Jak oceniacie dotychczasową pracę Claudio Ranieriego?
- Del
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2003
- Posty: 572
- Rejestracja: 13 marca 2003
26 kolejek za nami. Mamy narazie 3 miejsce w Serie A jednak jako beniaminek. W tej chwili troche dopadl nas kryzys, ale nie mozna przeciez wykluczac tego, ze dopanie nas super wzwyzka formy.
Nasz sklad jest w tym sezonie przebudowany w 61% , graja ze soba dopiero pol roku, nie mozna oczekiwac ze beda zawsze wygrywac.
To juz nie to samo Juve co 3 lata temu. Nie ma sensu porownywac.
Ranieri na pewno tez chce dla Juve jak najlepiej, no ale wiadomo - nie wszystko musi od razu wychodzic. Dajmy mu troche czasu (czytaj: do konca sezonu). Podsumujemy wtedy jakie wyznaczone cele osiagnal, czego mu brakowalo a czego nie i mysle, ze wtedy dopiero bedzie jakikolwiek sens podsumowywac jego prace.
Jakby nie bylo naszym celem jest awans do LM, a ten jest narazie bardzo realny (przynajmniej JESZCZE ).
Nasz sklad jest w tym sezonie przebudowany w 61% , graja ze soba dopiero pol roku, nie mozna oczekiwac ze beda zawsze wygrywac.
To juz nie to samo Juve co 3 lata temu. Nie ma sensu porownywac.
Ranieri na pewno tez chce dla Juve jak najlepiej, no ale wiadomo - nie wszystko musi od razu wychodzic. Dajmy mu troche czasu (czytaj: do konca sezonu). Podsumujemy wtedy jakie wyznaczone cele osiagnal, czego mu brakowalo a czego nie i mysle, ze wtedy dopiero bedzie jakikolwiek sens podsumowywac jego prace.
Jakby nie bylo naszym celem jest awans do LM, a ten jest narazie bardzo realny (przynajmniej JESZCZE ).
- BiancoNero89
- Juventino
- Rejestracja: 12 listopada 2007
- Posty: 46
- Rejestracja: 12 listopada 2007
Dotychczasową pracę Naszego trenera w skali od 1 do 6 oceniam na 4- .
Myślę,że Claudio robi co może aby Juve grało dobrze zgodzę się z DEL ponieważ jesteśmy beniaminkiem oraz nasz skład jest bardzo przebudowany i nie możemy zapomnieć,że to nie jest Serie B tylko Serie A gdzie są o wiele silniejsi przeciwnicy . Jedynymi minusami Ranieriego jest prawie zerowa medialność... Wyniki mnie zadowalają
Myślę,że Claudio robi co może aby Juve grało dobrze zgodzę się z DEL ponieważ jesteśmy beniaminkiem oraz nasz skład jest bardzo przebudowany i nie możemy zapomnieć,że to nie jest Serie B tylko Serie A gdzie są o wiele silniejsi przeciwnicy . Jedynymi minusami Ranieriego jest prawie zerowa medialność... Wyniki mnie zadowalają
- Legniczanin
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2008
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 marca 2008
W skali 1-6 daje Claudio 5 Zasłużył Osoby, które są do niego nastawione sceptycznie, powinny z osądami wstrzymać się do rozgrywek LM. Wtedy się przekonamy, czy Ranieri to gość, z którym mamy szansę na sukcesy, czy też nie.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Generalnie oceniam pracę Ranieriego in plus. Objął zespół w dość trudnej sytuacji (pierwszy sezon w Seriea A po rocznej banicji w Serie B). Naturalnie są rzeczy, które mi się nie podobają, ale uważam że oceny pracy Ranieriego dokonać będzie można dopiero po przyszłym sezonie, kiedy dostanie możliwość zbudowania "sobie" zespołu (bo z obecnej kadry ciężko wycisnąć więcej). A po przyszłym sezonie będzie można go rozliczyć z osiągnięć.
