Total War - TUTAJ WSZYSTKO
- Ampartumpur
- Juventino
- Rejestracja: 06 lipca 2004
- Posty: 59
- Rejestracja: 06 lipca 2004
Dobra z poradnika już dużo wiem , ale zastanawia mnie jedna rzecz. Na przykład Urban Cohort liczy sobie 42 wojaków, a na niektórych screenach z gry widać,że jednostki te mają po np 70 ludzi. Da połączyć np dwa odziały po 42 osoby, żeby był jeden po więcej osób i nie zajmował jedno miejsce w armii a nie dwa
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Ale ja dawno tematu nie zakładałem.
Do rzeczy.
Zastanawiam się, czy Juventini grają w gry z serii Total War. Ja osobiście jestem urzeczony tą grą. Nigdy za grami szczególnie nie przepadałem, nie pociągało mnie walenie z karabinu ani inne CSy. W FIFE grałem kiedyś, ale było - minęło.
Natomiast seria gier Total War wciąga bez reszty. Bo ma klimat i - przede wszystkim - wymaga myślenia. Przyciąga uwagę coraz szerszej liczby fanów na całym świecie.
O co w tej grze chodzi ? To przede wszystkim symulacja bitew połączona z mapą kampanii. Dzięki grze możemy się wcielić we władce starożytnych (Rome) lub średniowiecznych (Medieval) państw lub japońskich klanów z czasów Sengoku. Więcej info tutaj.
Osobiście przygodę z Total Warem zacząłem rok temu od Rome. Gra mnie wciągnęła do reszty, zdarzało się grać po 12 h na dobę. Ale uzależniony to ja nie jestem . Potem przeszedłem na Medievala 2 i , wbrew opinii wielu fanów, uważam tę grę za najlepsze dzieło gier strategicznych.
Symulator bitwy jest bardzo realistycznie odwzorowany. tutaj liczy się każdy szczegół (pogoda, wzniesienia, a przede wszystkim morale). Jedynym minusem gry są wysokie wymagania sprzętowe. Bez 1 Giga RAMu karty graficznej z wyższej półki i procku 1,7 nie ma co próbować w to grać.
Ostatnio zacząłem grać na multiplayerze w MTW2. Niektórzy gracze klanowi ściągneli mnie na ziemie i doszedłem do wniosku że taktykiem wojennym zbyt wielkim to ja nie jestem. Ale już mam kilka sukcesów .
Może ktoś byłby chętny na sparing ?
Wypowiadajcie się, co sądzicie o tej grze. Mam nadzieję, że jedyny na forum tutaj nie jestem.
Do rzeczy.
Zastanawiam się, czy Juventini grają w gry z serii Total War. Ja osobiście jestem urzeczony tą grą. Nigdy za grami szczególnie nie przepadałem, nie pociągało mnie walenie z karabinu ani inne CSy. W FIFE grałem kiedyś, ale było - minęło.
Natomiast seria gier Total War wciąga bez reszty. Bo ma klimat i - przede wszystkim - wymaga myślenia. Przyciąga uwagę coraz szerszej liczby fanów na całym świecie.
O co w tej grze chodzi ? To przede wszystkim symulacja bitew połączona z mapą kampanii. Dzięki grze możemy się wcielić we władce starożytnych (Rome) lub średniowiecznych (Medieval) państw lub japońskich klanów z czasów Sengoku. Więcej info tutaj.
Osobiście przygodę z Total Warem zacząłem rok temu od Rome. Gra mnie wciągnęła do reszty, zdarzało się grać po 12 h na dobę. Ale uzależniony to ja nie jestem . Potem przeszedłem na Medievala 2 i , wbrew opinii wielu fanów, uważam tę grę za najlepsze dzieło gier strategicznych.
Symulator bitwy jest bardzo realistycznie odwzorowany. tutaj liczy się każdy szczegół (pogoda, wzniesienia, a przede wszystkim morale). Jedynym minusem gry są wysokie wymagania sprzętowe. Bez 1 Giga RAMu karty graficznej z wyższej półki i procku 1,7 nie ma co próbować w to grać.
