Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 20:46

Azrael czyli rozumiem, że zachowanie Policji było spoko? :ok: No tak, zamiast obezwładnić goscia i zapakować do samochodu, pouderzamy go jeszcze pałą, szczyptę gazu, może jakiegoś kopa... A później zeznamy, że nas zaatakował, chociaż znieważył jedynie słownie+bronił się przed okładaniem. No tak. Wszak to pijany cwaniaczek.

Rozumiem, że każdego awanturującego się w ten sposób cwaniaka tak powinno się traktować? Serio? Bo zalatujesz Niesiołowskim.

Mam nadzieję, że nie służysz w żadnych służbach mundurowych.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 21:09

Azrael pisze:
Vimes pisze:Jednak pobito Wiplera z małej prawicowej partii, więc co najwyżej usłyszymy o policji jako bijącym sercu Partii Miłości :prochno:.
A ja dalej nie zmieniam zdania co do pana Wiplera i jego zachowania. Takich pijanych cwaniaków jest na pęczki. Ludzie pod wpływem alkoholu nabierają wielkiej ochoty do "pomagania" funkcjonariuszom publicznym w różnych sytuacjach. Facet ewidentnie był "napruty", zaczął wprowadzać własne "porządki" w sytuacji, do której nie był uprawniony. Stykam się takim "elementem" dość często we własnej pracy, ludzie w takich stanie zakłócają porządek publiczny, stanowią zagrożenie i zawsze wzywam wtedy Policję. Człowiek wezwany przez Policję do uspokojenia się, powinien się poddać - wówczas nie otrzymałby żadnego ciosu, nikt nie skułby mu rąk. Koniec kropka.

Dziś pan Wipler występuje w mediach jako "pobity przez Policję"! To jest śmiech na sali. Pan poseł jest w tej sprawie przede wszystkim "pijanym awanturującym się kolesiem sprzed dyskoteki".
Jeżeli chcesz powiedzieć, że Wipler nie powinien był mieszać się do interwencji policji to się zgadzam. Aczkolwiek na opublikowanym nagraniu nie widać z jego strony jakieś agresji czy ataku na policjantów, więc nie zgadzam się z nazywaniem go "awanturującym się kolesiem". Natomiast panowie i szczególnie pani funkcjonariusz wykazali się wielkim entuzjazmem w stosowaniu gazu i pałki, więc można go nazwać "pobitym przez policję". Takie są fakty, prawdziwe, a nie tvn-owskie. W sumie było tam aż ośmiu przedstawicieli władzy i nie potrafili sobie poradzić z jednym facetem? Następnie Wipler jest przez rok oczerniany przy wsparciu mainstreamowych mediów, w których robi się z niego Hulka, który gołymi rękami kładzie oddział policjantów. W jego sprawie głos zabierają Bartłomiej Sienkiewicz, który ewidentnie kłamał w sprawie nieumundurowanych funkcjonariuszy, ówczesna marszałek Ewa Kopacz i nawet prezydent Bronisław Komorowski. Prokuratura mając nagrania z monitoringu i świadków przez rok nie potrafi zakończyć sprawy w sądzie, coś tu jednak brzydko pachnie.


Obrazek
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 21:56

Prokuratura mając nagrania z monitoringu i świadków przez rok nie potrafi zakończyć sprawy w sądzie, coś tu jednak brzydko pachnie.
Ewidentny spisek...

Sprawa jest w prokuraturze i do chwili ogłoszenia wyroku cała ta dyskusja to odbieranie chleba tabloidom. Faktem jest, że prokuratura się nie spieszy, ale to może wynikać z dwóch rzeczy: po pierwsze to sprawa dla "rejonu" więc oni mają tysiące spraw i jak "normalne" sprawy toczą się wiele miesięcy to czemu ta ma się toczyć szybciej? Po wtóre jeśli prokurator, który się tym zajmuje ma głowę na karku i chce mieć spokojne życie to pewne zrobi wszystko, żeby się nie podłożyć mediom - nie pchnąć tej sprawy z w taką czy inną stronę bez możliwie największej pewności co do tego, jak należy tą sprawę potraktować. Jeśli pochopnie poszedłby w którąkolwiek stronę to szybko by dostał po głowie - od jednej czy drugiej strony. Dyskutowanie o tym teraz w mediach, na podstawie strzępków informacji i dorabiania sobie filozofii tylko utrudnia pracę prokuraturze, wywierając na nią presje.