- marcin312
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2005
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 kwietnia 2005
a za co go mamy nie lubić zwycięstwa z romą, interem i milanem mówią same za siebie podoba mi sie jego podejście, że nie możemy sprzedawać młodych zawodników (P.S. Giovinco znowu strzelił bramke)! oni przecież będą przyszłości JUVE! jeszcze tylko załapać się do LM i gitara
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7419
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Temat wart moim zdaniem odświeżenia z racji nowego sezonu. Za nami 4 kolejki SERIE A + 1 mecz Ligi Mistrzów. Jak oceniacie pracę Claudio Ranieriego w tym sezonie.
Moje zdanie można znaleźć w tym temacie [Serie A (04): JUVENTUS 1-1 Catania], zaczynając od strony 5:
http://forum.juvepoland.com/viewtopic.p ... c&start=60
Dla tych którym nie chcę się czytać, w dużym skrócie:
- konsekwentna gra niezrozumiałą dla mnie "taktyką" na 1-0
Największe obawy mam co do meczów z Interem, Milanem i Romą. Gdybym nie oglądał, żadnego meczu tego sezonu byłbym optymistą. Jednak obecna gra Juventusu budzi mój niepokój co do rezultatów tych spotkań.
- złe nic nie wnoszące zmiany w końcówkach spotkań
- Ranieri "człowiek-duch" na ławce trenerskiej (chyba wiadomo o co chodzi?) takie przeciwieństwo Mourinho
+ stawianie na młodzież, Marchisio, De Ceglie oraz wreszcie Giovinco
Dotychczasową pracę trenera oceniam mocno negatywnie. Uważam, że po sezonie należałoby podziękować Claudio Ranieriemu za pracę w Juventusie.
Mam nadzieję, że moja opinia ulegnie zmianie w dalszej części sezonu.
Szczególne zaproszenia do dyskusji dla użytkowników Mr Cezary i Bukol87 (odpowiedź na Wasze posty znajdziecie w powyższym temacie) oraz Luker (głos człowieka z "zewnątrz").
PS: jeszcze uwaga dotycząca komentarzy pomeczowych (i nie tylko).
Drodzy Użytkownicy, czytajcie czasem to co znajduje się na poprzednich stronach zanim dodacie swoją odpowiedź. Forum służy (chyba) do dyskusji a nie wyeksponowania wyłącznie swojego zdania. Gdyby kolejne posty były ze sobą choć minimalnie powiązane, Wasze wypowiedzi czytałoby się dużo łatwiej i przyjemniej. Znany byłby także tok dyskusji. Jeszcze jedno, czytanie tudzież pisanie ze zrozumieniem naprawdę nie boli. (ciekawe ile osób to przeczyta)
Moje zdanie można znaleźć w tym temacie [Serie A (04): JUVENTUS 1-1 Catania], zaczynając od strony 5:
http://forum.juvepoland.com/viewtopic.p ... c&start=60
Dla tych którym nie chcę się czytać, w dużym skrócie:
- konsekwentna gra niezrozumiałą dla mnie "taktyką" na 1-0
Największe obawy mam co do meczów z Interem, Milanem i Romą. Gdybym nie oglądał, żadnego meczu tego sezonu byłbym optymistą. Jednak obecna gra Juventusu budzi mój niepokój co do rezultatów tych spotkań.
- złe nic nie wnoszące zmiany w końcówkach spotkań
- Ranieri "człowiek-duch" na ławce trenerskiej (chyba wiadomo o co chodzi?) takie przeciwieństwo Mourinho
+ stawianie na młodzież, Marchisio, De Ceglie oraz wreszcie Giovinco
Dotychczasową pracę trenera oceniam mocno negatywnie. Uważam, że po sezonie należałoby podziękować Claudio Ranieriemu za pracę w Juventusie.
Mam nadzieję, że moja opinia ulegnie zmianie w dalszej części sezonu.
Szczególne zaproszenia do dyskusji dla użytkowników Mr Cezary i Bukol87 (odpowiedź na Wasze posty znajdziecie w powyższym temacie) oraz Luker (głos człowieka z "zewnątrz").
PS: jeszcze uwaga dotycząca komentarzy pomeczowych (i nie tylko).