Ostatnio zacząłem grać na multiplayerze w MTW2. Niektórzy gracze klanowi ściągneli mnie na ziemie i doszedłem do wniosku że taktykiem wojennym zbyt wielkim to ja nie jestem. Ale już mam kilka sukcesów .
Może ktoś byłby chętny na sparing ?
Wypowiadajcie się, co sądzicie o tej grze. Mam nadzieję, że jedyny na forum tutaj nie jestem.
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Nie wcale, skąd że znowu. 12 godzin na dobę ? To przecież nic Niektórzy moi kumple są od Ciebie lepsi A mówiąc na serio, to moim zdaniem tyle godzin spędzonych przed grą, to jest już uzależnienie :!:pan Zambrotta pisze:Gra mnie wciągnęła do reszty, zdarzało się grać po 12 h na dobę. Ale uzależniony to ja nie jestem
A co do gry, to kiedyś grałem w Total War'a (w różne części chyba) i muszę przyznać, że mi się podobała
- damianeq
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2007
- Posty: 144
- Rejestracja: 01 kwietnia 2007
ta gra jest poprostu SWIETNA .... i masz racje ze trzeba przy niej duzo myslec ale za to wlasnie ja lubie bo nie biegasz jak idiota z karabienm i napieprzasz do czego popadnie ma klimat i to jest spory + ale nadal pogrywam w Shoguna ... pierwsza gra tego typu w ktora gralem .... i nie moge przestac grac jest poprostu mistrzowska
mala rumuneczko <hahaha>
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Dokładnie :idea: Ja również nigdy nie lubiłem (moim zdaniem) bezsensownych nawalanek typu Quake. Ale i tak to już przeszłość, bo w gry nie gram już od bardzo dawna. Jak ja to mówię- wyrosłem z tego Choć z drugiej strony, każdy robi to co lubi, niezależnie od wiekudamianeq pisze:ale za to wlasnie ja lubie bo nie biegasz jak idiota z karabienm i napieprzasz do czego popadnie
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1352
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Świetna gra szczególnie Medival 8) . Wciągająca, interesująca no i trzeba trochę przy tej grze pomyśleć. Ach te cudowne bitwy
Gra
Jednak mimo wszystko wolę Europe Universalis ponieważ bardziej mnie wciągnęła no i czas gry jest dłuższy
Gra
Jednak mimo wszystko wolę Europe Universalis ponieważ bardziej mnie wciągnęła no i czas gry jest dłuższy
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Powoli wychodze z dołka i gram średnio po 4 h na wakacje. W roku akademickim tylko 3,5 hDamKam pisze:Nie wcale, skąd że znowu. 12 godzin na dobę ? To przecież nic Niektórzy moi kumple są od Ciebie lepsi A mówiąc na serio, to moim zdaniem tyle godzin spędzonych przed grą, to jest już uzależnienie :!:pan Zambrotta pisze:Gra mnie wciągnęła do reszty, zdarzało się grać po 12 h na dobę. Ale uzależniony to ja nie jestem
Mnie Europe Universalis nie urzekło, gdyż tam nie ma bitew - tylko przesuwanie żołnierzy na papierze. Ale co kto lubi.Ein pisze:Jednak mimo wszystko wolę Europe Universalis ponieważ bardziej mnie wciągnęła no i czas gry jest dłuższy
Chociaż trzeba przyznać że w EU jest lepiej rozwinięta dyplomacja. W Medievalu nie da rady nie wejśc w konflikt. A co dopiero w Rome. Tam już po kilku turach zrywano sojusze z błahych powodów.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1352
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Tak, masz rację. Wielką wadą EU jest brak rozgrywania bitew gdzie w Total War-ze można dzięki takim bitwą dokonywać cudów ! Ale niedługo wyjdzie (czy już wyszła ) EU III więc zapowiada się ciekawiepan Zambrotta pisze:Mnie Europe Universalis nie urzekło, gdyż tam nie ma bitew - tylko przesuwanie żołnierzy na papierze. Ale co kto lubi.Ein pisze:Jednak mimo wszystko wolę Europe Universalis ponieważ bardziej mnie wciągnęła no i czas gry jest dłuższy
Chociaż trzeba przyznać że w EU jest lepiej rozwinięta dyplomacja. W Medievalu nie da rady nie wejśc w konflikt. A co dopiero w Rome. Tam już po kilku turach zrywano sojusze z błahych powodów.
