Strona 5 z 7

: 25 października 2009, 13:42
autor: Majos
Ależ się uśmiałem, jak zobaczyłem Krzyśka Ibisza w roli prowadzącego. To już kurna lepiej nie mogli chyba wybrać :C A co do samej walki, to gołota to "silny chłop" jak powiedział Kulej. Ale co z tego skoro szybkość już nie ta, lata nie te. Przed walką obstawiałem, że jeśli Adamek nie wygra w 3. pierwszych rundach dzięki swojej precyzji i szybkości to potem Gołota przetrzyma i ma większe szanse. Widać było jak Andrzej próbuje przetrzymać Tomka, ale nie udało się i chwała za to dla Adamka. Swoją drogą nie sądziłem że za taką kasę walczą jak na Polskie realia.

: 25 października 2009, 13:57
autor: Siewier
Łukasz pisze:
Lypsky pisze:Tan koleś śpi na kasie, więc myślę, że nie tylko o to chodziło.
Może nadejszły takie czasy, że nie ma już na czym spać?
Nawet jakby miał, to chyba nie sądzisz, że dorobił się aż takiej kasiory, żeby pogardzić teraz tymi, o ile dobrze słyszałem, gwarantowanymi 300 000$ ? Kto by nie chciał dać obić sobie mordy za takie pieniądze? :D

: 25 października 2009, 14:25
autor: Lypsky
Łukasz pisze:
Lypsky pisze:Tan koleś śpi na kasie, więc myślę, że nie tylko o to chodziło.
Może nadejszły takie czasy, że nie ma już na czym spać?
Wielokrotnie czytałem o tym, że Gołota jest milionerem, dobrze zainwestował i nadal inwestuje kasę, więc wątpię by głodował i musiał bić się o kasę.

: 25 października 2009, 17:57
autor: oliver
Adamek – Gołota wynik przez większość osób do przewidzenia. Nie prze ze mnie liczyłem na Andrzeja 20 kilo wydawało mi się, że zrobi różnice niestety nie i przegrałem każdy zakład, a troche ich było.

Według mnie walka powinna jeszcze trochę potrwać sędzię za szybko skończył. Tak samo w pierwszej rundzie Gołota nie powinien wylądować na deskach co prawda po ciosie Adamka był oszołomiony, ale Tomek ewidentnie go pchną co kwalifikuje się na faul.

O Gołocie nie da się nic dobrego napisać wydawało się, że po ciężkim początku czas będzie grał na jego korzyść i po 3 czy 4 rundzie można było odnieść takie wrażenie, że powoli powoli do przodu.

Adamek klasa. Dobre, a nawet bardzo dobre rozpoczęcie walki. Szybkie celne ciosy otumaniły Anderwa. Każda runda na korzyść Adamka. Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo. Do Kilczki jeszcze daleko Adamkowi przede wszystkim masa, kilka walk w tej kategorii i zobaczymy.

: 25 października 2009, 19:26
autor: Łukasz
oliver pisze:Adamek – Gołota wynik przez większość osób do przewidzenia. Nie prze ze mnie liczyłem na Andrzeja 20 kilo wydawało mi się, że zrobi różnice niestety nie
Jak to nie? Zrobiło, jak najbardziej. Andrzejowy brzuch był tu dość istotny.

: 25 października 2009, 19:52
autor: Lypsky
Mimo wszystko chciałbym by Andrzej zakończył karierę nieco inaczej, może ostatnia wojna z Bowe? Dziadek vs dziadek, więc Gołota nie stoi na przegranej pozycji.

: 25 października 2009, 20:34
autor: FalsoVero
Jak dla mnie trochę za szybko walka się skończyła. Było do przewidzenia, że "Góral" wygra ale liczyłem, że Andrew dłużej postoi na nogach. Pierwsze szlaki w najbardziej prestiżowej wadze przetarte teraz czas na kolejnych przeciwników, choć szczerze przyznam nie widzę Tomka w walce z takim Nikołajem Wałujewem ;)

: 25 października 2009, 20:35
autor: Bobeknaklo
Po co to komu, i czemu Bowe chciałby walczyć. Po tym jak jego genitalia dwukrotnie oberwały w ogóle się dziwie, że po ośmiu latach wrócił na ring. A przez ostatnie 12 lat walczył trzy razy. Z obu walk musieli go wynosić, sam nie mógł wstać. Ta walka byłaby tylko o kasę i nie wiem po co jeszcze. Ale ludzie wolą oglądać walki o tytuł, a nie dwóch upadłych bokserów.

EDIT: Lypsky zwracam honor, myślałem, że sam sobie to wymyśliłeś, ale widzę że z mediach o tym trąbią.

: 25 października 2009, 20:40
autor: LordJuve
Lypsky pisze:Mimo wszystko chciałbym by Andrzej zakończył karierę nieco inaczej, może ostatnia wojna z Bowe? Dziadek vs dziadek, więc Gołota nie stoi na przegranej pozycji.
Co, do trzech razy sztuka? :wink: Też chciałbym zobaczyć Andrzeja na ringu, jeszcze raz, w prawdziwej walce. Sam Andrew jak i jego żona nie odpowiadali jednoznacznie na pytania, odnośnie zakończenia kariery więc... :smile: Chociaż z drugiej strony, podobno Gołota na walkę z Adamkiem przygotowywał się tak, jak na żadną inną, skoro po tak ciężkim treningu wytrzymał tylko 5 rund z młokosem to ile wytrzyma z Bowe?

Hehehe...może na kolejnej PBN...dadzą Gołocie pas Solorza na ukoronowanie kariery. :prochno:

Nie no, żart, chyba bym się załamał, gdyby za całokształt kariery Andrew dostał coś al'a pas Polsatu.

