Polityka
- gosciu_Muranista
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
- Posty: 1008
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Wiem ale zawsze połudzić się można choć wiem, że mają społeczeństwo w ..madmo pisze:Czy Ty naprawdę wierzysz, że politycy przejmują się takimi gestami? Szeregowy polityk w każdej z czterech sejmowych partii będzie tańczył tak jak mu liderzy zagrają, bo to oni ustalają kolejność na listach wyborczych. Natomiast partyjni bosowie mają społeczeństwo poniżej pleców :x.gosciu_Muranista pisze:Przecież można iść na wybory i oddać głos nie ważny czy też po prostu pustą kartę - patrząc na to co się dzieje co raz częściej skłaniam się ku temu by właśnie oddać taki głos - wiem wiem mogę w ogóle nie iść na wyboru ale jako, że mam prawo głosu to chce to wykorzystać. Im więcej osób by tak zrobiło (mam na myśli osoby, które nie chcą lub nie będą chciały iść na wybory) to może politycy by zauważyli że coś jest nie tak i może w końcu zaczeli by coś robić by udowodnić osobom, że jednak warto głosować na konkretnym kandydatów czy też partie.
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
żeby jeszcze przywalić w "mit Kwaśniewskiego" :lol: - w roku 2005 w 60- tą rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz "bezpartyjny prezydent" Kwaśniewski wymienił nazwiska zasłużonych więźniów obozu. Wśród nich znalazło się nazwisko Józefa Cyrankiewicza, wysokiego aparatczyka PPR a później PZPR, zwykłego stalinisty. Wśród tych, których Kwaśniewski nie raczył wymienić znalazły się takie postaci jak Maksymilian Kolbe i Witold Pilecki. Ten ostatni żołnierz TAP, potem ZWZ, potem AK pozwolił się specjalnie złapać Niemcom by dostać się do Auschwitz, dzięki czemu mógł przesyłać raporty do podziemia i dalej do zachodniego wywiadu o Holokauście. Stworzył w Auschwitz organizację, która miała na celu:
* podtrzymywanie na duchu kolegów
* przekazywanie współwięźniom wiadomości z zewnątrz obozu
* potajemne zdobywanie żywności i odzieży oraz jej rozdzielanie
* przekazywanie wiadomości poza druty KL Auschwitz
* przygotowanie własnych oddziałów do opanowania obozu podczas ew. zaatakowania go z zewnątrz przez oddziały partyzanckie, z równoczesnym zrzutem broni i siły żywej (desant)
W roku 1943 uciekł z obozu. Walczył w powstaniu w stopniu rotmistrza. Potem w niewoli niemieckiej. W roku 1945 w II korpusie w e Włoszech, wrócił na prośbę Andersa do Polski, dalsza działalność w wywiadzie na rzecz 2 korpusu. Mimo, że gen. Anders nalegał żeby uciekł na zachód, Pilecki został. W roku 1947 został aresztowany przez UB, w 1948 skazany na karę śmierci przez komunistów. Na ostatnim widzeniu z żoną powiedział o torturach UB: Oświęcim to była igraszka. Mimo, że bratanek Pileckiego próbował interweniować u Cyrankiewicza ten odpowiedział: "Gdyby oskarżony zechciał powoływać się na mnie, na moją znajomość z Oświęcimia, nie może to absolutnie w żadnym wypadku zmniejszyć jego winy i nie może spowodować złagodzenia wyroku. Oskarżony Witold Pilecki jest wrogiem Polski Ludowej, jest bardzo szkodliwą jednostką, dlatego powinien ponieść najwyższy wymiar kary."
O Pileckim: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/
Pilecki jest uważany za jednego z sześciu najodważniejszych bohaterów II wojny światowej. Co dodać więcej.
A propos kontrastu między Pileckim a cyrankiewiczem - zadziwiająca aksjologia u Kwaśniewskiego. Pozostaje dalej współczuć tym, którzy wierzą nadal w "mitologię" tego pzpr-owskiego aparatczyka . Po owocach ich poznacie...
* podtrzymywanie na duchu kolegów
* przekazywanie współwięźniom wiadomości z zewnątrz obozu
* potajemne zdobywanie żywności i odzieży oraz jej rozdzielanie
* przekazywanie wiadomości poza druty KL Auschwitz
* przygotowanie własnych oddziałów do opanowania obozu podczas ew. zaatakowania go z zewnątrz przez oddziały partyzanckie, z równoczesnym zrzutem broni i siły żywej (desant)
W roku 1943 uciekł z obozu. Walczył w powstaniu w stopniu rotmistrza. Potem w niewoli niemieckiej. W roku 1945 w II korpusie w e Włoszech, wrócił na prośbę Andersa do Polski, dalsza działalność w wywiadzie na rzecz 2 korpusu. Mimo, że gen. Anders nalegał żeby uciekł na zachód, Pilecki został. W roku 1947 został aresztowany przez UB, w 1948 skazany na karę śmierci przez komunistów. Na ostatnim widzeniu z żoną powiedział o torturach UB: Oświęcim to była igraszka. Mimo, że bratanek Pileckiego próbował interweniować u Cyrankiewicza ten odpowiedział: "Gdyby oskarżony zechciał powoływać się na mnie, na moją znajomość z Oświęcimia, nie może to absolutnie w żadnym wypadku zmniejszyć jego winy i nie może spowodować złagodzenia wyroku. Oskarżony Witold Pilecki jest wrogiem Polski Ludowej, jest bardzo szkodliwą jednostką, dlatego powinien ponieść najwyższy wymiar kary."
O Pileckim: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/
Pilecki jest uważany za jednego z sześciu najodważniejszych bohaterów II wojny światowej. Co dodać więcej.
A propos kontrastu między Pileckim a cyrankiewiczem - zadziwiająca aksjologia u Kwaśniewskiego. Pozostaje dalej współczuć tym, którzy wierzą nadal w "mitologię" tego pzpr-owskiego aparatczyka . Po owocach ich poznacie...
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 658
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Karowiew pisze:żeby jeszcze przywalić w "mit Kwaśniewskiego" :lol: - w roku 2005 w 60- tą rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz "bezpartyjny prezydent" Kwaśniewski wymienił nazwiska zasłużonych więźniów obozu. Wśród nich znalazło się nazwisko Józefa Cyrankiewicza, wysokiego aparatczyka PPR a później PZPR, zwykłego stalinisty. Wśród tych, których Kwaśniewski nie raczył wymienić znalazły się takie postaci jak Maksymilian Kolbe i Witold Pilecki. Ten ostatni żołnierz TAP, potem ZWZ, potem AK pozwolił się specjalnie złapać Niemcom by dostać się do Auschwitz, dzięki czemu mógł przesyłać raporty do podziemia i dalej do zachodniego wywiadu o Holokauście. Stworzył w Auschwitz organizację, która miała na celu:
* podtrzymywanie na duchu kolegów
* przekazywanie współwięźniom wiadomości z zewnątrz obozu
* potajemne zdobywanie żywności i odzieży oraz jej rozdzielanie
* przekazywanie wiadomości poza druty KL Auschwitz
* przygotowanie własnych oddziałów do opanowania obozu podczas ew. zaatakowania go z zewnątrz przez oddziały partyzanckie, z równoczesnym zrzutem broni i siły żywej (desant)
W roku 1943 uciekł z obozu. Walczył w powstaniu w stopniu rotmistrza. Potem w niewoli niemieckiej. W roku 1945 w II korpusie w e Włoszech, wrócił na prośbę Andersa do Polski, dalsza działalność w wywiadzie na rzecz 2 korpusu. Mimo, że gen. Anders nalegał żeby uciekł na zachód, Pilecki został. W roku 1947 został aresztowany przez UB, w 1948 skazany na karę śmierci przez komunistów. Na ostatnim widzeniu z żoną powiedział o torturach UB: Oświęcim to była igraszka. Mimo, że bratanek Pileckiego próbował interweniować u Cyrankiewicza ten odpowiedział: "Gdyby oskarżony zechciał powoływać się na mnie, na moją znajomość z Oświęcimia, nie może to absolutnie w żadnym wypadku zmniejszyć jego winy i nie może spowodować złagodzenia wyroku. Oskarżony Witold Pilecki jest wrogiem Polski Ludowej, jest bardzo szkodliwą jednostką, dlatego powinien ponieść najwyższy wymiar kary."
O Pileckim: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/
Pilecki jest uważany za jednego z sześciu najodważniejszych bohaterów II wojny światowej. Co dodać więcej.
A propos kontrastu między Pileckim a cyrankiewiczem - zadziwiająca aksjologia u Kwaśniewskiego. Pozostaje dalej współczuć tym, którzy wierzą nadal w "mitologię" tego pzpr-owskiego aparatczyka . Po owocach ich poznacie...
Ostatnimi czasy o Witoldzie Pileckim jest bardzo głośno, zwłaszcza we Wrocławiu. ( 1, 2 )
Ostatnio zmieniony 14 lipca 2010, 12:44 przez JuventinoPS, łącznie zmieniany 1 raz.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Zadałem sobie trochę trudu i specjalnie dla tych, którzy nie zgadzają się z twierdzeniem, że "Gazeta Wyborcza" jest tubą propagandową Platformy Obywatelskiej wybrałem parę cytatów z "wiodącego tytułu prasowego":
Gmach Ministerstwa Prawdy
Jarosław Kurski p. o. redaktora naczelnego: Gdyby Donald Tusk zechciał kandydować, zostałby prezydentem i wziąłby triumfalny rewanż na Lechu Kaczyńskim. Wybrał inaczej, co budzi szacunek. Nie było w ostatnim dwudziestoleciu polityka, który z własnej woli zrezygnowałby z pewnej prezydentury. Nie było polityka, który odrzucałby osobiste zaszczyty i atrybuty władzy w imię posiadania władzy realnej.
W tym sensie Tusk jest pierwszym od czasu Tadeusza Mazowieckiego politykiem myślącym w perspektywie dłuższej niż jedna kadencja. Politykiem, który narzuca odpowiedzialny styl myślenia o polityce i państwie. To styl będący odwrotnością miałkich politycznych kłótni i płaskich PR-owskich efektów. Styl niezrozumiały dla ludzi, dla których polityka to tylko okładanie się pięściami, dopóki przeciwnik nie padnie na deski. Jak niedorzeczne są teraz ich komentarze. Mówią: "Tusk stchórzył". "Tusk chciał przykryć komisję hazardową". Żałosne.
Wiele wskazuje na to, że prezydentem zostanie kandydat Platformy. To stwarza duże szanse na stabilność i potrzebne cywilizacyjne reformy. Ale niesie też zagrożenie, że władza spocznie na laurach.
Należy życzyć premierowi, by tak jak dziś nie zabrakło mu odwagi.
"Tusk patrzy dalej niż inni"
Witold Gadomski: Donald Tusk nie po raz pierwszy pokazał, że potrafi być politykiem odważnym, który podejmuje decyzje nie bacząc na jazgot bieżących komentarzy. Ten jazgot był zupełnie nie do zniesienia.
Podejrzenie, że premier przedstawia najważniejszy od miesięcy plan polityczny po to, by odwrócić uwagę od zeznań Mirosława Drzewieckiego przed komisją śledczą jest tak trywialne, że nie zasługuje na uwagę.
Decyzja Tuska jest ryzykowna, ale słuszna. Będzie musiał przetrwać atak opozycji, która z triumfem obwieści, że premier stchórzył, wycofał się z wyścigu w obawie przed konsekwencjami afery hazardowej. To nie będzie przyjemne dla lidera PO, ale da się z tym żyć. Tusk jeszcze nie raz będzie narażony na niekomfortowe sytuacje. Umiejętność radzenia sobie z nimi jest jedną z podstawowych cech polityka dużego kalibru.
"Tusk gra o wyższą stawkę"
Paweł Wroński: Decyzja o niekandydowaniu premiera Donalda Tuska w wyborach prezydenckich nie jest decyzją odważną, jest decyzją racjonalną, godną tym większej pochwały, że racjonalność nie jest typowym elementem polskiej polityki.
Ta decyzja daje szanse stworzenia w kraju hierarchii rzeczy ważnych i nieważnych. Daje też szanse uporządkowania struktury państwa i budowy ustroju kanclerskiego. Tusk odpowiada na pytanie, czego chce - władzy, która daje możliwości modernizacji kraju, czy splendoru i możliwości recenzowania władzy. Tusk wybrał to pierwsze, wyrywając się z szufladki polityka, który wszystko, co robił, podporządkował odegraniu się za przegrane wybory prezydenckie 2005 roku i podporządkowaniu rządzenia prezydenturze.