Ja uważam, że co do zasady policja powinna działać przede wszystkim skutecznie a obywatel ma być wobec policji posłuszny. Z policją się nie szarpie, policji się nie wyrywa, z policją się nie dyskutuje szczególnie na bani. Obywatel ma się zachowywać grzecznie a dopiero potem, po interwencji, jak coś mu się nie podoba to ma ścieżki dochodzenia swoich praw. Odwrócenie sytuacji prowadzi do tego, że policja w Polsce boi się używać broni, boi się używać przymusu bezpośredniego i jest w tym bardzo kiepska. W kraju, który wolność ma na sztandarach - USA nigdy nie zaistniała by taka sytuacja jak ta: . W USA i w większości cywilizowanych krajów ze sprawną policją tak zachowujący się obywatel zostałby w mgnieniu oka obezwładniony, skuty, pojechałby na komisariat, ochłoną w areszcie i wyszedłby z zarzutem. Żaden normalny policjant by tego nie słuchał, nie pozwalał na coś takiego. Natomiast gdy policja przekroczy swoje uprawnienia to potem są sądy i tak, jak w przypadku gościa z Marszu Niepodległości, karanie policjantów. Jeśli dalej w mediach i w społeczeństwie będzie funkcjonował stereotyp policja = ZOMO, każdy przykład użycia przymusu bezpośredniego czy broni palnej będzie roztrząsany w reportażach o biednych zbójach, na których ktoś ośmielił się podnieść rękę, będziemy mieli niesprawne państwo, nieudolną policję.
W sprawie Wiplera trzeba poczekać na prawomocny wyrok, na decyzję prokuratury i sądu w tej sprawie i zobaczymy na co wskazują zebrane informacje. Na razie wiemy tyle, że Wipler był bardzo pijany, stawiał opór a policja użyła siły, powodując u niego obrażenia ciała. Naprawdę czujecie się kompetentni, nie będąc świadkami zdarzenia, rozstrzygać czy policja przekroczyła uprawnienia czy nie? Pamiętajcie, że przedmiotem oceny jest faktyczna sytuacja z tamtej nocy, nie co kto mówił po tym zajściu. Ja nie bronię policji, bo nie brakuje, niestety, idiotów w tej instytucji, tym bardziej nie będę bronił Wiplera, bo nawet na tym filmiku widać, że nie zachowywał się potulnie. Poza tym ewentualne orzeczenie, że policja przekroczyła uprawnienia nie zmieni faktu, że poseł na Sejm RP pijany, przed nocnym klubem nad ranem, mieszający się w interwencję policji to totalna kompromitacja.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 22:33

Makiavel pisze:Odwrócenie sytuacji prowadzi do tego, że policja w Polsce boi się używać broni, boi się używać przymusu bezpośredniego i jest w tym bardzo kiepska.
Policja w Polsce boi się używać broni? W Gorzowie się nie bali: http://www.youtube.com/watch?v=dIlbxFWDdGk, w Rudzie Śląskiej też się nie bali: "Strzelanina w szpitalu Ruda Śląska. Policjant zastrzelił pacjenta", więc tacy strachliwi nie są w tym temacie. Aczkolwiek, że kiepscy to chyba prawda.

Zresztą ci, którzy interweniowali w przypadku Wiplera też się nie bali stosować przymusu bezpośredniego, bo gaz i pałka bardzo szybko poszły w ruch i to nawet w momencie, gdy już leżał na glebie.


Obrazek
Railis

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2006
Posty: 1489
Rejestracja: 01 lutego 2006

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 22:49

Tutaj zdecydowanie bardziej trzeba zwrócić na rozbieżność zeznań tzw. "świadka", oraz tego co pokazała kamera.

Skoro użycie siły policji było uzasadnione, nie mieli chyba powodu budować sobie bajeczek w stylu Wipler-Hulk rozwalający policjantów o radiowozy. W korelacji z linczem publicznym jaki spotkał po tym Wiplera, jasno widać, że układ ciągle żyje i ma się dobrze. Co więcej historie tego typu, gdzie policjanci zwyczajnie szukają zaczepki znam z bardziej bezpośredniej perspektywy i to, co mówi Wipler nie jest wcale takie nierealne.

Zbieżna wersja kilku funkcjonariuszy, niezależnie czy prawdziwa jest zawsze killer argumentem, co sprawia, że są w pewnych warunkach nietykalni.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 23:10

Samo to, że tak głośno było o obu przypadkach świadczy o tym, że u nas jest to coś absolutnie wyjątkowego. Gdyby policja bała się strzelić do gościa, stojącego parę metrów od nich z jakimś narzędziem w ręku i to zupełnie nie reagującego na ich polecenia, to byłby koniec świata.

Problemem jest, że bez problemu można znaleźć informację typu "policjant zaatakowany przez..." "policjant dźgnięty...." mieliśmy też policjanta zadźganego w Warszawie podczas próby interwencji. Z jednej strony od policjantów wymaga się by zawsze byli na służbie i interweniowali, nawet po godzinach pracy. Z drugiej strony policjant (taki przeciętny) nie ma przy sobie broni poza godzinami pracy. Piłka powinna być krótka, gdy interweniuje policjant, to od momentu poinformowania o tym, że jest z policji (gdy nie jest umundurowany) albo automatycznie gdy jest w mundurze obywatel ma się podporządkować. Jeśli ten, wobec którego podejmowana jest interwencja nie słucha poleceń głosowych to policjant powinien wyciągnąć broń i zmusić do posłuszeństwa w ten sposób. W Polsce tak zrobić nie może i wdaje się w jakieś przepychanki czy szamotaniny bo coraz więcej cwaniaków na ulicach policji się nie boi. Gdyby tamten policjant w Warszawie, który zginął na przystanku, miał przy sobie broń i nie bał się jej wyciągnąć i ewentualnie użyć to by żył. Zatrzymałby "na muszce" tych dwóch bandytów do chwili przyjazdu wsparcia. Taki przykładów jest mnóstwo. Dziś mamy w Polsce sytuację, w której łamiący prawo są w dużo lepszej sytuacji niż ofiary. Różnej maści bandyci latają z nożami, kastetami, pałkami, atakują całą grupą, często są znacznie silniejsi fizycznie od ofiar, natomiast nie tylko ofiara musi uważać żeby swojego oprawcę nie okaleczyć a już ,nie daj Boże, zabić, policja też musi się zastanawiać czy po interwencji nie będą musieli się spowiadać z tego, że strzelili do troglodyty z nożem/pałką/młotkiem a może powinni byli próbować go obezwładnić bez broni palnej narażając swoje życie i zdrowie? Muszą się zastanawiać czy mogą "rzucić na glebę" pijanego albo nafuranego łebka, który im ubliża czy może tylko wolno im grzecznie prosić by się uspokoił. Zauważ narrację mediów w sprawie tego gościa, co go staż miejska brutalnie potraktowała podczas interwencji. Kto jest ofiarą? Oczywiście biedny chłopaczek bo straż podniosła na niego rękę. Pal licho, że to gość co notorycznie łamie przepisy, że co rusz podejmowane są wobec niego interwencje - za bardzo go poszarpali, więc jest temat na główne wydanie serwisów informacyjnych.
To jest chora sytuacja i niebezpieczna dla nas wszystkich. Bo jeśli kiedyś, oby się to nie stało, będę zagrożony przez uzbrojonego bandytę to chcę mieć pewność, że policjantowi nie zadrży ręka, nawet jeśli będzie musiał odstrzelić mu łeb.

Policjanci o 4 rano szukają zaczepki? W dodatku w duecie policjant-policjantka? I to wobec posła? W mieście z którego pochodzę policja o 4 rano to pije kawę na stacji benzynowej i wołami ich trzeba zaciągać by interweniowali


Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 23:20

Makiavel jestes juz takim kosmita, ze nie potrafisz odpowiedziec na temat? Gdyby policja chciala, po powaleniu Wiplera, skulaby go i ja nie mialbym zadnych pretensji, ot dobra reakcja na pijanego awanturnika. Ale tutaj po powaleniu go, policja ewidentnie poplynela. I to nazywasz skuteczna interwencja? Nawet zakladajac, ze Wipler byl uzbrojonym napastnikiem, powalenie i skucie byloby wystarczajace.
A ten strach policji... ja wiem, ze doktorant i te sprawy, ale nie znasz nikogo kto byl wziety na 24? jesli tak to znasz sposob dzialania policji i wiesz, ze nie boja sie uzywac sily, zwlaszcza w stosunku do osob, ktore nie moga sie bronic.

