Najlepszy piłkarz naszego życia.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
tego nigdzie nie pisałem a przynajmniej nie przypominam sobiewojczech7 pisze: Jeszcze jedno spostrzeżenie: to jak to jest, Miśku, C. Ronaldo jest lepszy od Messiego?
o Inieście mówiłem, że bije na głowę Klinsmanna, tak też wyszło.wojczech7 pisze:Iniesta bije na głowę Henry'ego? Hm?
Mówiłem, że Xavi w moim odczuciu powinien być wyżej, bo znaczy więcej niż Henry. Pomyliłem się o 0,07
choć najprawdopodobniej prześcignie go za rok.
chęci mam (choć nie ukrywam, że straciłem łącznie pół weekendu na to), więc może dziś wieczorem wrzucę taką okrojoną listę.ARM pisze:Jeśli autor "TOP Coccolino" ma jeszcze chęci do dalszej pracy to można dla poglądu stworzyć taką alternatywną listę (deadline 1995 i w górę).
Po skończeniu wyliczeń zabrałem się również za wagi, przy kręceniu 0,2-0,5 w tą czy w tą, ostateczna lista pozostawała praktycznie nienaruszona.zahor pisze:Pierwsza sprawa, co do której nigdy najpewniej nie będzie zgody to kwestia - czemu współczynniki są takie, a nie inne. Ktoś może powiedzieć "czemu PUEFA/PZP jest tylko 20% mniej istotny niż Liga Mistrzów", ktoś inny stwierdzi że mistrzostwo kontynentu to jednak mniej niż finał MŚ i powinno być za 1,8 punktu.
Tak samo przy wyliczaniu punktów za ranking - mnożyłem punkty razy 2,4,6 i lista była mniej więcej ta sama.
Co to znaczy mniej więcej? Może pozycje w niektórych miejscach się zmieniały, ale odległości pomiędzy tymi samymi zawodnikami nie odbiegały zbyt mocno.
Masz ode mnie excela, pokombinuj wg swojego uznania :>
Też to zauważyłem, ale nie ruszałem. Czemu? bo jakby nie patrzeć, przeczysz sam sobiezahor pisze:Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, temu się nie zaradzi, ale ja zauważam tutaj jeszcze jeden mankament, a mianowicie wygranie PUEFA, dajmy na to, w 1996 roku to zdecydowanie większy sukces, niż w w 2009. Wówczas w tamtych rozgrywkach występowały naprawdę topowe europejskie zespoły, które w dodatku nie odpuszczały tak jak teraz.
Analogicznie, wydaje mi się że wygrać Ligę Mistrzów teraz jest trudniej niż kiedyś. Albo inaczej - prawdopodobieństwo warunkowe wygrania LM jeżeli rok wcześniej zostało się mistrzem Włoch/Anglii/Hiszpanii było niepomiernie większe niż teraz. Innymi słowy, jeżeli taki Maldini został Mistrzem Włoch, to ze sporym prawdopodobieństwem wygrywał rok później i Puchar Mistrzów, co daje mu pewną przewagę nad np. Rooneyem, który jako Mistrz Anglii musiał potem walczyć z większą ilością czołowych europejskich klubów, dlatego po to trofeum sięgał tylko raz. Dlatego zastanowiłbym się czy nie obniżyć rangi pucharów UEFA i nie zwiększyć punktów za wygraną w LM po reformie.
Kiedyś kluby nie odpuszczały, jak teraz - oczywiście. Jednak w nowym pucharze UEFA/Lidze Europy gra więcej utytułowanych drużyn. Dodatkowo przegrani z LM grają tam od 99/00, a od 97/98 przegrani z el. LM. Nie wiedziałem jak racjonalnie obniżyć współczynnik, więc pozostał na sztywno ten sam.
Po drugie LM - być może teraz LM wygrać jest łatwiej, jednak w starszych rozgrywkach brały udział drużyny elitarne - mistrzowie, ew. wicemistrzowie. Reszta zgrai grała w PZP/UEFA. Trzeba to docenić. teraz taka Chelsea ma większe szanse na wygranie LM, bo gra praktycznie co rok. Również nie wiedziałem jak sprawiedliwie to wyznaczyć. Tak więc również założyłem, że mimo trudniej ją zdobyć, wychodzi mniej więcej na to samo.
