Weszlo.com
- Dzium
- Juventino
- Rejestracja: 22 sierpnia 2010
- Posty: 631
- Rejestracja: 22 sierpnia 2010
Nie zauważyłem, żeby ktoś podał tą stronę.
Jest to strona, na której codziennie pojawiają się informację nt. piłki nożnej, głowenie rodzimej oraz sporadycznie informacje o innych sportach. Prowadzona jest przez byłych polskich piłkarzy. Gorąco polecam, bo można przeczytać naprawę dobre artykuły.
www.weszlo.com
Jest to strona, na której codziennie pojawiają się informację nt. piłki nożnej, głowenie rodzimej oraz sporadycznie informacje o innych sportach. Prowadzona jest przez byłych polskich piłkarzy. Gorąco polecam, bo można przeczytać naprawę dobre artykuły.
www.weszlo.com
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Można przeczytać jednostronne, tendencyjne głupoty. Zdarza się, że coś ciekawego napiszą ale to jest rzadkość.
Popularność zdobywają dzięki śmiałym osądom, których sami nie umieją obronić.
Ja nie polecam.
Popularność zdobywają dzięki śmiałym osądom, których sami nie umieją obronić.
Ja nie polecam.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Oj, nie zgodzę się! Weszło! jest wg mnie świetnym portalem, mającym trzeźwe, bezpośrednie, często kontrowersyjne, ale też barwne spojrzenie na świat polskiej piłki. Czasem się z nimi nie zgadzam, ale jestem tam codziennym gościem. Bardzo dobry portal, który z czystym sercem polecam fanom piłki.Mietson pisze:Można przeczytać jednostronne, tendencyjne głupoty. Zdarza się, że coś ciekawego napiszą ale to jest rzadkość.
Popularność zdobywają dzięki śmiałym osądom, których sami nie umieją obronić.
Ja nie polecam.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Mi się podobało na początku. Sądziłem, że oni faktycznie mówią o ważnych sprawach bez ogródek. Ale po kilku artykułach takich jak:deszczowy pisze:Oj, nie zgodzę się! Weszło! jest wg mnie świetnym portalem, mającym trzeźwe, bezpośrednie, często kontrowersyjne, ale też barwne spojrzenie na świat polskiej piłki. Czasem się z nimi nie zgadzam, ale jestem tam codziennym gościem. Bardzo dobry portal, który z czystym sercem polecam fanom piłki.Mietson pisze:Można przeczytać jednostronne, tendencyjne głupoty. Zdarza się, że coś ciekawego napiszą ale to jest rzadkość.
Popularność zdobywają dzięki śmiałym osądom, których sami nie umieją obronić.
Ja nie polecam.
http://www.weszlo.com/news/6737
http://www.weszlo.com/news/6639
http://www.weszlo.com/news/6750
odechciało mi się. Drażni to, że w całej swojej (rzekomej) bezkompromisowości i obiektywności, są fanbojami Barcy w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Ciekawe są wpisy na blogach. Za to do newsów mam duże zastrzeżenia.
Bezczelność jest ok. Ale bezczelność bez dziennikarskiej uczciwości drażni podwójnie.Łukasz pisze:Ja polecam. Lubię bezczelność.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
No a ja na odwrót - wolę newsy, niż blogi. Cóż... jako komentatorzy (bo to bardziej komentatorzy) mają prawo do subiektywności. Ale fakt, z fanbojstwem Barcy przeginająMietson pisze:
Mi się podobało na początku. Sądziłem, że oni faktycznie mówią o ważnych sprawach bez ogródek. Ale po kilku artykułach takich jak:
http://www.weszlo.com/news/6737
http://www.weszlo.com/news/6639
http://www.weszlo.com/news/6750
odechciało mi się. Drażni to, że w całej swojej (rzekomej) bezkompromisowości i obiektywności, są fanbojami Barcy w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Ciekawe są wpisy na blogach. Za to do newsów mam duże zastrzeżenia.
