Polityka
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Wiesz, są tacy politycy, jak Angela Merkel, Sarkozy, Putin (!) - mający swoją spójną wizję rozwoju, ale to dotyczy tylko ich krajów. Brakuje politycznych przywódców, z prawdziwego zdarzenia, takich, jak de Gaulle, jak Churchill, czy choćby Margret Thatcher.Skibil pisze:To dość przerażający obrazek, że nie tylko w sporcie zaczyna brakować ludzi o pewnych cechach. Charyzmatycznych, o silnej osobowości, z ideałami i jakąś poważną misją, a nie tylko chęcią nachapania się...deszczowy pisze: Jeden z ostatnich prawdziwych liderów.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Nie wiem czy to podchodzi pod politykę ale jest wyrok dla Starucha:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wa ... omosc.html
Zawiasy dla mnie nie są zaskoczeniem aczkolwiek sądzę, że ci którzy informacje czerpią z gw się zdziwili
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wa ... omosc.html
Zawiasy dla mnie nie są zaskoczeniem aczkolwiek sądzę, że ci którzy informacje czerpią z gw się zdziwili
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Bez przesady...polacy wyprac sobie mozgu tak jak koreanczycy raczej by nie dali Jak juz historia pokazywala i pisal Mickiewicz w pewnym momencie jestesmy w stanie wziac sie w garsc, zjednoczyc i obalic wszystko co jest do obalenia (łącznie z wódą)Navar pisze:
Gdyby historia była dla nas odrobinę mniej łaskawa to mogli byśmy mieć dziś taki „raj” jaki oni dziś mają.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Taaak, nie daliśmy się Rosji, Prusom i Austrii... Polacy się zjednoczyli i nakopali zaborcomBartek88 pisze: Bez przesady...polacy wyprac sobie mozgu tak jak koreanczycy raczej by nie dali Jak juz historia pokazywala i pisal Mickiewicz w pewnym momencie jestesmy w stanie wziac sie w garsc, zjednoczyc i obalic wszystko co jest do obalenia (łącznie z wódą)
Bardziej poważnie:
Może się mylę, ale w momencie wprowadzenia komuny w Polsce poziom cywilizacyjny, jak i świadomość społeczna w naszym kraju były na poziomie zdecydowanie wyższym niż w takiej Korei.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Jaruzelski był zwyczajną marionetką Moskwy, a Kim Ir Sen ze swoją Koreą raz, że całkowicie byli nieprzygotowani na przyjęcie komuny i wszystko robiono tam na "łapu-capu", a dwa, że sam "Wieczny Prezydent" miał inny pomysł na swoje państwo niż mu Ruscy mówili. Ciężko nazwać to, co się działo i dzieje w Korei Północnej komuną.Navar pisze:
Gdyby historia była dla nas odrobinę mniej łaskawa to mogli byśmy mieć dziś taki „raj” jaki oni dziś mają.
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 1230
- Rejestracja: 17 maja 2008
Ty w ogóle wiesz o czym piszesz?Navar pisze:
Gdyby historia była dla nas odrobinę mniej łaskawa to mogli byśmy mieć dziś taki „raj” jaki oni dziś mają.
Co do Kim Dzong Un'a niektórzy negowali mój post, że Korea będzie zarządzana przez generalicje oraz wujów spadkobiercy. Trafiłem i już wiadomo z nieoficjalnych źródeł, że Kim będzie musiał podzielić się władzą z wujkiem oraz generałami. Także młody będzie tylko na pokaz
"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
A co udalo sie im nas zrusifikowac badz zgermanizować? No! Komuna tez sie sama nie obalila. Juz nie wspomne o 2 wojnie jak niemcy po naszej kapitulacji wkroczyli na nasze nadbrzeże szukajac ciezkich dzial, ktore im takie szkody wyrządziły i z niedowierzaniem paczali na kilka lekkich dzialek artyleryjskich - i to jeden taki przyklad z niewielu :-DWiking pisze:Taaak, nie daliśmy się Rosji, Prusom i Austrii... Polacy się zjednoczyli i nakopali zaborcomBartek88 pisze: Bez przesady...polacy wyprac sobie mozgu tak jak koreanczycy raczej by nie dali Jak juz historia pokazywala i pisal Mickiewicz w pewnym momencie jestesmy w stanie wziac sie w garsc, zjednoczyc i obalic wszystko co jest do obalenia (łącznie z wódą)
A tak nawiazujac do Korei, bankructwa stanow zjednoczonych... zastanawiam sie, jesli miala by wybuchnac wojna, to kto pierwszy zaatakuje? Chiny USA?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Gdybyś był trzymany przez kogoś mocno za jaja - tak jak Stany przez Chiny - i miał możliwość zaatakować, żeby mu te rękę połamać... wykorzystałbyś tę możliwość?Bartek88 pisze: A tak nawiazujac do Korei, bankructwa stanow zjednoczonych... zastanawiam sie, jesli miala by wybuchnac wojna, to kto pierwszy zaatakuje? Chiny USA?
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Ja sądzę, ze nieco łatwiej zapanować nad z natury posłusznymi i przywiązanym i do hierarchii Koreańczykami, niż przyzwyczajonymi do swobód (anarchii wręcz) i nieufnymi władzy Polakami. Do tego dochodzi, że Polskę kontrolowała tradycyjnie nielubiana Rosja/ZSRR.Wiking pisze: Bardziej poważnie:
Może się mylę, ale w momencie wprowadzenia komuny w Polsce poziom cywilizacyjny, jak i świadomość społeczna w naszym kraju były na poziomie zdecydowanie wyższym niż w takiej Korei.
Taa...a której ze stron niby zależy na takiej wojnie?Bartek88 pisze:A tak nawiazujac do Korei, bankructwa stanow zjednoczonych... zastanawiam sie, jesli miala by wybuchnac wojna, to kto pierwszy zaatakuje? Chiny USA?
Z tym trzymaniem za jaja to dla mnie troche mit. Jak Stany upadną to myślisz, ze co sie stanie z Chinami?deszczowy pisze:Gdybyś był trzymany przez kogoś mocno za jaja - tak jak Stany przez Chiny - i miał możliwość zaatakować, żeby mu te rękę połamać... wykorzystałbyś tę możliwość?Bartek88 pisze: A tak nawiazujac do Korei, bankructwa stanow zjednoczonych... zastanawiam sie, jesli miala by wybuchnac wojna, to kto pierwszy zaatakuje? Chiny USA?
USA upadają-->nie kupują nic w Chinach --> fabryki stają, rośnie bezrobocie --> kryzys, strajki, Bóg wie co jeszcze. Może nawet jakaś rewolucja. Chińscy aparatczycy na bank tego nie chcą.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Należy jednak zaznaczyć, że na czasy komuny spadł obowiązek odbudowy kraju po wojnie, a był to wysiłek ogromny. Przypomnę tylko, że do dziś lwią część autostrad polskich stanowią autostrady wybudowane w PRL. Bardzo mnie zastanawia, że w czasach powszechnego dobrobytu kapitalistycznego jeden odcinek buduje się 4-5 lat. Ale pewnie się mylę...alina pisze:Ja sądzę, ze nieco łatwiej zapanować nad z natury posłusznymi i przywiązanym i do hierarchii Koreańczykami, niż przyzwyczajonymi do swobód (anarchii wręcz) i nieufnymi władzy Polakami. Do tego dochodzi, że Polskę kontrolowała tradycyjnie nielubiana Rosja/ZSRR.Wiking pisze: Bardziej poważnie:
Może się mylę, ale w momencie wprowadzenia komuny w Polsce poziom cywilizacyjny, jak i świadomość społeczna w naszym kraju były na poziomie zdecydowanie wyższym niż w takiej Korei.
Chiny mają inne rynki zbytu, poza USA. Stany to nie cały świat.alina pisze:Z tym trzymaniem za jaja to dla mnie troche mit. Jak Stany upadną to myślisz, ze co sie stanie z Chinami?deszczowy pisze:Gdybyś był trzymany przez kogoś mocno za jaja - tak jak Stany przez Chiny - i miał możliwość zaatakować, żeby mu te rękę połamać... wykorzystałbyś tę możliwość?Bartek88 pisze: A tak nawiazujac do Korei, bankructwa stanow zjednoczonych... zastanawiam sie, jesli miala by wybuchnac wojna, to kto pierwszy zaatakuje? Chiny USA?
USA upadają-->nie kupują nic w Chinach --> fabryki stają, rośnie bezrobocie --> kryzys, strajki, Bóg wie co jeszcze. Może nawet jakaś rewolucja. Chińscy aparatczycy na bank tego nie chcą.
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Mi tu juz raczej chodzi o symulacje jak juz te stany upadna. Bo z tego co sie u nich dzieje, to nie robia NIC aby temu zapobiec.Z tym trzymaniem za jaja to dla mnie troche mit. Jak Stany upadną to myślisz, ze co sie stanie z Chinami?
No wlasnie bog wie co jeszcze... ktos moze dojsc do konkluzji, ze skoro wpakowali w USA tyle pieniedzy to chodziaz ziemie w zamian sie im naleza...USA upadają-->nie kupują nic w Chinach --> fabryki stają, rośnie bezrobocie --> kryzys, strajki, Bóg wie co jeszcze. Może nawet jakaś rewolucja. Chińscy aparatczycy na bank tego nie chcą.
USA tez nie wiadomo co zrobi..wygrywajac wojne ustala sie nowy ład ;/
Dodam jeszcze, ze wiekszosc uzbrojenia (procz pewnie ruskiego) opiera sie na ukladach elektronicznych a Amerykanie prawd. sa w posiadaniu czegos takiego jak promienie smierci Tesli, niszczacego cala owa elektronikie ( i nie mowie tutaj o tych bombach ich odpalanych w pewnej warstwie atmosfery i niszczacej sprzet tylko na malym okreslonym terenie) , wiec mysle, ze bedzie to samo co z atomowka. Predzej czy pozniej będą chcieli sprobowac jej dzialania. Do tego czynilo by to przy tym tą wojne bardzo humanitarną i ktoś moze pomyslec, ze nie zostali by tak bardzo potępieni - ale to takie juz moje paranoiczne teorie...
Nie caly swiat, ale wiekszosc ich eksportu to USAChiny mają inne rynki zbytu, poza USA. Stany to nie cały świat.
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
To PRL zostawił po sobie jakieś autostrady? Gierkówka to nie autostrada przecież.deszczowy pisze:Należy jednak zaznaczyć, że na czasy komuny spadł obowiązek odbudowy kraju po wojnie, a był to wysiłek ogromny. Przypomnę tylko, że do dziś lwią część autostrad polskich stanowią autostrady wybudowane w PRL. Bardzo mnie zastanawia, że w czasach powszechnego dobrobytu kapitalistycznego jeden odcinek buduje się 4-5 lat. Ale pewnie się mylę...
Rzeczywiście, nie popatrzyłem na dane - do USA idzie gdzieś 20 %.deszczowy pisze:Chiny mają inne rynki zbytu, poza USA. Stany to nie cały świat.alina pisze: Z tym trzymaniem za jaja to dla mnie troche mit. Jak Stany upadną to myślisz, ze co sie stanie z Chinami?
USA upadają-->nie kupują nic w Chinach --> fabryki stają, rośnie bezrobocie --> kryzys, strajki, Bóg wie co jeszcze. Może nawet jakaś rewolucja. Chińscy aparatczycy na bank tego nie chcą.
Co nie zmienia faktu, że jakby Stany upadły to efekt domina zafundowałby światu 20 chudych lat. Chinom też.
"Chiny niepokoi także niepewność kursu dolara spowodowana zadłużeniem USA. Dolary stanowią 70 proc. chińskich rezerw walutowych o wartości 3,2 bln USD." - USA upada i Chinom nagle wyparowują rezerwy.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ekspresówka, hajłej - hu kers? Póki co, to jedna z niewielu w Polsce dróg szybkiego ruchu, dzięki której można się przemieścić z centrum na południe. Nie zbudowano jej wczoraj.alina pisze:To PRL zostawił po sobie jakieś autostrady? Gierkówka to nie autostrada przecież.deszczowy pisze:Należy jednak zaznaczyć, że na czasy komuny spadł obowiązek odbudowy kraju po wojnie, a był to wysiłek ogromny. Przypomnę tylko, że do dziś lwią część autostrad polskich stanowią autostrady wybudowane w PRL. Bardzo mnie zastanawia, że w czasach powszechnego dobrobytu kapitalistycznego jeden odcinek buduje się 4-5 lat. Ale pewnie się mylę...
To inna sprawa. Ale Rosja na przykład by się ucieszyła.alina pisze: Co nie zmienia faktu, że jakby Stany upadły to efekt domina zafundowałby światu 20 chudych lat. Chinom też.
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Różnie to bywało w tym PRL. Ja rozumiem hasła typu 'tyle a tyle budowano, zlikwidowano po wojnie analfabetyzm, etc', ale bez komuny też byśmy raczej w jaskiniach nie mieszkali teraz.deszczowy pisze:Ekspresówka, hajłej - hu kers? Póki co, to jedna z niewielu w Polsce dróg szybkiego ruchu, dzięki której można się przemieścić z centrum na południe. Nie zbudowano jej wczoraj.alina pisze:To PRL zostawił po sobie jakieś autostrady? Gierkówka to nie autostrada przecież.deszczowy pisze:Należy jednak zaznaczyć, że na czasy komuny spadł obowiązek odbudowy kraju po wojnie, a był to wysiłek ogromny. Przypomnę tylko, że do dziś lwią część autostrad polskich stanowią autostrady wybudowane w PRL. Bardzo mnie zastanawia, że w czasach powszechnego dobrobytu kapitalistycznego jeden odcinek buduje się 4-5 lat. Ale pewnie się mylę...
http://historia.newsweek.pl/polska-w-bu ... 4,1,1.html
Taa...korki od szampana by strzelaly, a na drugi dzień byłby kac - 'kurde, cena gazu poleciała o połowę w dół'...deszczowy pisze:To inna sprawa. Ale Rosja na przykład by się ucieszyła.alina pisze: Co nie zmienia faktu, że jakby Stany upadły to efekt domina zafundowałby światu 20 chudych lat. Chinom też.