Polityka

[Azrael]

Tak się zastanawiałem, co takiego strasznego wyrabia opozycja... A tu trzy osoby wyrzucone z PO za poglądy, wzorowy przykład poszanowania wolności.

W sumie dla mnie in plus; im szybciej PO szlak trafi tym potencjalnie szybciej pojawi się jakaś ciekawa alternatywa dla PiS.

Ja w ogóle nie wiem skąd się pojawił mit lewicowości Platformy Obywatelskiej. Przecież od początku partię tę tworzyły głównie osoby o konserwatywnych poglądach. Dopiero ucieczka do PO kilku polityków z SLD po spadku poparcia w 2005 roku i ustawienie linii sporu na granicy "ultrakatolicki" PiS vs. nijaka PO przesunęła tą drugą partię "na lewicę" i media podchwyciły tę narrację, aż sama Platforma uwierzyła, że jest jakąś lewicą.

Ja się cieszę, że wreszcie "wyszło szydło z worka" bo może ludzie wreszcie się otrząsną i przestaną głosować na "lewicowe" PO czy Nowoczesną.
Swoją drogą samozaoranie jakiego dokonuje obecna parlamentarna "opozycja totalna" jest naprawdę zabawne. Na miejscu PiS pochowałbym już wszystkich polityków w mediach (nie tylko Macierewicza czy Kaczyńskiego), tak żeby całość zagospodarowali nasi dzielni opozycjoniści i niedługo pisowski słupek poparcia urośnie grubo ponad 50%, a poziom nowoczesno-platformerskiej żenady zatopi sejmową lewicę.

[gregor_g4]

Nie wiem, czy o tym pisałem, ale moje przemyślenie jest takie:

Ludzie w Polsce, głosując na polityka, kierują się swoimi sympatiami, a nie tym czy dana osoba jest dobrym politykiem niestety.
Przykład? Korwin - lubię go, z wieloma poglądami się zgadzam, z kilkoma nie koniecznie. Kaczyński? w kwestiach światopoglądowych (poza kościołem, bo uważam, że Państwo powinno być świeckie) się z nim zgadzam, w gospodarczych nie. A niestety te drugie są dla mnie i przeciętnego Kowalskiego ważniejsze.
Kto z tej dwójki jest lepszym politykiem? Ano Kaczyński. Korwin przez 40 lat swojej kariery, nie potrafił stworzyć ugrupowania, które chociażby dostało się do sejmu. Co z tego, że prawi ładne rzeczy, jak swoich celów nie potrafi osiągnąć.
Kaczyński imponuje mi tym, co osiągnął, będąc opluwanym przez 10 lat z każdej strony.

PO, N, PSL, do czasu jak miały mandat na rządzenie, to z niego korzystały. Teraz nie mają wizji, planu, ani strategii. Jedyna ich deska ratunku to UE...


Co do zarzutów deszczowego.
Analizując sytuację i to co zrobił Macierewicz z WSI, nie wiem, czy to dobry ruch. WSI jak istniało, tak istnieje dalej, ale bez formy prawnej działają po cichu. Czy Polskie służby były w dobrym stanie? Nie sądze, świadczy o tym ilość złapanych szpiegów. Być może, gdyby dać Antkowi czas, zbudowałby coś od nowa, ale czy jest to u nas możliwe?

Pchanie kasy na kościół? A kiedy nie była ona pchana? PO, SLD, AWS, PSL, Palikoty, niby wszyscy tacy przeciwnicy Kościoła, a co zrobili przez lata, by ten kościół uciszyć, utworzyć świeckie Państwo? Ano nic.

Wsadzanie swoich na stanowiska w spółkach skarbu Państwa? Dopóki te spółki mają takie wyniki finansowe jak mają, nie mam nic przeciwko... mógłby nimi nawet kot Jarka zarządzać.

Liberalny światopogląd? Ok, wolnoć Tomku w swoim domku, ale nie wychodź proszę na ulice i nie mów mi z kim sypiasz i z kim ja mam sypiać.
Zresztą dzisiejsze działania opozycji pokazały, kto niszczy liberalny światopogląd. PIS oskarżany o obalanie demokracji, chciał dać możliwość dialogu...

