Muzyka - tutaj wszystko.

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 1010
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2013, 15:49

Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi lecz mimo że jestem wielkim fanem PF taki koncert to dla mnie trochę odgrzewany kotlet. Nie widziałem żadnego spektaklu Watersa ale mnie jakoś nie ciągnie tam. Gdybym miał taką kasę na zbyciu to oczywiście bym się wybrał, ale poza tym raczej nie. A może po prostu przeszło mi już to wielkie boom na PF.
Z innej beczki ale jeśli o klasykach mowa to z kolei marzeniem dla mnie byłoby Led Zeppelin. Na ten koncert wyłożyłbym lekką ręką każdą kasę. Ale panowie nie palą się raczej do koncertowania po Celebration Day nota bene wspaniałym. Wokal Planta to nadal cudo.

Tak czy inaczej nie wierzę, że cokolwiek w tym roku przebije lipcowy koncert Nicka Cave'a i The Bad Seeds. :-D Myślałem, że dużo już widziałem, ale to jak ci artyści prezentują się na żywo i w jakiej są formie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Brak słów. Teraz mogę umierać :)


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2013, 16:08

Bobeknaklo pisze:Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi lecz mimo że jestem wielkim fanem PF taki koncert to dla mnie trochę odgrzewany kotlet. Nie widziałem żadnego spektaklu Watersa ale mnie jakoś nie ciągnie tam.
A bo ja wiem. Ta trasa to najprawdopodobniej ostatnia odsłona tego spektaklu. Jeśli czujesz depresyjność ściany - warto zapewne to przeżyć na żywo, bo przesłanie jest w sumie ponadczasowe. Gdyby było taniej - nie wahałbym się. Szczególnie też z tego powodu, że mam "kaca" po słabiutkim Australian Pink Floyd, na którym nie poczułem nic.

Giovani pisze:Gilmour'a
Gilmoura, apostrof zbedny


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2013, 16:52

Łukasz pisze:
Bobeknaklo pisze:Wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi lecz mimo że jestem wielkim fanem PF taki koncert to dla mnie trochę odgrzewany kotlet. Nie widziałem żadnego spektaklu Watersa ale mnie jakoś nie ciągnie tam.
A bo ja wiem. Ta trasa to najprawdopodobniej ostatnia odsłona tego spektaklu. Jeśli czujesz depresyjność ściany - warto zapewne to przeżyć na żywo, bo przesłanie jest w sumie ponadczasowe. Gdyby było taniej - nie wahałbym się.

Świadomość, że to zapewne ostatnia okazja nie pozwoliła mi odpuścić i zracjonalizować sobie rezygnacji w stylu "za drogie bilety". Pamiętam jak mocno żałowałem, że nie pojechałem do Łodzi w 2011 roku. Owszem, dla ludzi, którzy wtedy byli na The Wall to wtorkowe widowisko może być "odgrzewanym kotletem", natomiast, na Boga, pokażcie mi drugi, tego typu show jak The Wall?

Nie uważam Watersa za świetnego wokalistę bo śpiewa mocno przeciętnie, nie uważam, że grają z nim wirtuozi, co więcej, czasem miewam dość PF i wszystkiego co z nimi związane (bo WSZYSTKO w nadmiarze prowadzi do "niestrawności), natomiast deprecjonowanie The Wall i ocenianie go w kategoriach odgrzewanego kotletu to jakiś kiepski żart.
Show zagrano na żywo 192 razy na całym świecie dla więcej niż 3,3 miliona fanów, co uplasowało „The Wall” wśród najbardziej popularnych tras w historii rocka.


Tak więc, 192 razy w przeciągu 30 lat, to aż tak dużo? Zważywszy, że The Wall grali chwilę pod koniec lat 80', jednorazowo w 1990 roku no i teraz, od 2011 z przerwami.


Giovani

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 grudnia 2009
Posty: 715
Rejestracja: 04 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 15 sierpnia 2013, 13:53

- ostatnio wpadło mi w ucho. Ta i inne piosenki Lee Fields'a moim zdaniem są warte odsłuchania, jak najbardziej polecam.

