Strona 35 z 39

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 05 maja 2021, 23:26
autor: woe
Ech, szkoda. Miałem nadzieję, że papcio Perez utrze nosa pierwszym zdrajcom SuperLigi. No i final byłby ciekawszy. A tak mamy ruskich przeciwko arabom i do tego oba z Anglii.

I tak trzeba pogratulować Realowi. Zaszli aż do półfinału z realnymi szansami na final mimo co nowej kontuzji jakiegoś zawodnika.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 05 maja 2021, 23:50
autor: jackop
woe pisze:
05 maja 2021, 23:26
Zaszli aż do półfinału z realnymi szansami na final mimo co nowej kontuzji jakiegoś zawodnika.
Paradoksalnie dostali lanie w momencie, kiedy w podstawowej 11stce zabrakło tylko Carvajala.

Różnica w przygotowaniu motorycznym była widoczna gołym okiem. Pan Złota Piłka nie wyrabiał po 10 min. drugiej połowy - Rudiger i Kante mijali jego i Kroosa jak tyczki. Generalnie Królewscy wyglądali jak na slow motion, wszystko o przynajmniej dwa tempa za wolno. Do tego zmiennicy nie wnieśli niczego pozytywnego, podczas gdy Pulisik śmigał jakby miał pod maską V12. Zabrakło ratującej tyłek główki Ramosa na 1-1, więc obyło się bez dogrywki i karnych, po których Real pewnie by awansował. Z obu par wyszły zespoły, które lepiej grały w piłkę i to lubię.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 00:51
autor: Martin_Pn
Panowie - kibicuje Juve i Chelsea, staram się oglądać każdy mecz tych zespołów. To co zrobił z tym teamem Tuchel, przechodzi wszelkie pojęcie. Dał jasny przykład Juve, że zatrudnienie fachowca zamiast ziomeczka może diametralnie odwrócić losy zespołu. Chelsea z drużyny grającej w kratkę w PL, stała się finalistą LM. Nie uwierzyłbym w to jeszcze kilka miesięcy temu. Panie Pirlo - dziękujemy. To był "emocjonujący" rok, ale wolę sobie popatrzeć na Pana na powtórkach z MŚ 2006 czy drogi do finału LM 2014.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 07:37
autor: Adrian27th
Śmieszy mnie to jak wszyscy mówi ze liczy się sporting merit, a po raz kolejny mamy petrodolary w finale i ruskiego oligarchę.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 09:53
autor: jackop
Możecie przestać wszędzie pisać na temat potencjalnego nowego trenera Juventusu? Jest od tego stosowny temat: viewtopic.php?p=1003253#p1003253

Dziękuję :hello:

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 10:28
autor: piterjuve
Muszę przyznać, że Chelsea mnie zaskoczyła. Obstawiałem finał między Realem a raczej PSG, chociaż od ćwierćfinałów jest mi obojętne kto te super ligę uefy wygra.
W każdym razie uważam, że Juve dzieli przepaść jakościowa w stosunku do tej czwórki, a nawet ósemki. Czy to we wczorajszym meczu czy też z wtorku, widać było wysokie tempo akcji, które jest nieosiągalne dla nas. Do ataku ruszają całe zespoły, a nie dwóch, w porywach trzech zawodników. Nikt nie klepie bez sensu piłki, którą najpierw przyjmują, co niektórzy na trzy razy, a i tak później podają nie w tempo.
Nie wiem kto wygra ten finał, mało mnie to zresztą obchodzi i myślę, że nawet nie będę tego oglądał.
UEFA nie chciała konkurencyjnej SP, to ma swoją. Prym wiodą kluby z "zewnętrznym" finansowaniem.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 18:28
autor: San Holo
Aleexxx pisze:
05 maja 2021, 23:10
Nienadaremno Boris Johnson chcial zablokowac pomysl superligii prawnie. To jakie pieniadze sa w premier league i jak odjezdza ta liga powoli calemu swiatu jest niesamowite.
Niestety, ale jeszcze kilka lat i zostaniemy pewnie finansowo zjedzeni przez lige angielska.
Prawda. Gra się toczy o zatrzymanie postępującej wasalizacji europejskich rozgrywek przez angielskich gigantów napędzanych w większości petrodolarami, nieskrępowanych więzami w postaci FFP. Będą odjeżdżać jeszcze bardziej reszcie Europy i o ile Real i Barca ucierpią na tym stosunkowo najmniej (Real zawsze będzie całościowo największą marką, Barca może liczyć na wychowanków), to boję się pomyśleć, jaki los czeka Włochy i Niemcy (poza Bayernem) bez wsparcia dużych pieniędzy od światowych miliarderów.