[RICTOR]

No te spółki skarbu państwa to argument lekko "z dupy", bo skoro wiadomo, że każda partia, która się dopcha do władzy obsadzi w nich swoich ludzi to jaki miarodajny wyznacznik tego czy "jest dobrze czy źle" przyjąć? Na zdrowy rozum chyba taki czy są te spółki dobrze zarządzane czy nie czyli czy mają dobre wyniki finansowe. No bo chyba przecież nie to, że ten dyrektor albo tamten ma inne poglądy polityczne niż ja także jest źle?

[mateo369]

Wracając jeszcze do kompromitacji opozycji sprzed dwóch dni. PO rzeczywiście się skompromitowała. Jak można wyrzucać posłów za to, że nie zagłosowali przeciwko własnemu sumieniu?

Ale ja nie o tym. Posłanka Krystyna Pawłowicz nie potrafi sklecić jednego zdania nie używając w nim słowa "lewactwo" odmienianego, z pogardą rzecz jasna, w każdym przypadku. Ta sama posłanka zagłosowała za lewicowym projektem Ratujmy Kobiety. Szczyt szczytów hipokryzji?

[Wiking]

Ale ja nie o tym. Posłanka Krystyna Pawłowicz nie potrafi sklecić jednego zdania nie używając w nim słowa "lewactwo" odmienianego, z pogardą rzecz jasna, w każdym przypadku. Ta sama posłanka zagłosowała za lewicowym projektem Ratujmy Kobiety. Szczyt szczytów hipokryzji?

Zagłosowała za przyjęciem, czy za przekazaniem do dalszych prac? Jakby głosowała za wprowadzeniem w życie, to byłaby hipokryzja. A tak, to z mojej perspektywy umożliwienie opozycji przedstawienia swojego zdania.

[Tyrion]

Zgadzam się z Wikingiem, głosowanie dotyczyło tylko dalszego procedowania. Natomiast inaczej interpretuję motywy, którymi kierowali się posłowie PiS-u, zwłaszcza Antoni, Krystyna czy prezes. Osobiście widzę w tym wyrachowanie i wytrącanie opozycji argumentów z ręki. Mając pewność, że później i tak wyrzucą to do kosza mogli teraz pokazać jak to im zależy na obywatelskim projekcie i wysłuchaniu opozycji Patrząc po komentarzach wyszło im to całkiem nieźle.
Co do opozycji nie dziwię się władzom partii za wściekłość na posłów, którzy głosowali inaczej. To nie był dla opozycji czas na głosowanie według własnego sumienia. Teraz Kurski przez pół roku może wałkować temat "obywatelska opozycja odrzuca obywatelski projekt, a kierownictwo PiSu głosuje za". Samo wyrzucenie posłów chyba było zbyt ostrą reakcją, która dała kolejny oręż: "opozycja walczy o demokrację, a nie pozwala posłom głosować według własnego sumienia, nie to co PiS". Jak widać po forum na niektórych już zadziałało.

[Vimes]

Lubnauer: My jesteśmy ugrupowaniem nowym i bardzo wielu posłów, nie mając doświadczeń w polityce, nie zdają sobie sprawy, że nie głosują za danym projektem, tylko za skierowaniem go do komisji

Źródło

Przewodnicząca partii rzekomych inteligentów i fachowców, po dwóch latach w Sejmie, przyznaje, że niektórzy z jej posłów wciąż nie wiedzą jak przebiega proces legislacyjny, ale na konstytucji znają się wszyscy .

Ja w ogóle nie wiem skąd się pojawił mit lewicowości Platformy Obywatelskiej. Przecież od początku partię tę tworzyły głównie osoby o konserwatywnych poglądach. Dopiero ucieczka do PO kilku polityków z SLD po spadku poparcia w 2005 roku i ustawienie linii sporu na granicy "ultrakatolicki" PiS vs. nijaka PO przesunęła tą drugą partię "na lewicę" i media podchwyciły tę narrację, aż sama Platforma uwierzyła, że jest jakąś lewicą.

