Strona 4 z 4

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 14:39
autor: Rozgrzany Sturaro
Czyli Ciebie po prostu tyłek świerzbi przez to, że się dałeś wciągnąć w jedną z wielu sag transferowych i się podjarałeś, żeby mieć większą satysfakcję gdyby się spełniło. A się nie spełniło i teraz wyładowujesz frustrację na Moise Keanie, którego w sumie mało kto tutaj broni. :prochno:

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 14:48
autor: Urbi27
To co było wczoraj to jednak wyczuwalna determinacja i chęć atakowania, mówię o 2 połowie. Wreszcie trochę chciało się pobiegać, poruszać bez piłki i od razu wyglądało to lepiej. Nie zmienia to faktu, że nie ma w naszej grze ani kszty automatyki, wyuczenia i zrozumienia kolegów. Nie ma nawet jakiegos realnego pomysłu, piłkarze sami coś próbują wykombinować ale każdy ma w głowie trochę inną koncepcję i finalnie nie tworzy to zespołu. Sporadycznie partner zachowa się tak jak oczekuje od niego kolega, ale to bardziej przez przypadek bądź przez fakt tak oczywistego ruchu, że wynika to z naturalnego piłkarskiego szkolenia w juniorach.

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 14:59
autor: MRN
Nie mnie tyłek nie świerzbi bo nie rozpamiętuję tego ale męczy mnie hipokryzja. Wbrew pozorom- uwierz czy nie, wolałbym nie mieć tej satysfakcji, wolałbym aby zwolennicy Keana mieli rację bo jestem kibicem tego samego klubu.

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 15:01
autor: woe

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 15:22
autor: Alexinhio-10
Urbi27 pisze:
06 grudnia 2021, 14:48
To co było wczoraj to jednak wyczuwalna determinacja i chęć atakowania, mówię o 2 połowie. Wreszcie trochę chciało się pobiegać, poruszać bez piłki i od razu wyglądało to lepiej. Nie zmienia to faktu, że nie ma w naszej grze ani kszty automatyki, wyuczenia i zrozumienia kolegów. Nie ma nawet jakiegos realnego pomysłu, piłkarze sami coś próbują wykombinować ale każdy ma w głowie trochę inną koncepcję i finalnie nie tworzy to zespołu. Sporadycznie partner zachowa się tak jak oczekuje od niego kolega, ale to bardziej przez przypadek bądź przez fakt tak oczywistego ruchu, że wynika to z naturalnego piłkarskiego szkolenia w juniorach.
A Allegri mówi że tworzymy dużo sytuacji, tylko nie ma skuteczności :prochno:

Straciłem totalnie entuzjazm, w zasadzie jakiekolwiek emocje związane z Juve. Dałem sobie spokój z oglądaniem.

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 16:32
autor: Rozgrzany Sturaro
MRN pisze:
06 grudnia 2021, 14:59
Nie mnie tyłek nie świerzbi bo nie rozpamiętuję tego ale męczy mnie hipokryzja. Wbrew pozorom- uwierz czy nie, wolałbym nie mieć tej satysfakcji, wolałbym aby zwolennicy Keana mieli rację bo jestem kibicem tego samego klubu.
Nie rozpamiętujesz, by stronę wcześniej wspomnieć właśnie o całej tej sytuacji z Pepuniem. Gdy nikt o to nie pytał. :prochno: Każdy jest w jakimś stopniu hipokrytą, kwestia tego, czy się do tego przyzna czy nie.

W ogóle nie są to analogiczne sytuacje i na temat Keana były najwyżej umiarkowane głosy zadowolenia przy jego powrocie. Kilka postów. A nie kilka stron rozmów o tym, że już do nas należy, już wsiada do samolotu, już bookuje bilet last minute. Chcesz się do Keana przyczepić i spoko, dla każdej osoby postronnej natomiast wydaje się to być nieuzasadnionym hejtem. Ja akurat do tego tekstu z Pepuniem czasem nawiążę bo po prostu mnie śmieszy forma przedstawienia tego, to nic osobistego w Twoją stronę - po prostu śmiać mi się chce jak sobie to przypomnę i tyle.

A tak wracając do meczu - szkoda, że znowu wchodzi Rabiot zamiast ktokolwiek młodszy na ostatnie 10min z Genoą o konsystencji stolca. Jak nie dajesz szans młodym w meczach z takim paździerzem, to po prostu sam sobie utrudniasz na przyszłość, gdy wrzucasz chłopa potem na konia z kimś mocniejszym.

Re: Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa

: 06 grudnia 2021, 20:02
autor: dimebag11
@MRN
Ja tylko przypominam, że Zarząd pierd... się całe mercato z Ronaldo zamiast jak najszybciej znaleźć mu nowego pracodawcę (bo to, że nie zostanie było raczej wiadome, gdy Pirlo posadził go na ławce w końcówce sezonu m.in. w kluczowym w kontekście awansu do LM meczu przeciwko Interowi) i ściągnąć godnego następcę. Potem brakło już czasu, by znaleźć solidnego napadziora, więc z "pomocą" przyszedł Raiola wraz z Keanem, a my będąc przyparci do muru zgodziliśmy się na warunki Evertonu.