Co nowego w kinie?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Andrzejku, zaczytywałem się i oglądałem z przyjemnością "Cienką czerwoną linią" jak Ty jeszcze jarałeś się Monkey Island na Amigępan Zambrotta pisze:Nie gustuję w twoich ulubionych filmach, wolę złapać za filmy Malickadeszczowy pisze:A mówiłem Ci, Andrzejku - zostań przy "Beverly Hills 90210", bo się rozczarujesz. I nie posłuchałeś.pan Zambrotta pisze:Obejrzał ktoś "Drzewo życia"?
ciężki film, myślę że mało z niego zrozumiałem.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
dobra, ale mógłbyś nie robić burdelu w moim temacie? Napisz coś o filmie, który niedawno wyszedł i czy go polecasz/nie polecasz i czemu? Bo to, co piszesz nie jest ani zabawne, ani na temat. możesz trollować i pisać głupoty gdziekolwiek indziej. np w temacie polityka, madmo przebąkiwał że dawno tam jakiś lewackich głupot nie napisałeś. I nie pisz do mnie per "Andrzejku", jeszcze ktoś by pomyślał że się z tobą spoufalam. serio.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
No już dobrze, nie płacz. Obejrzę "Tree of life", bo też się na to napalam, i wypowiem się w twoim temacie. Andrzejku.pan Zambrotta pisze:dobra, ale mógłbyś nie robić burdelu w moim temacie? Napisz coś o filmie, który niedawno wyszedł i czy go polecasz/nie polecasz i czemu? Bo to, co piszesz nie jest ani zabawne, ani na temat. możesz trollować i pisać głupoty gdziekolwiek indziej. np w temacie polityka, madmo przebąkiwał że dawno tam jakiś lewackich głupot nie napisałeś. I nie pisz do mnie per "Andrzejku", jeszcze ktoś by pomyślał że się z tobą spoufalam. serio.
- flying_birds
- Juventino
- Rejestracja: 30 września 2008
- Posty: 162
- Rejestracja: 30 września 2008
Pozwolę sobie wkleic mój tekst a'propos "the tree of life" z innego forum.
Zaczynając od spraw technicznych: nic dziwnego, że postprodukcja trwała trzy lata. W żadnym z poprzednich filmów Terrence'a Malicka nie było takiego brawurowego montażu - łączenia podobnych kadrów, bardzo odważne cięcia w trakcie ruchu kamery, widać to już w pierwszej scenie, tej z małą dziewczynką. Niech Von Trier na kolanach błaga, żeby go nauczyli, jak UMIEJĘTNIE przecinać oś.
Rewelacyjna praca steady-camu (nie zdziwiłbym się jeśli operator po zakończeniu produkcji miałby poważne problemy z plecami :)) umiejętnie połączona z szerokimi kadrami lub tych nakręconych przy użyciu jazdy/ramienia.
Światło - bajka. Bardzo chciałbym choć raz zobaczyć równie umiejętnie oświetlony film w Polsce - ale to takie myślenie życzeniowe, i za sto lat się tego nie doczekam.
Tyle techniki - kwestia fabuły: jak zawsze u Malicka mamy do czynienia z mocno filozoficznym podejściem do akcji, jest sporo miejsca na medytację. Doskonale rozumiem, dlaczego ten film niektórych mógł znudzić, ale jeszcze lepiej rozumiem dlaczego mógł zachwycić.
Nawet sekwencja z dinozaurami, według mnie, miała swoje uzasadnienie i ukazywała, jak nieistotne są - choć dla nas przecież tak wielkie, zwłaszcza w dzieciństwie - nasze problemy przy skali wszechświata, istnienia samej ziemi.
Banał? Pewnie, ale jak pięknie podany.
Nie wierzę też, że komuś mogło się nie podobać rewelacyjna, metaforyczna scena porodu, scena fascynacji seksualnej własną matką & "reperkusji" masturbacji, czy subtelne ukazanie nienawiści - przynajmniej chwilowej - syna do ojca.
Dla mnie to film piękny, ale silny pięknem wszystkich płaszczyzn, nie płaszczyzny pojedynczej.
Zaczynając od spraw technicznych: nic dziwnego, że postprodukcja trwała trzy lata. W żadnym z poprzednich filmów Terrence'a Malicka nie było takiego brawurowego montażu - łączenia podobnych kadrów, bardzo odważne cięcia w trakcie ruchu kamery, widać to już w pierwszej scenie, tej z małą dziewczynką. Niech Von Trier na kolanach błaga, żeby go nauczyli, jak UMIEJĘTNIE przecinać oś.
Rewelacyjna praca steady-camu (nie zdziwiłbym się jeśli operator po zakończeniu produkcji miałby poważne problemy z plecami :)) umiejętnie połączona z szerokimi kadrami lub tych nakręconych przy użyciu jazdy/ramienia.
Światło - bajka. Bardzo chciałbym choć raz zobaczyć równie umiejętnie oświetlony film w Polsce - ale to takie myślenie życzeniowe, i za sto lat się tego nie doczekam.
Tyle techniki - kwestia fabuły: jak zawsze u Malicka mamy do czynienia z mocno filozoficznym podejściem do akcji, jest sporo miejsca na medytację. Doskonale rozumiem, dlaczego ten film niektórych mógł znudzić, ale jeszcze lepiej rozumiem dlaczego mógł zachwycić.
Nawet sekwencja z dinozaurami, według mnie, miała swoje uzasadnienie i ukazywała, jak nieistotne są - choć dla nas przecież tak wielkie, zwłaszcza w dzieciństwie - nasze problemy przy skali wszechświata, istnienia samej ziemi.
Banał? Pewnie, ale jak pięknie podany.
Nie wierzę też, że komuś mogło się nie podobać rewelacyjna, metaforyczna scena porodu, scena fascynacji seksualnej własną matką & "reperkusji" masturbacji, czy subtelne ukazanie nienawiści - przynajmniej chwilowej - syna do ojca.
Dla mnie to film piękny, ale silny pięknem wszystkich płaszczyzn, nie płaszczyzny pojedynczej.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Przez weekend trochę podgodniłem.
Obejrzałem Just go with it. Lubię Sandlera i poczucie humoru w filmach z nim. Ten film był podobny. Spełnił moje oczekiwania a akcja z owcą utkwi mi na dłużej w głowie
Polecam obejrzeć Insidious. Wreszcie jakiś ciekawy horror. W ostatnim czasie takich jest jak na lekarstwo. Ciekawa fabuła i pomysł. Dość niezłe wykonanie. Efekty dźwiękowe potrafią przyprawić o gęsią skórkę
Jeśli ktoś nie widział Unknown to proponuje żeby nadrobił zaległości. Neeson jest znów w formie, tak jak w Taken (moim zdaniem najlepsza sensacja ostatnich lat). Film przez cały czas trzyma w napięciu, akcja czeka na nas prawie przez cały film. Oczywiście końcówka daje radę i zaskakuje. Polecam, serio...
Obejrzałem Just go with it. Lubię Sandlera i poczucie humoru w filmach z nim. Ten film był podobny. Spełnił moje oczekiwania a akcja z owcą utkwi mi na dłużej w głowie
Polecam obejrzeć Insidious. Wreszcie jakiś ciekawy horror. W ostatnim czasie takich jest jak na lekarstwo. Ciekawa fabuła i pomysł. Dość niezłe wykonanie. Efekty dźwiękowe potrafią przyprawić o gęsią skórkę
Jeśli ktoś nie widział Unknown to proponuje żeby nadrobił zaległości. Neeson jest znów w formie, tak jak w Taken (moim zdaniem najlepsza sensacja ostatnich lat). Film przez cały czas trzyma w napięciu, akcja czeka na nas prawie przez cały film. Oczywiście końcówka daje radę i zaskakuje. Polecam, serio...
- em777
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2011
- Posty: 10
- Rejestracja: 29 czerwca 2011
Już dawno przestały wychodzić na prawdę dobre filmy, które można obejrzeć na dużym ekranie. Same głupawe komedie romantyczne..
Chcesz wiedzieć czym jest reklama
to zobacz, Masz firmę i nie masz strony internetowej
tworzenie stron ?
to zobacz, Masz firmę i nie masz strony internetowej
tworzenie stron ?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
nabijamy posty, czy udajemy głupią?em777 pisze:Już dawno przestały wychodzić na prawdę dobre filmy, które można obejrzeć na dużym ekranie. Same głupawe komedie romantyczne..
http://www.filmweb.pl/film/Sala+samob%C ... 011-539509
http://www.filmweb.pl/film/Fighter-2010-420435
http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%8 ... 010-526137
http://www.filmweb.pl/film/Drzewo+%C5%B ... 011-273584
http://www.filmweb.pl/film/Zapa%C5%9Bnik-2008-461946
http://www.filmweb.pl/To.Nie.Jest.Kraj. ... rych.Ludzi
http://www.filmweb.pl/Bekarty.Wojny
to może 1/10 dobrych filmów z ostatnich lat.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No z tym Fighterem to trochę poleciałeś. Chociaż jestem wielkim entuzjastą umiejętności aktorskich Bale'a to jednak film jako całość zawodzi w wielu momentach. Już nie wspominając o Wahlbergu :roll:
Btw - skoro Sala samobójców to można też dodać Matkę Teresę od kotów. Skoro Zapaśnik i Czarny Łabędź to też The Fountain. Tak po prostu idąc tokiem myślowym. Też lubię Arfonor..Arfno..Arofn... tego reżysera.
Btw - skoro Sala samobójców to można też dodać Matkę Teresę od kotów. Skoro Zapaśnik i Czarny Łabędź to też The Fountain. Tak po prostu idąc tokiem myślowym. Też lubię Arfonor..Arfno..Arofn... tego reżysera.
- me7a7ron
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2008
- Posty: 219
- Rejestracja: 27 października 2008
Z filmów które obejrzałem ostatnio to Piraci byli chyba najgorszym wszystkie motywy te co poprzednio, nic nowego. Niestety stają się tym co Taxi i Rocky czyli liczą tylko że "pojadą" na sukcesie poprzednich części. Zamiast się rozwijać ewidentnie się cofa.
W przeciwieństwie do X mena który mnie pozytywnie zaskoczył wreszcie coś ciekawszego .Geneza: Wolverine był strasznym niewypałem a tu można mówić o niejakim odrodzeniu serii.
Co do Hanny miałem wielkie nadzieje że będzie to film w stylu Leona zawodowca jednak czegoś zabrakło.Ogólnie film jest niezły i można obejrzeć w domu gdy szuka się czegoś z akcją na odpoczynek po ciężkim dniu.
Kod nieśmiertelności zdecydowanie bije wszystkie na kilka długości. Warto poświęcić czas na ten film.
W przeciwieństwie do X mena który mnie pozytywnie zaskoczył wreszcie coś ciekawszego .Geneza: Wolverine był strasznym niewypałem a tu można mówić o niejakim odrodzeniu serii.
Co do Hanny miałem wielkie nadzieje że będzie to film w stylu Leona zawodowca jednak czegoś zabrakło.Ogólnie film jest niezły i można obejrzeć w domu gdy szuka się czegoś z akcją na odpoczynek po ciężkim dniu.
Kod nieśmiertelności zdecydowanie bije wszystkie na kilka długości. Warto poświęcić czas na ten film.
Ostatnio zmieniony 02 lipca 2011, 14:43 przez me7a7ron, łącznie zmieniany 1 raz.
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 1230
- Rejestracja: 17 maja 2008
Też jestem ciekaw opinii które są bardzo podzielone, niektórzy uważają, że jest lepsza od pierwszej częściReggaeMan pisze:Nie wiem czy przepadacie za takimi filmami, ale oglądał ktoś może transformers 3? Wczoraj weszło do kin w Polsce.
"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Oglądałem ostatnio Hall Pass i muszę przyznać, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Owen Wilson jest niezłym aktorem komediowym i filmy z nim zazwyczaj wypadają dobrze. Jakby ktoś nie znał to film opowiada o dwójce kumpli, którzy dostali od żon wolną rękę na robienie wszystkiego przez cały tydzień. Oczywiście film skupia się głównie na kobietach, co prowadzi do wielu śmiesznych sytuacji. Maksymalnie miażdży akcja w łazience hotelowej. Nie będę psuł tym co nie oglądali. Jeśli ktoś chce zobaczyć to bez problemu można znaleźć na youtubie.
Drugim filmem jest The Ward, Carpentera. W głównej roli Amber Heard. Film opowiada o dziewczynie, która trafia do szpitala psychiatrycznego, na oddział zamknięty. Jak to zwykle bywa, na oddziale dzieją się dziwne rzeczy i cały film zmierza do wyjaśnienia o co chodzi. Film to typowy średniak, aczkolwiek klimat posiada niezły. Uważam, że każdy miłośnik horrorów znajdzie w nim coś dla siebie.
Drugim filmem jest The Ward, Carpentera. W głównej roli Amber Heard. Film opowiada o dziewczynie, która trafia do szpitala psychiatrycznego, na oddział zamknięty. Jak to zwykle bywa, na oddziale dzieją się dziwne rzeczy i cały film zmierza do wyjaśnienia o co chodzi. Film to typowy średniak, aczkolwiek klimat posiada niezły. Uważam, że każdy miłośnik horrorów znajdzie w nim coś dla siebie.
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Widziałam Transformersów 3 w IMAXie, mega zabawa, nieuważam żeby byli lepsi od pierwszej części ale i tak bomba. Nie wiem co tu wiecej mozna powiedziec bo w tym filmie chodzi tylko i wylacznie o dobrą zabawę, ja dostałam co chciałam. Oprócz ładnych samochodów są jeszcze ładne wnętrza :-D polecam
'this crazy shine it never lets you die'
- arthur9
- Evertonista
- Rejestracja: 31 lipca 2010
- Posty: 13
- Rejestracja: 31 lipca 2010
... a ja osobiści nad samym filmem się tak nie zachwycam, rzeczywiście Liam Neeson jest świetny, bardzo fajny pomysł na film ... tylko jakoś jego realizacja mi nie przypadła do gustu, bohater co chwilę zostaje pobity tak że powinien nie stać na nogach, a ten po wszystkim rusza dalej szukać swojej tożsamości i tak "umiera" on 3 razy na dzień i 3 razy dalej wstaje i idzie rozwiązywać zagadki a z początku realizm bił z ekranu i myślałem, że w większej połowie zostanie zachowany ... finał rzeczywiście jest bardzo zaskakującysteru pisze:Jeśli ktoś nie widział Unknown to proponuje żeby nadrobił zaległości. Neeson jest znów w formie, tak jak w Taken (moim zdaniem najlepsza sensacja ostatnich lat). Film przez cały czas trzyma w napięciu, akcja czeka na nas prawie przez cały film. Oczywiście końcówka daje radę i zaskakuje. Polecam, serio...
- flying_birds
- Juventino
- Rejestracja: 30 września 2008
- Posty: 162
- Rejestracja: 30 września 2008
"Sala samobójców" dobrym filmem, no to ciekawe bardzo...