"Tusk chce być kanclerzem"
Bartosz T. Wileński: Dobrze, że Donald Tusk wycofał się z wyścigu o prezydencki fotel. Po dwóch latach rządów jego nazwisko stało się w UE całkiem dobrą marką. Jako prezydent nie mógłby już robić z niej użytku.
Reputację na europejskiej scenie Tusk zawdzięcza to po części swoim talentom, a po części swojemu poprzednikowi, który ostentacyjnie okazywał Unii chłód i nieufność. Nie da się jednak ukryć, że polskiego premiera w Europie się słucha. Tusk, to jego kolejna zaleta, w UE potrafi grać na różnych fortepianach. Dogaduje się z wielkimi (szczególnie z Niemcami), ale nie jest ich marionetką. Gdy trzeba Polska potrafi zbudować koalicję małych (jak podczas negocjacji klimatycznych) i utrzeć dużym nosa. Rola Tuska będzie na pewno rosła. Polska to przecież kraj o wielkim potencjale, który w Europie dopiero wybija się na swoje.
"Europa czeka na premiera Tuska"
Wszystkie te artykuły po prostu zioną obiektywizmem :lol:. Każdy wybór naszego Ukochanego Przywódcy jest z definicji dobry i tylko mali ludzie tego nie rozumieją. Wszystko co dobre zawdzięczamy Premierowi Słońce, a każdy, kto to kwestionuje musi być zaplutym pisowcem. Ministerswo Prawdy z siedzibą na ulicy Czerskiej nie może się mylić . Linia partii - linią narodu .Ewa Milewicz: Tusk i minister Rostowski osiągnęli wielkie zwycięstwo. Wzrost polskiej gospodarki w czasach, gdy inne europejskie gospodarki padały. Tyle razy to zwycięstwo nie było w Polsce doceniane. Prezydent wątpił w nasz sukces. Oznajmił, że jeszcze musi pewne liczby sobie przeliczyć. Ekonomiści i inni politycy twierdzili, że to ani zasługa Polski, ani polskiego rządu. Że to efekt "jazdy na gapę", czyli wykorzystania przez Polskę pieniędzy, które inne państwa podsypywały do swoich gasnących gospodarek.
Tusk i Rostowski wiedzą, że to ich zasługa. - Nie ukrywam, że mój rząd ma sposoby, zademonstrowaliśmy je w ostatnich dwóch latach, aby tę dobrą tendencję wzmocnić - powiedział wczoraj premier. I woli to robić, niż mieszkać w Pałacu.
Te dwa lata widać uprzytomniły premierowi, że konstytucja zrobiła go rzeczywistym władcą. Właściwie nieusuwalnym kanclerzem. Tak naprawdę konstytucja wymaga od kanclerza jednej cechy - zdolności do kompromisu z przeciwnikami politycznymi. Jeśli kanclerz to umie, niestraszne mu weto prezydenta. Bo pozyskując niespełna pięćdziesiątkę posłów opozycji, może to weto obalić.
"Tusk musi przetrzepać Platformę"
Gmach Ministerstwa Prawdy
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Podobno: "Zeznania króla hazardu w prokuraturze różnią się od tego, co politycy Platformy powiedzieli komisji śledczej": http://wiadomosci.onet.pl/2124683,11,ze ... ,item.html
A WSI zakłada stowarzyszenia SOWA, które ma poprawić wizerunek służby w społeczeństwie: http://wiadomosci.onet.pl/2124684,11,ws ... ,item.html
A WSI zakłada stowarzyszenia SOWA, które ma poprawić wizerunek służby w społeczeństwie: http://wiadomosci.onet.pl/2124684,11,ws ... ,item.html
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 1230
- Rejestracja: 17 maja 2008
http://www.tvn24.pl/0,1642167,0,1,nacis ... omosc.html
W poniedziałek Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej umorzył także sprawę trzech oskarżonych w sprawie tzw. afery węglowej. Prokuratura przedstawiła im zarzuty w tym samym śledztwie, w którym miała je usłyszeć Barbara Blida.
Czyli pani Barbara Blida posądzona o łapownictwo niechcąco postrzeliła się w łazience. A może poczuła smród PiS wydobywający się z klopa ?