Platforma nie jest ani lewicowa, ani prawicowa, ani centrowa. Obecnie to już jest po prostu kompletnie bezideowa partia (utraconej) władzy. Trudno znaleźć jakiekolwiek spoiwo ideologiczne, które łączyłoby jej członków poza chęcią tej władzy odzyskania. Zresztą tożsamość ideologiczna Platformy zawsze była płynna. Zwróć uwagę na to jak oni ewoluowali. Na początku definiowali siebie jako partię konserwatywną w sferze światopoglądowej i liberalną w gospodarczej. Tusk nawet cykał sobie fotki z rodziną dla kolorowych magazynów przy domowym ołtarzyku...



...i po 27-latach pożycia, tuż przed wyborami zdecydował się wziąć ślub kościelny z panią Małgorzatą, z którą do tamtej pory miał jedynie ślub cywilny. Jak zdradził potem jego przyjaciel Jacek Merkel, zrobił to tylko po to, żeby zwiększyć swoje szanse na premierostwo: "Współzałożyciel partii PO zdradza: Donald Tusk wziął ślub kościelny by zostać premierem", bo wiedział, że taki krok pozytywnie wpłynie na jego wizerunek.

Tusk zawsze tak modyfikował wizerunek swój i partii, aby był on jak najlepiej dopasowany do oczekiwań społecznych Polaków. To się zmieniło dopiero jak pojawiła się przed nim perspektywa objęcia europejskiej synekury. Wiadomo, że Unią Europejską obecnie kierują politycy z lewicowo-liberalnego mainstreamu, którzy religii katolickiej nie tolerują. Zatem Tusk, żeby sprostać ich oczekiwaniom stopniowo zaczął zmieniać profil ideologiczny Platformy w lewą stronę. Powiedział, że jego rząd nie będzie klękał przed księdzem, pomimo tego, że wcześniej Platforma dość ostentacyjnie organizowała partyjne rekolekcje: "Tyniec: Platforma na rekolekcjach". W partii zaczęli być eksponowani politycy o lewicowych poglądach obyczajowych. Tuskowi po raz kolejny udało się zmienić swój wizerunek i osiągnął co chciał, czyli objął wysoko opłacane (lepiej niż prezydent USA) stanowisko w UE połączone z niewielką odpowiedzialnością. Istny majstersztyk w jego wykonaniu. Natomiast Platforma po tylu woltach ideologicznych pozostała tym, czym jest aktualnie, czyli kompletnie bezideową partią (utraconej) władzy. Schetyna miał szansę to zmienić, po przejęciu kierownictwa w partii mógł odciąć się od błędów przeszłości. Powiedzieć, że partia "ta sama, ale nie taka sama". Ogłosić nowe otwarcie i nadać jej jakiś bardziej wyrazisty rys ideologiczny. Jednak tego nie zrobił.

Natomiast inaczej interpretuję motywy, którymi kierowali się posłowie PiS-u, zwłaszcza Antoni, Krystyna czy prezes. Osobiście widzę w tym wyrachowanie i wytrącanie opozycji argumentów z ręki. Mając pewność, że później i tak wyrzucą to do kosza mogli teraz pokazać jak to im zależy na obywatelskim projekcie i wysłuchaniu opozycji Patrząc po komentarzach wyszło im to całkiem nieźle.

Dobrze prawi, polać mu .



Źródło: https://twitter.com/Krystyn16616795/sta ... 6174709761

Poseł Pawłowicz założyła konto na twitterze. Mateo369, będziesz followować ?

[RICTOR]

To ja jeszcze o czym innym. Jak to niby ta Unia jest zaniepokojona o stan demokracji w Polsce z jednej strony, a z drugiej próbuje nas zmusić do przyjęcia uchodźców i bawi się w jakieś śmieszne szantaże. I to wszystko gdy większość polskich obywateli jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców. To jak to w końcu jest z tą demokracją i UE?

[Vimes]

To ja jeszcze o czym innym. Jak to niby ta Unia jest zaniepokojona o stan demokracji w Polsce z jednej strony, a z drugiej próbuje nas zmusić do przyjęcia uchodźców i bawi się w jakieś śmieszne szantaże. I to wszystko gdy większość polskich obywateli jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców. To jak to w końcu jest z tą demokracją i UE?

