Polityka
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Wiesz co, dotychczas traktowałem ustawę 447 senatu USA za gadkę paranoików ale po rozmowach z kilkoma... dziwnymi ludźmi... patrzę na to trochę inaczej.
Zestaw to sobie.
Zestaw to sobie.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Czy którykolwiek z tych dyplomatów potraktował rozmowę z dziennikarzem(?) takiego szmatławca w 100% poważnie? daruj sobie wywody typu "akurat dział polityki jest w Fakcie na poziomie" (chyba że mówimy o płycie chodnikowej wyznaczającej ten poziom). Mimo uszczypliwości pytam zupełnie poważnie, w kwestii tego co napisałeś ma to zasadnicze znaczenie.deszczowy pisze:Owszem. Rozmawiałem i rozmawiam bo to jest moja praca. Ale tłumaczyć mi się nie chce, bo i nie mam komu en bloc. Poczytaj co pisze Witek Jurasz.Alex96 pisze:Ty na pewno rozmawiałeś i zaraz nam wytłumaczysz czego nie rozumiemy. Dawaj.
Kolejne procenty wędrują do partii PiS. Naprawdę Jarek mając tak wielu gamoni w rządzie musi Bogu dziękować za taką opozycje parlamentarną i poza parlamentarną.
Jeśli nie widzisz/rozumiesz pytania to... nie mam pytań.deszczowy pisze:Ale jakie jest pytanie? Bo nie wiem co chciałeś z siebie wyrzucić
Ostatnio zmieniony 11 marca 2018, 11:54 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ale jakie jest pytanie? Bo nie wiem co chciałeś z siebie wyrzucić
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1611
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
@Mateo369 Istnieje duże prawdopodobieństwo,że z dyplomatami jest podobnie.mateo369 pisze: Czy którykolwiek z tych dyplomatów potraktował rozmowę z dziennikarzem(?) takiego szmatławca w 100% poważnie? daruj sobie wywody typu "akurat dział polityki jest w Fakcie na poziomie" (chyba że mówimy o płycie chodnikowej wyznaczającej ten poziom). Mimo uszczypliwości pytam zupełnie poważnie, w kwestii tego co napisałeś ma to zasadnicze znaczenie.
deszczowy pisze: A poza tym, to od trzech miesięcy męczę Cenckiewicza i Smyrgałe, żeby raczyli mi odpowiedzieć, czy ich "raport" został włączony do materiału dowodowego przez prokuraturę. Obaj nie chcą mi odpowiedzieć. Ostatnio Cenckiewicz na Twitterze burknął, że "nie wie". Smyrguś mnie olewa.
Nie było mnie tu raptem tydzień dzięki Panu Dybali,który załatwił Lazio w 93 minucie a widzę,że redaktor śniegowy chce zamykać temat,bo otacza się samymi betonami a raczej chce uniknąć swojej dalszej kompromitacji
Na tą okoliczność anegdotka z życia.
Pare lat temu w ostatniej klasie technikum polonistka wymyśliła,że każdy zredaguje dany tekst z gazety.Przy czym miał być on tylko z Gazety Wyborczej.
Na co ja odparłem,że bardziej wolę prawicowe tygodniki(w tamtych czasach Uważam Rze). Polonistka na to: "Wierzę w obiektywizm Gazety Wyborczej a Ziemkiewicz to dla mnie beton"
Natomiast jeśli chodzi o fejka Stankiewicza to jestem zdziwiony,bo zawsze uważałem go za obiektywnego dziennikarza śledząc go w TVP jak i TVŁeN. Widać zmiana pracodawcy na Niemca sprawiła,że chce zbliżyć się do poziomu Kuźniara czy Lisa(córka Dudy).
No proszę sam tutaj wstawiałem całość tego odcinka,który wydawał mi się symboliczny. Poziom obiektywizmu dawało się wtedy odczuć jak na lekarstwo a teraz po latach Lis sam się tym szczyci. No niżej upaść się już nie da.Alex96 pisze:
Kolejne procenty wędrują do partii PiS. Naprawdę Jarek mając tak wielu gamoni w rządzie musi Bogu dziękować za taką opozycje parlamentarną i poza parlamentarną.
Na koniec groźny deszczowy na pw :rotfl:
deszczowy pisze:Powiem to raz, ale krótko: <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, bo nie masz startu
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Vimes, Ty lubisz ekonomiczne tematy, wytłumacz mi o co chodzi z tym zakazem handlu w niedzielę. Na co to jest obliczone i komu ma służyć?
Wy się z tym zgadzacie czy nie? Jakieś opinie, komentarze?
Wy się z tym zgadzacie czy nie? Jakieś opinie, komentarze?
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
deszczowy, Ty taki oblatany, z dyplomatami nawijasz, to i za granicą (tą zachodnią) może byłeś i opowiesz nam jak tam jest? handlują tam w niedzielę?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Nie znam się na temacie, nie chcę wygłaszać jakichś stanowczych sądów. Natomiast ciekaw jestem jak to wygląda ze strony was, jako konsumentów?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ciekawi mnie jak to przełoży na zatrudnienie? No ale na prosty, chłopski rozum, to chyba im mniej się handluje, tym mniejsza obsada do przysłowiowego sklepu potrzebna, nie?
- RICTOR
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Posty: 2204
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
Dla mnie sprawa wygląda tak. Czy ja sam chciałbym pracować w niedzielę? No nie. Ale żebym ja sobie mógł coś kupić w niedzielę ktoś musiałby pracować. Ergo, jednego dnia można się obejść bez zakupów. Zresztą, ja i tak prawie nigdy nie chodziłem na zakupy w niedzielę, ale w sumie moja opinia jest mało ważna.
A i jestem świadomy, że kapitaliści już mają żyłki na czole wyliczając straty z powodu jednego dnia do handlowania mniej i skończy się na obchodzeniu przepisów albo zwolnieniach.
A i jestem świadomy, że kapitaliści już mają żyłki na czole wyliczając straty z powodu jednego dnia do handlowania mniej i skończy się na obchodzeniu przepisów albo zwolnieniach.
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Mniej osób pójdzie do galerii na zakupy, więcej pójdzie do kina, restauracji, kawiarni. Myślę, że niewiele się zmieni w tej materii. Ja ogólnie też jestem przeciwko tej ustawie (może wychodzi ze mnie przysłowiowy Janusz bo w niedzielę i tak muszę pracować ).deszczowy pisze:Ciekawi mnie jak to przełoży na zatrudnienie? No ale na prosty, chłopski rozum, to chyba im mniej się handluje, tym mniejsza obsada do przysłowiowego sklepu potrzebna, nie?
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
Kapitalizm? Na zachodzie jakoś nie handlują w niedzielę... Pewnie nie pamiętacie, ale 20 lat temu u nas też było normalnie. W niedzielę sklepy pozamykane, a w sobotę do 14 i żaden właściciel nie myślał żeby w niedzielę wstać do pracy. Przyszły korpo i zaczęły wyciskać nas jak cytrynę, zmieniając nam model życia całkowicie.
Zmniejszenie zatrudnienia? Bajka i pożywka dla opozycji...
Zmniejszenie zatrudnienia? Bajka i pożywka dla opozycji...
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Em.... to chyba było bardziej 30? I to chyba jednak była komuna?gregor_g4 pisze:Kapitalizm? Na zachodzie jakoś nie handlują w niedzielę... Pewnie nie pamiętacie, ale 20 lat temu u nas też było normalnie. W niedzielę sklepy pozamykane, a w sobotę do 14 i żaden właściciel nie myślał żeby w niedzielę wstać do pracy.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
gregor_g4 pisze:deszczowy, Ty taki oblatany, z dyplomatami nawijasz, to i za granicą (tą zachodnią) może byłeś i opowiesz nam jak tam jest? handlują tam w niedzielę?
Wtrącę się w spór, bo jedna z niewielu rzeczy mnie tak wytrąca z równowagi, jak w/w argumenty. Czy my musimy być tak bardzo zakompleksieni, by patrzeć się, co robią na zachodzie w celu uzasadniania swoich decyzji ? Poza tym, czy my jesteśmy państwem rozwiniętym, jak państwa na zachodzie, czy państwem rozwijającym się ?gregor_g4 pisze:Kapitalizm? Na zachodzie jakoś nie handlują w niedzielę...
Jeżeli ustawa była kierowana pobudkami religijnymi, czy naprawdę mamy decydować za kogoś, jak powinien spędzać czas? Mnie sumienie by nie pozwoliłoby na takie drastyczne kwestie, decydować co jest dobre dla kogoś, a co nie. Jeżeli to były pobudki tzw. 'związkowe' (a sądzę, że były), to przypominam że socjalizm skończył się w 89r i zaczął się kapitalizm. Jeżeli praca nie odpowiada, zmień na taką, jaka Ci pasuje. Jeżeli nie potrafisz jej zmienić, to chyba wina Twoja i Twoich umiejętności zawodowych, że nie potrafisz odnaleźć się na rynku pracy. Poza tym jest cała MASA ludzi, która zarabiała w weekendy, dorabiała do studiów etc.
Duży minus dla pisu, ta ustawa nie ma racjonalnego uzasadnienia z której strony by nie patrzeć.
wybory za rok, sporo igrają.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Trudno się z tym nie zgodzić, w tym kształcie to bubel prowokujący sklepy i ich właścicieli do dziwnych kombinacji a'la kiełbasa na stacji paliw.pan Zambrotta pisze:ta ustawa nie ma racjonalnego uzasadnienia z której strony by nie patrzeć.
Ja sam w niedzielę i tak nie pracowałem, zakupów również przeważnie nie robiłem, więc można powiedzieć, że mnie to nie dotyczy. Jednakowoż uważam, że zakaz handlu w niedzielę to wynik jakichś ambicjonalnych kombinacji związkowców oraz kleru i dlatego mi się to nie podoba. Można było po prostu w ustawie zagwarantować ludziom 2 niedziele wolne w miesiącu. Wówczas ustawa objęłaby nie tylko zwykłe sklepy, ale również np stacje benzynowe, jednocześnie nie powodowałaby strat w biznesie, uniknęlibyśmy większości absurdów, a być może nawet skutkowałaby delikatnym rozszerzeniem kadry, bo jakoś tę zmianowość trzeba by wypełnić w grafiku.