A teraz w temacie meczu.

Przyszła kryska na matyska, Zidane wygrywał z każdym trenerem z topu, do czasu. Wczoraj w dwumeczu pokonał go Tuchel i Chelsea zasłużenie awansowała do finału, nad czym ubolewam, bo czuję przesyt wylewającą się zewsząd angielską piłką i tamtejszymi "hitami" co kolejkę. Ale ten finał i tak nie jest dla mnie, nie czuję pociągu do takiego futbolu i choć będę kibicował The Blues, meczu prawdopodobnie nie obejrzę, bo i po co.

Chelsea nie zagrała jakoś fenomenalnie, mam wrażenie, że z taką grą miałaby duże problemy by pokonać City, w których grze przeciwko PSG wszystko funkcjonowało jak w szwajcarskim zegarku. Real zagrał jednak jeszcze słabiej i poza kilkoma okazjami doskonale wybronionymi przez niebieskiego bramkarza właściwie od początku do końca prezentował się kiepsko. Krater w środku pola, CKM biegające jakby miało tonę węgla na plecach, pobłażliwość przy licznych kontratakach drużyny Tuchela, brak pomysłu na zdobycie gola, a często nawet podejście do ich pola karnego. Zidane przekombinował też taktycznie, - brak 4-3-3 i postawienie na trzech obrońców z wahadłami w postaci Militao (dlaczego on nie grał na środku tylko nagle został przerzucony na prawą stronę to ja nie mam pojęcia, kompletnie nietrafiona decyzja) i Mendy'ego wracającego po urazie (i to było widać). Dlaczego Vinicius biegał po prawej stronie? Kto miał podawać Benzemie, skoro CKM fizycznie było totalnie wyczerpane?

Cóż, początkowo byłem rozgoryczony i wkurzony postawą Realu, ale jak ochłonąłem to doszedłem do wniosku, że de facto ten sezon i tak można uważać za umiarkowanie udany. Biorąc pod uwagę, że Zidane miał do dyspozycji kadrę praktycznie bez większych zmian względem poprzedniego sezonu, w dodatku z prawie 60 kontuzjami (europejski rekord!), COVID-em i najkrótszym sezonem przygotowawczym od dawna, myślę, że i tak półfinał LM to wynik ponad stan. A jeszcze jesteśmy w grze o mistrzostwo, wygranie tytułu całkowicie rozgrzeszyłoby Zidane'a.

Tyle kłód pod nogi, tyle przeszkód i trudnych sytuacji a i tak docieramy do półfinału LM po drodze zdecydowanie pokonując rewelację Serie A oraz Liverpool Kloppa. Na Chelsea sił zabrakło, bo choć w pierwszym meczu nie byliśmy drużyną gorszą, to w drugim zmęczenie i trudy sezonu dały o sobie znać.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 18:54
autor: Maly
Widzę, ze znów się podniecasz samym awansem do 1/2 LM i tym jak to pogoniliście rywali w poprzednich rundach więc powtórzę jeszcze raz: z Atalantą od 15 minuty pierwszego meczu (wyjazdowego) graliście w przewadze i cudem zdobyliście gola a Liverpool nie miał środka obrony i byli kompletnie bez formy, właściwie prezentowali poziom LE albo niżej. Kompletnie nie ma się czym podniecać poza samą suchą statystyką, czyli byciem w 1/2. Historia PSG dość podobna ale to już też mówiłem.
Wasz awans i PSG do 1/2 pokazuje to jak duże szczęście mają awanse do kolejnych rund w LM i dlaczego kompletnie nie ma się czym podniecać w ogromnej większości przypadków. Często decyduje błąd sędziego, obrońcy, szczęśliwe losowanie, strzał życia itp.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 19:59
autor: Aleexxx
San Holo pisze:
06 maja 2021, 18:28
Aleexxx pisze:
05 maja 2021, 23:10
Nienadaremno Boris Johnson chcial zablokowac pomysl superligii prawnie. To jakie pieniadze sa w premier league i jak odjezdza ta liga powoli calemu swiatu jest niesamowite.
Niestety, ale jeszcze kilka lat i zostaniemy pewnie finansowo zjedzeni przez lige angielska.
Prawda. Gra się toczy o zatrzymanie postępującej wasalizacji europejskich rozgrywek przez angielskich gigantów napędzanych w większości petrodolarami, nieskrępowanych więzami w postaci FFP. Będą odjeżdżać jeszcze bardziej reszcie Europy i o ile Real i Barca ucierpią na tym stosunkowo najmniej (Real zawsze będzie całościowo największą marką, Barca może liczyć na wychowanków), to boję się pomyśleć, jaki los czeka Włochy i Niemcy (poza Bayernem) bez wsparcia dużych pieniędzy od światowych miliarderów.
Mysle, ze Real, Barcelona czy nawet Juventus nie przeminie wlasnie z tego powodu, ze temat superligii powroci predzej czy pozniej, albo Uefa wyewoluuje w cos przypominajacego superlige.

Wcale sie nie dziwie dlaczego Perezowi tak bardzo zalezy na realizacji Superligi i mysle, ze to nie ostatnie slowo w tym temacie. Zreszta temat nie przepadl calkowicie z tego co mi wiadomo.

Co do Bayernu nie bylbym taki pewien, bo liga niemiecka rowniez bardzo dobrze i szybko sie rozwija, w szczegolnosci jest tam bardzo przyjemna infrastruktura i nie ma takiego betonu jak np. we wloskiej lidze.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 20:15
autor: San Holo
Maly pisze:
06 maja 2021, 18:54
Widzę, ze znów się podniecasz samym awansem do 1/2 LM i tym jak to pogoniliście rywali w poprzednich rundach więc powtórzę jeszcze raz: z Atalantą od 15 minuty pierwszego meczu (wyjazdowego) graliście w przewadze i cudem zdobyliście gola a Liverpool nie miał środka obrony i byli kompletnie bez formy, właściwie prezentowali poziom LE albo niżej. Kompletnie nie ma się czym podniecać poza samą suchą statystyką, czyli byciem w 1/2. Historia PSG dość podobna ale to już też mówiłem.
Albo przemawia przez Ciebie frustracja albo zdajesz się ignorować fakt, iż Real bił w tym sezonie rekord kontuzji (póki co licznik zatrzymał się chyba na 57), w ataku miał Benzemę, a nie Mane, Salaha i Firmino, a w defensywie w pewnym momencie Zidane mógł wystawić tylko 4 zawodników i ani jednego więcej bo nawet na ławce nie było choćby jednego zdrowego obrońcy. Sytuacja była gorsza od fatalnej, a mimo to Klopp został w pierwszym meczu taktycznie zdominowany przez Zidane'a. Ja rozumiem, że Liverpool w tym sezonie także czysto piłkarsko wygląda przeciętnie, ale jego problemy kadrowe były jednak niczym w porównaniu do madryckiego szpitala.

Z Atalantą było 4-1 w dwumeczu, więc nie ma tu mowy o jakimkolwiek szczęściu, awansowała drużyna zdecydowanie lepsza, która zdobyła aż o trzy bramki więcej niż rywal.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 20:23
autor: Maly
@Aleexxx: I co z tego skoro kasy mają 4 razy mniej niż Anglicy? Taką finansową różnicę mamy dopiero kilka lat a już kluby z Wysp co chwila grają wewnętrzne finały w LM i LE. Myślisz, że jak długo Bayern będzie w stanie rywalizować na takim poziomie? Widziałeś ławki City i Chelsea? A widziałeś ławkę Bayernu w rewanżu z PSG?

@San Holo: sprawdź sobie 10 meczów FCL przed dwumeczem z wami i zobacz sobie w jakiej byli formie. Kontuzje? A co niby Atalanta miała Zapatę czy zszedł z kontuzją w 1 meczu? Każdy klub ma kontuzje a wy w pierwszym składzie nie mieliście więcej niż inni. Jeśli nie jesteś oderwany od rzeczywistości to nie możesz uznawać przejścia Atalanty czy Liverpoolu za wielki sukces. Jakbyście odpali to byłaby to niespodzianka i to duża.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 06 maja 2021, 21:15
autor: dawid1897
San Holo pisze:
06 maja 2021, 18:28
A teraz w temacie meczu.

Przyszła kryska na matyska, Zidane wygrywał z każdym trenerem z topu, do czasu. Wczoraj w dwumeczu pokonał go Tuchel i Chelsea zasłużenie awansowała do finału, nad czym ubolewam, bo czuję przesyt wylewającą się zewsząd angielską piłką i tamtejszymi "hitami" co kolejkę. Ale ten finał i tak nie jest dla mnie, nie czuję pociągu do takiego futbolu i choć będę kibicował The Blues, meczu prawdopodobnie nie obejrzę, bo i po co.
Takiego czyli jakiego? Gra Chelsea mi się bardzo podobała. Grali z dużą zawziętością i przede wszystkim szybką piłką. Kilka podań i już mamy okazje bramkową. Całkowite przeciwieństwo wczorajszego beznadziejnego Realu, beznadziejnego Juventusu, ale też i dobrze grającego Manchesteru City. Minus za sporo brzydkich fauli, bo jednak nie lubię takiej chamówy
San Holo pisze:
06 maja 2021, 18:28
Chelsea nie zagrała jakoś fenomenalnie, mam wrażenie, że z taką grą miałaby duże problemy by pokonać City, w których grze przeciwko PSG wszystko funkcjonowało jak w szwajcarskim zegarku. Real zagrał jednak jeszcze słabiej i poza kilkoma okazjami doskonale wybronionymi przez niebieskiego bramkarza właściwie od początku do końca prezentował się kiepsko.
Rozumiem rozgoryczenie, ale moim zdaniem Chelsea zagrała perfekcyjnie i szykuje się ciekawy finał.
Zawsze jak Real wygrywa to jego kibice mają gdzieś czy przeciwnik w formie, czy w pełnym składzie. A jak przegrywa to się zaczynają wyliczenia jaki to Real nie jest biedny w tym momencie, gdyby zagrał w optymalnym składzie (najlepiej jeszcze z Di Stefano) to by wygrał.

A właśnie nie, bo według mnie liczy się dyspozycja danego dnia, a o innych czynnikach można zapomnieć. Jakby kontuzje czy zmęczenie nie były elementem tego sportu :facepalm:
San Holo pisze:
06 maja 2021, 18:28
Na Chelsea sił zabrakło, bo choć w pierwszym meczu nie byliśmy drużyną gorszą, to w drugim zmęczenie i trudy sezonu dały o sobie znać.
to be continued...

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 13 maja 2021, 22:48
autor: Giuliano
Zidane szył piłkarski materiał z jakąś setką kontuzji, przez co skład był bardzo wybrakowany. Fakt, że Real znalazł się w półfinale Pucharu Europy i do końca sezonu bije się o mistrzostwo krajowe potwierdza, że Francuz to trener dużej klasy.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 26 maja 2021, 23:27
autor: rammstein
ktoś wie, czemu sędzia właśnie nie gwizdnąl karnego dla Villareal? Ręka ewidentna.

Re: Liga Mistrzów i Liga Europy 2020/21

: 26 maja 2021, 23:30
autor: jackop
Też się zastanawiam :dontknow: Sam mecz dupiaty.