Bale gimnazjalne lub studniówkowe

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Ja-JUVE-nek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 22 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2005, 11:45

Zakładam nowy temacik - dotyczący bali. Chodzi mi konkretniej o opisanie swojego balu, lub jakiejś "recepty" na dobrą zabawe. Kiedyś pamiętam był podobny temat jeśli się nie myle, ale chyba go już nie ma.... albo przestałbyć aktualny.

Tak więc ja swój bal gimnazjalny miałem wczoraj. CAła impreza odbywała się w budynku szkoły :) Każda klasa miała przydzieloną własną sale (chyba jak wszędzie) a tańce na sali gimnastycznej (dekoracje w stylu HAWAJE :D) Bal zaczął się o 18. Staropolskim zwyczajem rozpoczął go polonez - też tańczyłem (w najbliższym czasie będe miał zdjęcia jakieś to dorzuce). Jeśli chodzi o inne sprawy orgnizacyjne to zarząd klasy zorganizował danie ciepłe - kebab :) Oprócz tego wiadomo jakieś owoce, paluszki, napoje i inne tego typu "zakąski".

Jeśli chodzi już o najważniejszą część zabawy - taniec, to było fantastycznie :) Troche impreze popsuł DJ - a raczej pseudo Dj.... Facet jak sie czepił jednego stylu muzyki to puszczał go az sala zaczęło sie pusta robić.... Zaczął oczywiście od techno... Ni eprzepadam za tą muzyką, ale potańczyć przy niej można... Niestety ten Dj zapuścił tak drętwe to techno, że odechciało się tańczyć... Potem jakoś sie poprawił zaczął puszczać "zdatną" muzyczke i impreza się rozkręciła :) Pod koniec wkońcu puścił upragniony hip-hop....niestety nawet to musiał spartolić - włączył "Głuchą noc" Pei... a następnie znów Peje... potem znów Peje a zakończył miłym akcentem Doniem i Liberem....oczywiście w tym momencie mnie już na sali nie było... Przez cały wieczór (od 18 do 23:30) włączył tylko jedną "wolną" piosenke.... DObra ale koniec narzekania :D
Bardzo mile zaskoczyła mnie moja klasa - zjawiło się 29 osób (a jest w klasie 30 - jeden złamał sobie akurat rano ręke...). Na parkiecie "szalały" nawet najgorsze klasowe "<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>", co było niewątpliwie sporym zaskoczeniem ale i plusem :) Dziewczyny również mile zaskoczyły - swoim wyglądem :)

Chciałbym dodać że na terenie szkoły nie sporzywaliśmy alkoholu co miało swoje plusy :)


Obrazek
Witund

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 października 2003
Posty: 22
Rejestracja: 03 października 2003

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2005, 12:46

No proszę, ciekawy temat. Ja swój bal gimnazjalny miałem 1 czerwca. Miałem nie iść, ale przekonala mnie pewna dziewczyna z która zresztą na balu się pokłóciłem :snooty: My mieliśmy imprezę w takim klubie i wszystko dzialo sie w dwoch salach, jednej- nauczycieli i drugiej gdzie byly nasze stoly i odbywaly sie tance. No szczerze mowiac to zupelnie nie moj klimat, tzn chodzi o muzyke itd., akurat sie nie potrafie przy tym bawic, tanczylem moze z 2 razy. Najfajniej bylo kiedy koleś puszczal jakies stare rock'n'rolle. Akurat mam szczescie ze stol mojej klasy stanowil ,,rozlewnie" napedzajaca wszystkich uczniow (niestety sceny polewania pan kamerzysta filmujacy bal wycial :lol: ), ech ogolnie moze byc, ale to jak juz mowilem zupeeeelnie nie moj klimat. No i nawaleni nauczyciele! Dla nich warto bylo przyjsc :smile:


And I wanna be anarchy!!! No dogs body!!!
wojtekk03

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 marca 2005
Posty: 70
Rejestracja: 29 marca 2005

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2005, 13:16

U mnie komers był 9 czerwca, wszystko na sali gimnazytcznej, bal oczywiscie tylko dla 3 klas, kazda klasa miała swoj stół. Nauczyciele na tej samej sali, najlepsze jest ze zapłacilismy 70zł chyba po to, żeby sobie pojedli, bo nasze stoły zostały po komersie pełne, nauczycieli natomiast pusty. Muza normalna, dyskotekowa raczej, troche hip hopu tez było. Ogólnie fajnie, oczywiscie na początku polonez, potem dyskoteka, a wszystko od 16 do niby 22, ale sie przedłuzyo do 23 około tak:) Tanczylem praktycznie caly czas :D z przerwami pieciominutowymi oraz jak DJ jakies tam zyczenia czytał dla nauczycieli itp. U nas na parkiecie z nauczycieli wymiatał ksiadz, bo reszta z panow sie narąbała a panie jakeis niechetne do zabawy były. Moglismy tez dedykowac piosenki, wiec ktos zadedykowal pani od WOS-u, leciwej juz dosyc discopolo w pełnym wymiarze czyli "jestes szalona" eehhh ale o dziwo babka tak zaczela tanczyc, widocznie to jej klimaty sa:P ze fajny polew z niej mielismy :) ale jak jedna dostala "mniej niz zero" to sie wkurzyła i nie przyszła tanczyc :/ DJ fajny był, przeplatał wolne z szybkimi, mnie sie podobało :D


i sie zaczęło SCHOOLTiME :/
FORZA JUVe FORZA ALEX
bartus

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2004
Posty: 535
Rejestracja: 13 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2005, 14:57

U mnie komers był 9 czerwca
Ja swój bal gimnazjalny miałem 1 czerwca
Tak więc ja swój bal gimnazjalny miałem wczoraj(21 czerwiec)
ooo a ja miałem 4 lutego jak dobrze pamientam :)

No chyba jak kazdy zaczął sie polonezem, po polonezie jeden chłopak lub dziewczyna tanczyła z wychowawcą walca, nie mogło byc inaczej trafiło na mnie :prochno: Po tancach zaczeła się mniej uroczysta czesc balu, poczęstunek te sparwy, nauczyciele jedli we własnej klasie, uczniowie na korytarzach, rodzice (przychodzili Ci co chcieli - koło 20 osób na oko) mieli dla siebie jeszcze inna klasę. Pozniej dyskoteka na sali gimnastycznej - do 24, ale juz kolo 23 zaczeły sie powtazac piosenki :roll: , alkohol jak ktos chcial to pił, nauczyciele nie scigali, chociaz były w pogotowiu alkomaty :lol: . Wjazd na bal 3 dychy..


Obrazek
Grzesiek07

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 marca 2003
Posty: 18
Rejestracja: 07 marca 2003

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2005, 17:13

Heh studniówka . . . to bylo coś wszyscy wygladalismy jak nie z tej ziemi :) zwlaszcza dziewczyny o wiele wiele piekniejsze niz na codzień :) było poprostu super mieliśmy DJ i jakas kapele a wszystko odbylo sie w lokalu. Jedzenia bylo "troche" picia z reszta tez :):):) No ale najlepsza to i tak byla moja towarzyszka . . . dla takich chwil sie zyje :)


Z Juve we krwi z Juve w sercu.
BVB

Dortmundczyk
Dortmundczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 września 2003
Posty: 295
Rejestracja: 05 września 2003

Nieprzeczytany post 22 czerwca 2005, 17:38

hmm no moja 100dniowka to bylo wielkie picie co tu duzo mowic.. :whistle:

ale z tego co ogladalem na kasecie to fajnie bylo ;-)


koksu_klb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2004
Posty: 404
Rejestracja: 26 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 02 lipca 2005, 00:59

ja 23.06 mialem komers, zakonczenie gimnazjum. Było świetnie ze zględu na to ze cała klasa od 9 lat (bo skład od podstawówki się nie zmienił) nie bawila sie tak dobrze. Wszyscy razem i do tego Dj Andree (pewnie nikt nie wie kto to :) ) zapodawał świetna muzę. Techno, GangstaRap-u troche było, wolnych kilka, a nawet znalazł się rock&roll :D
impra trwała od 17-30 do 00-30
najlepsi byli nauczyciele, każdy na fazie hehe


patryk911

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 listopada 2004
Posty: 15
Rejestracja: 10 listopada 2004

Nieprzeczytany post 02 lipca 2005, 09:36

Mój bal odbył sie w sobote 18 czerwca,troche miałem krzaka,bo rano jeszcze miałem kaca,po piątkowej imprezie ,,zakończenia sezonu'' z kolegami. Ale jak bal,to trzeba iść.
Zaczeło sie o 18.Przygrywał mniej znany zespół ,,Remedium'' z okolicznej wioski.Jak to na zespół wiejski,nie mogło zabraknąć takich hitów ,,weselnych'',ale miłym zaskoczeniem były czarne oczy :D
Zabawa była świetna,tańczyli wszyscy,wraz ze wstawoionymi nauczycielami.Były konkursy karakoke,tańca i jeszcze jakieś ale to było ogólnie niewypał.Nie zabrakło wolnych kawałków i nie zabrakło ,,odważnych''(w pełni tego słowa znaczeniu :D) dziewczyn.
Skończyło sie o 1.30 i nikt nie żałował.
Teraz lubie sobie włączyć płytke z balem i pośmiać.

