Dwa napędy na jednym komputerze
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Jak już wcześniej pisałem, popsuła mi się nagrywarka. Podejrzewałem, że to wina Windowsa bądź programów do nagrywania, jednak pomyliłem się. Oddałem ją do serwisu, gdzie poradzili mi, żebym kupił nową nagrywarkę, bo starej nie da się już naprawić. Zauważyłem, że stara nagrywarka mimo, że nie nagrywa płyt, to jednak je czyta i postanowiłem kupić nową nagrywarkę i podłączyć oba napędy (miałbym wtedy możliwość przegrywania bezpośrednio z płyty na płytę, korzystając ze starej nagrywarki jak ze zwykłego napędu mniej bym eksploatował nowy napęd). Jednak pojawił się problem. Proste podłączenie nagrywarki okazało się trudne :roll: . Podłączyłem ją i wogóle Windows nie chciał ruszyć. Potem robiłem wszystko zgodnie z radą kolegi, który twierdził, że przyczyna leży w taśmach. Z płyty głównej wychodzą trzy taśmy: jedna idzie do stacji dyskietek, druga do nowej nagrywarki, a trzecia przez dysk twardy do starej nagrywarki. Kazał mi pozmieniać zworki (tak to się profesjonalnie nazywa?) tak, żeby na dysku twardym było ustawione na Master, na starej nagrywarce na Slave, a na nowej Master. Tak zrobiłem i komputer przestał dobrze działać. Przy włączaniu komputera wyskakiwało niebieskie okno z informacją o błędzie. Jak odpiąłem nową nagrywarkę wszystko działało. Przy okazji sformatowałem dysk :roll: . Wiecie co z tym trzeba zrobić?
:roll:
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 września 2004
ja miałem podobny problem, bo kupiłem sobie nagrywarkę i nie wiedziałem jak podłączyć. kumpel próbował, ale też nie wyszło. zawiozłem do serwisu, zapłaciłem 10 złotych i typek bezproblemowo podłączył. wszystko działa bardzo dobrze. jak ktoś się nie zna, to lepiej się nie bawić, bo coś można przez przypadek spaprać. a na wydanie 10 zł każdego stać...
- koksu_klb
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2004
- Posty: 404
- Rejestracja: 26 sierpnia 2004
OKbiałas pisze:jak ktoś się nie zna, to lepiej się nie bawić, bo coś można przez przypadek spaprac.
ta wypowiedz mnie troche uraziła....niby takie 10 zł, ale jednak to jest dużo dla osób uboższychbiałas pisze:a na wydanie 10 zł każdego stać...
moim zdaniem troche sie rozpedziles i za duzo napisałes
co do tematu to troche z innej beczki:
kilka razy mialem cos takiego ze mi windows padł. Jedyne moje rozwiązanie to nowe instalacja windowsa. Ale czasami mam wiele rzeczy, które są mi bardzo potrzebne na danym dysku, a akurat musiałem go sformatowac
chciałem nie tracic tych waznych rzeczy i dałem kompa do serwisu, aby jakoś mi to pomogli odzyskac nie formatujac dysków
jaka odpowiedz?:
- Nic na to nie poradziliśmy. Zainstalowalismy nowego windowsa i zrobiliśmy całkowitego formata. Należy się 50 zł.
nie wiem jak u was, ale w moim mieście ci z serwisu to oni tak zawsze robią
mam nadzieje, że nic sie nie stało jak wrzuciłem tego posta do tego tematu
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 września 2004
jeśli Cię uraziłem, to przepraszam. miałem na myśli to, że jeśli ktoś ma kompa i chce, żeby działał sprawnie, to może sobie raz na jakiś czas odmówić tego hamburgera czy puszke piwa i zainwestować w jego naprawękoksu_klb pisze:ta wypowiedz mnie troche uraziła....niby takie 10 zł, ale jednak to jest dużo dla osób uboższychbiałas pisze:a na wydanie 10 zł każdego stać...
