Prawo jazdy

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 14 października 2009, 14:45

3 miesiące?? Masakra. Pamiętam, że wkurzałem się niesamowicie kiedy to okazało się, iż następny egzmin mam za 5 tygodni..

Trzymaj się Drozdi.


Obrazek
mb_1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2008
Posty: 237
Rejestracja: 16 lipca 2008

Nieprzeczytany post 19 października 2009, 15:21

Pierwszy egzamin musi być zagwarantowany w przeciągu 30 dni. Na kolejne można już trochę poczekać:D Ale w sumie moja kobietka czekała tylko 3tyg. na drugi, więc we Wrocławiu nie jest chyba najgorzej:]


"Jeśli Juventus wygra kolejne trofea, będę chciał być pierwszym, którzy założy na siebie trykot Starej Damy z trzema gwiazdkami na piersi".
- David Trezeguet
Madzia:)

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lipca 2005
Posty: 224
Rejestracja: 11 lipca 2005

Nieprzeczytany post 19 października 2009, 21:31

Mam niestety złe wiadomości dla tych którzy nie mają jeszcze prawka...

http://www.podatki.wp.pl/wid,11581713,w ... &_ticrsn=5

http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Droze ... omosc.html


Dlatego radze się spieszyć :)


leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 19 października 2009, 22:07

Myślał ktoś nad kursem na instruktora nauki jazdy? Trzy lata trzeba mieć prawko, 2000 zł kurs i 220 egzamin, tak przynajmniej czytałem. Ciekawy sposób na dorobienie sobie, choć odpowiedzialność w sumie duża. Madziu opowiedz coś więcej o tym, bo o ile mnie pamięć nie myli to uczysz innych jak jeździć :)


Obrazek
Madzia:)

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lipca 2005
Posty: 224
Rejestracja: 11 lipca 2005

Nieprzeczytany post 19 października 2009, 23:54

Żeby dostać się na sam kurs trzeba posiadać średnie wykształcenie (myślę że z tym problemu nie ma :D ), badania lekarskie: 1 od lekarza upoważnionego do wydawania orzeczenia dla osób kierujących pojazdami, drugie orzeczenie psychologiczne (wydawane przez pracownie psychologiczne uprawnione do badań w zakresie psychologii transportu - czeka Cię seria ćwiczeń na refleks, szybkość reagowania w stresowej sytuacji, zadania logiczne, na skojarzenia, wzrokowe... tu na przykład zamknęli mnie w ciemnej szafie na 15 min... :-D i sprawdzali przystosowanie wzroku do ciemności i reakcje na oślepienie itp..Niestety na tych badaniach dużo ludzi pada gdyż na każde zadanie masz określony czas jeżeli przekroczysz limit niestety nie wydadzą Ci orzeczenia. Te badania trzeba powtarzać co 5 lat). Kolejny papierek jaki musi mieć to zaświadczenie o niekaralności, które ważne jest tylko pół roku, a jego wydanie kosztuje 50zł (przynajmniej tak było 2 lata temu).Aaa..zapomniałabym o najważniejszym :P tak jak wspomniałeś prawko trzeba posiadać przynajmniej 3 lata. No i jak posiadasz wszystkie te dokumenty dopiero możesz zgłosić się do odpowiedniego ośrodka na kurs dla instruktorów. Sam kurs to głównie nacisk na teorie, zajęcia z psychologii, zasad ruchu drogowego, prowadzenia własnego ośrodka itd. Jeżeli chodzi o praktykę to większość ośrodków wychodzi z założenia że każdy kto przychodzi na kurs kwalifikacje posiada- na kursie potrzebnych jest 80h praktyki...czyli siedzenia za instruktorem i obserwowania jego zachowania. Na koniec kursu zdajesz egzamin i dostajesz zaświadczenie o ukończeniu kursu. Ale to jeszcze nie koniec... :smile: Z wszystkimi dokumentami (+ zdjęcie) wędrujesz do Urzędu Miasta, opłacasz i zgłaszasz się egzamin, który odbywa się w WORD- ach ( o samym egzaminie też można dużo pisać ale to może innym razem :P ). Ładnie zdajesz egzamin za to wpisują Cię do ewidencji instruktorów i wydają legitymacje za którą oczywiście też musisz zapłacić.... tak to wyglądało u mnie :D Sama praca naprawdę super, trzeba mieć dużo cierpliwości i opanowania ale efekty i satysfakcja bezcenna... no i oczywiście nie masz co liczyć na monotonie bo cały czas coś się dzieje :smile:


leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 20 października 2009, 08:38

Dziękuję za obszerne wyjaśnienie :) A co do egzaminu jeszcze to nie ma jazdy po mieście prawda? Trzeba tylko zrobić łuk i wzniesienie?
Kiedyś jak będę miał czas i pieniądze to o tym pomyślę z pewnością :) Choć po egzaminie zarzekałem się, że moja noga już więcej nie postanie w wordzie.


