Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 1190
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 13 września 2015, 23:31

Makiavel pisze:W Paryżu byłem, w Warszawie też, dostatecznie dużo razy by wiedzieć, że to brzydkie, chamskie, miasto pełne pyszałków mylnie zwących się prawdziwymi Warszawiakami.
A ja tam żadnego takiego pyszałka będąc w stolicy nie spotkałem choć na pewno Wa-wa do spokojnych miast nie należy. A w Paryżu to nie wiem gdzie byłeś być może tylko w samym centrum gdzie jeszcze jest jako tako a poza tym pełno jest takich dzielnic gdzie można powiedzieć jest tylko brud, smród i ubóstwo a i zamieszkują w nich praktycznie tylko ludzie pochodzenia arabskiego bądź afrykańskiego gdzie w ogóle strach jest się tam zapuszczać. Mam tu na myśli przeważnie północne dzielnice Paryża jak i większość miasteczek aglomeracji północnej. Na południowych przedmieściach jest trochę lepiej gdzie miałem też możliwość zamieszkiwania przez pewien okres, ale też jest tych ludzi pełno. A niektóre miejsca, że tak powiem wyglądają jeszcze jakby z czasów średniowiecza. Chyba pamiętasz te zamieszki z wcześniejszych lat z rozróbami i podpaleniami samochodów gdzie policja w żaden sposób nie mogła nad tym zapanować. Chyba nie chciałbyś żeby i u nas tak było w przyszłości a miastem rządziły jakieś grupki arabskich <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Wystarczy, ze z naszymi jest czasem problem. Chyba nie chciałbyś, żeby w jakimś polskim mieście był w przyszłości jakiś zamach terrorystyczny a o który mogłoby być nie trudno w przypadku napływu tylu uchodźców. Jak dla mnie niech już pozostanie tak jak jest chociaż nie mieszkam w żadnym dużym mieście.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 7749
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 14 września 2015, 11:04

O pomysłach Platformy najwięcej chyba mówi Rostowski w Faktach po Faktach tego samego dnia. Na samym początku rozmowy, redaktor Kajdanowicz sugeruje, że były minister jest autorem, albo przynajmniej współautorem tych projektów, od czego Rostowski od razu się odcina i mówi tylko tyle, że podoba mu się docelowy kierunek zmian, które mają zająć całą kadencję, czyli po naszemu: nie wiadomo co, jak i przede wszystkim kiedy
http://www.tvn24.pl/wideo/magazyny/kopa ... t_id=12698
W ogóle, początek tej rozmowy jest bardzo wymowny. Rostowski najpierw się odcina od tych projektów, a potem mówi z prędkością jednego słowa na 20 sekund, jak uczeń wywołany do tablicy po nocy zarwanej na fife. A ostatecznie ten przydługi wywód właściwie o niczym puentuje tym, że przez tych osiem lat Polska miała taki rozwój, że hohohoho, czyż mógłby pan zaprzeczyć, panie redaktorze?
Gdzieżbym śmiał.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 14 września 2015, 12:08

Dwie feministki we Francji zakłóciły zebranie muzułmanów: "Półnagie feministki pobite na konferencji muzułmanów. Wideo". Zostały powalone na ziemię i skopane. Działaczki Femenu są irytujące i przeginają, ale przynajmniej jak na feministki przystało mają jaja większe od popierdółek w rodzaju Palikota i Nergala, bo zadzierają również z muzułmanami, a nie tylko z katolikami.

Jednak prawdziwą odwagą wykazują się Jazydki: "Słoneczne Dziewczyny, czyli zemsta jazydek. Xate Shingali o ISIS: Zabijemy ich wszystkich".


Obrazek
Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 14 września 2015, 13:57

Mieszkałem troszkę w Anglii i dosyć spory czas w Holandii. Powiem więcej, wynajmowałem mieszkanie w Nijmegen przez jakiś czas na ulicy muzułmańskiej. To było straszne doświadczenie. Nie będę się rozwodził nad argumentami dlaczego ta kultura jest tak straszna dla mnie, dla nas Europejczyków a w szczególności dla nas Słowian.

