Mercato (Lato 2015)
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Zależy co rozumiesz przez "da pupy". Personalnie skład wygląda na silniejszy niż ten, kiedy miał w Milanie zdobywając 1. i 2. miejsce w Serie A. Niby miał w składzie Silve, Ibrę, czy potem El Shaarawiego w życiowej formie, ale u nas też jest sporo indywidualności, szczególnie w pomocy, oraz zgrany duet Llorente-Tevez. Ogólny poziom pierwszej 11, jak i ławki rezerwowej prezentuje się lepiej niż w jego Milanie.Smok-u pisze:Jeżeli Allegri to ogarnie a nadal sądzę, że da pupy to nie powinno być źle.
Po trzech scudetti z rzędu zdobycie wicemistrzostwa ciężko będzie mi rozpatrywać jako totalną porażkę, bo zwyczajnie uważam, że to samo mogłoby mieć miejsce z Conte. Jak dojdziemy do 1/4 LM to spokojnie przymknę na to oko.
---
Ogbonna to dla mnie od początku był mega dziwny transfer, ale naprawdę wiele czynników wtedy wskazywało, że Conte domaga się lewonożnego defensora, który będzie mógł zastąpić Chielliniego, a przy okazji weźmie też na siebie ciężar wyprowadzania akcji w razie absencji Bonucciego. Do tego warunki tego transferu :doh: . Najwyraźniej srogo się na niego napaliliśmy. Mam nadzieję, że z 7 mln E uda się za niego jeszcze wziąć. Podobnie kosztował nas Peluso, a porównanie ich wartości wydaje mi się jak najbardziej na miejscu.
Znajdą się pewnie tacy, którzy stwierdzą, że już teraz Ogbonna to zawodnik co najmniej klasy Bonucciego, a co dopiero Caceresa. A jak już chłopak dostanie możliwość regularnej gry to w ogóle będzie wymiatał i pewnie przeskoczy Chielliniego. Cóż... przypomnę tylko, że mityczne "regularne występy" miały doprowadzić już niejednego zawodnika do top formy i efekty tego były przeważnie marne. Weźmy choćby naszego Islę, który w ubiegłym sezonie grał co prawda lepiej, ale co najwyżej poprawnie i nijak nie wyglądał na pogromcę Lichtsteinera. Angelo ma już 26 lat i trzeba dopuścić do świadomości dwa fakty:
1. To zawodnik zdecydowanie przepłacony, okrzyknięty talentem w wieku 24 lat i genialnie wylansowany przez Torino na kogoś kim nigdy nie był.
2. Na pewno nie możemy całej odpowiedzialności za ten ruch zrzucić na Marottę, co pewnie wiele osób z chęcią by poczyniło. Nie jest bez winy w tej sytuacji, ale lepiej, że zrobił tak niż miałby odmówić Conte. Przypomnę, że obrońca miał być lewonożny więc choćby dlatego Banatia ściągnięty przez rzymian odpadał już na etapie założeń.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Nie siej defetyzmu. Nie po to sprzedaliśmy Vucinicia i Quagliarellę by teraz ściągać słabszego Borriello. Już prędzej za Osvaldo byśmy się zakręcili.Bazyliszek pisze:Ty tak na serio? Przyjdzie Borriello jako 5ty napastnik i Bonera lub (przy dobrych wiatrach) Zapata.
Z Bonerą też kiepski żart.
Przecież przyszli zawodnicy o których się mówiło jak jeszcze Conte był na stołku. Podobno zwłaszcza Moratę chciał, o Pereyrze też się mówiło od początku okienka. Nie wiem jakie zdanie miałby o Romulo, ale chyba nawet Conte stracił cieprliwość do Isli.Smok-u pisze:Też tak myślę. Wydaje mi się, że transfery "drugoplanowe" są lepsze teraz niż kiedy Conte trenował.
Powiem nawet że mnie to zaskoczyło, że przyjście nowego trenera nie zmieniło strategii transferowej. Pytanie czy to Allegri jest miękka fajka, czy to Marotta ze swoją świtą uznał, że plan mercato ustala się raz i nie będzie nic zmieniał.
Na to wygląda, zamiast półśrodków Peluso+Marrone Ogbonna miał być taką solidną rezerwą na dwie pozycje ze środka obrony (za Barzagliego jest Caceres). Wyszło średnio a przede wszystkim drogo, z drugiej strony pewnie ciężko było o plan B defensora o takiej charakterystyce.Arbuzini pisze:Ogbonna to dla mnie od początku był mega dziwny transfer, ale naprawdę wiele czynników wtedy wskazywało, że Conte domaga się lewonożnego defensora, który będzie mógł zastąpić Chielliniego, a przy okazji weźmie też na siebie ciężar wyprowadzania akcji w razie absencji Bonucciego.
Nie wiem czy wicemistrzostwo+1/4 LM to będzie taki super sezon. To już problem Allegriego, czego by w serie a nie zrobił, Conte nie przebije, Pozostaje mu się lepiej w pucharach spisać
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Osvaldo jest już w Interze@D@$ pisze: Już prędzej za Osvaldo byśmy się zakręcili.
czyli 1/8 LM i 1 pkt przewagi to więcej niż w dwa lata 1/4 LM i najlepszy sezon w historii klubu w Serie A?Virgil pisze:A jaki to problem Maxa ?
Jak zdobędzie mistrza nawet o 1 punkt na drugą drużyną i awansuje do fazy pucharowej LM to już przebije Conte
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- mephisto
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2013
- Posty: 85
- Rejestracja: 25 stycznia 2013
Na pewno nie gorzej. Nie zapominaj o niewyjściu z grupy w poprzednim sezonie. Poza tym, czy to jest naprawdę aż takie istotne, czy zdobywa się mistrza 1 pktem przewagi czy 15? Moim zdaniem nie. Oczywiście nie chcę bagatelizować tego wyczynu z 13/14, bo jakaś satysfakcja z tego przekroczenia 100 punktów oczywiście była. Niemniej jednak jeśli Max wyjdzie z grupy i zdobędzie mistrzostwo choćby z 1 punktem przewagi to nie będzie powodów do płaczu. To lepsze niż rozgromienie ligi i taki wstyd w Europie jaki był w ostatnim sezonie Conte.mateo369 pisze:
czyli 1/8 LM i 1 pkt przewagi to więcej niż w dwa lata 1/4 LM i najlepszy sezon w historii klubu w Serie A?
No i jeszcze wracając do mistrzostwa, to pamiętajmy, że trzon zespołu od 11/12 się jakoś dużo nie zmienił, może powoli występować już zmęczenie materiału, a konkurencja, zwłaszcza Roma, nie śpi.
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Ale ja nawiązuje do poprzedniego sezonu
Wolę wyjść z grupy z LM i wygrać mistrzostwo jednym punktem, niż dominować ligę i kompromitować się w LM.
Mistrz to mistrz, fajnie że mieliśmy historyczny sezon, ale nikt nawet Conte raczej by go nie pobił. A wyniki w Europie nie ciężko przebić.
mephisto zmęczenie materiału na pewno jest dlatego fajnie że doszedł Morata, Coman, Perryra bo oni na pewno są głodni gry,taki Chicharito też by pewnie gryzł ziemię bo ma dużo do udowodnienia.
Wolę wyjść z grupy z LM i wygrać mistrzostwo jednym punktem, niż dominować ligę i kompromitować się w LM.
Mistrz to mistrz, fajnie że mieliśmy historyczny sezon, ale nikt nawet Conte raczej by go nie pobił. A wyniki w Europie nie ciężko przebić.
mephisto zmęczenie materiału na pewno jest dlatego fajnie że doszedł Morata, Coman, Perryra bo oni na pewno są głodni gry,taki Chicharito też by pewnie gryzł ziemię bo ma dużo do udowodnienia.
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 875
- Rejestracja: 10 maja 2005
mephisto pisze: czy to jest naprawdę aż takie istotne, czy zdobywa się mistrza 1 pktem przewagi czy 15? .
Jej. A nie lepiej zając ledwo co 3 miejsce w Serie A i wygrać Ligę Mistrzów. Włożyć 110% w europejskie rozgrywki i je w końcu przy dozie szczęścia wygrać. Co z tego, że bijemy wszystkich we Włoszech. Sparta Praga jest mistrzem Czech, a nikt o niej nie mówi w Europie. Wszyscy za to mówili o Liverpoolu w 2005 roku, kiedy wygrał Ligę Mistrzów i zajął 5 miejsce w Anglii. To właśnie podczas Champions League ludzie zaczynają kibicować tej a nie innej drużynie i to tam buduje się prawdziwą markę i wartość. Ja osobiście chętnie oddałbym 5 mistrzostw Włoch za jedno zwycięstwo w Lidze Mistrzów.Virgil pisze:Wolę wyjść z grupy z LM i wygrać mistrzostwo jednym punktem, niż dominować ligę i kompromitować się w LM.
Do tego zamiast szukać okazji i wydawać po 10-20 milionów na kilka młodych talentów potrzeba jednej gwiazdy za 50 milionów. Deschamps, Conte. Mam nadzieję, że trzeciego nie będzie.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Mówimy o wygraniu Ligi Mistrzów? Tej Ligi Mistrzów? Grubo.Michael900 pisze:A nie lepiej zając ledwo co 3 miejsce w Serie A i wygrać Ligę Mistrzów. Włożyć 110% w europejskie rozgrywki i je w końcu przy dozie szczęścia wygrać.
- mephisto
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2013
- Posty: 85
- Rejestracja: 25 stycznia 2013
Choćbyśmy olali ligę, to i tak nic z tego, więc jednak prosiłbym o to, żeby rozmawiać troszkę poważniej. Niestety, ale nam nie brakuje tylko jakiegoś cracka za 50 mln na skrzydło, ale brakuje nam też choćby młodszego Barzagliego czy Pirlo, ustabilizowanego pod względem formy Bonucciego. Boczni obrońcy też nie są na miarę wygrania LM. Tevez i Llorente też przecież będą już coraz słabsi. Mamy bardzo starą kadrę, która będzie coraz cieńsza jakościowo. Trzeba się pogodzić, że przy takim zarządzaniu tym klubem nie wygramy tego turnieju. Możliwe, że nie wygramy go nigdy. A na pewno trofeum nie zdąży wznieść Gigi. I moim zdaniem każdy rozsądnie myślący się zgodzi. Choćby serce myślało inaczej .Michael900 pisze:
Jej. A nie lepiej zając ledwo co 3 miejsce w Serie A i wygrać Ligę Mistrzów. Włożyć 110% w europejskie rozgrywki i je w końcu przy dozie szczęścia wygrać. Co z tego, że bijemy wszystkich we Włoszech. Sparta Praga jest mistrzem Czech, a nikt o niej nie mówi w Europie. Wszyscy za to mówili o Liverpoolu w 2005 roku, kiedy wygrał Ligę Mistrzów i zajął 5 miejsce w Anglii. To właśnie podczas Champions League ludzie zaczynają kibicować tej a nie innej drużynie i to tam buduje się prawdziwą markę i wartość. Ja osobiście chętnie oddałbym 5 mistrzostw Włoch za jedno zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Do tego zamiast szukać okazji i wydawać po 10-20 milionów na kilka młodych talentów potrzeba jednej gwiazdy za 50 milionów. Deschamps, Conte. Mam nadzieję, że trzeciego nie będzie.
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 875
- Rejestracja: 10 maja 2005
Tak tej Ligi Mistrzów. Skoro mogło np. Porto to my z rozsądnymi transferami, lekceważeniu Serie A i koncentracji na Europie też możemy w obecnej sytuacji. Wtedy przyjdą duże pieniądze i będzie można zachowywać się lepiej w okienku transferowym (nie sprzedawać gwiazd, a je kupować). Jeśli tego się nie zrobi cały czas będziemy tkwić w błędnym kole gdzieś na przedsionku Europy.pumex pisze:Mówimy o wygraniu Ligi Mistrzów? Tej Ligi Mistrzów? Grubo.Michael900 pisze:A nie lepiej zając ledwo co 3 miejsce w Serie A i wygrać Ligę Mistrzów. Włożyć 110% w europejskie rozgrywki i je w końcu przy dozie szczęścia wygrać.
EDIT:
No tak, zgoda. Ale nawet jeden crack daje dużo drużynie. Ważne żeby drużyna miała lidera, który pociągnie ją do przodu - to musi być człowiek popełniający mało błędów i z jajami, mający pęd do wygrywania. Sorry, ale Gigi taki raczej w 100 % nie jest.mephisto pisze: Niestety, ale nam nie brakuje tylko jakiegoś cracka za 50 mln na skrzydło, ale brakuje nam też choćby młodszego Barzagliego czy Pirlo, ustabilizowanego pod względem formy Bonucciego. Boczni obrońcy też nie są na miarę wygrania LM. Tevez i Llorente też przecież będą już coraz słabsi. Mamy bardzo starą kadrę, która będzie coraz cieńsza jakościowo.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
To wszystko bardzo sympatycznie brzmi, ale jest pewien problem - dystans między nami a najlepszymi jest olbrzymi, dodatkowo można odnieść wrażenie, że zwiększa się z roku na rok i mamy zerową szansę, żeby przed następną edycją coś w tej kwestii zmienić. Nie walczylibyśmy z jednym czy dwoma rywalami - silnych kandydatów do triumfu jest wielu, więc jak jednemu się noga powinie, to zostaje reszta. Przy powyższym, odpuszczenie Serie A na rzecz Champions League nijak nie gwarantuje zwycięstwa w tejże, a prędzej stwarza zagrożenie, że za rok w tym prestiżowym turnieju by nas całkowicie zabrakło, bo nieśmiało przypominam, że warunkiem uczestnictwa w LM jest dobra gra na ligowym podwórku, co skutkuje wysokim miejscem premiowanym awansem. Ty z kolei piszesz coś na kształt: "odpuśćmy Vidala i Pogbę i skupmy się na sprowadzeniu Massiego" - to miałoby tylko niewiele mniejszą szansę powodzenia, niż nasza wygrana w Lidze Mistrzów. Jeśli wolisz inny przykład, to odpuść dorobek życia, sprzedaj go, by za całość kupić n kuponów totolotka, dzięki którym możesz wygrać jeszcze lepsze życie. Przecież ludzie wygrywają, to czemu miałbyś nie wygrać Ty...Michael900 pisze:Tak tej Ligi Mistrzów. Skoro mogło np. Porto to my z rozsądnymi transferami, lekceważeniu Serie A i koncentracji na Europie też możemy w obecnej sytuacji. Wtedy przyjdą duże pieniądze i będzie można zachowywać się lepiej w okienku transferowym (nie sprzedawać gwiazd, a je kupować). Jeśli tego się nie zrobi cały czas będziemy tkwić w błędnym kole gdzieś na przedsionku Europy.pumex pisze:Mówimy o wygraniu Ligi Mistrzów? Tej Ligi Mistrzów? Grubo.Michael900 pisze:A nie lepiej zając ledwo co 3 miejsce w Serie A i wygrać Ligę Mistrzów. Włożyć 110% w europejskie rozgrywki i je w końcu przy dozie szczęścia wygrać.
