Drinki
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Popieram!Jako barman czuje się zobowiązany zabijać mode na drinki z energrtykami - mówcie co chcecie - ja zawsze odradzam je gościom, wiem że sa lubiane i przynoszą dochód ale jest to niesamowicie szkodliwe dla organizmu... Spotka się to z różnymi reakcjami ale ja zdania nie zmienię
Barmanem nie jestem, ale nie mam ochoty pić czegoś takiego. Nigdy w życiu nie próbowałem, nie wiem jak smakuje, ale nie mam zamiaru próbować.
Kiedyś moja koleżanka po czymś takim straciła przytomność na imprezie.
Widziałem trzy wersje tego drinka:Ostatnio w barze "21" na Piotrkowskiej w Łodzi spotkalem bardzo fajną odmiane Wściekłego psa - a była to Bardzo Wściekła ### (- damska odmiana psa) Very Happy rotfl Jak przypomne sobie skład to go wrzuce Very Happy
1. Zamiast wódki była śliwowica
2. Zamiast wódki spirytus (na imprezie)
3. Inny smak soku, ale nie pamiętam jaki
Ba! Piłem kiedyś wściekłą żabę
Nie wiem co tam było poza tabasco. Smak miętowy był.
Jak byłem nad morzem to moja koleżanka piłka drinka, który składał się z:
Bacardi, truskawek, lodu i odrobiny czegoś waniliowego do smaku (lód tam z resztą był zmiksowany). Bardzo sobie chwaliła, ja nie próbowałem.
Moja dziewczyna bardzo lubiła wódkę wiśniową z Coca Colą - bardzo fajny smak, sam też bardzo lubiłem się tego napić.
Dalej: stosunkowo niedawno skusiliśmy się na wódkę: Sobieski waniliowy. Jak nie przepadam za czystą wódką (od dwóch lat w zasadzie nie piję) to tę piłem bezproblemowo. A i drinki jak dziewczyny robiły z tej wódki i soków to bardzo sobie je chwaliły.
Dirty mind
- Wojt
- Juventino
- Rejestracja: 02 lipca 2006
- Posty: 439
- Rejestracja: 02 lipca 2006
Biały Rusek, czy tam Biały Rosjanin, nie ważne... Ale drink bardzo dobry.
Dobre jest też Sex on the Beach (w sensie drinka ), sok żurawinowy, wódka, schnapps i sok pomarańczowy, naprawdę polecam
Dobre jest też Sex on the Beach (w sensie drinka ), sok żurawinowy, wódka, schnapps i sok pomarańczowy, naprawdę polecam
From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
- kaktus23
- Juventino
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
- Posty: 64
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
Każdemu kto chciałby czegoś dowiedzieć się o drinkach z perspektywy prwdziwego życia polecam książke Ty Wenzel "Za barem - Pamiętnik barmanki z Nowego Jorku". Ty pisze właśnie że takie driny jak Cosmopolitan, Sex on the Beach, Midori czy domiany klasyków o smaku gruszki, jabłka, wanilii czy innych wynalazków....są po prostu malo męskie...Nie mówie o piciu czystej z czystą ale np. wszelkie odmiany drinków gimlet, klasyczne martini itp. są jak najbardziej na miesjcu dla faceta. Naturalnie że wszystko jest kwestia gustu ale nie miejcie potem do nikogo pretensji jeśli zacznie się do was podwalać jakiś facet, jeśli robicie sobie posiadówke przy różowym CosmopolitanieWojt pisze:Dobre jest też Sex on the Beach (w sensie drinka ), sok żurawinowy, wódka, schnapps i sok pomarańczowy, naprawdę polecam
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
Ma ktos pomysl co mozna wykombinowac z abisnthem bo zalega mi w domu jeszcze jedna buteleczka.
ostatnio probowalem to pic, podpalajac i wsypujac cukier ale chyba cos zrobilem nie tak
ostatnio probowalem to pic, podpalajac i wsypujac cukier ale chyba cos zrobilem nie tak
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Kiedys na imprezie studenckiej kolega Maciej też pił podpalony alkohol - ale czystą wódkę. Nalał do kieliszka, rozlewając sporo (pijany już był), podpalił wypił - a jego ręka cała w ogniu bo był wódką polany. A on nic, stoi przez chwilę.
W końcu ktoś mówi: Maciej, ale Ty się palisz! Spojrzał wzrokiem półprzytomnym, stwierdził: faktycznie i włożył pod kran
To były imprezy...
W końcu ktoś mówi: Maciej, ale Ty się palisz! Spojrzał wzrokiem półprzytomnym, stwierdził: faktycznie i włożył pod kran
To były imprezy...
Dirty mind
- Don Roberto Macumbeiro
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2008
- Posty: 67
- Rejestracja: 25 stycznia 2008
Takim typowo męskim drinkiem jest na Wyspach Brytyjskich "Rob Roy" (nazwa na część Roberta Macgregora, słynnego szkockiego rozbójnika). Skład alkoholowy:
40 ml szkockiej
20 ml wermutu rosso
2 dashe angostury
Jak to się mówi u nas, na typowo mocną łeb
40 ml szkockiej
20 ml wermutu rosso
2 dashe angostury
Jak to się mówi u nas, na typowo mocną łeb
Większość można kupić, niektórych tylko sprzedać