I tak się nie dowiemy co się naprawdę stało, w takich sprawach raportów nie ma, teczek nie ma.
Druga sprawa polecam artykuł pt. „Pięta Achillesowy” autorstwa Andrzeja Sikorskiego który jest poświęcony nikomu innemu jak Staśkowi Pięcie, człowiekowi który jest Naszym Conanem Barbarzyńcom walczącym o zwrot pieniędzy za konia który został w 39 zabrany przez wojsko dla ochrony kraju. Niestety tamta sprawa się przedawniła .
Nie będzie niczego !
Czy wiesz, że Europejskie Centrum Solidarności będzie kosztować podatników 17 mln rocznie? PiSoki mają swoje muzem powstania Warszawskiego no to PO też co musi mieć szkoda, że kosztem obywateli ^^
W poniedziałek Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej umorzył także sprawę trzech oskarżonych w sprawie tzw. afery węglowej. Prokuratura przedstawiła im zarzuty w tym samym śledztwie, w którym miała je usłyszeć Barbara Blida.
Czyli pani Barbara Blida posądzona o łapownictwo niechcąco postrzeliła się w łazience. A może poczuła smród PiS wydobywający się z klopa ?
I tak się nie dowiemy co się naprawdę stało, w takich sprawach raportów nie ma, teczek nie ma.
Druga sprawa polecam artykuł pt. „Pięta Achillesowy” autorstwa Andrzeja Sikorskiego który jest poświęcony nikomu innemu jak Staśkowi Pięcie, człowiekowi który jest Naszym Conanem Barbarzyńcom walczącym o zwrot pieniędzy za konia który został w 39 zabrany przez wojsko dla ochrony kraju. Niestety tamta sprawa się przedawniła .
Nie będzie niczego !
Czy wiesz, że Europejskie Centrum Solidarności będzie kosztować podatników 17 mln rocznie? PiSoki mają swoje muzem powstania Warszawskiego no to PO też co musi mieć szkoda, że kosztem obywateli ^^
"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- Juve Master
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Posty: 420
- Rejestracja: 11 marca 2005
Facet opanuj się. Promile budżetu są przeznaczane na rozwój kultury, a ty chcesz żałować na Europejskie Centrum Solidarności? Związku, z którego w polskiej ubogiej historii Poloki naprawdę mogą być dumni? Nie rozumiem idei powstania muzeum tragedii powstania warszawskiego, ale żeby akurat się buldoczyć o to, że rząd chce przeznaczyć pieniądze budżetowe na upamiętnienie chluby narodu? Litości...FalsoVero pisze:Czy wiesz, że Europejskie Centrum Solidarności będzie kosztować podatników 17 mln rocznie? PiSoki mają swoje muzem powstania Warszawskiego no to PO też co musi mieć szkoda, że kosztem obywateli ^^
Mnie oburzają dużo bardziej fantastyczne pomysły budowania świątyń KK pod wezwaniami opatrzności jezusa chrystusa i innych świątobliwości za nasze pieniądze, ale nie akurat ECS!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
FalsoVero pisze:PiSoki mają swoje muzem powstania Warszawskiego no to PO też co musi mieć szkoda, że kosztem obywateli
Pomijając spory o to, czy decyzja o wybuchu powstania była słuszna czy nie, to co wam przeszkadza Muzeum Powstania Warszawskiego? Czy ludzie, którzy w nim walczyli nie zasługują na szacunek i pamięć? Nie dość, że przeżyli piekło na ziemi, a potem zostali sponiewierani przez czerwone gnidy w PRLu, to teraz mają pozostać zapomniani? Zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie żeby wygadywać takie rzeczy: "PiSoki mają swoje muzem powstania Warszawskiego" :shock:. To nie jest muzeum PiSu. To jest muzeum ludzi, którzy zasłużyli na to, żeby być upamiętnionymi. Zresztą, czy ktoś z was w ogóle był w tym muzeum i widział je na własne oczy? To jest bardzo nowatorski jak na polskie warunki projekt. Z pewnością na liczbę zwiedzających muzeum się nie uskarża. W ciągu pięciu lat od otwarcia muzeum odwiedziło 2 mln zwiedzających, w tym wiele wycieczek z zagranicy (Źródło). Pewnie sami zwolennicy PiSu, co nie FalsoVero :lol:. Muzeum Powstanie Warszawskiego ma większy sens niż jakieśtam Europejskie Centrum Solidarności.Juve Master pisze:Nie rozumiem idei powstania muzeum tragedii powstania warszawskiego
Zajmujecie się pierdołami za 17 mln, a marnotrawstwa 3 mld nie widzicie: "Skazani na Asseco. Koniec umowy z ZUS, co dalej?".
Juve Master pisze:Europejskie Centrum Solidarności
Widzę, że jesteś już Europejczykiem pełną gębą :lol:.Juve Master pisze:jezusa chrystusa
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 1230
- Rejestracja: 17 maja 2008
Madmo źle mnie zrozumiałeś do muzeum powstania Warszawskiego nic nie mam ale ECS to jest śmieszna sprawa ... Dostali 1 hektar ziemi oczywiście projektów nadal nie ma, chcą od unii około 150mln na budowę ba lecz to nie wystarczy bo miasto Gdańsk ma jeszcze wybulić z własnej kieszeni a podobno zadłużenia "miasta Dolka" sięgają 400mln zł. Do tego na utrzymanie tego CUDU gdańszczanie z własnych podatków będą wypluwać 6mln zł rocznie prócz tego jeszcze podatnicy z całego kraju
Juve Master byś miał górę pieniędzy rozumiem, że znalazł by się sponsor .
Co do świątyń temat rzeka można pisać i pisać i pisać i jeszcze raz pisać
Juve Master byś miał górę pieniędzy rozumiem, że znalazł by się sponsor .
Co do świątyń temat rzeka można pisać i pisać i pisać i jeszcze raz pisać
"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
@FalsoVero: powiedz mi przyjacielu, dlaczego nasze poglądy polityczne tak się od siebie różnią? :-D
Jak zawsze zgadzam się z @madmo i nie jest to żadne lizanie d...., tylko chyba w podobny sposób postrzegamy niektóre sprawy.
Jak zawsze zgadzam się z @madmo i nie jest to żadne lizanie d...., tylko chyba w podobny sposób postrzegamy niektóre sprawy.
Day after day I'm getting better and better.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
W takim razie opowiem Ci jeszcze ciekawszą historię. Kiedy Kazimierz Marcinkiewicz pełnił funkcję zarządcy komisarycznego Warszawy zdecydował, że 180 milionów z kasy miasta pójdzie na budowę stadionu Legii. Następnie prezydentem miasta została Hanna Gronkiewicz-Waltz, która doszła do wniosku, że 180 milionów to za mało, więc zwiększyła tą kwotę do 365 milionów złotych, ale na tym nie koniec. Po jakimś czasie stwierdziła, że to również za mało i dorzuciła kolejne 100 milionów, więc w sumie miasto przeznaczyło na stadion Legii 465 milionów złotych. Należy przypomnieć, że w Warszawie powstaje także "Stadion Narodowy". Jaki to ma sens? Przypomnijmy, że właścicielem Legii jest ITI, któremu pani prezydent lekką raczką dorzuciła dodatkowe 285 milionów do początkowo planowanych 180 milionów. Oczywiście nie ma to żadnego wpływu na to, w jaki sposób ITI prezentuje Platformę Obywatelską w swoich mediach :lol:.FalsoVero pisze:Madmo źle mnie zrozumiałeś do muzeum powstania Warszawskiego nic nie mam ale ECS to jest śmieszna sprawa ... Dostali 1 hektar ziemi oczywiście projektów nadal nie ma, chcą od unii około 150mln na budowę ba lecz to nie wystarczy bo miasto Gdańsk ma jeszcze wybulić z własnej kieszeni a podobno zadłużenia "miasta Dolka" sięgają 400mln zł. Do tego na utrzymanie tego CUDU gdańszczanie z własnych podatków będą wypluwać 6mln zł rocznie prócz tego jeszcze podatnicy z całego kraju
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Ze śmiesznych rzeczy - "Partia inteligentów" dała popis w "swoim stylu". Posłowie PO właśnie komentowali dlaczego będą głosować na Komorowskiego, lub na Sikorskiego. Oto próbka argumentacji:
"Posłanka Ewa Wolak zagłosuje na Komorowskiego, bo "ma silne tradycje niepodległościowe". Jakie? - Muszę sprawdzić - stwierdziła zakłopotana".
