El. do MŚ 2014 - strefa europejska
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Masz dużo racji. Trener nie gra, ok. Wcześniej pisałeś o Team Spirit i właśnie tutaj bardzo dużą rolę odgrywa właśnie Coach. Tym bardziej, jak część zawodników nie mówi po polsku. Jeśli Lewandowski nie kryje się z tym, że taki Obraniak mu przeszkadza i widać to jak na boisku to moim zdaniem już jest spory kamyczek w ogródku Fornalika. Dzisiaj nie stać na posadzenie na ławie Lewego. Ale nie może być tak, że Lewandowskiemu nie pasuje, że na "10" gra Obraniak. Bo jak widać po jego odsunięciu Lewandowski ma mniej więcej tyle samo piłek, tyle samo sytuacji nie wykorzystuje/wykorzystuje.Bruce Badura pisze: Czyja to wina? Trenera, samych zawodników? Moim zdaniem wszystkich po trochu, ale przypominam, że to nie trener gra.
Błaszczykowski to naprawdę średni materiał na kapitana, tym bardziej, że on sam jest podzielony i też nie uwielbia Lewego. Najchętniej to grałby z Piszczkiem i nikim więcej. To naprawdę nie jest łatwe zadanie być selekcjonerem reprezentacji Polski, gdzie PN to sport narodowy, a kadra to zbiór indywidualności, gdzie nie każdy mówi w tym samym języku..
Szkoda, że Wasilewski tak brzydko się postarzał, bo wcale nie grają jacyś lepsi zawodnicy na tym środku obrony, a Wasyl ma coś w sobie takiego, że mógłby być kapitanem tej kadry.
Będzie nowy selekcjoner, nowe rozdanie. Szkoda, bo jakbyśmy jakoś wepchnęli tego gola Mołdawii w Kiszyniowie to mimo naprawdę kiepskich kwalifikacji bylibyśmy dzisiaj na drugim miejscu w grupie.
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 2129
- Rejestracja: 13 listopada 2006
tu najlepszym przykładem jest Rosja za Hiddinka, chyba na ME 2008. Drużyna dosłownie zabiegała przeciwników, dopóki im starczyło sił. W Polsce najbardziej boli to, że Ci beznadziejni technicznie zawodnicy nie nadrabiają tego walką i bieganiem, powinni znacznie więcej grać ciałem. Podobało mi się to za Banhaka, gdzie nasi boczni obrońcy niszczyli Portugalię i świetnie się to oglądało. Dla mnie podstawą jest trener, bo w tej reprezentacji jest co ukleić, tylko potrzeba do tego człowieka.Bruce Badura pisze:Panowie, znacie jakąś stronę z dostępem do szczegółowych statystyk, typu ile dany piłkarz przebiega w meczu kilometrów? Chciałbym sprawdzić ile Polska jako drużyna biega w poszczególnych meczach. Wyznacznikiem jest dla mnie BVB, gdzie Klopp wymaga w meczu zrobienia 120 km przez wszystkich łącznie, czyli wychodzi, że niektórzy muszą biegać ponad 13 km. Futbol na tym poziomie na jakim mamy aspiracje grać - jeśli nie opiera się na grze piłką (czego nasza drużyna nie umie robić i patrząc na grę młodzieżówki robić umiała nie będzie przez następne x lat) to musi opierać się na walce i zabieganiu przeciwnika przez pełne 90 minut.
"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Mark Twain
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
To czy wygraliśmy z San Marino 5:1 a nie 5:0 naprawdę nie ma większego znaczenia.Eric6666 pisze:co jak co, ale oni nigdy się nie zmienią :-D dali sobie wbić gola amatorom, aa teraz liczą na zwycięstwo nad Anglią i Ukrainą :rotfl: dobrze, że Polacy są tak wybitnymi matematykami i zawsze znajdą jakąś szansę, aby kibice nie roznieśli tego "cyrku" w drobny mak.