Obrazek
bartus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2004
Posty: 535
Rejestracja: 13 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 20 października 2009, 15:28

A wie ktoś jak jest z wyrabianiem pozwolenia na przewóz różnych rzeczy przy posiadanej kategorii C albo pozwolenie na przewóz ludzi przy D? Jak to wygląda ile kosztuje.


Obrazek
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 9966
Rejestracja: 25 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 20 października 2009, 18:20

bartus pisze:A wie ktoś jak jest z wyrabianiem pozwolenia na przewóz różnych rzeczy przy posiadanej kategorii C albo pozwolenie na przewóz ludzi przy D? Jak to wygląda ile kosztuje.
Przeczytaj TO, TO, TO i okoliczne posty.


Madzia:)

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lipca 2005
Posty: 224
Rejestracja: 11 lipca 2005

Nieprzeczytany post 20 października 2009, 21:04

leniup pisze:Dziękuję za obszerne wyjaśnienie :) A co do egzaminu jeszcze to nie ma jazdy po mieście prawda? Trzeba tylko zrobić łuk i wzniesienie?
Kiedyś jak będę miał czas i pieniądze to o tym pomyślę z pewnością :) Choć po egzaminie zarzekałem się, że moja noga już więcej nie postanie w wordzie.
Egzamin składa się z 3 części. Pierwsza to test teoretyczny wielokrotnego wyboru jak na prawo jazdy z tym że baza pytań jest oczywiście inna no i utajniona. Druga część też teoretyczna to egzamin ustny z przepisów ruchu drogowego (losujesz zestaw ze znakami, skrzyżowaniami i pytaniem otwartym na który trzeba się produkować ok 10 min. ). Ostatnia część to praktyka podstawowe czyli łuk, ruszanie na wzniesieniu i parkowanie, które jest losowane tak jak kiedyś na egzaminie na prawko (skośne, równoległe lub prostopadłe przodem ) i koniec egzaminu... trzeba liczyć około 5-6 godzin.
Jeżeli chodzi o egzamin to niestety mam tu zastrzeżenia bo uważam że jazda na mieście też powinna być. Tak naprawdę ktoś może mieć prawko 3 lata a nie wsiąść do samochodu ani razu i zostać instruktorem bo jak każdy wie na łuk i parkowania są taktyki :P Z tego co ostatnio czytałam skłaniają się ku zmianom egzaminu na instruktora ale kiedy to nastąpi jeszcze nie wiadomo.


sushi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 lutego 2005
Posty: 182
Rejestracja: 05 lutego 2005

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 15:25

Nie wiem jak wygląda to teraz bo zbytnio mnie nie inetresuje kat c+e i d mam od 10 lat w tamtych czasach nie było łatwo je zrobic co prawda nie kosztowały tak drogo jak dziś ale łatwo nie było.
Do tych co chcą mieć kat c+e i chcą w tym zawodzie pracować to chętnie bym wam to odradził to jest bardzo ciężki kawałek chleba wiem bo pracuje w tym zawodzie od 10 lat!!!! . I jak dobrze pójdzie to już nie bawem zmienie to na wojsko może troche mniejsza kasa ale 8h i do domciu . Naprawde nie warto już jeżdzić Tirami po prostu sie nie opłaca czy to krajowy czy miedzynarodowy odradzam i życze powodzenia :)


Czy wygrywa czy nie ja i tak kocham cię w sercu moim JUVE i na dobre i na złe
maciek_11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 kwietnia 2007
Posty: 161
Rejestracja: 08 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 24 października 2009, 20:28

Szukalem tego tematu, znalazlem wiec sie pochwale...
Wczoraj zdawalem egzamin kat. B, zdalem za 1 razem :dance: :bravo:
Zdawalem w Krosnie, prawko mam miec do odebrania za tygdonie w starostwie w Jasle, ale mysle ze sie bede dopominal wczesniej ( bede pewnie lazil codziennie przez 2 tygodnie az bedzie :D)
A tak ogolnie to spoko, nerwow prawie ze nic, najgorsze to czekanie... Masakra miedzy testami a jazda czekalem ponad 2 godziny a nawet nie mialem mp3 :D
takze no.. do zobaczenia wkrotce na drogach


__Alex__

Juventino
Juventino
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 78
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 03 listopada 2009, 15:45

sushi pisze:Nie wiem jak wygląda to teraz bo zbytnio mnie nie inetresuje kat c+e i d mam od 10 lat w tamtych czasach nie było łatwo je zrobic co prawda nie kosztowały tak drogo jak dziś ale łatwo nie było.
Do tych co chcą mieć kat c+e i chcą w tym zawodzie pracować to chętnie bym wam to odradził to jest bardzo ciężki kawałek chleba wiem bo pracuje w tym zawodzie od 10 lat!!!! . I jak dobrze pójdzie to już nie bawem zmienie to na wojsko może troche mniejsza kasa ale 8h i do domciu . Naprawde nie warto już jeżdzić Tirami po prostu sie nie opłaca czy to krajowy czy miedzynarodowy odradzam i życze powodzenia :)
Naprawdę tak źle jest obecnie?
Pytam bo tak sobie myślałem ostatnio aby zrobić prawko na kategorie C, a potem może C+E i ruszyć w świat.
Płace słyszałem, że w Polsce to tak średnio ok. 2500zł-3000zł,a zagraniczne nawet w okolicach 3.000 €... ile w tym prawdy- nie wiem...


Majos

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 1175
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 03 listopada 2009, 17:35

Zapisałem się na kurs prawa jazdy kategorii B. Po skończonej teorii, dzisiaj przyszły pierwsze jazdy. Gostek zawiózł mnie na plac manewrowy, gdzie nauczyłem się ruszać, hamować, włączać drugi i trzeci bieg, zatrzymywać, cofać. Zostało parę minut i myślałem, że to ja będę wracał z powrotem, ale n na to żeby się przesiąść. Wiem, mam pewnie jakieś obawy czy coś, ale czy Wy też tak mieliście, że na pierwszej godzinie Was w miasto nie wypuścił ? Czy tylko ja tak mam ? wiadomo, pierwszy raz do auta z tej strony wsiadłem :P


Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 9966
Rejestracja: 25 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 03 listopada 2009, 18:07

Majos pisze:Zapisałem się na kurs prawa jazdy kategorii B. Po skończonej teorii, dzisiaj przyszły pierwsze jazdy. Gostek zawiózł mnie na plac manewrowy, gdzie nauczyłem się ruszać, hamować, włączać drugi i trzeci bieg, zatrzymywać, cofać. Zostało parę minut i myślałem, że to ja będę wracał z powrotem, ale n na to żeby się przesiąść. Wiem, mam pewnie jakieś obawy czy coś, ale czy Wy też tak mieliście, że na pierwszej godzinie Was w miasto nie wypuścił ? Czy tylko ja tak mam ? wiadomo, pierwszy raz do auta z tej strony wsiadłem :P
A jak chciałbyś jechać na miasto, skoro jeszcze podstaw do porządku nie umiesz? :wink:


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 03 listopada 2009, 20:00

Siewier pisze:
Majos pisze:Zapisałem się na kurs prawa jazdy kategorii B. Po skończonej teorii, dzisiaj przyszły pierwsze jazdy. Gostek zawiózł mnie na plac manewrowy, gdzie nauczyłem się ruszać, hamować, włączać drugi i trzeci bieg, zatrzymywać, cofać. Zostało parę minut i myślałem, że to ja będę wracał z powrotem, ale n na to żeby się przesiąść. Wiem, mam pewnie jakieś obawy czy coś, ale czy Wy też tak mieliście, że na pierwszej godzinie Was w miasto nie wypuścił ? Czy tylko ja tak mam ? wiadomo, pierwszy raz do auta z tej strony wsiadłem :P
A jak chciałbyś jechać na miasto, skoro jeszcze podstaw do porządku nie umiesz? :wink:
Nie można zapomnieć o rzeczywistych umiejętnościach kierującego. Ja byłem święcie przekonany, że zacznę na placu - bo nie byłem pewien swoim umiejętności - a okazało się, że instruktor od razu mnie posłał na miasto. Podobnie moja dziewczyna, która, jak można się domyśleć, nie miała zbyt wiele wspólnego z kierowaniem pojazdami silnikowymi. Jednak zapał i rajdowe zacięcie pomogły jej zdać egzamin za pierwszym razem.;) Ona też ruszyła na miasto podczas pierwszej godziny kursu.

Wreszcie, myślę, ze sam przebieg pierwszych godzin kursu nie zależy tylko i wyłącznie od poziomu umiejętności kursanta i warunków, ale także samego egzaminatora, który w różny sposób może pokierować naszymi krokami.

Także Majos, być może u innego egzaminatora pojechałbyś na miasto. ;) Jednak nie wiem, czy byś potem nie żałował - za pierwszym razem bywa to stresujące, szczególnie, gdy każdy postój i manewr w miejskiej dżungli to nie lada stres. ;)

Tydzień temu udało mi się zdać egzamin na kat. B za pierwszym razem. Skoro wszyscy się chwalą to ja też, ot co! ;)
Ostatnio zmieniony 14 stycznia 2022, 19:26 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


ODPOWIEDZ