racja, paru piłkarzy nabiło sobie licznik łatwymi ligami - Rivaldo grecką, Stoitchkov bułarską, czy Nedved czechosłowacką. Rekordzistą jest jednak Szewa, który 5 razy wygrał ligę ukraińską.zahor pisze:Druga sprawa - skoro już o współczynnikach mowa, to może faktycznie warto by uwzględnić jakoś różnice jeżeli chodzi o poziomy lig, ale z drugiej strony, z tego co widzę to znakomita większość piłkarzy na tej liście pochodzi jednak z czołowych pięciu lig w Europie, stąd jakichś rażących wypaczeń nie ma. A bawienie się w dobieranie takich wag, które dobrze oddałyby różnicę między siłą Bundesligi w 1998 r. a Primera Divison w 2003 chyba nie ma sensu - strasznie skomplikowałoby to model, a niekoniecznie wniosłoby jakieś ulepszenia.
to już są moim zdaniem odczucia subiektywne, z drugiej strony mogę przecież powiedzieć że ten drugi gracz utrzymał pewien poziom, za co również trzeba go docenić.zahor pisze:No i jeszcze jedna wątpliwość która przychodzi mi do głowy - czy nie lepiej by było gdyby liczba punktów do mnożenia przez trofeum za odsetek głosów w plebiscycie rosła wykładniczo (albo chociaż kwadratowo)?? To promowałoby jednak nieco bardziej zawodników, którzy mieli ogromny udział w wygraniu jakiegoś pucharu. Ja osobiście uważam że jeżeli jakiś zawodnik raz zagrał fenomenalny turniej i najważniejszym zawodnikiem zwycięskiego zespołu, to przeszedł do historii piłki w większym stopniu niż gracz, który wygrywał dwa razy za każdym razem będąc gdzieś tam solidnym ogniwem, ale nie tym najważniejszym.
Jako ciekawostki podam, że 40-letni Rivaldo i Litmanen grają do dziś ba, ten drugi w zeszłym roku punktował za ligę i puchar Finlandii
Ranking pokazał też, że obrońcy czy bramkarze wcale nie są pokrzywdzeni. Może i główne zaszczyty będą zdobywać napastnicy, ale to defensorzy mają większe predyspozycje do dłuższego pozostawania na piedestale. Napastnicy szybko przychodzą i odchodzą, jest duży tłok. Owen, Batistuta, Kluivert - piłkarze wybitni, jednak w ostatecznym rachunku ich sława to jedynie pyknięcie na osi czasu, którą wyznaczał np. Matheus.
'11' TOPu: Kahn - R. Carlos, Maldini, Matheus, Thuram - Zidane, Xavi, Iniesta, Giggs - Messi, Ronaldo
Jak wysoko punktować? w obecnych czasach wystarczy być Hiszpanem grającym w Barcelonie. Trochę wcześniej opłacało się być Brazylijczykiem i grać w Realu, ew. w Juventusie. A we wczesnych latach rankingu być Niemcem i grać w Milanie.
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Wydaje mnie się, że delikatnie sugerowałeś, no ale się nie czepiampan Zambrotta pisze:tego nigdzie nie pisałem a przynajmniej nie przypominam sobiewojczech7 pisze: Jeszcze jedno spostrzeżenie: to jak to jest, Miśku, C. Ronaldo jest lepszy od Messiego?
Podoba mnie się, aczkolwiek ja sam przesunąłbym Messiego do pomocy (za Iniestę/Giggsa), a do ataku wcisnął naszego Alexa. Dlaczego? Bo tak!pan Zambrotta pisze:'11' TOPu: Kahn - R. Carlos, Maldini, Matheus, Thuram - Zidane, Xavi, Iniesta, Giggs - Messi, Ronaldo
Ot, bardzo łatwo.pan Zambrotta pisze:Jak wysoko punktować? w obecnych czasach wystarczy być Hiszpanem grającym w Barcelonie. Trochę wcześniej opłacało się być Brazylijczykiem i grać w Realu, ew. w Juventusie. A we wczesnych latach rankingu być Niemcem i grać w Milanie.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nie ukrywam, że wywindowanie Alexa na 7. pozycję w rankingu wszech czasów przeze mnie - człowieka, który najchętniej wysłałby go na emeryturę - traktuję jako osobistą porażkę :lol:
Ale trzeba oddać Alexowi, co jemu należy - ponad 10 lat osiągania sukcesów.
Innym sporym zaskoczeniem jest R. Carlos, choć to też ikona futbolu naszych czasów, zdecydowanie 'crack' na lewej obronie. natomiast nie dziwi mnie pozycja CR7.
Ranking S. nie uwzględnił dwóch piłkarzy - Seedorfa i Romario. Obaj uplasowali się w drugiej dwudziestce, ale ich wkład w futbol jest nieoceniony.