Drodzy Użytkownicy, czytajcie czasem to co znajduje się na poprzednich stronach zanim dodacie swoją odpowiedź. Forum służy (chyba) do dyskusji a nie wyeksponowania wyłącznie swojego zdania. Gdyby kolejne posty były ze sobą choć minimalnie powiązane, Wasze wypowiedzi czytałoby się dużo łatwiej i przyjemniej. Znany byłby także tok dyskusji. Jeszcze jedno, czytanie tudzież pisanie ze zrozumieniem naprawdę nie boli. (ciekawe ile osób to przeczyta)
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Okoni
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
- Posty: 642
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
co rozumiesz przez słowo "taktyka na 1-0"? Ranieri chyba nie mówi przed meczem coś takiego "Dobrze ponowie grajcie najlepiej jak umiecie, tylko nie strzelcie przypadkiem dwóch goli"? Juventus gra nie najgorzej, stwarza sobie okazje, tylko ich nie wykorzystuję, a to już bardziej wina napastników. Poza tym to dopiero początek sezonu w zeszłym sezonie w Premier League Arsenal miał już bodaj 10 punktów przewagi nad Man Utd, ale i tak wygrał rozgrywki.jackop pisze:- konsekwentna gra niezrozumiałą dla mnie "taktyką" na 1-0
A Roma, Milan czy Viola grają lepiej od nas.?jackop pisze:Największe obawy mam co do meczów z Interem, Milanem i Romą. Gdybym nie oglądał, żadnego meczu tego sezonu byłbym optymistą. Jednak obecna gra Juventusu budzi mój niepokój co do rezultatów tych spotkań.
tu masz racje.jackop pisze:- złe nic nie wnoszące zmiany w końcówkach spotkań
I to jest minus? a jak to, że nie jest arogancki, zarozumiały, i prowokacyjny wpływa na jego pracę trenera?jackop pisze:- Ranieri "człowiek-duch" na ławce trenerskiej (chyba wiadomo o co chodzi?) takie przeciwieństwo Mourinho
Zgadzam sięjackop pisze:+ stawianie na młodzież, Marchisio, De Ceglie oraz wreszcie Giovinco
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7419
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Chodzi mi o postawę Ranieriego na ławce trenerskiej. Jego spokój i bezbarwność jest próbą udowodnienia, że kontroluje on wydarzenia na boisku. No prawie mnie przekonał. Moim zdaniem pod tą maską spokoju kryje się nieudolność i brak pomysłu na zmianę gry w trakcie meczu (jeżeli nie idzie).
Kiedy podałem przykład Mourinho, chodziło mi o jego pracę w Chelsea. Z resztą Premiership jest tu dla mnie głównym wyznacznikiem. Kiedy tam jest przerwa w grze to manager natychmiast przywołuje 2-3 zawodników lub kapitana i na bieżąco modyfikuje taktykę dostosowując ją do tego co dzieje się na boisku.
Taktyka "na 1-0". Gramy całkiem niezłą piłkę, strzelamy gola na 1-0 po czym nagle zawodnicy zapominają jak się gra, akcje ofensywne ograniczone do minimum, długa piłka do niemających wsparcia napastników, atak pozycyjny nie istnieje, czyli ewidentna gra na utrzymanie wyniku. Potwierdzają to także defensywne zmiany Ranieriego ( Juventus-Catania przy wyniku 1-1 Salihamidzic za MM).
Co do meczów z największymi rywalami, to wiadomo, że rządzą się one własnymi prawami. Zazwyczaj obie ekipy są maksymalnie zmobilizowane, prezentują wyższą formę niż w spotkaniach z "ogórkami".Dlaczego obawiam się meczów z Milanem Interem czy Romą, choćby dlatego że te ekipy potrafią strzelić więcej niż 1 bramkę, Juventus jak na razie nie.
Kiedy podałem przykład Mourinho, chodziło mi o jego pracę w Chelsea. Z resztą Premiership jest tu dla mnie głównym wyznacznikiem. Kiedy tam jest przerwa w grze to manager natychmiast przywołuje 2-3 zawodników lub kapitana i na bieżąco modyfikuje taktykę dostosowując ją do tego co dzieje się na boisku.