: 25 października 2009, 23:02
autor: oliver
Łukasz pisze:
oliver pisze:Adamek – Gołota wynik przez większość osób do przewidzenia. Nie prze ze mnie liczyłem na Andrzeja 20 kilo wydawało mi się, że zrobi różnice niestety nie
Jak to nie? Zrobiło, jak najbardziej. Andrzejowy brzuch był tu dość istotny.
Heh. Miałem na myśli różnice bardziej pozytywna, a nie negatywną.

: 25 października 2009, 23:52
autor: gregor_g4
czytam ten temat i tak sie zastanawiam: Gołota - ja rozumiem, waga ciężka, ale co on tak na prawde w niej osiągnął? Owszem, walczyl z najlepszymi, ale ilu z nich pokonał? Nie został zawodowym mistrzem świata, nie został mistrzem olimpijskim... Czy on jest największym polskim bokserem w historii? hmmm najbardziej medialnym i popularnym być może...

Co do walki, to szczerze mówiąc, spodziewałem się jeszcze szybszego zakończenia. Gołota mimo szumnych zapowiedzi nie pokazał nic. Adamek w swoim stylu, szaleńczy atak, często nie zważając na konsekwencje. Lepszy bokser pewnie by to wykorzystał, ale Gołota nie był w stanie nawet skontrować Tomka który nie pilnował gardy.

pozostaje mu życzyć powodzenia. Ma już zawodowe mistrzostwo świata w 2 kategoriach wagowych, a teraz ma szanse by do tego dorzucić pas z wagi królewskiej, a wtedy nie byłby największym Polskim bokserem w historii, lecz jednym z największych na świecie...

: 26 października 2009, 00:14
autor: Łukasz
gregor_g4 pisze:ale co on tak na prawde w niej osiągnął?
Lipski twierdzi, że się dorobił. Już za samo to szacun. Facet wiedział jak się ustawić.
gregor_g4 pisze:teraz ma szanse by do tego dorzucić pas z wagi królewskiej
Teoretycznie ma szanse, trochę większe niż my tu obecni. Ale w praktyce - złomotanie emeryta z brzuchem jakimś wielkim wyczynem nie jest.
Choć na pewno nieźle wygląda w CV.

: 26 października 2009, 00:19
autor: gregor_g4
Łukasz pisze:
gregor_g4 pisze:ale co on tak na prawde w niej osiągnął?
Lipski twierdzi, że się dorobił. Już za samo to szacun. Facet wiedział jak się ustawić.
mowilem o kwestiach czysto sportowych...
Łukasz pisze:
gregor_g4 pisze:teraz ma szanse by do tego dorzucić pas z wagi królewskiej
Teoretycznie ma szanse, trochę większe niż my tu obecni. Ale w praktyce - złomotanie emeryta z brzuchem jakimś wielkim wyczynem nie jest.
Choć na pewno nieźle wygląda w CV.
Nigdzie nie napisalem, że pobicie Gołoty to sukces dal Adamka.
Co do pierwszej, ironicznej czesci wypowidzi to przemilcze...

: 26 października 2009, 00:23
autor: evilboy
Tak jak przewidziałem - Gołota zmasakrowany przez Adamka. Dawałem mu koło siedmiu rund, padł w piątej. Bogu dziękuję, że zdążyłem dopić piwo :wink:

Adamek zasługuje na sukces w wadze ciężkiej - ma to, czego od zawsze brakowało Gołocie - MENTALNOŚĆ ZWYCIĘZCY. Jak wynika z relacji tego pierwszego, to Andrzej nie chciał mu uścisnąć dłoni po walce. A szkoda, że brakło tej odrobiny życzliwości przy ustępowaniu miejsca na tronie.

Jeśli natomiast chodzi o okrzyki "jestem najlepszy!", które mogły się wydać nieco niestosowne i agresywne wobec rodziny i teamu Gołoty - nie sądzę, żeby celem Adamka było szydzenie z kogokolwiek. Wg mnie była to normalna impulsywna reakcja człowieka, który osiągnął coś wielkiego, który przez ten jeden moment czuł się panem świata. (do czego miał absolutne prawo)

Jeszcze co do Gołoty - wszyscy mówią jak wiele stracił przez tę walkę, ale ja jestem innego zdania. Przy okazji tej potyczki dał się poznać z całkiem innej strony niż wcześniej - jako człowiek z ogromnym poczuciem humoru i (czego wcześniej brakowało) dużym dystansem do samego siebie. Nauczył się żartować ze swoich ucieczek i głupich porażek, przez co bardzo go polubiłem. W moich oczach, z wiecznie przegrywającego bramkarza dyskotekowego, przeistoczył się w przesympatycznego starszego gościa, który, mimo wszystko, osiągnął w życiu wiele.

: 26 października 2009, 08:32
autor: Ragazzo_Juventino
Osobiście, to nie wiem czy przy jego aktualnej wadze Adamek ma jakieś realne szanse na pokonanie któregokolwiek z mistrzów federacji. Chłopak ma serce do walki, jest szybki, lecz nie jestem pewny jego przyszłości w 'królewskiej' kategorii. Oby wszystko było przeciwne moim oczekiwaniom.

Co do Andrzeja Gołoty - czas usiąść przed TV i oglądać walki popijając dobrymi drinkami :-D Andrzej mimo nie zdobytych tytułów, rozpowszechnił polski box, za co mu dziękuję. Za to, że nie spało się do 5 rano, aby obejrzeć jego wygrane potyczki i było się z Nim, gdy odnosił porażki. Tyle z mojej strony. / Witam wszystkich, bom świeżak :wink: