Zalegalizować?
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 600
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Nie wiem czy Ty ironizujesz teraz? Wiem, że to był gitarzysta, miałem nawet jego autograf gdzieś. Niestety fanem tego zespołu nie jestem i nie powiem Ci nic więcej. Poszukam na google grafika może skojarzę.Łukasz pisze:O, to ciekawe. Pamiętasz może nazwisko? Faliński? Urny?!Gooray pisze: U mnie, kilka lat temu było spotkanie z byłym gitarzystą Dżemu
PS. A może z perkusistą?
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Ja ogólnie rzecz biorąc jestem za legalizacją, tak samo jak jestem za legalizacją prostytucji. Po prostu uważam, że prawne usankcjonowanie i objęcie nadzorem państwa tych gorszących nierzadko spraw przyniosłoby więcej pożytku niż udawanie, że problem nie istnieje i ciągła walka z wiatrakami. Nie będę jednak dokładnie argumentował moich poglądów, a jedynie posłużę się urzekająca anegdotą naszego Kolegi Łukasza z innego wątku sugerującego jakoby sam Jezus Chrystus jest za legalizacją tej używki...
Pozdrawiam!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
O ile z trawą mam wątpliwości - o tyle z prostytucją mam takie samo zdanie. Legalizacja + !fiskalizacja!Azrael pisze:Ja ogólnie rzecz biorąc jestem za legalizacją, tak samo jak jestem za legalizacją prostytucji
Swoją drogą - ciekawie to by wyglądało. "Paragonik proszę!"
- Niasty
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 815
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Państwo jest w stanie opodatkować wszystko, nawet dziewictwo: "Podatek za sprzedane dziewictwo".Łukasz pisze:O ile z trawą mam wątpliwości - o tyle z prostytucją mam takie samo zdanie. Legalizacja + !fiskalizacja!Azrael pisze:Ja ogólnie rzecz biorąc jestem za legalizacją, tak samo jak jestem za legalizacją prostytucji
Swoją drogą - ciekawie to by wyglądało. "Paragonik proszę!"
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Mało przekonujące: sprzedać dziewictwo? To wygląda po prostu jak zwykła prostytucja. Dziewczyna była już we Włoszech, zrobiła co miała zrobić i dostała kasę. Schemat znany już od tysięcy lat.madmo pisze: Państwo jest w stanie opodatkować wszystko, nawet dziewictwo: "Podatek za sprzedane dziewictwo".
Nie ma to jak użyć ładnych słów.
Poza tym, ktoś tu wspominał o opodatkowaniu prostytucji...
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Ja. Tylko że czerpanie zysków z nierządu jest przestępstwem, a państwo nie może być sutenerem.LordJuve pisze: Poza tym, ktoś tu wspominał o opodatkowaniu prostytucji...
A szkoda, bo czy to w przypadku Maryśki, czy w przypadku poruszonym przeze mnie - budżetowi państwa ucieka spora kasa...
- meca
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2005
- Posty: 385
- Rejestracja: 01 lutego 2005
Problem w Polsce polega na tym, że legalizacja wcale nie przyniosłaby jakiegoś wielkiego zastrzyku gotówki dla państwa. Fakt, że towar byłby pewny, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie wydałby 50 zł za gieta, skoro u kolegi ma za 20 zł. Legalizacja w Polsce to idealne warunki dla powstania czarnego rynku, i rząd dobrze o tym wie, dlatego sobie na to nie pozwoli.
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
Ja jestem przeciwko legalizacji. Jak to się mówi "daj palec, wezmą całą ręke. W przyszłości nie chciałbym z własnych podadków utrzymywać narkomanów, którzy prędzej, czy później będą potrzebowali pomocy.
Day after day I'm getting better and better.
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Hehe mój Tata pracował na barze w klubie na szczęście był mądry i nie brał żadnego tego syfu.Łukasz pisze:Jakoś dziwnie dużo miał tych kolegów...
A mógłby Ci opowiadać godzinami co narkotyki robią z ludźmi .
