Polityka
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ano nie udało się. Trudno. Rozpaczać nie zamierzam Nie chcę tu prać publicznie brudów, ale... suwalskie SLD nie wystawiło najlepszych kandydatów, jakich wystawić mogło. W każdym razie, prezydentem miasta będzie człowiek z SLD, co mimo wszystko cieszy. A poza tym te tereny są zwyczajowo prawicowe... co nie zmienia faktu, że to porażka Sojuszu. Szkoda. Przez najbliższe 4 lata czeka nas sporo pracy.Vimes pisze:Mówisz, że dosypywali komuś głosy ? Być może masz rację, ale w takim razie, dlaczego zapomnieli trochę dosypać Tobie i Twoim partyjnym towarzyszom :lol::deszczowy pisze:Ależ tam musieli zatrudnić agentów, żeby dosypywali głosy i zmieniali, co, Vimesie? To SB-ckie metody, rodem z najgorszego socjalizmu :rotfl:
Źródło: http://wybory2010.pkw.gov.pl/geo/pl/200 ... 1&wyniki=1
Deszczowy, jak widać za dużo czasu spędzałeś na forum, a za mało na spotkaniach z wyborcami.
A poza mną ponoć jeszcze dwie osoby z forum kandydowały? I co? Udało im się?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Widzę, że się na poważnie zaagnażowałeś. Jesteś członkiem SLD czy tylko kandydowałeś z jego listy?deszczowy pisze:Przez najbliższe 4 lata czeka nas sporo pracy.
Leń z Ciebie. Jeżeli poczytasz posty Smok-a i skojarzysz pewien prosty fakt, to nawet dowiesz się jaki miał wynik . Trzeci z forumowiczów startujących w tych wyborach nie wypowiada się w tym temacie, ale posiada już na swoim koncie wyborczy sukces osiągnięty cztery lata temu. Na forum było o tym dość głośno. Więcej nie napiszę, dopóki nie zamieszczę podpowiedzi w quizie, bo nie wszyscy muszą akurat tutaj zaglądać. Zresztą i tak już macie fory, bo wiecie o sobie nawzajem.deszczowy pisze:A poza mną ponoć jeszcze dwie osoby z forum kandydowały? I co? Udało im się?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Formalnie nie jestem członkiem żadnej partii. Ale chyba pora to zmienić w końcu Przypuszczam, że gdybym startował do rady gminy zebrałbym większe poparcie. Ale to takie tam gdybanie... Nie udało się. I nie będę szukał winy dookoła siebie, jak.... niektórzy prominentni polscy politycyVimes pisze:Widzę, że się na poważnie zaagnażowałeś. Jesteś członkiem SLD czy tylko kandydowałeś z jego listy?deszczowy pisze:Przez najbliższe 4 lata czeka nas sporo pracy.
Co skądinąd nie zmienia zdania, wypowiedzianego przeze mnie post wcześniej.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
"Jaruzelski będzie na posiedzeniu RBN" :shock:. Prezydent Komorowski poszedł na całość. Po odznaczeniu Michnika, zaprosił do RBN Wojciecha Jaruzelskiego :doh:. Po raz pierwszy nie wiem co powiedzieć, po prostu mnie zatkało. Rozumiem zaproszenie dla Wałęsy i Kwaśniewskiego, oni przynajmniej zostali wybrani przez ogół narodu w demokratycznych wyborach. Tylko po co prezydentowi Komorowskiemu potrzebny jest ten człowiek? W czym ma mu doradzać? Od czego być "ekspertem"? Czyżby prezydent Komorowski potrzebował rady jak wprowadzić stan wojenny czy gnębić opozycję? Czy to może ma być totalna afirmacja "Okrągłego Stołu"?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Myślę, że to zaproszenie dla człowieka, który zna Rosjan, jako stronę w negocjacji lepiej, niż znakomita większość ludzi z aktualnego składu tej "Rady Tego i Owego", Vimesie. Jakoś nie widzę nic niestosownego w jego tam obecności.Vimes pisze:"Jaruzelski będzie na posiedzeniu RBN" :shock:. Prezydent Komorowski poszedł na całość. Po odznaczeniu Michnika, zaprosił do RBN Wojciecha Jaruzelskiego :doh:. Po raz pierwszy nie wiem co powiedzieć, po prostu mnie zatkało. Rozumiem zaproszenie dla Wałęsy i Kwaśniewskiego, oni przynajmniej zostali wybrani przez ogół narodu w demokratycznych wyborach. Tylko po co prezydentowi Komorowskiemu potrzebny jest ten człowiek? W czym ma mu doradzać? Od czego być "ekspertem"? Czyżby prezydent Komorowski potrzebował rady jak wprowadzić stan wojenny czy gnębić opozycję? Czy to może ma być totalna afirmacja "Okrągłego Stołu"?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
:lol: ...Jaruzelski to zna może Rosjan, ale od strony seniora i wasala...a o takiej Rosji wszyscy wiedzą wystarczająco dużo.deszczowy pisze: Myślę, że to zaproszenie dla człowieka, który zna Rosjan, jako stronę w negocjacji lepiej, niż znakomita większość ludzi z aktualnego składu tej "Rady Tego i Owego", Vimesie. Jakoś nie widzę nic niestosownego w jego tam obecności.
