Polityka
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Rafał Ziemkiewicz napisał fajny tekścik "Państwo podsłuchów, czyli − gdzie jesteście, pajace?!": http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/12/1 ... /#comments
Kandydatem SLD na prezydenta został Jerzy Szmajdziński, choć coś tam było mówione o Adamie Gierku, "Cimoszko" woli skręcać meble
Kandydatem SLD na prezydenta został Jerzy Szmajdziński, choć coś tam było mówione o Adamie Gierku, "Cimoszko" woli skręcać meble
Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2009, 08:40 przez Karowiew, łącznie zmieniany 1 raz.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
"Rosjanie ujawniają nowy szwindel brytyjskich naukowców", oczywiście mowa o globalnym ociepleniu. Mianowicie okazało się, że brytyjscy naukowcy bardzo wybiórczo potraktowali materiały przesłane z Rosji - wykorzystali dane tylko z 25% stacji meteo. Oczywiście całkowicie przypadkowo "naukowcy" wybrali dane akurat z tych stacji meteo, które potwierdzają ich hipotezę :lol:. Przypomnę tylko, że słynny wykres kija hokejowego promowany przez IPCC także opierał się na zmanipulowanych danych. Jak widać wyznawcy globalnego ocieplenia stosują zasadę: "Jeśli fakty są przeciwko nam, tym gorzej dla faktów".
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Natomiast "postępowi" hiszpańscy socjaliści uchwalili prawo pozwalające na dokonanie aborcji na życzenie do 14 tygodnia ciąży. Jakby ktoś był ciekaw, to dziecko w 14 tygodniu ciąży wygląda tak:
Tak jak napisał redaktor Marek Magierowski z "Rzepy" to zdjęcie jest najlepszym komentarzem.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
"Zwolniona za rozmowę o wierze", czyli "postępowy" świat w natarciu. Angielska nauczycielka została zwolniona z pracy, za to, że obiecała chorej dziewczynce pomodlić się o jej wyzdrowienie!
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Czasem lubię przeglądać "Gazetę Wyborczą", można tam znaleźć lepsze kawałki niż na JoeMonster.org. Tym razem jest to wywiad z fińską feministką dr Antu Sorainen. Polecam lekturę całości, ja wybrałem tylko co ciekawsze fragmenty.
Przekonajmy się zatem czym dla pani doktor jest feminizm, oto co mówi: "Finlandia długo była krajem stricte rolniczym. Nie było u na tradycji dworskich, mieszczańskich. Kobiety nie były adorowane, pracowały na równi z mężczyznami. Stąd może dziś są nieco mniej kobiece niż inne Europejki. Ostro piją, sikają na ulicy, mają krótkie włosy, noszą w kieszeni nóż. W ten sposób pokazują, że mają prawo robić to samo co mężczyźni. To jest taki feminizm na co dzień. Próbują naśladować mężczyzn. Ale założę się, że jak zapyta pani taką sikającą na chodniku dziewczynę, czy jest feministką, odpowie: 'Ja? Skąd!'.
Zatem feminizm to bezmyślne naśladowanie zachowań mężczyzn. Piękna definicja, nieprawdaż? Pani doktor nie oburza się na pijaństwo, na sikanie na ulicach, na brak kultury, nie twierdzi na przykład, że kobiety są lepiej wychowane i dlatego w odróżnieniu od mężczyzn zachowują się lepiej. Dla niej najważniejsze jest to, że robią to co mężczyżni i nieważne czy naśladują zachowania dobre czy złe.
Idźmy dalej, oto, co pani doktor myśli o mężczyznach: "Fakt, że to oni przewodzą naszemu społeczeństwu, naszemu światu, powoduje wiele problemów. Obwiniam ich o gwałt, o zmiany klimatyczne, unikanie odpowiedzialności, zwalanie wszystkiego na kobiety. Poza tym robią strasznie dużo hałasu i zatruwają mi życie na co dzień". Ależ litania zarzutów, panowie nawet zmianom klimatycznym jesteśmy winni, trzeba zacząć bić się w piersi :lol:.
Można też sobie zadać pytanie za co pani Sorainen otrzymała tytuł doktora. Odpowiedź brzmi: "Praca doktorska dotyczyła procesów przeciwko kobietom uprawiającym seks z kobietami, które miały miejsce w Finlandii w latach 50. XX wieku". Chociaż można panią doktor zrozumieć, bo przecież sama deklaruje, że jest lesbijką.