http://www.pardon.pl/artykul/10903/posl ... _kandydata
A kolejny kandydat na "prezydenta wszystkich Polaków" nie wie za bardzo ilu z nich jest bezrobotnych: http://wiadomosci.onet.pl/2130984,11,wp ... ,item.html
A tu żrą się dwaj "prawicowi" politycy, jeden z nich dryfuje w kierunku PO: http://wiadomosci.onet.pl/2131054,11,j_ ... ,item.html
:lol:
EDIT: Nagrody od Drzewieckiego dla Rosoła to 60. 000 złotych w ciągu 15-stu miesięcy, oprócz podstawowego wynagrodzenia oczywiście: http://wiadomosci.onet.pl/2131184,11,af ... ,item.html
Nie ma to jak lukratywna posadka
"Posłanka Ewa Wolak zagłosuje na Komorowskiego, bo "ma silne tradycje niepodległościowe". Jakie? - Muszę sprawdzić - stwierdziła zakłopotana".
http://www.pardon.pl/artykul/10903/posl ... _kandydata
A kolejny kandydat na "prezydenta wszystkich Polaków" nie wie za bardzo ilu z nich jest bezrobotnych: http://wiadomosci.onet.pl/2130984,11,wp ... ,item.html
A tu żrą się dwaj "prawicowi" politycy, jeden z nich dryfuje w kierunku PO: http://wiadomosci.onet.pl/2131054,11,j_ ... ,item.html
:lol:
EDIT: Nagrody od Drzewieckiego dla Rosoła to 60. 000 złotych w ciągu 15-stu miesięcy, oprócz podstawowego wynagrodzenia oczywiście: http://wiadomosci.onet.pl/2131184,11,af ... ,item.html
Nie ma to jak lukratywna posadka
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Widzę, że w temacie zrobiło się małe "kółko wzajemnej adoracji" i strasznie zatęchło starą konserwą... Wybaczcie ten mało lotny żart, ale mam dziś dobry (głupi?) humor.
Ponieważ i ja chciałem się wpisać w klimaty panujące w tym topiku, wrzucam linka na temat ciekawego, wg mnie dla większości obecnej tutaj gawiedzi, problemu dyskryminacji polskiego obywatela przez polskie państwo, cytując wszystko za "zaprzyjaźnioną" frondą.pl: Trybunał w Strasburgu: Homoseksualiści w Polsce mogą dziedziczyć po swoich kochankach.
Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że "eurostalinohetlerowscy" sędziowie znów przekroczyli kolejną barierę swojej obrzydliwej bezczelności, nie dość, że promując sodomię i zgorszenie, występując przeciwko jedynie słusznej europejskiej moralności i religii, to jeszcze niczym okupant rozkazują nie(?)podległej zdawałoby się Rzeczypospolitej Polskiej, by w tym niecnym procederze brała czynny udział. Koszmar! Na szczęście wyrok jeszcze się nie uprawomocnił...
Ponieważ i ja chciałem się wpisać w klimaty panujące w tym topiku, wrzucam linka na temat ciekawego, wg mnie dla większości obecnej tutaj gawiedzi, problemu dyskryminacji polskiego obywatela przez polskie państwo, cytując wszystko za "zaprzyjaźnioną" frondą.pl: Trybunał w Strasburgu: Homoseksualiści w Polsce mogą dziedziczyć po swoich kochankach.
Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że "eurostalinohetlerowscy" sędziowie znów przekroczyli kolejną barierę swojej obrzydliwej bezczelności, nie dość, że promując sodomię i zgorszenie, występując przeciwko jedynie słusznej europejskiej moralności i religii, to jeszcze niczym okupant rozkazują nie(?)podległej zdawałoby się Rzeczypospolitej Polskiej, by w tym niecnym procederze brała czynny udział. Koszmar! Na szczęście wyrok jeszcze się nie uprawomocnił...
Pozdrawiam!
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Co do sytuacji wyżej opisanej przez Azraela.
Wydaje mi się, że w tym wypadku fronda.pl kolejny raz daje po sobie poznać swój skrajny, albo może lepiej, ortokonserwatyzm.
