Serie A 21/22 (16): JUVENTUS FC 2-0 Genoa
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 304
- Rejestracja: 10 maja 2019
Czyli Ciebie po prostu tyłek świerzbi przez to, że się dałeś wciągnąć w jedną z wielu sag transferowych i się podjarałeś, żeby mieć większą satysfakcję gdyby się spełniło. A się nie spełniło i teraz wyładowujesz frustrację na Moise Keanie, którego w sumie mało kto tutaj broni.
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 888
- Rejestracja: 03 września 2012
To co było wczoraj to jednak wyczuwalna determinacja i chęć atakowania, mówię o 2 połowie. Wreszcie trochę chciało się pobiegać, poruszać bez piłki i od razu wyglądało to lepiej. Nie zmienia to faktu, że nie ma w naszej grze ani kszty automatyki, wyuczenia i zrozumienia kolegów. Nie ma nawet jakiegos realnego pomysłu, piłkarze sami coś próbują wykombinować ale każdy ma w głowie trochę inną koncepcję i finalnie nie tworzy to zespołu. Sporadycznie partner zachowa się tak jak oczekuje od niego kolega, ale to bardziej przez przypadek bądź przez fakt tak oczywistego ruchu, że wynika to z naturalnego piłkarskiego szkolenia w juniorach.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8672
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nie mnie tyłek nie świerzbi bo nie rozpamiętuję tego ale męczy mnie hipokryzja. Wbrew pozorom- uwierz czy nie, wolałbym nie mieć tej satysfakcji, wolałbym aby zwolennicy Keana mieli rację bo jestem kibicem tego samego klubu.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2947
- Rejestracja: 16 września 2009
A Allegri mówi że tworzymy dużo sytuacji, tylko nie ma skutecznościUrbi27 pisze: ↑06 grudnia 2021, 14:48To co było wczoraj to jednak wyczuwalna determinacja i chęć atakowania, mówię o 2 połowie. Wreszcie trochę chciało się pobiegać, poruszać bez piłki i od razu wyglądało to lepiej. Nie zmienia to faktu, że nie ma w naszej grze ani kszty automatyki, wyuczenia i zrozumienia kolegów. Nie ma nawet jakiegos realnego pomysłu, piłkarze sami coś próbują wykombinować ale każdy ma w głowie trochę inną koncepcję i finalnie nie tworzy to zespołu. Sporadycznie partner zachowa się tak jak oczekuje od niego kolega, ale to bardziej przez przypadek bądź przez fakt tak oczywistego ruchu, że wynika to z naturalnego piłkarskiego szkolenia w juniorach.
Straciłem totalnie entuzjazm, w zasadzie jakiekolwiek emocje związane z Juve. Dałem sobie spokój z oglądaniem.
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 304
- Rejestracja: 10 maja 2019
Nie rozpamiętujesz, by stronę wcześniej wspomnieć właśnie o całej tej sytuacji z Pepuniem. Gdy nikt o to nie pytał. Każdy jest w jakimś stopniu hipokrytą, kwestia tego, czy się do tego przyzna czy nie.
W ogóle nie są to analogiczne sytuacje i na temat Keana były najwyżej umiarkowane głosy zadowolenia przy jego powrocie. Kilka postów. A nie kilka stron rozmów o tym, że już do nas należy, już wsiada do samolotu, już bookuje bilet last minute. Chcesz się do Keana przyczepić i spoko, dla każdej osoby postronnej natomiast wydaje się to być nieuzasadnionym hejtem. Ja akurat do tego tekstu z Pepuniem czasem nawiążę bo po prostu mnie śmieszy forma przedstawienia tego, to nic osobistego w Twoją stronę - po prostu śmiać mi się chce jak sobie to przypomnę i tyle.
A tak wracając do meczu - szkoda, że znowu wchodzi Rabiot zamiast ktokolwiek młodszy na ostatnie 10min z Genoą o konsystencji stolca. Jak nie dajesz szans młodym w meczach z takim paździerzem, to po prostu sam sobie utrudniasz na przyszłość, gdy wrzucasz chłopa potem na konia z kimś mocniejszym.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2580
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
@MRN
Ja tylko przypominam, że Zarząd pierd... się całe mercato z Ronaldo zamiast jak najszybciej znaleźć mu nowego pracodawcę (bo to, że nie zostanie było raczej wiadome, gdy Pirlo posadził go na ławce w końcówce sezonu m.in. w kluczowym w kontekście awansu do LM meczu przeciwko Interowi) i ściągnąć godnego następcę. Potem brakło już czasu, by znaleźć solidnego napadziora, więc z "pomocą" przyszedł Raiola wraz z Keanem, a my będąc przyparci do muru zgodziliśmy się na warunki Evertonu.
Ja tylko przypominam, że Zarząd pierd... się całe mercato z Ronaldo zamiast jak najszybciej znaleźć mu nowego pracodawcę (bo to, że nie zostanie było raczej wiadome, gdy Pirlo posadził go na ławce w końcówce sezonu m.in. w kluczowym w kontekście awansu do LM meczu przeciwko Interowi) i ściągnąć godnego następcę. Potem brakło już czasu, by znaleźć solidnego napadziora, więc z "pomocą" przyszedł Raiola wraz z Keanem, a my będąc przyparci do muru zgodziliśmy się na warunki Evertonu.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli