Ateizm pozytywny

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Moja wiara lub jej brak :

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 października 2012, 16:45

pan Zambrotta pisze: chodzi o to, że ludzie piszą o obcej religii z takim przekonaniem jakby siedzieli w tym głęboko parę ładnych lat, a tak naprawdę klepią bzdury w klawiaturę, póki ich mama na obiad nie zawoła.
panie Zambrotta, z deszczowym nie ma sensu dyskutować bo on ma swoją wizję świata. Nie zmienia to jednak faktu, że muzułmanie, a przynajmniej ich spora część, to kłopot. Pół biedy, jeżeli ten kłopot dotyczy "ICH" terytorium, czyli szeroko pojętego Bliskiego Wschodu. Natomiast realna groźba zderzenia cywilizacji zagraża nam, Europejczykom, gdyż ekspansywność Islamu w połączeniu z lewackim, europejskim marzeniem o "multikulti" to mieszanka, moim zdaniem, niebezpieczna.

Muzułmanie świetnie wykorzystują naszą naiwność, pytanie kiedy wilk zrzuci skórę owcy? Raz ich zatrzymaliśmy (pod Wiedniem), ale wtedy nacierali z 1 frontu, dziś zaczynają nas "wysadzać" od środka (na nasze własne życzenie bo śmierdzącym i leniwym europejczykom nie chciało się ulic sprzątać).

Co do stron o AKTUALNEJ sytuacji polecam: Euroislam.pl


Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 3182
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 13 października 2012, 18:56

Zauważyliście, że praktycznie wszystkich arabów jakich pokazują w tv to same biedaki, którzy mówią takim ostrym akcentem i wyglądają na wariatów...?
Islam swoją drogą i jego nawoływanie do nawracania niewiernych - to moim zdaniem pretekst dla tych biednych by mieli za czym iść. Reszta bogaczy się śmieje. Religia z polityką idą tam ramie w ramie.
Pan Z widzę poszedł spać bo na rano do kościółka...


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 13 października 2012, 19:39

pan Zambrotta pisze: dedukcja godna wielkich pismaków tego świata. Nadal czekam na info, w jakiej gazecie pracujesz.
A nie chcesz mnie zapytać jakim jeżdżę samochodem? Jaką karmę kupuję kotu, albo - wzorem jednego z naszych piłkarzy pierwszoligowych - ile mam na koncie? Ogarnij się, chłopaku.
pan Zambrotta pisze:chodzi o to, że ludzie piszą o obcej religii z takim przekonaniem jakby siedzieli w tym głęboko parę ładnych lat, a tak naprawdę klepią bzdury w klawiaturę, póki ich mama na obiad nie zawoła.
Czytałeś kiedykolwiek Koran? Miałeś go w dłoni? Jak nie to skończ pieprzyć. Tyle.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 880
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 13 października 2012, 19:54

pan Zambrotta o islamie nic nie powiedział, więc po co wytykanie mu ewentualnego braku znajomości Koranu?


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 13 października 2012, 20:33

K.M. pisze:pan Zambrotta o islamie nic nie powiedział, więc po co wytykanie mu ewentualnego braku znajomości Koranu?
Mylisz się, przyjacielu. Poczytaj sobie jego wypowiedzi.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
el Pirlo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lipca 2012
Posty: 98
Rejestracja: 07 lipca 2012

Nieprzeczytany post 10 lipca 2013, 23:57

Witam. Odświeżam temat, dzisiaj czytałem sobie dyskusję na filmwebie o religii i muszę przyznać bardzo ciekawa. Co sądzicie(pytanie głównie do wierzących) o tym co piszę ten gość impactor? Uprzedzam że sporo stron jest tej dyskusji.

Daje link
http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-3 ... ji,1974589


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 11 lipca 2013, 20:51

@el Pirlo

Ale rzuć może jakimiś konkretami bo odnosić się do 20 stron dyskusji jest bez sensu.

Z rzeczy które mogę zweryfikować rzuciło mi się że koleś rzuca pojęciami fizycznymi nie wiedząc do końca o czym rozmawia.

Podrzucę tylko Pilastra:
http://pilaster.blog.onet.pl/2008/12/17 ... la-reszta/
I zapytam: co o tym myślisz?


el Pirlo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lipca 2012
Posty: 98
Rejestracja: 07 lipca 2012

Nieprzeczytany post 11 lipca 2013, 21:44

Ja jestem wierzący, ale nie posiadam jakiejś szerokiej wiedzy o Biblii(owszem czytałem ale nie całą) może dlatego, że jeszcze nawet nie skończyłem 18lat więc zagłębienie się w tą księgę dopiero mnie czeka.
Zainteresowało mnie jak ten gość przez 40 stron(są dwie części tego tematu :D) usilnie argumentuje swoją rację. Ciekawy jestem czy to po prostu brak wiedzy tam obecnych wierzących czy on jest taki wszechwiedzący, wszyscy ateiści tam mu przyklaskują.
Jeśli chodzi o konkrety to mhm można powiedzieć że na wszystkie pytanie które mu zadali katolicy ma odpowiedź(nie wiem czy ma rację, sporo rzeczy nie rozumiem). Zaintrygowało mnie np to - twierdzi że Jezus Chrystus w ogóle nie istniał. Przeczytaj może tak z 5 stron tematu(jeśli Ci się chcę:P) tam się już znajdzie multum jego konkretów.

Za chwilę biorę się do przeczytania tego co podesłałeś.
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2013, 00:31 przez el Pirlo, łącznie zmieniany 1 raz.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 11 lipca 2013, 23:58

To Ja Ci powiem jako Katol. Bez sensu są takie dyskusje, ale ufasz Bogu i w niego wierzysz albo nie. Milion takich dyskusji przeprowadziłem (tamtej na filmwebie nawet nie czytam bo wiem co tam znajdę), temat poruszany również tu. Nie przekonasz ateisty by zaczął wierzyć (w dyskusji) ani wierzącego by zaczął być ateistą. Dopóki nie będziesz bił swoimi argumentami innych po głowach, jest spoko. A takie rozmowy są mniej więcej tak potrzebne jak wesz weneryczna. Pozdrawiam


el Pirlo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lipca 2012
Posty: 98
Rejestracja: 07 lipca 2012

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:17

Smok-u pisze:To Ja Ci powiem jako Katol. Bez sensu są takie dyskusje, ale ufasz Bogu i w niego wierzysz albo nie.
Wierzę i ufam Bogu. Ty przeprowadziłeś mnóstwo rozmów z ateistami, ja prawię żadnej może dlatego tak zaciekawił mnie tamten temat.

No cóż chcę trochę poszerzyć swoją wiedzę na temat Biblii, Kościoła. Dzięki wiking za ten link co podesłałeś, bardzo ciekawy, sporo rzeczy się dowiedziałem.
Akurat ktoś wkleił ten tekst do dyskusji na filmwebie, ciekawe co powiedzą na to Ci ateiści.


meda11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 grudnia 2007
Posty: 1280
Rejestracja: 24 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:28

Wiking pisze:Podrzucę tylko Pilastra:
http://pilaster.blog.onet.pl/2008/12/17 ... la-reszta/
I zapytam: co o tym myślisz?
Ja myślę, że najlepiej opisuje to sam autor:

"Tak więc postanowiłem zostać katolikiem. Decyzja ta została podjęta nie na podstawie lektury jakichś pism o co najmniej podejrzanej wiarygodności, jakiegoś objawienia, olśnienia, czy innej umysłowej aberracji, ale na podstawie chłodnej kalkulacji."

:ok:

E:

Jestem agnostykiem i dopuszczam istnienie "czegoś". I zakładając, że to "coś" istnieje od wielu lat zadaje sobie pytanie: skąd taka pewność u wielu ludzi, że nasz gatunek jest tym "wybranym"? Skąd to przeświadczenie, że to "coś" po stworzeniu nazwijmy to początku (czyt. wielkiego wybuchu) obserwuje to co się dzieje i zależy na nas? Wtrynia się w tę postać uczucia opiekuńcze, robi się z niej inwigilatora, itd., a tymczasem może ma na to wszystko wyj... Robi sobie coś ciekawszego, robi "wielki wybuch" gdzie indziej.
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2013, 00:38 przez meda11, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:36

el Pirlo pisze:No cóż chcę trochę poszerzyć swoją wiedzę na temat Biblii, Kościoła. Dzięki wiking za ten link co podesłałeś, bardzo ciekawy, sporo rzeczy się dowiedziałem.
Poczytaj sobie ten temat, było czasami ostro ale i ciekawie :wink: .


Orkos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Posty: 464
Rejestracja: 15 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:41

Nie przekonasz bo hmmm jakby to opisać...niech pomyśle.
Może tak - ateista myśli w określony sposób. Dla niego wszystko musi być logiczne, a dla wierzącego wszystko poza wiarą bo wiara jest oddzielona od wiedzy i argumenty logiczne jej nie naruszą. Możesz świetnie rozumieć fizykę kwantową i w ogóle jakieś kosmiczne nauki, które dosłownie gwałcą twoją wiarę, ale to i tak jej nie uszkodzi.
Ja też nie dopuszczam myśli takiej, że jest niebo, piekło itp że Bóg jest jakiś osobowy. Mam parcie na to jeśli już miałoby coś istnieć to byłaby to jakaś moc, jakaś energia, którą każdy w sobie posiada, a po naszej śmierci wraca ona do źródła i wychodzi z powrotem do innego życia.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:48

Właśnie w tym jest cały problem ,że nie wszystko ateiści potrafią wytłumaczyć w sposób logiczny. Kilka, Kilkanaście, kilkadziesiąt, kilkaset etc, ludzi uzdrowionych w jakimś miejscu. Dla wierzących jest to cud i dowód na istnienie Boga, dla ateistów zwykłe zbiegi okoliczności. Niesamowite uzdrowienie, gdzie medycyna jest bezsilna i nie wiadomo jak to się stało dla wierzących cud, dla ateistów zbieg okoliczności. Jak powstał świat? Dla wierzących cud, dla ateistów (ilu ateistów tyle teorii). Dlatego są bez sensu takie dyskusje.
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2013, 00:53 przez Smok-u, łącznie zmieniany 1 raz.


Orkos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Posty: 464
Rejestracja: 15 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 12 lipca 2013, 00:52

No, ale kolego przecież te cudowne uzdrowienia jak to we Francji (nie pamiętam nazwy) od iluś tam lat jeździ tam kilkadziesiąt tys ludzi od około 100 lat, a uzdrowionych zostało mniej jak 70 ludzi. Trochę naciągane.


ODPOWIEDZ