Prawo jazdy
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2652
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Gratulacjejsduga pisze:Pochwalę się i ja, a co
Prawko zdanie za pierwszym razem w Word Bielsko - Biała. Teoria gładko i jazda też. I tu się zdziwiłem. Mój egzamin praktyczny nie trwał chyba nawet 25 minut, ale najważniejsze, że już można jeździć
Swoją drogą po zmianie przepisów egzamin teoretyczny może nie być już taki prosty, choć zaskakująco dużo osób go oblewa.
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Hej mam takie dwa problemy drogowe, może mi ktos wyjaśnić jakie jest prawidłowe postępowanie (czyt. Kto komu ustępuje).
Sytuacja pierwsza: takie oto skrzyżowanie. Moim zdaniem pierwszeństwo ma samochód będący z prawej strony, czyli w tym wypadku czerwony. Na skrzyzowaniu nie ma namalowanych linii, nie ma znaków o pierwszeństwie.
Sytuacja druga: główne rondo miasta. Wjeżdżam czerwonym autem na rondo z zamiarem skrętu w lewo. Mogę użyć skrajnego lewego pasa, ale wybieram ten na którym jest namalowane auto (skrajny lewy pas za rondem się kończy). Przecinam jeden pas, chcę wjechać na drugi i… ustępuję niebieskiemu autu, które moim zdaniem wymusza pierwszeństwo… Czy tak jest w rzeczywistości? Czy może niebieskie auto faktycznie ma pierwszeństwo? Jest to duże rondo, z dużym natężeniem ruchu, więc gdy ktos wjeżdza w punkcie nr 1, to w punkcie nr 2 jeszcze zdążą przeskoczyć 1-2 samochody. Problem pojawia się w punkcie nr 3… Moim zdaniem jestem na rondzie z lewej strony (czerwone auto) więc powinienem mieć pierwszeństwo? Dodam, ze linia w punkcie nr 3 jest ciągło-przerywana, tzn ciągła od strony pasa niebieskiego auta, a przerywana od strony wjazdu czerwonego. Przed rondem jest z każdej strony niebieski znak informujący o rondzie i trójkąt „ustępowania pierwszeństwa”.
Sytuacja pierwsza: takie oto skrzyżowanie. Moim zdaniem pierwszeństwo ma samochód będący z prawej strony, czyli w tym wypadku czerwony. Na skrzyzowaniu nie ma namalowanych linii, nie ma znaków o pierwszeństwie.
Sytuacja druga: główne rondo miasta. Wjeżdżam czerwonym autem na rondo z zamiarem skrętu w lewo. Mogę użyć skrajnego lewego pasa, ale wybieram ten na którym jest namalowane auto (skrajny lewy pas za rondem się kończy). Przecinam jeden pas, chcę wjechać na drugi i… ustępuję niebieskiemu autu, które moim zdaniem wymusza pierwszeństwo… Czy tak jest w rzeczywistości? Czy może niebieskie auto faktycznie ma pierwszeństwo? Jest to duże rondo, z dużym natężeniem ruchu, więc gdy ktos wjeżdza w punkcie nr 1, to w punkcie nr 2 jeszcze zdążą przeskoczyć 1-2 samochody. Problem pojawia się w punkcie nr 3… Moim zdaniem jestem na rondzie z lewej strony (czerwone auto) więc powinienem mieć pierwszeństwo? Dodam, ze linia w punkcie nr 3 jest ciągło-przerywana, tzn ciągła od strony pasa niebieskiego auta, a przerywana od strony wjazdu czerwonego. Przed rondem jest z każdej strony niebieski znak informujący o rondzie i trójkąt „ustępowania pierwszeństwa”.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Odnośnie sytuacji pierwszej: co za idiota robi takie skrzyżowania?? Jeżdżę nierzadko w moim mieście, jeździłem sporo po Krakowie, po Lublinie a pierwszy raz widzę tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> rozwiązanie :shock: Jeśli faktycznie nie ma tam żadnych znaków, żadnych linii ani świateł, to ni kij nie wiedziałbym jak jechać (czyt. jechałbym na przypał)
Sytuacja druga: jeśli jest tak jak mówisz i przed rondem z każdej strony jest znak "rondo" i "ustąp pierwszeństwa" to pierwszeństwo ma ten co jest już na rondzie czyli Ty.
Sytuacja druga: jeśli jest tak jak mówisz i przed rondem z każdej strony jest znak "rondo" i "ustąp pierwszeństwa" to pierwszeństwo ma ten co jest już na rondzie czyli Ty.
- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
Na tym rondzie w punkcie trzecim oboje jesteście na rondzie, więc wg. mnie Ty puszczasz tamtego bo masz go z prawej...