Nie chcę tutaj ich, tak samo jak oni nie chcą nas u siebie. Muzułmanie nigdy się nie zaasymilują w jakimkolwiek narodzie, a w szczególności w naszym katolickim państwie, gdzie obyczajowość kulturowo-społeczna różni się tak diametralnie. Nie ma na świecie żadnego państwa w którym kultura muzułmańska asymiluje się z kultura panująca w danym państwie.

Osoba, która chce mieszkać w naszym kraju jak i w każdym innym w Europie, musi szanować kulturę, obyczaje tego państwa, oczywiście zachowując przy tym swoje obyczaje ale mieć świadomość, tego, że jest się gościem. Jak widać na przykładzie państw zachodnich, gdzie powstają dzielnice muzułmańskie, BA ! miasta muzułmańskie, oni nigdy nie zaakceptują kultury różnej od ich i nie zaasymilują się.


Stanowcze nie dla imigrantów z krajów islamskich. I nie powinno być tu mowy o braku tolerancji czy rasizmie.


Obrazek
filipoj

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 czerwca 2005
Posty: 81
Rejestracja: 13 czerwca 2005

Nieprzeczytany post 14 września 2015, 17:34

http://niewygodne.info.pl/artykul5/0248 ... ranice.htm
http://wpolityce.pl/swiat/265219-niemcy ... rystycznym
Niemcy już nie są solidarni? rasiści! nacjonaliści! natychmiast puścić do niemiec tych biednych syryjskich imigrantów! :rotfl:


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 15 września 2015, 16:55

zbysioJuve pisze:
Makiavel pisze:W Paryżu byłem, w Warszawie też, dostatecznie dużo razy by wiedzieć, że to brzydkie, chamskie, miasto pełne pyszałków mylnie zwących się prawdziwymi Warszawiakami.
A ja tam żadnego takiego pyszałka będąc w stolicy nie spotkałem choć na pewno Wa-wa do spokojnych miast nie należy. A w Paryżu to nie wiem gdzie byłeś być może tylko w samym centrum gdzie jeszcze jest jako tako a poza tym pełno jest takich dzielnic gdzie można powiedzieć jest tylko brud, smród i ubóstwo a i zamieszkują w nich praktycznie tylko ludzie pochodzenia arabskiego bądź afrykańskiego gdzie w ogóle strach jest się tam zapuszczać. Mam tu na myśli przeważnie północne dzielnice Paryża jak i większość miasteczek aglomeracji północnej. Na południowych przedmieściach jest trochę lepiej gdzie miałem też możliwość zamieszkiwania przez pewien okres, ale też jest tych ludzi pełno. A niektóre miejsca, że tak powiem wyglądają jeszcze jakby z czasów średniowiecza. Chyba pamiętasz te zamieszki z wcześniejszych lat z rozróbami i podpaleniami samochodów gdzie policja w żaden sposób nie mogła nad tym zapanować. Chyba nie chciałbyś żeby i u nas tak było w przyszłości a miastem rządziły jakieś grupki arabskich <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Wystarczy, ze z naszymi jest czasem problem. Chyba nie chciałbyś, żeby w jakimś polskim mieście był w przyszłości jakiś zamach terrorystyczny a o który mogłoby być nie trudno w przypadku napływu tylu uchodźców. Jak dla mnie niech już pozostanie tak jak jest chociaż nie mieszkam w żadnym dużym mieście.
Paryż, jako metropolia, liczy 10 milionów mieszkańców. To więcej niż Warszawa, konurbacja górnośląska, Wrocław, Kraków, Poznań i Łódź razem wzięte. Nie wiem, jak Ty ale ja samotnie nocą nie zapuściłbym się na "starą" Pragę w Warszawie, na "trójkąt" we Wrocławiu, nie pospacerowałbym po Limanowskiego w Łodzi czy gorszych dzielnicach Poznania albo Katowic. Więc to, że biedne przedmieścia Paryża są niebezpieczne to żaden argument. Zamieszki też są kiepskim argumentem bo np. Warszawa demolowana jest rok rocznie z okazji odzyskania niepodległości i wcale do tego nie potrzeba imigrantów. Reasumując Warszawa już dziś ma biedne, niebezpieczne dzielnice, proporcjonalnie podobne do Paryża, wybuchają w niej zamieszki, które prowadzą do demolowania miasta, a do tego nie ma mnóstwa pięknych zabytków, jakie ma Paryż, jest za to makietą dawnego, pięknego miasta, które zostało zburzone w czasie II wojny. Makietę tę zamieszkuje, głównie, napływowa ludność, której marzy się szybka kariera -