Taktyka "na 1-0". Gramy całkiem niezłą piłkę, strzelamy gola na 1-0 po czym nagle zawodnicy zapominają jak się gra, akcje ofensywne ograniczone do minimum, długa piłka do niemających wsparcia napastników, atak pozycyjny nie istnieje, czyli ewidentna gra na utrzymanie wyniku. Potwierdzają to także defensywne zmiany Ranieriego ( Juventus-Catania przy wyniku 1-1 Salihamidzic za MM).
Co do meczów z największymi rywalami, to wiadomo, że rządzą się one własnymi prawami. Zazwyczaj obie ekipy są maksymalnie zmobilizowane, prezentują wyższą formę niż w spotkaniach z "ogórkami".Dlaczego obawiam się meczów z Milanem Interem czy Romą, choćby dlatego że te ekipy potrafią strzelić więcej niż 1 bramkę, Juventus jak na razie nie.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Giacobbneri
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
- Posty: 348
- Rejestracja: 12 czerwca 2007
Hehe fajnie widzieć jak niektórzy (jackop nie piszę tego konkretnie do Ciebie) raz chwalą Ranieriego, a raz ganią. I tak na około w zależności od wyników ;-) Ja już gdy Claudio obejmował klub twierdziłem, że jest on dobrym trenerem dla Juventusu do pewnego momentu. Potrafi dobrze poukładać zespół i zbudować drużynę walczącą o najwyższe cele. Problem jest taki, że żadna z jego drużyn nigdy nie przekroczyła tej granicy walka-wygrywanie. Jestem sceptyczny, że u nas się to zmieni. Jesteśmy chyba jednak na niego skazani, bo zarząd mu ufa i spełnia cele wyznaczone przez nich, a oni chyba nieprędko postawią sprawę jasno : tytuł albo spadówa ...
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8864
- Rejestracja: 23 marca 2003
Odświeżam temat po meczu z Sampdorią. Nie chciałem tam rozpoczynać wątku, więc napisze tu, moja 1, ale zasadnicza uwaga.
Ja rozumiem, że można nie urodzić sie zwycięzcą, że można być trenerem nie do wygrywania, ale np: bronienia zespołu przed spadkiem. Można nie mieć jaj w podejmowaniu decyzji, bać się ryzyka. Rozumiem. Nie rozumiem natomiast jak można po tym wszystkim nie przyznać się do błedu i nie powidzieć szczerze, zagralismy źle, to był słaby mecz, mam do siebie pretensje, mogłem wprowadzić tego i tego, bo ten grał źle. Biorę wynik na siebie i wyciągnę wnioski. Dlaczego Ranieri NIGDY tak nie powie, tylko co mecz słodzi?? Komu on mydli oczy?? kogo on oszukuje?? kibiców?? Chyba nie tędy droga. Osobiście odbieram to za brak poszanowania dla nas, okłamywanie. Tak się nie postepuje.
Żeby moja wypowiedź nie była ,,sucha'' dodam tu swoje argumenty. Mianowicie porównam wypowiedź Ranieriego i Camora po ostatnim meczu:
Ranieri
To słowa Ranieriego.
Czas na Camora:
I na deser tekst dnia
Ranieri
Panie Ranieri, grajmy w otwarte karty, szanujmy się nawzajem i nie koloryzujmy jak coś nie gra, tylko mowmy o tym otwarcie. Jutro daję panu ostatnią szanse, inaczej będzie pan u mnie pod gruba kreską 8)
Ja rozumiem, że można nie urodzić sie zwycięzcą, że można być trenerem nie do wygrywania, ale np: bronienia zespołu przed spadkiem. Można nie mieć jaj w podejmowaniu decyzji, bać się ryzyka. Rozumiem. Nie rozumiem natomiast jak można po tym wszystkim nie przyznać się do błedu i nie powidzieć szczerze, zagralismy źle, to był słaby mecz, mam do siebie pretensje, mogłem wprowadzić tego i tego, bo ten grał źle. Biorę wynik na siebie i wyciągnę wnioski. Dlaczego Ranieri NIGDY tak nie powie, tylko co mecz słodzi?? Komu on mydli oczy?? kogo on oszukuje?? kibiców?? Chyba nie tędy droga. Osobiście odbieram to za brak poszanowania dla nas, okłamywanie. Tak się nie postepuje.