Realia są takie, że uczestnictwo Juventusu w ćwierćfinale można będzie uznać za sukces, albo jak kto woli, za osiągnięcie celu.
- Dolce Vita
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2011
- Posty: 533
- Rejestracja: 28 kwietnia 2011
Tak. Tej Ligi Mistrzów, którą to prawie wygrało Atletico Madryt . Uważasz, że kadrowo w zeszłym sezonie Atletico aż tak bardzo biło nas na głowę? Inna sprawa, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem odpuszczania ligi na rzecz LM. Liga to podstawa, w pucharach musimy dawać z siebie max co zostanie.pumex pisze:Mówimy o wygraniu Ligi Mistrzów? Tej Ligi Mistrzów? Grubo.Michael900 pisze:A nie lepiej zając ledwo co 3 miejsce w Serie A i wygrać Ligę Mistrzów. Włożyć 110% w europejskie rozgrywki i je w końcu przy dozie szczęścia wygrać.
Ostatnio zmieniony 12 sierpnia 2014, 15:04 przez Dolce Vita, łącznie zmieniany 2 razy.
- AVE JUVE!!!
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2009
- Posty: 221
- Rejestracja: 17 kwietnia 2009
Dla mnie totalnie bezmyslna jest wizja odpuszczenia ligi kosztem LM . Skonczy sie na tym ze LM i tak nie zwojujemy co dla mnie jest oczywiste dojdziemy do cwiercfinalow a w lidze zajmiemy 4 miejsce premiowane LE
W zeszlym sezonie nie doszlismy do finalu LE u siebie rozgrywanego a juz opowiesci o podboju LM
Ale lepsze te wizje o podbojach niz ten placz co tu byl po odejsciu Conte
W zeszlym sezonie nie doszlismy do finalu LE u siebie rozgrywanego a juz opowiesci o podboju LM
Ale lepsze te wizje o podbojach niz ten placz co tu byl po odejsciu Conte
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Tej LM, ktorej w tym roku nie wygrała Benfica, nie wygrało Porto, nie wygrał Milan, ani Schalke, ani Valencia, ani Szachtar. Ani w zeszłym roku. Ani dwa lata temu. Ani trzy. Zastanów się ile zespołów, które nic nie ugrały, przypada na taki jednorazowy wyskok jakiegoś Kopciuszka i dopiero wtedy zacznij analizować szanse Juventusu w obecnej sytuacji.Dolce Vita pisze: Tak. Tej Ligi Mistrzów, którą to prawie wygrało Atletico Madryt
- Kucharius1
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2011
- Posty: 1263
- Rejestracja: 04 listopada 2011
Jeśli chcemy osiągnąć sukces w Europie musimy poprowić nasze kontry. Porto, Reds, Chelsea, czy nawet Inter to kluby które zdobyły trofeum murowaniem bramki i szybkim atakiem, bo nie mogły pozwolić sobie na prowadzenie piłki. Pod tym kontem, przydałby się jeszcze jeden atakujący z dobrym dryblingiem i szybkością.
Edit. Real też raczej nie wygrał LM atakiem pozycyjnym. Nasza szansa z Realem, Barcą, Bayernem jest właśnie to że na nich spocznie ciężar rozgrywania akcji. Co nie zmienia faktu że do faworyta nam daleko.
Edit. Real też raczej nie wygrał LM atakiem pozycyjnym. Nasza szansa z Realem, Barcą, Bayernem jest właśnie to że na nich spocznie ciężar rozgrywania akcji. Co nie zmienia faktu że do faworyta nam daleko.
Ostatnio zmieniony 12 sierpnia 2014, 15:25 przez Kucharius1, łącznie zmieniany 1 raz.