Co nowego w kinie?

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Martin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 października 2002
Posty: 8792
Rejestracja: 07 października 2002

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2008, 12:54

steru pisze: Na temat Mgły napiszę jedną małą rzecz. Najgorszy film jaki oglądałem w ostatnich miesiącach. Oglądając ten film wiedziałem czego oczekuje i kompletnie się zawiodłem. Sama historia, scenariusz owszem bardzo dobre (wkońcu książka Kinga) ale aktorzy, tło i potwory spowodowały, że nie potrafię tego filmu traktować poważnie. Nie widzę tu żadnego tematu do refleksji, do niczego. Jedyny pozytywny motyw to końcówka filmu...Ale nie o tym w filmach chodzi.
A nie zastanawiałeś się nad przemianą tłumu, który w normalnych warunkach nawiedzoną Panią Carmody potraktowałby jako wariatkę, a tutaj znalazł w niej jedyne oparcie, do tego stopnia, że gotowi byli zabić? Oglądając te zdarzenia od razu przyszła mi na myśl książka Jose Saramago "Miasto ślepców", która opisuje pewne miasteczko, w którym wszyscy nagle zaczynają tracić wzrok. Ludzie uwsteczniają się i na wierzch wychodzą prymitywne odruchy i instynkty. Darzę nostalgią tą książkę i może dlatego też na Mgłę spojrzałem przez inny pryzmat.

Jose Saramago - Miasto Ślepców


Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2783
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2008, 13:02

Martin pisze:
steru pisze: Na temat Mgły napiszę jedną małą rzecz. Najgorszy film jaki oglądałem w ostatnich miesiącach. Oglądając ten film wiedziałem czego oczekuje i kompletnie się zawiodłem. Sama historia, scenariusz owszem bardzo dobre (wkońcu książka Kinga) ale aktorzy, tło i potwory spowodowały, że nie potrafię tego filmu traktować poważnie. Nie widzę tu żadnego tematu do refleksji, do niczego. Jedyny pozytywny motyw to końcówka filmu...Ale nie o tym w filmach chodzi.
A nie zastanawiałeś się nad przemianą tłumu, który w normalnych warunkach nawiedzoną Panią Carmody potraktowałby jako wariatkę, a tutaj znalazł w niej jedyne oparcie, do tego stopnia, że gotowi byli zabić? Oglądając te zdarzenia od razu przyszła mi na myśl książka Jose Saramago "Miasto ślepców", która opisuje pewne miasteczko, w którym wszyscy nagle zaczynają tracić wzrok. Ludzie uwsteczniają się i na wierzch wychodzą prymitywne odruchy i instynkty. Darzę nostalgią tą książkę i może dlatego też na Mgłę spojrzałem przez inny pryzmat.

Jose Saramago - Miasto Ślepców
Owszem zachowanie tłumu pod wpływem emocji, zagrożenia, w sytuacjach kryzysowych jest nieprzewidywalne. Człowiek jest zdolny do wszystkiego. Będąc w grupie łatwiej przejść przemianę, zasymilować się z resztą, wierzyć w rzeczy w które normalnie by się nie uwierzyło i uwolnić nawet najgorsze instynkty. Ale z drugiej strony ta wiara tłumu w panią Carmody (mimo że plotła straszne pierdoły ) nie była taka głupia i nieuzasadniona. Ludzie widzieli robactwo, potwory i straszną smierć wielu ludzi. Człowiek w pewnym momencie nie ma pojęcia co jest prawdą a co nie, co jest dobre a co złe i przyjmuje opcję, która mimo że jest najgłupsza daje mu nadzieję na przetrwanie...


YoUri`

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2002
Posty: 492
Rejestracja: 12 października 2002

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2008, 13:42

A dla mnie "Mgła" to jeden z lepszych filmów jakie ostatnio zawitały na ekrany kin. Przyznam, że obejrzałem wersję piracką, bo przeczytałem na forach, że do polskich kin trafiła pocięta, niemal "ocenzurowana" wersja filmu. Moim zdaniem nie można traktować "Mgły" jako filmu o robakach i potworach ale jako na metaforę ludzkiego życia, rozrachunku reżysera z naszym gatunkiem. W sytuacjach kryzysowych zachowujemy się gorzej niż zwierzęta skacząc sobie nawzajem do gardeł. Jak mówił jeden z bohaterów: "Posadź w pokoju dwóch ludzi a chwilę później zaczną wybierać strony i preteksty by się pozabijać". Na filmwebie recenzent napisał, że jest to jeden z najbardziej antyreligijnych filmów ostatnich lat. I trudno się z tym nie zgodzić. Przebieg wydarzeń w sklepie pokazuje mechanizm powstawania religii jako wciskanie ludziom sterty głupot wykorzystując ich strach przed nieznanym. Poza tym było w filmie kilka scen o znaczeniu symbolicznym, np wyjście ze sklepu matki dwojga dzieci. Jak wiemy nie została ona zaatakowana jako jedyna osoba, która wyruszyła w mgłę. Czemu? To każdy może interpretować na swój sposób. I takich smaczków w tym filmie jest więcej. Dlatego właśnie uważam go za jeden z lepszych filmów ostatnich tygodni.


steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2783
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 10:43

No to kolejny filmik :

The Cleaner

Obrazek

Opis:

Tom to człowiek ekstremalnie higieniczny, który cechę tę wykorzystuje nie tylko w życiu prywatnym, lecz także zawodowym, w którym jest profesjonalistą zajmującym się sprzątaniem miejsc zbrodni. Tom nieświadome wplątuje się w sprawę, która jak się później okaże, jest zakamuflowanym morderstwem. Życie Toma staje się od tego momentu pasmem oszustw, które sprawiają, że w jego rodzinie na nowo odżywają ukrywane od lat sekrety.

Moje wrażenia :

Dobry thriller. Film o dość ciekawej fabule, który do końca trzyma w niepewności. Ostatnio mało jest takich filmów w których zakończenia nie domyślimy się do samego końca a według mnie ten film właśnie taki jest. Lubie zagadki, niewyjaśnione sprawy i dążenie do prawdy. "The Cleaner" ma w sobie te 3 cechy.

P.S Po "Wężach w samolocie" myślałem że już nigdy nie obejrzę filmu z Samuelem L. Jacksonem... A tu takie miłe zaskoczenie


J1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2003
Posty: 923
Rejestracja: 05 listopada 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 13:15

ja ostatnio obejrzałem:
Obrazek

o filmie:
Akcja filmu "We own the night" rozgrywa sie w latach 80 ubiegłego wieku w Nowym Jorku. Przedstawia rozgrywki nowojorskich policjantów między rosyjskimi mafiosami. Główny bohater opowieści, Joseph, który jest właścicielem nocnego klubu dowiaduje się że rosyjski gang narkotykowy ma listę policjantów, których zamierza zlikwidować. Gdy okazuje się że na licie jest jego brat Bobby i ich ojciec, tylko Joseph będzie mógł ich ocalić.

opinia:
dobre kino akcji! świetna rola Phoenix'a! mocne sceny strzelanin i pościgów! prawdziwe kino policyjne! naprawdę serdecznie polecam!

steru pisze:The Cleaner
obejrzałem go jakieś dwa tygodnie temu i muszę powiedzieć, że naprawdę dobry film. fajna rola SL.J, przydał mu się taki film po Jumperze :angry:


Obrazek
mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 7470
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 13:16

Oglądałem Cleanera kilkanaście dni temu. Byłem ciekawy tego filmu, zwłaszcza, że jest tam niezła obsada aktorka, a o dziwo film nie za bardzo rozdmuchany w Polsce.
Wrażenia? Ja z kolei mam mieszane uczucia. Film sam w sobie jest dobry, ciekawy pomysł, fabuła... ale jak dla mnie mocno przewidywalny. Z reguły niezbyt często potrafię przewidzieć, jakie dokładnie będzie rozwiązanie sprawy w takim czy innym filmie. W przypadku tego miałem swoją teorię i dokładnie się ona potwierdziła. A to już minus dla filmu z mojej strony.

...co nie znaczy, że sam film nie jest dobry. Jest, zwłaszcza sceny, gdy Jackson zmywa na wpół zakrzepłą krew z mebli :P


bblackk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2003
Posty: 2099
Rejestracja: 27 października 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 13:21

Mmm... Eva Mendes, Eva Mendes... muszę obejrzeć wspomniane wyżej pozycje, bo... bardzo zaciekawiły mnie wasaze recenzje :prochno: ;)


Obrazek
J1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2003
Posty: 923
Rejestracja: 05 listopada 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 13:28

bblackk pisze:Mmm... Eva Mendes, Eva Mendes... muszę obejrzeć wspomniane wyżej pozycje, bo... bardzo zaciekawiły mnie wasaze recenzje :prochno: ;)
no to muszę wspomnieć, że w We own the night Evcia jest trochę naga :wink: :P


Obrazek
Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 1281
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 13:49

Bebik pisze:
bblackk pisze:Mmm... Eva Mendes, Eva Mendes... muszę obejrzeć wspomniane wyżej pozycje, bo... bardzo zaciekawiły mnie wasaze recenzje :prochno: ;)
no to muszę wspomnieć, że w We own the night Evcia jest trochę naga :wink: :P
oooo no to juz jest kolejny powod by obejrzec ten filmik... :twisted: <slinka cieknie> :smile:


steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2783
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 14:12

bblackk pisze:Mmm... Eva Mendes, Eva Mendes... muszę obejrzeć wspomniane wyżej pozycje, bo... bardzo zaciekawiły mnie wasaze recenzje :prochno: ;)
Tylko rączki na stole grzecznie proszę położyć...