Pytasz jak to jest z tą demokracją w UE? Pokazuję i objaśniam. W sondażu przeprowadzonym przez londyński think tank Chatham House na 10 tys. obywateli z 10 państw członkowskich UE się okazało, że: "Sondaż: Ponad połowa Europejczyków nie chce muzułmańskich imigrantów". Większość przemówiła, zatem wypadałoby, żeby eurokraci uszanowali wolę większości, prawda? Otóż nic bardziej mylnego, przynajmniej w UE. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że: "Prime Ministers listen too much to voters, complains EU's Juncker", czyli jego zdaniem premierzy nie powinni słuchać swoich wyborców tylko "jaśnie oświeconej Komisji Europejskiej", która wie lepiej, co jest dobre dla Europejczyków niż sami Europejczycy.

Dlaczego eurokraci z uporem maniaka próbują wymusić na państwach członkowskich przyjmowanie islamskich imigrantów?



Na powyższym zdjęciu widzisz Angelę Merkel, Francoisa Hollande'a i Matteo Renziego przed tablicą upamiętniającą Alitero Spinellego, włoskiego komunistę i autora "Manifestu z Ventotene", w którym postulował likwidację państw narodowych i utworzenie jednego europejskiego superpaństwa. To są te same brednie, które opowiada Martin Schulz: "Schulz: Do 2025 roku powstaną Stany Zjednoczone Europy. Kto się nie podporządkuje, opuści Unię Europejską". Osiągnięcie tego celu wymaga zniszczenia państw narodowych oraz tożsamości ich obywateli, środkiem do osiągnięcia tego celu jest masowa imigracja z krajów muzułmańskich, a więc obcych kulturowo wobec chrześcijańskiej Europy. Polska ze swoim konserwatywnym rządem jest solą w oku dla eurokratów i dlatego jest atakowana.

Podsumowując, demokracja w UE jest dobra dopóki obywatele państw członkowskich głosują tak jak życzą sobie tego eurokraci, czyli na partie lewicowo-liberalne. Jeżeli zagłosują inaczej to wtedy trzeba uruchomić procedurę kontroli demokracji . Zobacz jakie państwa znalazły się pod ostrzałem KE, najpierw Węgry, bo wygrał Orban, potem Polska, bo wygrał PiS, a ostatnio Austria, bo wygrało OVP, które weszło w koalicję z FPO.

------------------------------



Misiło już skasował tego tłita, ale screenshoty nie płoną .

Jakby ktoś miał wątpliwości, to zanim zdążył go skasować napisało o nim kilka redakcji:

1) "Misiło do Petru: Jeśli chcesz odejść z Joannami, odejdź",

2) "Chaos w Nowoczesnej. Misiło sugeruje Petru odejście z partii",

3) "Piotr Misiło do Ryszarda Petru: Jeśli chcesz odejść, to odejdź".

[pumex]

...przed tablicą upamiętniającą Alitero Spinellego, włoskiego komunistę i autora "Manifestu z Ventotene", w którym postulował likwidację państw narodowych i utworzenie jednego europejskiego superpaństwa (...) Osiągnięcie tego celu wymaga zniszczenia państw narodowych oraz tożsamości ich obywateli, środkiem do osiągnięcia tego celu jest masowa imigracja z krajów muzułmańskich

Rzadko się udzielam w tym temacie, ale zdarza mi się go przeglądać. Piszę, ponieważ nie rozumiem powyższego - jak środkiem do osiągnięcia daleko idącej integracji europejskiej ma być wpuszczenie w nią elementu destabilizującego? To już nie ma innych, sensowniejszych metod ku temu? Dla mnie jest to pozbawione logiki i wątpię, żeby w taki sposób myśleli eurokraci. Bez żadnych uszczypliwości Vimesie, ale wytłumacz mi to.