moim zdaniem troche sie rozpedziles i za duzo napisałes
w Białymstoku format i ponowna instalacja Windowsa kosztuje 50 złotych, a odzyskiwanie danych z dysku od 50 do 200 złotych. jeśli często robisz format, to podziel dysk na partycje, z czego ok 5gb przeznacz na dysk systemowy i po kłopocie...koksu_klb pisze:co do tematu to troche z innej beczki:
kilka razy mialem cos takiego ze mi windows padł. Jedyne moje rozwiązanie to nowe instalacja windowsa. Ale czasami mam wiele rzeczy, które są mi bardzo potrzebne na danym dysku, a akurat musiałem go sformatowac
chciałem nie tracic tych waznych rzeczy i dałem kompa do serwisu, aby jakoś mi to pomogli odzyskac nie formatujac dysków
jaka odpowiedz?:
- Nic na to nie poradziliśmy. Zainstalowalismy nowego windowsa i zrobiliśmy całkowitego formata. Należy się 50 zł.
nie wiem jak u was, ale w moim mieście ci z serwisu to oni tak zawsze robią
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Mała rada na przyszłość-jeżeli chcesz odzyskać dane które są na dysku który wcześniej sformatowałeś możesz użyć programu EasyRecovery.koksu_klb pisze: co do tematu to troche z innej beczki:
kilka razy mialem cos takiego ze mi windows padł. Jedyne moje rozwiązanie to nowe instalacja windowsa. Ale czasami mam wiele rzeczy, które są mi bardzo potrzebne na danym dysku, a akurat musiałem go sformatowac
chciałem nie tracic tych waznych rzeczy i dałem kompa do serwisu, aby jakoś mi to pomogli odzyskac nie formatujac dysków
jaka odpowiedz?:
- Nic na to nie poradziliśmy. Zainstalowalismy nowego windowsa i zrobiliśmy całkowitego formata. Należy się 50 zł.
nie wiem jak u was, ale w moim mieście ci z serwisu to oni tak zawsze robią
mam nadzieje, że nic sie nie stało jak wrzuciłem tego posta do tego tematu
Odzyskanie takich danych przy pomocy tego programu jest banalne-wskazujesz dysk (ew partycje) na którym(ej) szykasz danych.Program skanuje określny obszar dysku i odnajduje (jeśli jest to możliwe) dane-póxniej wskazujemy miejsce w które program kopiuje dane no i...mamy je Wazne jest to aby po formacie nic nie nadpisywać niczego na sformatowanych dysku- tzn nie instalowac nie kopiowac itp)-gdy nadpiszemy dane już ich nie odzyskamy.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:w Białymstoku format i ponowna instalacja Windowsa kosztuje 50 złotych, a odzyskiwanie danych z dysku od 50 do 200 złotych.
Świetnie to jest interes a co wystarczy aby odzyskac sformatowane dane ? Drugi komputer oraz programik sciągnięty z internetu
Jedna taśma łączy sam dysk twardy-i nastawiamy w biosie dysk twardy na primary(oczywiście zworka na master).Z płyty głównej wychodzą trzy taśmy: jedna idzie do stacji dyskietek, druga do nowej nagrywarki, a trzecia przez dysk twardy do starej nagrywarki.
Druga taśma łączy dwie nagrywarki-one są na slave(w biosie secordary,mam nadzieje że dobrze pisze te nazwy ale moga być literówki ).
No i trzecia to stacja dyskietek.
Proponuje jeszcze popatrzeć w instrukcji płyty głównej czy wlasciwie podłączyliśmy taśmy-z reguły jest uwaga w instrukcji w które gniazdo należy włożyć dysk twardy.