Obecność tego pana, z powodów oczywistych, jest wielkim nieporozumieniem, gdyż, można stwierdzić, ostatni dyktator RP wraca do łask i to jeszcze na takim stanowisku.
Co myślicie o konflikcie w Azji? Będzie wojna, czy nie będzie?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Gruuuba przesada. Nie pałam miłością do Generała, ale też nie uważam go za zdrajcę narodu.LordJuve pisze::lol: ...Jaruzelski to zna może Rosjan, ale od strony seniora i wasala...a o takiej Rosji wszyscy wiedzą wystarczająco dużo.deszczowy pisze: Myślę, że to zaproszenie dla człowieka, który zna Rosjan, jako stronę w negocjacji lepiej, niż znakomita większość ludzi z aktualnego składu tej "Rady Tego i Owego", Vimesie. Jakoś nie widzę nic niestosownego w jego tam obecności.
Obecność tego pana, z powodów oczywistych, jest wielkim nieporozumieniem, gdyż, można stwierdzić, ostatni dyktator RP wraca do łask i to jeszcze na takim stanowisku.
Gdzieeee tam. Postrzelają do siebie trochę, kilku (-nastu?, -dziesięciu?) cywilów i żołnierzy zginie i się rozejdzie po kościach. Kim musi spuścić nadmiar pary. Nihil novi sub sole.LordJuve pisze:Co myślicie o konflikcie w Azji? Będzie wojna, czy nie będzie?
- hazet
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2010
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 czerwca 2010
Jeżeli chodzi o Korę to myślę, że nic się ni wydarzy bo dzisiejsi poprawnie politycznie politycy będą się bali zakończyć problemy z Koreą Północną
Co do Jaruzelskiego to uważam, że powinien dziś siedzieć w pierdlu jak każdy czerwony pająk a nie być aktywnym w życiu politycznym kraju. Ale lud zdecydował, że będzie inaczej...
Co do Jaruzelskiego to uważam, że powinien dziś siedzieć w pierdlu jak każdy czerwony pająk a nie być aktywnym w życiu politycznym kraju. Ale lud zdecydował, że będzie inaczej...
Ostatnio zmieniony 24 listopada 2010, 17:11 przez hazet, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArtHur
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2007
- Posty: 541
- Rejestracja: 10 marca 2007
Słowa Wałęsy "mamy durnia za prezydenta" w końcu się sprawdzają.
Swoją drogą, doborowe towarzystwo się tam znajdzie, m.in.: Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Józef Oleksy.
Swoją drogą, doborowe towarzystwo się tam znajdzie, m.in.: Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Józef Oleksy.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Pomijając Bieleckiego, Oleksego i Millera... akurat Olo, Cimoszewicz i gen. Jaruzelski to wytrawni politycy. Można się sprzeczać o kwestie etyczne, ale wszyscy trzej mają doświadczenie dyplomatyczne w kontaktach z Rosją. I tyle. A z resztą... nie będą przecież oni kształtować naszej polityki rosyjskiej. To zaproszenie kurtuazyjne, doradcze. Nie róbmy wideł z igły.ArtHur pisze:Słowa Wałęsy "mamy durnia za prezydenta" w końcu się sprawdzają.
Swoją drogą, doborowe towarzystwo się tam znajdzie, m.in.: Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Józef Oleksy.
Podkreślam - nie pałam miłością do Generała, ale jest to postać.... znacząca w historii Polskiej. Tylko błagam, proszę i zaklinam - nie zaczynajmy rozkminki na temat stanu wojennego!!
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Moim zdaniem USA, tym bardziej Korei Południowej ta wojna byłaby wybitnie nie na rękę. Militarnie KRLD jest dalej na etapie wojny koreańskiej, więc w otwartym konflikcie nie mieliby większych szans, nie oszukujmy się. Problem byłby z ludnością cywilną. Pomijając fakt przystosowania się tych ludzi do innych realiów, to już wyobrażam sobie tą masową migrację do bogatszych sąsiadów. No i przeogromnym problemem byłoby wykarmienie kilkunastu milionów ludzi. Nie zmienia to faktu, że kiedyś przyjdzie się światu zmierzyć z tym problemem.LordJuve pisze:Co myślicie o konflikcie w Azji? Będzie wojna, czy nie będzie?
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Cóż, są ludzie, którzy do tej pory marzą o utworzeniu Międzynarodówki Socjalistycznej i państwa proletariatu (rozbudowa UE). Jak się interesujecie, to na pewno słyszeliście o dzisiejszym wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. suwerenności Polski. Wydaje mi się, że to, o co walczyli nasi przodkowie, wylewali krew i ginęli, dziś jest uważane za archaizm a wszystko jest podporządkowane...polityce międzynarodowej, w której nie liczymy się jako państwo, ale jako pachołek większych i potężniejszych krajów.
Nie dziwię się więc, że są i ludzie, którzy nie widzą nic złego, lub co gorsza popierają, decyzję o włączeniu w przewód polityczny ostatniego dyktatora RP. Jak słuchałem wywiadu Napieralskiego, który odnosił się do pustych hasełek (prezydent RP, wybrany itp. itd.) to robiło mi się niedobrze. Każdy wie - albo nie każdy, ale cóż, podobno polscy politycy nie zdaliby matury z WOSu - jak ten "prezydent" został wybrany na swoje stanowisko i na jakie ustępstwa, do samego końca! - musieliśmy przystawać aby uwolnić Polskę od tych ruskich świń.
deszczowy, dziadek ma prawie 90 lat, wysoką, SBcką emeryturę wynoszącą kilka tyś. zł i cholerną odpowiedzialność moralną przed narodem i historią, a Ty twierdzisz, że zaproszenie jegomościa może mieć jakieś korzyści i jest, najwyżej, nieetyczne.
Otóż, weź sobie wbij do głowy, że ten facet był tylko podłą marionetką ZSRR, która nie potrafiła powiedzieć "nie" ani oficjalnie, ani nawet poprzez jakąkolwiek ochronę własnego kraju. Przez tego człowieka przeszły rozkazu, które przelewały polską krew, krew polskich patriotów, którzy teraz są wyśmiewani przez takich sługusów pewnej ideologii jak Ty.
Jeśli uważasz, że rola tego człowieka w budowaniu AKTUALNEJ polityki zagranicznej z Rosją jest dla nas w jakikolwiek sposób istotna, to wiedz, że można by było od razu zaprosić Putina do RBN, wszechwładca Rosyji miał więcej do powiedzenia niż ten nasz cały "prezydent".
Aha, skoro facet merytorycznie jest nieprzydatny, to po co go zapraszać? Żeby sobie jeszcze pooglądał przed śmiercią mury, które nie tak dawno trzymał pod kluczem dla druzja? Komorowski z tą swoją otwartością przesadza bo łamie pewne historyczne prawdy.
Teraz przekonuje się, że lewica musi mieć naturalnego wroga, że jej sens istnienia jest uzależniony od walki z innym podejściem do rzeczywistości, jeśli nie ma wroga to tracicie sens istnienia.