Dalej jaram się Mattheusem.
Ale trzeba oddać Alexowi, co jemu należy - ponad 10 lat osiągania sukcesów.
Innym sporym zaskoczeniem jest R. Carlos, choć to też ikona futbolu naszych czasów, zdecydowanie 'crack' na lewej obronie. natomiast nie dziwi mnie pozycja CR7.
Ranking S. nie uwzględnił dwóch piłkarzy - Seedorfa i Romario. Obaj uplasowali się w drugiej dwudziestce, ale ich wkład w futbol jest nieoceniony.
Dalej jaram się Mattheusem.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Twój wzór zawiera trzy składniki - punkty za trofea promują zawodników którzy długo trzymali się blisko topu (aczkolwiek niekoniecznie na samym szczycie), punkty za ranking UEFA również. Może warto by było żeby ten trzeci składnik w takim razie promował te pojedyncze momenty bycia na szczycie, kiedy np. zawodnik miał tak wielki udział w wygraniu LM, że aż dostał Złotą Piłkę.pan Zambrotta pisze: to już są moim zdaniem odczucia subiektywne, z drugiej strony mogę przecież powiedzieć że ten drugi gracz utrzymał pewien poziom, za co również trzeba go docenić.
No i pozostaje jeszcze jedna kwestia, którą poruszyłem jeszcze w trakcie trwania konkursu - jak traktować zawodników takich jak Weah, Szewczenko czy Litmanen którzy nie wygrali nigdy niczego z reprezentacją, bo nie mieli żadnych szans?
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Tu się w pełni zgadzam, możnaby machnąć jakiś współczynnik w tym kierunku.zahor pisze:Twój wzór zawiera trzy składniki - punkty za trofea promują zawodników którzy długo trzymali się blisko topu (aczkolwiek niekoniecznie na samym szczycie), punkty za ranking UEFA również. Może warto by było żeby ten trzeci składnik w takim razie promował te pojedyncze momenty bycia na szczycie, kiedy np. zawodnik miał tak wielki udział w wygraniu LM, że aż dostał Złotą Piłkę.pan Zambrotta pisze: to już są moim zdaniem odczucia subiektywne, z drugiej strony mogę przecież powiedzieć że ten drugi gracz utrzymał pewien poziom, za co również trzeba go docenić.
Taki Podolski się w miarę szybko zorientował, że w rankingu Coccolino ma marne szanse i problem rozwiązał...zahor pisze:No i pozostaje jeszcze jedna kwestia, którą poruszyłem jeszcze w trakcie trwania konkursu - jak traktować zawodników takich jak Weah, Szewczenko czy Litmanen którzy nie wygrali nigdy niczego z reprezentacją, bo nie mieli żadnych szans?
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Z współczynnikiem mogę pomyśleć. Choć jak chcesz zahor, możesz mi pomóc, bo z rozkładem wykładniczym mam spore problemy
Litmanen za fińską, czy holenderską
Giggs i tak jest wysoko dzięki grze w ManUtd
Weah - cóż, czarni zawsze mają przesrane
choć mają PNA co dwa lata!
Szewczenko i tak zgarnął sporo punktów za ligę ukraińskązahor pisze:No i pozostaje jeszcze jedna kwestia, którą poruszyłem jeszcze w trakcie trwania konkursu - jak traktować zawodników takich jak Weah, Szewczenko czy Litmanen którzy nie wygrali nigdy niczego z reprezentacją, bo nie mieli żadnych szans?
Litmanen za fińską, czy holenderską
Giggs i tak jest wysoko dzięki grze w ManUtd
Weah - cóż, czarni zawsze mają przesrane
choć mają PNA co dwa lata!
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
Panie Zambrotta- świetna robota! good job, better job, blow job.
Jeżeli dyskusja jest otwarta tzn. masz w planach "dopieszczenie doperfekcyjne" to podzielę się moimi uwagami:
-myślę, że jeszcze podnieść współczynniki MŚ. To jednak jest mainstream historii futbolu. Czytałem art po złotej piłce Messiego, gdzie autor stwierdził, że zrobił już wystarczająco wiele, żeby mówić Pele,Maradona, Messi , ale mówi się Di Stefano, Cruiff, Messi właśnie ze wzglądu na brak MŚ. I jeśli Pchła nie zdobędzie MŚ choćby napukał 8LM i tak Pele i Maradony nie weźmie. I coś w tym jest
tzn. z głowy nikt nie poda wielkich zwycięstw w PM lat 80tych (mooże 1-2) a każdy coś wie o np. Espana 82. Osobiście dałbym MS dwukrotność LM przynajmniej. To samo z mistrzostwami kontynentów, no i tu kwestia dyskusyjna wobec wyższości Euro nad Copa i reszta ale jednak coś w tym musi być, skoro zdarza się, że np. swojego czasu Kaka migał się przed Copa, co jednak w Europie się nie zdarza. Że to niesprawiedliwie jest dla latynosów? Niby tak, ale Schevchenko też ma niesprawiedliwie, że z takiego zadupia.
BTW chciałbym tu ogłosić Eto'o jako najlepszego naszego życia piłkarza z kraju- niepotęgi piłkarskiej, gdyby go nie zesłano od małego na plantację bananas to byłby mega wysoko
I teraz kwestia zasadnicza. Czy mógłbyś rozbić wyniki np. pierwszej trójki na:
suma za trofea vs. suma za rankingi,
nie doczytałem nigdzie jak punktujesz rankingi oprócz tego, że procentowo. Ile przeciętnie punktów dostawał zwycięzca rankingu?
Udało Ci się wypośrodkować te dwie sumy, czy jednak analizując czołówkę widać wyższość punktowania w jednej ze składowych, nad drugą?
Warto zauważyć, że Twój TOP w porównaniu z moim jest dużo bardziej TOPem "kto najdłużej wygrywał najwięcej", gdyż trofea u Ciebie punktują jako takie, a rankingi też na trofeach się opierają, więc o ile u mnie trofea to 50% a subiektywizm szukania króla to drtugie 50% o tyle u Ciebie myślę jest to 70-30.
Ponadto Twój TOP niejako samoistnie premiuje piłkarzy defensywnych, gdyż takim łatwiej jest grać dłużej ( mniejsze ryzyko kontuzji) i zaciemniona jest tu prawidłowość piłkarskich bogów, że kochamy głównie tych co ładują gole, ale tego chyba nie da się w żaden sposób zniwelować. Chyba że punktując wyżej rankingi.
Ładne miejsca Del Piero i Treze. Alex to chyba za bramę z Romą
Drogba zaraz wygra PNA i zdystansuje dewianta Giggsa
dla Pana Zambrotty w podzięce za TOP:
najgorszy moment kariery Lothara
Jeżeli dyskusja jest otwarta tzn. masz w planach "dopieszczenie doperfekcyjne" to podzielę się moimi uwagami:
-myślę, że jeszcze podnieść współczynniki MŚ. To jednak jest mainstream historii futbolu. Czytałem art po złotej piłce Messiego, gdzie autor stwierdził, że zrobił już wystarczająco wiele, żeby mówić Pele,Maradona, Messi , ale mówi się Di Stefano, Cruiff, Messi właśnie ze wzglądu na brak MŚ. I jeśli Pchła nie zdobędzie MŚ choćby napukał 8LM i tak Pele i Maradony nie weźmie. I coś w tym jest
tzn. z głowy nikt nie poda wielkich zwycięstw w PM lat 80tych (mooże 1-2) a każdy coś wie o np. Espana 82. Osobiście dałbym MS dwukrotność LM przynajmniej. To samo z mistrzostwami kontynentów, no i tu kwestia dyskusyjna wobec wyższości Euro nad Copa i reszta ale jednak coś w tym musi być, skoro zdarza się, że np. swojego czasu Kaka migał się przed Copa, co jednak w Europie się nie zdarza. Że to niesprawiedliwie jest dla latynosów? Niby tak, ale Schevchenko też ma niesprawiedliwie, że z takiego zadupia.
BTW chciałbym tu ogłosić Eto'o jako najlepszego naszego życia piłkarza z kraju- niepotęgi piłkarskiej, gdyby go nie zesłano od małego na plantację bananas to byłby mega wysoko
I teraz kwestia zasadnicza. Czy mógłbyś rozbić wyniki np. pierwszej trójki na:
suma za trofea vs. suma za rankingi,
nie doczytałem nigdzie jak punktujesz rankingi oprócz tego, że procentowo. Ile przeciętnie punktów dostawał zwycięzca rankingu?
Udało Ci się wypośrodkować te dwie sumy, czy jednak analizując czołówkę widać wyższość punktowania w jednej ze składowych, nad drugą?
Warto zauważyć, że Twój TOP w porównaniu z moim jest dużo bardziej TOPem "kto najdłużej wygrywał najwięcej", gdyż trofea u Ciebie punktują jako takie, a rankingi też na trofeach się opierają, więc o ile u mnie trofea to 50% a subiektywizm szukania króla to drtugie 50% o tyle u Ciebie myślę jest to 70-30.