P.S Fajny temat :)


Co tu dużo pisać.Alex ||10||
gerardt1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 lutego 2005
Posty: 64
Rejestracja: 09 lutego 2005

Nieprzeczytany post 02 lipca 2005, 11:05

AAAAAAAAAAAAAaah, studniówka... Pięknie było... Moje liceum jest(było)w Olecku. Z braku lokalu musieliśmy jechać do Ełku. Podsatwili nam specjalny pociąg, bo od 10 lat ta linia była nieczynna :!:
Tak, czy owak były jajca. Nawaliłem sie jak płaskorzeźba.Dużo czasu spędziłem w łazience z głowa pod kranem :D Do koleżanki, która miała mnie pilnować(stała w łazience obok mnie i wydzierała sie, zebym wytrzeźwiał, powiedziałem ponoć, bo ja tgo nie pamiętam):

"Mamoooooooo, dlaaaaaaczego krochmalisz piżamęęęęęęęęęee...?"
-i osunąłem się po ścianie...Po 2 godzinach ja byłem w miarę przytomny, a ona spała na ramieniu qmpla..
Qmplowi, bo miał akurat urodziny, zarekwirowali 3 litry... Niepocieszony był...
Inny mój koleś podchodzi do mnie i mówi:

"_Kuuuurwaaaa, zgubiłem komórkę...". Lekko nawalony pytam go

"A co się z nią stało?Gdzie była?"

"W marynarce"

"A gdzie marynarka?"

A żebym <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wiedział?!? :rotfl:


Oj, były przypadki...Ale powtórzyłbym tą zabawę...Ludzuie, studniówki są wspaniałe!!!!


kacper_ht

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 lutego 2005
Posty: 7
Rejestracja: 06 lutego 2005

Nieprzeczytany post 02 lipca 2005, 12:09

Ja-JUVE-nek pisze:Zakładam nowy temacik - dotyczący bali. Chodzi mi konkretniej o opisanie swojego balu, lub jakiejś "recepty" na dobrą zabawe. Kiedyś pamiętam był podobny temat jeśli się nie myle, ale chyba go już nie ma.... albo przestałbyć aktualny.

Tak więc ja swój bal gimnazjalny miałem wczoraj. CAła impreza odbywała się w budynku szkoły :) Każda klasa miała przydzieloną własną sale (chyba jak wszędzie) a tańce na sali gimnastycznej (dekoracje w stylu HAWAJE :D) Bal zaczął się o 18. Staropolskim zwyczajem rozpoczął go polonez - też tańczyłem (w najbliższym czasie będe miał zdjęcia jakieś to dorzuce). Jeśli chodzi o inne sprawy orgnizacyjne to zarząd klasy zorganizował danie ciepłe - kebab :) Oprócz tego wiadomo jakieś owoce, paluszki, napoje i inne tego typu "zakąski".

Jeśli chodzi już o najważniejszą część zabawy - taniec, to było fantastycznie :) Troche impreze popsuł DJ - a raczej pseudo Dj.... Facet jak sie czepił jednego stylu muzyki to puszczał go az sala zaczęło sie pusta robić.... Zaczął oczywiście od techno... Ni eprzepadam za tą muzyką, ale potańczyć przy niej można... Niestety ten Dj zapuścił tak drętwe to techno, że odechciało się tańczyć... Potem jakoś sie poprawił zaczął puszczać "zdatną" muzyczke i impreza się rozkręciła :) Pod koniec wkońcu puścił upragniony hip-hop....niestety nawet to musiał spartolić - włączył "Głuchą noc" Pei... a następnie znów Peje... potem znów Peje a zakończył miłym akcentem Doniem i Liberem....oczywiście w tym momencie mnie już na sali nie było... Przez cały wieczór (od 18 do 23:30) włączył tylko jedną "wolną" piosenke.... DObra ale koniec narzekania :D
Bardzo mile zaskoczyła mnie moja klasa - zjawiło się 29 osób (a jest w klasie 30 - jeden złamał sobie akurat rano ręke...). Na parkiecie "szalały" nawet najgorsze klasowe "<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>", co było niewątpliwie sporym zaskoczeniem ale i plusem :) Dziewczyny również mile zaskoczyły - swoim wyglądem :)

Chciałbym dodać że na terenie szkoły nie sporzywaliśmy alkoholu co miało swoje plusy :)

Sorry, ale chodzisz/chodziłes moze do 13 ? :D


Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1766
Rejestracja: 17 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 02 lipca 2005, 12:17

Jak ja wspolczuje starszym ja jak skoncze gimnazjum to tez mam zamiar jakoms big impre zrobic ale to jeszcze niestety rok czasu ale jestem nastawiony ze szybko to zleci


ODPOWIEDZ