gdyż prawdziwi Warszawiacy zginęli w PW albo emigrowali w innej części kraju, zaraz po nim. O Warszawie, przed wojną, mówiło się "Paryż północy" i był to ogromny komplement. Teraz mamy inne priorytety, chcemy z Warszawy zrobić Budapeszt i to prędzej się uda.
Jeśli kosztem dla uczynienia z Polski tak bogatego kraju, jak Francja a z Warszawy, tak pięknego miasta, jak Paryż, byłoby przyjęcie kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy imigrantów to raczej nikt o zdrowych zmysłach by się nie wahał zbyt długo.

Tak na marginesie, nawet jakby wszystkich imigrantów i uchodźców, których mamy przyjąć - te 12 tysięcy +rodziny, ulokować w Warszawie to i tak byłoby ich znacznie mniej niż arabów w Paryżu.


Jeszcze jedna uwaga, taka ogólna. Popadamy w jakąś paranoje. Dodatkowe kilkaset tysięcy czy milion imigrantów obcych kulturowo to w skali Europy jest nic. Nie wiem skąd przeświadczenie, że to rychły koniec naszej cywilizacji.
Bardzo mądrą rzecz usłyszałem też niedawno w jednym z programów. Zaproszony gość powiedział, że Europa powinna zająć się pomocą dla krajów, takich jak Turcja, gdzie na samym początku trafiają uchodźcy co by spowodowało, że ci, którzy naprawdę uciekają przed wojną i śmiercią mogliby zostać tam bezpiecznie i dożyć do zakończenia wojny. Natomiast jeśli zostawi się taką Turcję samą sobie, to będzie tych ludzi wypychać dalej, bo ile taki kraj na dorobku może przyjąć uchodźców?


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 15 września 2015, 18:22

Ale porównanie :prochno:

Przejdź się po północy w Hadze (NL) czy północnym Paryżu a przejdź się po północy po trójkącie we Wrocławiu. Co Ty porównujesz. Ja w Hadze bałem się chodzić w biały dzień a co dopiero w nocy.


Stary nie masz pojęcia o czym mówisz, poważnie.


Obrazek
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 15 września 2015, 19:25

Taki artykuł ukazał się w lutym: "ISIS threatens to send 500,000 migrants to Europe". Dotrzymują obietnic.

Obrazek

"Raport ONZ: 75 proc. imigrantów to mężczyźni".

Obrazek

Po co nam tchórze, którzy porzucają swoje żony, matki, siostry i córki na pastwę zboczeńców z ISIS i zwiewają do Europy?
Makiavel pisze:"starą" Pragę w Warszawie
Byłeś tam choć raz? Opowieści, że Praga jest jakoś szczególnie niebezpieczna to mit.
Makiavel pisze:gdyż prawdziwi Warszawiacy zginęli w PW albo emigrowali w innej części kraju, zaraz po nim
Albo przeżyli powstanie i spotkali na swojej drodze ludzi pokroju majora Zygmunta Baumana...


Obrazek
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 15 września 2015, 23:48

Cabrini_idol pisze:Ale porównanie :prochno:

Przejdź się po północy w Hadze (NL) czy północnym Paryżu a przejdź się po północy po trójkącie we Wrocławiu. Co Ty porównujesz. Ja w Hadze bałem się chodzić w biały dzień a co dopiero w nocy.


Stary nie masz pojęcia o czym mówisz, poważnie.
Rozumiem, że Ty regularnie spacerujesz po północy po "trójkącie" i jesteś znawcą? W 15 razy mniejszym od Paryża Wrocławiu są ulice, gdzie, jak pytałem ludzi mieszkających w klatce, gdzie chciałem wynająć pokój/mieszkanie to usłyszałem np. taką odpowiedź od dziewczyny "nie no kiedyś było gorzej, jak wychodziłam to rzucali we mnie butelkami a teraz to tylko słownie zaczepiają. Ale lepiej po 22 nie chodź po osiedlu".
Problemem "złych" dzielnic w dużych miastach nie jest to, że mieszkają tam imigranci-muzułmanie tylko to, że mieszka tam patologia. W USA mają łatwy dostęp do broni to tam strzelają, gdzie indziej nie ma broni palnej to są noże, maczety czy tasaki, "tulipany" czy po prostu tłuką gołymi rękami. Jak umieścisz w jednym miejscu mnóstwo wykolejonych ludzi to niezależnie czy będą to ludzie pochodzenia arabskiego, latynoskiego, afrykańskiego czy słowiańskiego to będzie niebezpiecznie. Podejrzewam, że w kolumbijskim Medellin albo w Detroit nie mają dużych grup imigrantów z krajów arabskich ale jednak to niezwykle niebezpieczne miasta.
Jakbyś w jednym miejscu umieścił patologię z łódzkiej "Limanki", wrocławskiego "trójkąta" i paru jeszcze innych miejsc w Polsce, bo jak już wskazałem, Paryż jest miastem większym od wszystkich naszych największych miast razem wziętych, po czym przymknął oko na to co się tam dzieje, jak długo działoby się w tym zamkniętym kręgu jednej dzielnicy to efekt byłby taki sam jak na przedmieściach Paryża.

Co do tego, że po Hadze bałeś się chodzić w dzień. Rozumiem, że po pewnych ulicach. W Polsce nie ma takich ulic gdzie bałbyś się wejść sam dobrze ubrany i z komórką w ręce?

Vimesie nocą nie byłem. Może to mit ale idę o zakład, że są w Warszawie ulice i osiedla gdzie lepiej po zmroku nie spacerować.

... i zostali socjologami?


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 16 września 2015, 07:20

Wychowalem się na wrocławskim trójkącie, mieszkalne na rogu Kościuszki i Więckowskiego. Przez 23 lata wpiernicz dostałem słownie ZERO razy, a wracało się do domu o różnych porach. Pogłoski o tym, że trojkat jest niebezpieczny to tylko mit, zaszłości z lat 80 i wczesnych 90 póki nie wysiedlono że starych kamienic cyganów (którzy ubogacali nas kulturowo). Jeżeli ktoś straszy trójkątem, to tylko w dyskusjach w kręgach akademickich, oderwanych od rzeczywistości.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 września 2015, 10:52

Cóż, ja pomieszkałem na obrzeżach trójkąta parę miesięcy i z nastaniem cieplejszych dni co co najmniej 2-3 razy w tygodniu słyszałem pod oknami jakąś zadymę, trzaskane butelki, itp.. Podczas gdy tam mieszkałem w jeden weekend na melinach były dwa zabójstwa. Może, jako swojak miałeś jakieś fory... Nie twierdzę, że jest tam dalej tak jak w latach 80. i 90. gdzie, jak słyszałem od ludzi, którzy wtedy we Wrocławiu mieszkali, było tam naprawdę hardcorowo. Mówię tylko, że mimo intensywnych akcji ze strony miasta, całej tej "rewitalizacji" i tego, że mnóstwo z tych ludzi siedzi w zakładach karnych dalej jest to miejsce bardzo nieprzyjemne. Tak, jak parę innych we Wrocławiu, gdzie na małej przestrzeni skumuluje się większa ilość ludzi z problemami.
Stąd, jak ktoś mi mówi, że wielkie osiedla na obrzeżach Paryża są niebezpieczne nie dlatego, że mieszkają tam po prostu tysiące ludzi z tzw. "marginesu", zawiniona mniej lub bardziej patologia, która staje się sposobem życia, ale dlatego, że mieszkają tam imigranci z krajów arabskich, to jest to bzdura.