PS. Przepraszam za bledy i brak znakow, ale post z zacinajacego sie tel.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 23:35

@Szkit Ja widzę Wiplera na ziemi, który wierzga, szarpie się i nie daje się skuć. Dla sądu pozostawiam sprawę czy sposób interweniowania policji był poprawny czy nie.

Tak się składa, że wychowywałem się na takim typowym podwórku polskim z lat 90. i to raczej takim zamieszkanym przez cały przekrój społeczny, w tym ludzi z problemami. Znam bardzo wielu takich, kiedyś to byli moi koledzy, którzy trafiali na dołek i mieli różne zatargi z policją. Także potem w czasie liceum i studiów zdarzały się moim znajomym czy nawet mi spotkania z policją. Nigdy nie słyszałem by ktoś z moich znajomych został pobity czy nawet skuty i rzucony na glebę przez policję bez stawiania oporu. Problemy mieli ci co pyskowali, nie podporządkowali się poleceniom, itd., ja dzięki dobrej gadce nawet nigdy mandatu nie dostałem. Wystarczyło bycie grzecznym, przytakiwanie, poza skruchy. Znam za to sytuację i to też bezpośrednio, w których policja bała się zdecydowanie interweniować.
Żebyśmy się dobrze rozumieli, nie twierdzę, że nie zdarzają się patologię w postaci takiej, że policjant kogoś sponiewiera i poczuje się silny i ważny. Faktycznie wtedy ofiarą przeważnie jest ktoś słaby. To są sprawy dla prokuratury i sądów. Ja mówię o tym, że policja w Polsce za dużo gada, za często wdaje się w przepychanki a za mało działa tak, jak we Francji czy USA - zdecydowanie i skutecznie.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 06 listopada 2014, 23:40

Dyskusja o konkretnym przypadku przekroczenia uprawnień przez policję w przypadku Wiplera przeradza się w dyskusję o skuteczności policji w ogóle. Dobra, niech będzie. O policjantach z Gorzowa było głośno, bo ktoś nagrał filmik i było co pokazać w telewizji. Policjantowi z Warszawy broń niewiele by pomogła, bo on został zaatakowany z zaskoczenia i nawet nie zdążyłby po nią sięgnąć. W Polsce przypada 1,3 sztuki broni palnej na 100 obywateli, w USA 88,8 sztuk na 100 obywateli, dlatego tam policja ma duże uprawnienia i jest ostra, bo nie wie czy ktoś nagle nie wyciągnie pistoletu. Natomiast w Polsce bardzo mało prawdopodobne jest trafienie policjanta na przeciętnego obywatela uzbrojonego w broń palną podczas typowej interwencji, dlatego zastanawia mnie, dlaczego polska policja nie jest wyposażona w coś, co nazywa się "non lethal weapon" czy "less lethal weapon", nie wiem czy jest na to jakiś polski fachowy termin. Wtedy podczas interwencji w Gorzowie policjanci zamiast strzelać w miejscu publicznym z ostrej amunicji do faceta uzbrojonego w tłuczek do mięsa mogliby użyć tasera lub gumowych kul.


Obrazek
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 07 listopada 2014, 00:14

Makiavel :lol:. Ty nie wiesz co piszesz, nie masz pojęcia jak funkcjonuje policja. A porównywanie tej Naszej do tej ze Stanów to już w ogóle śmieszka z Ciebie robi. Nigdy nie słyszałeś by policja kogoś skuła, pobiła bez przyczyny? To albo słabo słuchasz, albo akurat tak Ci się trafiło. Mi wystarczyło popracować 3 miesiące w całodobowym nad morzem by móc tutaj napisać całkiem ciekawą listę wykroczeń/przestępstw policji. Nasze służby porządkowe są tak przystosowane do działań prewencyjnych zarówno psychicznie jak i fizycznie jak Iskra Banie do gry w lidze mistrzów. Nie dziwota skoro większość z nich dostaje się po znajomościach a obecne szkółki to jakaś kpina. Dlatego następnym razem przestań sprowadzać problem policji do poziomu "gdyby mogli wyciągnąć broń i strzelać to byłoby cudownie". Oczywiście pewnie mniej byłoby ataków na funkcjonariuszy (a i tak jest kurna mało, bo każdy wie, że policja nigdy nie odpuszcza swojego (oczywiście nie mówię tutaj o przypadkach typu Papała) ) ale nawet nie zdajesz sobie sprawy, do jakich by to nadużyć prowadziło. Nasze asy to nie świetnie wyszkolone, silne psychicznie jednostki tak jak w Ju Es Ej to w większości ludzie wyżywający się na swoich rodzinach, stale przybywający u psychologa.

Co do sytuacji z Wiplerem to sama interwencja iście perfekcyjna i profesjonalna. Po czymś takim powinni od razu zamknąć szkółkę gdzie te asy przechodziły kursy. Wiecie jaką moc ma gaz policyjny? Taką, że jak leciutko pryśniesz w oczy to człowiek momentalnie jest obezwładniony. I jak słucham byłych antyterrotystów, krejzolów z TVN-u którzy mówią, że Wipler już powinien zostań spacyfikowany gdy wyciągnął rękę w kierunku policjantów (bo niby mógłby mieć tam pistolet, albo nóż albo kurna czołg) to nie wiem śmiać się czy płakać. I wiem co mówię znam całą strukturę policji od wewnątrz od zewnątrz, mam tam znajomych, nie jestem żadnym JP na 100% (chyba, że Juvepoland), nie mówię, że każdy policjant jest zły bo to nie prawda w swoich życiu spotkałem też kilku z powołaniem. Ale na litość wake up!


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 07 listopada 2014, 00:21

To będzie dyskusja o przekroczeniu uprawnień przez policję w momencie, gdy sąd orzeknie, że do przekroczenia uprawnień doszło. Na razie to jest dyskusja o tym co się komu wydaje i co widać na filmiku z monitoringu.

Policja w USA jest ostra bo to jest państwo prawa: obywatel ma swobodę od do a poza granicą prawa nikt z nim nie dyskutuje, jeśli nie musi. Tu chodzi o filozofię podejścia do sprawy, środki są nawet rzeczą drugoplanową. Policja ma mieć szerokie uprawnienia i być skuteczna podczas interwencji. W Polsce tego nie ma. Policja ma mieć nie tylko formalny ale i realny monopol na używanie przemocy. Dlatego nie jest ważne czy statystycznie policjant trafi na delikwenta z bronią palną, wiatrówką, maczetą, tłuczkiem czy innym młotkiem. W sytuacji stykowej hierarchia jest prosta: zdrowie obywateli przestrzegających prawa>zdrowia policjanta> zdrowie i życie bandyty. Ja uważam, że najskuteczniejszy byłby strach. Każdy kto łamie prawo powinien się obawiać kary, powinien też obawiać się podniesienia ręki na państwo, a w momencie interwencji policja=państwo. Myślę, że gdyby media pokazały parę spraw, w których napastnik z nożem, młotkiem czy siekierą zostaje zastrzelony bo atakuje policję lub nie reaguje na polecenia to potem kolejni bandyci zastanowiliby się dwa zanim spróbują tego samego. Dzisiaj w takich sytuacjach raz słyszymy, że policja strzelała ale go nie trafili, raz, że sukces bo trafili, a kilka razy, że dźgnął czy walną i uciekł a teraz go szukają (na końcu wyciągają go czarni, którzy jako jedyni się nie certolą).
Gumowe kule u nas dawałyby tylko bardzo medialne siniaki dla wszystkich biednych, poszkodowanych przez policję. Zresztą z tego co widać gumowe kulę nie przeszkadzają tym, co lubią naparzać się z policją.

Wracając do Wiplera i wiążąc to o czym pisze z jego casusem. Wiadomo, że alkohol ogranicza czy odbiera możliwość podejmowania racjonalnych decyzji, jednak myślę, że pan poseł doskonale wiedział, że policja to mu może właściwie "naskoczyć". Machnie się im legitymacją przed twarzą i mamy opcję jak w dialogu z Kilera . To jest postrzeganie społeczne a już szczególnie wielu posłów silnych immunitetem. Z drugiej strony mamy policję, w której ewidentnie kuleje stosowanie przymusu bezpośredniego bo ja odnoszę wrażenie, że oni go tłuką nie potrafiąc obezwładnić. Widocznie w polskiej policji nie kładzie się odpowiedniego nacisku na szkolenie w zakresie walki w ręcz, podobnie jak ma to miejsce ze strzelaniem. Cóż, filozofia dzisiejszej policji w naszym kraju najwidoczniej zakłada, że mają oni nabijać sobie słupki popularności i zaufania na byciu służbą miłą i w żadnym razie nieagresywną.

@Smok-u Ależ ja, jak mi się zdaje, nigdzie nie powiedziałem, że mamy super wyszkoloną policję. Ja uważam, że a) powinni częściej strzelać, szybciej i skuteczniej obezwładniać, mniej dyskutować i wdawać się w jakieś przepychanki b) być do tego odpowiednio przeszkolonym - fizycznie i psychicznie. Mi o cały system chodzi. Powinien się zmienić system czego finalnym skutkiem, w mojej opinii, ma być policja, która nie boi się żadnego typu interwencji. Nadużycia? Zawsze będą się zdarzać i od tego są sądy. Trzeba wyszkolić i dać zielone światło by na 1000 policjantów 999 działało na wzór amerykański a ten jeden promil, który złamie prawo wylatywał z firmy z odpowiednimi zarzutami .
A ile z tych wykroczeń/przestępstw policji zgłosiłeś, skoro możesz podać nam ich całą listę?


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 07 listopada 2014, 01:13

Makiavel pisze:Policja w USA jest ostra bo to jest państwo prawa: obywatel ma swobodę od do a poza granicą prawa nikt z nim nie dyskutuje, jeśli nie musi. Tu chodzi o filozofię podejścia do sprawy, środki są nawet rzeczą drugoplanową.
Nie ma problemu, daj takie możliwości polskiej policji jakie ma ta ze stanów, zobaczysz jak szybko powstanie problem nadużyć. Na dzień dzisiejszy dając policjantowi broń do ręki i wypowiadając słowa "
Makiavel pisze:Policja ma mieć nie tylko formalny ale i realny monopol na używanie przemocy.
Spowodujesz, że będzie strzelał w prawie każdym przypadku. Oczywiście nie wszyscy, ale wystarczą Ci ze słabą psychiką albo Ci ze zrytą.
Makiavel pisze: Dlatego nie jest ważne czy statystycznie policjant trafi na delikwenta z bronią palną, wiatrówką, maczetą, tłuczkiem czy innym młotkiem. W sytuacji stykowej hierarchia jest prosta: zdrowie obywateli przestrzegających prawa>zdrowia policjanta> zdrowie i życie bandyty.
Tutaj się zgadzam.
Makiavel pisze: Każdy kto łamie prawo powinien się obawiać kary, powinien też obawiać się podniesienia ręki na państwo, a w momencie interwencji policja=państwo.
Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest podejście z d*py strony? Bo to ma sens w momencie kiedy policja=prawo. A tak nie jest. Wszyscy przeżywają, że księdza pedofila przenosi się do innej parafii. Ale nawet nie zdajecie sobie sprawy ile spraw jest tuszowana w policji (nie chodzi o pedofilie). Wiem, że policja jest potrzebna. Musi być ale jeżeli chce egzekwować prawo, być strażnikiem porządku musi zacząć od siebie. Przestać bawić się w układy z mafią (oczywiście nie mówię tutaj o pospolitych "ucholach"), zaprzestać przymykania oka na wybryki swoich podopiecznych etc, etc. Bo jeżeli tego nie zrobi a będzie sobie strzelała do gościa, który przechodzi na czerwonym to ludzie po prostu się zbuntują.
Makiavel pisze:Myślę, że gdyby media pokazały parę spraw, w których napastnik z nożem, młotkiem czy siekierą zostaje zastrzelony bo atakuje policję lub nie reaguje na polecenia to potem kolejni bandyci zastanowiliby się dwa zanim spróbują tego samego.
Ale jeszcze raz, takich przykładów jest mało. Naprawdę rzadko zdarza się by ktoś i to jeszcze np. z młotkiem zaatakował policjanta. Co by nie mówić na ich temat, potrafią siebie chronić (i w pozytywnym i negatywnym sensie), pamiętasz jak szybko złapali tych typków co w Warszawie zabili policjanta na przystanku? Z tego co pamiętam to zbyt kolorowo ich przesłuchanie nie wyglądało.