Szanse minimalne, ale ci co wierzą, niech sobie wierzą. Jeśli dobrze liczę, to 6 pkt w ostatnich meczach daje nam co najmniej 2 miejsce
Jeśli było coś dobrego we wrześniowych meczach to remis Ukrainy z Anglią.
Tyle że nie wymieniłeś żadnego obrońcy i tu jest właśnie problem.Eric6666 pisze:Przyszłymi filarami naszej reprezentacji powinni być Szczęsny, Boruc, Piszczek, Klich, Sobota, Krychowiak, Zieliński, Kosecki, Lewandowski, do tego na pewno niedługo dojdzie jakiś młody talent z ligi niemieckiej, bądź włoskiej i można by wtedy złożyć reprezentację, która może sprawić niespodziankę.
No takiej kaszany w defensywie nie miał. Był chociaż wspomniany Żewłakow, czy do euro Jacek Bąk. A po euro to Leo wyszedł mecz z Czechami a potem był tylko płacz i zgrzytanie zębami.Bruce Badura pisze:Spójrzmy na kadrę Beenhakera. Na kim opierała się gra? W środku pola surowy technicznie, ale niezwykle waleczny Mariusz Lewandowski, Kuba bez opaski kapitana - nie gwiazdorzył tylko grał, Smolarek strzelał jak na zawołanie - czy ktoś powie, że to klasa Lewego?, w obronie doświadczony Żewłakow, na skrzydle schyłkowy Krzynówek, na większości pozycji większe problemy niż teraz...
Kuba nie miał opaski bo był zwyczajnie młodszy. Teraz komu niby ją dałbyś? A Błaszczykowskiego to bym się nie czepiał i tak kadrze daje najwięcej z trójki z Dortmundu, przynajmniej tak było do jesiennych spotkań.
Klepaliśmy jak dzieci Czarnogórę? :rotfl: A Finlandia, Armenia (!), Austria, Irlandia N, klęska w Słowenii to co? Weź daj spokój. Prędzej to pod Janasa podchodzi, takiej Anglii czy Szwecji nie umiał pokonać, ale przynajmniej punktów głupio nie tracił.
Widzę że legenda Leo, dalej żyje :doh: Fornalik przynajmniej przed październikowymi meczami ma chociaż matematyczne szanse, "cudowny Holender" zdążył się zbłaźnić do września. Fajne miał mecze z Portugalią, Czechami, może z Serbią przyzwoite. Euro słabiutkie, el. do RPA to kompromitacja była.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Jak się na coś udasz, to już nie można Cię przekonać w żaden sposób. Podobnie jak z Ibrahimoviciem, czy Balotellim.@D@$ pisze: Widzę że legenda Leo, dalej żyje :doh: Fornalik przynajmniej przed październikowymi meczami ma chociaż matematyczne szanse, "cudowny Holender" zdążył się zbłaźnić do września. Fajne miał mecze z Portugalią, Czechami, może z Serbią przyzwoite. Euro słabiutkie, el. do RPA to kompromitacja była.
Skład Holendra na Mistrzostwa Europy masz tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Reprezenta ... BCnej_2008
Potencjał jaki ma teraz do wyboru Fornalik, wymienię tylko najlepszych zawodników, którzy grają w swoich klubach:
Wojciech Szczęsny, Artur Boruc, Piszczek, Błaszczykowski, Lewandowski, Krychowiak, Zieliński, Glik, Sobota
Jeśli ktoś uważa, że Fornalik wygrałby jakiś mecz opierając się na takich tuzach jak Garguła, Rasiak, Bronowicki, czy Matusiak (król Palermo), to gratuluje rozsądku. Nie twierdzę, że teraz mamy dużo lepszych piłkarzy, jednak wtedy Holender zrobił z jednosezonowców prawdziwą drużynę, która świetnie przeszła przez eliminacje, nie dając się Portugalii (która wtedy była silniejsza niż obecna Anglia czy Ukraina) i w lipcu 2007 roku byliśmy na 17 miejscu w rankingu FIFA (chyba najwyżej w historii). Także daj sobie spokój Adaś, Beenhakkerowi nie wyszło EURO (niby Janas i Engel się lepiej zaprezentowali?), ale sukcesu w postaci awansu nie można mu odmówić.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 1510
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Ja już naprawdę nie chce widzieć żadnego "charakternego Nawałki itp". Skład pomocy wygląda nie najgorzej. Zieliński kiedyś będzie grał w tym Udine, Klich dobrze się wprowadził, Krychowiak fajnie wykonuje swoje zadania, Błaszczykowski jednak zrobił dla kady dużo więcej niż Lewandowski, do tego Sobota, no i nawet coś starali się ostatnio ugrać, jakby im jednak zależało, ale:
a) mają pecha b) znowu nikt im nie powiedział, że gra się cały mecz i nie można wjeżdżać na rywala tylko w I połowie c) z taką obroną nigdzie nie pojadą i dobrze, bo pierwsze akcje UKR - 2 gole, pierwsza akcja Czarnogóry - gol, a potem masa zagrożenia przy kolejnych "zwykłych atakach".
A szkoda, bo Woy jest beznadziejny, na wyjazdach ma aż brązowe spodnie chyba, wystarczyło trochę chłodnej głowy, wygrany dom z Czarnogórą, i wyjazd z Mołdwią, i już wyglądałoby to calkiem inaczej...
Jak długo jeszcze vel "How many times!!" będzie trzeba znosić tego parodystę Boenisha, któremu się nie chce grać, wchodzi na plac po 10 min ( taki ma posłuch nasz WF widocznie w szatni) , biega jak wóz z węglem i nie chce mu się przykryć przypadkowego bankiera? Jak w ogóle można było zagrać dwoma klocami na środku? To właśnie miał zrobić Fornalik szukać kogoś na środek (Szukała do pary z Glikiem, hah co za zwrotność) i na lewą (niesłychanie trudne zadanie, lecz on nawet nie raczył spróbować), wymyślić sobie kogoś. Ani ze mnie entuzjasta ani hejter Leona B. ale on przynajmniej wziął do kadry: Bronowickiego, Golańskiego, Matusiaka. Może i oni się szybko pokończyli, ale jednak w pierwszych eliminacjach, wraz z Wasylem - odegrali kluczową rolę.
Smutnemu Waldemarowi graczy powołują dziennikarze: pierdną Szukała, no to jest, Salamon jak przeszedł do Milanu - jest. Zieliński - jest chociaż ten ruch okazał się w porządku. Na plus można zaliczyć Fornalikowi Klicha, ale Glik z Szukałą, to był zwiastun katastrofy, a Wszołek był już cały obsrany z ENG, więc jak mógł odmienić losy meczu w piątek, gdy nie gra regularnie w klubie? Przynajmniej dał sobie spokój z wybitnie "clownującym" w kadrze Koseckim. Szkoda tych kwalifikacji. bo dość cienka jest ta grupa i z ogarniętym trenerem przynajmniej baraże - dałoby się zrobić. I przynajmniej lepszą pozycję do następnych eliminacji sobie wywalczyć, mmo że awansują aż 24 drużyny.
a) mają pecha b) znowu nikt im nie powiedział, że gra się cały mecz i nie można wjeżdżać na rywala tylko w I połowie c) z taką obroną nigdzie nie pojadą i dobrze, bo pierwsze akcje UKR - 2 gole, pierwsza akcja Czarnogóry - gol, a potem masa zagrożenia przy kolejnych "zwykłych atakach".
A szkoda, bo Woy jest beznadziejny, na wyjazdach ma aż brązowe spodnie chyba, wystarczyło trochę chłodnej głowy, wygrany dom z Czarnogórą, i wyjazd z Mołdwią, i już wyglądałoby to calkiem inaczej...
Jak długo jeszcze vel "How many times!!" będzie trzeba znosić tego parodystę Boenisha, któremu się nie chce grać, wchodzi na plac po 10 min ( taki ma posłuch nasz WF widocznie w szatni) , biega jak wóz z węglem i nie chce mu się przykryć przypadkowego bankiera? Jak w ogóle można było zagrać dwoma klocami na środku? To właśnie miał zrobić Fornalik szukać kogoś na środek (Szukała do pary z Glikiem, hah co za zwrotność) i na lewą (niesłychanie trudne zadanie, lecz on nawet nie raczył spróbować), wymyślić sobie kogoś. Ani ze mnie entuzjasta ani hejter Leona B. ale on przynajmniej wziął do kadry: Bronowickiego, Golańskiego, Matusiaka. Może i oni się szybko pokończyli, ale jednak w pierwszych eliminacjach, wraz z Wasylem - odegrali kluczową rolę.
Smutnemu Waldemarowi graczy powołują dziennikarze: pierdną Szukała, no to jest, Salamon jak przeszedł do Milanu - jest. Zieliński - jest chociaż ten ruch okazał się w porządku. Na plus można zaliczyć Fornalikowi Klicha, ale Glik z Szukałą, to był zwiastun katastrofy, a Wszołek był już cały obsrany z ENG, więc jak mógł odmienić losy meczu w piątek, gdy nie gra regularnie w klubie? Przynajmniej dał sobie spokój z wybitnie "clownującym" w kadrze Koseckim. Szkoda tych kwalifikacji. bo dość cienka jest ta grupa i z ogarniętym trenerem przynajmniej baraże - dałoby się zrobić. I przynajmniej lepszą pozycję do następnych eliminacji sobie wywalczyć, mmo że awansują aż 24 drużyny.
Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
I believe in Fernando GoLLente!
- Bruce Badura
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2011
- Posty: 740
- Rejestracja: 24 maja 2011
Ja zawsze szanowałem Leo, lubiłem tego flegmatycznego dziadka! Wszystkie media miał przeciwko sobie. Kiedy przegrał z Finlandią w Bydgoszczy od razu go zwalniano. A tamten mecz się po prostu nie ułożył - pechowiec Głowacki i wszystko jasne. Później eliminacje poszły naprawdę nienajgorzej. Euro to byla porazka, ale tylko dla niekumatych, ktorzy dali poniesc sie propagandzie i uwierzyc w sukces tak slabej personalnie druzyny - tam ze 3/4 graczy nie gralo w swoich klubach nawet. El. do RPA zawalil nam Boruc i Dudka - prowadzilismy ze Slowacją, bylismy duzo lepsza druzyna, ale Boruc musial zapomniec jak sie lapie pilke a ten drugi jak sie ja wykopuje z wlasnego pola karnego. Pozniej przyszedl mecz z Irlandia Pn. Wyjazd. Trudny teren. Tracimy bramke, trochę frajerską. Jeleń wychodzi sam na sam i jest 1-1. Pozniej to byla katastrofa. Nagonka mediow na trenera, pilkarzy i wszystko sie posypalo.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Prawdziwy adwokat z Ciebie 8) Co Leoś zrobił dobrze to jego, nikt mu pewnych zasług nie odmawia, jak choćby oczywiście sam fakt awansu do Euro. Ale już fakt, że pojechaliśmy na turniej ze zlepkiem piłkarzy grzejących ławy czy czasem nawet trybuny, to konsekwencja jego wyborów, że tylko przypomnę niechęć Holendra do braci Brożków czy Majewskiego, do tego można dorzucić kilka jego oryginalnych wyrobów takich jak Pazdan czy Zahorski. Po Euro (gdzie byliśmy beznadziejni) drużyna się posypała, Beenhakker ewidentnie nie miał pomysłu na to, jak ją odbudować i zasłużenie został zwolniony.Bruce Badura pisze:Ja zawsze szanowałem Leo, lubiłem tego flegmatycznego dziadka! Wszystkie media miał przeciwko sobie. Kiedy przegrał z Finlandią w Bydgoszczy od razu go zwalniano. A tamten mecz się po prostu nie ułożył - pechowiec Głowacki i wszystko jasne. Później eliminacje poszły naprawdę nienajgorzej. Euro to byla porazka, ale tylko dla niekumatych, ktorzy dali poniesc sie propagandzie i uwierzyc w sukces tak slabej personalnie druzyny - tam ze 3/4 graczy nie gralo w swoich klubach nawet. El. do RPA zawalil nam Boruc i Dudka - prowadzilismy ze Slowacją, bylismy duzo lepsza druzyna, ale Boruc musial zapomniec jak sie lapie pilke a ten drugi jak sie ja wykopuje z wlasnego pola karnego. Pozniej przyszedl mecz z Irlandia Pn. Wyjazd. Trudny teren. Tracimy bramke, trochę frajerską. Jeleń wychodzi sam na sam i jest 1-1. Pozniej to byla katastrofa. Nagonka mediow na trenera, pilkarzy i wszystko sie posypalo.
Natomiast Fornalik od początku nie radzi sobie z drużyną. Przez całe eliminacje graliśmy do bólu przewidywalnie, nieskutecznie, narzucając wysokie tempo przez jakieś 20 minut na mecz. Dopiero teraz udało mu się cokolwiek osiągnąć, mianowicie stworzyć jakiś system gry do przodu oparty na dwóch ofensywnych pomocnikach, zamiast powielać "filozofię" Smudy, czyli "laga na Lewego, a on zrobi resztę". Dobre i to. Obrona jest w proszku i na razie nie widać nawet choćby najmniejszego zwiastunu poprawy. Można już kombinować sondę "kto za Fornalika"
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Notabene Mario wczoraj strasznie setki marnował (ze 3 co najmniej) i jeszcze głupią kartkę dostał i to wszystko w pierwszej połowie, drugiej nie widziałem.ewerthon pisze:Jak się na coś udasz, to już nie można Cię przekonać w żaden sposób. Podobnie jak z Ibrahimoviciem, czy Balotellim.
Skład Holendra na Mistrzostwa Europy masz tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Reprezenta ... BCnej_2008
Co do składu Leo. No w ataku nie miał takiego Lewandowskiego, ale po pierwsze sam sobie winien, że zabrał tak mało napastników na euro i potem został z samym Saganowskim. Po drugie, jednak miał przynajmniej jakiś wybór, teraz jest Robert i długo długo nic, co jest złe dla reprezentacji i dla samego Lewego.
Dalej pomoc, środek miał na pewno bardziej doświadczony, tu Fornalik sam musiał skleić Krychowiaka z Klichem czy innymi żółtodziobami, Polanski z tego co pamiętam mało grał ostatnio. Lewe skrzydło, stary Krzynówek, to jednak zawsze Krzynówek. Z resztą trzeba pochwalić Fornalika, że ryzykuje i wprowadza młodych jak Sobota czy Wszołek, no i Leo miał jeszcze Smolarka jako niby-skrzydłowego. Z prawą stroną faktycznie miał pecha, bo Kuba się połamał przed euro, ale liczysz Fornalikowi Piszczka, który teraz nie grał, to licz też Kubą Benhakerowi...
Obrona. Bąk+Żewłakow>każda para teraz. Na lewej obaj selekcjonerzy męczyli się z Wawrzyniakiem, czyli remis, bo Boenisch też nie powala. Na prawej też nie ma czego zazdrościć Fornalikowi, oprócz Piszczka, ale go miał też Leo, którego notabene wstawiał czasem na środek ataku :doh:
Bramkarze? I tak jeden tylko zagra nie?
Portugalia z eliminacji to zupełnie inna Portugalia niż z MŚ czy ME, ale zostawmy już to. Akurat byłem na tym meczu w Chorzowie i też byłem pod wrażeniem, tyle, że potem nie widziałem ciągłości. Wprawdzie od Portugalii dojechaliśmy w dobrej formie do wiosny, ale potem znowu zmienne nastroje, piękny remis w Portugalii przeplatany wpadką z Armenią i słabym wyjazdem do Finlandii, itp.ewerthon pisze:Holender zrobił z jednosezonowców prawdziwą drużynę, która świetnie przeszła przez eliminacje, nie dając się Portugalii (która wtedy była silniejsza niż obecna Anglia czy Ukraina) i w lipcu 2007 roku byliśmy na 17 miejscu w rankingu FIFA (chyba najwyżej w historii). Także daj sobie spokój Adaś, Beenhakkerowi nie wyszło EURO (niby Janas i Engel się lepiej zaprezentowali?), ale sukcesu w postaci awansu nie można mu odmówić.
17 miejsce? Fajnie, tylko zobacz na jakim skończył, bo coś kojarzę, że 50-60. Prawda jest taka, że rozbudził nadzieje a potem zostawił syf po sobie. W sumie podobnie to dzisiaj opisał Boniek w TVN-ie.
Ja mam swoją teorię na ten temat, prawda jest taka, że Leo jest tak chwalony, bo jest obcokrajowcem a nie "polskim betonem" a naszych to łatwiej besztać + piękny mecz z Portugalią przymknął oczy na całą resztę. Nie mówię, że Janas i Engel bili go na głowę, ale też nie specjalnie argumentów by był od nich lepszy. Jak już mowa o Engelu, to on awansował do MŚ po 16 latach i to było coś a podziękowano mu tak, że wyleciał po MŚ bez drugiej szansy bo się wydawało że mamy nie wiadomo jakie gwiazdy. Leo OK doprowadził Polskę na historyczne pierwsze euro, tylko że się zapomina o tym, że teraz dużo łatwiej się na to euro dostać i pewnie mógłby tego dokonać już Janas, ale brakło mu 1 pkt do baraży, mówiąc brutalnie, tego punktu z porażki z Łotwą za Bońka... Ale nic, stare dzieje.
Doceniam co zrobił, ale to już jakiś bełkot. Smuda i Fornalik to już nie mają nagonki mediów?Bruce Badura pisze:Nagonka mediow na trenera, pilkarzy i wszystko sie posypalo.
A w ogóle to coś mi mówi, że Słowenia znowu się wciśnie do baraży.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Wspominasz o tym później, ale widzę jedną nieścisłość: Piszczek. On u Beenhakkera nie zagrał żadnego meczu na prawej obronie (to był czas, kiedy dopiero próbowano go na tej pozycji w Hercie). A na Euro grał na środku ataku, mimo że w klubie miał już całkiem regularną styczność ze skrzydłem, Sagan zaś robił prawoskrzydłowego, mimo że w całej karierze grał w środku ataku. To pokazywało, jak bardzo odleciał Beenhakker.@D@$ pisze: Co do składu Leo. No w ataku nie miał takiego Lewandowskiego, ale po pierwsze sam sobie winien, że zabrał tak mało napastników na euro i potem został z samym Saganowskim.
Edit: @D@$ - masz rację, mój błąd, ten Piszczek na środku ataku a Sagan na skrzydle to Słowenia, nie Euro.
Ostatnio zmieniony 12 września 2013, 11:52 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Z tego co pamiętam Piszczek zagrał w ataku dopiero na początku eliminacji do MŚ i fakt, był tym najbardziej wysuniętym.
Co do Saganowskiego to pamiętam jak irytowało mnie jak go zdjął Leo w meczu z Chorwacją, bo on tam jedyny stwarzał zagrożenie i w zasadzie po kontuzji Żurawskiego był jedynym klasycznym napastnikiem u nas na euro. Nic, stare dzieje.
Tak czy siak, i tak w "polskiej grupie" najciekawsza sytuacja przed ostatnimi kolejkami. W grupach B, D i E walka o baraże, w F i G znane są raczej dwa czołowe zespoły, pytanie w jakiej kolejności. Niby coś może zdarzyć się w I, ale Francuzi pewnie nie przegonią Hiszpanów.
Co do Saganowskiego to pamiętam jak irytowało mnie jak go zdjął Leo w meczu z Chorwacją, bo on tam jedyny stwarzał zagrożenie i w zasadzie po kontuzji Żurawskiego był jedynym klasycznym napastnikiem u nas na euro. Nic, stare dzieje.
Tak czy siak, i tak w "polskiej grupie" najciekawsza sytuacja przed ostatnimi kolejkami. W grupach B, D i E walka o baraże, w F i G znane są raczej dwa czołowe zespoły, pytanie w jakiej kolejności. Niby coś może zdarzyć się w I, ale Francuzi pewnie nie przegonią Hiszpanów.
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2652
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Chciałoby się wierzyć, że jeszcze mamy szanse na awans, ale jak mamy wygrać te dwa mecze wyjazdowe wy z Ukrainą i Anglią skoro u siebie nie mogliśmy sobie z nimi poradzić? Trzeba cudu...
... i to większego niż gol San Marino...
... i to większego niż gol San Marino...
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Nie nie chciało by się wierzyć.. Reprezentacja Polski jest o dupe potłuc, ja sam oglądam ją tylko dla oglądania bez emocji. Mowa że na coś mamy szanse bo "grają dla nas" inne drużyny jest żałosne, jak sami czegoś nie potrafimy ugrać to trzeba sie z tym pogodzić, a nie szukać pomocy u innych. Gol z San Marino mnie w ogole nie rusza, ładna akcja, frajerstwo obrony, już u siebie powinniśmy stracić tą bramke, szkoda mi Boruca z tą obroną. A symbolem bezradności jest mimo wszystko Czarnogóra.francois pisze:Chciałoby się wierzyć, że jeszcze mamy szanse na awans, ale jak mamy wygrać te dwa mecze wyjazdowe wy z Ukrainą i Anglią skoro u siebie nie mogliśmy sobie z nimi poradzić? Trzeba cudu...
... i to większego niż gol San Marino...
I teraz odpowiedzmy sobie na pytanie czy jesteśmy w stanie pokonać kraje z tego samego koszyka uplasowane niżej od nas (30-37)..... Własnie :lol:Bruce Badura pisze:Odsyłam do artykułu.
Ostatnio zmieniony 12 września 2013, 18:39 przez wagner, łącznie zmieniany 2 razy.
- Bruce Badura
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2011
- Posty: 740
- Rejestracja: 24 maja 2011
Przecież kadra się skopromituje w tych meczach, dla mnie to jasne. Dwie sromotne porażki do zera. Odsyłam do artykułu.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
francois pisze:Chciałoby się wierzyć, że jeszcze mamy szanse na awans, ale jak mamy wygrać te dwa mecze wyjazdowe wy z Ukrainą i Anglią skoro u siebie nie mogliśmy sobie z nimi poradzić? Trzeba cudu...
... i to większego niż gol San Marino...
No trochę trzeba cudu i przede wszystkim dobrej gry przez cały mecz a nie pół godziny.wagner pisze:I teraz odpowiedzmy sobie na pytanie czy jesteśmy w stanie pokonać kraje z tego samego koszyka uplasowane niżej od nas (30-37)..... Własnie :lol:
Zapominacie jednak o tym że koszyki nie grają. Dania dostaje 0:4 z Armenią a nagle ma szanse na baraże i to całkiem spore.
Jeśli szukać jakiś plusów, to są takie, że Ukrainie też zalezy na wygranej, więc może będą cisnąć, popełnią błąd i może pójdzie jakaś kontra. Tyle że do takie gry potrzeba lepszej defensywy niż ta mielizna co jest u Polaków.
Z Anglią tradycyjnie pewnie przegramy, ale co pozostaje? Powalczyc trzeba, też ciężko żeby Fornalik wyleciał już teraz.
Nie chcę pompować balonika, ale wspomniany przez ciebie zbawca Leo potrafił wygrać z Portugalią i przegrać z Armenią, więc nie jest to takie znowu proste by ranking decydował o wyniku, wystaczy popatrzeć na wyniki w innych grupach (przynajmniej kilku).Bruce Badura pisze:Przecież kadra się skopromituje w tych meczach, dla mnie to jasne. Dwie sromotne porażki do zera. Odsyłam do artykułu.