JuvePoland

zatrudnia sie trenerów pokroju brzeczek vukovic jozak potem sie dziwia ze graja jak graj .

PZPN zatrudnia po znajomości na rózne funkcje, sędziowie ciągle ci sam co za Listkiewicza ciagle te same koło co w latach 90 tylko lepiej opakowane .

Racja, nic się nie zmienia, a ludzie dalej za to płacą :-) Jakby poszli po rozum do głowy i przestali chodzić na mecze/oglądać kopaninę w TV/płacić abonamenty( ) to skończyłoby się finansowanie tych patałachów. Ale cytując klasyka "nic się w tym kraju nie zmieni" i ludzie marnotrawią w ten sposób czas. Jakbym miał dać 30 zł na bilet na to coś to wolę ten hajs wyrzucić do kałuży, bo może chociaż ktoś znajdzie.

Lepiej już iść na lokalną okręgówkę - piwka się napić można, piłkarze grają na serio (czasem za bardzo :-) ), no i ta atmosfera...

No to już temat można zamykać ludzie przestańcie oglądać i wspierać ten szajs

Jak człowiek słusznie obstawiał, ten temat nie będzie miał długiego życia xd

Chyba nie ma sensu zakładać nowego tematu: https://www.przegladsportowy.pl/pilka-n ... by/wqr7qgf

Jest krótszy temat na tym forum?

Liczba mieszkańców Cypru: 1 221 549
Liczba mieszkańców Warszawy: 1 790 658

Wiem, liczba mieszkańców nie gra, ale w tym przypadku nie gra też własny stadion, nie grają też pieniądze (Legia wg. Transfermarkt jest wyceniana 3,5x drożej niż Omonia, najdroższy piłkarz Legii - 6 mln vs. 0,8 mln najdroższy piłkarz Omonii), nie gra też doświadczenie (Boruc, Jędrzejczyk, Lewczuk, Pekhart), nie gra też szaleńcza młodość (Karbownik, Rosołek, Ślisz, Kapustka).

Legia odpada przez 2 katastrofalne błędy sędziego:
1. niesłuszna czerwona kartka, bo wejście Lewczuka wcale nie było jakieś ostre i co najważniejsze - było czyściutko w piłkę!
2. brak karnego na Kante, który został ewidentnie skoszony w polu karnym, a sędzie stwierdził chyba, że symuluje (czy to prawda, że w eliminacjach nie ma VAR-u?!)
ALE jak Wisła grała z Omonią w 2003 roku, to do 56. minuty (w niej czerwoną kartkę dostał Lewczuk) prowadziła w Krakowie 4:0 i tak powinien rozprawiać się mistrz Polski z mistrzem Cypru.

Wiadomo od dawna, że polskie kluby w Europie, to metr mułu.

Crunny pisze: ↑

27 sierpnia 2020, 11:44

Legia odpada przez 2 katastrofalne błędy sędziego:
1. niesłuszna czerwona kartka, bo wejście Lewczuka wcale nie było jakieś ostre i co najważniejsze - było czyściutko w piłkę!

Nie czerwona, a druga żółta i kiedy się w końcu nauczycie, że jeśli jest niebezpieczne zagranie - tutaj: korkiem w nogi przeciwnika - to nie ma znaczenia czy było w piłkę czy nie, jest faul i kartka, a w niektórych sytuacjach można nawet dać od razu czerwoną. Analogicznie jak przy nakładce, wślizgach z wyprostowanymi nogami, "sankami", wysoko uniesionymi nogami itp - liczy się potencjalne zagrożenie, nie skutek i to czy trafił w piłkę.

Push3k pisze: ↑

27 sierpnia 2020, 12:59

Crunny pisze: ↑

27 sierpnia 2020, 11:44

Legia odpada przez 2 katastrofalne błędy sędziego:
1. niesłuszna czerwona kartka, bo wejście Lewczuka wcale nie było jakieś ostre i co najważniejsze - było czyściutko w piłkę!

Nie czerwona, a druga żółta i kiedy się w końcu nauczycie, że jeśli jest niebezpieczne zagranie - tutaj: korkiem w nogi przeciwnika - to nie ma znaczenia czy było w piłkę czy nie, jest faul i kartka, a w niektórych sytuacjach można nawet dać od razu czerwoną. Analogicznie jak przy nakładce, wślizgach z wyprostowanymi nogami, "sankami", wysoko uniesionymi nogami itp - liczy się potencjalne zagrożenie, nie skutek i to czy trafił w piłkę.

Rozumiem, że za "czyste, ale niebezpieczne zagranie" można potraktować czyste wejście w piłkę na pełnej prędkości, gdy stopa rywala jest na ziemi (wtedy najczęściej dochodzi o złamań, szczególnie, gdy na niej opiera się ciężar ciała). Lewczuk wszedł zdecydowanie. Stanął na piłce i noga mu się omskła w nogi rywala. To raczej nie miało szans doprowadzić do niczego poważnego, bo cały impet nogi Lewczuka został wyhamowany na piłce, która zresztą mogła nawet pęknąć



Moim zdaniem wielu sędziów by to puściło jako czystą, acz trochę pokraczną, interwencję.

Tutaj nie ma co komentować, tak jak mówię od lat - cała polska piłka jest do zaorania i zbudowania od nowa. Szkoda tylko pieniędzy podatnika, które miasta, samorządy i spółki skarbu państwa pakują w to gówno.

Crunny pisze: ↑

27 sierpnia 2020, 14:10

Moim zdaniem wielu sędziów by to puściło jako czystą, acz trochę pokraczną, interwencję.

Nie interesuje mnie jak sędziują pod Barcelonę czy w ekstraklapie, mnie interesuje normalne sędziowanie.

Crunny pisze: ↑

27 sierpnia 2020, 14:10

Rozumiem, że za "czyste, ale niebezpieczne zagranie" można potraktować czyste wejście w piłkę na pełnej prędkości, gdy stopa rywala jest na ziemi (wtedy najczęściej dochodzi o złamań, szczególnie, gdy na niej opiera się ciężar ciała). Lewczuk wszedł zdecydowanie. Stanął na piłce i noga mu się omskła w nogi rywala. To raczej nie miało szans doprowadzić do niczego poważnego, bo cały impet nogi Lewczuka został wyhamowany na piłce, która zresztą mogła nawet pęknąć

Choćbyś nie wiem jakbyś typa bronił, to jest faul na żółtko. Nie ma znaczenia to, że trafił w piłkę, liczy się sam fakt takiego zagrania, tłumaczyłem dlaczego i podałem różne analogie. Były przypadki groźnych kontuzji nawet po trafieniu w piłkę przy podobnych wejściach, nie widzę powodu, żeby to jedno traktować inaczej. Pozwól na takie wejścia, a Costa i Khedira będą grać po dwa mecze w sezonie.

Sam fakt, że po meczu z Omonią pojawia się dyskusja na temat błędów sędziowskich, które wpłynęły lub nie na końcowy rezultat, świadczy o tym, jakiego dna sięgnęła polska piłka klubowa. Ekstraklasa to piłkarski trzeci świat, tylko świetnie opakowany. Na poprawę się nie zanosi, bo po tylu kompromitacjach na przestrzeni lat nadal panuje u nas nieuzasadnione poczucie wyższości nad tymi, którzy regularnie wyrzucają nas za burtę Europy, a każdą klęskę da się wytłumaczyć w sposób sugerujący, że to tylko wypadek przy pracy.

B@rt pisze: ↑

27 sierpnia 2020, 17:05

Sam fakt, że po meczu z Omonią pojawia się dyskusja na temat błędów sędziowskich, które wpłynęły lub nie na końcowy rezultat, świadczy o tym, jakiego dna sięgnęła polska piłka klubowa. Ekstraklasa to piłkarski trzeci świat, tylko świetnie opakowany. Na poprawę się nie zanosi, bo po tylu kompromitacjach na przestrzeni lat nadal panuje u nas nieuzasadnione poczucie wyższości nad tymi, którzy regularnie wyrzucają nas za burtę Europy, a każdą klęskę da się wytłumaczyć w sposób sugerujący, że to tylko wypadek przy pracy.

Ranking UEFA na obecny sezon mówi wszystko - Cypr jest wyraźnie przed Polską, my spadliśmy do kategorii krajów takich jak Litwa czy Luksemburg z liczbą ludności na poziomie naszych pojedynczych województw: https://kassiesa.net/uefa/data/method5/crank2021.html

Ja to szanuję polskie zespoły w Europejskich rozgrywkach. Poza Legią w sezonie 2016/17 polskie teamy są świetnym i w miarę pewnym dostarczycielem kasy