Sapo_JuveFan pisze:oooo no to juz jest kolejny powod by obejrzec ten filmik... :twisted: <slinka cieknie> :smile:
Heh rozumiem że to przenośnia więc sugeruje skorzystać z wyrobów firmy Durex :whistle:

Sugeruje założenie osobnego tematu o pięknych kobietach. Tam takie osobniki jak bblackk będą mogły trzepać posty do woli :prochno:

Edit
Sapo_JuveFan pisze:Swiety sie znalazl :whistle:

:prochno:
Nie taki święty, ale gustujący w innego rodzaju kobietach :whistle:
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2008, 14:27 przez steru, łącznie zmieniany 1 raz.


Sapo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2006
Posty: 1281
Rejestracja: 15 lipca 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 14:23

steru pisze:
bblackk pisze:Mmm... Eva Mendes, Eva Mendes... muszę obejrzeć wspomniane wyżej pozycje, bo... bardzo zaciekawiły mnie wasaze recenzje :prochno: ;)
Tylko rączki na stole grzecznie proszę położyć...

Sapo_JuveFan pisze:oooo no to juz jest kolejny powod by obejrzec ten filmik... :twisted: <slinka cieknie> :smile:
Heh rozumiem że to przenośnia więc sugeruje skorzystać z wyrobów firmy Durex :whistle:

Sugeruje założenie osobnego tematu o pięknych kobietach. Tam takie osobniki jak bblackk będą mogły trzepać posty do woli :prochno:
Swiety sie znalazl :whistle:

:prochno:


bblackk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2003
Posty: 2099
Rejestracja: 27 października 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 15:20

steru pisze:Nie taki święty, ale gustujący w innego rodzaju kobietach :whistle:
Brzydula Betty? :prochno:


Obrazek
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2783
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 15:29

bblackk pisze:
steru pisze:Nie taki święty, ale gustujący w innego rodzaju kobietach :whistle:
Brzydula Betty? :prochno:
Tjaa, szukasz za granicą. A prawda leży zdecydowanie bliżej, bo w Polsce.
Miss Sejmu i Oklic pani Renata Beger :prochno:

A z zagranicznych piękności to tylko jedno mi do głowy przychodzi. Miriam. Zapewne znacie ją z pewnego reality szoł! Eh te jej...


bblackk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2003
Posty: 2099
Rejestracja: 27 października 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 17:38

steru pisze:A z zagranicznych piękności to tylko jedno mi do głowy przychodzi. Miriam. Zapewne znacie ją z pewnego reality szoł! Eh te jej...
...kule :lol:


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2008, 23:49

Właśnie wróciłem z kina. Co mogę powiedzieć o Juno ? To, co w filmie może się podobać to główna rola Ellen Page oraz moc naprawdę niezłych tekstów. Czasem tak porażały, że aż nie pasowały do takiego filmu :P . Ogólnie nie przepadam za filmami o takiej tematyce. I Juno raczej nie pomogło mi się przełamać. Wkurzała mnie ogólnie fabuła - wszyscy nieodpowiedzialni, gapowaci, chamscy. Chłoptaś Juno to jakiś cichopek-niewydymek, mąż Vanessy zachowuje się jak gó.wniarz, który ucieka od bycia odpowiedzialnym, sama Juno też bystrością nie grzeszy. Dziecko szesnastolatki trafia do przyszłej rozwódki i wszyscy czują się szczęśliwi. Boże błogosław Amerykę.
Reasumując - pomysł i fabuła mnie nuży, choć przekaz dosyć ciekawy. Ale z drugiej strony jeśli oczekuję tylko dobrych dialogów, zawsze na youtube mogę odpalić sobie Szczepana i Irenkę.
Półtora godziny trwania to maks, jaki można wydusić z takiego filmu.

Ajjj, zaciekawiliście mnie tą "Mgłą". Może zbyt pochopnie olałem film. Zobaczę, czy się myliłem.

Widzę, że powróciła kwestia kobiecych piękności. Ja codziennie bym sypiał z Keirą Knightley. Jeśli nie uważacie jej za wzór kobiecości, uznam Was za homo !

EDIT
Obejrzałem też 8 części prawdy. Wypadł przyzwoicie, ale nic poza tym. I póki co Mathew Fox plastikowym aktorzykiem pozostanie.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