Żeby moja wypowiedź nie była ,,sucha'' dodam tu swoje argumenty. Mianowicie porównam wypowiedź Ranieriego i Camora po ostatnim meczu:
Ranieri
Żywy?? Myślałem, że pozasypiamy w barze :lol:Nie był to może piękny mecz, ale za to żywy i pełen walki.
Angielskim stylu :rotfl: Tam piłka od zawodnika do zawodnika wędruje z prędkościa swiatła, u nas było tak samo według Claudio 8) Sampa próbowala powstrzymywać ataki? Przecież mieli wiecej sytuacji od nas. Coś tu nie gra...Powiedziałbym, że to było spotkanie w angielskim stylu, a Sampdoria próbowała głównie powstrzymać nasze ataki.
O czym on mówi. Tylko umięjętność Del Piero, który samym przyjęciem potrafił zgubić obrońcę i oddać strzał, wyszła taka sytuacja, co mialo z tym wspólnego niejakie przyspieszenia gry, ktorego ja nie dostrzegłem przez cały mecz?Próbowaliśmy zwiększyć tempo gry, ale udało nam się to tylko kilka razy, między innymi w sytuacji kiedy trafiliśmy w słupek.
Jezu...... :shock:Podobała mi się gra mojego zespołu, dobrze pilnowali Cassano i nie dali się zaskoczyć pomocnikom wspomagającym atak.
Trzeba bo było wpuścić wdoliczonym czasie gry, mialby większą szansę :lol:Pod koniec wpuściłem Iaquintę, ponieważ miałem nadzieję, że wykorzysta jakąś górną piłkę,
To słowa Ranieriego.
Czas na Camora:
To jest szczerość, po co mydlić komuś oczy??"Takie drużyny sprawiają, że traci się chęć do gry.''
,,Przykro mi, to był brzydki mecz''
,, Mieliśmy problemy w pomocy, ponieważ w tej formacji Sampdoria miała najwięcej zawodników. Mogliśmy zrobić więcej, ale myślę, że nawet gdybyśmy grali przez trzy dni to wynik by się nie zmienił.''
I na deser tekst dnia
Ranieri
Camorchciałem też dać szanse Giovinco, ale Camoranesi spisywał się dobrze."
Coś tu się nie zgadza :lol:w drugiej popełniłem zbyt wiele błędów i przykro mi z tego powodu."
Panie Ranieri, grajmy w otwarte karty, szanujmy się nawzajem i nie koloryzujmy jak coś nie gra, tylko mowmy o tym otwarcie. Jutro daję panu ostatnią szanse, inaczej będzie pan u mnie pod gruba kreską 8)
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Panowie. Tak, jak pewien holenderski trener, nazywany przez niektórych "benhałerem" apeluję o spokój i czas dla Ranieriego. Nie zwalniajmy go po NIEPRZEGRANYCH meczach. W tym sezonie, o ile mnie stara pamięć nie myli, Juve nie przegrało jeszcze pod jego batutą meczu. Popatrzcie, jak w pierwszych kolejkach spisuje się AC Milan (bo jedna jaskółka z Interem jeszcze wiosny nie czyni). Miejmy trochę obiektywizmu, ok?
Ja wiem, że "jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz", ale nie jesteśmy świadkami jakiejś tragedii! Sampa wyszła na ten mecz nastawiona mocno defensywnie, a że nasi piłkarze na wiele jej pozwalali to i zaczęła naciskać. Ranieri jest konsekwentny. Trzyma się ustawienia 4- 4- 2 i nie majstruje co mecz przy składzie. Plus dla niego. Inną sprawą jest to, że straciliśmy na dłuuugi czas Trezeguet, który mocno zawyżał nam w poprzednim sezonie średnią bramkową. Ostatecznie 20 bramek w sezonie nie strzela się co roku. Minus należy się za to naszemu trenerowi za przywiązanie do nazwisk. Nie wiedzieć dlaczego stawia na Molinaro, któremu naprawdę należy się kilka dni odpoczynku. To samo, niestety, dotyczy Nedveda, który również powinien jakiś czas odsapnąć. Tu właśnie powinno się znaleźć miejsce dla Giovinco, który zaczyna iść w górę. Dużo sympatii straciłem do tego zawodnika z powodu zawirowań dookoła jego kontraktu, bo moim zdaniem milion euro to stanowczo za wiele. Np. Legro, który jest filarem drużyny zarabiać będzie po podwyżce (!) 1,8 miliona. Nie widzicie tu dysproporcji?