[Vimes]

Pumeksie, żeby zbudować nowy porządek trzeba najpierw zburzyć stary. Dość dobrze wytłumaczył to były prezydent Czech Vaclav Klaus:

Nauki społeczne uczą nas, że dla bezproblemowego funkcjonowania każdego społeczeństwa konieczna jest wewnętrzna spoistość wspólnoty. Obecna debata o imigracji ignoruje tą elementarną zasadę. Opętani ideą wielokulturowości ideolodzy nie widzą w jej braku żadnego problemu. Są przekonani, że można społeczeństwa w krajach UE po prostu „wypełnić” imigrantami.

Celem tej polityki „powitania” i „otwartych ramion”, jest zniszczenie Europy narodów. I to trwale. Na jej gruzach ci politycy chcą zbudować „nową Europę”, bez nas, czyli tych, którzy chcą zachować europejską wspólnotę w obecnym kształcie.

Imigranci mają zostać pierwszymi członkami tej nowej, wymarzonej Europy. Ponieważ nie czują więzi z obecnymi państwami UE, łatwiej im będzie się zidentyfikować z tym ideologicznym tworem.

Są przekonani, że na długa metę imigracja będzie miała pozytywne skutki. To fatalny błąd. Kanclerz Merkel i prezydent Gauck wydają się być przekonani, że imigranci zamienią się w bardzo krótkim czasie w zmotywowaną, inteligentną i wykształconą silę roboczą, która zastąpi starzejących się niemieckich fachowców. To kompletna bzdura, stojąca w sprzeczności do dotychczasowych doświadczeń Niemców z gastarbeiterami.

To, czego ci ludzie (imigranci-red.) nauczyli się w dzieciństwie, w rodzinach, w swoich krajach pochodzenia, będzie zawsze miało decydujący wpływ na ich zachowanie. Dziś wiemy, że imigranci nawet w drugiej czy trzeciej generacji odrzucają integrację, a nawet zachodnie wartości jako takie. Gdy tak się dzieje, proces „kulturowego dostosowania” przebiega odwrotnie. To my dostosowujemy się do nich.

Stało się tak, bo nieodpowiedzialni politycy tych ludzi zaprosili do siebie. Nie bacząc na to, że ci ludzie, a wśród nich są dzieci, mogą zginąć. Może ci politycy, jak Angela Merkel, uważają, że to pozytywny humanitarny gest. Mylą się. Wręcz przeciwnie. To niedźwiedzia przysługa dla Europy. Martwię się o przyszłość europejskiej cywilizacji. Bo o to tu chodzi.

Źródło

Podobne zdanie wyrażał prof. Andrzej Bryk z Uniwersytetu Jagiellońskiego: "Migracja jako atak na państwo narodowe". Prof. Bryk podobnie jak prezydent Klaus i Ty zwraca uwagę na to, że: "Założenie, że przybysze nie narzuciliby swojej kultury i stylu życia, ale przyjęli etykę globalistów, jest skrajną naiwnością". Jednak próba cenzury informacji na temat przestępstw popełnianych przez imigrantów czy tłumienie sprzeciwu obywateli wobec imigracji wydaje się potwierdzać, że takie założenie przyjęto. Najpierw trzeba zburzyć stary porządek, żeby na jego gruzach wybudować nowy.

EDIT

Przypomniało mi się coś istotnego a propos tego fragmentu wypowiedzi Vaclava Kalusa: "Dziś wiemy, że imigranci nawet w drugiej czy trzeciej generacji odrzucają integrację, a nawet zachodnie wartości jako takie. Gdy tak się dzieje, proces „kulturowego dostosowania” przebiega odwrotnie. To my dostosowujemy się do nich". Zajrzyj tutaj: http://www.forum.juvepoland.com/viewtop ... 902#903902, wspominałem w tym poście o niemieckich sądach, które w swych wyrokach powoływały się na prawo szariatu. Dokładnie to o czym mówi Klaus, czyli kulturowe dostosowanie przebiega odwrotnie.

------------------------------



Źródło: https://twitter.com/delestoile/status/9 ... 3447555073

Sprawcy w wieku 14, 15 i 17 lat. Wcześniej 15-letni Afgańczyk zadźgał 15-letnią Niemkę, bo go rzuciła: "Niemcy. 15-letni Afgańczyk zadźgał byłą dziewczynę". Jednak lewicowi moralni szantażyści będą Was młotkować śpiewką: "Przyjmijcie dzieci".