Jemu za to nikt nie płaci ;D
- kornknot
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
- Posty: 929
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
Jako osoba, która ma styczność z Marihuaną jestem przeciwny legalizacji. Przecież to jest narkotyk, jeśli uważacie że nie ma ona wpływu na wasz organizm to palcie dalej, w końcu zobaczycie różnicę. Ja widzę i dlatego uważam że im mniejszy dostęp do niej tym lepiej. Ale za to jestem za tym, aby dozwolone było posiadanie na własny użytek. Bo jak kogoś złapią z jednym jointem to dostaje zawiasy a jest to dośc nieciekawa sprawa dla osób poszukujących pracy.
- krokodylek22
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 8
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Widzę, że temat się rozwinął, to może ja napiszę.
Po pierwsze - dla tych co nie znają tematu a się tu wymądrzają, napiszę, że marihuanę też można jeść, np. poprzez ciasteczka, można nawet do mleko zrobić z wywarem i też ekstra efekt, także na dobrą sprawę marihuanę można palić, jeść, pić i co to ma do rzeczy? Brakuje żeby ktoś z tych nieznających zadał pytanie w stylu kaczora "A czy marihuana jest z konopii"?
Bardzo proszę, osoby które się nie znają, mają małą wiedzę na ten temat żeby się nie wypowiadały (tak samo jest z ludźmi co najwięcej mają do powiedzenia jeśli chodzi o wychowanie dzieci, chociaż dzieci nie mają )
Znam sporo osób, które pali. Większość to robi dla relaksu, sporadycznie (mogą miesiącami nie palić i krzywda im się nie dzieje), raz na miesiąc, raz na kwartał, w zależności od okazji. U nich w ogóle nie dostrzegam negatywnych zmian w psychice. Jedynie są plusy, bo nie raz ci sami ludzie pare lat wstecz zamiast MJ pili wódkę na umór i wtedy to się działo (agresja, gadanie głupot, przygody z policją, robienie głupot), teraz zmądrzeli i wolą zapalić jointa i wypić 2 piwka. I nic w tym dziwnego nie widzę. Plusów jest dużo (relaks, dobry humor, wypoczynek).
W życiu nie widziałem człowieka zjaranego, który byłby agresywny albo czepiał się ludzi. Po wódzie, widzę takich na co dzień.
Jest oczywiście druga grupa ludzi, którzy palą nałogowo, codziennie. Im może to szkodzić, odbić się na psychice, ale do cholery jasnej ludzie - jak ktoś pije 10 kaw dziennie i mu to szkodzi na serce to mamy zdelegalizować kawę?
A tak poza wszystkim.
Wyobrażacie sobie sytuację, że policja jedzie gdzieś na wieś, znajdują przypadkowo samosieję u kogoś na polu, idą do starego rolnika i skazują go na więzienie? Dla rolnika to zwykła roślina a nawet chwast i o co chodzi?
Polska jest pełna absurdu, mam nadzieję, że doczekam chwili kiedy zrobią chociaż tak jak jest w Czechach.
A młodzież dla mnie to żaden argument. Bo przecież teraz 70% młodzieży miało styczność z narkotykami miękkimi i co? powiecie że za 10 lat będzie 70% społeczeństwa narkomanami? NIE! Mieszkam w Warszawie i znam realia i jestem prawie pewny że moje dzieci będą miały z tym styczność, jak nie w podstawówce to w gimnazjum a już na pewno w liceum. Wolę żeby kupiły sobie MJ w aptece niż od ciemnego typa z bramy, który tak naprawdę nie wiadomo co ma.
Po pierwsze - dla tych co nie znają tematu a się tu wymądrzają, napiszę, że marihuanę też można jeść, np. poprzez ciasteczka, można nawet do mleko zrobić z wywarem i też ekstra efekt, także na dobrą sprawę marihuanę można palić, jeść, pić i co to ma do rzeczy? Brakuje żeby ktoś z tych nieznających zadał pytanie w stylu kaczora "A czy marihuana jest z konopii"?
