Andrzej Gołota - Tutaj Wszystko

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 4747
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 10:08

Po raz kolejny potwierdza sie ze boks nie jest sportem lecz zabawa ukladow dla bogaczy.Golota pokazal ze jest bokserem z najwyzszej polki i juz w drugiej rundzie powalil 2 razy grubego.
Andrzej doskonale prowadzil stracie do szostej rundy,pozniej nieco siadl lecz nie dal poslac sie na deski ani razu.
Ruiz kilka razy grozne uderzal ale przypomianlo mi to bardziej ataki goryla niz walke bokserska.Po dwunastu rundach wydawalo sie ze Polak wygral,powiedzmy szczerze byl lepszy.Lecz Polaka latwo okrasc.Jak sie skonczylo wszyscy wiemy.
Zaczne od poczatku.
Andrzej wyszedl na walke mocno skoncentrowany,widac bylo ze zalezalo mu na zwyciestwie.Ruiz czyli gruby owlosiony i spocony gosc ktory do boksu ma sie jak piernik do wiatraka.Zapasnik juz od pierwszej rundy pokazywal swoj kunszt.Podjezdzanie pod pachy Goloty udawanie(udawal ze Polak uderzyl go po komedzie stop oraz ze bil go w tyl glowy) bicie w tyl glowy atak glowa uderzanie po komedzie.Nie wiem jakim cudem zapasnik jest mistrzem swiata w boksie :? Mysle ze szybki i zwinny Byrd roznioslby grubego w kilka rund.
Polak mogl rozniesc grubego w drugiej rundzie kiedy mial go dwa razy na ziemi.Andrzejowi zabraklo szybkosci,byl sztywny,za malo lewych.
Postacia walki byl trener grubego nazwany przezemnie pieszczotliwie dziadzius mroz.Otoz ten ze karzelek rzucal sie strszliwie jak nie do trenera Goloty to do sedziego.Wreszcie sedzia ringowy(trzeba zaznaczyc ze pracowal znakomicie na najwyzszym poziomie) wywali dzidziusa a ten ekscytowal sie w szatni walka swojego grubaska.
Niestety boks potwierdzil ze jest zabawa dla bogatych gosci ktorzy moga sobie kupic sedziego(juz podczas walki Byrda bylo widac ze sedziowe chyba cos pili).Werdykt byl skandaliczny (dal watpiacych PROSZĘ ).
Chyba Golota powinien zakonczyc kariere bo jesli ma nadal wygrywac a sedziowe beda go okradac to szkoda nerwow i nadzieji.
Brawo Golota


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
Martinblack

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 czerwca 2003
Posty: 125
Rejestracja: 08 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 10:12

Wiadomo że Polakowi nikt nie da zdobyć pasa mistrzoweskiego. Przeciez to by była obraza dla Jankesów. Swoja drogą smiać mi sie chciało jak usłyszałem wynik....


leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1829
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 10:40

Nie ma się z czego śmaić ale ja po prostu padłem po walce. Miałem resztki nadzieji że Endrju wygra jeszcze przed walką bo wiedziałem że w ameryce polakowi jest trudno wygrać. Jednak po werdykcie byłem oburzony ale nie zdziwiony. To jest normalne. Sędziowie jak zwykle głosują za swoim zawodnikiem. Taki jest boks w Ameryce i ni mozemy tego zmienić. Jedynym wyjściem dla Endrju było znokautowanie ruiza ale mu się to nieudało więc przegrał, mimo to że 2 razy powalił rywala na deski. Nie ma sensu takich walk oglądać bo i tak z góry wiadomo jak będzie. Gdyby walka odbtwała się gdzieś w Europie albo przynajmniej sędziowie byli z innych państw to wyglądało by to zupełnie inaczej. Ale to tylko gdyby......
Ciekawe co zrobi teraz Endrju. Osobiście mam nadzieje że nie skończy kariery :wink:


Obrazek
Splimer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2004
Posty: 73
Rejestracja: 13 lutego 2004

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 11:24

Zrobiłem to co większość z was, padłem z nie dowieżania. To jest jeden wielki skandal !!! , po takim pojedynku nie ma żadnych wątpliwości, że to Andrzejowi sie pas należy. Ruiz tu jeden wielki ...... i ...... . Usa to jedno wielkie ........ Sory za ten post ludziska ale to sie w bani nie mieści.


wErOn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2003
Posty: 703
Rejestracja: 06 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 12:41

Przeżyłem niejedną porażkę mojej ukochanej drużyny, przeżyłem niejeden blamaż, przeżyłem nie jedno wielkie sportowe oszustwo, ale ta porażka boli okropnie.

Jedyne co nasuwa mi się teraz na myśl to jak poraz drugi Gołota mógł się dać w puścic w tzw. maliny ? Andrzej kontrolował grę przez całe 6-7 pierwszych rund, miał Ruiza dwa razy na deskach, odebrano punkt portorykańczykowi za faul, Gołota oddał więcej celnych ciosów, więc się pytam DLACZEGO PRZEGRAŁ ?!

Niestety boks to sport dla "wpływowych", a nie dla uczciwych. Na jakiej podstawie sędzowie lepiej ocenili Ruiza ?
W samej przegranej duży udział miał sam Gołota, bo wogóle nie walczyl. Ciągle stosował te same ciosy, tak samo się blokował, pozwalał ruizowi włazić pod lewą rękę, dzieki czemu została ona wykluczona. Andrzej wogóle nie miał sposobu na przeciwnika, a może miał tylko znowu nie posłuchał Collony i to się skończyło dla niego fatalnie. Walka stała na baaardzo niskim poziomie, ale wiemy kto temu zawinił. Odrazu można było się spodziewać że to Ruiz narzuci tempo i co najważniejsze styl walki, a Gołota nie mogąc znaleść sposobu na triki przeciwnika, poddał się jego zapasom. Nie chce mi się tu rozpisywać, bo dopiero wstałem z łóżka ale moge powiedzieć jedno. Nie można liczyć na sędziów, albo na szczęście, a należy wierzyć w swoje umiejętności tym bardziej, że jest się POLAKIEM.

Co jeszcze - napewno walka wyglądałaby całkiem inaczej gdyby przeciwnikiem Andrzeja był ponownie Chris Byrd. Wspaniały bokser, poprostu na każdym kroku zachwycałem się jego wyrafinowaną techniką, chodz McCleein (?) również walczył do upadłego.

Ah szkoda gadać ... dlaczego jeżeli jestem polakiem, nie mogę osiągnac sukcesu ?!?! Jak zwykle na nas leją, ale cóż to normalne. Wyniku nikt nie zmieni, a Ruiz sam był zaskoczony, że wygrał :roll: . Wszyscy jednogłośnie punktowali na Ruiza. Zresztą - kto oglądał ten widział :?

Wiem, że Pan Andrzej napewno tego nie przeczyta, ale dziękuję Ci za cały Twój wysiłem w dążeniu do osiągnięcia celów. Byłem z Panem od 1996 od pamiętnych pojedynków z Bowem, mimo porażek ciągle wierzyłem w Pana zwycięstwo i zdobycie pasa mistrzowskiego. Jest Pan prawdziwym polakiem i kto od dawna śledzi poczynania Gołoty, napewno wie co teraz czuję :(

DZIĘKUJEMY !


(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
farmer16

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 sierpnia 2004
Posty: 369
Rejestracja: 12 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:06

Noi niesety polska w boksie jest do dupy nie podobna jedynie Maciej zegan cos pokazue a nie golota po 20 latach sie obudzil


Alessandro Del Piero 202 gole! i wszystko jasne !
Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2215
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:22

:evil: :evil: :evil: szlak mnie trafi :!: Może nie znam się zbyt dobrze na punktacji w boskie, ale jezeli przeciwinik dwa razy leży, jezeli ma się wiecej zadanych ciosów, przeciwnik ma dwa ostrzeżenia NO TO WYNIK POWINIEN BYC TYLKO JEDEN :!: :!: zwyciestwo Gołoty :evil: No ale jednak amerykańscy sędziowie nie chcieli psuć humorów swoim rodakom i postanowili inaczej... Po raz kolejny czuje wielki niedosyt, gdyż miałem nadzieje, ze tym razem uda się Andrzejowi zdobyć tytuł :evil: Mam nadzieje, ze będzie miałjeszcze okazje bo widać, ze to nie ten sam Gołota co chociażby w walce z Tysonem. Teraz widać, że Andzej podchodzi do tego z sercem... Jednak jedna rzecz mnie cieszy. Na trybunach to Polonia była górą :D :wink: <żart>


bblackk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2003
Posty: 2099
Rejestracja: 27 października 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:25

Okradziono Polske z tytułu Mistrzowskiego! Taki werdykt sędziowski to przecież jest wstyd i hańba! Oglądałem całą walkę i gdy zobaczyłem że 12 runda nie kończy się nock-outem, byłem święcie przkonany, że Gołota ma zwycięstwo w kieszeni. A tutaj taki numer... trzech sędziów na korzyść Ruiza! JAK?! Przecież Polak miał lepszą statystykę ciosów trafionych, dwa knock-downy, dwa ostrzeżenia dla Ruiza i to jeszcze styl walki Ruiza woła o pomstę do nieba. Przecież to co on wyprawia na ringu to nie boks! Szkoda gadać. Myślałem, że po ostatnim wybryku sędziowskim w walce z Byrdem, Gołocie skończył się limit pecha do sędziów... myliłem się. Dla mnie to było drugie zwycięstwo Gołoty! Mam nadzieję, że Andrzej nie zawiesi rękawic na kołku i spróbuje ponownie sięgnąć po tytuł mistrzowski, który ewidentnie mu się należy


Obrazek
WladeK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 czerwca 2004
Posty: 125
Rejestracja: 22 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:32

Skandaaaaaaaaaaaal !!!!!!!!!!!! Aż chce się przeklnąć.
Co ten Ruiz wogóle sobą reprezentował?? On by lepiej się sprawdził w zapasach niż w boksie zawodowym. To własnie przez takich zawodników waga ciężka traci na popularnosci.
Kiedys te walki toczyły się do spektakularnego nokautu, nie raz Andrzej poniósł sromotną porażkę; ale własnie o to chodzi w boksie. Gołota to wojownik całym sercem, a Ruiz rzemieslnik!!
O sędziach też nie wspomnę. Liczą się tylko pieniądze i to zabija sportową rywalizację. Wątpię, żeby Andrzej wrócił jeszcze na ring po tym jak go dwukrotnie oszukano. Ja bym był sflustrowany.
Andrzej, my i tak wiemy kto był lepszy!!!!


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 5255
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:33

Skandal :!: :evil: 2 Nokauty i jeszcze Ruiz wygrywa na punkty :x Co to wogóle miało byc Andrzej walczył znakomicie jak nigdy 2 razy Ruiz leży na deskach i jeszcze wygrywa nawet komentator mówił że Gołota został oszukany
Ostatnio zmieniony 15 listopada 2004, 13:49 przez Vincitore, łącznie zmieniany 1 raz.


Asta#8

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 lutego 2004
Posty: 789
Rejestracja: 29 lutego 2004

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:38

SKANDAL!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :x :x :( :(
Gołota przeważał całą walke!!!!!! Były dwa nokauty a on wygywa na punkty :? :? Tytuł z Onetu jest słuszny: "GOŁOTA ZOSTAŁ OKRADZIONY" Jeszcze te faule Ruiza :( :(
Nic się nie stało, Gołota nic się nie stało!!!!!!!


BVB

Dortmundczyk
Dortmundczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 września 2003
Posty: 295
Rejestracja: 05 września 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 13:57

po prostu brak mi slow


brak mi slow kurnasz :cry:


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 4747
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 14:02

Asta#8 pisze: Były dwa nokauty a on wygywa na punkty
Pelson pisze:Skandal :!: :evil: 2 Nokauty i jeszcze Ruiz wygrywa na punkty :x
:lol: Nie bylo Knockaouta.
Konockout jest to odliczenie zawodnika do 10 a to ze Ruiz upadl na deski nazywa sie Knockdownem.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
Małysz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 sierpnia 2003
Posty: 44
Rejestracja: 05 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 14:12

Hm, ludzie, zwariowaliście? Jakie 2 nokauty? Wiecie w ogóle, co to jest nokaut? Z angielskiego knock-out to " niezdolność boksera do kontynuowania walki przed upływem 10 sekund na skutek jednego lub kilku ciosów". We wczorajszej walce Gołoty były tylko 2 noknauny (knock-down - "powalenie przeciwnika na deski ringu wskutek zadanego ciosu; często powoduje wyliczanie go przez sędziego ringowego"). A to jest duża róznica. Nokdaun powoduje tylko odjęcie 1 punktu, a nokaut kończy walkę (jak np. w przypadku wczorajszej walki Rahmana - swoją drogą pięknej).

Poza tym wynik walki Gołoty nie był dla mnie zaskoczeniem. Oglądam te co waażniejsze gale bokserskei od łądnych paru lat. Z tej perspektywy powiedziałbym, że: 3 rundy dla Gołoty - zdecydowanej przewagi, 3 badź 4 dla Ruiza - pierwsza i ostatnie. Pozostałe równe. Głównie ataki Gołoty, jednak skutecznie powstrzymywane, choć nie zawsze zgodnie z przepisami przez Ruiza. Jednak nie było tu zdecydowanej przewagi. A w takim wypadku w walkach o pasy mistrzowskie sędziowie prawie zawsze dają zwycięstwo w rundzie dla obrońcy tytułu!!! Nie dla pretendenta. Tak jest od przynajmniej od ładnych paru lat, a przynajmniej odkąd ja gale bokserskie oglądam. Więc 3 rundy dla Gołoty, 9 dla Ruiza, czyli 117-111. Odjąc 2 punkty Ruizowi za 2 nokdauny i jeden, który zarządził sędzia ringowy za nieczystą walkę, to daje wynik końcowy 114-111. Tak typowało 2 sędziów. :!:

A skandalem to było, że jeden z sędziów nie dał zwycięstwa Byrda w jego walce o pas mistrzowski wersji IBF. Nie mam pojęcia dlaczego.


aleksander1986

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 sierpnia 2004
Posty: 267
Rejestracja: 02 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 14 listopada 2004, 14:16

Jedno wielkie oszustwo ta walka,ci sedziowie byli chyba niewidomi Golota przez wieksza czesc walki byl lepszy i poprostu go oszukali zal mi go,nalezalo mu sie,po tylu latach boksowania


ODPOWIEDZ