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 16 września 2015, 11:43

pan Zambrotta pisze:Wychowalem się na wrocławskim trójkącie, mieszkalne na rogu Kościuszki i Więckowskiego. Przez 23 lata wpiernicz dostałem słownie ZERO razy, a wracało się do domu o różnych porach. Pogłoski o tym, że trojkat jest niebezpieczny to tylko mit, zaszłości z lat 80 i wczesnych 90 póki nie wysiedlono że starych kamienic cyganów (którzy ubogacali nas kulturowo). Jeżeli ktoś straszy trójkątem, to tylko w dyskusjach w kręgach akademickich, oderwanych od rzeczywistości.
Podobnie ze Starą Pragą, jak w liceum jeszcze byłem to zdarzało się, że ktoś ze mną krzyczał, bluzgał, ale żadnej fizycznej szkody nikt mi, i nikomu z bliższych znajomych nie wyrządził. A to było już parę ładnych lat temu.

Niedawno zdarzyło mi się chadzać po Starej Pradze
po nocą, i ogólnie nie ma się specjalnie czego bać. Znajoma wieloletnia mieszkanka Pragi potwierdza. W latach 90, ew. na początku tego wieku bywało niebezpiecznie, ale bez przesady.

W Paryżu natomiast, jak rodzina zamieszkująca tam od wielu lat dowiedziała się, do jakiej dzielnicy się wybieram, to łapali się za głowy, odradzali, i kazali się pilnować - a wybierałem się tam w środku dnia. I przyznam szczerze, było tam dużo mniej "przyjemnie" w środku dnia niż na starej Pradze w nocy.

@Makiavel
Widać, teraz Ty piszesz o czymś, o czym nie masz pojęcia.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 września 2015, 12:24

Widać, że nie przeczytałeś tego co napisałem, ze zrozumieniem.

Nie mówię, że we Wrocławiu czy w Warszawie jest równie niebezpiecznie, jak na przedmieściach Paryża. Warszawa ma ok. 2 mln mieszkańców, Wrocław ok. 600 tys. a Paryż z przedmieściami 10 mln. Dlatego pisałem, że Warszawa ma niebezpieczne dzielnice "proporcjonalnie do Paryża". Do tego "element" Paryża zgromadzony jest na jego obrzeżach, skupiony geograficznie. "Trójkąt" był najbardziej niebezpieczny zanim zaczęto przesiedlać stamtąd ludzi, zanim zaczęto inwestować tam w nowe budynki, robić gruntowne remonty, etc.. Nie wiem ilu ludzi mieszka na niebezpiecznych przedmieściach Paryża ale podejrzewam, że będzie to liczba stanowiąca spory procent ogólnej liczby mieszkańców Wrocławia. Powtórzę jeszcze raz: nie ma znaczenia czy są tam imigranci czy nie, biali, czarni, żółci, pochodzenia arabskiego czy latynoskiego. To jest po prostu określony typ ludzi. Zawsze jak się zamknie w obrębie jednej dzielnicy wszystkich tych, którzy psują obraz turystycznych części miasta, czy to Waszyngtonu, Paryża czy dowolnego innego miasta, to efekt będzie ten sam. Więc jeśli ktoś chce mi powiedzieć, że jak wpuścimy do Polski kilkanaście tysięcy uchodźców i imigrantów, czyli znacznie mniej niż mieszka w Paryżu (jeśli dobrze kojarzę ludność arabska stanowi ok. 10% populacji Paryża, czyli jest to ok. milion ludzi) to w Warszawie nagle pojawią się tam niebezpieczne dzielnice, to jest to bzdura. Chyba, że wszystkich ich umieścimy na warszawskich przedmieściach i pozostawimy ich własnemu losowi, niech się sami nauczą polskiego, znajdą pracę, szkołę dla dzieci, etc..

Akurat o Paryżu miałem dobre relacje z pierwszej ręki, bo mam kolegę, który mieszka tam od dzieciństwa a większość wakacji spędzał w Polsce. Jest takim pół na pół Polakiem i Francuzem (szczerze mówiąc nie wiem, którego państwa jest obywatelem) i porównywał "arabusów" (tak ich nazywał) w Paryżu do cyganów u nas. W USA tymi "złymi" są najczęściej czarni albo Latynosi bo tam oni są najczęściej mieszkańcami biednych, zaniedbanych dzielnic, w Paryżu to imigranci z krajów arabskich i ich potomkowie, w Polsce to cyganie albo swojscy chłopcy. Kwestia skali, specyfiki kraju ale nie narodowości kryminalistów.


Gelo65

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2012
Posty: 70
Rejestracja: 14 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 16 września 2015, 13:12

Makiavel pisze: Powtórzę jeszcze raz: nie ma znaczenia czy są tam imigranci czy nie, biali, czarni, żółci, pochodzenia arabskiego czy latynoskiego.
Ale tylko Muzułmanie chcą wprowadzać w zamieszkałych przez nich dzielnicach prawo szariatu, które jest zupełnie sprzeczne z europejskim.
Makiavel pisze:Więc jeśli ktoś chce mi powiedzieć, że jak wpuścimy do Polski kilkanaście tysięcy uchodźców i imigrantów
Rzecz w tym że w będą to w większości mężczyźni, którzy na mocy prawa o łączeniu rodzin sprowadzą tu swoje rodziny i ta liczba zwiększy się kilkukrotnie. Do tego należy wspomnieć że tak bezkrytyczne przyjmowanie wszystkich którzy przybyli z Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki spowoduje kolejne fale uchodźców, kolejne kwoty przydzielane z Unii itd.


zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 1190
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 16 września 2015, 14:39

@Makiavel
Makiavel z tymi trójkątami to może po prostu się walnąłeś i chodziło ci o trójkąt bermudzki a nie jakiś tam wrocławski :) ;)

A tak na poważnie to jak sam wspominasz jest niebezpiecznie w wielu miejscach w Polsce. Gdzie policja ma nie jednokrotnie problemy z zaprowadzeniem porządku nie jednokrotnie bojąc się nawet interweniować gdzie naprawdę jest niebezpiecznie. I dajmy na to po przybyciu tych imigrantów do Polski te problemy mogą się jeszcze zwiększać bo wiadomo jak się czasami potrafią zachowywać ludzie pochodzenia arabskiego. A jak jeszcze ta arabska kolonia rozrastałaby się i jeszcze bardziej rozrastała w naszym kraju to już mogą być naprawdę spore kłopoty z utemperowaniem tych ludzi. Dlatego po co nam ci imigranci jak mamy swoje kłopoty u siebie. Przyjmując tych imigrantów to jakby prosimy się o dodatkowe kłopoty. Z reguły jestem osobą tolerancyjną, ale naprawdę Polska to chyba nie jest kraj dla ludzi takiego pochodzenia. Wiem, że wśród nich są tez uczciwi i tacy ludzie, którzy się na czymś znają. Np. wiele osób pochodzenia arabskiego pracuje w polskich szpitalach nawet niedaleko mnie w małym miasteczku jest paru takich lekarzy i są raczej cenieni w swoim zawodzie. Trochę też mam do zawdzięczenia jednemu takiemu panu anestezjologowi, który dwukrotnie usypiał moja mamę gdy ta miała dwie poważne operacje.
I do czego zmierzam, w zasadzie w ostateczności może nie miałbym nic przeciwko gdyby przyjęto ostatecznie tych uchodźców. Jednak chodzi o to żeby ta kolonia tych ludzi naprawdę już się nie rozrastała bo naprawdę gdy najpierw będzie tyle, później tyle a za jakiś czas już naprawdę może być już sporo w dodatku sprawiających jeszcze masę kłopotów naszym służbom porządkowym. Wiem co mówię bo niejednokrotnie byłem we Francji i naprawdę sporo rodowitych Francuzów żali się i skarży, że naprawdę takich osób jest o wiele za dużo. W dodatku potrafią naprawdę sprawiać wiele kłopotów. Tak ogólnie Francja to jest ładny kraj, piękne krajobrazy, piękne wioski i miasteczka (kto był może potwierdzić) niejednokrotnie wyglądają jak z czasów średniowiecza. Ładnie tam mają w tej Francji. No, ale ogólny wizerunek psują średnie i większe miasta gdzie naprawdę masę ludzi pochodzenia arabskiego i nie tylko zamieszkuje w nich. I naprawdę skarżą się na nich Francuzi, że o wiele za dużo jest ich w ich kraju. Dlatego nie chciałbym, żeby w przyszłości to samo czekało i naszych rodaków i chyba najlepiej żeby było tak jak jest.


ODPOWIEDZ