- koksu_klb
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2004
- Posty: 404
- Rejestracja: 26 sierpnia 2004
ostatnio jak mi windowsXP padl to bylo cos takiego:
nie bylo mnie wtedy na chacie i moja mama byla na gg i słuchala jeszcze mp3 na kompie, nic wiecej. Siedzi i nagle...komp zgasł i uruchamia sie ponownie, dochodzi do pewnego momentu i znowu sie restartuje i tak non stop. Wsadzilem plytke z XP i chcialem zainstalowac winXP na innej partycji tak aby skopiowac tamte rzeczy na tej partycji, gdzie byl winXP ktory sie zwalil.
wyswietlilo mi informacje ze partycja na ktorej jest stary zwalony winXP ma rozszerzenie plików...UWAGA..." nieznane" :shock: jak zwykle jest FAT32 lub NTFS, bynajmniej u mnie (raz miałem tak ze nie moglem wejsc na partycje i patrze na system plików a tam pisze RAW :shock: )
nie czailem jak to naprawic wiec musialem zrobic formata bo inaczej nie moglem zainstalowac winXP nawet na innej partycji
no i co na to powiecie
nie bylo mnie wtedy na chacie i moja mama byla na gg i słuchala jeszcze mp3 na kompie, nic wiecej. Siedzi i nagle...komp zgasł i uruchamia sie ponownie, dochodzi do pewnego momentu i znowu sie restartuje i tak non stop. Wsadzilem plytke z XP i chcialem zainstalowac winXP na innej partycji tak aby skopiowac tamte rzeczy na tej partycji, gdzie byl winXP ktory sie zwalil.
wyswietlilo mi informacje ze partycja na ktorej jest stary zwalony winXP ma rozszerzenie plików...UWAGA..." nieznane" :shock: jak zwykle jest FAT32 lub NTFS, bynajmniej u mnie (raz miałem tak ze nie moglem wejsc na partycje i patrze na system plików a tam pisze RAW :shock: )
nie czailem jak to naprawic wiec musialem zrobic formata bo inaczej nie moglem zainstalowac winXP nawet na innej partycji
no i co na to powiecie
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
A nie mogę podpiąć tak jak wcześniej pisałem (tzn. jednej nagrywarki przez twardziela?). Chodzi o problem z długością taśmy, wydaje mi się, że nie da się podpiąć dwóch nagrywarek obok siebie na jednej taśmie :roll: .Jaro pisze:Jedna taśma łączy sam dysk twardy-i nastawiamy w biosie dysk twardy na primary(oczywiście zworka na master).Z płyty głównej wychodzą trzy taśmy: jedna idzie do stacji dyskietek, druga do nowej nagrywarki, a trzecia przez dysk twardy do starej nagrywarki.
Druga taśma łączy dwie nagrywarki-one są na slave(w biosie secordary,mam nadzieje że dobrze pisze te nazwy ale moga być literówki ).
No i trzecia to stacja dyskietek.
Proponuje jeszcze popatrzeć w instrukcji płyty głównej czy wlasciwie podłączyliśmy taśmy-z reguły jest uwaga w instrukcji w które gniazdo należy włożyć dysk twardy.
:roll:
- Alexa Del Piero
- Juventino
- Rejestracja: 30 października 2003
- Posty: 608
- Rejestracja: 30 października 2003
Miałam to samo jakieś pół roku temu. Zwaliła się cała partycja systemowa (pozostałe zostały bez zmian). Nie dość że partycja sie rozkompresowała to jeszcze po ponownym skompresowaniu jej na NTFS nie dało się na niej zainstalować windy. Dopiero po trzykrotnym formatowaniu partycji udało się zainstalować system. Diagnoza informatyka brzmiała: 'nic z tego nie rozumiem' (dodam że był to informatyk z dość dużej i znanej firmy, całe szczęście za 'naprawe' nie zażądał ani złotówki),koksu_klb pisze:ostatnio jak mi windowsXP padl to bylo cos takiego:
nie bylo mnie wtedy na chacie i moja mama byla na gg i słuchala jeszcze mp3 na kompie, nic wiecej. Siedzi i nagle...komp zgasł i uruchamia sie ponownie, dochodzi do pewnego momentu i znowu sie restartuje i tak non stop. Wsadzilem plytke z XP i chcialem zainstalowac winXP na innej partycji tak aby skopiowac tamte rzeczy na tej partycji, gdzie byl winXP ktory sie zwalil.
wyswietlilo mi informacje ze partycja na ktorej jest stary zwalony winXP ma rozszerzenie plików...UWAGA..." nieznane" :shock: jak zwykle jest FAT32 lub NTFS, bynajmniej u mnie (raz miałem tak ze nie moglem wejsc na partycje i patrze na system plików a tam pisze RAW :shock: )
nie czailem jak to naprawic wiec musialem zrobic formata bo inaczej nie moglem zainstalowac winXP nawet na innej partycji
no i co na to powiecie
później (podczas telefonicznej konsultacji ze znajomym informatykiem) dowiedziałam się że może to być błąd pamięci dysku (bodajże MBR), jednak (odpukac) dysk nadal dziala
Fieri dopo la vittoria, fedeli dopo la sconfitta
FORZA JUVE !
FORZA JUVE !
- mil015
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2004
- Posty: 155
- Rejestracja: 25 stycznia 2004
Nie chce tu nikogo obrazac, ale troche frajersko jest wydac 50 zeta, albo nawet 10zł za formata i przechowanie danych jak mozna to zrobic samemu. Poprostu wyjmuje sie dysk z kompa ustawia sie zworke na Slave bieze sie dysk do kumpla podłącza sie go kopiuje interesujące nas dane na jego twardziela. Potem w domu robi sie formata instaluje Winde idzie do kumpa zdnowu sie zgrywa dane i zworke ustawia na Master i wszystko a za 50 zeta to sobie mozna 50 plyt kupic, albo gre czy cos.
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
nie rozumiem co to za wyrazenie "nie da się".Może wyjaśnij mi to stwierdzenie-nie da sie fizycznie czy też programowo :? Mogę ręczyć jednak "da sie"Chodzi o problem z długością taśmy, wydaje mi się, że nie da się podpiąć dwóch nagrywarek obok siebie na jednej taśmie
Spróbuj tak ale ustaw nową nagrywarke na slave ale wątpie.A nie mogę podpiąć tak jak wcześniej pisałem (tzn. jednej nagrywarki przez twardziela?).
Masz kilka możliwości umieszczenia napędów w obudowie...Ustaw tak aby taśmy starczało.Chodzi o problem z długością taśmy,
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Nie da się fizycznie . Te taśmy jakieś dziwne są :roll: .Jaro pisze:nie rozumiem co to za wyrazenie "nie da się".Może wyjaśnij mi to stwierdzenie-nie da sie fizycznie czy też programowo :? Mogę ręczyć jednak "da sie"Chodzi o problem z długością taśmy, wydaje mi się, że nie da się podpiąć dwóch nagrywarek obok siebie na jednej taśmie
Hehe, właśnie tak zrobiłem. Dwa napędy poszły na dół i wtedy taśmy starczyło. Wszystko podłączyłem jak mi wcześniej napisałeś i już działa :-D . Dzięki bardzo.Jaro pisze:Masz kilka możliwości umieszczenia napędów w obudowie...Ustaw tak aby taśmy starczało.Chodzi o problem z długością taśmy,
P.S. I po co było wydawać 10 zł :roll: ? Jest Jaro .