Kolejny ciekawy wątek, co pani doktor myśli o małżeństwie i dzieciach: "Na przykład na krytyce tego, dlaczego każdy człowiek powinien się ożenić albo wyjść za mąż. Ostatnie statystyki mówią, że w Finlandii osiem kobiet na dziesięć rodzi w życiu choć jedno dziecko. Dla mnie to bardzo wysoki wskaźnik. Dlaczego kobieta ma uważać za oczywiste, że musi mieć dziecko? Zamiast tego może się poświecić innym rzeczom. Na przykład walce z ocieplaniem klimatu". Jak widać pani doktor przeszkadza to, że większość kobiet chce mieć dziecko. Lepiej, żeby walczyły z ociepleniem klimatu :lol:. Chociaż można się tutaj doszukać pewnej logiki. Skoro pani doktor twierdzi, że feminizm polega na tym, żeby kobiety robiły to samo, co mężczyźni, to z definicji kobiety nie powinny robić tego, czego nie robią mężczyźni. A mężczyźni przecież dzieci nie rodzą :lol:.
Trochę się z pani doktor pośmiałem, ale teraz coś na poważnie, moim zdaniem najważniejszy fragment tego wywiadu, więc zacytuję w całości:
Chcecie podążać tą drogą do postępu, którą pokazuje Wam pan z plakatu i inne lewicowe "postępaki"?
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Natomiast "postępowi" hiszpańscy socjaliści uchwalili prawo pozwalające na dokonanie aborcji na życzenie do 14 tygodnia ciąży. Jakby ktoś był ciekaw, to dziecko w 14 tygodniu ciąży wygląda tak:
Tak jak napisał redaktor Marek Magierowski z "Rzepy" to zdjęcie jest najlepszym komentarzem.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
"Zwolniona za rozmowę o wierze", czyli "postępowy" świat w natarciu. Angielska nauczycielka została zwolniona z pracy, za to, że obiecała chorej dziewczynce pomodlić się o jej wyzdrowienie!
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Czasem lubię przeglądać "Gazetę Wyborczą", można tam znaleźć lepsze kawałki niż na JoeMonster.org. Tym razem jest to wywiad z fińską feministką dr Antu Sorainen. Polecam lekturę całości, ja wybrałem tylko co ciekawsze fragmenty.
Przekonajmy się zatem czym dla pani doktor jest feminizm, oto co mówi: "Finlandia długo była krajem stricte rolniczym. Nie było u na tradycji dworskich, mieszczańskich. Kobiety nie były adorowane, pracowały na równi z mężczyznami. Stąd może dziś są nieco mniej kobiece niż inne Europejki. Ostro piją, sikają na ulicy, mają krótkie włosy, noszą w kieszeni nóż. W ten sposób pokazują, że mają prawo robić to samo co mężczyźni. To jest taki feminizm na co dzień. Próbują naśladować mężczyzn. Ale założę się, że jak zapyta pani taką sikającą na chodniku dziewczynę, czy jest feministką, odpowie: 'Ja? Skąd!'.
Zatem feminizm to bezmyślne naśladowanie zachowań mężczyzn. Piękna definicja, nieprawdaż? Pani doktor nie oburza się na pijaństwo, na sikanie na ulicach, na brak kultury, nie twierdzi na przykład, że kobiety są lepiej wychowane i dlatego w odróżnieniu od mężczyzn zachowują się lepiej. Dla niej najważniejsze jest to, że robią to co mężczyżni i nieważne czy naśladują zachowania dobre czy złe.
Idźmy dalej, oto, co pani doktor myśli o mężczyznach: "Fakt, że to oni przewodzą naszemu społeczeństwu, naszemu światu, powoduje wiele problemów. Obwiniam ich o gwałt, o zmiany klimatyczne, unikanie odpowiedzialności, zwalanie wszystkiego na kobiety. Poza tym robią strasznie dużo hałasu i zatruwają mi życie na co dzień". Ależ litania zarzutów, panowie nawet zmianom klimatycznym jesteśmy winni, trzeba zacząć bić się w piersi :lol:.
Można też sobie zadać pytanie za co pani Sorainen otrzymała tytuł doktora. Odpowiedź brzmi: "Praca doktorska dotyczyła procesów przeciwko kobietom uprawiającym seks z kobietami, które miały miejsce w Finlandii w latach 50. XX wieku". Chociaż można panią doktor zrozumieć, bo przecież sama deklaruje, że jest lesbijką.
Kolejny ciekawy wątek, co pani doktor myśli o małżeństwie i dzieciach: "Na przykład na krytyce tego, dlaczego każdy człowiek powinien się ożenić albo wyjść za mąż. Ostatnie statystyki mówią, że w Finlandii osiem kobiet na dziesięć rodzi w życiu choć jedno dziecko. Dla mnie to bardzo wysoki wskaźnik. Dlaczego kobieta ma uważać za oczywiste, że musi mieć dziecko? Zamiast tego może się poświecić innym rzeczom. Na przykład walce z ocieplaniem klimatu". Jak widać pani doktor przeszkadza to, że większość kobiet chce mieć dziecko. Lepiej, żeby walczyły z ociepleniem klimatu :lol:. Chociaż można się tutaj doszukać pewnej logiki. Skoro pani doktor twierdzi, że feminizm polega na tym, żeby kobiety robiły to samo, co mężczyźni, to z definicji kobiety nie powinny robić tego, czego nie robią mężczyźni. A mężczyźni przecież dzieci nie rodzą :lol:.
Trochę się z pani doktor pośmiałem, ale teraz coś na poważnie, moim zdaniem najważniejszy fragment tego wywiadu, więc zacytuję w całości:
Powtórzmy jeszcze raz, pani doktor mówi: "Miłość związana z troszczeniem się to pomysł chrześcijański. Ja nie chcę takiej miłości". To jest naprawdę smutne. Z tego wynika, że jeżeli żona bądź mąż zachoruje to nie powinien liczyć na pomoc i opiekę współmałżonk(a/i), bo jak mówi pani doktor "miłość wiąże się z dawaniem sobie wolności, nie z opieką". I to jest właśnie ten osławiony "postęp", który już od dawna wychwalają różnej maści czerwoni:Była pani kilka razy w Polsce. Co panią uderzyło u nas?
Na przykład to, że dorośli ludzie często mieszkają ze swoimi rodzicami. Zdaję sobie sprawę, że macie niższy wskaźnik dochodu, zwłaszcza w środowisku akademickim, jednak mam wrażenie, że jesteście w dość dużym stopniu skłonni dzielić przestrzeń z rodziną.
W Finlandii tak nie jest?
U nas jest normą, że 18-latek wyprowadza się z domu. Rodzice jakoś pomagają, ale dziecko ma obowiązek być niezależne. Nie ma też zwyczaju, żeby brać do domu starych rodziców. Od tego są domy opieki, pensjonaty dla seniorów.
To dobrze?
Myślę, że to jest dobre dla kobiet. Bo gdyby starzy mieszkali z młodymi, to kto by się nimi musiał opiekować? Kobiety. Kiedy jesteś córką, jesteś skazana na zajmowanie się swoimi rodzicami. Za darmo. Często z musu.
Można to robić z miłości.
Nie podoba mi się taki rodzaj miłości. Dla mnie miłość wiąże się z dawaniem sobie wolności, nie z opieką. Miłość związana z troszczeniem się to pomysł chrześcijański. Ja nie chcę takiej miłości.
Chcecie podążać tą drogą do postępu, którą pokazuje Wam pan z plakatu i inne lewicowe "postępaki"?
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
O wydatkach na urzędników: http://interia360.pl/artykul/najdrozsza ... lsce,29037
"Najbardziej kosztownym urzędem jest Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Na jego utrzymanie w budżecie przewidziane jest 16,5 miliarda złotych. Zdecydowanie najwięcej osób zatrudnia ZUS. Pracuje w nim prawie 48 tysięcy urzędników. Ich pensje kosztują ok 123 milionów złotych miesięcznie".
Ten ZUS to cudowna rzecz - drogi i niezbyt sprawny . Jest jednak bezlitosny: http://wiadomosci.onet.pl/2682,2101144, ... kalne.html
Dawna koncepcja taniego państwa w rzeczywistości widzianej przez Radka Sikorskiego: http://www.pardon.pl/artykul/10409/siko ... nternetowa
A więc strona internetowa za 1 mln złotych, choć była oferta tańsza, ale jak uzasadnia uzasadniło biuro
prasowe resortu – ta kwota była... zbyt niska. Wybrano za to ofertę za 994 tysiące.
:lol: Rozumiemy bizantyjski przepych robi wrażenie w świecie, splendor najważniejszy "uczyly"...
Walonki mają podbić USA: http://wiadomosci.onet.pl/2100585,12,zi ... ,item.html
Tutaj trzymam kciuki
"Najbardziej kosztownym urzędem jest Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Na jego utrzymanie w budżecie przewidziane jest 16,5 miliarda złotych. Zdecydowanie najwięcej osób zatrudnia ZUS. Pracuje w nim prawie 48 tysięcy urzędników. Ich pensje kosztują ok 123 milionów złotych miesięcznie".
Ten ZUS to cudowna rzecz - drogi i niezbyt sprawny . Jest jednak bezlitosny: http://wiadomosci.onet.pl/2682,2101144, ... kalne.html
Dawna koncepcja taniego państwa w rzeczywistości widzianej przez Radka Sikorskiego: http://www.pardon.pl/artykul/10409/siko ... nternetowa
A więc strona internetowa za 1 mln złotych, choć była oferta tańsza, ale jak uzasadnia uzasadniło biuro
prasowe resortu – ta kwota była... zbyt niska. Wybrano za to ofertę za 994 tysiące.
:lol: Rozumiemy bizantyjski przepych robi wrażenie w świecie, splendor najważniejszy "uczyly"...
Walonki mają podbić USA: http://wiadomosci.onet.pl/2100585,12,zi ... ,item.html
Tutaj trzymam kciuki
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Te sprawy, o których napisał Karowiew pokazują szacunek polityków, a raczej kompletny jego brak, w stosunku do pieniędzy podatników. Chciałbym kiedyś zobaczyć prywatną firmę, która mówi, że nie skorzysta z oferty, bo ta jest za tania :lol:. Ale państwo to państwo, ono nie musi się liczyć z rachunkiem ekonomicznym, w końcu nie wydaje swoich pieniędzy, tylko pieniądze obywateli, a jak tych pieniędzy zabraknie to zawsze może podnieść podatki albo pożyczać na konto przyszłych pokoleń. Zresztą urzędnicy w każdym kraju są pospolitymi pasożytami żerującymi na sektorze prywatnym, na przykład ci w UE uważają, że podwyżki tak czy inaczej się im należą: "Unijni urzędnicy strajkują w obronie podwyżek".
Jednak ja chciałem poruszyć inny wątek, w pewien sposób związany z Bożym Narodzeniem. Kiedyś założyłem temat o Giannie Jessen i jej niezwykłej historii. W tamtym temacie są tylko zacytowane fragmenty opowiedzi Gianny Jessen, jednak dużo większe wrażenie robi zobaczenie jej na żywo (filmiki z polskimi napisami):
Przeżyła aborcję 1/2
Przeżyła aborcję 2/2
Tymczasem czekoladowy "mesjasz" lewaków postanowił, że blisko 650 mln dolarów trafi do organizacji pozarządowych propagujących aborcję na świecie.
Jednak ja chciałem poruszyć inny wątek, w pewien sposób związany z Bożym Narodzeniem. Kiedyś założyłem temat o Giannie Jessen i jej niezwykłej historii. W tamtym temacie są tylko zacytowane fragmenty opowiedzi Gianny Jessen, jednak dużo większe wrażenie robi zobaczenie jej na żywo (filmiki z polskimi napisami):
Przeżyła aborcję 1/2
Przeżyła aborcję 2/2
Tymczasem czekoladowy "mesjasz" lewaków postanowił, że blisko 650 mln dolarów trafi do organizacji pozarządowych propagujących aborcję na świecie.
- Seiru
- Juventino
- Rejestracja: 05 czerwca 2003
- Posty: 554
- Rejestracja: 05 czerwca 2003
Może nie odnosi się do bieżących spraw politycznych, ale polecam.
http://www.rp.pl/artykul/410363_Claretta__i_Duce.html
Dobry fragment o Anglikach
http://www.rp.pl/artykul/410363_Claretta__i_Duce.html
Dobry fragment o Anglikach
non mollare mai
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jeżeli ktoś z Was ma chwilę wolnego czasu i interesuje się zagadnieniami z pogranicza ekonomii i polityki to polecam obejrzenie nieco starego, ale poruszającego wciąż aktualne problemy, programu, a właściwie serii programów telewizyjnych autorstwa Miltona Friedmana "Free to choose" (pod tym adresem są linki do kolejnych odcinków). Milton Friedman to laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii z 1976 roku. Wraz ze swoją żoną Rose napisał książkę "Free to choose" (w Polsce ukazała się pod tytułem "Wolny wybór"), na podstawie której nakręcono wspomniany serial. W kolejnych odcinkach Friedman omawia zagadnienia związane z wolnym rynkiem, rolą państwa (rządu) w gospodarce i innych dziedzinach życia, ideą welfare state, równością. Każdy odcinek trwa około godziny i jest podzielony na dwie części, w pierwszej następuje przedstawienie zagadanienia, a druga jest przeznaczona na dyskusję. Przypuszczam, że krąg zainteresowanych obejrzeniem całości może być dosyć wąski, ale może jednak ktoś się skusi . W każdym razie polecam zarówno książkę jak i program telewizyjny.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1352
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... eli__.html
cieszę się, że Polska nie ma takich problemów.
Wolność wolnością, ale arabów z europy wywalić i to jak najszybciej.
Mój ukłon w stronę nacjonalistów.
cieszę się, że Polska nie ma takich problemów.
Wolność wolnością, ale arabów z europy wywalić i to jak najszybciej.
Mój ukłon w stronę nacjonalistów.
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Problem w tym, że Arabowie (jako grupa etniczna) i Muzułmanie (jako wyznawcy islamu) byli w Europie wcześniej niż zostały założone (prawdopodobnie) wszystkie obecne państwa i ich narody.Ein pisze:Wolność wolnością, ale arabów z europy wywalić i to jak najszybciej.
Mój ukłon w stronę nacjonalistów.
To dosyć problematyczne kto, kogo, skąd i dlaczego ma wyrzucać. Lepiej wzajemnie się tolerować i żyć w zgodzie. Tak, wiem, że to truizm, ale póki co marzenie o "wywaleniu" jakiejkolwiek grupy kulturowej z jakiegoś kontynentu to czysta głupota i populizm.
Pozdrawiam!
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
To także dosyć problematyczne kiedy w Anglii Arabowie decydują czyje są ulice i komu wolno na nich przebywać. Problematyczne jest też to, że chrześcijanin w krajach arabskich za sam krzyżyk może dostać masę batów a za Biblię to już w ogóle głowę można stracić. W Europie nikt nie zabrania arabskim kobietom chodzić wiecznie zakrytymi. Nikt nie zabrania im się modlić i wyznawać swojej wiary (oczywiście w granicach naszego świeckiego prawa, tutaj nie decyduje Szariat :!: ).Azrael pisze:Problem w tym, że Arabowie (jako grupa etniczna) i Muzułmanie (jako wyznawcy islamu) byli w Europie wcześniej niż zostały założone (prawdopodobnie) wszystkie obecne państwa i ich narody.Ein pisze:Wolność wolnością, ale arabów z europy wywalić i to jak najszybciej.
Mój ukłon w stronę nacjonalistów.
To dosyć problematyczne kto, kogo, skąd i dlaczego ma wyrzucać. Lepiej wzajemnie się tolerować i żyć w zgodzie. Tak, wiem, że to truizm, ale póki co marzenie o "wywaleniu" jakiejkolwiek grupy kulturowej z jakiegoś kontynentu to czysta głupota i populizm.
Po co to piszę? Żeby pokazać jak zacofana (z naszego punktu widzenia) jest ideologia łączenia życia świeckiego i religijnego. Niestety, brak owego rozróżnienia - nie u każdego Araba na szczęście - powoduje, że kultura arabska nie chce współistnieć z europejską, ale w wielu miejscach chce ją brutalnie i bezpodstawnie zniszczyć i zastąpić a na to nie możemy się już godzić!
Azrael, wydaje mi się, że dopóki tak wielu Arabów będzie kierowało się mentalnością Mudżahedina dopóty Arabowie w Europie (i nie tylko, patrz USA) będą postrzegani jako realne zagrożenie i wspólne współżycie społeczne będzie bardzo trudne. Jakie szczęście, że większość tych ortodoksów siedzi w Azji.
