gramy jak upośledzeni.
Brakuje nam Chielliniego, Khediry, Vidala, a nawet Mandzukica. Nadzieje na zastąpienie ich, głównie jeśli chodzi o mental daje De Ligt. Wczoraj jak tylko go zabrakło, to dostaliśmy bramkę.


Obrazek
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1699
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 12:09

Wypowiedź Sarriego interpretuję jako pocisk między wierszami w stronę Pjanicza i Rabiot.
Po zmianach wyglądało to lepiej i Lyon spędził pół godziny na glebie symulując kontuzje.
Oczywiście to wciąż za mało, nie było żadnej sytuacji bramkowej, chyba że z litości policzymy spalonego Dybali. Ale piłka chodziła mniej więcej tam, gdzie powinna.

Niestety w klubie brakuje ludzi z jajami, na boisku i nie tylko.
Sarri cały czas wystawia tego klauna Pjanicza, za co? Po co? Ślepy jest? Nie jest ślepy bo potrafi go zdjąć, ale sam go wcześniej wstawił do pierwszego składu.
Kaleka Matuidi zagrał w sezonie ze 2 mecze na poziomie i w nagrodę otrzymuje nowy kontrakt. 32-letni drewniak (w kwietniu 33), pośmiewisko kibiców, otrzymuje nowy kontrakt. Przed meczem mamy jakiś konflikt Blejz - kapitano co na pewno doskonale wpływa na morale.
Z perspektywy czasu wielkim błędem był powrót Leo oraz danie mu opaski. Na konferencji pali głupa jak to dyryguje kolegami, a nie szanują go tytani typu Cuadrado czy Blejz. Kapitano wychodzi na murawę, w przeciągu 15 minut przegrywa 3 pojedynki i 3 razy podaje wprost do przeciwnika. Jest to zwykły średniak pękający pod presją, mozarella v2. W normalnym świecie może być najwyżej tłem dla kogoś kto ogarnia (dla Chielliniego).
Kontuzje Giorgio i Demirala to najgorsze co mogło się zdarzyć... drużyna cierpi na totalny brak charakteru, brak walki.

Cały ten bajzel firmuje swoją mordą Sarri, który okazuje się człowiekiem bez wizji. Jest wiele pomysłów i brak wizji.
Najpierw wdrażamy sarrismo - nie wychodzi. Potem tridente, jest nadzieja, ale coś się zacięło. Teraz gramy jakieś gówno z registą Pjaniczem, Dybalą na 9 (??) i skrzydłowymi, którzy nie mają komu dośrodkować. Ronaldo daje dwie znakomite wrzutki, nie ma nikogo żeby to zamknąć.
Kiep przez 8 miesięcy nie skleił taktyki. Nie wyczuł zawodników, co drugi mecz ratuje zmianami, bo pierwsze wybory okazują się do dupy.
Po zmianach potrafimy podejść wysoko, skleić ze dwa podania, ale ostatnie 25 metrów to całkowita improwizacja. Graj do Dybali i niech się kiwa.

Ostatni 'złoty strzał' jaki został do sprawdzenia to Pjanicz na trequ. Przy całej mojej antypatii do tego bubka... Nawiąże do gry z czasów Romy albo ostatecznie się skompromituje.
Realistycznie obstawiam jednak, że Pjanic poza registą to dla Sarriego ściana nie do przebicia (choć coś tam było gadane). Prędzej wrócimy do 4-3-3 z Costą i grubym, oczywiście Dybala na ławce bo w środku musi być trójkąt bermudzki.
Czekamy jeszcze niecierpliwie na powórt Khediry, co samo w sobie jest dość zabawne.
Do rewanżu mamy 4 mecze, w tym CI, Bolognę i Lecce, tak że teraz albo nigdy.


ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 13:04

Tak czytam sobe posty po meczu, tu narzekanie na trenera, tu na zawodnikow, nawet skautów, i ok jasne to wszystko nie działa. Ale kto odpowiada za to wszystko, trener? nie, scout? nie, to trio Agnelli - Nedved - Paratici nadzoruje te wszystkie sprawy, oni pociągają sznurki i podejmują decyzje wedle swego widzi mi się.

Tu leży cały problem, możemy wyzywać Sarriego od wuefistów, od prowincjonalnych trenerów, tak jak cisnęliśmy Allegriego od betonów. Ale oba te wątki łączy jedno, żaden z nich nie miał wpływów na trasnfery, każdy nasz ruch na rynku to są wymysły trio z zarządu. Właściwie Sarri zastał kadrę jaką ma i koniec, nie mógł sobie dobrać zawodników. Podobnie Conte i Allegri którym co roku sprzedawano kogoś kluczowego z ekipy (swoją drogą znamienne, że nie mamy już nawet zawodników których chcą inne topowe kluby). Nie chce w ten sposób tłumaczyć naszych trenerow na przestrzeni ostatnich lat, ale w żadnym z tych okienek nie wyglądało jakby nasze transfery miały jakąś wizje i korelacje z wizją trenera.

Guardiola i Klopp mają bezpośredni wpływ na to jako zawodnikow sobie sciagają, Barcelona zatrudnia trenerów pod wizje swojej gry, Bayern zatrudnia trenerow i zawodnikow wg swojej wizji od dluzszego czasu. My zatrudniamy trenera z jakąś wizją, i mamy zarząd ze swoją wizją. To jest bardzo duży problem, i to widać na boisku. Mozemy nie lubic Sarriego, ale dokladnie wiedzielismy jak grało jego Napoli, i potem Chelsea. My uwierzyliśmy, że nagle te półśrodki które tak pieczołowicie kupujemy od x czasu po prostu tak o wpasują się w inny styl gry, że Cuadrado, Matuidi, Pjanic czy Sandro nagle zmienia sie w bestie. Oczywiście możemy cisnac Sarriego, że nie dostosowuje systemu do zawodnikow, i tak wydaje mi sie ze w obecnej chwili powinnismy przejsc na 3-5-2, ale czy wiele by to zmienilo? Nie wiem. Ale czy mozemy miec pretensje do Sarriego o to, że próba podania Cuadrado najczesciej jest niecelna mimo ze partner stoi 5 metrow obok, czy mozemy miec pretensje o to ze Pjanic po prostu stoi w miejscu i nic nie robi a jak już robi to najczesciej niemal konczy sie to strata bramki, ze Matuidi potyka sie o wlasne nogi, nawet Dybala który podobnoż ma swietna technike, a ma problemy z przyjęciem, albo to ze Higuain jest po prostu workiem gruzu.

No niestety, czas przejrzec na oczy, kadra Juve jest po prostu strasznie słaba jak na warunki topu Europy. Poza Wojtkiem, Chiellinim, Bonuccim, Ronaldo i być może Dybalą (choć uwazam ze Pawełek to strasznie problematyczny zawodnik biorąc pod uwage jego pozycje), to reszta mniej lub bardziej się nie nadaje. Tutaj już winę ponosi zarząd, od początku pasma naszych sukcesów od 2011 roku, ilu wychowanków weszło do skladu? 0. Śmiejemy się z takich klubów jak City czy PSG, ale nawet oni wprowadzili wychowankow na poziomie do swoich drużyn. Ilu piłkarzy od 2015 kupiliśmy którzy podnieśli poziom klubu od razu? Bo mi poza Ronaldo, Dybalą, Douglasem i Alexem Sandro nikt nie przychodzi do glowy, choć ostatnia dwójka od 2 lat niewiele nam daje czy to przez zdrowie czy to przez forme. A z tak naprawdę topowych piłkarzy przyszedł tylko Ronaldo, tu leży problem.