Nie dziwię się więc, że są i ludzie, którzy nie widzą nic złego, lub co gorsza popierają, decyzję o włączeniu w przewód polityczny ostatniego dyktatora RP. Jak słuchałem wywiadu Napieralskiego, który odnosił się do pustych hasełek (prezydent RP, wybrany itp. itd.) to robiło mi się niedobrze. Każdy wie - albo nie każdy, ale cóż, podobno polscy politycy nie zdaliby matury z WOSu - jak ten "prezydent" został wybrany na swoje stanowisko i na jakie ustępstwa, do samego końca! - musieliśmy przystawać aby uwolnić Polskę od tych ruskich świń.
deszczowy, dziadek ma prawie 90 lat, wysoką, SBcką emeryturę wynoszącą kilka tyś. zł i cholerną odpowiedzialność moralną przed narodem i historią, a Ty twierdzisz, że zaproszenie jegomościa może mieć jakieś korzyści i jest, najwyżej, nieetyczne.
Otóż, weź sobie wbij do głowy, że ten facet był tylko podłą marionetką ZSRR, która nie potrafiła powiedzieć "nie" ani oficjalnie, ani nawet poprzez jakąkolwiek ochronę własnego kraju. Przez tego człowieka przeszły rozkazu, które przelewały polską krew, krew polskich patriotów, którzy teraz są wyśmiewani przez takich sługusów pewnej ideologii jak Ty.
Jeśli uważasz, że rola tego człowieka w budowaniu AKTUALNEJ polityki zagranicznej z Rosją jest dla nas w jakikolwiek sposób istotna, to wiedz, że można by było od razu zaprosić Putina do RBN, wszechwładca Rosyji miał więcej do powiedzenia niż ten nasz cały "prezydent".
Aha, skoro facet merytorycznie jest nieprzydatny, to po co go zapraszać? Żeby sobie jeszcze pooglądał przed śmiercią mury, które nie tak dawno trzymał pod kluczem dla druzja? Komorowski z tą swoją otwartością przesadza bo łamie pewne historyczne prawdy.
Teraz przekonuje się, że lewica musi mieć naturalnego wroga, że jej sens istnienia jest uzależniony od walki z innym podejściem do rzeczywistości, jeśli nie ma wroga to tracicie sens istnienia.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Owszem, tak właśnie twierdzęLordJuve pisze:
deszczowy, dziadek ma prawie 90 lat, wysoką, SBcką emeryturę wynoszącą kilka tyś. zł i cholerną odpowiedzialność moralną przed narodem i historią, a Ty twierdzisz, że zaproszenie jegomościa może mieć jakieś korzyści i jest, najwyżej, nieetyczne.
Ile masz wiedzy o tamtych realiach i czasach, by go osądzać? Hominem memento te, chłopie.LordJuve pisze: Otóż, weź sobie wbij do głowy, że ten facet był tylko podłą marionetką ZSRR, która nie potrafiła powiedzieć "nie" ani oficjalnie, ani nawet poprzez jakąkolwiek ochronę własnego kraju. Przez tego człowieka przeszły rozkazu, które przelewały polską krew, krew polskich patriotów, którzy teraz są wyśmiewani przez takich sługusów pewnej ideologii jak Ty.
Tak tak, byliśmy "prowincją" radziecką, potem amerykańską, jesteśmy unijną, a będziemy unijno-rosyjską. Nuuuudzisz, chłopaku.LordJuve pisze: Jeśli uważasz, że rola tego człowieka w budowaniu AKTUALNEJ polityki zagranicznej z Rosją jest dla nas w jakikolwiek sposób istotna, to wiedz, że można by było od razu zaprosić Putina do RBN, wszechwładca Rosyji miał więcej do powiedzenia niż ten nasz cały "prezydent".
To zupełnie tak, jak Jarek, nie sądzisz?LordJuve pisze: Teraz przekonuje się, że lewica musi mieć naturalnego wroga, że jej sens istnienia jest uzależniony od walki z innym podejściem do rzeczywistości, jeśli nie ma wroga to tracicie sens istnienia.