Książki
- Sapo
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 15 lipca 2006
Film widziałem, książki niestety nie czytałem z Kinga polecam 'Worek kości' fajna lektura do poduszki i wcale nie chodzi mi o to, że działa jako środek nasenny :lol:Palladino pisze:Myślę o Skazanych na Shawshank
Ostatnio zmieniony 09 sierpnia 2008, 13:09 przez Sapo, łącznie zmieniany 1 raz.
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 października 2005
No właśnie. Przeczytałem kilka recenzji na temat książek Kinga i wmurowało mnie w fotel. Wiele osób po kilku miesiącach boi się chodzić w nocy po swoim mieszkaniu bądz trzepotająca gałąz za oknem wywołuje u nich ogromny strach :shock: Po przeczytaniu recenzji mam dośc a co dopiero gdy zabiorę się za te tytuły.Sapo_JuveFan pisze:Film widziałem, książki niestety nie czytałem z Kinga polecam 'Worek kości' fajna lektura do poduszki i wcale nie chodzi mi o to, że działa jako środek nasenny :lol:Palladino pisze:Myślę o Skazanych na Shawshank
Nigdy nie myślałem że ksiązka może wzbudzić tyle emocji, myślałem że takie rzeczy to tylko w filmach.
Ja zabieram się za "wielki Marsz", w którym nie ma potworów i innych zombiaków ale i tak z recenzji wynika że przeraża i wciska nas w fotel ze strachu. Będzie się działo
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 2965
- Rejestracja: 14 maja 2003
Jesli chodzi o Kinga , niedawno widzialem ekranizacje "Misery" i jesli ksiazka jest w polowie tak dobra jak film (a z pewnoscia jest) to polecilbym po nia siegnac tym bardziej ze jest to raczej mocny thriller niz horror.
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 października 2005
Można o mnie powiedzieć "taki stary koń"Palladino pisze:Ja nie miałem nic takiego po Komórce. Jak masz mocne nerwy to nie ma obawy.
Ale po obejrzeniu dobrego horroru długooo trzęse nogami, a jak spię to odwrócony tyłem do okna 8)
Po "Wielkim Marszu" być może sięgne po ten tytuł. Małymi kroczkami będe podnosił sobie poprzeczkę, aż sięgne po te najgorsze, straszne i mrożące krew w żyłach horrory przez które skończe w wariatkowiewhite_wolv pisze:Jesli chodzi o Kinga , niedawno widzialem ekranizacje "Misery" i jesli ksiazka jest w polowie tak dobra jak film (a z pewnoscia jest) to polecilbym po nia siegnac tym bardziej ze jest to raczej mocny thriller niz horror.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1755
- Rejestracja: 01 października 2005
Coś z gatunku książek podróżniczych, "Wielka wyprawa" autorami są Ewan McGregor i Charley Boorman. Historia podróży dookoła świata na motocyklach. Jeden koleś bardziej znany, drugi mniej i ich przygody. Niestety o Polskę nie zachaczyli, chociaz istniała taka możliwosć.
Nakręcono o tym kilku odcinkowy serial, który mozna było oglądać bodajze na Tvn Turbo.
Nakręcono o tym kilku odcinkowy serial, który mozna było oglądać bodajze na Tvn Turbo.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9966
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
The Long Way Round, na TVN Turbo i którymś z Discovery Channel' zatytułowane jako Historie Motocyklowe. Na TVN Turbo puszczają to w piątek o 23.00, polecam, na prawdę warte obejrzenia.Michał`fcj pisze:Coś z gatunku książek podróżniczych, "Wielka wyprawa" autorami są Ewan McGregor i Charley Boorman. Historia podróży dookoła świata na motocyklach. Jeden koleś bardziej znany, drugi mniej i ich przygody. Niestety o Polskę nie zachaczyli, chociaz istniała taka możliwosć.
Nakręcono o tym kilku odcinkowy serial, który mozna było oglądać bodajze na Tvn Turbo.
Osobiście najbardziej spodobały mi się relację z trasy po terenach Azjatyckich, nigdzie indziej nie było takiej dziczy i tylu oryginalnych problemów
Dla zainteresowanych -> oficjalna strona.
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1755
- Rejestracja: 01 października 2005
Jeżeli kogoś to faktycznie interesuje to McGregor i Boorman, odbyli również podróż z pólnocy Afryki, aż do Kapsztadu. Ogladać można to na National Geographic, chyba w piątki. Ale nie wiem czy ta wyprawa doczekała już się książki.
Tu link do wyprawy po Afryce - http://www.longwaydown.com/
Tu link do wyprawy po Afryce - http://www.longwaydown.com/
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
A czy ktoś próbował wchłonąć - i zrozumieć jednocześnie - "Anatomie PC" Tak się zastanawiam, czy tylko ja się na to rzuciłem...
Jeśli chodzi o Kinga to osobiście czytałem tylko "Rok wilkołaka", mniemam, że ta książeczka - bo jest ona raczej skromnych rozmiarów - nie jest dobrą reklamą "mistrza" - za jakiego tego Pana wielu ludzi uważa - bo jedyne co mi się w niej spodobało to pojedyncze cytaty w każdym rozdziale, były świetne, sama zaś historia raczej ciekawa tylko początkowo, a potem ani straszna, ani śmieszna a do tego przewidywalna.
Jeśli chodzi o Kinga to osobiście czytałem tylko "Rok wilkołaka", mniemam, że ta książeczka - bo jest ona raczej skromnych rozmiarów - nie jest dobrą reklamą "mistrza" - za jakiego tego Pana wielu ludzi uważa - bo jedyne co mi się w niej spodobało to pojedyncze cytaty w każdym rozdziale, były świetne, sama zaś historia raczej ciekawa tylko początkowo, a potem ani straszna, ani śmieszna a do tego przewidywalna.
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 października 2005
Jakiś czas temu przeczytałem "Wielki Marsz" Stephena Kinga i od razu postanowiłem przeczytać jego kolejne książki. Zabrałem się potem za "Stukostrachy", które całkowicie mnie wchłoneły
Po co sie rozpisywać, mogę tylko powiedziec że to są ksiązki, których nie można przeoczyć.
Obecnie czytam horror, który jest przez wielu uważany jako "horror wszechczasów", czyli "Lśnienie". Jak na razie ciekawie się zaczyna i myśle że tak będzie do końca.
Po co sie rozpisywać, mogę tylko powiedziec że to są ksiązki, których nie można przeoczyć.
Obecnie czytam horror, który jest przez wielu uważany jako "horror wszechczasów", czyli "Lśnienie". Jak na razie ciekawie się zaczyna i myśle że tak będzie do końca.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 600
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Jestem po przeczytaniu książki "Kołtun się jeży" Wojciecha Cejrowskiego. No i jeśli ktoś go zna to specjalnie tej książki przedstawiać nie trzeba. Jak zywkle wiele trafnych, ironicznych a przede wszystkim rozbrajających komentarzy odnośnie różnych kontrowersyjnych (i nie tylko) tematów. Polecam wszystkim, aczkolwiek tym lewicowym łatwo się tej książki czytać nie będzie.
Warto też przeczytać inne Jego książki, np. z serii tych podróżniczych: "Rio Anaconda" czy "Gringo wśród dzikich zwierząt". Obie czytałem i poza bardzo ciekawymi opisami jest też wiele, wiele, wiele i jeszcze więcej humoru.
Ja osobiście poluje teraz na książkę "Młot na lewicę". Prawdziwy rarytas, który pojawia się na allegro rzadziej niż Tiago na boisku, a jak już się pojawi to osiąga spore, jak na książkę, sumy przykładowo 600 zł. Widać ma Naczelny Kowboj RP branie.
Przede mną Stefan Żeromski i "Ludzie bezdomni".
Warto też przeczytać inne Jego książki, np. z serii tych podróżniczych: "Rio Anaconda" czy "Gringo wśród dzikich zwierząt". Obie czytałem i poza bardzo ciekawymi opisami jest też wiele, wiele, wiele i jeszcze więcej humoru.
Ja osobiście poluje teraz na książkę "Młot na lewicę". Prawdziwy rarytas, który pojawia się na allegro rzadziej niż Tiago na boisku, a jak już się pojawi to osiąga spore, jak na książkę, sumy przykładowo 600 zł. Widać ma Naczelny Kowboj RP branie.
Przede mną Stefan Żeromski i "Ludzie bezdomni".
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Mi w poglądach bardzo daleko od pana Cejrowskiego, ale cenię sobie jego humor, bezpośredniość i potrafię to oddzielić od jego poglądów. A jego światopogląd wcale tej książki nie opanował, większość fragmentów może czytać każdy, niezależnie od opcji politycznej.
Jednak swój prawdziwy talent pokazał właśnie w 'Gringo wśród dzikich plemion' i 'Rio Anakonda'. Niby to tylko książka podróżnicza, ale ledwie kilka(naście?) książek w życiu czytało mi się z większa łatwością i przyjemnością. I z większym żalem przyjmowałem koniec książki. Rewelacja.
Młot na lewice miał mały nakład, więc jego cena ma swoje podłoże. Mnie tak do niej nie ciągnie (miałem przyjemność przeczytać spore fragmenty) - książka, swoją drogą pokaźna, opisuje ówczesne wydarzenia, gdyby to było aktualne czytałoby się o niebo lepiej. Tak jego proza wciąga, ale opisywane tematy, często kompletnie anonimowe, przeszkadzają w czytaniu.
btw: młoda mam w formie pdf, jako że to zbiór krótkich wypowiedzi (1-2 strony) to czytanie na kompie nie przeszkadza, może przesłać? Poczytaj i przemyślisz czy warto :]
Jednak swój prawdziwy talent pokazał właśnie w 'Gringo wśród dzikich plemion' i 'Rio Anakonda'. Niby to tylko książka podróżnicza, ale ledwie kilka(naście?) książek w życiu czytało mi się z większa łatwością i przyjemnością. I z większym żalem przyjmowałem koniec książki. Rewelacja.
Młot na lewice miał mały nakład, więc jego cena ma swoje podłoże. Mnie tak do niej nie ciągnie (miałem przyjemność przeczytać spore fragmenty) - książka, swoją drogą pokaźna, opisuje ówczesne wydarzenia, gdyby to było aktualne czytałoby się o niebo lepiej. Tak jego proza wciąga, ale opisywane tematy, często kompletnie anonimowe, przeszkadzają w czytaniu.
btw: młoda mam w formie pdf, jako że to zbiór krótkich wypowiedzi (1-2 strony) to czytanie na kompie nie przeszkadza, może przesłać? Poczytaj i przemyślisz czy warto :]
Dirty mind