Jeśli ktoś zna coś w tym stylu, podzielcie się :ok:


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 16 sierpnia 2013, 16:47

preclix pisze:Od siebie polecę zespół Le Trio Joubran. Trójka braci grająca korzenną palestyńską muzykę.
o to mi chodziło :ok: taki rodzaj muzyki jest kapitalny - rdzenna, tradycyjna, z każdego zakątka ziemi. Alternatywa od łupanek, bitów, czy pobrzękiwań rockowych.
Właśnie się skapnąłem, że jeden album podobny już mam - Samir Joubran wydał solowy album Tamaas, zapis z jakiegoś koncertu.

Jakby ktoś pytał, polecam Erkan Ogur - Fretless.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
preclix

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 grudnia 2004
Posty: 756
Rejestracja: 14 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 23 sierpnia 2013, 04:54

Jakby ktoś chciał się pozbyć wejściówki na "Męskie Granie" w Żywcu, to ja z chęcią pomogę.


joy

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Posty: 771
Rejestracja: 18 kwietnia 2012

Nieprzeczytany post 24 sierpnia 2013, 17:27

Pytanie do znawców muzyki :)
Jak nazywa się gatunek muzyki w takim stylu:


?

Czyli coś w stylu starszych amerykańskich utworów. Np. soundtrack z filmów Tarantino Death Proof czy właśnie Wściekłe Psy. Chciałem zagłębić się nieco w temat, ale nie bardzo wiem od czego zacząć jak szukać takich utworów? Znacie jakieś zespoły, strony gdzie mógłbym znaleźć jakieś ciekawe propozycje?


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 25 sierpnia 2013, 20:03

Coś nieoczekiwanego z polskiego podwórka. Należy cierpliwie przesłuchać pierwsze 30 sekund ;)


tanhayi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 lipca 2007
Posty: 373
Rejestracja: 24 lipca 2007

Nieprzeczytany post 25 sierpnia 2013, 20:54

To co dałeś wyżej. Straszne...brr. Aż mnie ciary przeszły.


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 27 sierpnia 2013, 18:42

Co w tym strasznego? Fenomenalna płyta :)


Ktoś się wybiera do Łodzi na Lao Che i Riverside?


Bartosz Karawańczyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 maja 2013
Posty: 430
Rejestracja: 23 maja 2013

Nieprzeczytany post 31 sierpnia 2013, 23:45

temporary unavailable
Ostatnio zmieniony 17 września 2013, 23:38 przez Bartosz Karawańczyk, łącznie zmieniany 1 raz.


Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 880
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 01 września 2013, 15:05

Ja byłem na Lao Che 27 lipca, grali na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego. Drobnym mankamentem była jednak obecność utworów wyłącznie z płyty z 2005 roku, która skupia się tylko na wydarzeniach z 44' roku. Bardzo lubię tę płytę, ale wiadomo, że ma się apetyt na więcej.

Ja za to zakreślam sobie w kalendarzu 24 października - happysad w Stodole :) .


K4t4rynka

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 września 2013
Posty: 3
Rejestracja: 03 września 2013

Nieprzeczytany post 04 września 2013, 18:54

ja byłam na magii rocka w Lyskach teraz niedawno. Vader dał czadu!
Ostatnio zmieniony 21 października 2015, 14:59 przez K4t4rynka, łącznie zmieniany 1 raz.


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 04 września 2013, 20:14

K4t4rynka pisze:ja byłam na magii rocka w Lyskach teraz niedawno. Vader dał czadu!
Cóż, o ile do muzyki metalowej w tym wydaniu nic nie mam, o tyle wokal mi zupełnie nie podchodzi. Już wolę Sepulturę z okolic Arise..

Jakieś inne ciekawe koncerty około-rockowe w najbliższym czasie?


Kogut W.

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 czerwca 2007
Posty: 555
Rejestracja: 03 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 08 września 2013, 22:40

Wiking pisze:Jakieś inne ciekawe koncerty około-rockowe w najbliższym czasie?
Ja dla siebie nic ciekawego nie widzę... Chyba, że Deep Purple w lutym, ale ich ostatni występ w Polsce ponoć głowy nie urywał. Zresztą, nie jestem jakimś wielkim fanem tej (legendarnej) formacji. Kilka płyt mam, czasem posłucham (najbardziej lubię "Machine Head").


ODPOWIEDZ