[deszczowy]

„Nie ma żadnych przywilejów".

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju ... 07751.html


Ej, Vimi, wrzuć dla równowagi coś o imigrantach.

[Lucas87]

Dla równowagi, to Staroń i Rulewski również wybronieni. Rączka rączkę...

[Vimes]

„Nie ma żadnych przywilejów".

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju ... 07751.html

Totalna kompromitacja senatorów PiS-u. W tym momencie stracili prawo do krytykowania sędziów broniących kumpli po todze za kradzieże czy lekarzy broniących kumpli po fartuchu za błędy w sztuce. Nie wiem czy senator Kogut jest winny czy niewinny, ale jeżeli przeciętny obywatel z takimi samymi zarzutami trafiłby do aresztu, to powinien tam również trafić senator Kogut. Tajność tego głosowania to aberracja, bo ja jako wyborca chciałbym wiedzieć, który z tych gagatków zagłosował przeciwko odebraniu immunitetu, żebym w razie czego mógł mu się "odwdzięczyć" przy urnie wyborczej. Pewnie tylko z powodu tej tajności ośmielili się sprzeciwić Kaczafiemu. Od Ciebie i Twoich kolegów po piórze oczekiwałbym zapytania każdego z osobna z panów senatorów jak głosowali i dlaczego, niech staną przed wyborcami z otwartą przyłbicą.

Ej, Vimi, wrzuć dla równowagi coś o imigrantach.

Proszę bardzo. Nasz klient, nasz pan. Premier Szwecji rozważa użycie armii w celu zaprowadzenia porządku na terenach zawładniętych przez gangi, ponieważ policja nie daje już sobie rady: "Swedish PM does not rule out use of army to end gang violence". Bezradność szwedzkiej policji najlepiej pokazuje to oświadczenie, w którym przedstawiciel policji twierdzi, że funkcjonariusze nie mają czasu ścigać sprawców gwałtów, bo mają zbyt wiele przypadków zabójstw na głowie. Ostatnio przeczytałem, że w gronie ekspertów od bezpieczeństwa Malmo funkcjonuje pod nazwą "Malmodishu" (dla niezorientowanych, to taka gra słów nawiązująca do Mogadishu, stolicy Somalii, w której rozegrała się bitwa w 1993 roku będąca kanwą filmu "Blach Hawk Down"). Niedawno w Malmodishu wyleciał w powietrze radiowóz przed kwaterą główną policji. Ot, takie uroki multikulti i ubogacania kulturowego.

Ostatnio pojawiła się plotka, że Juncker zaproponował Morawieckiemu przyjęcie 500 syryjskich "dzieci" w zamian za polepszenie relacji z Brukselą: "500 syryjskich dzieci za zmianę nastrojów w Brukseli? wPolityce.pl o propozycji Junckera dla Polski". Pardon, ale nie jestem łatwowiernym frajerem i wiem, że większość z tych tzw. "dzieci" kłamie na temat swojego wieku: "Szwedzi sprawdzili wiek uchodźców podających się za dzieci. Wyniki były zaskakujące". Najlepszym przykładem jest historia gwałciciela i mordercy podającego się za 17-latka w Niemczech, który naprawdę ma 33-lata, którą opisałem w tym poście: http://www.forum.juvepoland.com/viewtop ... 213#933213. Jeżeli ktoś z Was odniósł wrażenie, że ja popieram PiS bezwarunkowo to się grubo myli. Jeżeli PiS pójdzie na jakiekolwiek ustępstwa w kwestii przyjmowania "nachodźców" to skończy się moje dla nich poparcie i trzeba będzie liczyć, że Ruch Narodowy lub cokolwiek innego po prawej stronie w końcu się ogarnie, żeby było na kogo głosować w następnych wyborach.

[deszczowy]

To samo, jak zauważył Lucas87 ze Staroniową i Rulewskim.

Rzygać się chce od takich polityków.