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
To że jakaś kultura jest w jakimś sensie "gorsza" (pozbawiona podstawowej tolerancji) od naszej nie oznacza jednocześnie, że sami powinniśmy się "zniżać" do jej poziomu. Zresztą tolerancja i stosunek islamistów, chrześcijan i innych religii zmieniają się przez wieki i niegdyś to nasza chrześcijańska kultura z jej poglądami była przez Arabów uznawana za barbarzyńską.LordJuve pisze:To także dosyć problematyczne kiedy w Anglii Arabowie decydują czyje są ulice i komu wolno na nich przebywać. Problematyczne jest też to, że chrześcijanin w krajach arabskich za sam krzyżyk może dostać masę batów a za Biblię to już w ogóle głowę można stracić.
Kwestia bandytyzmu, o którym piszesz w kontekście ulic angielskich miast to kwestia karna, którą rozwiązać powinny policja czy prokuratura. Podejrzewam, że w samej Anglii znajdziesz tysiąc razy więcej ulic terroryzowanych przez gangi anglikanów, katolików czy ogólnie chrześcijan, choć oczywiście nikt nie zastanawia się nad ich etnicznością ani religią.
W Europie są już państwa świeckie, które starają się zakazywać emanowania symbolami religijnymi (nie tylko związanymi z islamem) w przestrzeni publicznej i np. kobietom noszenia chust w szkołach.LordJuve pisze:W Europie nikt nie zabrania arabskim kobietom chodzić wiecznie zakrytymi. Nikt nie zabrania im się modlić i wyznawać swojej wiary (oczywiście w granicach naszego świeckiego prawa, tutaj nie decyduje Szariat :!: ).
Jak już wcześniej napisałem - jasne, że możemy się oglądać na innych i wytykać im ich nietolerancje, głupotę czy bestialstwo, ale wg mnie nie jest możliwym przemiana tego stanu rzeczy poprzez przejęcie metod i sposobu myślenia tych "innych". To mogłoby doprowadzić jedynie do zaostrzenia konfliktu.LordJuve pisze:Azrael, wydaje mi się, że dopóki tak wielu Arabów będzie kierowało się mentalnością Mudżahedina dopóty Arabowie w Europie (i nie tylko, patrz USA) będą postrzegani jako realne zagrożenie i wspólne współżycie społeczne będzie bardzo trudne. Jakie szczęście, że większość tych ortodoksów siedzi w Azji.
Pozdrawiam!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jeżeli mowa o agresywnych islamistach, to ja podzielam zdanie Oriany Fallaci, które kiedyś wyraziła w artykule "Wściekłość i duma". Zbytnia tolerancja wobec synów Allacha jest na dłuższą metę szkodliwa. Jednak całkowicie nie podoba mi się to, że we Francji usiłuje się zakazać noszenia muzułmankom burek czy chust. To jest chamska ingerencja państwa w prywatną sferę życia obywatela. Kompletnie nie zgadzam się z tym, że jest to oznaka świeckości. Takie prawo oznacza, że we Francji ateizm został prawnie usankcjonowaną religią państwową. To jest ograniczanie wolności osobistej.
Jednak ja chciałem kompletnie o czym innym. Od 1 stycznia 2010 roku w Polsce obowiązuje bardzo ciekawe prawo, które zobowiązuje firmy telekomunikacyjne do przechowywania danych o połączeniach telefonicznych i internetowych swoich użytkowników przez okres dwóch lat. Dostęp do tych danych nie wymaga zgody sądu. Najlepiej sami zapoznajcie się z treścią tego artykułu: "Służby sprawdzą, skąd i kiedy dzwonimy". To jest właśnie faszystowskie państwo, które rości sobie prawo do coraz większej inwigilacji prywatnego życia obywateli. Najciekawsze jest jednak to, że to prawo wchodzi w życie podczas rządów podobno liberalnej partii :lol:. Warto przypomnieć, że obowiązuje już inne prawo, na mocy którego państwowy aparat przymusu może również bez zgody sądu założyć podsłuch każdemu obywatelowi na okres pięciu dni (Ustawa o Policji, art. 19 ust. 3). Takie prawo posiada nie tylko policja, inne służby również nim dysponują. Prowadzi to do oczywistych nadużyć, bo służby mogą sobie podsłuchiwać do woli kogo tylko zechcą, polityków, dziennikarzy, biznesmenów: "CBA podsłuchiwało rząd?". W dzisiejszych czasach, gdy informacja nieraz bywa bardzo cennym towarem jest to wyjątkowo groźne zjawisko.
Jednak ja chciałem kompletnie o czym innym. Od 1 stycznia 2010 roku w Polsce obowiązuje bardzo ciekawe prawo, które zobowiązuje firmy telekomunikacyjne do przechowywania danych o połączeniach telefonicznych i internetowych swoich użytkowników przez okres dwóch lat. Dostęp do tych danych nie wymaga zgody sądu. Najlepiej sami zapoznajcie się z treścią tego artykułu: "Służby sprawdzą, skąd i kiedy dzwonimy". To jest właśnie faszystowskie państwo, które rości sobie prawo do coraz większej inwigilacji prywatnego życia obywateli. Najciekawsze jest jednak to, że to prawo wchodzi w życie podczas rządów podobno liberalnej partii :lol:. Warto przypomnieć, że obowiązuje już inne prawo, na mocy którego państwowy aparat przymusu może również bez zgody sądu założyć podsłuch każdemu obywatelowi na okres pięciu dni (Ustawa o Policji, art. 19 ust. 3). Takie prawo posiada nie tylko policja, inne służby również nim dysponują. Prowadzi to do oczywistych nadużyć, bo służby mogą sobie podsłuchiwać do woli kogo tylko zechcą, polityków, dziennikarzy, biznesmenów: "CBA podsłuchiwało rząd?". W dzisiejszych czasach, gdy informacja nieraz bywa bardzo cennym towarem jest to wyjątkowo groźne zjawisko.
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 1020
- Rejestracja: 27 marca 2006
A propos Waszej dyskusji o muzułmanach(nie tylko Arabach - jest jeszcze od cholery czarnych; może ktoś słyszał o francuskim gangu Barbarzyńców?), wzajemnej tolerancji i życiu w zgodzie:
http://www.fronda.pl/news/czytaj/paryz_laickosc_islam
Sprawa nie jest nowa, ale dopiero teraz jakieś polskie medium ją opisało.
Po za tym gorąco polecam blog alkuda. Miejscami trochę za bardzo proizraelsko i antyreligijnie, ale ogólnie świetne źródło informacji o naszych młodszych braciach w wierze.
Tytułem sprostowania: nie domagam się wywalenia ich wszystkich z Europy i zamknięcia dla nich bram, wkurza mnie tylko to, jak się panoszą. Jak ja żyłem u nich przez te kilka lat, to nasza mała europejska społeczność starała się dostosować, w myśl zasady "jesteś w cudzym kraju - przestrzegaj jego obyczajów"; nie jedliśmy i nie piliśmy w ramadanie po za domem, nasze kobiety chodziły po mieście w miarę zasłonięte(kolana i ramiona), nasz kościół stał na uboczu. Do głowy nie przyszłoby żadnemu z nas, żeby podpalić pół miasta, bo w wyborach zwyciężył kandydat A a nie B, albo żeby odciąć łeb jakiemuś anty-europejczykowi, nabijającemu się z nas w gazecie. Jako kogoś, kto nie raz oberwał kamieniem od jakiegoś brudasa, tylko za to, że byłem za bardzo biały i miałem krzyżyk na szyi, śmieszy mnie strasznie ich oburzenie i urażone uczucia z powodu bajki o trzech świniach w szkołach albo zakazu budowy minaretów.
STOP ISLAMIZACJI EUROPY! Chcecie tu mieszkać, to się dostosujcie.
P.S. Nie wierzę, że to mówię, ale kocham gazetę wybiórczą! Chyba tylko dzięki ich pojękiwaniom o katofaszyzmie, nietolerancji i ksenofobii jeszcze nas ta zaraz nie zalała :C
http://www.fronda.pl/news/czytaj/paryz_laickosc_islam
Sprawa nie jest nowa, ale dopiero teraz jakieś polskie medium ją opisało.
Po za tym gorąco polecam blog alkuda. Miejscami trochę za bardzo proizraelsko i antyreligijnie, ale ogólnie świetne źródło informacji o naszych młodszych braciach w wierze.