Ponadto Twój TOP niejako samoistnie premiuje piłkarzy defensywnych, gdyż takim łatwiej jest grać dłużej ( mniejsze ryzyko kontuzji) i zaciemniona jest tu prawidłowość piłkarskich bogów, że kochamy głównie tych co ładują gole, ale tego chyba nie da się w żaden sposób zniwelować. Chyba że punktując wyżej rankingi.
Ładne miejsca Del Piero i Treze. Alex to chyba za bramę z Romą
Drogba zaraz wygra PNA i zdystansuje dewianta Giggsa
dla Pana Zambrotty w podzięce za TOP:
najgorszy moment kariery Lothara
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Uwzględniam pewną poprawkę co do TOPu:
-Zidane miał źle policzone punkty za trofea w 1998r
-Usunięto wyniki przed 1995r
-Nie uwzględniam rozkładu wykładniczego, bo zahor nie odzywa się, a skoro nie chce mi pomóc, to nie.
-Podwyższono wagę MŚ do 3,5, finał do 3
Ranking wygląda tak :
punkty:
ogółem / za trofea / bonus trofeo-rankingowy / ranking
1 . Zidane 28,31 20,1 / 3,46 / 4,75
Roberto Carlos 26,02 23/ 1,48 / 1,54
Messi 25,34 14,8/3,5/7,03
Ronaldo 24,68 18,1/2,64/3,94
Del Piero 24,38 22,8/0,54/1,04
Henry 24,21 19,7/1,26/3,25
Xavi 23,66
Kahn 22,41
Iniesta 61 21,88
Rivaldo 21,5
Etoo 21,17
Figo 17,89
Deco 17,63
Trezeguet 17,12
Nedved 16,61
Raul 16,21
Giggs 16,01
Nesta 15,88
Ballack 15,77
Thuram 15,73
Casillas 15,61
Seedorf 15,34
Barthez 14,71
Cristiano R. 14,28
Ronaldinho 14,04
Beckham 13,26
Buffon 12,92
Cannavaro 12,24
Klose 11,99
Maldini 11,93
Sneijder 11,45
Pirlo 11,2
Shevchenko 10,72
Villa 10,63
Djorkaeff 10,28
Kaka 10,06
Ibrahimovic 9,69
Litmanen 9,48
Drogba 8,91
Sammer 8,9
Gerrard 8,85
Fabregas 8,44
Moller 7,99
Desailly 7,79
Totti 7,68
Adriano 7,52
Matthaus 7,17
Lampard 7,11
F.Torres 7,01
Rooney 6,99
Klinsmann 6,98
Kluivert 6,89
Forlan 6,44
van Nistelrooy 6,09
Bergkamp 4,79
Owen 4,65
Suker 4,48
Weah 3,75
Vieri 3,74
Schmeichel 3,5
Stoitchkov 3,4
Romario 2,5
Laudrup 80 2,49
Baggio 61 2,3
Batistuta 57 2,24
Shearer 22 1,7
Ranking można dopiescić, tzn. uwzględnić wagi za ligi 'kijowe' czyli ukrainskie, czechosłowackie i inne wątpliwe o wadze 0,5
Ponadto dorzucić jakieś punkty za wicemistrzostwo ligi - tych elitarnych waga 0,6, tych nieelitarnych - 0. Na pewno zatarłoby to pewną różnice między tymi z góry, a tymi z dołu, bo - mimo wszystko - taki dystans jest zbyt wielki imho.
Supersonic, jak widzisz punkty za ranking w ogólnym wyniku piłkarza wynosi jakieś 18%-30%, nie mówimy tu o Messim bo to przypadek skrajny.
Jeśli chcesz popracować nad tym rankingiem, jestem otwarty na propozycję, możemy założyć IFFHS.JP
Dostałem całkiem niezłe noty za mój ranking, tak więc mogę śmiało powiedzieć, że zrobię ranking 'najlepsza liga europejska 1995-2011', być może juz z konkursem
-Zidane miał źle policzone punkty za trofea w 1998r
-Usunięto wyniki przed 1995r
-Nie uwzględniam rozkładu wykładniczego, bo zahor nie odzywa się, a skoro nie chce mi pomóc, to nie.
-Podwyższono wagę MŚ do 3,5, finał do 3
Ranking wygląda tak :
punkty:
ogółem / za trofea / bonus trofeo-rankingowy / ranking
1 . Zidane 28,31 20,1 / 3,46 / 4,75
Roberto Carlos 26,02 23/ 1,48 / 1,54
Messi 25,34 14,8/3,5/7,03
Ronaldo 24,68 18,1/2,64/3,94
Del Piero 24,38 22,8/0,54/1,04
Henry 24,21 19,7/1,26/3,25
Xavi 23,66
Kahn 22,41
Iniesta 61 21,88
Rivaldo 21,5
Etoo 21,17
Figo 17,89
Deco 17,63
Trezeguet 17,12
Nedved 16,61
Raul 16,21
Giggs 16,01
Nesta 15,88
Ballack 15,77
Thuram 15,73
Casillas 15,61
Seedorf 15,34
Barthez 14,71
Cristiano R. 14,28
Ronaldinho 14,04
Beckham 13,26
Buffon 12,92
Cannavaro 12,24
Klose 11,99
Maldini 11,93
Sneijder 11,45
Pirlo 11,2
Shevchenko 10,72
Villa 10,63
Djorkaeff 10,28
Kaka 10,06
Ibrahimovic 9,69
Litmanen 9,48
Drogba 8,91
Sammer 8,9
Gerrard 8,85
Fabregas 8,44
Moller 7,99
Desailly 7,79
Totti 7,68
Adriano 7,52
Matthaus 7,17
Lampard 7,11
F.Torres 7,01
Rooney 6,99
Klinsmann 6,98
Kluivert 6,89
Forlan 6,44
van Nistelrooy 6,09
Bergkamp 4,79
Owen 4,65
Suker 4,48
Weah 3,75
Vieri 3,74
Schmeichel 3,5
Stoitchkov 3,4
Romario 2,5
Laudrup 80 2,49
Baggio 61 2,3
Batistuta 57 2,24
Shearer 22 1,7
Ranking można dopiescić, tzn. uwzględnić wagi za ligi 'kijowe' czyli ukrainskie, czechosłowackie i inne wątpliwe o wadze 0,5
Ponadto dorzucić jakieś punkty za wicemistrzostwo ligi - tych elitarnych waga 0,6, tych nieelitarnych - 0. Na pewno zatarłoby to pewną różnice między tymi z góry, a tymi z dołu, bo - mimo wszystko - taki dystans jest zbyt wielki imho.
Supersonic, jak widzisz punkty za ranking w ogólnym wyniku piłkarza wynosi jakieś 18%-30%, nie mówimy tu o Messim bo to przypadek skrajny.
Jeśli chcesz popracować nad tym rankingiem, jestem otwarty na propozycję, możemy założyć IFFHS.JP
Dostałem całkiem niezłe noty za mój ranking, tak więc mogę śmiało powiedzieć, że zrobię ranking 'najlepsza liga europejska 1995-2011', być może juz z konkursem
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
pan Zambrotta pisze: Ranking wygląda tak :
punkty:
ogółem / za trofea / bonus trofeo-rankingowy / ranking
1 . Zidane 28,31 20,1 / 3,46 / 4,75
Dziękuję, dobranoc. 8)wojczech7, przed poprawkami, pisze:Bardzo fajny ranking. Zdecydowanie bardziej miarodajny, niż ten supersonica. Z wynikiem "obliczeń" się jednak nie zgadzam. Najlepszym piłkarzem mojego życia był Zinedine Zidane i "nie dam sobie wmówić, że czarne jest czarne, a białe jest białe".
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1349
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
O to to, bardzo chetnie wezme udzial we wszelakich takich konkursach, kiedy mozna liczyc na jaikes pierwsze info w tej sprawie?pan Zambrotta pisze:Dostałem całkiem niezłe noty za mój ranking, tak więc mogę śmiało powiedzieć, że zrobię ranking 'najlepsza liga europejska 1995-2011', być może juz z konkursem Wink
BESTER MANN, BESTEEER !
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
Jeżeli dobrze zrozumiałem to całość za ranking danego roku to 1 tak?pan Zambrotta pisze: Dlatego więc liczyłem procent głosów oddanych na piłkarza w stosunku do liczby wszystkich głosów w każdym roku.Imho jedyny miarodajny system za plebiscyt.
Tutaj muszę się zdecydowanie nie zgodzić. Jeżeli liczą się tylko trofea, to najlepiej w ogóle ranking wyrzucić, jeżeli chcemy wybierać "najlepszego, jak najdłużej na topie" to wówczas proponuje zdecydowanie podnieść punktowanie w rankingach.
Piłkarz Traianos Dellas jest podstawowym obrońcą reprezy Grecji, wygrywa Euro i zgarnia 2,5 ptk. w rankingu FF automatycznie da mu to ok. 15 miejsca ( ten przypadek sprawdzałem) czyli pewnie zgarnie jakieś 1,5ptk nie wiem dokładnie jak działa Twoje trofeum * współczynnik więc szacuje.
Piłkarz Del Piero, w pojedynkę doprowadza Juve do 2 miejsca w Serie A, ma półfinał LM i półfinał Euro, czaruje grą przez cały sezon, zajmuje 3 miejsce w rankingu FF. ( historia nieprawdziwa ) Zgarnia pewnie ok 0,3 ptk
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie jakiego piłkarza szukasz. Obecny system w moim odczuciu nie uwzględnia "jednostki na topie" oderwanej od swojego zespołu. Jest to piłkarz 'suma składowa jakości zespołów, w których gra"
napisałeś:
Dodatkowo do kazdego zdobytego punktu za trofeum dodaję 'bonus' w postaci punktów za ranking*waga sukcesu. Odróżni to takiego grosso zdobywającego puchar świata od davida villi.
Mógłbyś dać przykład dwóch kolesi z tego samego zespołu i ich jedno trofeum, gdzie jeden to frontman-gwiazdor-bożyszcz-burdeli a drugi pyka w podstawie i tyle? chciałbym zobaczyć ile mniej więcej % będzie różnicy.
Może być też tak, że się mylę, musiałbym rozebrać na punkty najmniejsze kilku piłkarzy.
Wyrzuć ligi marniejsze od francuskiej lub holenderskiej. Dalej to już peryferia wielkiej piłki, nie ma splendoru, nie ma transmisji do 187 krajów świata, nie ma problemów z liczeniem Finów czy od nowego sezonu Angoli :doh:
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 526
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Póki co tak, ale za jakieś 2 lata ranking już raczej tego nie potwierdziwojczech7 pisze:pan Zambrotta pisze: Ranking wygląda tak :
punkty:
ogółem / za trofea / bonus trofeo-rankingowy / ranking
1 . Zidane 28,31 20,1 / 3,46 / 4,75Dziękuję, dobranoc. 8)wojczech7, przed poprawkami, pisze:Bardzo fajny ranking. Zdecydowanie bardziej miarodajny, niż ten supersonica. Z wynikiem "obliczeń" się jednak nie zgadzam. Najlepszym piłkarzem mojego życia był Zinedine Zidane i "nie dam sobie wmówić, że czarne jest czarne, a białe jest białe".
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Za bycie 3. w rankingu FF Del Piero zgarnia ok. 0,165 za plebiscyt, co po pomnożeniu przez 5 daje 0.8 pkt za sezon.Supersonic pisze: Piłkarz Traianos Dellas jest podstawowym obrońcą reprezy Grecji, wygrywa Euro i zgarnia 2,5 ptk. w rankingu FF automatycznie da mu to ok. 15 miejsca ( ten przypadek sprawdzałem) czyli pewnie zgarnie jakieś 1,5ptk nie wiem dokładnie jak działa Twoje trofeum * współczynnik więc szacuje.
Piłkarz Del Piero, w pojedynkę doprowadza Juve do 2 miejsca w Serie A, ma półfinał LM i półfinał Euro, czaruje grą przez cały sezon, zajmuje 3 miejsce w rankingu FF. ( historia nieprawdziwa ) Zgarnia pewnie ok 0,3 ptk
Dellas za Euro i 15. pozycję w rankingu (przelicznik jakieś 0.024) zgarnia 2,5 + 2,5*0,024+5*0,024 = 2,66 pkt
różnica 1.8, którą łyka w następnym/poprzednim sezonie (chociazby za głupią ligę), a Dellas zostaje ze swoim 2.5 pkt już na amen. I tak Del Piero, mający na swoim koncie zaledwie ligę włoską w ciagu 2 sezonów, łyka mitycznego herosa, zbawcę Greków Dellasa.
okres gry w Barcelonie:Mógłbyś dać przykład dwóch kolesi z tego samego zespołu i ich jedno trofeum, gdzie jeden to frontman-gwiazdor-bożyszcz-burdeli a drugi pyka w podstawie i tyle? chciałbym zobaczyć ile mniej więcej % będzie różnicy.
Xavi 25,26
Valdes 12,8
jeden sezon 08/09 (LM+liga+puchar)
Xavi 5,43
Valdes 3,8
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2012, 22:25 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Dobra, już nie płacz, idę z pomocą.pan Zambrotta pisze: -Nie uwzględniam rozkładu wykładniczego, bo zahor nie odzywa się, a skoro nie chce mi pomóc, to nie.
Nie chodziło mi o jakieś bardzo wymyślne wzory matematyczne. Chodziło mi o to, że np. wkład Kaki w wygranie LM przez Milan w 2007 roku był większy niż Cannavaro w MŚ Włochów. O ile niektórzy (w tym ja) byli zdania że ważniejszym elementem włoskiej ekipy był Pirlo, o tyle chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego kto był rok później mózgiem mediolańskiego zespołu. O ile Włosi bez Cannavaro być może by to mistrzostwo jednak zdobyli, o tyle Milan bez Kaki na pewno nie dałby rady. I to właśnie znalazło swoje odwzorowanie w głosowaniu na Złotą Piłkę, gdzie Włoch dostał 173 głosy a Kaka 444. Chodzi mi o to żeby ten fakt, że Kaka był najważniejszym elementem zespołu, kiedy prowadził Milan do triumfów, a Cannavaro w reprezentacji był jednym z kilku, został w pewien sposób odwzorowany w Twoim rankingu.
Żeby wymierny bonus przysługiwał tylko tym zawodnikom, którzy bez dwóch zdań byli wielkimi liderami swoich zespołów zasugerowałem, żeby zależności punktów od liczby głosów rosła szybciej niż liniowo. Może to być odpowiednio wyskalowana funkcja eksponencjalna, może być kwadrat stosunku głosów zdobytych do wszystkich - kwestia gustu. Główna trudność leży gdzie indziej - wartość tego bonusa należy liczyć dla każdego roku oddzielnie. Punkty za trofea Kaki z Milanem należy mnożyć wyłącznie przez wartość funkcji, której argumentem są głosy z 2007 roku. O ile za finał LM z 1998 roku Del Piero dostanie jakiegoś bonusa, bo w plebiscycie FF uplasował się wysoko, o tyle za ten z 2003 już nie, bo tam większy wpływ zdaniem dziennikarzy głosujących miał Nedved, Sammer grał genialnie w 1996 roku, ale Ligę Mistrzów wygrał rok później - czyli bonusa za wyciągnięcie za uszy zespołu na szczyt nie dostaje itp. Jeżeli masz ochotę mnożyć to rok po roku (albo chociaż wyłuskać te lata, dany piłkarz coś wygrał i do tego był wysoko w rankingu) to możesz spróbować, ja chwilowo nie mam czasu żeby wymyślić konkretny wzór.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
przecież tak jest liczone:zahor pisze:Główna trudność leży gdzie indziej - wartość tego bonusa należy liczyć dla każdego roku oddzielnie. Punkty za trofea Kaki z Milanem należy mnożyć wyłącznie przez wartość funkcji, której argumentem są głosy z 2007 roku. O ile za finał LM z 1998 roku Del Piero dostanie jakiegoś bonusa, bo w plebiscycie FF uplasował się wysoko, o tyle za ten z 2003 już nie, bo tam większy wpływ zdaniem dziennikarzy głosujących miał Nedved, Sammer grał genialnie w 1996 roku, ale Ligę Mistrzów wygrał rok później - czyli bonusa za wyciągnięcie za uszy zespołu na szczyt nie dostaje itp. Jeżeli masz ochotę mnożyć to rok po roku (albo chociaż wyłuskać te lata, dany piłkarz coś wygrał i do tego był wysoko w rankingu) to możesz spróbować, ja chwilowo nie mam czasu żeby wymyślić konkretny wzór.
trofea w danym roku*punkty za plebiscyt w danym roku.
Co do pierwszej części, zastanowię się jak uwzględnić, bo rzeczywiście trochę zaniedbałem tę część wzoru. Jednak nie będzie to znaczaca różnica, na przykładzie:
Bonus Canny za 2006 r: 4*0,226=0,9
Bonus Kaki za 2007 r: 2,5*0,309=0,77
odpowiedz co wazniejsze: być jednym z architektów prestiżu, czy pchnąć swój zespół do cennego trofeum mniejszego formatu?
najpierw uporamy się z tym rankingiemDobry Mudżyn pisze:O to to, bardzo chetnie wezme udzial we wszelakich takich konkursach, kiedy mozna liczyc na jaikes pierwsze info w tej sprawie?pan Zambrotta pisze:Dostałem całkiem niezłe noty za mój ranking, tak więc mogę śmiało powiedzieć, że zrobię ranking 'najlepsza liga europejska 1995-2011', być może juz z konkursem Wink