To jest w miarę dobrze przeprowadzona interwencja. Misiek dużo większy od Wiplera od razu się złożył po gazie. Czyli można.
-
Makiavel pisze: Mi o cały system chodzi. Powinien się zmienić system czego finalnym skutkiem, w mojej opinii, ma być policja, która nie boi się żadnego typu interwencji.
I tutaj jest pies pogrzebany. Na początek zmiana systemu, zmiana szkolenia, zmiana rekrutacji a potem możesz im dać broń i dodatkowe prawa.
Makiavel pisze:A ile z tych wykroczeń/przestępstw policji zgłosiłeś, skoro możesz podać nam ich całą listę?
Wybacz ale właśnie to świadczy najlepiej o tym, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Jeżeli w ogóle jakimś cudem Twoje zgłoszenie trafi do sądu, to w najlepszym wypadku je umorzą a w najgorszym zostaniesz tak przemielony przez "niezawisły sąd", że skończysz z zawiasami.
Jeżeli ktoś myśli, że wygra z policją sprawę np. o pobicie przez funkcjonariuszy to już mogę Wam to odradzić. Sprawy są długie, przypadkowo w ciągu tygodnia kilka razy zatrzymują Ci samochód do godzinnej kontroli itp.


Agrik

Juventino
Juventino
Rejestracja: 07 czerwca 2012
Posty: 146
Rejestracja: 07 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 07 listopada 2014, 11:02

Najciekawsze w tym wszystkim jest to jak wszyscy lewicowi publicyści, piewcy daleko posuniętych praw człowieka i godności ludzkiej, włącznie z obowiązkiem państwa do resocjalizacji wszystkich największych zwyrodnialców, bo przecież taki człowiek w więzieniu z kablówka, kompem i siłownią zastanowi się nad swoimi czynami i postanowi więcej nie zabijać, stają się zwolennikami silnego państwa prawa, w którym wszyscy policjanci za przekleństwa rzucone w ich stronę, bądź wymachiwanie rękami przed nimi powinni każdemu takiemu delikwentowi odstrzelić głowę. Dla mnie podobne rozdwojenie jaźni jak optowanie w tym samym momencie za powszechnym in vitro jak i powszechną aborcją. Pozdrawiam wszystkich, zatroskanych o los biednych uciskanych ludzi, lewicowców.


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 1387
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 07 listopada 2014, 12:36

Makiavel pisze: Każdy kto łamie prawo powinien się obawiać kary, powinien też obawiać się podniesienia ręki na państwo, a w momencie interwencji policja=państwo.
Dokładnie, jakie państwo taka policja. Opresja, bezprawie i brak odpowiedzialności. Nie wiem jak Wy, ale ja w momencie gdy jest jakieś zamieszanie, dla przykładu w miejscu jakiejś imprezy, gdy pojawia się policja, zamiast zaprowadzania spokoju robi się nerwówka.
Niechęć do tej instytucji narodziła się w PRL, a obecnie nikt nie robi tam nic żeby sytuację zmienić. Jak można mieć szacunek do tych ludzi skoro mandaty rozdają jak ulotki nie dlatego że łamie się przepisy, a dlatego że mają zaplanowane że tyle i tyle zbiorą, więc łapią za co się da.
Dla porównania, w Niemczech sam byłem świadkiem jak faceta którym nieźle zamiata policja zgarnia i odwozi pod dom.
Makiavel pisze: Policja w USA jest ostra bo to jest państwo prawa: obywatel ma swobodę od do a poza granicą prawa nikt z nim nie dyskutuje, jeśli nie musi. Tu chodzi o filozofię podejścia do sprawy, środki są nawet rzeczą drugoplanową.
Policja w stanach ma urządzenia rejestrujące dźwięk i obraz z interwencji, więc nie może sobie pozwolić na nadużycia, wie o tym także obywatel który wie że nad tym policjantem w razie czego ktoś stoi i do kontekstu danego zajścia można bez problemu wrócić. Takie urządzania w Polsce to konieczność, z możliwością badania ingerencji użytkownika na stan urządzenia oczywiście.


Obrazek
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 07 listopada 2014, 13:35

W tvn24 i na gazeta.pl w roli obiektywnego eksperta oceniającego działanie policji wystąpił Łukasz Chojniak, adwokat Komendanta Głównego Policji Marka Działoszyńskiego: http://pikio.pl/zenujace-manipulacje-tvn24-i-gazeta-pl/.

Warto również obejrzeć wczorajsze wydanie "Faktów po faktach" i zobaczyć jak Wipler poradził sobie z dziennikarskim cynglem tvn-u.


Obrazek
ODPOWIEDZ