JuvePoland

Cóż szkoda, że w piłce nie ma no-contest. Z jednej stronie przebrzydłe merdacze z Chińczykiem za sterami z drugiej sztuczny twór prawdopodobnie tworzony na wielu wałkach w trakcie ostatnich lat (jeżeli śledztwo Premier Leafue coś wykaże), finał godny obecnego stanu futbolu. Tą wygraną City chyba kupiło sobie niewinność, bo raczej UEFA nie pozwoli ukarać w jakikolwiek sposób zwycięzcy LM

Pora się przyzwyczajać, że finały będą wygrywały "pieniężne kluby" , jak nie piłkarze na wysokim poziomie, tak pomocni sędziowie sponsorowani przez bogaczy i uefamafia. Takie życie,romantyzmu juz nie ma.

No wiecie tak po prawdzie to City jednak trąci syfem. Arabusy, przekręty, niedoszłe kary i można wymieniać. Ja to od dawna mam wrażenie, że na Uszaty Puchar to musi być z góry zgoda włodarzy uefa. Romantyczny futbol to przeszłość, która nie wróci, ale LM dla Manchesteru City to gwałt na piłce nożnej.

No nic zawsze to lepiej, że gónwojady z Mediolanu nie wygrały.

Co by nie mówić, przegranie grupy z Sociedad to lekka wtopa Interu. W poniedziałek losowanie.

Garreat pisze: ↑

14 grudnia 2023, 15:34

Co by nie mówić, przegranie grupy z Sociedad to lekka wtopa Interu. W poniedziałek losowanie.

Ja bym to nazwał włoskim zwyczajem i minimalizmem. Przypomnij sobie LM 2015/16, gdy byliśmy w grupie z City, Sevillą i Borussią M. Wygraliśmy wtedy dwukrotnie z najtrudniejszym rywalem czyli z City, po 5 kolejkach byliśmy liderem, a w ostatnim meczu przegraliśmy na wyjeździe 1:0 z Sevillą, a gola wcisnął nam Fernando Llorente. Potem w 1/8 trafiliśmy na Bayern i na tym zakończyła się nasza przygoda z tamtą edycją Champions League. Inter grał u siebie z Realem Sociedad i miał już pewny awans z grupy, a mimo tego nie postawił wszystkiego na wygranie meczu (niczego w gruncie nie ryzykując) i wyjście z 1 miejsca będąc świadomym tego, iż w obecnej edycji faworyci powygrywali (powygrywają) swoje grupy i różnica pomiędzy tym czy dostaniesz Bayern, Real, City, Arsenal, Barcę, BVB, Atletico a kogoś z grona Kopenhaga, PSV, RB Lipsk czy FC Porto jest ogromna.

Było nie wychodzić rezerwami na Benficę

A skąd pomysł, że nie postawił wszystkiego na jedną kartę? Sytuacje były z tego co widziałem na skrócie ale też weź pod uwagę jak dobrze gra w tym sezonie RS, szczególnie w obronie. Zwyczajnie zawalili ten mecz z Benfiką tak jak my to robiliśmy wiele razy.

EDIT:
@down: a to sorry, oglądałem tylko skrót i nie odnotowałem, że nie było Lautaro.

@Maly
Już samo to, że ich najlepszy w tym sezonie napastnik (Lautaro) oraz kluczowy pomocnik (Barella) rozpoczynali mecz na ławce świadczy o tym, iż nie postawili wszystkiego na ten mecz. Inzaghi oszczędzał ich przed Lazio, ale co się stanie jak nawet przegrają z Rzymianami? Do końca Serie A jest ponad 20 kolejek, a Juve też jeszcze straci punkty. Natomiast tak jak pisałem różnica pomiędzy ekipami awansującymi z 1 a 2 w LM była znaczącą i opłacało się wygrać grupę.

Proszę na otarcie łez.



Zwróćcie uwagę co Del Piero w wieku 22 lat robił. Czy po Aleksie pojawił się jakiś Włoch Europie by tak szalał w takim wieku?

SSC Napoli - FC Barcelona
PSG - Real Sociedad
Inter Mediolan - Atlético Madryt
FC Porto - Arsenal
PSV Eindhoven - Borussia Dortmund
FC Kopenhaga - Manchester City
SS Lazio - Bayern Monachium
RB Lipsk - Real Madryt

jackop pisze: ↑

18 grudnia 2023, 14:27

SSC Napoli - FC Barcelona
PSG - Real Sociedad
Inter Mediolan - Atlético Madryt
FC Porto - Arsenal
PSV Eindhoven - Borussia Dortmund
FC Kopenhaga - Manchester City
SS Lazio - Bayern Monachium
RB Lipsk - Real Madryt

Widzę, że deprecjonowania siły Serie A ciąg dalszy

Neapol jest rzadki, a w Atletico gra Morata - najlepszy snajper wszechświata

Bayern Tuchela nie imponuje ale to wystarczy na Lazio.
Inter będzie pod presją wyniku, muszą wygrywać takie mecze jeśli chcą być w topie.
Napoli przeciwnie wyjdzie jako underdog i ma wielką szansę na prestiżowe zwycięstwo... choć jakoś tego nie czuję.

Kurcze, nie ma Juve? Może gdzieś niżej...

A tak w ogóle to starcie Interu z Atletico widzi mi się najbardziej wyrównanym i ciekawy. Oczywiście na dziś, nie wiadomo jaka forma będzie wiosną. No i jeszcze PSG z Sociedad - fajnie jest mieć okienko jak nie ogląda się Juve żeby popatrzeć na takie zespoły jak Baskowie albo Bayer Alonso.

Jak marzy mi się w końcu trener, który nie tylko będzie wygrywał, ale będzie to wygrywanie z przekonaniem, że każdy mecz może być zwycięski, ładnie zwycięski, bez zaciskania pośladów do ostatnich sekund, bez minimalizmu.

Czekam, mam czas, oby zdrowie dopisywało