Kto z czołówki Europejskiej jak Liverpool, City, Real, Barcelona, PSG kupuje podstarzałych zawodnikow, których kluby przeznaczyły do zwolnienia? Niestety, nie budujemy drużyny w sposób zorganizowany, szukamy okazji i potem kończymy z misz maszem bez ładu i składu. Ilu z Was wyśmiewało zakup van Dijka za te 80mln euro? Ja bez bicia przyznaje, że sie zdziwilem i nie mogłem w to uwierzyć i podchodziłem nieco prześmiewczo do tematu. Jednak Klopp miał wizje składu i w ciągu 4 lat doprowadził klub do dwóch finałów z czego jeden wygrał, sukcesywnie sprowadzając zawodników, którzy dopełniali skład, co ważne takich którzy podnosili wartość drużyny. Nie da się mieć samych udanych transferów, ale polecam sie przyjrzec wydatkom Liverpoolu z lat 15-20. Okaże się, że mimo potężnych kwot za Van Dijka, Allisona, Keite, Fabinho, czy nawet takich wpadek jak Benteke za 45mln euro to ich bilans za te 5 lat oscyluje na ok 100mln wydatku. Kiedy oni kupowali Salaha za 42 mln euro, My kupilismy sobie Bernardeschiego za 40mln. Oni kupili Robertsona za 9mln euro, My De Sciglio za 12 mln. Klopp wiedząc, że kadra potrzebuje bramkarza i defensywnego pomocnika, nie szukał okazji - kupił najlepsza mozliwa opcje Allisona i Fabinho, i jeszcze zabezpieczył się Keitą, a Emre Cana zwyczajnie puscił w raz z końcem kontraktu. My w takiej sytuacji zazwyczaj szukamy kto jest tani, albo komu konczy sie kontrakt.

Jako klub od 2015 roku się nie rozwijamy, najlepsi odchodzą i zastępują ich pół środki, których inne kluby już nie chcą. Vidal -> Khedira, Pogba -> Higuain (jezu jaki to był idiotyczny wydatek) i Pjanic, Pirlo -> Hernanes, Cancelo -> Danilo. Pamiętacie jak bardzo Conte narzekał kiedy odchodzil latem 2014 roku, ze nie dostaje kogo chce? Wtedy sie smialismy, że Allegri jednak poszedł do tej restauracji majac 50 euro w kieszeni, ale cholera zobaczcie różnice teraz w Interze. Antek ma tam możliwość wyboru, on buduje te kadre. U nas sytuacje kontroluje zarząd.

W 2016 kiedy odchodził od nas Dani Alves, udzielił wtedy pamiętnego wywiadu, który odbil sie tu duzym echem, powiedział wtedy - że jesli Dybala chce coś osiągnac to powinien opuscic Juventus. Była duża fala oburzenia, wyśmiewania Brazylijczyka. Ale wydaje mi się, że wiele to mówi o filozofii panującej w klubie, minęły 4 lata od tego wywiadu, a w Juve jak było tak jest.

Struktura płacowa jest niezdrowa, mamy przestarzałą kadrę, i kolejny rok marnujemy marketingową szansę którą sobie sprawiliśmy kupując Ronaldo. Przyciągnęliśmy tym transferem wielu klientów(kibiców) i serwujemy im produkt mizernej jakości(nasze mecze). Owszem My tu zapewne zostaniemy i przez kolejny x lat bedziemy sobie na forum płakać jak to słąbo nam idzie, ale ten kibic "sezonowiec", który przyszedł z Cristiano już tu nie zostanie, i to jest porażka naszego zarządu. Przepaliliśmy niesamowite ilości pieniędzy na kontrakt Ronaldo, jak i na sam transfer, i wyrzucamy to wszystko do pieca. Sportowo wyniki są takie same z Ronaldo jak i bez Ronaldo, nic się w tej kwestii nie zmieniło, choć wygląda na to że ten sezon może byc przełomowy i damy rade przegrać wszystkie fronty.

Więc tak nie jestem, zadowolony z wczorajszego meczu - oczy krwawiły. Ale czy to trener jest winny wszystkiemu? Wydaje mi się, że nie. Dużą odpowiedzialność za to gdzie jesteśmy ponosi zarząd.


Dawniej Virus[Mauro].
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7338
Rejestracja: 08 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 13:33

ahojekk pisze:
27 lutego 2020, 13:04
Agnelli - Nedved - Paratici nadzoruje te wszystkie sprawy, oni pociągają sznurki i podejmują decyzje wedle swego widzi mi się.
Przeczytaj sobie: https://juvepoland.com/artykuly/wywiad-z-agnellim/ i wszystko stanie się jasne.
To naturalne, że transfery są tym, co najbardziej rozpala wyobraźnię kibiców. To jednak nie jest pytanie do mnie, ja skupiam się na dostarczaniu odpowiedniego budżetu.
Nasi sponsorzy mają mentalność juventinich – interesuje ich rezultat. Nie są estetami. Vincere non è importante è l’unica cosa che conta. To nasz dogmat. Interesuje ich awans do kolejnych etapów rozgrywek, to ile się gra, jaka jest ich widoczność, do ilu osób docierają. Dla nas zatrudnienie Sarriego nie miało przynieść pięknej gry, jak niektórzy interpretują. Byliśmy i jesteśmy przekonani, że Sarri przyniesie nam rezultaty.
Szczerze, to ten wywiad osłabił mnie bardziej niż wczorajszy mecz. Albo Andrea łże jak najęty, albo zatrzymał się w rozwoju, bo z taką zaściankową mentalnością Prezydenta będziemy co najwyżej stać w miejscu.

Tekst o stadionie też pokazuje jak ambitni jesteśmy. Zamiast dać możliwość wejścia na mecz Juve większej ilości kibiców, lepiej siedzieć w kurniku, co sezon podnosić ceny biletów (nie oferując nic w zamian) i doić frajerów, którzy są na tyle odporni psychicznie, żeby oglądać to gówno bezpośrednio z trybun, ale nie mają siły na jakikolwiek doping.

Bonucci to się nadaje co najwyżej na bycie kapitanem Milanu :whistle: Gdyby nie cierpliwość Conte i obecność Chielliniego i Barzy (dzięki czemu przeszliśmy na 3-5-2) to zrobiłby karierę na poziomie Ranocchii. A Sandro przez spory okres czasu i pomimo gry dla Cynicznego Juventusu Maksa był w TOP5 lewych obrońców na świecie obok Marcelo, Filipe Luisa, Alby i Alaby. Z resztą nawet teraz nie ma na tej pozycji za dużej konkurencji, bo do topki wskoczył jedynie Robertson.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 14:24

jackop pisze:
27 lutego 2020, 13:33
ahojekk pisze:
27 lutego 2020, 13:04
Agnelli - Nedved - Paratici nadzoruje te wszystkie sprawy, oni pociągają sznurki i podejmują decyzje wedle swego widzi mi się.
Przeczytaj sobie: https://juvepoland.com/artykuly/wywiad-z-agnellim/ i wszystko stanie się jasne.
To naturalne, że transfery są tym, co najbardziej rozpala wyobraźnię kibiców. To jednak nie jest pytanie do mnie, ja skupiam się na dostarczaniu odpowiedniego budżetu.
Nasi sponsorzy mają mentalność juventinich – interesuje ich rezultat. Nie są estetami. Vincere non è importante è l’unica cosa che conta. To nasz dogmat. Interesuje ich awans do kolejnych etapów rozgrywek, to ile się gra, jaka jest ich widoczność, do ilu osób docierają. Dla nas zatrudnienie Sarriego nie miało przynieść pięknej gry, jak niektórzy interpretują. Byliśmy i jesteśmy przekonani, że Sarri przyniesie nam rezultaty.
Szczerze, to ten wywiad osłabił mnie bardziej niż wczorajszy mecz. Albo Andrea łże jak najęty, albo zatrzymał się w rozwoju, bo z taką zaściankową mentalnością Prezydenta będziemy co najwyżej stać w miejscu.

Tekst o stadionie też pokazuje jak ambitni jesteśmy. Zamiast dać możliwość wejścia na mecz Juve większej ilości kibiców, lepiej siedzieć w kurniku, co sezon podnosić ceny biletów (nie oferując nic w zamian) i doić frajerów, którzy są na tyle odporni psychicznie, żeby oglądać to gówno bezpośrednio z trybun, ale nie mają siły na jakikolwiek doping.

A Bonucci to się nadaje co najwyżej na bycie kapitanem Milanu :whistle: Gdyby nie cierpliwość Conte i obecność Chielliniego i Barzy (dzięki czemu przeszliśmy na 3-5-2) to zrobiłby karierę na poziomie Ranocchii.
Strasznie smutno się to czyta a jeszcze gorzej o tym myśli, ten fragment niemal przyprawił mnie o mdłości "Problemem naszej ligi nie są Włochy, mamy tu kibiców, pasję, oglądalność. Problemem jest zagranica. Podróżują panowie dużo, więc sami panowie wiedzą jaka jest opinia o Serie A poza Italią." - czyli Agnelli widzi problem, zna opinie o Serie A, ale jest szczesliwy z tego jak jest. Argument godny Ekstraklasy, w naszej rodzimej lidze też problemem nie jest oglądalność w kraju.

"My wybieramy kierując się względami sportowymi. Paratici robi listę około 25 nazwisk i staramy się o nich przez cały sezon." - to też smutne skoro większość naszych transferów to list raczej z drugiej dziesiątki widząc efekty tych zakupów.

"ale musimy sobie jasno powiedzieć, ze niektórzy piłkarze są szczęśliwi w obecnym klubie i musimy to uszanować." czyli utrzymujemy obecna polityke wedle ktorej bedizemy kupować szrot i czynić ten szrot szczesliwymi.

Piękne podsumowanie naszych ambicji.


Dawniej Virus[Mauro].
Vinylside

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2013
Posty: 267
Rejestracja: 06 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 15:11

Każdy opisany problem, każdy widoczny brak, każdy irytujący fakt wynikający z zarządzania klubem - od transferów, przez kontrakty, mentalność kadry, trenera i samych piłkarzy - jest tu, na forum, wymieniany średnio co tydzień. Najgorsze jest to, że wszyscy kibice, nawet Ci, którzy mecze Juventusu oglądają tylko wtedy, kiedy nie ma niczego innego w telewizji, widzą wyraźne komplikacje, z którymi męczy się klub. Ci, którzy rzeczywiście mogą coś zrobić i swoją drogą powinni, milczą.

Nie zgodzę się z jednym. Sytuacja z Bonuccim jest dziś gorącym tematem w mediach i trochę dziwi mnie forumowy atak na Leonardo. Gdy Buffon przybijał piąteczki po porażkach, większość oczekiwała kapitana z prawdziwego zdarzenia. Osoby, która potrząśnie zespołem. Bonucci nie zachował się dobrze w Cardiff, aczkolwiek w przypadku wczorajszej sytuacji myślę, że postąpił tak, jak kapitan powinien. Nie może być takiej sytuacji, że bambus wprowadza w szeregach zespołu dekoncentrację czy chaos, szczególnie mając na uwadze wagę spotkania. Po opisanym w internecie zachowaniu Naszego kapitana, można wywnioskować, że jest On kolejnym piłkarzem w tym klubie (zaraz po Ronaldo), który poziomem ambicji i organizacji przerasta resztę nędznych kopaczy. Widocznie wychodzi z założenia, że to nie plac zabaw czy kopanina w C-Klasie, dlatego jako kapitan reaguje w taki a nie inny sposób. Ilu z Was grając chociażby w lidze amatorskiej doświadczyło burackiego zachowania kolegi z zespołu przed ważnym spotkaniem ? Ktoś, kto hobbystycznie trenował będzie wiedział o co mi chodzi - człowiek się spina, próbuje skupić myśli, skoncentrować się a tu przylatuje jeden pajac i stara się robić jakieś show lub zwykłą szopkę. Owszem, nie wiemy co Matuidi powiedział bądź zrobił, ale zauważmy też, że Leonadro bez powodu uwagi mu nie zwrócił. A posłanie kilku ku*ew w twarz to oznaka wyprowadzenia kogoś z równowagi. Jasne, nie ma On ludzi lać po ryjach i słać w ich stronę wyzwiska bez powodu, ale w takich sytuacjach musi wykorzystać powierzoną mu funkcję i zachować się jak facet z jajami. Swoją drogą, na takie krzywe akcje powinien także zareagować trener. W moim odczuciu Bonucci podejmując próbę ogarnięcia Francuza zachował się poprawnie. Tak, jak na kapitana przystało. Tu nie może być klepania po plecach i przybijania piąteczek.


Obrazek
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 15:20

@vinyl

Wszystko ładnie pięknie a później się Bonucci zesral i zagrał wręcz fatalnie. Był spóźniony do każdej interwencji. De Ligt musiał mu radować dupe parę razy i to nie przypadek, że starcilismy bramkę właśnie jak Holendra nie było na boisku.


Vinylside

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2013
Posty: 267
Rejestracja: 06 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 15:35

Poprostu pisze:
27 lutego 2020, 15:20
@vinyl

Wszystko ładnie pięknie a później się Bonucci zesral i zagrał wręcz fatalnie. Był spóźniony do każdej interwencji. De Ligt musiał mu radować <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> parę razy i to nie przypadek, że starcilismy bramkę właśnie jak Holendra nie było na boisku.
Jasne, tutaj masz absolutną rację aczkolwiek ja nawiązałem tylko do sytuacji, która miała miejsce przed meczem. A po tym zachowaniu, uważam, że Bonucci mentalnie był poziom wyżej od reszty. To, że nie pokazał tego w kluczowym momencie spotkania jest niepodważalne, natomiast z roli kapitana (w sytuacji, w której musiał pokazać jaja przed kolegą z drużyny) wywiązał się dobrze.


Obrazek
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7073
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 16:23

Może i w tym przypadku się dobrze zachował ale i tak mam nadzieję, że po powróci Chiellinego Bonucci wyląduje na ławie gdzie jego miejsce.


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 2146
Rejestracja: 19 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 16:29

rammstein pisze:
27 lutego 2020, 11:16
(...) a tak liczę na szturm od początku meczu. i oczywiście zachowanie czystego konta ;)
Myślę, że niestety takie rzeczy to nie za kadencji tego trenera. Na Lazio w drugim meczu też mieliśmy wyjść na pełnej i jak się skończyło widzieliśmy. :/


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3951
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 16:49

jackop pisze:
27 lutego 2020, 00:20
Jacky pisze:
27 lutego 2020, 00:10
Wlasnie w przerwie sobie myslalem: jak by to wygladalo za Allegro?
Proszę bardzo:


Tak wygrywało się za Maksa jak nie szło - piękna gra, 0 pomocy od rywali, czysty skill naszych piłkarzy i geniusz taktyczny Wybitnego Stratega :prochno: @Tony Montana to tak w temacie, o którym rozmawialiśmy na czacie. Kompilacji nie będzie, bo było przecież czyszczenie forum :/
Hola Hola Jackop akurat ten przykład pokazuje właśnie czego tej drużynie brakuje, owszem Zaza walnął tutaj wielbłąda, ale Bonu jednak za nim biegł, Mandżu też ruszył do bramkarza i poniekąd ten błąd wymusili, choć fakt sam Zaza zachował się fatalnie. Teraz to nawet nie próbują jakkolwiek zaatakować rywala i zmusić go do błędu.


Co do samego Sarriego, ludzie zarzucali za Allegriego nie było schematów, ja twierdzę, ze jakieś tam były, za Sarriego nie ma kompletnie nic, chyba, ze uznamy za schemat granie w szerz boiska.
Inna sprawa po co Cuadrado jak i tak nie dostał przez cały mecz żadnej piłki na skrzydło :bad: Przecież momentami Lyon zupełnie odpuszczał skrzydła nasi próbowali ciągle środkiem, dopiero pod koniec nieco rozszerzyli grę jak już Lyon bronił praktycznie tylko "16" i jakieś tam akcje były. Sarri sam nie wie co chce grać i wymaga od graczy żeby on wiedzieli :prochno: Owszem na treningu może to wyglądać, że grają szybciej, składniej, ale na treningu nie ma rywala to wszystko wyjaśnia, w ogóle zdziwienie Sarriego z tego powodu to jakiś żart chyba. Posłuchu to raczej nie ma żadnego, zresztą w Chelsea było podobnie, gwiazdką z Juve potrzeba twardej ręki, trenera który ich weźmie za mordy i tych co się wyłamią wywali na zbity pysk. A Sarri dał się ośmieszyć jakiemuś szczylowi w Chelsea, teraz Pjanić nie chciał wchodzić to sobie po kilku minutach zszedł w lidze, a Sarrie niech jeszcze powie, że od niego ustala "11". Swoją drogą tutaj zarząd też trzeba zganić, powrót Bonu to automatycznie strata autorytetu Allegriego, potem trener bez jakiegokolwiek autorytetu, to się nie może udać.


hellspawn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 maja 2006
Posty: 461
Rejestracja: 15 maja 2006

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 16:55

No, cóż...jak się ma w składzie piłkarza pokroju Danilo, który ewidentnie nie nadaje się na ten poziom, czy Alexa Sandro który w każdym meczu odwala pańszczyznę, absolutne minimum; jak ma się rozgrywającego jak Pjanic dla którego ilość kontaktów z piłką w meczu jest ważniejsza niż ilość wykreowanych ataków, a na dokładkę wszystkim dyryguje trener dyzma, który w LM, przegrywając w meczu ratuje się pomysłem wprowadzenia Bernardeschiego, który jest parodią samego siebie i powinien co najwyżej grać z ogórkami w Serie A, to ja nie mam pytań.


BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2513
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 19:27

Garreat pisze:
27 lutego 2020, 12:09
Ostatni 'złoty strzał' jaki został do sprawdzenia to Pjanicz na trequ. Przy całej mojej antypatii do tego bubka... Nawiąże do gry z czasów Romy albo ostatecznie się skompromituje
Tez o tym rozwiazaniu dzisiaj myslalem. Ale ten leń tak mnie irytuje, ze chyba wolalbym zeby gnil na lawie. A tak poza tym: czy Pjanic nie byl juz u nas probowany na 3/4?
Vinylside pisze:
27 lutego 2020, 15:11
Bonucci
Z nim problem jest chyba taki, ze on sam o sobie mysli jakim to nie jest kozakiem, bo zapuscil brode, zrobil kilka tatuazy z gum Donald i ma 190cm wzr. A tak naprawde, to pozostali pilkarze maja go gdzies. Nie wiemy, co tam zaszlo, ale taki Matołdi majac status Mistrza Swiata i Europy bedzie sie przejmowal tym, co mowi jakis synek, ktory nawial do Mediolanu, a pozniej wrocil kladac po sobie uszy? Watpie.


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 27 lutego 2020, 21:06

Wczorajszy występ Pjanicia oraz Rabiota, przypomniał mi czasy kiedy grali u nas :
Obrazek
Dokładnie ten sam poziom...


Obrazek
Zablokowany