:roll:
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Dziwne myślenie...a czy nie lepiej zadać pare pytań koledze, znajomemu ,kuzynowi ktory sie troche sie "troche bardziej " zna ? Spytamy się ,on nam pomoze bedziemy wiedzieli w przyszłości jak naprawić podobny problem.Zawsze to jakieś doświadczenie ,nowa umiejętnośc która może nam się niejednokrotnie przydać w życiu.Kiedy znów bedziemy miec podobny problem to sami go naprawimy,jeżeli kolega poprosi nas o pomoc-pomozemy mu.białas pisze:jak ktoś się nie zna, to lepiej się nie bawić, bo coś można przez przypadek spaprać. a na wydanie 10 zł każdego stać...
Idąc Twoim tokiem rozumowania:
-znów problem-płace 10 złotych i po problemie;
-kolega ma problem prosi Cie o pomoc: "drogi kolego na wydanie 10 zł kazdego stać" 8)
Prosze bardzoDiego pisze:Dzięki bardzo.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 września 2004
ale wyjąłeś to zdanie z kontekstu. napisałem, że konsultowałem się z kumplem, on nic nie poradził, więc udałem się do serwisu. oczywiście zawsze można kogoś poprosić o pomoc, ale jeśli ta/te osob(a/y) nie potrafi(ą) nam pomóc, to samemu nie warto zabierać się do czegoś, czego nie umiemy. lepiej jest chyba wydać 10 zł niż kilkadziesiąt/kilkaset na kupno/naprawę sprzętu, który przez naszą niewiedzę się popsuło. a co do tych 10 złotych to już wyjaśniałem...Jaro pisze:Dziwne myślenie...a czy nie lepiej zadać pare pytań koledze, znajomemu ,kuzynowi ktory sie troche sie "troche bardziej " zna ? Spytamy się ,on nam pomoze bedziemy wiedzieli w przyszłości jak naprawić podobny problem.Zawsze to jakieś doświadczenie ,nowa umiejętnośc która może nam się niejednokrotnie przydać w życiu.Kiedy znów bedziemy miec podobny problem to sami go naprawimy,jeżeli kolega poprosi nas o pomoc-pomozemy mu.białas pisze:jak ktoś się nie zna, to lepiej się nie bawić, bo coś można przez przypadek spaprać. a na wydanie 10 zł każdego stać...
Idąc Twoim tokiem rozumowania:
-znów problem-płace 10 złotych i po problemie;
-kolega ma problem prosi Cie o pomoc: "drogi kolego na wydanie 10 zł kazdego stać" 8)
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
białas pisze:
ale wyjąłeś to zdanie z kontekstu. napisałem, że konsultowałem się z kumplem, on nic nie poradził, więc udałem się do serwisu. oczywiście zawsze można kogoś poprosić o pomoc, ale jeśli ta/te osob(a/y) nie potrafi(ą) nam pomóc, to samemu nie warto zabierać się do czegoś, czego nie umiemy. lepiej jest chyba wydać 10 zł niż kilkadziesiąt/kilkaset na kupno/naprawę sprzętu, który przez naszą niewiedzę się popsuło.
Zdobywanie wiedzy wymaga ofiar
A tak zupełnie serio-wydobyłem z kontekstu Twojej wypowiedzi teze że idziesz na łatwizne Ale jak próbowałes i nie było innej możliwości to zwracam honor.Poprzednia moja wypowiedź powinna być ogólnikowa niż kierowana do Ciebie.
Pozdro
- olli
- Bawarczyk
- Rejestracja: 05 października 2004
- Posty: 54
- Rejestracja: 05 października 2004
Hmmm... dziwny przypadek :shock:
Pewnie to jakis wybryk Windowsa :x
Ja mam do sowjego komputera podlaczone tez podlaczone dwa napedy (jeden CD(najnormalniejszy), drugi nagrywarka DvD) , a na dodatek jeszcze dwie myszki i jakoś mi dziala :-D
Pewnie to jakis wybryk Windowsa :x
Ja mam do sowjego komputera podlaczone tez podlaczone dwa napedy (jeden CD(najnormalniejszy), drugi nagrywarka DvD) , a na dodatek jeszcze dwie myszki i jakoś mi dziala :-D