Patrz - wyżej To komentatorzy, niż dziennikarze informacyjni.Mietson pisze:Bezczelność jest ok. Ale bezczelność bez dziennikarskiej uczciwości drażni podwójnie.Łukasz pisze:Ja polecam. Lubię bezczelność.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
deszczu, subiektywność to mało powiedziane. Zjechany od góry do dołu Kucharczyk za wymuszenie karnego (przy okazji dodali parę innych ciekawych "faktów", nie mających nic wspólnego z prawdą) a z drugiej strony wychwalana pod niebiosa "nieskazitelna" Barcelona i brak jakichkolwiek słów na temat popisów Alvesa, Pedro czy Busketsa - to już jest przesada.
Nie będę wdawał się w dodatkowe szczegóły ale właśnie taka subiektywność mi nie pasuje.
Nie będę wdawał się w dodatkowe szczegóły ale właśnie taka subiektywność mi nie pasuje.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Oczywiście Mietson ma rację.
Grupowa masturbacja kilku panów na czele z Wojtkiem K. nad wielką Barceloną średnio mnie kręci. Obiektywizm to słowo obce ludziom z weszło. Od dłuższego czasu staram się nie czytać, od święta zajrzę i przeczytam 1-2 wpisy.
Nie polecam.
Grupowa masturbacja kilku panów na czele z Wojtkiem K. nad wielką Barceloną średnio mnie kręci. Obiektywizm to słowo obce ludziom z weszło. Od dłuższego czasu staram się nie czytać, od święta zajrzę i przeczytam 1-2 wpisy.
Nie polecam.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Odkopuję bo stała się rzecz niesamowita, fantastyczna i kompletnie niespodziewana. Krzyś Stanowski się zorientował, że knur Zarzeczny nie pisze prawdy w swoich poniedziałkowych tekstach na Weszło!
To bez wątpienia szokujące odkrycie zajęło Stanowskiemu tylko jakieś pół roku. Więcej nie mogę napisać bo ręce mi się ciągle trzęsą z szoku.
To bez wątpienia szokujące odkrycie zajęło Stanowskiemu tylko jakieś pół roku. Więcej nie mogę napisać bo ręce mi się ciągle trzęsą z szoku.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Knur kopnął racicą w Łysiejącego Pana i korytko pękło. Jak się komuś zagląda do kieszeni (i do łóżka) to zawsze jest krzyk.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Naprawdę, jest ktoś kto się emocjonuje tym portalem? Z ciekawości wszedłem tam dzisiaj (na fb mam subskrypcję tekstów Zarzecznego), o portalu wiem tylko że Zarzeczny jest od Knurów wyzywany, Stanislav Levy tonie w ekskrementach, a Stanowski łysieje. Masa szamba w komentarzach, poziom artykułów dno, kolesiostwo i układy na zasadzie : chwalimy Legię, obrzucamy g.ównem całą resztę. Dalej Boenisch i Perquis są tam zjeżdżani równo ?
Odkryłem dziś ich nowy "autorski" projekt Wyszlo.com Jak twierdzili, miało być o facetach, którzy odnieśli sukces ( :lol: ), zarabiają kupę hajsu i wyrywają dupeczki w klubach. Na razie widzę artykuły o disco-polo i samochodach na gaz. Plus recenzja Hobbita.
poziom dno.
EDIT: deszczowy mnie nie dziwi wśród entuzjastów tego portalu :lol:
Odkryłem dziś ich nowy "autorski" projekt Wyszlo.com Jak twierdzili, miało być o facetach, którzy odnieśli sukces ( :lol: ), zarabiają kupę hajsu i wyrywają dupeczki w klubach. Na razie widzę artykuły o disco-polo i samochodach na gaz. Plus recenzja Hobbita.
poziom dno.
EDIT: deszczowy mnie nie dziwi wśród entuzjastów tego portalu :lol:
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2013, 11:50 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Tak, ja. Może "emocjonuje" to złe słowo, ale czytuje regularnie i z zaciekawieniem. Wystarczy pomijać teksty o Primera Division i/lub Legii.pan Zambrotta pisze:Naprawdę, jest ktoś kto się emocjonuje tym portalem?
"Poziom artykułów dno" - powiedział koleś, którego szczytem finezji jest tekst o "filtrze antyjanuszowym"... :roll:pan zambrotta pisze: Z ciekawości wszedłem tam dzisiaj (na fb mam subskrypcję tekstów Zarzecznego), o portalu wiem tylko że Zarzeczny jest od Knurów wyzywany, Stanislav Levy tonie w ekskrementach, a Stanowski łysieje. Masa szamba w komentarzach, poziom artykułów dno, kolesiostwo i układy na zasadzie : chwalimy Legię, obrzucamy g.ównem całą resztę. Dalej Boenisch i Perquis są tam zjeżdżani równo ?
Komentarze są od pewnego czasu regularnie czyszczone, a bałwany piszący o "Staszku Levym całym w ekskrementach" - wyrzucani.
Poza tym - tak, Perquis jest ciągle z lekka dojeżdżany. Zamierzasz po nim płakać?
Poza tym - poszukaj sobie artykułu o przewałach w PZPN, jakie czyniono pod płaszczykiem akademii i jakiejś lipnej formy przewozowej. Weszło napisało o tym jako jedyne, a dowody mieli mocne.
A w ogóle, to po co subskrybujesz teksty szefa portalu, którego nie lubisz bo "poziom dno"? Dziwne rzeczy mówisz, Andrzejku.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja uważam, że połowa tego co Stan i jego ziomki wypisują to pretensjonalne głupoty (jak choćby "pan Milik") ale generalnie warto śledzić to co tam się dzieje, choćby dlatego, że o wielu rzeczach nikt inny nie pisze. Grafomańską twórczość Niedorzecznego raczej omijam.
A ten ich drugi portal jest strasznie nudny, same oklepane tematy. Póki pisali jeden tekst nie o sporcie raz na jakiś czas to było spoko ale jak muszą pisać ciągle to wychodzą z tego straszne brednie.
A ten ich drugi portal jest strasznie nudny, same oklepane tematy. Póki pisali jeden tekst nie o sporcie raz na jakiś czas to było spoko ale jak muszą pisać ciągle to wychodzą z tego straszne brednie.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Mnie tam ich rewelacje z szaf PZPN mało interesują. O wałach leśnych dziadków wiadomo było od dawien dawna a konkretne zapisy w umowach mnie nie podniecają. Dużo ciekawszy jest sposób pracy nowej ekipy skoro się daje Stanowskim i Ćwiąkałom do wglądu wszystkie dokumenty a oni potem szczegółowo opisują co tam stoi.
Ale Knura Zarzecznego lubię poczytać. Lektura w sam raz do klopa, dosłownie i w przenośni ale człowiek nie samą literaturą piękną żyje. Tak samo Stanowskiego - przy jego tekstach o mistycznej mgiełce unoszącej się nad murawą Camp Nou albo odkryciu, że media go ogłupiają - płakałem bardziej niż na pierwszym seansie Króla Lwa. No i te wrzutki audio o tragicznej jakości jakichś strzępków rozmów telefonicznych. To wszystko jest na swój sposób ujmujące i hipnotyzujące. Człowiek kręci głową czytając to ale zawsze jest ciekaw co tam jutro ten piłkarski pudelek wymyśli i jak bardzo to towarzystwo potrafi poprzekręcać fakty, żeby ich koledzy Mario Piekario czy Grajewski wyszli na najlepszych i najuczciwszych agentów na świecie.
Dziś na przykład mam podśmiechujke ze Stana, który działa przecież w biznesie i myślał, że autor książki dostaje 30-40% z sprzedaży. To już chyba nawet gimbaza wie, że autor jest najbardziej dymany ale nie ma innego wyboru.
Ale Knura Zarzecznego lubię poczytać. Lektura w sam raz do klopa, dosłownie i w przenośni ale człowiek nie samą literaturą piękną żyje. Tak samo Stanowskiego - przy jego tekstach o mistycznej mgiełce unoszącej się nad murawą Camp Nou albo odkryciu, że media go ogłupiają - płakałem bardziej niż na pierwszym seansie Króla Lwa. No i te wrzutki audio o tragicznej jakości jakichś strzępków rozmów telefonicznych. To wszystko jest na swój sposób ujmujące i hipnotyzujące. Człowiek kręci głową czytając to ale zawsze jest ciekaw co tam jutro ten piłkarski pudelek wymyśli i jak bardzo to towarzystwo potrafi poprzekręcać fakty, żeby ich koledzy Mario Piekario czy Grajewski wyszli na najlepszych i najuczciwszych agentów na świecie.