EDIT: Skoro już tu wszedłem to zapytam. Wie może ktoś z Was jak to jest z zapisywaniem się na egzamin państwowy? Chodzi mi o to, że niedługo skończę kurs a 18 kończę dopiero w listopadzie. Jest możliwość zapisania się na egzamin przed ukończeniem 18 lat jeśli egzamin miałby się odbyć po urodzinach? Czy muszę mieć 18 lat aby iść do MORDU i zapisać się na termin? Dodam jeszcze, że nie mam dowodu tylko paszport...
EDIT: Skoro już tu wszedłem to zapytam. Wie może ktoś z Was jak to jest z zapisywaniem się na egzamin państwowy? Chodzi mi o to, że niedługo skończę kurs a 18 kończę dopiero w listopadzie. Jest możliwość zapisania się na egzamin przed ukończeniem 18 lat jeśli egzamin miałby się odbyć po urodzinach? Czy muszę mieć 18 lat aby iść do MORDU i zapisać się na termin? Dodam jeszcze, że nie mam dowodu tylko paszport...
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 8639
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
darek: http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?t=1272
stahoo: na co im tam te wysepki na skrzyżowaniu?
stahoo: na co im tam te wysepki na skrzyżowaniu?
- Tata
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 08 czerwca 2006
@Stahoo
Jeśli chodzi o to rondo to w punkcie trzecim musisz ustąpić tamtemu ponieważ oboje znajdujecie się w tym samym czasie na rondzie, a on jedzie swoim pasem. (Tyle razy jeździłem tym rondem, a nie od razu je poznałem tak jakos dziwnie wygląda z tej perspektywy )
A ta krzyżówka moim zdaniem oba samochody jadą nie prawidłowymi pasami czerwony powinien jechać do miejsca, w którym niebieski chce wyjechać i dopiero tam skręcić w lewo, niebieski natomiast powinien dojechać do miejsca, w którym czerwony wjeżdza na skrzyżowanie i tam skręcić. Przez tą wysepkę powstało coś na styl ronda, ale to bardzo dziwny twór. Mam nadzieję że dośc zrozumiale wyjaśniłem
Jeśli chodzi o to rondo to w punkcie trzecim musisz ustąpić tamtemu ponieważ oboje znajdujecie się w tym samym czasie na rondzie, a on jedzie swoim pasem. (Tyle razy jeździłem tym rondem, a nie od razu je poznałem tak jakos dziwnie wygląda z tej perspektywy )
A ta krzyżówka moim zdaniem oba samochody jadą nie prawidłowymi pasami czerwony powinien jechać do miejsca, w którym niebieski chce wyjechać i dopiero tam skręcić w lewo, niebieski natomiast powinien dojechać do miejsca, w którym czerwony wjeżdza na skrzyżowanie i tam skręcić. Przez tą wysepkę powstało coś na styl ronda, ale to bardzo dziwny twór. Mam nadzieję że dośc zrozumiale wyjaśniłem
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
@Tata
Sprawę ronda rozumiem
Co do wysepki nie zgodzę się, ponieważ jest fizycznie niemożliwe zawrócenie samochodem tak jak piszesz - kąty tego skrzyżowania są za ostre Jedyna słuszna droga to taka jak na rysunku - pytanie kto ma pierwszeństwo
@tabo
Ta wysepka rozdziela skręcających na prawo i lewo (jadąc "od góry"), problem powstaje, gdy ktoś jedzie z innej strony Po prostu takie coś jest u mnie w miejscowości. Co ciekawe w mieście obok (Pile) jest takie samo "coś" tylko większe. Chcesz namiary na google earth?
Sprawę ronda rozumiem
Co do wysepki nie zgodzę się, ponieważ jest fizycznie niemożliwe zawrócenie samochodem tak jak piszesz - kąty tego skrzyżowania są za ostre Jedyna słuszna droga to taka jak na rysunku - pytanie kto ma pierwszeństwo
@tabo
Ta wysepka rozdziela skręcających na prawo i lewo (jadąc "od góry"), problem powstaje, gdy ktoś jedzie z innej strony Po prostu takie coś jest u mnie w miejscowości. Co ciekawe w mieście obok (Pile) jest takie samo "coś" tylko większe. Chcesz namiary na google earth?
- Tata
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 08 czerwca 2006
Jedna istotna rzecz te rozgałęzienia mają jeden pas czy dwa?
Jeśli jeden to samochody nie mogą jechać tak jak strzałki pokazują bo w Polsce jest ruch prawostronny i skręcając w ten sposób pchały by się pod prąd dlatego uważam że powinny zawijać tak jak wcześniej pisałem.
Jak tam są dwa to nie jestem do końca pewien jak to zinterpretować na początku czerwony jest z prawej czyli on powinien mieć pierwszeństwo, ale gdy się zbliżają obaj kierowcy mają tego drugiego po prawej w takim przypadku obaj są na równych prawach, takie przypadki sie zdarzają wtedy właśnie, któryś z nich musi się wykazać uprzejmością i ustąpić tamtemu.
Jakaś fotka mogła by lepiej przedstawić sytuację.
Jeśli jeden to samochody nie mogą jechać tak jak strzałki pokazują bo w Polsce jest ruch prawostronny i skręcając w ten sposób pchały by się pod prąd dlatego uważam że powinny zawijać tak jak wcześniej pisałem.
Jak tam są dwa to nie jestem do końca pewien jak to zinterpretować na początku czerwony jest z prawej czyli on powinien mieć pierwszeństwo, ale gdy się zbliżają obaj kierowcy mają tego drugiego po prawej w takim przypadku obaj są na równych prawach, takie przypadki sie zdarzają wtedy właśnie, któryś z nich musi się wykazać uprzejmością i ustąpić tamtemu.
Jakaś fotka mogła by lepiej przedstawić sytuację.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Nie ma tam pasów, ale mieszczą się obok siebie dwa auta. Jak wrócę za 3 dni do domu, mogę pstryknąć fotę
Tymczasem podaje współrzędne tego czegoś, można oglądnąć na Google Maps (po przełączeniu na tryb satelity): 53.101389, 16.880251‎
(+53° 6' 5.00", +16° 52' 48.90").
Tymczasem podaje współrzędne tego czegoś, można oglądnąć na Google Maps (po przełączeniu na tryb satelity): 53.101389, 16.880251‎
(+53° 6' 5.00", +16° 52' 48.90").
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
też mam pytanko, może banalne ale wolę się upewnić - od nowego roku wchodzą nowe zasady zdawania m. in. części teoretycznej. Jeśli ktoś zapisze się na kurs jeszcze w grudniu a egzamin już po nowym roku, to mam rozumieć, że prawko zdaje się jeszcze na starych zasadach?
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Hubson
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2009
- Posty: 683
- Rejestracja: 03 lipca 2009
No właśnie tez mam podobne pytanie. Nowe zasady zdawania wchodzą od 12lutego o ile się dobrze orientuję. Na prawko można zapisać się równe 3miesiące przed 18, w moim wypadku jest to 7luty. Więc jeśli bym się zapisał 7lutego (czyli jeszcze przed 12) to "szedłbym" starymi zasadami? Dajmy na to, ktoś zdaje egzamin w styczniu, nie zda i poprawkę ma np. 15lutego, to już musi zdawać nowymi? Moim zdaniem jest to bez sensu no ale... Tak więc jak to jest? Czy jeśli zapiszę się przed wprowadzeniem nowych zasad to pójdę jeszcze na starych czy to nie ważne kiedy się zapisuje tylko kiedy się zdaje?mateo369 pisze:też mam pytanko, może banalne ale wolę się upewnić - od nowego roku wchodzą nowe zasady zdawania m. in. części teoretycznej. Jeśli ktoś zapisze się na kurs jeszcze w grudniu a egzamin już po nowym roku, to mam rozumieć, że prawko zdaje się jeszcze na starych zasadach?
- Tata
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 08 czerwca 2006
Hubson pisze:No właśnie tez mam podobne pytanie. Nowe zasady zdawania wchodzą od 12lutego o ile się dobrze orientuję. Na prawko można zapisać się równe 3miesiące przed 18, w moim wypadku jest to 7luty. Więc jeśli bym się zapisał 7lutego (czyli jeszcze przed 12) to "szedłbym" starymi zasadami? Dajmy na to, ktoś zdaje egzamin w styczniu, nie zda i poprawkę ma np. 15lutego, to już musi zdawać nowymi? Moim zdaniem jest to bez sensu no ale... Tak więc jak to jest? Czy jeśli zapiszę się przed wprowadzeniem nowych zasad to pójdę jeszcze na starych czy to nie ważne kiedy się zapisuje tylko kiedy się zdaje?mateo369 pisze:też mam pytanko, może banalne ale wolę się upewnić - od nowego roku wchodzą nowe zasady zdawania m. in. części teoretycznej. Jeśli ktoś zapisze się na kurs jeszcze w grudniu a egzamin już po nowym roku, to mam rozumieć, że prawko zdaje się jeszcze na starych zasadach?
Zapisałeś się na starych zasadach to na starych zdajesz
- opłata egzaminu / 134zł. To jest 22 zł teoria i 112zł jazda.Mam takie pytanie,czy jak ktoś nie zdał teorii to musi płacić znowu za cały egzamin (teoria+praktyka) czy jak ? Kumpel oblał na testach i chciał się zorientować.
- Kogut W.
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2007
- Posty: 555
- Rejestracja: 03 czerwca 2007
Narobili zamieszania z tymi nowymi zasadami, kolejki potworzyli i nagle przesunęli wszystko na przyszły rok. No, ale na szczęście już mnie to nie dotyczy, bo dziś, za pierwszym podejściem, udało mi się zdać na kat. B