Tytułem sprostowania: nie domagam się wywalenia ich wszystkich z Europy i zamknięcia dla nich bram, wkurza mnie tylko to, jak się panoszą. Jak ja żyłem u nich przez te kilka lat, to nasza mała europejska społeczność starała się dostosować, w myśl zasady "jesteś w cudzym kraju - przestrzegaj jego obyczajów"; nie jedliśmy i nie piliśmy w ramadanie po za domem, nasze kobiety chodziły po mieście w miarę zasłonięte(kolana i ramiona), nasz kościół stał na uboczu. Do głowy nie przyszłoby żadnemu z nas, żeby podpalić pół miasta, bo w wyborach zwyciężył kandydat A a nie B, albo żeby odciąć łeb jakiemuś anty-europejczykowi, nabijającemu się z nas w gazecie. Jako kogoś, kto nie raz oberwał kamieniem od jakiegoś brudasa, tylko za to, że byłem za bardzo biały i miałem krzyżyk na szyi, śmieszy mnie strasznie ich oburzenie i urażone uczucia z powodu bajki o trzech świniach w szkołach albo zakazu budowy minaretów.
STOP ISLAMIZACJI EUROPY! Chcecie tu mieszkać, to się dostosujcie.
P.S. Nie wierzę, że to mówię, ale kocham gazetę wybiórczą! Chyba tylko dzięki ich pojękiwaniom o katofaszyzmie, nietolerancji i ksenofobii jeszcze nas ta zaraz nie zalała :C
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Wyznawcy bożka tolerancji w Europie kiedyś obudzą się z ręką w nocniku, albo, co bardziej prawdopodobne, z nożem na gardle. Brak równowagi w prawach przysługujących islamistom w Europie i chrześcijanom, czy też w ogóle innowiercom w krajach muzułmańskich jest rażąco wielki. Dla przykładu proponuje zapoznać się z paroma historiami:
1) Próba budowy kościoła w Indonezji
2) Konfiskata Biblii w Malezji
3) Aresztowania za rozdawanie ulotek o chrześcijaństwie
Jednak najbardziej zadziwiające jest to, że w Europie islam jest nazywany "religią pokoju". Ciekawe ile jeszcze zamachów terrorystycznych muszą zorganizować synowie Allaha lub ilu jeszcze ludzi ukamienować za nieprzestrzeganie ichniejszych zasad religijnych, tudzież ile jeszcze głów ściąć niewiernym, żeby wyznawcy tolerancji się obudzili.
PS Gdzie Ty mieszkałeś Abdul?
1) Próba budowy kościoła w Indonezji
2) Konfiskata Biblii w Malezji
3) Aresztowania za rozdawanie ulotek o chrześcijaństwie
Jednak najbardziej zadziwiające jest to, że w Europie islam jest nazywany "religią pokoju". Ciekawe ile jeszcze zamachów terrorystycznych muszą zorganizować synowie Allaha lub ilu jeszcze ludzi ukamienować za nieprzestrzeganie ichniejszych zasad religijnych, tudzież ile jeszcze głów ściąć niewiernym, żeby wyznawcy tolerancji się obudzili.
Abdul_BN.pl pisze:STOP ISLAMIZACJI EUROPY! Chcecie tu mieszkać, to się dostosujcie.
PS Gdzie Ty mieszkałeś Abdul?
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2010, 19:56 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Podzielam Wasze zdanie, a najlepszą drogą do wyjścia z tej brudnej sytuacji byłyby reformy gospodarcze na Zachodzie, bo obecnie uchodźcom z innych kontynentów jest tu za dobrze. I nie chodzi tu tylko o UE, ale o całą Europę. Wiem jak to się odbywa chociażby w Norwegii (bo tam mam rodzinę), gdzie istnieje masa ulg i dofinansowań dla rodzin wielodzietnych, którym jest załatwiane pozwolenie na pobyt w kraju. Dochodzi do tego, że rodziny utrzymują się z tego, że... kobieta rodzi dziecko za dzieckiem :roll:. Ojciec jako jedyny pracujący dostaje lekką fuchę malując płoty w urzędach publicznych, a białej rodzinie z dwójką dzieci żyje się tylko lekko ponad stan, bo na żadne ulgi nie mają co liczyć. Przykre. Jak jest w UE, nie mam pojęcia, ale pewnie tam sprawa ma się podobnie.
jeeeeeeest, madmo zamieścił frondę 3 linki
jeeeeeeest, madmo zamieścił frondę 3 linki
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 1020
- Rejestracja: 27 marca 2006
w Wielkiej Arabskiej Libijskiej Dżamahariji Ludowo Socjalistycznej.madmo pisze:PS Gdzie Ty mieszkałeś Abdul?