Dziś na przykład mam podśmiechujke ze Stana, który działa przecież w biznesie i myślał, że autor książki dostaje 30-40% z sprzedaży. To już chyba nawet gimbaza wie, że autor jest najbardziej dymany ale nie ma innego wyboru.
A, faktycznie. Nie wiem dlaczego po przeczytaniu ubzdurało mi się, że myślał tak tuż przed wydaniem książki Iwana No ale 10 lat temu też nie miał jeszcze 15 lat, żeby wierzyć w takie głupoty.Łukasz pisze:@ołje - nie chciałbym go bronić, ale po przeczytaniu tekstu, mam wrażenie, że o tych stawkach to Stanowski myślał wtedy, gdy jako młody chłopak pisał autobiografię Kowalczyka, przereklamowaną moim zdaniem.
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2013, 18:05 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Weszło jest cenne z kilku powodów: jest na bieżąco (zawsze o krok przed innymi mediami poświęconymi piłce w Polsce) i jest fajnym przeglądem piłkarskich wydarzeń dnia na świecie. I tyle w sumie. Ale to i tak dużo.
Co do poziomu tekstów - Stanowski jest przyzwoity, w miarę bystry, choć mało odkrywczy (czytałem tylko jeden naprawdę dobry jego tekst), ale młodzi, Ćwiąkała i reszta, próbują na siłę kopiować styl "bossa" czy to z osobistej fascynacji, czy z chęci przypodobania się - nie wiem - i wychodzi to groteskowo i sztucznie.
Portal, co by o nim złego nie mówić, ma jeszcze jeden duży plus - siła przebicia. Tam jest naprawdę duży ruch i wielu z czytelników to piłkarze, co wywołuje fajne sprzężenie zwrotne.
Podsumowując - czasami, jeśli chodzi o poziom żartu/kontrowersyjności/luzactwa - jest dno i kilka metrów mułu, ale aktualność i powszechność tego serwisu czyni z niego swego rodzaju internetowy "Przegląd Sportowy".
@Miśq - Zarzecznemu dostaje się od knurów, bo to lubi i często prowokuje do takich działań komentujących. Czy to bezpośrednio, czy to kontrowersyjnością czy to ...słabymi tekstami, a większość jego felietonów na weszło taka była (ostatnio się poprawił - czyżby jakaś <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> z "góry")?
@ołje - nie chciałbym go bronić, ale po przeczytaniu tekstu, mam wrażenie, że o tych stawkach to Stanowski myślał wtedy, gdy jako młody chłopak pisał autobiografię Kowalczyka, przereklamowaną moim zdaniem.
Co do poziomu tekstów - Stanowski jest przyzwoity, w miarę bystry, choć mało odkrywczy (czytałem tylko jeden naprawdę dobry jego tekst), ale młodzi, Ćwiąkała i reszta, próbują na siłę kopiować styl "bossa" czy to z osobistej fascynacji, czy z chęci przypodobania się - nie wiem - i wychodzi to groteskowo i sztucznie.
Portal, co by o nim złego nie mówić, ma jeszcze jeden duży plus - siła przebicia. Tam jest naprawdę duży ruch i wielu z czytelników to piłkarze, co wywołuje fajne sprzężenie zwrotne.
Podsumowując - czasami, jeśli chodzi o poziom żartu/kontrowersyjności/luzactwa - jest dno i kilka metrów mułu, ale aktualność i powszechność tego serwisu czyni z niego swego rodzaju internetowy "Przegląd Sportowy".
@Miśq - Zarzecznemu dostaje się od knurów, bo to lubi i często prowokuje do takich działań komentujących. Czy to bezpośrednio, czy to kontrowersyjnością czy to ...słabymi tekstami, a większość jego felietonów na weszło taka była (ostatnio się poprawił - czyżby jakaś <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> z "góry")?
@ołje - nie chciałbym go bronić, ale po przeczytaniu tekstu, mam wrażenie, że o tych stawkach to Stanowski myślał wtedy, gdy jako młody chłopak pisał autobiografię Kowalczyka, przereklamowaną moim zdaniem.