A ja mam takie pytanie bo nie pamiętam . Czy w Medival Total War da się grać z innymi przez internet ? Jeżeli tak to można by spróbować kiedyś pograć
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nie wiem jak jest w Medieval 1 bo nigdy nie grałem, ale w Medieval 2 mozna grac przez Internet. Niestety tylo w same bitwy. Brak kampanii na multi to nieliczny minus serii Total War.Ein pisze:A ja mam takie pytanie bo nie pamiętam . Czy w Medival Total War da się grać z innymi przez internet ? Jeżeli tak to można by spróbować kiedyś pograć
- CzarnyZkultury
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
- Posty: 1011
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
gralem w Medivala: Total War. przeszedlem ta gre Polską, Italią i Bizancjum. wciaga jak odkurzacz. jest po prostu zaje... gralem takze w Rome: Total War, ale jakos juz mnie tak nie wciagnela ta gierka. jednak jestem zwolennikim sredniowiecza. na multiplayer nigdy w to nie gralem, ani w Medieval II(szkoda, bo zaden kumpel tego nie ma, a jest duzo do sciagania i mi sie nie chce ).
co do Europy Uniwersalis to rowniez wspaniala gierka! nie ma to jak rozjechac ruskich albo przez 100lat okupowac Francje Polską
co do Europy Uniwersalis to rowniez wspaniala gierka! nie ma to jak rozjechac ruskich albo przez 100lat okupowac Francje Polską
- Railis
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 1489
- Rejestracja: 01 lutego 2006
Ech, korzystając z chwili obecności na kompie...
Sam miałem zakładać takowy temat. Otóż z grami "Total War" przygodę zacząłem już od Shoguna. Nie był on jeszcze tak rozwinięty. Bitwy ciągle były niedopracowane. Jednak wstawki filmowe wywierały na mnie duże wrażenie. Prawdziwą przygodę rozpocząłem dopiero z grą Rome Total War. Kampanię na przedostatnim poziomie przeszedłem 2 razy. Tak naprawdę rumieńców gra w kampanii podstawowej nabiera dopiero wtedy, kiedy Senat wypowiada ci wojnę. Kampanię z Barbarzyńcami i Alexandrem (dodatki) przeszedłem po razie. Teraz gram w moda "Total Realism". Tam dopiero się gra. Uwielbiam gry, gdzie dyscyplina taktyczna odnosi wielki skutek. Denerwowały mnie już strategie, gdzie żołnierzy ładowało się na kupę i na wroga. Świetne ustawienie i taktyka potrafią tam zdziałać cuda. Przy wykorzystaniu odpowiednich sił i słabości zdarzało mi się wychodzić z bitew z wspaniałymi wynikami. Przy porównywalnych siłach (ich było nieco więcej) zdołałem skończyć bitwę tylko z 30 poległymi. Przypominam, że starły się 2 armie liczące ok 2000 tys żołnierzy. Obydwie były zbudowane z elitarnych jednostek. Nie czułem jednak, aby to była jakaś wada boota. Ta gra jest wg mnie magiczna. Zawsze fascynowały mnie ogromne batalie. Ta gra potrafi zaspokoić moje fascynacje w 100 procentach. Niestety komputer nie pozwala ustawić skali armii na najwyższą, a co dopiero zagrać w Medievala 2. Teraz pracuje na nowy sprzęt, dzięki któremu będę mógł się w pełni tymi gierkami rozkoszować.
Sam miałem zakładać takowy temat. Otóż z grami "Total War" przygodę zacząłem już od Shoguna. Nie był on jeszcze tak rozwinięty. Bitwy ciągle były niedopracowane. Jednak wstawki filmowe wywierały na mnie duże wrażenie. Prawdziwą przygodę rozpocząłem dopiero z grą Rome Total War. Kampanię na przedostatnim poziomie przeszedłem 2 razy. Tak naprawdę rumieńców gra w kampanii podstawowej nabiera dopiero wtedy, kiedy Senat wypowiada ci wojnę. Kampanię z Barbarzyńcami i Alexandrem (dodatki) przeszedłem po razie. Teraz gram w moda "Total Realism". Tam dopiero się gra. Uwielbiam gry, gdzie dyscyplina taktyczna odnosi wielki skutek. Denerwowały mnie już strategie, gdzie żołnierzy ładowało się na kupę i na wroga. Świetne ustawienie i taktyka potrafią tam zdziałać cuda. Przy wykorzystaniu odpowiednich sił i słabości zdarzało mi się wychodzić z bitew z wspaniałymi wynikami. Przy porównywalnych siłach (ich było nieco więcej) zdołałem skończyć bitwę tylko z 30 poległymi. Przypominam, że starły się 2 armie liczące ok 2000 tys żołnierzy. Obydwie były zbudowane z elitarnych jednostek. Nie czułem jednak, aby to była jakaś wada boota. Ta gra jest wg mnie magiczna. Zawsze fascynowały mnie ogromne batalie. Ta gra potrafi zaspokoić moje fascynacje w 100 procentach. Niestety komputer nie pozwala ustawić skali armii na najwyższą, a co dopiero zagrać w Medievala 2. Teraz pracuje na nowy sprzęt, dzięki któremu będę mógł się w pełni tymi gierkami rozkoszować.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Sam doszedłem do podobnego poziomu w Medievalu 2. Atakowałem ok. 1400 żołnierzami przeciwko 2000 żołnierzy wroga na trudności bitwy very hard. Rozbijałem armię wroga ze stratami własnymi ok. 10-15%Railis pisze: Świetne ustawienie i taktyka potrafią tam zdziałać cuda. Przy wykorzystaniu odpowiednich sił i słabości zdarzało mi się wychodzić z bitew z wspaniałymi wynikami. Przy porównywalnych siłach (ich było nieco więcej) zdołałem skończyć bitwę tylko z 30 poległymi. Przypominam, że starły się 2 armie liczące ok 2000 tys żołnierzy. Obydwie były zbudowane z elitarnych jednostek.
Myślałem, że będę rządzić na multiplayerze :lol:. A dopiero dzisiaj zaliczyłem trzecią wygraną . A grałem już z 20 bitew.
Za modami jakoś nie przepadam. A do Rome raczej już nie wrócę. Gra piękna i wciągająca do czasu wyjścia Medievala 2. Potem Rome dla mnie stał się pustą gierką z armiami klonów. świetnie wyglądają np. barbarzyńscy najmenicy. Wszyscy 1,8 m i blondyni z tą samą tarczą . Choć ostatnio widziałem mod Europa Barbarorum i mnie lekko zaciekawiło. Ktoś miał może stycznośc z tym modem ?
- artoni
- Juventino
- Rejestracja: 30 września 2005
- Posty: 312
- Rejestracja: 30 września 2005
Obok Football Managera moja ulubiona gra.
Zacząłem od Medievala I, potem Shogun (tylko kilka dni) następnie Rome, a teraz non stop Medieval II Total War. Nie poprawili zbytnio zarządzania państwem i jak w pierwszej części jest to bardzo proste, ale jak dochodzi do bitwy to zapominam o wszystkich przywarach i zaniedbaniach gry. Jest to po prostu genialny i nieodłączny element gry.
Zacząłem od Medievala I, potem Shogun (tylko kilka dni) następnie Rome, a teraz non stop Medieval II Total War. Nie poprawili zbytnio zarządzania państwem i jak w pierwszej części jest to bardzo proste, ale jak dochodzi do bitwy to zapominam o wszystkich przywarach i zaniedbaniach gry. Jest to po prostu genialny i nieodłączny element gry.
- Yari
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
- Posty: 1601
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
No no , sporo mnie ominęło tego c owidze na forum pod moją nieobecność. o ile pamiętam zakładałem na jp jakiś czas temu wątek o grach z serii total war .
Dla mnie to najlepsze gry pod słońcem , darzę autorów tak wielkim szacunkiem że kupuje zawsze oryginały z tej serii co naprawdę rzadko mi się zdarza. Zaczynałem od shoguna i to jego uważam za najbardziej klimatycznego , ale to może dlatego że to była w sumie pierwsza gra tego typu. Były co prawda podobne wcześniej ale jednak nie to samo.
Medieval mimo że umiejscowiony w znacznie bardziej interesującym mnie okresie i teatrze działań nie miał już tej samej ,,mocy przebijającej" co shogun , co nie zmieniło faktu że spędziłem przy nim mase czasu.
Na Rome przyszło trochę poczekać , pamiętam jak niesamowite wrażenie robiły na mnie screeny i filmiki przedpremierowe , specjalnie nawet kupiłem sobie dla tej gry nową kartę graficzną . Nie zawiodłem się na kolejnym total war , jednostki w pełni trójwymiarowe a nie zlepek kilku pikseli , nowe możliwości taktyczne szczególnie podczas oblężeń. Sama istota działania falangi , coś pięknego , słonie bojowe , szarża kawalerii wyglądająca naprawdę imponująco po zderzeniu z szeregam i wroga. Nowy system na mapie kampanii , podobny do tego z cywilizacji. Jednym słowem rewolucja .
Medieval II , kontynuacja założeń przyjętych w rome , oczywiście z bardzo dobrym skutkiem. We wrześniu wyszedł rewelacyjny dodatek kingdoms.
Zagrywam się z w wolnych chwilach z te serie , dziś np powoli kończyłem kampanię wypraw krzyżowych z dodatku kingdoms. Przyszło mi bronic stolicy Antiochii przed najazdem 3 pełnych mongolskich armii każda z trzema 10 gwiazdkowymi generałemi ( ! ). Co za desperacka obrona , dobrze spisały się bombardy , kartacze siały popłoch . Co prawda przegrana ale wyrżnięcie 70% z 5 000 mongołów włącznie z 3 dowódcami przez moją 2000 armie bez dowódcy ( ! ) uratowało kraj przed inwazją .
Dla mnie to najlepsze gry pod słońcem , darzę autorów tak wielkim szacunkiem że kupuje zawsze oryginały z tej serii co naprawdę rzadko mi się zdarza. Zaczynałem od shoguna i to jego uważam za najbardziej klimatycznego , ale to może dlatego że to była w sumie pierwsza gra tego typu. Były co prawda podobne wcześniej ale jednak nie to samo.
Medieval mimo że umiejscowiony w znacznie bardziej interesującym mnie okresie i teatrze działań nie miał już tej samej ,,mocy przebijającej" co shogun , co nie zmieniło faktu że spędziłem przy nim mase czasu.
Na Rome przyszło trochę poczekać , pamiętam jak niesamowite wrażenie robiły na mnie screeny i filmiki przedpremierowe , specjalnie nawet kupiłem sobie dla tej gry nową kartę graficzną . Nie zawiodłem się na kolejnym total war , jednostki w pełni trójwymiarowe a nie zlepek kilku pikseli , nowe możliwości taktyczne szczególnie podczas oblężeń. Sama istota działania falangi , coś pięknego , słonie bojowe , szarża kawalerii wyglądająca naprawdę imponująco po zderzeniu z szeregam i wroga. Nowy system na mapie kampanii , podobny do tego z cywilizacji. Jednym słowem rewolucja .
Medieval II , kontynuacja założeń przyjętych w rome , oczywiście z bardzo dobrym skutkiem. We wrześniu wyszedł rewelacyjny dodatek kingdoms.
Zagrywam się z w wolnych chwilach z te serie , dziś np powoli kończyłem kampanię wypraw krzyżowych z dodatku kingdoms. Przyszło mi bronic stolicy Antiochii przed najazdem 3 pełnych mongolskich armii każda z trzema 10 gwiazdkowymi generałemi ( ! ). Co za desperacka obrona , dobrze spisały się bombardy , kartacze siały popłoch . Co prawda przegrana ale wyrżnięcie 70% z 5 000 mongołów włącznie z 3 dowódcami przez moją 2000 armie bez dowódcy ( ! ) uratowało kraj przed inwazją .
Ostatnio zmieniony 17 lutego 2008, 10:05 przez Yari, łącznie zmieniany 1 raz.