Bardzo proszę, osoby które się nie znają, mają małą wiedzę na ten temat żeby się nie wypowiadały (tak samo jest z ludźmi co najwięcej mają do powiedzenia jeśli chodzi o wychowanie dzieci, chociaż dzieci nie mają )
Znam sporo osób, które pali. Większość to robi dla relaksu, sporadycznie (mogą miesiącami nie palić i krzywda im się nie dzieje), raz na miesiąc, raz na kwartał, w zależności od okazji. U nich w ogóle nie dostrzegam negatywnych zmian w psychice. Jedynie są plusy, bo nie raz ci sami ludzie pare lat wstecz zamiast MJ pili wódkę na umór i wtedy to się działo (agresja, gadanie głupot, przygody z policją, robienie głupot), teraz zmądrzeli i wolą zapalić jointa i wypić 2 piwka. I nic w tym dziwnego nie widzę. Plusów jest dużo (relaks, dobry humor, wypoczynek).
W życiu nie widziałem człowieka zjaranego, który byłby agresywny albo czepiał się ludzi. Po wódzie, widzę takich na co dzień.
Jest oczywiście druga grupa ludzi, którzy palą nałogowo, codziennie. Im może to szkodzić, odbić się na psychice, ale do cholery jasnej ludzie - jak ktoś pije 10 kaw dziennie i mu to szkodzi na serce to mamy zdelegalizować kawę?
A tak poza wszystkim.
Wyobrażacie sobie sytuację, że policja jedzie gdzieś na wieś, znajdują przypadkowo samosieję u kogoś na polu, idą do starego rolnika i skazują go na więzienie? Dla rolnika to zwykła roślina a nawet chwast i o co chodzi?
Polska jest pełna absurdu, mam nadzieję, że doczekam chwili kiedy zrobią chociaż tak jak jest w Czechach.
A młodzież dla mnie to żaden argument. Bo przecież teraz 70% młodzieży miało styczność z narkotykami miękkimi i co? powiecie że za 10 lat będzie 70% społeczeństwa narkomanami? NIE! Mieszkam w Warszawie i znam realia i jestem prawie pewny że moje dzieci będą miały z tym styczność, jak nie w podstawówce to w gimnazjum a już na pewno w liceum. Wolę żeby kupiły sobie MJ w aptece niż od ciemnego typa z bramy, który tak naprawdę nie wiadomo co ma.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3452
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
A ja myślałem, że to jest wiedza powszechna.krokodylek22 pisze: Po pierwsze - dla tych co nie znają tematu a się tu wymądrzają, napiszę, że marihuanę też można jeść, np. poprzez ciasteczka, można nawet do mleko zrobić z wywarem i też ekstra efekt, także na dobrą sprawę marihuanę można palić, jeść, pić i co to ma do rzeczy?
Tak, jesteśmy krajem absurdu - następny absurd. Wszędzie piszą, że MJ zalegalizowana w Czechach i od razu raj. A co z innymi, które zalegalizowano? Sorry, ale tych niektórych to ja bym nie wpuszczał na rynekkrokodylek22 pisze: Polska jest pełna absurdu, mam nadzieję, że doczekam chwili kiedy zrobią chociaż tak jak jest w Czechach.
Rozumiem, że chodzi o kulturę spożywania? To się da uzyskać przy każdej używce.krokodylek22 pisze: Znam sporo osób, które pali. (...)
Miłego palenia, picia, szamania, wciągania...
Ostatnio zmieniony 06 lutego 2010, 12:29 przez Push3k, łącznie zmieniany 2 razy.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
To nie znaczy, że takich nie ma. To sporadyczne przypadki, ale jednak się zdarzają.krokodylek22 pisze: W życiu nie widziałem człowieka zjaranego, który byłby agresywny albo czepiał się ludzi. Po wódzie, widzę takich na co dzień.
Bywało, że ta przypadkowa samosieja u rolnika zajmowała kilka hektarówkrokodylek22 pisze: A tak poza wszystkim.
Wyobrażacie sobie sytuację, że policja jedzie gdzieś na wieś, znajdują przypadkowo samosieję u kogoś na polu, idą do starego rolnika i skazują go na więzienie? Dla rolnika to zwykła roślina a nawet chwast i o co chodzi?
Jak powiedział poeta - "Wszystko ma swoje jasne i ciemne strony. Na przykład ręka murzyna."