Podsumowując- wg mnie Ranieri radzi sobie nienajgorzej. Powinien jednak odważniej postawić na młodych zawodników i chyba mocniej motywować drużynę na zwycięstwo. A to, ze nie jest chamem, jak... niektórzy trenerzy... to naprawdę nie jest minus.
Ja wiem, że "jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz", ale nie jesteśmy świadkami jakiejś tragedii! Sampa wyszła na ten mecz nastawiona mocno defensywnie, a że nasi piłkarze na wiele jej pozwalali to i zaczęła naciskać. Ranieri jest konsekwentny. Trzyma się ustawienia 4- 4- 2 i nie majstruje co mecz przy składzie. Plus dla niego. Inną sprawą jest to, że straciliśmy na dłuuugi czas Trezeguet, który mocno zawyżał nam w poprzednim sezonie średnią bramkową. Ostatecznie 20 bramek w sezonie nie strzela się co roku. Minus należy się za to naszemu trenerowi za przywiązanie do nazwisk. Nie wiedzieć dlaczego stawia na Molinaro, któremu naprawdę należy się kilka dni odpoczynku. To samo, niestety, dotyczy Nedveda, który również powinien jakiś czas odsapnąć. Tu właśnie powinno się znaleźć miejsce dla Giovinco, który zaczyna iść w górę. Dużo sympatii straciłem do tego zawodnika z powodu zawirowań dookoła jego kontraktu, bo moim zdaniem milion euro to stanowczo za wiele. Np. Legro, który jest filarem drużyny zarabiać będzie po podwyżce (!) 1,8 miliona. Nie widzicie tu dysproporcji?
Podsumowując- wg mnie Ranieri radzi sobie nienajgorzej. Powinien jednak odważniej postawić na młodych zawodników i chyba mocniej motywować drużynę na zwycięstwo. A to, ze nie jest chamem, jak... niektórzy trenerzy... to naprawdę nie jest minus.
- romaneq
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2003
- Posty: 225
- Rejestracja: 15 maja 2003
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 774
- Rejestracja: 12 marca 2005
Dla mnie Ranieri to nie jest zły trener. Tylko jakoś czasem podejmuje decyzje które są bezsensowne, wbrew logice i tego co widać na boisku.
Jednak czasem potrafi tak trafić ze zmianą czy ustawieniem ze hoho. (Tak jak Ibrahimović albo gra bosko albo nic)
Ale jaki pisał Dragon bardziej denerwujące od jego decyzji są pomeczowe wypowiedzi. Nieraz mam wrażenie ze gośc oglądał jakiś archiwalny mecz czy co, bo gość tak mydli ze szok.
On chyba boi przyznać się do błędu.
Mam nadzieje ze juz w najbliższy meczu kolega Claudio poczuje oddech kibiców na plecach i postara sie podejmować racjonalne decyzje, takie w normie.
Jednak czasem potrafi tak trafić ze zmianą czy ustawieniem ze hoho. (Tak jak Ibrahimović albo gra bosko albo nic)
Ale jaki pisał Dragon bardziej denerwujące od jego decyzji są pomeczowe wypowiedzi. Nieraz mam wrażenie ze gośc oglądał jakiś archiwalny mecz czy co, bo gość tak mydli ze szok.
On chyba boi przyznać się do błędu.
Mam nadzieje ze juz w najbliższy meczu kolega Claudio poczuje oddech kibiców na plecach i postara sie podejmować racjonalne decyzje, takie w normie.
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi