Catania niekonwencjonalny klub
- Nevermind
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
- Posty: 1133
- Rejestracja: 20 czerwca 2008
Do założenia tego jakże interesującego tematu zachęciła mnie lektura tygodnika "Piłka Nożna". A dokładnie artykuł kibica Juventusu - Tomasza Lipińskiego.
Catania to klub z Sycylii trenowany przez charyzmatycznego trenera Waltera Zenge. Ale nie o tym będzie treść tematu. "Słoniki" to klub który ma bardzo niekonwencjonalne metody treningowe.
Catania korzysta z porad teoretyków, psychologów a nawet filozofów. Mają w sztabie specjalistę od stałych fragmentów gry który wyliczył, że w piłce nożnej możemy wymienić 4830 sposobów wykonywania rzutów rożnych. To właśnie stałe fragmenty są największą bronią Catanii. Spuszczanie spodenek do kolan:
czy szarańcza to tylko niewiele z pełnego asortymentu drużyny Zengi.
Największa gwiazda zespołu Mascara uważa, że to metody treningowe pozwoliły mu na dwa przepiękne loby z Palermo oraz Udinese.
W treningach mamy ćwiczenia z wizualizacji. Trener proponuje ćwiczenie w którym piłkarz obserwuje dwie piłki w obu rogach bramek, następnie zamyka oczy wyobraża to sobie i ma na celu otworzenie oczu i bez patrzenia, trafienie dwóch piłek.
Możemy się więc zastanawiać nad sensem tych treningów, jednak..
Jak oceniacie warsztaty treningowe Catanii?
Mają one duże znaczenie?
Czy uważacie, że zdobyte bramki były zasługą treningów?
Catania to klub z Sycylii trenowany przez charyzmatycznego trenera Waltera Zenge. Ale nie o tym będzie treść tematu. "Słoniki" to klub który ma bardzo niekonwencjonalne metody treningowe.
Catania korzysta z porad teoretyków, psychologów a nawet filozofów. Mają w sztabie specjalistę od stałych fragmentów gry który wyliczył, że w piłce nożnej możemy wymienić 4830 sposobów wykonywania rzutów rożnych. To właśnie stałe fragmenty są największą bronią Catanii. Spuszczanie spodenek do kolan:
czy szarańcza to tylko niewiele z pełnego asortymentu drużyny Zengi.
Największa gwiazda zespołu Mascara uważa, że to metody treningowe pozwoliły mu na dwa przepiękne loby z Palermo oraz Udinese.
W treningach mamy ćwiczenia z wizualizacji. Trener proponuje ćwiczenie w którym piłkarz obserwuje dwie piłki w obu rogach bramek, następnie zamyka oczy wyobraża to sobie i ma na celu otworzenie oczu i bez patrzenia, trafienie dwóch piłek.
Możemy się więc zastanawiać nad sensem tych treningów, jednak..
Jak oceniacie warsztaty treningowe Catanii?
Mają one duże znaczenie?
Czy uważacie, że zdobyte bramki były zasługą treningów?
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1175
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Sądzę, że Catania jest na pewno innym klubem niż reszta. Jej stałe fragmenty gry przynoszą bramki, a treningi z np. opaską na oczach, to już wymysł szkoleniowców. jeśli to będzie dawało skutek, to ok. Czytałem ten artykuł i Tomasz Lipiński napisał tam, że w Catanii znają 4830. sposobów wykonywania samych rzutów rożnych., To Ci dopiero fenomen :0
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
Główną bronią klubów takich jak Catania, Lecce, Torino, są stałe fragmenty gry, więc ćwiczą je do perfekjii, podobnie jest w wielu ligach np. sławna szarańcza trenera Motyki.
Day after day I'm getting better and better.