Fragment o zmianie ustawy na nową z 2001 roku to strzał w stopę bo z tego co tam piszą to obecnie homoseksualiści mają prawo odziedziczyć mieszkanie wedle nowej ustawy:
Kiedy sądy orzekały w tej sprawie, obowiązywała ustawa o najmie lokali. W 2001 roku weszła w życie ustawa o ochronie lokatorów, która w sprawie dziedziczenia stosunku najmu odsyła do kodeksu cywilnego. Ten zaś daje prawo do takiego dziedziczenia m.in. "osobie, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą." I nie wspomina już, że ma to być "pożycie małżeńskie".
Nie wiem więc po co ta napinka?
Wg mnie wyrok trybunału powinien brzmieć tak: "Przed 2001 roki pan taki i taki nie miał prawa odziedziczyć najmu po swoim partnerze. Wraz z wprowadzeniem ustawy z 2001 roku takie prawo posiadł. Prawo jednak nie cofa się wstecz więc decyzje sądów sprzed 2001 roku są jak najbardziej zgodne z Polskim Kodeksem."
Koniec kropka. Czy teraz czeka nas zrównanie małżeństw z związkami homo?! Myślę, że krok ku temu miał miejsce w 2001 roku wraz z wprowadzeniem owej ustawy, która usunęła magiczne dwa słowa: "pożycie małżeńskie".
Nie ma to jak kreować rzeczywistość na wzór własnych wyobrażeń.
Środowiska homoseksualne już otworzyły szampana? :lol:
Wydaje mi się, że w tym wypadku fronda.pl kolejny raz daje po sobie poznać swój skrajny, albo może lepiej, ortokonserwatyzm.
Fragment o zmianie ustawy na nową z 2001 roku to strzał w stopę bo z tego co tam piszą to obecnie homoseksualiści mają prawo odziedziczyć mieszkanie wedle nowej ustawy:
Kiedy sądy orzekały w tej sprawie, obowiązywała ustawa o najmie lokali. W 2001 roku weszła w życie ustawa o ochronie lokatorów, która w sprawie dziedziczenia stosunku najmu odsyła do kodeksu cywilnego. Ten zaś daje prawo do takiego dziedziczenia m.in. "osobie, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą." I nie wspomina już, że ma to być "pożycie małżeńskie".
Nie wiem więc po co ta napinka?
Wg mnie wyrok trybunału powinien brzmieć tak: "Przed 2001 roki pan taki i taki nie miał prawa odziedziczyć najmu po swoim partnerze. Wraz z wprowadzeniem ustawy z 2001 roku takie prawo posiadł. Prawo jednak nie cofa się wstecz więc decyzje sądów sprzed 2001 roku są jak najbardziej zgodne z Polskim Kodeksem."
Koniec kropka. Czy teraz czeka nas zrównanie małżeństw z związkami homo?! Myślę, że krok ku temu miał miejsce w 2001 roku wraz z wprowadzeniem owej ustawy, która usunęła magiczne dwa słowa: "pożycie małżeńskie".
Nie ma to jak kreować rzeczywistość na wzór własnych wyobrażeń.
Środowiska homoseksualne już otworzyły szampana? :lol:
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Azrael pisze:Widzę, że w temacie zrobiło się małe "kółko wzajemnej adoracji" i strasznie zatęchło starą konserwą...
Tam gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie:AdamMichnik pisze:Dlatego, że dla mnie Polska to coś więcej niż zbędna prawicowo-faszystowska retoryka w stylu kolegów z tematu "polityka"?
Proponuje zatem, śledząc szczególnie tą drugą "błyskotliwą" opinię, że jest stronnictwo o dwóch obliczach :lol:
W sejmie o mało nie doszło do bójki między EUgeniuszem Kłopotkiem (nazwisko mówiące) a Marcinem Kulickim z PO: http://wiadomosci.onet.pl/2136737,11,se ... ,item.html
Ten drugi to były ZOMO-wiec: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... olki_.html
Przypomina się jako żywo hasełko: byłem w ZOMO, byłem w ORMO teraz jestem za Platformą :lol:
Ostatnio zmieniony 04 marca 2010, 17:56 przez Karowiew, łącznie zmieniany 1 raz.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski