Prawo jazdy

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 756
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 16:51

Zakładam ten temat, ponieważ dzisiaj o 7.00 rano miałem egzamin na prawo jazdy (niestety nie zdałem) i muszę wam powiedzieć, że jestem zdegustowany i bardzo niemiło zaskoczony i poprostu wściekły podejściem CAŁEJ obsługi Wojewodzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego (WORD) zaczynając od sprzątaczek przez panią w barku po ludzi w kasie, biurze obsługi klienta aż w końcu samych egzaminatorow.

Wszyscy ci ludzie (przynajmniej w Bydgoszczy) są bardzo niemile nastawienie do ludzi zdających, bądz tez czekających na egzamin. Czego późniejszym efektem jest stres co z koleji prowadzi poprostu do niezdanego egzaminu. Ogółem wygląda to tak, jakby cały personel od sprzątaczek po egzaminatorów życzył by Ci wszystkiego najgorszego na drodze a przedewszystkim niezdanego egzaminu.

Dlatego chciałbym się dowiedzieć jak to jest u Was w innych miastach.

ps. Możecie sie tez chwalic ile razy podchodziliscie do egzaminu.


leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 17:06

Egzamin na prawo jazdy to był największy stres jaki w życiu przeżywałem. (No moze gorzej miałem tylko wtedy jak miałem z pewną panną gadać, bo wtedy brakowało mi oddechu i się zrobiłem blady ale to przemilczmy 8)). Wracająć do samego egzaminu zdałem go za 3 razem, więc nie martw się bo zawsze ci którzy powtarzają są ulgowo traktowani, egzaminatorzy już nie są tak rygorystyczni za którymś tam razem, mi np przyhamował lekko jak próbowałem ominąć rowerzyste (PLAGA ! :evil: ) ale zaliczył egzamin bez problemu. Wszędzie chyba jest tak samo w WORDach, już nigdy nie mam zamiaru wchodzić do tego budynku u mnie w Krośnie. Egzaminatorzy potrafią oblać za dosłownie wszystko, od ich widzimisie. A plotki o egzaminach to już legendy typu: gośc przyszedł na egzamin w hawajskiej koszuli i od razu go uwalili. Jestem niezmiernie szczęsliwy ze mam to juz za sobą bo kurs prawka zjada duzo czasu i nerwów. 90% ludzi niezdaje przez stres, ja musze sie przyznać jest mi wstyd bo na 2 egzaminie wyjechałem za łuk, który wychodził mi zawsze perfekcyjnie. Oczywiscie powodem był stres i to ze noga chodziła mi do góry i na dół jakbym dostał jakiś drgawek. Także podsumowując mój kurs prawa jazdy nie wspominam za dobrze, wspaniale że juz mogę sobie sunąć po drogach bez żadnego: w prawo, w lewo, prosto, uważaj na prędkość.. brrr :prochno:


Obrazek
Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 486
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 17:26

W Krakowie jest MORD (Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego) i ten skrót w sumie dość dobrze oddaje całą sytuację. Panowie egzaminujący wydają się bardzo mili, dopóki nie przychodzi co do czego kiedy mieszają człowieka z błotem, więc nie przejmuj się, wszędzie jest podobnie. Też nie zdałem za pierwszym razem, głównie przez nieporozumienie z egzaminatorem, no ale cóż, nie będę biadolił, niech będzie, że moja wina. Generalnie "za moich czasów" kiedy obowiązywał cały plac manewrowy, te egzaminy były znacznie krótsze, nie wiem czy łatwiejsze, nie mam punktu odniesienia.

Na koniec powtórzę moje ulubione hasło, wypowiedziane przez instruktora: "Nawet nie myśl, że ja cię nauczę jeździć! Co najwyżej nauczę cię jak zdać egzamin. Bo jazda samochodem to jest przede wszystkim doświadczenie!". Tego się trzymam, egzamin na prawo jazdy nie jest tak ważny, ale to dostrzega się po czasie...


Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 756
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 17:34

Ojjj tak egzamin naprawde zjada nerwy ale także naszą kase...bo to jest 1300 ok + 1. egzamin z teorią, potem ewentualnie kolejne egzamin ale juz bez teorii...bo zakladam ze u nas nie ma takich asow ktore musialy zakonczyc egzamin na teorii :)

Dokładnie tak jak mowisz...instruktor moze przygotowac do egzaminu lepiej lub gorzej a Ty go musisz zdać, i mimo wszystko myśle ze dopiero jak zdam ten ...... egzamin to wtedy bede sie uczyl i zdobywal doswiadczenie na drogach.


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1755
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 17:55

Ja zdałem za 5 razem. :D Poszedłem totalnie wyluzowany bez stresu, dostałem Micre, w której spędziłem 2 godziny na kursie, i zdałem :dance:
Jeździć nadal nie umiem, ale jak trzeba tyłek przemieścić do supermarketu po browary to daje rade :smile:

W Częstochowie, podobnie jak w innych miastach przesiew jest niesamowity. Zdanie za 1 razem graniczy z cudem, prawda Marcin :?: :wink:
Najczęsciej się to udaje dziewczynom, i totalnym zmotoryzowanym kozakom. :smile:


Obrazek
herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 701
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 18:55

Ja zdawałem w Ostrołęce, osobiście wrażenia mam miłe, bo zdałem za pierwszym podejściem, ale zdawalność istotnie nie jest wysoka. Być może są goście albo czekający na łapówę albo z natury niemili i czepiający się, ale wśród znajomych to raczej się spotkałem, że komuś pomogli lub przymknęli na jakąś usterkę oko. A klucz do sukcesu to opanowanie, mi przed egzaminem koleś, z którym jeździłem zasugerował, że nie przewiduje bym zdał, ale po prostu tą godzinkę byłem na maksa skoncetrowany (bez zerkania na zegarek albo ucieczek myślami w inne miejsca) i zaliczyłem.


SEEKER

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2005
Posty: 62
Rejestracja: 10 listopada 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 19:12

Mimo ze mam prawo jazdy od 8 lat to pamietam ile trzeba sie nabiegac nad zalatwieniem wszystkich formalnosci,jedynym plusem ktory teraz wprowadzili to ze sa kamery i nie bedzie beznadziejnych "kierowocow" na drogach ktorzy uczciwie nie potrafili zdac egzaminu tylko kupili papier i pozniej przez nich gina niewinni ludzie :doh:


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 19:37

(...)-ML pisze:Mimo ze mam prawo jazdy od 8 lat to pamietam ile trzeba sie nabiegac nad zalatwieniem wszystkich formalnosci,jedynym plusem ktory teraz wprowadzili to ze sa kamery i nie bedzie beznadziejnych "kierowocow" na drogach ktorzy uczciwie nie potrafili zdac egzaminu tylko kupili papier i pozniej przez nich gina niewinni ludzie :doh:
Hyh człowieku, moze przestaniesz pisac wrescie posty idać na ilość a bardziej na jakość? :|

Prawda jest taka, ze nie trzeba nawet kupować papieru i można narobić takiego bigosu, że cały pluton go nie zdoła zjeść.
Tak jak było wspominane, liczy się doswiadczenie za kółkiem a nie to, za ktorym razem sie zdało egzamin na prawko czy to, że za łapówke. Oczywiste, w tym drugim przypadku ryzyko sie zwiększa, ale twoj poglad jest poprostu bzdurny(tak jak reszta postów, ktore zdążyłes osstanio naskrobac).

Zapewniam cię, ze znaczna większosc wypadków jest spowodowana ludzką głupotą...a z tej egzaminu nikt nie robi, niestety.


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 701
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 20:18

Lord_ Juve pisze:Hyh człowieku, moze przestaniesz pisac wrescie posty idać na ilość a bardziej na jakość? :|
Akurat napisał sensownie bardzo, ale że łapownictwo nie jest w/g Ciebie problemem to cóż, mało widać wiesz. Raz że dzięki kamerom bogate kaleki nie wyjeżdżają na ulicę, dwa uczciwi ludzie nie muszą się bać czy nie trafią na oszusta jako egzaminatora. I to ma spore znaczenie dla bezpieczeństwa na drogach. A że i tak będą wypadki to oczywiste, ale przynajmniej jedną z przyczyn mozna w ten sposób ograniczyć


pinturicchia

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 maja 2005
Posty: 472
Rejestracja: 03 maja 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 20:26

Michal17 pisze:W Krakowie jest MORD
:rotfl: Fajnie to brzmi :lol:

Wracając do tematu, ja zdałam za 4 razem, ale jak to kolega Lord_Juve napisał, nie liczy się za którym razem zdałeś tylko doświadczenie za kółkiem. A egzamin jak egzamin. Stres, wiadomo. Jak do tego jeszcze dojdą opowieści znajomych znajomych na temat egzaminów to stres jeszcze bardziej narasta. Tak wiec najlepiej sie nie stresować, podejść do tego spokojnie, skoncentrować się maksymalnie i będzie dobrze.

Ja zdawalam w ośrodku WORD :D w Dąbrowie Górniczej. Na obsługę nie narzekałam. Nawet szczerze powiedziawszy nie zwracałam na to uwagi. Robia co do nich należy i tyle. A że nie robia tego z uśmiechem na ustach to już inna para kaloszy.

Pozdrawiam ;)


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 20:36

herr_braun pisze:
Lord_ Juve pisze:Hyh człowieku, moze przestaniesz pisac wrescie posty idać na ilość a bardziej na jakość? :|
Akurat napisał sensownie bardzo, ale że łapownictwo nie jest w/g Ciebie problemem to cóż, mało widać wiesz. Raz że dzięki kamerom bogate kaleki nie wyjeżdżają na ulicę, dwa uczciwi ludzie nie muszą się bać czy nie trafią na oszusta jako egzaminatora. I to ma spore znaczenie dla bezpieczeństwa na drogach. A że i tak będą wypadki to oczywiste, ale przynajmniej jedną z przyczyn mozna w ten sposób ograniczyć
Nie napisałem, że lapownictwo nie jest dla mnie problemem, choc swoje droga czesto trzeba płacic zeby dostac cos, co wg naszego prawda sie nam nie nalezy a w rzeczywistosci prawo mija sie z prawda.
Bogate kaleki powiadasz? Hmm, ile tych kalek jest? Ja bym powiedział, ze wsrod tych biedych(jesli juz o takie podziały idzie) i czesto nisko ustawionych intelektualnie widze takie samo zagrozenie, ba nawet wieksze, bo zdac to tez kwestia szczescia a nie spowodowac wypadku szczescia + oleju w glowie, ktorego moze brakowac i jednym i drugim.


Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 756
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 22:13

Tak więc wręczaniu łapówek komukolwiek i gdziekolwiek ( w tym przypadku panu egzaminatorowi) MÓWIMY nie !!! Kamery są bardzo skuteczne i zmniejszają możliwośc dania komuś w łapę prawie do minimum...No chyba ze ktos wreczy ładnie koperte podczas omawiania tych wszystkich plynow kiedy maska jest otwarta :)

Szczęście, czy nieszczescie, bogaty czy biedy, zda egzamin czy nie, mysle ze na kazdego kiedys przyjdzie pora. Ale wkurza mnie strasznie fakt ze jakis koles ma dokument i moze sobie jezdzic mimo wszystko ze jezdzi jak ostatnie beztalencie. Coż życie jest niesprawiedliwe...[/u]


SEEKER

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2005
Posty: 62
Rejestracja: 10 listopada 2005

Nieprzeczytany post 29 czerwca 2007, 22:40

Lord_ Juve pisze:
(...)-ML pisze:Mimo ze mam prawo jazdy od 8 lat to pamietam ile trzeba sie nabiegac nad zalatwieniem wszystkich formalnosci,jedynym plusem ktory teraz wprowadzili to ze sa kamery i nie bedzie beznadziejnych "kierowocow" na drogach ktorzy uczciwie nie potrafili zdac egzaminu tylko kupili papier i pozniej przez nich gina niewinni ludzie :doh:
Hyh człowieku, moze przestaniesz pisac wrescie posty idać na ilość a bardziej na jakość? :|

Prawda jest taka, ze nie trzeba nawet kupować papieru i można narobić takiego bigosu, że cały pluton go nie zdoła zjeść.
Tak jak było wspominane, liczy się doswiadczenie za kółkiem a nie to, za ktorym razem sie zdało egzamin na prawko czy to, że za łapówke. Oczywiste, w tym drugim przypadku ryzyko sie zwiększa, ale twoj poglad jest poprostu bzdurny(tak jak reszta postów, ktore zdążyłes osstanio naskrobac).

Zapewniam cię, ze znaczna większosc wypadków jest spowodowana ludzką głupotą...a z tej egzaminu nikt nie robi, niestety.

Czlowieku ja pisze na ilosc,ciekawe jaka maja jkosc Twoje posty a msz ich sporo,pisze z sensem chyba ze masz problemy ze zrozumieniem pewnych kwestii,i sa dla Ciebie za trudne :smile:


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 30 czerwca 2007, 13:38

(...)-ML pisze:Czlowieku ja pisze na ilosc,ciekawe jaka maja jkosc Twoje posty a msz ich sporo,pisze z sensem chyba ze masz problemy ze zrozumieniem pewnych kwestii,i sa dla Ciebie za trudne :smile:
No tak, tyle, ze ja pisze raczej systematycznie a ty w ciagu 2 dni napisałes kilkadziesiąt postow...o to mi chodzi. :wink:
Piszesz z sensem? Nie powiedziałbym...twoj post w temacie imion do bierzmowania to jest szczyt najzwyklejszej w swiecie glupoty a jak mam byc zlosliwy to napisze tyle, jakosc twoich postów woła o pomste do nieba, przykładem niech bedzie posty, który teraz zacytowałem.

A co do tego łapówkarstwa to się panowie i panie łudzicie jak małe dzieci. Nie wazny jest egzamin, co z tego, że ktos zda bez łapówki jeśli będzie jeździl gorzej od tego co dał w łape? Egzamin nie nauczy jeździc, on da tylko jakis pusty papierek, pusty w obliczu rzeczywistości każdego kierowcy.


nanana

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 22
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 30 czerwca 2007, 14:03

Hihihi :D ZObaczyłem przed chwilą ten temat (jestem nowy na forum) i nie mogłem się powstrzymać, żeby się pochwalić, że w zeszłym tygodniu zdałem egzamin na prawo jazdy i za tydzień odbieram kwitek :D
w Lublinie bardzo dużo osób odprawiają z kwitkiem na egzaminie i naprawdę o błache rzeczy się czepiają (ja osobiście nie mam nic do zarzucenia) sporo moich znajomych oblewało naprawdę z głupich powodów.
Moja kumpela odbyłą cały egzamin: testy, plac, miasto, wraca do ośrodka egzaminującego i gościo jej mówi, że oblała mimo to że bardoz dobrze jeździła bo... pasy miła skręcone. Wiem, że nie można pozwolić żeby tak było, ale chyba troszeczkę w tym przypadku przesada:]

No egzamin nie jest odzwierciedleniem rzeczywistych umiejętności kierowcy. Jeździć uczymy się dopiero po egzaminie... przez najbiższe może nawet 5 lat.


ODPOWIEDZ